ďťż
Strona początkowa UmińscyKoło Naukowe Prawa Nowych Technologii "Hi-Tech Law"Informacje dla nowych i starych studentów prawa [2007-2008]Ćwiczenia z prawa Unii Europejskiej - mgr Andrzej Gadkowskiseminarium z prawa handlowego u prof. Janiaka - IV rokPro Publico Bono - koło prawa konstytucyjnegoKoło naukowe w Katedrze Prawa Rzymskiego i HPSKNPG Koło Naukowe Prawa Gospodarczego UAMKoło naukowe Prawa Medycznego "LEGE ARTIS"Spotkanie Pożegnalne Autorstwa Studentów Prawa.Liczenie średniej
 

Umińscy

trochę mi się rozjaśniło. Mój problem polega na tym, że jedyną rzeczą do której jestem całkowicie przekonany jest leniuchowanie . Mam teraz duży problem co wybrać. Większość moich znajamych (w tym mój najlepszy kumpel) wybierają się do Wrocławia. Ja także tam składałem na stosunki międzynarodowe. I teraz już sam nie wiem co robić. SM są dla mnie trochę ciekawsze niż prawo (ale zmuszenie się do nauki będzie wymagało wysiłu na obu ), ale co będę robić PO studiach? Po samym prawie też nic nie ma (chociaż mam wrażenie, że lepiej niż po sm), a wszyscy wiedzą jak to jest w Polsce z dostaniem się na aplikację.

Mam jeszcze jedno pytanie: czy posiadanie "znajomości" naprawdę dużo daje, i ile ten "znajomy" ryzykuje, jeśli chce komuś pomóc. (sorry, że tak pogmatwanie napisane, ale wy prawnicy umiecie czytać między wierszami, a ja nie chcę pisać wszystkiego wprost )

Wiem, że to strasznie materialistyczne podejście, ale muszę już teraz myśleć z czego będę w przyszłości opłacał modernizacje komputera, internet i abonament za MMORPG-i .


Kombinujesz jak kon pod gore. Moze jednak odpusc sobie prawo, bo widze ze takich "cfaniaczkow" chetnych do studiowania tutaj zrobilo sie ostatnio duzo za duzo:].

Kombinujesz jak kon pod gore. Moze jednak odpusc sobie prawo, bo widze ze takich "cfaniaczkow" chetnych do studiowania tutaj zrobilo sie ostatnio duzo za duzo:].

zauwaz ze ani przez chwile nie napisal czy on sie do czegokolwiek nadaje
Chłopcze drogi, dobra rada starszej koleżanki - czy studiujesz prawo, czy polonistykę, czy zasuwasz na medycynie albo Akademii Wychowania Fizycznego, musisz się Uczyć. Tak to już jest w tym świecie, czas dorosnąć. Mamusia i tatuś, albo dobry wujek prawnik niczego za Ciebie nie załatwią.


Z ta nauka na AWF to bym nie przesadzal ;]. A dobry wujek, czy mamusia i tatus dla wielu osob okazuja sie wystarczajaca pomoca.

Chłopcze drogi, dobra rada starszej koleżanki - czy studiujesz prawo, czy polonistykę, czy zasuwasz na medycynie albo Akademii Wychowania Fizycznego, musisz się Uczyć. Tak to już jest w tym świecie, czas dorosnąć. Mamusia i tatuś, albo dobry wujek prawnik niczego za Ciebie nie załatwią.
zdaję sobie z tego sprawę. Ale czemu nie dowiedzieć się, że mój wysiłek nie pójdzie na marne jeszcze PRZED podjęciem studiów?
A podjąłes jakiś wysiłek PRZED?
Hehe...
Nigdy nie opłaca się kombinować ze znajomościami, lepiej się uczyć

Nie trzeba mieć aplikacji żeby mieć pracę po studiach - dla wielu pracodawców sam papierek ukończenia studiów prawniczych jest niepodważalnym atutem

Pozatym gdzieś czytałem że po prawie można wykonywać ok 30 różnych zawodów (nawet bez aplikacji ), więc jest w czym wybierać.

BTW. Jeśli jesteś naprawdę dobry, masz siłę przebicia i chęć otrzymania aplikacji, to nawet jakbyś był z wietnamskiego domu dziecka - masz szansę na aplikację No ale do tego to niestety trzeba się uczyć...

Jeśli jesteś naprawdę dobry, masz siłę przebicia i chęć otrzymania aplikacji, to nawet jakbyś był z wietnamskiego domu dziecka - masz szansę na aplikację No ale do tego to niestety trzeba się uczyć...

Ale to dopiero od niedawnej nowelizacji dostosowujacej nasze przepisy do przepisow UE - wczesniej aby dostac sie na aplikacje trzeba bylo byc obywatelem polskim, wiec wietnamskie dzieci z domow dziecka moglby miec z tym problemy
Zkaj, wiedziałeś o co mi chodziło <ironia>:P

A podjąłes jakiś wysiłek PRZED?

Przyznaję, że w kwestii kucia doświadczenia dużego nie mam, ale człowiek przecież uczy się całe życie .
Moze i uczy sie cale zycie, ale niestety nie zawsze sie cokolwiek nauczy.

Moze i uczy sie cale zycie, ale niestety nie zawsze sie cokolwiek nauczy.

Ale jeśli już teraz bym się skreślił 'bo nie dam rady', to potem na bank bym bardzo załował tej szansy jaką miałem. A przecież jeśli po roku jednak się dowiem, że prawo jednak nie dla mnie, to zawsze można zmienić