UmiĹscy
Czy nalezy wypelnic swoja dusze w granicach nam ofiarowanych, czy trzeba pragnac rozszerzenia? A moze trzeba pragnac i tego i tego [to takie czeste paradoksy w nas]
Nie rozumiem chyba postawionego prolemu... a co to dusza pojemnik z gumy
Nie rozumiem chyba postawionego prolemu... a co to dusza pojemnik z gumy
To jak mam Ciebie o to zapytac? Dusza chyba jakas pojemnosc ma?
Dusza nie jest tworem materialnym więc i fizycznym określeniom, wymiarom i parametrom nei odpowiada
PS. Opcja cytowania ułatwia czytanie
Czy nalezy wypelnic swoja dusze w granicach nam ofiarowanych, czy trzeba pragnac rozszerzenia? A moze trzeba pragnac i tego i tego [to takie czeste paradoksy w nas]
Kolejny wątek szeroki jak Atlantyk i głęboki jak zimowy sen niedźwiedzia.
Wg mnie dusza nie ma wymiaru... nie można zmierzyć jej pojemnosci... i chyba rozszerzyć też się jej nie da. Ale ostatnio ksiądz na wykładzie z etyki powiedział nam, że tak na prawdę to duszy w człowieku nie ma ...
Wg mnie dusza nie ma wymiaru... nie można zmierzyć jej pojemnosci... i chyba rozszerzyć też się jej nie da. Ale ostatnio ksiądz na wykładzie z etyki powiedział nam, że tak na prawdę to duszy w człowieku nie ma ...
Jeśli nie ma duszy to co jest? Ja osobiście podpisuję się pod tym, co Pani pisze: nie da się zmierzyć duszy, ponieważ jest ona substancjalna, nadaje ciału "ciałowatość", człowiekowi zaś "człowiekowatość"
Tzn. dusza jest, jak najbardziej... tylko nie można powiedzieć, że znajduje się w ciele człowieka, bo nie można okreslić jej położenia jako takiego... chyba o to księdzu na etyce chodziło
Oczywiście. Tak tylko pościemniałem. Dusza tworzy człowieka, to możemy o niej powiedzieć. Jest niewątpliwie związana z ciałem, skoro nadaje mu człowiekowatość. Ale gdzie ta dusza jest, to sam Pan Bóg wie.
Taki np Kartezjusz, o ile pamietam, umieszczał duszę w szyszynce
Słyszałam,że dusza jest połączona z ciałem cieniutką nitką.I w momencie śmierci ta niteczka zostaje przerwana.Dusza wtedy ulatuje a reszta zostaje.
A ja słyszałam, że po śmierci każdy człowiek traci 21 gramów ze swej ogólnej wagi ciała. Lekarze nie wiedzą dlaczego. Niektórzy powiadają, że to właśnie dusza tyle waży
A ja słyszałam, że po śmierci każdy człowiek traci 21 gramów ze swej ogólnej wagi ciała. Lekarze nie wiedzą dlaczego. Niektórzy powiadają, że to właśnie dusza tyle waży
Film taki był "21 gram" z Torresem w jednej z głównych ról. Ale to tylko film i teorie. Nie uważam, by można mówić w tych kategoriach o ludzkiej duszy. To jest rzeczywistość nie podlegajaca normom ni opisom świata materialnego.
No dobrze, dusza nie ma pojemności ale jak wytłumaczyć np. tzw. duszenie się/stłamszenie duszy przecież jakby była bezgraniczna to by człowiek nie odczuwał takich dolegliwości, albo przecież się mówi "dusza mnie gniecie" a jakby było wolne miejsce to by się gdzieś ten ciężar chyba przerzuciło czy coś
Ale to tylko film i teorie.
Niby tak, ale podobno naprawdę zaraz po śmierci człowiek traci 21 gramów. Gdzieś tak słyszałam. Na ile w tym prawdy nie wiem. Może to po prostu jakieś "wierzenia ludowe".
Nawet jak traci to może mieć 1000 000 wyjaśnienń prawdziwych
A ja się przychylam do opinii x.Marka - duszy nie mierzy sie ludzką miarą