ďťż
Strona początkowa UmińscyForum nie umiera, ba nie zaskodzi mu czasem troche "dymCo myslicie o nowym dziale na forum dla sluzby liturgicznej?Problemy techniczne moderatorów podczas moderowania ForumTymczasowe problemy techniczne z forum.wiara.plAliasy - alternatywne adresy tego forumCzy chcecie mieć normalny czat na forum ??PYTANIA I UWAGI DO MODERATORÓW I OBSŁUGI FORUMKongres Odnowy (przeniesiony ze starego forum)zapraszam do wspoltowrzenia forum Pokolenie JP2RSS - szybki dostęp do Forum
 

Umińscy

Chciałabym wszystkich przestrzec przed bardzo niebezpieczną stroną www i forum z nią związanym. Sami zobaczcie i oceńcie.

www.przebudzenie.net - strona
http://forum.przebudzenie.net/index.php - forum

Wg.mnie strona ta stanowi bardzo poważne zagrożenie dla młodych, podatnych jeszcze ludzi na tego typu nowości. Warto zauważyć jaki wiek dominuje na forum. Proszę również o komentrze. Osobiście mam nadzieję że ktoś się tym zajmie.
Jola


Witam!
Jestem bywalcem tego "niebezpiecznego forum i strony" i chciałbym porozmawiać jako strona dyskusji w tym wątku o ile oczywiście wolno . Jeżeli tak (wybaczcie, że nie czekam na odpowiedź ale nie chcę zaśmiecać forum więc się zapytam "na zaś"), to chciałbym wiedzieć czemu powyższe forum zostało uznane przez autorkę tematu za niebezpieczne .
Dokładnie. Na jakiej podstawie uważasz je za niebezpieczne

Chodzi mi o to, żebyś konkretnie sformułowała zarzuty, bo są poważne, ja na razie nie oceniam.
Z tego com zauważyła jest to portal głównie ezoteryczny, więc nie dziwię się reakcji koleżanki Joli.


Ezoteryką też się zajmuje owszem, nie da się zaprzeczyć ale z perspektywy bardziej "naukowej". Staramy się także zwracać uwagę na niebezpieczeństwa, które może ona nieść a na forum znajduje się wielu jej przeciwników (w tym ja), którzy sami odradzają ezoterykę jako ścieżkę rozwoju duchowego. Staram się także o wspominanie o nawet najmniejszych podejrzeniach zagrożeń jakie może nieść, nawet jeżeli brzmiały by absurdalnie, bo wiem jaka to jest delikatna sprawa. Jeżeli ktoś zauważył jakiś brak obiektywizmu w tym co piszemy to forum jest właśnie po to, żeby wytknąć nam takie rzeczy, bo w niczyjej intencji są negatywne następstwa ezoteryki.

Jesteśmy otwarci też na teksty prochrześcijańskie, pechem moim zdaniem jest powszechne przekonanie, że rozwój duchowy to jest wyłącznie ezoteryka, osobiście polecam Rozwój Duchowy poprzez Boga i ufanie Mu i to staram się przekazywać. Niestety ten stereotyp rozwoju duchowego sprawił, że przylgnęła do nas większość ezoteryków, dlatego teksty prochrześcijańskie i antyezoteryczne (o ile są, tak jak każde, uargumentowane) przyjęlibyśmy z wielką chęcią, tylko cóż - póki ta plakietka "niebezpiecznej ezoterycznej strony" będzie u nas wisiała póty nie uda nam się być na tyle obiektywnymi na ile chcemy - bo takie teksty odstraszają od nas właśnie chrześcijan .
A dziwisz się
Kochani, a po cowchodzić na takie stronki?.
No coż my to nie bardzo mamy po co ,chyba ze ktos się czuje na siłach przekonywać innych... ale to czasami ryzykowne

Chociaż nie twierdzę że bezsensowne

Może by mnie to zainteresowało ,gdyby nie inne 4 fora na których się udzielam
Strona ezoteryczna. Sprzeczna z chrześcijaństwem. Wystarczy pobieżnie spojrzeć.
Proponuje nie podawać linka do niej.

Pozdrawiam
Nikogo nie zmuszam do udzielania się, chciałem tylko nakreślić jak sytuacja wygląda z naszej strony. Boli mnie osobiście kiedy na forach pojawiają się oskarżenia a nikt nawet nie próbował tam czegoś napisać, żeby samemu się przekonać czy jesteśmy niebezpieczni. Odseparowanie się od takich ruchów zamyka je w sobie i prowokuje patologie, właśnie ja między innymi dlatego tam jestem, chociaż z ezoteryką zerwałem z własnej woli już dłuższy czas temu. Będę mimo wszystko gorąco zachęcał chrześcijan do udzielania się na tym forum a być może nawet przejęcia inicjatywy, w końcu chrześcijaństwo to religia "misjonarska" . Z doświadczenia wiem, że łatwiej jest mi nawracać ludzi kiedy rozmawiam z nimi na równi, słucham tego co mają do powiedzenia, mówię to co ja myślę i to, że trwam przy tym sprawia, że i na nich zaczyna to wpływać.

I jak pisałem, zamykanie się na takie strony potęguje ich wewnętrzne patologie (same siebie nakręcają), owszem, może was to nic nie obchodzić, ale proszę o nie osądzanie w takim razie.
Spokojnie, luke

Po prostu ja osobiście uważam, że moja wiedza i umiejetności być może byłyby za małe do zmierzenia sie z taka modą...
Luke, uważasz się za chrześcijanina?
Uważam się za chrześcijanina. NIE ZA KATOLIKA - zaznaczam. Co nie zmiania mojego WIELKIEGO szacunku dla katolików.
Czyli jesteś tzw. "wolnym" chrześcijaninem? A zajmujesz się tą ezoteryką, spirytyzmem, czy czymś w tym stylu, czy po prostu interesują Cię te zagadnienia i je "badasz"?
Witam Was moi drodzy!:) Tez jestem Chrzescijaninem jak wy to nazywacie "wolnym". Jestem tez na Przebudzeniu, uwazanym tutaj przez kogos za niebezpieczna sekte?.Moje pytanie czemu uwazacie ze ezoteryka jest zła? Czekam na odpowiedzi:) (Tylko nie mowcie: bo Kościół tak uważa:) Powiedzcie swoje zdanie). Ja powinienem byc odrazu wg KK uznany za heretyka od urodzenia, bo od urodzenia widze rozne swiecace kule energi i uwazam ze istoty niefizyczne istnieja i mozna z nimi pogadac i zawsze mnie ciagnelo do takich spraw(od urodzenia!). Wiec.. czekam na Wasze odpowiedzi:)
Ja też uważam ezoterykę za złą albo co najmniej zbyt ryzykowną, żeby na niej polegać. A Gothic Ty człowieku się zastanów nad tym co piszesz bo z mojej wiedzy o Twoich przekonaniach nie jesteś chrześcijaninem, sorry ale nie będę podtrzymywał Twoich złudzeń (chyba, że moja wiedza jest przestarzała).

Ja się nie zajmuję ezoteryką a wiedzy o niej też specjalnie teraz nie zgłębiam, chociaż jakąś tam posiadam z dawnych czasów.
Ezoteryka jest bałwochwalstwem, przypisywaniem pewnym czynom , wydarzeniom, przedmiotom mocy ponadnaturalnej, w oderwaniu od Boga. Dlatego jest m.in. zła.
Ezoteryka jest grzechem wobec pierwszego przykazania. W niej bowiem przypisujemy moc nadnaturalną, kierowanie ludzkim życiem nie dla Boga, ale dla np. gwiazd, księżyca, kart itp.
To jest bałwochwalstwo. Człowiek wierzy w moc kart, a nie w moc Boga.
Dlatego kazdy, kto jest w jakiś sposób zafascynowany ezoteryką nie jest wg mnie prawdziwie wierzącym (choć akurat i moja wiara nie jest największa). Jak stoi w Apokalipsie "Obyś był albo zimny, albo gorący". Człowiek musi tu dokonać wyboru: albo wierzę w Boga, albo w magiczną moc klocków lego. To nie jest tylko zabawa. To coś więcej.

Ezoteryka jest grzechem wobec pierwszego przykazania. W niej bowiem przypisujemy moc nadnaturalną, kierowanie ludzkim życiem nie dla Boga, ale dla np. gwiazd, księżyca, kart itp.

Ekhm... nie wszyscy ezoterycy wierza w tarota i wróżby(tak naprawde maly procent).
Ja wierze w Boga ale wierze takze w moc ludzi wkoncu na Jego podobienstwo zostalismy stworzeni!! Jezus pokazywal nam jak mozemy robic aby byc blizej Boga! Pokazywal jaki potezny jest czlowiek! Pomyslcie.. Nikt nie zwraca uwagi na zagadnienie ciekawe dosyc, ze Jezus mowil ze wszystko zalezy od naszej wiary w co uwierzymy, zawsze po uzdrowieniu powtarzal : to twoja wiara cie uzdrowila. Potega umyslu ludzkiego nie zna granic i Rozwoj Duchowy pomaga rozwijac nasz umysl, nasze nadnaturalne zdolnosci ktore kazdy posiada w uspieniu. Popatrzcie chociazby na niektórych Świętych oni mogli latac i kazdy tak moze. Niektorzy uzdrawiają i co? Są źli ?? O. Pio uzdrawiał i co ? jest zły?? Wiara w paranormalne moce nie jest zla. Ja przestrzegam 10 przykazan Bozych nie jestem jakims anty do chrzescijan. Ajfen ci co wierza w moc kart maja grzech ale tylko wg 1 przykazania chrzescijan! Tylko, chrzescijanstwo przeciez nie musi byc samo naj i kto nie przestrzega tych zasa to jest be. Bog wypelnia wg mnie cale nasze zycie my jestesmy Bogiem i on jest Nami. Zaznajomcie sie z argumentami z ai przeciw Rozwojowi Duchowemu a potem mozemy pogadac

Popatrzcie chociazby na niektórych Świętych oni mogli latac i kazdy tak moze.
Ta? A który to taki co latał? Bo ja nie znam ani jednego.

Hyhy
Pojawia sie ktoś niezarejestrowany, zamieszcza dwa linki i ostrzego przed nimi. Zaraz potem zjawia się dwóch z tej stronki i juz mamy dyskusję. Typowa akcja reklamowa
dokładnie Kyllan. Skąd by mieli nagle wiedzieć, że ktos przed nimi przestrzegał akurat na naszym forum...No Panowie co nam jeszcze ciekawego zapodacie??
Sprawa z osobą, którą podejrzewamy się o podszywanie jest bardziej skomplikowana ale od siebie PRZYSIĘGAM, że przynajmniej ja nie mam informacji, że jakikolwiek przyjaciel Przebudzenia mógł to zamieścić, natomiast mam podejrzenia co do jednego wroga. Ale macie rację, proponuję zamknąć ten temat.

(Zacząłem pisać zanim jeszcze nie uzyskałem praktycznej pewności co do tożsamości tej osoby i chciałem po prostu wyjaśnić)
A po co zamykać? Można spokojnie podyskutować o ezoteryca i jak ma się ona do chrześcijaństwa. Chciałabym uzyskać odpowiedź na mój post od Gothica, bo zaintrygował mnie swoimi poglądami.

ale od siebie PRZYSIĘGAM, że przynajmniej ja nie mam informacji, że jakikolwiek przyjaciel Przebudzenia mógł to zamieścić
Po prostu dziwnie się zbieglo,zaraz po tym jak ktoś zamieścil ostrzeżenie pojawia sie 2 obronców...Czyż to nie dziwne Luke?
Ja chciałbym od autora tematu dowiedzieć sie co takiego złego jest w ezoteryce ?

a jako zadanie domowe niech zrobi sobie tabelke co wiecej wyrządziło krzywdy ludziom - chrześcijaństwo(w to zaliczac wojny religijne, inkwizycje oraz kłamstwa papieży na przestrzeni wieków) czy ezoteryka (eee satanizm to nie ezoteryka odrazu zaznaczam choc satanizm tez nie zabija ludzi ani nic takiego) ?
Po pierwsze to autor jak widać był gościem a nie zarejestrowanym uzytkownikiem, wiec raczej sie nie dowiesz od niej. A po drugie artykuły zdaje się juz były podawane ,teksty źródłowe, opinie

Dokładnie. Na jakiej podstawie uważasz je za niebezpieczne

Chodzi mi o to, żebyś konkretnie sformułowała zarzuty, bo są poważne, ja na razie nie oceniam.


Bo ezoteryka sama w sobie jest niebezpieczna. Dziwi mnie, że Annika pyta o takie rzeczy.
Paranie się ezoteryką, okultyzm i tym podobne to nie domena chrześcijan. Ten kto siebie mieni uczniem Chrystusa, a zajmuje się tymi rzeczami, ten po prostu oszukuje samego siebie. Odrzuca na bok Opatrznośc Bożą, służy demonowi za pożywkę.
Księże... a tobie co ;| Poczytaj kto to napisał

Ja chciałbym od autora tematu dowiedzieć sie co takiego złego jest w ezoteryce ?
a jako zadanie domowe niech zrobi sobie tabelke co wiecej wyrządziło krzywdy ludziom - chrześcijaństwo(w to zaliczac wojny religijne, inkwizycje oraz kłamstwa papieży na przestrzeni wieków) czy ezoteryka (eee satanizm to nie ezoteryka odrazu zaznaczam choc satanizm tez nie zabija ludzi ani nic takiego) ?

jest zło fizyczne i jest zło duchowe; ciekawe czy znajdzie się taki, co mi udowodni, że ezoteryka nie niszczy relacji z Bogiem, prowadząc wprost do potępienia
Kogo sie aktualnei czepiasz Księdza czy mnie
Jak widać "Ksiedza" Marka

KKK 2115 Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może stanowić brak odpowiedzialności.

KKK 2116 Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, . Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu.

KKK 2117 Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.

No coś takiego, to z tego by wynikało, że apokalipsa św Jana jest dziełem Szatana gdyż odnosi sie do jasnowiedzenia tj przepowiadania przyszlosci etc.
Nie mówiąc juz o tym ze to Człowiek napisał Biblię...

Ja chciałbym wiedzieć jakież to znowu strony antychrześcijańskie (wolność słowa zwłaszcza w KK to bujda widać) propagowałem bo za to dostałem ostrzeżenie od anniki ?

No coś takiego, to z tego by wynikało, że apokalipsa św Jana jest dziełem Szatana gdyż odnosi sie do jasnowiedzenia tj przepowiadania przyszlosci etc.

Chciałabym tylko rzec, że jasnowidztwo, a proroctwo to dwie różne rzeczy.
Prorokowanie polega na przepowiadaniu przyszłosci, o dziwo jasnowidztwo też i o dziwo te mocy sa w zasięgu rąk ludzi bo tak Bog chciał, szatan jest aniołem i nie byłby w stanie nikogo tym obdarzyć

Prorokowanie polega na przepowiadaniu przyszłosci,

Bzdury i niewiedza.

Proroctwo wcale nie musi się tyczyć przyszłości. To może być słowo nuki, słowo o stanie aktualnym, może dotyczyć owszem przyszłości ale i przeszłości, teraźniejszości.

To może być po prostu słowo otuchy albo upomnienia.

szatan jest aniołem
Uwierz mi, że szatan dużo może.

Proroctwa pochodzą od Boga. Jasnowidztwa, wróżby, horoskopy nie. To głównie wymysł ludzi i pokusy szatana.
w takim razie nostradamus był satanistą i z pewnoscia przepowiednie dotyczące przykladowo WTC byly podytkowane przez Szatana...

w takim razie nostradamus był satanistą i z pewnoscia przepowiednie dotyczące przykladowo WTC byly podytkowane przez Szatana...
Niewątpliwie. Czy był satanistą mnie nie obchodzi, jego sprawa.
ja chce wiedziec czemu reiki jest złe ? co takiego złego jest w uleczaniu ludzi (skutecznym leczeniu) ? czekam na odpowiedz

i dlaczego ktos usunał post mojego przedmowcy ? tylko dlatego ze nalezal do jakiegos forum ?

Dr Usui wybrał drogę zdobycia wiedzy, a nawet wejścia ,,w kompetencje Pana Boga'' nie przez pokorę życia i miłość Boga ponad wszystko, co On może nagrodzić zjednoczeniem ze Sobą i otwarciem człowieka na poznanie Bożych tajemnic. Chciał zdobyć wiedze i moce sam przez siebie, niejako wymuszając to na Panu Bogu. Uzyskanie wiedzy na tematy duchowe i sprawowanie nad nimi władzy stanowi istotę magii i jest przeciwieństwem religii. Pismo święte ostrzega przed ślepą wiarą w cokolwiek. Apostoł Jan pisze: Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie (1J 4,1). św. Paweł, zwracając się do Koryntian, z naciskiem podkreśla, ze nie wolno mieć nic wspólnego z demonami: Nie chciałbym, byście mieli cos wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów Czyż będziemy pobudzali Pana do zazdrości? Czyż jesteśmy mocniejsi od Niego? Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. (1 Kor 10,21-23). W Efezie nawróceni wróżbici palili zwoje księgi świadomi, ze nie mogą służyć Chrystusowi i mocom demonicznym (por. Dz19,19).

co takiego złego jest w uleczaniu ludzi (skutecznym leczeniu)

Sorry, że jeszcze raz, ale powiem tak: po tragedii w Czarnobylu, na Białorusi zaczęło się lawinowe zachorowanie na nowotwory. Skutkiem napromieniowania oczywiście. Ludzie zaczęli popadać w związku z tym w alkoholizm, chcąc "znieczulić" się na ból i śmierć. Okazało się, że wielu spośród nich "przepiło" raka. Zahamowano rozwój komórek nowotworych, wrecz doprowadzono do ich regresu. Co z tego, jeśli ludzie stali się degeneratami? Czy to jest też skuteczne leczenie?.
Poza tym, chrześcijanin nie może 2 Panom służyć.
reiki polega na energetycznym leczeniu a nie zapijaniu piwem mylisz pojęcia bo to drugie nazywa się alkoholizmem i jest chorobą współczesności

a poza tym czemu ty dyskredytujesz inne religie - buddysci przykladowo nigdy nie zabijali (chinczycy mieli konfucjanizm i taoizm a hindusi hinduizm i choc buddyzm powstal w indiach to panowal glownie w tybecie i japoni) a chrzescijanie ile ludzi zabili ? miliony, dziesiątki milionow niewinnych ludzi - ty to nazywasz religią, wiarą w Boga ?

miliony, dziesiątki milionow niewinnych ludzi
Pokaż mi te miliony. Na razie to bijesz piane gościu. Nie wrzucaj mi tu dyrdymałków, bom za stary na to. Konkrety. Listy, nazwiska, statystyki, etc!
Malchior, zdecyduj sie kiedy zaczniesz się zwracać z szacunkiem do współdyskutantów

Pluć to ty potrafisz...

O wojnach krzyżowych itp. to w innym wątku, wiec nie rób bajzlu, i stonuj gościu bo się pożegnamy baaardzo szybko.

Ty jesteś ksiedzem czy kim ?

JA JESTEM!!
Przestań bić pianę. Na razie jakoś nie widzę tych dziesiątek milionów
Czekam
Spokojnie Księże, nie ma co dawać się prowokować pieniaczowi...

Pan sobie zbiera, oj zbiera sobie Pan, Panie Malchior...
Hmmm Malchior, może to nie są miliony ale jednak to co się działo na przestrzeni wieków to powazna sprawa, muzułmanie nie zabijali masowo chrzescijan w swoich krajach moze przyblize to na historii Św Aureliusza ktory jest moim patronem

Aureliusz był chrzescijaninem w VIII wieku w Hiszpani kiedy to arabowie zajmowali tereny, nie byl on zmuszony do zmiany wiary ani nie byl przesladowany, arabowie zlapali go jak razem z pielgrzymem obrażał uczucia religijne muzułmanów tzn twierdził iz religia jest zła i nieprawdziwa i wtedy złapali ich ALE dali im proces sądowy i mogli przeprosić publicznie i odpracować karę jednak pielgrzym ktory byl podczas procesu obrazil Mahometa i za to stali sie męczennikami... w Chrzescijanskiej europie zaden poganin czy innowierca nia mial procesu chyba ze tortury mozna tak nazwac...
no tak troche poczytałam ,co to ezoteryka nadal nie wiem

ale tu tepo Dwuch zbanowanych , cieszcie sie ,że to nie czasy stosów?

A swoja droga co to jest ezoteryka na czym to polega ,ze budzi ogień

Acha ,nie mówi sie piekło tylko szeol -kraina umarłych no i tu chyba nie pomyliłeś sie tu jest wielu.
Ezoteryka - słowem: horoskopy, wróżbiarstwo, taroty, astrologie, numerologie itp.

Ezoteryka.. to wszystko co obiecuje Ci duchowe/fizyczne szczeście w bardzo prosty sposób, bez nawrócenia sie działając przez jakieś tajemnicze energie.

Min:medycyna okultystyczna (bioenergoterapia, homeopatia) tu masz linka do tych głupot:
http://pl.wikipedia.org/w...ekonwencjonalna

dla przykładu(z wikipedii)


Również ze strony Kościoła katolickiego wielu księży egzorcystów i zajmujących się tematyką okultyzmu przestrzega przed homeopatią jako zagrożeniem duchowym dla chrześcijan (m.in. Joseph Marie Verlinde, Aleksander Posacki).


jakieś feng-shui,
A propos Szeolu. To nie to samo co Piekło.

Szeol:
Ja jestem praktykującym katolikiem i interesuje się bioenergoterpia, troche też nieco to praktykując (ok 1.5 roku). I rzeczywiście idze poczuć własną energię.
Zakładam, że to co czuję jest częścią mnie, a nie pochodzi od innych bytów.

Jeśli poczułem to czego nie widać, to nawet moja wiara wrosła, niż miałaby zmaleć.
Nie oddaliłem sie przez to od Boga. Nie czczę tego zjawiska, a tylko chcę je zbadać.
Nie czuję się źle z tego powodu i nie mówię tego na spowiedzi św.
Zresztą po co, jak KKK potępia wszelkie kontakty z duchami itp.
O samej ludzkiej bioenergii nic nie wspomina i nie zakazuje z niej korzystać.

Obserwuje jednak siebie i moje zachowanie, bo tak jak to ddv i inni twierdzą, mogę być opętany
Mimo to jednak będe ostrożny, choć sądzę, że to co czuję na pewno nie pochodzi od innych bytów, a jest w zupełności moje. Bo napewno te siły zamanifestowałyby swoją zła mocą w moim życiu już ok 1.5 roku temu kiedy zaczynałem albo teraz.
Jakoś nic się nie dzieję. Ale jak coś zauważę to dam Wam znać.

I rzeczywiście idze poczuć własną energię.
Zakładam, że to co czuję jest częścią mnie, a nie pochodzi od innych bytów.

A to ci dopiero ciekawostka.
Może warto by się zastanowić nad założeniem wątku n/t rozeznawania duchów?
Według mnie, ta strona i forum, o którym napisaliście na początku, może być niebezpieczna dla osób znudzonych życiem, mało orientujących się we własnej religii i poszukujących silnych wrażeń, jakichś niesamowitości (czyli cały ja kilka lat temu )

Dla osób zrównoważonych duchowo, podchodzących do tej strony z dystansem, nie powinna być groźna.
Ale i tak bym jej nie polecał nikomu, bo może sporo namieszać i powodować, że za dużo pytań Cię gnębi, ma się sporo wątpliwości itp.
Przyznam się, że kiedyś w cd-action (czasopismo o grach komputrowych) dorzucali po jednym magazynie "Przebudzenia" i czytałem go, kiedy byłem jeszcze b. słaby duchowo - jednym słowem głupii przez duże G.
Wciągnęło mnie, bo byłem łasy na różnego typu niesamowitości (czytałem w ten czas nawet artykuły New Age nie wiedząc, że to coś złego, bo w interesujący sposób przedstawiali swoje poglądy).
Na szczęście wyszedłem z tego i wole skupiać się na stronach katolickich.
Doszedłem do wniosku, że to nie żaden rozwój duchowy, o którym piszą założyciele strony.
Mówią, że żyjemy w uśpieniu, że nie jesteśmy świadomi swojego życia.
A tymczsem sami proponują nieraz metody, przez które wchodzi się np. w stan transu, w którym ważne jest aby pozbyć się wszelkich myśli.
To właśnie przez prawdziwą modlitwę z Bogiem, stajemy się świdomi swego życia i otaczającego świata. Uczymy się przezwyciężać nasze grzechy, słabości, wady. Tylko Bóg wypełnia nasze serca miłością i wrażliwością. Tylko On nadaje sens naszym życiom.
Ludzie z tego magazynu mogą sobie wypisywać rózne rzeczy ale ja już nie jestem na nie podatny.
Studiuje biologię i brak mi czasem lekcji religii z liceum, dlatego pewnie coś mnie ciągnie do Waszych stron katolickich i chętnie je czytam.

P.S. Przepraszam księdza ale nie zrozumiałem, o co do końca chodzi z tym rozeznawaniem duchów?
Pokornie proszę o wyjaśnienie, bo być może ks. by mi pomógł zanalizować swoje życie od tamtej pory kiedy zaczynałem (wiadomo jakie) praktyki.

Zresztą po co, jak KKK potępia wszelkie kontakty z duchami itp.
Zastanawiam się, czy aby na pewno. Bo np. kontakt z duszami czyśćcowymi czy aniołem stróżem chyba nie może być potępiony?
A swoją drogą ciekawe, jak to z tą bioenergią. Czym ona jest? Jak się przejawia? Itp.


eśli poczułem to czego nie widać, to nawet moja wiara wrosła, niż miałaby zmaleć.
Nie oddaliłem sie przez to od Boga. Nie czczę tego zjawiska, a tylko chcę je zbadać.
Nie czuję się źle z tego powodu i nie mówię tego na spowiedzi św.
Zresztą po co, jak KKK potępia wszelkie kontakty z duchami itp.
O samej ludzkiej bioenergii nic nie wspomina i nie zakazuje z niej korzystać.

Rozmawialmy akurat na ten temat w odpowiednim temacie ../
Argumentów na poparcie "bioenergo" coś ci brakło, w stosunku do cytowanych negatywnych wypowiedzi Egzorcystów co do tych 'praktyk" widać u ciebie szaloną niechęć (by nie powiedzieć o "arogancji" wobec tych wypowiedzi) a po tym próbujesz twierdzić, że twoja "wiara rośnie" ...
Wiara w co się pytam ?
Wiara w to, że bezkrytycznie możesz operować 'energią duszy" ?
Przecież "bioenergo" nie ma żadnego pokrycia ani w nauce ani w nauczaniu Kościoła - Kościłół wręcz przestrzega i zakazuje paraniem się tego typu "zjawiskami" mającymi tak naprawdę uzasadnienie jedynie w ... ezoteryce i filozofii "new age" ...

[ Dodano: Nie 21 Sty, 2007 19:34 ]
ddv napisał:


Biomen napisał/a:
jeśli poczułem to czego nie widać, to nawet moja wiara wrosła, niż miałaby zmaleć.
Nie oddaliłem sie przez to od Boga. Nie czczę tego zjawiska, a tylko chcę je zbadać.
Nie czuję się źle z tego powodu i nie mówię tego na spowiedzi św.
Zresztą po co, jak KKK potępia wszelkie kontakty z duchami itp.
O samej ludzkiej bioenergii nic nie wspomina i nie zakazuje z niej korzystać.


Rozmawialmy akurat na ten temat w odpowiednim temacie ../
Argumentów na poparcie "bioenergo" coś ci brakło, w stosunku do cytowanych negatywnych wypowiedzi Egzorcystów co do tych 'praktyk" widać u ciebie szaloną niechęć (by nie powiedzieć o "arogancji" wobec tych wypowiedzi) a po tym próbujesz twierdzić, że twoja "wiara rośnie" ...
Wiara w co się pytam ?
Wiara w to, że bezkrytycznie możesz operować 'energią duszy" ?

Twoje argumenty przeciw też nijak się mają przeciw prawdziwej bioenergoterapii.
Jedynie co mnie wkurza to to, że egzorcyści patrzą na to tylko przez pryzmat szarlatanów i oszustów. Więc wiesz już czemu nie mogę do końca zaakceptować ich wypowiedzi w kwestiach bioenergoterapi. Wszystko wrzucają do jednego worka i mówią, że bebe.
Jeśli pytasz czemu zwiększyła sie moja wiara, to już wyjaśniam.
Jeśłi Bóg stworzył świat widzialny i niewidzialny i poczułem ten drugi (czakry, bioaura).
To chyba jasne jest, że Bóg istnieje.
O to mi chodzi, a nie jak piszesz, o wierze w to, że mogę operować energią.
W to akurat nie muszę wierzyć, żeby tego dokonywać

Twoje argumenty przeciw też nijak się mają przeciw prawdziwej bioenergoterapii.
Jedynie co mnie wkurza to to, że egzorcyści patrzą na to tylko przez pryzmat szarlatanów i oszustów. Więc wiesz już czemu nie mogę do końca zaakceptować ich wypowiedzi w kwestiach bioenergoterapi. Wszystko wrzucają do jednego worka i mówią, że bebe.


Bzdury gadasz aż przykro.

Jasne, jak ktoś truje strychniną i twierdzi że to dobre to sie plumka że to do arszeniku i talu porównująi do jednego wora... a trucie to trucie, nieważne jakiego pochodzenia czy przyczyn, ważny skutek: szkoda dla człowieka ducha.


Jedynie co mnie wkurza to to, że egzorcyści patrzą na to tylko przez pryzmat szarlatanów i oszustów. egzorcyści mają doświadczenie w "pracy" z byłymi energoterapeutami. Egzorcyzmowali już nie jednego - patrz- Osoba doktora Aleksandra Posackiego, nie jeden się wyrzekał swoich praktyk. To co mówią jest poparte dowodami, i realnymi faktami z tego co sie dzieje z takimi ludzmi w czasie modlitw o uwolnienie- patrz choćby osoba byłego energoterapeuty Joseph'a Marie Verlinde.

Biomenie !
Najbardziej przerażającym zaś jest fakt, że chcesz operować, "leczyć" "energiami" których istnienia w żaden sposób nie potwierdza nauka, a mają swoje potwierdzenie wyłacznie w praktykach okultystycznych.
Jedyne co nauka i rozum stwierdza to fakt, że operowanie "leczenie" tymi energiami przynosi bardzo krótkotrwały efekt "leczenia" a po tym pogorszenie stanu zdrowia.
Dość często dochodzi przy tym wręcz do przypadków obłędu bądź zniewoleń o charakterze demionicznym
Na ten temat przytoczyłem już bardzo wiele konkretnych materiałów - a ty tymczasem nadal próbujesz tu wciskać kit i zwodzić ludzi - wbrew faktom przytaczanym już nie raz zarówno na tym forum jak i na forum "dyskusje/katolik.pl"
Scott napisał:



Annnika napisał/a:
Biomen napisał/a:
O to mi chodzi, a nie jak piszesz, o wierze w to, że mogę operować energią.
W to akurat nie muszę wierzyć, żeby tego dokonywać

Przerażasz mnie.


nie tylko Ciebie.

Nie wiem co was tak przeraziło. Proszę rozwincie bo nie rozumiem.
Żeby odczuć to zjawisko czakr nie muszę teraz wcale się wysilać. Kiedyś potrzebowałem dużo czasu jak zaczynałem. Teraz chwila czsu i gotowe czakry pulsują, wibruja.
Co w tym złego. Nic nie wypowiadam, żadnych gestykulacji.
Głównie skupiam się na rozbudzaniu czakr dłoni i badaniu aury.

A świadectwa o. Joseph'a Marie Verlinde czytałem lata świetlne temu.
I doszedłem do wnosku, żeby nie:
- aktywować, otwierać głównych czakr, bo wtedy jest się podatnym na działanie złych sił,
- nie używać wahadełka, bo nie widomo kto "pociąga za te sznurki".

Wolę skupiać się na rozwijaniu czakr dłoni, które są o wiele mniejsze od głównych.
Nic w tym groźnego nie widzę.

[ Dodano: Nie 04 Lut, 2007 22:01 ]
Właśnie w tym sęk, że jak twierdzisz
ddv napisał:

Właśnie w tym sęk, że jak twierdzisz

Biomen napisał/a:
Nic w tym groźnego nie widzę.


No dobra na 100% nie jestem pewien czy absolutnie nie jest groźne.
Powiedziałem tak, ponieważ nic złego mi się nie dzieję od czasu kiedy zaczynałem (czyli przeszło 1.5 roku temu).
Według tego co już kiedyś mówiliście, jeśli odstawię na bardzo długi czas bioenergo, to powinno dojść do manifestacji sił zła na moją osobę.
Tylko, że ja nieraz przez bardzo długi czas tego nie praktykuje.

Uważam, że to dotyka (opętania) osoby oddalone od Boga, tkwiące w grzechu ciężkim, nieradzące sobie z emocjami - to m.in. przeczytałem na stronie egzorcystów i absolutnie zgadzam się z ich opinią.

Czyli sądze, że to mi nie grozi bo nie czuję, żebym przez bio... oddalił się od Boga.
Będe siebie obserwował, analizował swoje życie, zachowanie.
Jak cosik znajde to dam Wam znać.

Mam pytanie do ks. Marka (respect) - mam o tym powiedzieć na spowiedzi, że sobie od czasu do czsu praktykuje takie coś - głównie rozwijanie czakr dłoni i badanie aury?(ddv nie udzielaj odpowiedzi )
Bo nie czuję, żebym coś złego robił? Proszę o odp.
Nie czuję się przez to wyjątkowy, bo każdy może tego dokonać.

Zaznacze, że jestem amatorem w dziedzinie bioenergoterapii i nie wiążę z tym planów na przyszłość. Bardziej jako przyszły biolog chce to zbadać. NIE CZCZĘ TEGO ZJAWISKA.
Dlatego m.in. założyłem temat na katoliku, a także by poznać stanowisko Kościoła w tej sprawie (nie poznałem), by dowiedzieć się o wszystkich zagrożeniach i je przeanalizować. Ale coś mi się wydaję, że się nie da. Bo okazuje się, że są różne MIESZANKI BIOENERGOTERAPEUTÓW, to znaczy bioenergo-radiesteci, bioenergo-sataniści, bioenergo-spirytyści itp. - a takich m.in podaje ddv. Dlatego nie mogę do końca zaakceptować Jego i ks. egzorcystów opinii w tej sprawie. Chyba mnie rozumiecie tak ?

Zaraz pewnie ktoś znowu po mnie pojedzie

[ Dodano: Pon 05 Lut, 2007 15:24 ]
Linka podrzuce x. Markowi, ale proponuje zebyscie kontynuowali jednak rozmowe o bioenergoterapii w jej przeznaczonym temacie, a ten chyba juz stracil sens, bo w zupelnie innym kierunku idzie.

[ Dodano: Pon 05 Lut, 2007 16:39 ]

Mam pytanie do ks. Marka (respect) - mam o tym powiedzieć na spowiedzi, że sobie od czasu do czsu praktykuje takie coś - głównie rozwijanie czakr dłoni i badanie aury?(ddv nie udzielaj odpowiedzi )
Tak
Ks. Marek napisał:


Biomen napisał/a:
Mam pytanie do ks. Marka (respect) - mam o tym powiedzieć na spowiedzi, że sobie od czasu do czsu praktykuje takie coś - głównie rozwijanie czakr dłoni i badanie aury?(ddv nie udzielaj odpowiedzi )
Tak

Proszę o rozwinięcie myśli - "tak"
Z bawienia sie wahadełkiem (bo kiedyś znalazłem) się wyspowiadałem ale z bio...
Nie czuję, żebym czynił coś złego. Z resztą W "KKK" nie jest to grzechem więc po co się stresować niepotrzebnie.
Mógłbym powiedziec o tym ale niektórzy spowiednicy mogą być nie w temacie i wezmą mnie jeszcze za jakiegoś sataniste albo jeszcze kogoś gorszego albo wyśmieją albo, albo, i albo....

Co ksiądz by mi powiedział? Zapewne nie rób tego więcej, nie badaj tego bo możesz być opętany itd. itp.
Czy robię źle, że nie spowiadam się z tego - nie widzę poprostu powodu?
Proszę o odp (by najmniej nie ddv).

[ Dodano: Pon 05 Lut, 2007 17:35 ]

Ja sądzę, że każdy człowiek ma w sobie energię, którą może przekazywać innym.

Miłosć. Nie bioprądy.