UmiĹscy
O, daj nam Panie, natchnienie do wiary,
Albowiem wiara jest trudną twórczością,
Która wymaga czujności sumienia,
Ognia, pokory i woli, bez której
Nie ma modlitwy ani nie ma skruchy
I świadomości popełnionych grzechów.
Bo wiara w Ciebie winna być tworzywem,
Którym się człowiek całym wypowiada
Jak malarz w barwie jak poeta w słowie
Jak kompozytor w układaniu dźwięków.
Każdy z nas musi te wiarę kształtować
Według wymogów swojej twórczej woli,
Według potrzeby swej osobowości.
I ten wysiłek nawet nie wystarczy,
Bo chcąc naprawdę wierzyć w Ciebie, Boże,
Musimy zostać artystami wiary
I nieustannie tę wiarę zdobywać,
I wciąż od nowa zdobywać jej głębię,
Jak zdobywamy nowe słowo w wierszu,
Jak zdobywamy nowy dźwięk w muzyce
I nowe barwy na płótnie obrazu.
Każda rutyna i każda maniera
Są śmiercią wiary i śmiercią sumienia.
O, daj nam, Panie natchnienie do wiary!
Nie strachu, dyskusji, slow, polemik....
Przymnoz nam Panie wiary... i tyle
Dobra modlitwa. Strasznie ciężko jest walczyć o wiarę... o tą żywą...
uważam, że szczera modlitwa to taka która wypływa z naszego wnętrza, obrana we własne słowa, a nie przeczytana, chociażby pod postacią tej wyżej. Każdy człowiek potrafi się modlić i nie potrzebuje do tego takich modlitw.
uważam, że szczera modlitwa to taka która wypływa z naszego wnętrza, obrana we własne słowa, a nie przeczytana, chociażby pod postacią tej wyżej. Każdy człowiek potrafi się modlić i nie potrzebuje do tego takich modlitw.
Nieprawda. Nie każdy człowiek potrafi się modlić.
Jesteś śJ lub adwentystą?
Jesteś śJ lub adwentystą?
Nie.
oczywiście ze potrafi. Nie gadaj głupot. jakiekolwiek słow- szczere własne czy chociażby znak krzyża to już jest modlitwa W takim razie inaczej pojmujemy pojęcie modlitwy.
Tak przy okazji - "ignore" za opryskliwość.
więc jak Ty ją pojmujesz?
Dobra modlitwa. Strasznie ciężko jest walczyć o wiarę... o tą żywą... Też tak uważam. Poza tym, modlitwa ta porządkuje człowieka, zakreśla pewne obszary, które nalezy pobudzić do działania. Stąd też:
Każdy człowiek potrafi się modlić i nie potrzebuje do tego takich modlitw. uznaję za nieprawdę. Albowiem z doświadczenia wiem, że kiedy jest "spontan", i to nie tylko w modlitwie, ale w ogóle, wszedzie, to wówczas cięzko sie zmobilizowac do konkretów.