UmiĹscy
Otóż to. Myślę, że jeśli nawet uchowa się ktoś nie zaznajomiony z ideą celibatu, to w trakcie 6-letniego seminarium zdąży go poznać baaardzo dobrze i nie raz i nie dwa razy przemyśleć sprawę
Skoro 90% osób danego stanu żyje w zgodzie z własnym sumieniem, to czemu oczerniać 100%, rozciągając przewinienia mniejszości na całość, przez powtarzanie głupich, antyklerykalnych haseł?
Ja należę do Ruchu Czystych Serc, nie współżyję, noszę obrączkę czystości. Czy też jeżdżę do męskich burdeli?
(...) noszę obrączkę czystości.
O, a co to?
O, a co to?
Obrączka, symbolizująca czasowy ślub czystości. Taka amerykańska moda, okazja do złożenia świadectwa.
O, a co to?
Obrączka, symbolizująca czasowy ślub czystości. Taka amerykańska moda, okazja do złożenia świadectwa.
O rety!
Masz coś przeciwko takim akcjom?
[ Dodano: Czw 22 Maj, 2008 00:24 ]
Masz coś przeciwko takim akcjom?
To do mnie pytanie? Nie mam nic przeciwko, ale uważam, że takie akcje są mocno przesadzone.
A czemu? I tak zachowuję czystość, to mój obowiązek. Grzechem byłoby jej nie zachowywać. A skoro ją zachowuję, to chcę robić to dla Pana i jednocześnie móc dać takie świadectwo, pokazać, że się da. Jednocześnie kiedy jestem we wspólnocie osób żyjących tak samo i wiem, że wspiera mnie ich modlitwa - jest łatwiej Nie sądzisz?
A czemu? I tak zachowuję czystość, to mój obowiązek.
Ale co innego jest zachowywać czystość niejako z przymusu - ze względu na stan bezżenności, a co inngo składać jakieś wiążące na całe życie śluby. Skąd mam wiedzieć, czy mi się nie odwidzi za jakiś czas?
może coś ode mnie:
1. Post służy pzytywnie rozwojowi duchowemu, a są i tacy, którzy pościli przez większość życia, i byli na niezwykle wysokim poziomie duchowości
2. Koleżanka zwróciła uwagę na coś takiego, odnośnie sublimacji (luźno pojętej):
śmiem twierdzić, że ta "przetworzona" energia jest bardziej wartościowa. Rozejrzyj się wokoło- facet małżonek często siedzi przed telewizorem i popija piwko, bo nic mu się nie chce- a ksiądz udziela się na różne sposoby i na wszystko energii mu starcza..."
[ Dodano: Wto 27 Maj, 2008 10:54 ]
Obowiązkiem chrześcijanina jest dążenie do doskonałości. Jeśli w tym mają pomóc śluby, to dlaczego nie? Tym bardziej, że, jak wspomniałaś, jest możliwość, iż coś się odwidzi i mogę popaść w grzech...
Odwidzi w sensie, że składam ślub czystości wiążący na całe życie, a nagla postanowię wyjść za mąż Choć z drugiej strony - dokonując takiego wyboru to się chyba raczej wie, to chyba tak jak z powołaniem i jest rozeznanie z kierownikiem duchowym.
[ Dodano: Wto 27 Maj, 2008 11:10 ]
ten obraz to wziąłeś z seriali? zresztą nawet jeśli, to jak cały dzień harował, to sobie piwko przy meczyku może wypić, no nie?
Ale czy ja napisałem, że wypicie piwa do meczu jest złe?
[chociaz ja nie piłbym w samotności - piję tylko jak jestem ze znajomymi]
Omyk pisała o RCS - tam śluby składa się do momentu wyjścia za mąż / ożenienia się.
No to ja jeszcze jestem w stanie to przyjąć, bo wypadki, o których ja piszę to niestety, ale...