UmiĹscy
Tak sa tu tematy o filmach muzyce ulubionej to moze pora na najlepszy mecz bo o pilce gadamy duuzo
moze chodzci o dramaturgie(ja na tej podstawie podam moje:) widowiskowosc, a moze styl i tempo gry
oto moje 4 propozycje
1. rok 2000/2001
final pucharu uefa: 16 maja 2001 dortmund
alaves- liverpool 4-5 po dogrywce
0-1 Babbel 4
0-2 Gerrard 16
1-2 Ivan Alonso 27,
1-3 McAllister 41 (k),
2-3 Javi Moreno 48
3-3 Javi Moreno51
3-4 Fowler 73
4-4 Cruyff 89
4-5 Geli 117 (s)
2.Puchar uefa 27 kwietnia 2005
Middlesbrough FC 4-2 (1-2) Steaua Bukareszt
Maccarone 33, 89, Viduka 64, Riggott 73 - Dică 16, Goian 24
3. LM barcelonie final 26 maj 1999
Bayern 1-2 (1-0) MU
Basler 6- Sheringham 90, Solskjaer 90
ewentualnie dodalbym lech cracovia 3-4 sierpein 2006 OE
i francja wlochy 2-1 final ME 2000
Manchester - Bayern 2-1, wiadomo o co chodzi ;p
Hehe, jak tylko zobaczyłem nazwę tematu to przyszła mi do głowy Twoja pierwsza i naturalnie trzecia propozycja. Zgadzam się z nimi w pełni. Myślę, że równie emocjonujący był pamiętny finał Poolu z Milanem zakończony Dudek Dance.
Jeśli chodzi o dominację to najbardziej niesamowite było 5-1 ManU nad Arsenalem parę lat temu i 4-0 z obecnego sezonu w FA Cup.
Prześliczne były wszystkie mecze WKS na ostatnich Mistrzostwach Świata.
No i z przebogatego w niezłe mecze sezonu 1998/1999 utkwił mi w pamięci szczególnie dwumecz grupowy ManU z Barceloną zakończony dwukrotnie remisami 3-3.
Mój ulubiony, jedyny w swoim rodzaju, magiczny, niepowtarzalny mecz, finał wszechczasów - czyli Stambuł 2005 - Stec nawet napisał o nim,że to idealny przykład, dlaczego nie kręci się filmów z footballem w roli głównej - nikt w takie coś pokazane na ekranie zwyczajnie by nie uwierzył...
Za co? - za niesamowity hart ducha, wolę walki, za jedno z najlepszych "YNWA" w historii, za 3 bramki w 5,5 minuty - za gol Gerrarda i jego gesty motywujące do dalszych natarć na bramkę Milanu, za historyczną paradę Dudka w dogrywce, no i za Dudek Dance:D
Puchar Anglii(FA Cup) - Liverpool - WHU - można by znowu powtórzyć - niesamowita wola walki, hart ducha - to z czego The Reds słyną; podobna dramaturgia, no i petarda Gerrarda w 90 minucie doprowadzająca do dogrywki, karne, w których Reina 3 razy broni, no i zawsze miło się wspomina Ferdinanda, który nie strzela;P No i za piękne - Ring on Fire na końcu.
Dobre byly jeszcze mecze - Poolu z Barcą w lm, no i mecz na Anfield z Chelsea w 2007 w ramach lm - szybkie odrobienie gola straconego na Stamford Bridge, obrona wyniku i karne, Benitez siedzący po turecku:D
Portugalia - Anglia - mistrzostwa Eurpy 2004 - za to, że kibicowalam obu drużynom, za 6 zmysł Ricardo, za świetne przywództwo Figo;)
Z ostatnich wspominać będę oczywiście mecz z Arsenalem na Anfield - była i dramaturgia, i piękny gol Torresa i wszystko czego można by się spodziewać po kibicach the Kop
No ja nic nowego nie powiem - Bayern z MU to najlepszy mecz jaki widzialem i przy ktorym bylo imho najwięcej emocji... No szczególnie jak sie tak lubi MU jak ja:) No i jak sie lubi angoli (jak ja) to mimo jedynych 10 lat na karku pamęta sie półfinał (it's coming home, it's coming home, football's coming home...) Anglia - Niemcy (ME 1996 w Anglii wlasnie). Straszne byly miny Anglików po tych karnych a szczególnie Shearera...
Te dwa mecze uważam za klasyke futbolu bez ktorej trudno sie obyc:)
z ms 98 wypada cos dodac:)
ja sie bardzo cieszylem z tego:
chorwacja 3 niemcy 0 - 1/4 MS:)
i meksyk niemcy?? 2-2? tam tez padaly gole w szalony sposob z 98
euro 2000 wlochy holadnia- bo byly karne mecz sam w sobie nudny(ale w meczu de boer nie wykorzystal karnego)
z me 96 od polfinalu kazdy mecz wg mnie
w ogole ms wg mnie najelszpe to byly 98 potem 2006 potem 94 najgorsze shiti byly w azjii w 2002 tego sie nie dalo ogladac
z uero klasyka 96- 2004 a potem 2000 innych nie pamietam
[ Dodano: 2008-04-17, 02:42 ]
ja pamietam final LM z roku 1996. mialem wtedy niecale 9 lat wiec az dziw ze cos kojarze.
ajax amsterdam - juventus turyn
i ja male dziecko w koszulce litmanena, ktory pod koniec meczu wyrownal na 1:1
pamietam ze po przegranych karnych, gdy rodzice kazali mi isc juz spac (bo bylo po 23 (jak to final LM z karnymi) kladlem sie z lzami w oczach. i dlatego tego meczu nie zapomne.
moim zdaniem MU vs bayern
ex aequo 3 mecze jestem w stanie wymienic :
finał LM Liverpool-AC MILAN w Stambule
polfinal EURO 2000 Włochy - Holandia
final LM z 1999 Bayern- Man. Utd.
Bayern 1-2 (1-0) MU
Wczoraj Szpakowski zaczal cos zmyslac na temat tego meczu, ze Solskjaer strzelil i Anglicy sie poplakali; teoria w stylu, ze Lehmann zlapal kontuzje w finale z Barcelona
ze Solskjaer strzelil i Anglicy sie poplakali
Ale przecież się popłakali... ze szczęścia
Przypomniał mi się też mecz z sezonu 2001-2002
Tottenham - Manchester United. To było coś absolutnie niesamowitego. Zresztą sami zobaczcie:
Osobiście miło wspominam poza meczem Tottenham - Manchester Utd 3:5 i finałem LM z 1999 r. , półfinał Juventus - Manchester Utd 1999 2:3 , półfinał EURO 2000 Holandia - Włochy 0:0(k.1:3) gdzie Holendrzy nie strzelili 5 karnych oraz mecz Ligue 1 z sezonu 98/99 O.Marseille - Montpelier 5:4.
Ale przecież się popłakali... ze szczęścia
Z kontekstu ewidentnie wynikalo, ze z rozpaczy
bardzo dobry był jeszcze mecz Portugalia-Francja z 2000, choć ku mej rozpaczy wygrala Francja, do dzisiaj pamiętam, że karny podytkowany za faul na Zizou był z kapelusza, a i sędzia wyrzucił wkurzonego na taką decyzję Portugalczyka z boiska, wtedy doszło do mnie, że życie to racica sprawiedliwe jednak nie jest hehe;)
no i klasyki - Barca - Real, mimo, że zawsze jestem za Barcą - remis w 99r. na Camp Nou plus 2 gole Raula oraz jego gest uciszający kibiców barcy - bezcenne:)
oraz rok 2000 - mecz na Camp Nou - i powitani Lusia Figo przez kibiców Barcy - okrzyków "Judasz, Judasz" i sypanych na niego monet się nie da zapomnieć ;p
bardzo dobry był jeszcze mecz Portugalia-Francja z 2000, choć ku mej rozpaczy wygrala Francja, do dzisiaj pamiętam, że karny podytkowany za faul na Zizou był z kapelusza, a i sędzia wyrzucił wkurzonego na taką decyzję Portugalczyka z boiska, wtedy doszło do mnie, że życie to racica sprawiedliwe jednak nie jest hehe;)
Racja - swietne bylo to spotkanie... Kartke dostal z tego co kojarze pozniejszy zawodnik MU z kolorowa broda - a kartki ani karnego byc zadna miara nie powinno. Tez sie zbulwersowalem jak cholera. To 3 mecz na ktory bym postawil bo emocje byly niesamowite i kazdy chyba kibicowal portugalom (przynajmniej u mnie w domu a to duzo :D:D)
Dla mnie pamiętna była w sumie cała droga Francji do tytułu Mistrza Świata w 1998, może dlatego, że to były pierwsze MŚ jakie oglądałem. Mecz 1/8 finału i wygrana z Paragwajem po karnych, półfinał z Chorwacją - 2:1 dla Francji, chociaż Chorwaci grali wtedy świetnie i do przerwy prowadzili. No i w finale 3:0 z Brazylią
Zapamiętam też mecz grupowy Czechy - Niemcy na Euro 2004. Czesi po 2 wygranych mieli 6 pkt i zapewniony awans z pierwszego miejsca, Niemcy mieli 2 pkt i musieli wygrać, żeby wyjść z grupy. Czesi zagrali bardzo zmienionym składem, niemal rezerwowym, a i tak wygrali z Niemcami 2;1 po pięknym golu z wolnego Marka Heinza i rajdzie Barosa. Nie zapomnę czeskich kibiców którzy śpiewali wtedy "Deutschland auf wiedersehen". Chciałbym, żeby i nasi kibice mogli tak kiedyś zaśpiewać
Dalej mecz grupowy Anglia - Francja, gdzie Anglia objęła prowadzenie w pierwszej połowie, potem jeszcze nie wykorzystali karnego, aż w samej końcówce Zidane odwrócił losy meczu i było 2:1 dla Francji.
No i sama droga Grecji do tytułu Mistrza Europy, a zwłaszcza finał. Może nie grali wtedy najpiękniej, ale zdołali pokonać 2 razy silną Portugalię i gospodarza na dodatek, ograli też m. in. Francuzów i Czechów. W finale cały czas się bronili i oddali chyba tylko 1 celny strzał na bramkę Ricardo, a jednak wygrali Dla takich właśnie meczów moim zdaniem warto oglądać piłkę
Z ME dodałbym jeszcze finał ME 2000 Włochy - Francja (bo niestety tylko finał pamiętam z tamtych mistrzostw).
W LM niestety nie widziałem tego pojedynku ManU - Bayern z 1999, więc dla mnie nr 1 jest finał 2005 Liverpool - Milan. Za to, że Milan potrafił strzelić 3 bramki w pierwszej połowie, za to, że Liverpool strzelił 3 bramki w drugiej i doprowadził do wyrównania. Za parady Dudka, a zwłaszcza tą w 118 minucie, gdzie obronił strzał głową z 5 metrów Szewczenki i jeszcze dobitkę. No i oczywiście karne i Dudek Dance
Z Pucharu Uefa chyba postawię na niedawny mecz Getafe - Bayern. Było w tym meczu wszystko - szybkie akcje, czerwona kartka i wielka dramaturgia, gole w końcówce - po prostu miód Zwłascza dogrywka, w której padły 4 gole, z czego 2 pierwsze dla Getafe w 2 minucie dogrywki, a 2 ostatnie dla Bayernu - najpierw 5 minut przed końcem, aż wreszcie w ostatniej akcji wyrównanie Toniego. Ten mecz moim zdaniem przejdzie do historii.
dla mnie byl jeszcze fajny moj pierwszy mecz forumowy, ale niestety nie mialem mozliwosci obejrzenia powtorki ;p
Kartke dostal z tego co kojarze pozniejszy zawodnik MU z kolorowa broda - a kartki ani karnego byc zadna miara nie powinno. Tez sie zbulwersowalem jak cholera.
warto dodać, że karny podyktowany był na 3 minuty przez końcem dogrywki... a Xavier(bo o nim mowa) nie byl piłkarzem MU, tylko Liverpoolu!!! - do którego przeszedł notabene ze znienawidzonego przez kibiców The Reds, Evertonu. MU chciało go kupić, ale byliśmy szybsi:D
a już po zakończeniu meczu Portugalia - Francja, Nuno Gomez, który prawie pokonal Bartheza strzałem z połowy boiska, dostał czerwoną kartkę za zastraszanie sędziego
wygrana z Paragwajem po karnych
ojojoj moj drogi!!!! BLANC gol w dogrywce nie bylo zadnych karnych
Mi najbardziej w pamięci utkwiły 2 mecze z sezonu 1996/1997 (dla niektórych to pewnie zamierzchłe czasy ), kiedy to na serio zacząłem interesować się piłką nożną...
Pierwszy mecz to pamiętne 2:3 pomiędzy Widzewem Łódź a Legią Warszawa, kiedy to Widzew w ostatnich 5 minutach meczu strzelił 3 bramki (kolejno Majak, Gęsior i Michalczuk) i zapewnił sobie na Łazienkowskiej tytuł mistrza Polski!
Drugi mecz to finał Ligi Mistrzów sezonu 1996/1997 rozegrany w Monachium pomiędzy Juventusem Turyn a Borussia Dortmund, przegranym niestety przez Juventus 1:3, po niesamowitym "wejściu smoka" jakie zaliczył Lars Ricken, którego pierwszy kontakt z piłką po wejściu na boisko zakończył się przelobowaniem Peruzziego Warto również przypomnieć piękną bramkę piętką Alexa Del Piero!
Pierwszy mecz to pamiętne 2:3 pomiędzy Widzewem Łódź a Legią Warszawa, kiedy to Widzew w ostatnich 5 minutach meczu strzelił 3 bramki (kolejno Majak, Gęsior i Michalczuk) i zapewnił sobie na Łazienkowskiej tytuł mistrza Polski!
Fakt i to nawet w TVP wtedy lecialo na youtube jest to uwiecznione ale sie wtedy cieszylem ze warszafkaaaaaaaaaaaaa nie ma mistrza
[ Dodano: 2008-04-18, 13:02 ]
Pierwszy mecz to pamiętne 2:3 pomiędzy Widzewem Łódź a Legią Warszawa, kiedy to Widzew w ostatnich 5 minutach meczu strzelił 3 bramki (kolejno Majak, Gęsior i Michalczuk) i zapewnił sobie na Łazienkowskiej tytuł mistrza Polski!
zgadzam sie, to bylo lepsze niz bayern - MU!
ojojoj moj drogi!!!! BLANC gol w dogrywce nie bylo zadnych karnych
Racja, popieprzyło mi się, karne były w ćwierćfinale z Włochami
1.brazylia - danii 2-1 MS 98 na utube jest pelen mecz w 22 kwalkach
2. anglia portugalia 2-3 z 2-0- fantastyczny gol FIGO
3. anglia rumunia 2-3 w 90m in karny dla rumunow i gol anglia odpada kosztem rumunow (ostatnia kolejka w gupie) to tez byly mecz i sa na youtube skroty euro 2000
no i HIT NR 1 EURO 2000 kto nie widzial nie ma sie co martwic mecz jesty na YOUTUBE mecz ME 2000
hiszpania - jugoslawia 4-3 (1-1)milosevic 0-1 30min.
alfonso 1-1 38
govadernica 1-2 50
munitis 2-2 51
komljenovic 2-3 75
mendieta 3-3 90 (karny)
alfonso 4-3 90+5
i link do ostatniego gola
http://www.youtube.com/watch?v=DOzknvuoswQ
jugoslawia wczesniej tez miala ciwekawy mecz ze sloveniia z 0-3 wyszli w 6min na 3-3 od 67 do 73 i mecz sie skonczyl 3-3
[ Dodano: 2008-04-19, 15:47 ]
brazylia - danii 2-1 MS 98 na utube jest pelen mecz w 22 kwalkach
3 - 2 bylo, ale to prawda, superterefere meczyk, moim zdaniem najlepszy na tamtym mundialu