ďťż
Strona początkowa UmińscyGiertych i jego "ankieta majaca pomóc dziewczyną w ciążPoważny Problem (spóźnione rekrytacja)- proszę o pomoc.Czy woda święconą można pomoc Duszom Czysccowym ?Aby pomóc w głoszeniu imienia Pana potrzeba niewieleAnkieta - prośba o pomoc w badaniach.Proszę fanów sportu o pomoc :)Prośba o pomoc - oceń USOSSamookaleczanie - daj sobie pomócKto kocha kotki i może pomóc?BibleWorks - prośba o pomoc
 

Umińscy

Jutro, czwartek - godz. 17.15 s.008 Collegium Iuridicum (przybudówka z tyłu budynku, wejście od podwórza) odbędzie specjalne zebranie Samorządu Studentów, na które zapraszam wszystkich, którzy chcą pomóc przy zbieraniu podpisów do projektu ustawy. Szczególny apel do tych, którzy sygnalizowali chęć współpracy z Samorządem.

A oto ten projekt

P r o j e k t

USTAWA

z dnia ...

o zmianie ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego

Art. 1.

W ustawie z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego (Dz. U. z 2002 r. Nr 175, poz. 1440, z 2003 r. Nr 137, poz. 1304, Nr 149, poz. 1452 i Nr 203, poz. 1966, z 2005 r. Nr 90, poz. 756 i Nr 180, poz. 1497 oraz z 2006 r. Nr 141, poz. 1011) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 4:
a) ust. 4 otrzymuje brzmienie:
"4. Do ulgi 37% przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pospiesznych i ekspresowych oraz środkami publicznego transportu autobusowego w komunikacji zwykłej i przyśpieszonej, na podstawie biletów jednorazowych, są uprawnione dzieci w wieku powyżej 4 lat do rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego.",
b) po ust. 4 dodaje się ust. 4a w brzmieniu:
"4a. Do ulgi 49% przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pośpiesznych i ekspresowych, na podstawie biletów jednorazowych lub miesięcznych imiennych, są uprawnione następujące osoby:
1) dzieci i młodzież w okresie od rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego do ukończenia gimnazjum, szkoły ponadpodstawowej lub ponadgimnazjalnej - publicznej lub niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej, nie dłużej niż do ukończenia 24 roku życia;
2) studenci do ukończenia 26 roku życia.",
c) uchyla się ust. 5 i 6;
2) art. 5a otrzymuje brzmienie:
"Art. 5a. W przypadku nabywania przez gminę biletów miesięcznych dla dzieci w celu wykonania obowiązku określonego w art. 14a ust. 3 oraz art. 17 ust. 3 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, Nr 273, poz. 2703, Nr 281, poz. 2781, z 2005 r. Nr 17, poz. 141, Nr 94, poz. 788, Nr 122, poz. 1020, Nr 131, poz. 1091, Nr 167, poz. 1400 i Nr 249, poz. 2104) uwzględnia się ulgi, o których mowa w art. 4 ust. 4a i art. 5 ust. 1.

Art. 2.

Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 września 2007 r.

Uzasadnienie

Ustawa o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego w brzmieniu obecnie obowiązującym przewiduje, że uczącym się dzieciom i młodzieży oraz studentom przysługuje 37% ulga przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pośpiesznych i ekspresowych (art. 4). Celem projektu ustawy jest ustalenie wysokości tej ulgi na poziomie 49%.

Zlikwidowanie w styczniu 2002 r. 50% ulgi studenckiej na przejazdy PKP wywołało falę protestów wśród studentów. Już wtedy środowiska studenckie, a w szczególności Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej (dalej zwany "PSRP") i samorządy studenckie poszczególnych uczelni wskazywały, że projekt ustawy (a w efekcie ustawa) o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego oraz o zmianie innych ustaw ma charakter czysto fiskalny i w sposób zdecydowany uderza w środowisko młodych ludzi ograniczając im dostęp do edukacji. W uzasadnieniu do tamtego projektu ustawy próżno było szukać analizy skutków społecznych i gospodarczych. Konieczność zmiany uzasadniano przede wszystkim potrzebą ograniczenia nadużyć, w szczególności przy sprzedaży biletów z ulgą 100%, oraz ograniczenia wydatków budżetowych w zakresie finansowania ulg ustawowych. Ani jednym słowem nie uzasadniono dlaczego studenci oraz uczące się dzieci i młodzież muszą w rzeczywistości ponieść koszty naruszania (obchodzenia) prawa przez nieuczciwych przewoźników oraz dlaczego oszczędności w budżecie mają być dokonane z kieszeni tych uprawnionych.
Mając powyższe na względzie w dniu 3 grudnia 2001 r. Przewodniczący PSRP w liście do Premiera L. Millera wskazywał, że "... Ograniczenie studenckiej ulgi godzi w naszych najuboższych kolegów. Przyjęcie takiego rozwiązania byłoby dla Rządu RP pyrrusowym zwycięstwem przynoszącym niewielkie oszczędności a ciągnącym za sobą żal straconych życiowych szans młodego pokolenia." Pomimo intensywnej kampanii medialnej we współpracy z klubami ówczesnej opozycji (kluby PiS, PO, SKL, Samoobrony, LPR, część PSL) nie udało się utrzymać korzystnych dla młodzieży rozwiązań.
Projekt ustawy będący inicjatywą ustawodawczą obywateli stanowi odpowiedź na apel płynący ze strony studentów o przywrócenie wysokości ulgi do poziomu z roku 2001 r.

Proponując ustalenie wysokość ulgi na przejazdy PKP na poziomie 49% wzięto pod uwagę, że:
1) koszt dojazdów na uczelnie, czy w inne miejsca odbywania zajęć (praktyki, zamiejscowe ośrodki dydaktyczne) jest drugim, zaraz po czesnym lub opłacie za akademik, poważnym wydatkiem z budżecie statystycznego studenta;
2) zmniejszenie wysokości ulgi uderzyło zwłaszcza w młodzież z małych miasteczek i wsi, dla której każda złotówka wydana na edukację stanowi nierzadko wyrzeczenie dla całej rodziny;
3) każda złotówka wydana na edukację, wedle większości ekspertów, zwraca się wielokrotnie;
4) brak jakiegokolwiek wsparcia uczącej się młodzieży skutecznie ograniczy zdolność konkurowania młodych ludzi na europejskim rynku pracy.
Jak już zasygnalizowano, problem wysokości ulg dotyczy nie tylko studentów, ale także dzieci i młodzieży w okresie od rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego do ukończenia gimnazjum, szkoły ponadpodstawowej lub ponadgimnazjalnej. W związku z tym, powyższe argumenty należy odnieść również do wysokości ulgi przysługującej uczącym się dzieciom i młodzieży.
Nietrafione wydają się, podnoszone co jakiś czas, kontrargumenty, że nie każdy przejazd PKP można zakwalifikować jako związany z kształceniem. O wykształceniu społeczeństwa nie decyduje bowiem jedynie wiedza wyniesiona z murów własnej uczelni, ale również kontakt z innymi uczelniami poprzez udział studentów w konferencjach, seminariach, wymianach, czy też stażach.
Analizując ustawę od strony ekonomicznej, należy mieć świadomość, że od wielu lat, wydatki publiczne – w kwotach idących w mld zł – kierowane są do grup społecznych, za którymi przemawia często jedynie siła ulicznego protestu. Koszty tego quasikorumpowania wyborców poniesie zapewne pokolenie dzisiejszych 20-, 30-latków. Konieczne jest w związku z tym zapewnienie młodemu pokoleniu dostatecznych możliwości rozwoju, w tym instrumentów prawnych i ekonomicznych, które ten rozwój stymulują tak, aby było ono dostatecznie przygotowane do udźwignięcia w przyszłości tych kosztów.
Efektem społecznym uchwalenia projektowanej ustawy będzie niewątpliwie poprawa szans edukacyjnych uczniów i studentów. Skutkiem gospodarczym zaś zwiększenie zainteresowania ekologicznie korzystniejszym i komunikacyjnie bezpieczniejszym środkiem transportu zbiorowego. Zmniejszenie ulgi spowodowało bowiem znaczny odpływ pasażerów PKP i wzrost liczby pasażerów konkurencyjnych firm przewozowych (np. poprawiła się zdecydowanie koniunktura firm oferujących tanie przewozy busami).

Projekt ustawy nie ogranicza, ani nie rozszerza kręgu osób uprawnionych do ulg.
W myśl projektu ustawy zmianie ulegną art. 4 oraz art. 5a. Nowelizacja art. 4 polega na podziale dotychczasowego ust. 4 na dwa ustępy (ust. 4 i 4a). W nowym ust. 4 przewidziano ulgę w wysokości 37% przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pospiesznych i ekspresowych oraz środkami publicznego transportu autobusowego w komunikacji zwykłej i przyśpieszonej, na podstawie biletów jednorazowych, dzieci w wieku powyżej 4 lat do rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego. Przepis ten obejmuje swym zakresem dotychczasowy ust. 4 pkt 1 i ust. 5. Konsekwencją sformułowania nowego brzmienia art. 4 ust. 4 jest skreślenie w tym artykule ust. 5.
Dodawany ust. 4a podwyższa do 49% wysokość ulgi przy przejazdach PKP dla uczących się dzieci i młodzieży oraz studentów. Do ust. 4a włączony został także dotychczasowy ust. 6. W związku z tą ostatnią zmianą rozszerzeniu uległ zakres ulgi. Obejmowała będzie ona również przejazdy na podstawie imiennych biletów miesięcznych w pociągach ekspresowych (dotychczas ulga przy przejazdach na podstawie imiennych biletów miesięcznych przysługiwała jedynie w pociągach osobowych i pośpiesznych). W związku z tym, że na rozszerzeniu zakresu ulgi skorzysta w efekcie niewielka liczba uprawnionych, nie będzie miało ono istotnego wpływu na wysokość przychodów utraconych przez przewoźników kolejowych i w konsekwencji na wielkość dotacji przedmiotowej, o której mowa w art. 8b zmienianej ustawy. Konsekwencją dodania do art. 4 ust. 4a jest skreślenie w tym artykule ust. 6.
Nowelizacja art. 5a jest konsekwencją legislacyjną zmian dokonywanych w art. 4.
Wejście w życie ustawy nowelizującej pociągnie za sobą konieczność uwzględnienia dokonanych nią zmian w rozporządzeniu wydawanym na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy nowelizowanej, które określa rodzaje dokumentów poświadczających uprawnienia do korzystania z ulgowych przejazdów.
Art. 2 projektu ustawy przewiduje, że ulga w wysokości 49% przysługiwałaby uprawnionym osobom od dnia 1 września 2007 r., tj. od początku roku szkolnego 2007/2008.

W trakcie prac nad projektem ustawy zasięgnięto opinii środowiska studenckiego. Do uzasadnienia załączone są opinie samorządów studenckich, a także stanowiska w sprawie projektu ustawy przedstawione przez innych partnerów społecznych. W wyniku przeprowadzonych konsultacji należy stwierdzić, że środowisko studenckie jest jednomyślne w kwestii potrzeby i celowości wprowadzenia do ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego zmian zaproponowanych w projekcie ustawy. W świetle opinii przedstawionych przez samorządy studenckie projektowane regulacje przyczynią się do rozwoju społeczeństwa wiedzy oraz do poprawy warunków kształcenia młodych ludzi. W związku z tym nie budzi wątpliwości fakt społecznej akceptacji rozwiązań zaproponowanych w projekcie nowelizacji.

Projekt ustawy pociąga za sobą skutki finansowe dla budżetu państwa. Z szacunkowych obliczeń wynika, że wejście w życie ustawy pociągnie za sobą wzrost wydatków z budżetu państwa w 2007 r. o ok. 50 mln złotych, a w latach następnych rocznie o ok. 160 mln złotych. Ulga w wysokości 49% będzie finansowana z budżetu państwa w ramach dotacji przedmiotowej na wyrównanie przewoźnikom kolejowym utraconych przychodów z tytułu obowiązujących ustawowych uprawnień do ulgowych przejazdów (w art. 22 ustawy budżetowej na rok 2006 kwotę dotacji określono na 373.500 tys. zł.). Koniunktura polskiej gospodarki oraz szacowany wzrost gospodarczy na koniec 2006 r. o ok. 5% pozwalają mieć nadzieję, że w 2007 r. i latach następnych zwiększą się wpływy do budżetu państwa, chociażby z tytułu podatku VAT .

Projekt ustawy zmieniającej ustawę o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Projektowana nowelizacja nie wprowadza żadnych postanowień dyskryminujących podmioty pochodzące z państw członkowskich Unii Europejskiej. Nowelizacja mieści się w ramach uprawnień przyznanych dotychczas obowiązującymi przepisami.


Jaki epilog calej akcji?
akcja trwa, podpisy nadal zbieramy
Fajno Ciekawe czy cos z tego bedzie. W sumie mialem mieszane uczucia wpisujac sie w tabelke, ale solidarnosc z bracia studencka wziela gore

PS. Cos cicho ostatnio w Kaciku Samorzadowym. Lenicie sie?


we wtorek Rada Wydziału, będą nowe wiadomości...PS. Przez Święta nic się nie działo

PS. Przez Święta nic się nie działo

Jak zwykle bąblowaliście
Gdy krazyla ta lista to myslalem ze wpisza sie na nia dokladnie te same nazwiska, ktore popieraja socjalizm, rozdawnictwo i ogolnie rozumiana redystrybucje. Mylilem sie, o tym jednak na koncu.


w sposób zdecydowany uderza w środowisko młodych ludzi ograniczając im dostęp do edukacji

Chcialoby sie zapytac: skoro jest tak zle to dlaczego jest tak dobrze? Od zniesienia ulgi 50% liczba studentow wcale nie spadla, ba, wzrosla o 300 000 tak, ze dzisiaj jest juz blisko 2 000 000 studentow. To malo? Kto chce studiowac ten studiuje.

Bilety na PKP sa tak naprawde tanie, zeby nie powiedziec bardzo tanie juz z przyslugujaca nam ulga. To brak pociagow do malych miescin i wiosek utrudnia edukacje na szczeblu studenckim czy tez tym nizszym. A dlaczego nie ma polaczen? Poniewaz PKP wciaz tkwi w PRL a tworcy tego projektu tylko nas tam wpychaja.


Projekt ustawy będący inicjatywą ustawodawczą obywateli stanowi odpowiedź na apel płynący ze strony studentów o przywrócenie wysokości ulgi do poziomu z roku 2001 r.

Lekka manipulacja - wierzycie ze pod tym projektem podpisze sie ktokolwiek oprocz studentow? No chyba, ze jakis megasocjalista.

Ponadto, skad pomysl zeby wracac do ulgi wprowadzonej w PRL-u, nieobowiazujacej przez praktycznie caly czas trwania panstwa polskiego, powolujac sie na argumenty typu - "bo tak bylo wiec musi wrocic". Dlaczego by nie zastanowic sie nad wprowadzeniem innej formy pomocy jak np. bony oswiatowe?


3) każda złotówka wydana na edukację, wedle większości ekspertów, zwraca się wielokrotnie;

Kazda zlotowka wydana na sport, wedlug ekspertow, zwraca sie jeszcze wielokrotniej - poprosze o znizki dla studentow na trampki, spodenki i pilki!


4) brak jakiegokolwiek wsparcia uczącej się młodzieży skutecznie ograniczy zdolność konkurowania młodych ludzi na europejskim rynku pracy.

Stypendia?
Nowelizacja je likwiduje czy juz Leszek Miller w 2001 to zrobil bo sie pogubilem...

Teraz bedzie mocne:

Konieczność zmiany uzasadniano przede wszystkim potrzebą ograniczenia nadużyć, w szczególności przy sprzedaży biletów z ulgą 100%, oraz ograniczenia wydatków budżetowych w zakresie finansowania ulg ustawowych. Ani jednym słowem nie uzasadniono dlaczego studenci oraz uczące się dzieci i młodzież muszą w rzeczywistości ponieść koszty naruszania (obchodzenia) prawa przez nieuczciwych przewoźników oraz dlaczego oszczędności w budżecie mają być dokonane z kieszeni tych uprawnionych.

VS


Nietrafione wydają się, podnoszone co jakiś czas, kontrargumenty, że nie każdy przejazd PKP można zakwalifikować jako związany z kształceniem. O wykształceniu społeczeństwa nie decyduje bowiem jedynie wiedza wyniesiona z murów własnej uczelni, ale również kontakt z innymi uczelniami poprzez udział studentów w konferencjach, seminariach, wymianach, czy też stażach.

Jasne! Idealny student to jest taki ktory nie wyjezdza na wakacje tylko na wymiany. Nie jedzie spotkac sie z kumplami wypic wodeczke tylko jedzie na seminaria. Podroze ksztalca wiec wpiszmy to w ksztalcenie.
O tabliczkach w 3 jezykach w pociagach PKP nie wspomne - rewelacyjna okazja do podszkolenia swojego jezyka. 49% znizka na "Nie wychylac sie" po rosyjsku, "Nie sikac na postojach" po niemiecku, oraz "Przedzial dla niepalacych" po angielsku - uczta dla naszych mozgowych półkul.


Zmniejszenie ulgi spowodowało bowiem znaczny odpływ pasażerów PKP i wzrost liczby pasażerów konkurencyjnych firm przewozowych

Nie lubimy konkurencji? Czyzby w planach Samorzadu jakas pikieta za odwolaniem Anny Strezynskiej ktora neka monopoliste w innym sektorze? O pardon, jak czytamy wczesniej

Analizując ustawę od strony ekonomicznej, należy mieć świadomość, że od wielu lat, wydatki publiczne – w kwotach idących w mld zł – kierowane są do grup społecznych, za którymi przemawia często jedynie siła ulicznego protestu.
domyslajac sie ze studenci sa grupa ktora nie ma tzw. sily ulicznego protestu. Dlatego ze lzami w oczach patrzac na rozkradanie panstwa przez gornikow, pielegniarki (one maja sile!), rolnikow rownamy do najlepszych czyli w/w.


środowisko studenckie jest jednomyślne w kwestii potrzeby i celowości wprowadzenia do ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego zmian zaproponowanych w projekcie ustawy

Tak? No to votum separatum, mozna bylo chociaz ucziwie napisac ze wiekszosc, no niech bedzie nawet zdecydowana wiekszosc, ale jednomyslnosc? Nie kazdy jest tak krotkowzroczny, ze widzi tylko Polske przez pryzmat studenta, a wiec majac w perspektywie najblizsze 3,4 lata. A pozniej co? Ucieknie z Polski do Irlandii majac gdzies zapowiedzi o "udzwignieciu w przyszlosci tych kosztow".


nie budzi wątpliwości fakt społecznej akceptacji rozwiązań zaproponowanych w projekcie nowelizacji.

Chyba "studenckospolecznej" - jesli chodzi o nie-studentow to, bardzo mi przykro, ale to srodowisko (nie-studenckie, pozostale) raczej nie bedzie kopalnia podpisow.


Koniunktura polskiej gospodarki oraz szacowany wzrost gospodarczy na koniec 2006 r. o ok. 5% pozwalają mieć nadzieję, że w 2007 r. i latach następnych zwiększą się wpływy do budżetu państwa, chociażby z tytułu podatku VAT.

AAA!!! Pieniadze! Wzrost! Rozwoj gospodarczy! Zlo, wszystko zlo! Trzeba przejesc, zwiekszyc zadluzenie o kolejne setki milionow. Grecjo! - nie bedziesz najwiekszym marnotrawca w Europie. Polscy studenci ci pomoga.

Kurcze, ja tez podpisalam, a przyznaje, poczatkowo nie chcialam... I teraz juz nie wiem, kto ma racje

Mysle ze sedno moze tkwic w odpowiedzi na pytanie- o co chodzi ze wspomnianym obchodzeniem prawa przez przewoznikow- bo jesli to dla nich zniesiono ulge, to faktycznie nie ma co ich zalowac, ale jesli to jakis retoryczny chwyt...
dobra, to i tak wina gornikow, hutnikow, szklarzy i kolejarzy, a nie studentow.
skoro juz mowa o kosztach i w ogole pekape...
powinni mi jeszcze doplacac z tytulu korzystania z ich uslug oraz tego ze
odleglosc 153 km pokonuje w zawrotnym tempie.... 2 godziny 30 minut.

powinni mi jeszcze doplacac z tytulu korzystania z ich uslug oraz tego ze
odleglosc 153 km pokonuje w zawrotnym tempie.... 2 godziny 30 minut.


Zadaj sobie pytanie.

W PKP zmienilbym:
a)cene biletow,
b)jakosc polaczen.

Jedno wyklucza drugie.


o co chodzi ze wspomnianym obchodzeniem prawa przez przewoznikow

Nie mam pojecia o co w tym chodzi. Co wytknalem w moim poscie, taki sposob rozumowania do niczego nie prowadzi. Zawsze znajda sie osoby naduzywajace swoich praw, czy to firmy czy studenci. Jesliby studenci nie chcieli naduzywac praw to wpisaliby w ten projekt zapis o podrozy na trasie miejsce zamieszkania - swoje miasto uniwersyteckie.
Słyszałem że Milton Friedman był Twoim dziadkiem Drwal. Prawdo li to czy fałsz?

Od zniesienia ulgi 50% liczba studentow wcale nie spadla, ba, wzrosla o 300 000 tak, ze dzisiaj jest juz blisko 2 000 000 studentow. To malo? Kto chce studiowac ten studiuje.

Nie ilosc a jakosc. Jest tylu studentów ile mijsc na uczelniach (z wyjątkiem kierunków "bez przyszłości"). Znam osobe u której dojazdy byly obciazeniem finansowym dla rodziny. Teraz ma stypendium wiec nie sa. Ale pare zlotych mniej i jedna zdolna osoba by sie zmarnowała.


Nie ilosc a jakosc. Jest tylu studentów ile mijsc na uczelniach (z wyjątkiem kierunków "bez przyszłości"). Znam osobe u której dojazdy byly obciazeniem finansowym dla rodziny. Teraz ma stypendium wiec nie sa. Ale pare zlotych mniej i jedna zdolna osoba by sie zmarnowała.

Ja nie jestem przeciwny pomocy zdolnym studentom, ani tak bezduszny aby nie pomagac biednym. Takie projekty jak ten to jednak jawny przyklad psucia panstwa.

"Drwal
(...)
Skąd: Poznań"

"Bilety na PKP sa tak naprawde tanie, zeby nie powiedziec bardzo tanie juz z przyslugujaca nam ulga."
odezwal sie ten co czesto korzysta z uslug pkp ;)

oblicz koszty wynajecia stancji i dodaj do tego koszt 6-8przejazdow/miesiac np. na linii gdynia-poznan. z pewnoscia znajda sie osoby dla ktorych liczy sie kazda zlotowka. dlatego tez by byl wilk syty i owca cala powinien pojawic sie "zapis o podrozy na trasie miejsce zamieszkania - swoje miasto uniwersyteckie."

"W PKP zmienilbym:
a)cene biletow,
b)jakosc polaczen.
Jedno wyklucza drugie."

zaczalbym od rozkladu. np

podroz z miejsca a do c, wymaga przesiadki w c.

teoretyczny przyjazd z a do b: 12:00
odjazd z b do c: 12:03
kolejny odjazd z b do c 15:03

zalozenie bardzo dobre ale to tylko utopia. 3 minuty na dojscie na odpowiedni peron to zaden problem ale dojazd na czas graniczy czesto z cudem. a dosc spora liczba polaczen posrednich opiera sie na kilkuminutowym okresie na przesiadke. + liczne opoznienia = ...

wracajac do pytania.
dla tych co jezdza rzadko liczy sie jakosc polaczen.
dla tych co jezdza czesciej - mniejsza cena biletow.

zaczalbym od rozkladu. np

podroz z miejsca a do c, wymaga przesiadki w c.

teoretyczny przyjazd z a do b: 12:00
odjazd z b do c: 12:03
kolejny odjazd z b do c 15:03

zalozenie bardzo dobre ale to tylko utopia. 3 minuty na dojscie na odpowiedni peron to zaden problem ale dojazd na czas graniczy czesto z cudem. a dosc spora liczba polaczen posrednich opiera sie na kilkuminutowym okresie na przesiadke. + liczne opoznienia = ...


Zgadzam się zdecydowanie. Przyczyna jest często prozaiczna. Pociąg już na starcie jest opóźniony bo czeka na inny opóźniony pociąg (z reguły pośpieszny hrhr) i później nie ma szans na dojechanie na czas ... a za 2 klasa to przecież nikt nie będzie czekał.

"Drwal
(...)
Skąd: Poznań"
"Bilety na PKP sa tak naprawde tanie, zeby nie powiedziec bardzo tanie juz z przyslugujaca nam ulga."

odezwal sie ten co czesto korzysta z uslug pkp


Tak sie sklada, ze wielu jest przeciwko tylko nikt nie mial odwagi tego powiedziec, a wiec padlo na mnie. Uwierz, ze sa osoby wsrod dojezdzajacych codziennie pociagiem z wielkopolskich miejscowosci, ktore podzielaja moja opinie nt. tego projektu.


oblicz koszty wynajecia stancji i dodaj do tego koszt 6-8przejazdow/miesiac np. na linii gdynia-poznan. z pewnoscia znajda sie osoby dla ktorych liczy sie kazda zlotowka. dlatego tez by byl wilk syty i owca cala powinien pojawic sie "zapis o podrozy na trasie miejsce zamieszkania - swoje miasto uniwersyteckie."

To juz jest glebsza analiza kosztow utrzymania studentow na ktore sklada sie rowniez zywnosc, kserowanie, kupowanie ksiazek, internet, rozrywka i masa innych rzeczy ale przeciez nie o tym ten temat. Nie pisze, ze studenci dojezdzajacy maja latwo, ale pisze, ze ten projekt jest skrajnie niekorzystny dla wszystkich i dla kazdego z osobna. Ten dodatkowy zapis o ktorym piszesz nie powinien byc wynikiem jakiegos kompromisu miedzy zwolennikami a przeciwnikami projektu, ale zwyczajna przyzwoitoscia projektodawcow.


"W PKP zmienilbym:
a)cene biletow,
b)jakosc polaczen.
Jedno wyklucza drugie."

zaczalbym od rozkladu.


"Jakosc polaczen" wydala mi sie najbardziej obszerna kategoria obejmujaca zarowno stan techniczny wagonow jak i rozklad.


podroz z miejsca a do c, wymaga przesiadki w c.
teoretyczny przyjazd z a do b: 12:00
odjazd z b do c: 12:03
kolejny odjazd z b do c 15:03
zalozenie bardzo dobre ale to tylko utopia. 3 minuty na dojscie na odpowiedni peron to zaden problem ale dojazd na czas graniczy czesto z cudem. a dosc spora liczba polaczen posrednich opiera sie na kilkuminutowym okresie na przesiadke. + liczne opoznienia = ...


I ty chcesz przesuwac koszty utrzymania PKP z reformy kolei na obnizanie cen biletow?


wracajac do pytania.
dla tych co jezdza rzadko liczy sie jakosc polaczen.
dla tych co jezdza czesciej - mniejsza cena biletow.


A mimo to, nawet codziennie dojezdzajacy sa przeciwko temu projektowi. Nie dlatego, ze maja samochod, nie dlatego, ze dojezdzaja PKSem, nie dlatego, ze "ida z buta", ale dlatego, ze uwazaja, iz postawa roszczeniowa wobec panstwa nie jest postawa patriotyczna. Uwazaja, ze kto inny jak nie studenci, mialby sposrod roznych grup interesow powiedziec wreszcie "nie". Nie dla podnoszenia podatkow po to, aby potem jakies ich sladowe promile wracaly do naszych rak.
Znacie to porownanie pieniedzy do lodu? Obie "substancje" przechodzac z rak do rak topnieja. W Polsce pieniadze sublimuja.
spoko loko
ale pkp nie moze maksymalizowac kosztow, a pieniadze na wszelkiego rodzaju inwestycje i zmiany w pkp SP powinien znalezc gdzieindziej.
koszt przejazdu dla 1 osoby jest niewspolmierny do jakosci swiadczonej uslugi
patriotyzmu w to chlopie nie mieszaj, bo na prawde Polska malo mi daje. łącznie z edukacja na kiepskim poziomie. zdecydowanie wolalbym placic wiecej za PKP gdybym jezdzil szybciej, bezpieczniej i lepiej, tak samo wolalbym placic za studia gdybym... uczyl sie na nich czegos praktycznego. na przyklad.
znajdz 10 studentow ktorzy potrafia napisac dobra apelacje...

i na prawde nie reprezentuje postawy roszczeniowej;
chce miec tylko mozliwosci rozwoju;
chce wiecej zarabiac i nie chce tych pieniedzy od panstwa;
poprostu chce zeby panstwo mi ich nie zabieralo
e tam, jeszcze troche i wejdą przewoźnicy z Zachodu na nasz piękny patriotyczny rynek i cena bilet uspadnie, a jakość świadczonych usług wzrośnie - i tu i w pkp, bo konkurencja wymusi. Tylko pytanie- kiedy to u licha będzie?
hahahaha

dreh sie zbulwersował

hahahaha

Ja jestem przeciw obniżkom! Na Sylwka do Gdyni dojechalem za 28zł! W Anglii za ten sam dystans ponad 5 razy więcej (Southampton - Londyn pociągiem kosztuje 28 funtów = ponad 150 zł) a zarobki aż o tyle wyższe nie są. We Włoszech za przejazd godzinny z Civitavecchia do Rzymu zapłaciłem 20 euro (polecam zerknąć na mape jaki to jest smieszny dystans). Także ja bym nie płakał nad cenami biletów bo ważne jest dotrzeć do celu a i tak jest dosyć tanio. Wiem że śmierdzi i jest brudno, ale to akurat wina ludzi którzy sciagaja skarpety w przedziałach a nie PKP.

I też jestem z Pzn wiec pewnie sie nie znam. Ale co tam. elo

W Anglii za ten sam dystans ponad 5 razy więcej

e tam, jeszcze troche i wejdą przewoźnicy z Zachodu na nasz piękny patriotyczny rynek i cena bilet uspadnie, a jakość świadczonych usług wzrośnie - i tu i w pkp, bo konkurencja wymusi. Tylko pytanie- kiedy to u licha będzie? Zostaw patriotyzm, skoro nie wiesz co to jest.

Odpowiednie slowo, ktorego Ci tu zabraklo: socjalistyczny.

No i oczywiscie masz racje. "Zachodni" przewoznicy beda swiadczyc super-efektywne i mega-tanie uslugi, a ich pociagi beda poruszaly sie nad naszymi zdezelowanymi torami, po ktorych mozna przemieszczac sie z szybkoscia srednio 40 km/h.

Wiem że śmierdzi i jest brudno, ale to akurat wina ludzi którzy sciagaja skarpety w przedziałach a nie PKP.

no tak,szczególnie te obsyfione toalety, do których się chodzi tylko w chwilach skrajnej desperacji



No i oczywiscie masz racje. "Zachodni" przewoznicy beda swiadczyc super-efektywne i mega-tanie uslugi, a ich pociagi beda poruszaly sie nad naszymi zdezelowanymi torami, po ktorych mozna przemieszczac sie z szybkoscia srednio 40 km/h.


Coś w tym jest - jak już mówiłem niektórym - osoba dorosła ze Szczecina do Rzeszowa taniej i szybciej moze dotrzec lecąc samolotem przez Dublin niż jadąc pociągiem PKP. Czyli element o zachodnim przewozniku poruszajacym sie nad zdezelowanymi torami spelniony

A tak poważniej to PKP rzeczywiscie ma problem. Nie jest to wcale najgorszy przewoznik Europy, ale z drugiej strony bez jakiejs dlugofalowej koncepcji i planu jak tu polska kolej zrestrukturyzować dobrze z naszym rodzimym przewoznikiem napewno nie będzie. Problemem jest tez to, ze PKP sporo pieniedzy marnotrawi. Ludzie widząc to automatycznie chcą płacić mniej i domagaja sie wiekszych ulg - jak to ludzie. Nie chca po prostu, żeby ich pieniadze szly na Włoszczowę (i błagam, bez wstawek, ze to sie niby zaczyna zwracac). A że nie chcą płacić, to i kolej nie ma jak się rozwijać. Na ceny zawsze sie bedzie narzekac, ale mysle, ze narzekanoby mniej, gdybysmy widzieli, ze nasza forsa idzie na rozwoj kolei, a nie na jakieś bzdury i nietrafione inwestycje. Nie wiem czy tak rzeczywiscie jest, czy jest to tylko wrażenie. Ale jesli PKP chce, żebyśy przestano na nią narzekać i nie domagano się wiecej ulg to niech stworzy wrażenie kompetentnej firmy z wizją przyszłości.

szczególnie te obsyfione toalety, do których się chodzi tylko w chwilach skrajnej desperacji
z kiblami w pociagach pospiesznych, z ktorymi ja sie spotkalam nie bylo zle, zas w szynobusach to juz prawdziwa kulturka

z kiblami w pociagach pospiesznych, z ktorymi ja sie spotkalam nie bylo zle, zas w szynobusach to juz prawdziwa kulturka

no nie wiem, ja w zeszłym roku w pociągu Poznań - Wawa weszłam do wc, poczułam intensywny zapach moczu i fajek i wyszłam;)
No bo te klapy opadają!!!!!!!!111111:D
http://miasta.gazeta.pl/p...37,3870636.html

i sie zaczelo... brawo!

=============

http://wiadomosci.gazeta....00,3881935.html

Cieszy to, ze w narodzie nie ginie poczucie odpowiedzialnosci za panstwo i tak ponizane srodowisko (na ogol slusznie) jak PiS potrafi podjac niepopularna decyzje (o czym swiadcza zenujace komentarze frustratow pod artykulem) i wykrzesac z siebie okruchy wolnorynkowego myslenia. Szkoda ze na razie wylacznie mlodziez, a na stolkach ministerialnych siedzi taki beton gospodarczy jak pzprowski aparatczyk Jasinski, wrog prywatyzacji.
Nie wiem czy spoleczenstwo jest gotowe na calkowite skasowanie ulg, gdyz wciaz w naszym kraju pokutuje przekonanie ze ulga to jest forma obnizenia podatkow, choc w rzeczywistosci jest to przeciez jedynie panstwowy interwencjonizm, decyzja panstwa mamy przykladowo jezdzic koleja a nie jakims busem na ktory nie przysluguja ulgi.

p.s.
czy tylko mi sie wydaje czy ktos tu pokasowal pare postow odnosnie znizek a zostawil jakies pier.doly o klapach i kiblach?

Nie wiem czy spoleczenstwo jest gotowe na calkowite skasowanie ulg
OMG! a Ty oczywiście nie jesteś częścią tego zepsutego społeczeństwa i wynosisz się ponad całą tą bezmyślną masę? A może jesteś zasłużonym obywatelem, niekwestionowanym autorytetem w tym kraju i stąd możesz wypowiadac tego rodzaju sądy?
Nie unos sie tak, oczywiscie tez jestem czescia tego spoleczenstwa
Ale jestem rowniez tego spoleczenstwa podzbiorem, ktory ma swiadomosc czym sa ulgi - z tym czym one sa chyba nie polemizujesz?
Ulgi PKP są pomocą dla uczniów i studentów, próbą wyrównania szans na wykształcenie dla osób mieszkających z dala od uczelni. Zgodnie z tym co piszesz powinno się także podnieśc ceny za pokoje w akademikach do poziomu cen w hotelach, bo wtedy wpłynie to niewątpliwie na spadek tych ostatnich.
http://wiadomosci.gazeta....zczednosci.html

Ciekawie sie dzieje
najbardziej zastanawia mnie techniczna mozliwosc wprowadzenia tego typu regulacji.

1. beda dwa rodzaje legitymacji? dla bogatych studentow i biednych? fajna segregacja
2. beda roznego rodzaju pieczatki/hologramy na legitymacjach?
3. zmienia sie dokumenty uprawniajace do znizek. i nie bedzie to legitymacja a jakis dodatkowy dokument?

poza tym nie wroze tej ustawie zbyt duzych szans w obecnym ukladzie sil politycznych.
zakladajac ze koalicja to przeglosuje to ustawa dostanie zapewne veto od prezydenta. sld i pis raczej nie beda chcialy tego veta przeglosowac i koniec.

poza tym jakie to beda oszczednosci? budzet wydal 890mln. ilu jest tych bogatych studentow? 20%? chyba, ze prog bedzie na poziomie stypendium socjalnego. wtedy, owszem, oszczednosci beda znaczniejsze

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6861793,Pociag_do_oszczednosci.html

Ciekawie sie dzieje


Nonsens.

Najbardziej mnie w takich pomysłach zastanawia zawsze od której złotówki kończy się bieda, a zaczyna bogactwo W ogóle to jest jakieś idiotyczne komplikowanie prawa. Pomijając już fakt, że pomysł PO sprawiedliwy nie jest choćby dlatego, że im kto bogatszy tym więcej podatków płaci, a zniżka wciąż ta sama. . . to on jest po prostu skrajnie lewicowy To nawet SLD by czegoś takiego nie wymyśliło. A to podobno partia liberalna, buahahahahah. Dobry kawał.

Swoją drogą. .. skoro chcą osiągnąć taki cel jaki sobie postawili (tzn. aby synowie bogaczy np. posłów płacili normalnie za przejazdy) to nie prościej byłoby po prostu zrezygnować całkowicie z ulg za wszelakie przejazdy i zamiast tego władować więcej kasy w system stypendialny ? Ot zamiast ulg zwyczajnie wyższe stypendia naukowe, a zwłaszcza socjalne w przypadku dalekiego dojazdu.