UmiĹscy
- Mamo, wołałaś mnie?
- Nie.
- Tato, ty mnie wołałeś?
- Nie.
- Babciu, a ty?
- Nie.
- Dobrze, sformułujemy pytanie w inny sposób: ”Będziemy dzisiaj coś jeść?”
Katechetka zapytała dzieci, co to jest boskie miłosierdzie. Jak to z dziećmi bywa, żadne nie wiedziało. Więc katechetka zadała jako pracę domową, by rodzice wyjaśnili ten problem.
Na kolejnych zajęciach pytane dzieci nie potrafią odpowiedzieć na zadane pytanie, więc katechetka pyta Jasia:
- rozmawiałeś z rodzicami?
- tak.
- Więc co to jest miłosierdzie boskie?
- To musi być jakiś wielki owad, kombinuje Jaś.
- Dlaczego?....
- bo tata powiedział, że mu to lata koło nosa.