UmiĹscy
Pisze do WAs, poniewaz jestem aktualnie w trakcie czytania ksiazki siostry Briege McKenna o jej charyzmacie uzdrawiania. Mam roczna coreczke, u ktorej jest podejrzenie choroby-epliepsji. Najgorsze jest to, ze lekarze nie umieja podjac decyzji co jest mojemu dziecku. Moja coreczka mruzy czesto oczy. Robiono jej rozne badania i podjeto leczenie na padaczke. Leki psuly watrobe, te leki sa jak trucizna, wplywaja na caly rozwoj ukladu nerwowego. Z rozpaczy poszlam jeszcze do jednego lekarza, ktory ma ogromne watpliwosci czy to padaczka, wiec odstawilismy leki i......czekamy. Ale ile mozna czekac i patrzec, ze dziecku sie cos dzieje, a my nie wiemy co i nic z tym nie robimy. Szukam kogos (nie bioenergoterapety itp), kogos z kosciola katolickiego, kto ma dar poznania, charyzmat uzdrawiania, moze ktos moze nam pomoc, przynajmniej wyjasnic te sytuacje, a moze uzdrowic moje malenstwo. Ja modle sie kazdego dnia, ale wiem, ze jestem bardzo ulomna i potrzebuje wsparcia w tej modlitwie. Prosze o pomoc. Czy jest w Polsce ktos taki jak siostra Briege, a moze mozna z nia sie jakos skontaktowac. Wiem, ze w Bogu jest nasza jedyna nadzieja.......
Prosze jesli mozecie mi cos podpowiedziec, napiszcie, narazie szukam bezskutecznie.........
Mama cudownej istotki
Ago, myślę, że możesz poprosić jakiegoś zaufanego księdza o sakrament namaszczenia chorych dla dzieciątka. Tylko proszę nie myl, że ten sakrament udziela się tylko obłożnie chorym i umierającym, bo NIE. Sakrament namaszczenia chorych jest dla każdego chorego i uważam, że Twója córka też ma prawo z niego skorzystać, jeśli dręczy ją choroba. Wiele osób Bóg uzdrowił przez ten sakrament. Myślę, że mogłabyś pogadać o tym z jakimś księdzem, najlepiej spokojnie, na osobności, żeby wszystko mu wytłumaczyć. Może dodatkowo będzie on znał kogoś, kto ma dar uzdrawiania? Najlepiej jakbyś spytala się księdza, który jest związany z ruchem charyzmatycznym, dlatego, że niestety niektórzy duszpasterze bardzo podejrzliwie podchodzą do charyzmatów i mogą wcale Ci nie pomóc.
Takie jest moje zdanie. Jak coś jeszcze wymyślę, to napiszę.
Dziekuje za odpowiedz, sprobuje znalezc takiego ksiedza, ktory zechce nam udzielic tego sakramentu, wiesz, ze wlasnie w tym momencie jak dostalam odpowiedz od Ciebie czytalam o tym sakramencie w ksiazce s. Briege McKenna ) dziekuje raz jeszcze, kazda wskazowka jest dla mnie bardzo cenna, bo chce zrobic wszystko co moge, by wiedziec co dolega mojej kruszynce...
wiesz, ze wlasnie w tym momencie jak dostalam odpowiedz od Ciebie czytalam o tym sakramencie w ksiazce s. Briege McKenna Gwiżdże
Nie ma przypadków
O, i jeszcze tak sobie pomyślałam, żebyś np. z tym problemem zgłosiła się do jakiejś Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, od nich też możesz się dowiedzieć, czy znają kogoś z darem uzdrawiania, od nich może nawet prędzej niż od jakiegoś duchownego. Wspólnoty charyzmatyczne ofiarują również tzw. modlitwy wstawiennicze, jeśli jakaś osoba jest w potrzebie. Mozna też prosić u nich o modlitwę o uzdrowienie właśnie. A nóż zadziała. Może nie zawsze od razu następuje uzdrowienie, ale stopniowo. Musiałabyś po prostu szczerze pogadać z jakąś Wspólnotą. W Warszawie ich dużo
Na Kongresie Odnowy w Częstochowie co roku zostają ludzie uzdrowieni z jakichś przypadłości. Słyszałam o osobach, które wstawały po latach z wózków inwalidzkich.
[ Dodano: Pon 09 Sty, 2006 ]
Hej, czytałam Twoją prośbę, jeśli jeszcze szukasz pomocy, to chciałabym ci zaproponować Koronkę do Miłosierdzia Bożego, słyszałam, że ta modlitwa bardzo pomaga, i czytałam o paru uzdrowieniach związanych z jej odmawianiem. Zapewne znasz tą modlitwę. Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny, zapewniając, że „przez odmawianie tej koronki podoba mi się dać wszystko, o co mnie prosić będą... jeżeli to będzie zgodne z wolą moją (Dzienniczek, 1541,1731)”. Myślę, że możesz spróbować.
Pan Jezus powiedział do siostry Faustyny, zapewniając, że „przez odmawianie tej koronki podoba mi się dać wszystko, o co mnie prosić będą... jeżeli to będzie zgodne z wolą moją (Dzienniczek, 1541,1731)”.
Dokładnie, a czy Jezus nie pragnie szczęśćia swoich dzieci
Mysle także o sakaramencie namaszczenia chorych. Czytałem świadectwa osób, które zostału uzdrowione przez ten sakarament.
Na czym konkretnie polega dar poznania? W jaki sposób on się ujawnia?
Zależy jak Pan Bóg to sobie zaplanuje - w dużym uproszczeniu dar poznania to otrzymana od Pana wiedza na tema t kwestii, o których nie możemy mieć pojęcia. Może to być silne przekonanie, obraz, myśl. Czasami dot. obecnego stanu jakiejś osoby, splotu okoliczności, czasami dot. przeszłości.
A jest jakaś [subtelna] różnica między darem poznania a rozeznania? bo ja nie bardzo wiem o co chodzi, chociaż niby ostatnio coś tam czytałam o tym. I nadal nie mogę zrozumieć, o co w tym wszystkim "biega".
Z tego, co wiem, charyzmat poznania jest jednym z charyzmatów prorockich.
Kiedy ktoś mówi wprost w Imię Boga, np. "Tak mówi Pan: ....." to jest to stricte proroctwo, natomiast jeśli ktoś miał poznanie od Pana i mówi np. "Pan pokazuje, że wśród nas jest ktoś, kto cierpi na chorobę... " itd. to jest to charyzmat poznania.
ej mój Ksiądz Prowadzący ma chyba dar poznania...bo jak opowiadałam mu o moim nawróceniu to on mi przerywał i mówił jakby za mnie... wiedział tez jak "zataiłam"(zapomniałam) o czymś wspomnieć i dobrze wiedział o czym ... masa ..podobno miał kiedyś styk z Odnową,
[ Dodano: Wto 27 Sty, 2009 16:58 ]
Zależy jak Pan Bóg to sobie zaplanuje - w dużym uproszczeniu dar poznania to otrzymana od Pana wiedza na tema t kwestii, o których nie możemy mieć pojęcia. Może to być silne przekonanie, obraz, myśl. Czasami dot. obecnego stanu jakiejś osoby, splotu okoliczności, czasami dot. przeszłości.
A to się wie, że to charyzmat od Pana, czy może to być nasze "widzimisię"? coś, co podejrzewamy? No nie wiem o co mam pytać. No skąd to się wie?
Kredko, może to być poznanie, ale może być zwykłe doświadczenie duszpasterskie
nie wiem...kurczaczek ale wyjmował mi słowa z serca... i przypomniał rzeczy o ktorych zapomniałam..no i powiedział ,że Pan ma dla mnie jakiś dar[(charyzmat)nie pamietam dokladanie] ktory niedlugo zobacze(czy jakos tak)
A to się wie, że to charyzmat od Pana, czy może to być nasze "widzimisię"? coś, co podejrzewamy? No nie wiem o co mam pytać. No skąd to się wie?
Tak się składa, że czasem Pan mi udziela tego daru. I uwierz mi, ja za Chiny Ludowe i całą Afrykę nie miałabym szans wielu rzeczy wiedzieć "naturalnie"
Annnika, myślisz ze mój przewodnik tez to ma?
Nie znam go.
he... a to co napisałam wcześniej o nim nie wystarczy? hymmm
Kredko, do rozeznawania nie wystarczą 2 zdania w necie o tym, co się komu wydaje
w sumie tak...
u mnie na modlitwach o uzdrowienie w kosciele pod wezwaniem Michała Archanioła są takie rzeczy jak np "jest tu mężczyzna ma okolo20 lat i "coś tam coś tam " np..ale Bóg Cie uzdrawia..."czy coś w tym stylu.. my nazywamy to proroctwami..są to ludzie z mojej wspólnoty.
my nazywamy to proroctwami
I o to właśnie chodzi...
Tak, bo jest to rodzaj charyzmatu prorockiego, ale w ścisłym znaczeniu to słowo poznania
Jakieś skomplikowane to wszystko
Charyzmat poznania to ogromny skarb jeśli jest autentyczny, co niestety rzadko ma miejsce.
Większość poznań jakie słyszałem okazały się nie potwierdzone.
To jest wyjątkowo trudne do rozeznania, tylko dla bardzo doświadczonych osób.
Ja osobiście nigdy nie zdecydowałem się na posługiwanie tym charyzmatem, zresztą nawet niw wiem, czy go kiedykolwiek miałem, chyba nie.
A mnie Bóg zaskakuje, gdy się okazuje, że nim posługuję...
Czy byliscie kiedykolwiek na Mszy Sw. z darem uzdrowienia? Ja osobiscie uczestniczylam
juz wiele razy w Eucharystiach z posluga uzdrawiajacaca.
W Polsce bylam w Lodzi, byla tam grupa Oazowa "Mocni w Duchu" wtedy moderatoerm
i charyzmatykiem byl juz niezyjacy sp. Ks. Jozef Kozlowski. Swietny mial dar uzdrawiania,
wiele osob zostalo uzdrowionych z chorych kregoslupow,czy roznych dolegliwosci fizycznych
ale i sporo osob z chorob duchowych. Wiara czyni cuda, modlitwa przenosi mosty. Kazdy z nas to wie. Dlatego nie bronmy sie jak Jezus przez Ducha Sw. chce nam udzielic jakis
darow. Nalezy przyjac w wielkiej pokorze i poddac sie Bogu. Takim darem sluzymy sobie
nawzajem i we wspolnocie domowej,parafialnej czy sasiedzkiej.
Pewnie, że byliśmy.
W Łodzi też.
byłam na mszy o uzdrowienie ,co miesiąc w 2 piątek miesiąca jest w parafii św Michała... ale To Pan uzdrawia ..nie ma osób uzdrawiających.Kaplan chodzi z Monstrancja i błogosławi wszystkich po kolei..i tez są uzdrowienia duchowe jak i fizyczne. Pan jest wielki:). Są też proroctwa
Kredka 198>< alez naturalnie ze Pan uzdrawia, o tym to ja czy ty jestesmy przekonani
Jezus jest najwazniejszy w tym uzdrowieniu. Przez wspoludzial we Mszy sw czlowiek
zalamany grzechem i zlem,powstaje do nowego zycia pojednany z Bogiem i ludzmi.
Jezus wiele udziela darow czlowiekowi, ale czasami potrzebujemy kaplanow-charyzmatykow
oni sa takze powolani do sluzby dla czlowieka, aby czlowiek uwierzyl i umilowal Jezusa.
ależ naturalnie ze Pan uzdrawia, no tak tak..chodziło mi tylko ,że nie przez pośrednictwo charyzmatyka,osoby która wie ,że Pan jej dał ten dar.. .wątpię ,żeby ten Ksiądz Proboszcz zbytnio to wiedział to(chociaż? czy Pan może dać komuś charyzmat i człowiek z niego korzysta bez wiedzy o nim,że go ma?) czy coś... od niedawna jest w tej parafii ale powoli go "douczamy"co do Charyzmatów itp (my ,czyli nasza wspólnota Odnowy) .wcześniejszym Proboszczem był Egzorcysta Ksiądz Derdziuk..możE kojarzycie? teraz w Tomaszowie Lubelskim jest.