UmiĹscy
Porozmawiajmy o ksero.
Kilka faktów:
1) Polskie prawo autorskie pozwala wykonywać reprodukcje dla potrzeb własnych i użytku osobistego. Tylko interpretacją jest podciągnięcie pod te przepisy kserokopii tekstu z ksiązki.
2) "Rocznie kopiowanych jest w Polsce 5 mld stron z książek i czasopism, z czego 70 proc. stanowią publikacje o charakterze naukowym i akademickim" - Kuba Frołow
Pytania do zainteresownych tematem:
Znacie jakies miejsca gdzie można kserować dużo i tanio?
Czy uważacie za uczciwe kserować całe podręczniki?
Co sadzicie o rozwiazaniach przyjetych na innych wydziałach?
Miejsc do kserowania nie znam, ale uwazam, ze kserowanie calych nie jest w porzadku - wyobraz sobie, ze Ty napisalbys podrecznik i mialbys nadzieje pozyc z kasy za niego pare miesiecy (?), a okazalo sie, ze kupilo go paredziesiat osob, bo reszta sobie kseruje od innych. Cieszylbys sie? Bo ja bym byla zla, a madra zasada mowi "nie rob drugiemu..."
Koło głownego budynku Ae jest ksero za 8 groszy- najtańsze jakie znam. A z tego co słyszałam to koło Marcinka jest za 30... jak sie kseruje dużo to naprawde znacząca różnica!
Zdarza mi sie kserowac,ale powiedzmy,ze nie do końca podchodze do tego z czystym sumieniem
Kolo wydz. Historycznego (na przeciwko klubu Blue note) jest tez ksero za 8 gr.
Sam sie sobie dziwie, ale nie kserowalem jeszcze zadnego podrecznika (moze dlatego ze nie lubie sie uczyc z kser...) zazwyczaj za to kopiuje cyzjes notatki czy roznej masci skrypty. Imo sprawa wyglada podobnie jak z pirackim oprogramowaniem, ceny podrecznikow akademickich niejako zmuszaja niestety czesto niezbyt bogatych studentow do wybierania tanszych pollegalnych rozwiazan, watpie czy komukolwiek chcialoby sie kserowac ksiazki gdyby nie mial problemu z wypozyczeniem ich w bibliotece...
Naprzeciwko empiku - 8gr.
Swiety Marcin, na koncu Rozowego Pasazu (dobrze mowie?) jest ksero, dla studentow 8 gr.
Przynajmniej bylo tam takie jakies 2 miechy temu, hehe.
Pasaż pod złota kulą - 7groszy
Dla członków AEGEE po 6 groszy
Widać że nietutejsi sie wypowiadają...
Pasaż pod złota kulą - 7groszy A gdzie to cudo?
Widać że nietutejsi sie wypowiadają...
*Wozi sie*
no bo w Poznaniu każdy wie gdzie tanio (a właściwie najtaniej hehe). To dowcip miał być a wyszło jak zwykle
W każdym razie jak jest pasaż różowy, to jest też pasaz pod złotą kulą... i one potem się łączą:D po prostu zamiast iść ścieżką po prawej trzeba iść ta po lewej:)
Tej
Kserowanie jako idea sama w sobie jest w porządku, kopia, rozpowszechnianie tego i tamtego... Dochodzi do przegięcia, gdy kseruje się wszystko i na gwałt, byle mieć - a drzewa rosną powoli... A kserowanie całych podręczników to jakieś nieporouzmienie.
Moje konstytucyjne ze zbindowaniem 19zł 07gr a w sklepie 55zł 00gr
A kserowanie całych podręczników to jakieś nieporouzmienie.
Nieporozumienie to jest jak macasz kobiete po piersiach a potem ona mówi że ma 14 lat. Wtedy to jest nieporozumienie.
Skoro monopol na rynku podreczników to ja uprawiam wolny rynek. A Pimpa sobie kupiłem bo Prof Wronkowska jest kewl. A prof Garlicki już zarobił swoje bez przesady. Ciagle nowe wydania w ktorych nic sie nie zmienia a cena wzrasta?! Ja sie w pałe robić nie dam bez masła. Chociaż troche pomyślunku - może tak ze 30 zł za ksiażke a nie 60?! Angielski też skserowałem bo za ksiazke 60 zł?! Obrazki mam w niej podziwiać?! a potem mi płacą angole przebrzydłe 4,5Ł za mycie garów?! Nie nie nie nie.
Asfalt - nie ma to jak bezposrednie porownania
idzie dwóch studentów prawa w Poznaniu ulicą:
- tej, patrz jakaś kartka!
- co to??
- nie wiem, ale kserujemy!
Dla członków AEGEE po 6 groszy
co to jest AEGEE?
a tak a propos - nie kseruje sie ksiazek dla przyjemnosci, tylko dla oszczednosci, jak juz brak ich w bibliotece...
hmm z tymi zarobkami autorow ksiazek naukowych nie mozna przesadzac niektore publikacje ( np wydania prac habilitacyjnych ) sa tak nisko opacane, ze starcza to np na zakup 30wlasnych ksiazek ktore trzeba potem za darmo rozdac samodzielnym pracownikom na wydziale.
Poza tym co ma zrobic student, ktorego nie stac na ksiazki, nie dostaje styp. naukowego bo zamiast uczyc sie pracuje by zarobic na utrzymanie,a z bibliotek nie wypozyczy bo nie ma juz potrzebnych muksiazek ?
Kolejna uwaga: na wyzszych latach potrzebujecie aktualnych wydan a nie zakupionych od studentow np 5 roku, poniewaz nasz prawodawca ciagle zmienia zdanie na temat zasadnosci i poprawnosci pewnych uregulowan . Szansa na to, ze dostaniecie jeden z kilku aktualnych podrecznikow z biblioteki jest b.niewielka:> w koncu jest nas 300(SSP) + 300 (ZSP) na roku.
A ceny jakie sa? wahaj sie od ok 35 zl do 80. Przy czym na samo pr. cyw. 1 potrzebujecie 3 ksiazki kazda ok 300 str i ok38 zl. Nie mowiac o innych podrecznikach.
W takich realiach nie wszystkich studentow stac na zakup podrecznikow. zreszta czy np kupujac podrecznik na rynku wtornym rowniez nie okrada sie autora ? Skoro nie dostanie on nic za to, ze kolejna os. zapozna sie z jego dzielem naukowym. Rownie dobrze zaiks moglby pobierac oplaty od pozyczania sobie ksiazek miedzy studentami
Mam wrazenie,ze na podrecznikach mimo wszystko najwiecej zarabia wydawca. Moze przydaloby sie wiec inne rozwiazanie, umozliwiajace ominiecie tego ogniwa. Np zamiast kupowac ksiazke, nabywamy ksero+ placimy pare zl dla autora. i tak by wyszlo taniej.
PZDR
AEGEE: Europejskie Forum Studentów
http://www.aegee.poznan.pl/
[ Dodano: 2006-03-15, 20:07 ]