ďťż
Strona początkowa Umińscyradio przez internet?modlitwa przez telefon?Msze z modlitwą o uzdrowienie,inne'charyzmatyczne'spotkaniaMsza z modlitwą o uzdrowienie w Sulechowie, Gorzowie itd.Czytanie,Medytacja,Modlitwa,Kontemplacja i Dzialanie.CZUWANIE MODLITEWNE - AKATYST KU CZCI NMPRekolekcje z modlitwą o uzdrowienie fizyczne i duchoweKurs Animacji Modlitwy Charyzmatycznej w GorzowieStrona internetowa poświęcona modlitwie za kapłanówPrawidłowe wymawianie słów modlitwy lub pieśni.Tworzymy bazę unikatowych modlitw!
 

Umińscy

Takie moje ostatnie obserwacje co do modlitwy wstawienniczej w naszej wspólnocie...
Zastanawia mnie dlaczego jeśli ktoś podczas modlitwy omdleje jest potem zostawiany a osoby modlące się odchodzą modlić się nad inną osobą... Czy nie powinno być tak, że modlą się aż ta osoba wstanie


Był już chyba temat o omdleniach i spoczynku w Duchu... Tam masz wszystko wyjaśnione
A było tam wyjaśnione czemu taką osobę co niektórzy zostawiają
nawet jesli nie bylo wyjasnione to powinnas takie pytania droga Harpoon skierowac w tamtym temacie ktory jest juz do tego przeznaczony tutaj
ja osobiscie Ci na to nie odpowiem bo poprostu nie wiem ale spotykalem sie w takich wypadkach z roznymi zachowaniami czasem osoby modlace sie przestawaly sie modlic nad dana osba ale zazwyczaj musze stwierdzic ze modlily sie dalej

ja osobiscie na ten temat za bardzo nie moge sie wypowiedziec gdyz nie naleze anie do osob modlacych sie bezposrednio nad osobami ani jeszcze nigdy nie zaznalem Spoczynku w Duchu wiec sie nie wypowiadam na tematy o ktorych nie mam wiedzy


No to może scalcie te tematy Ja się zastanawiałam czy tego tam nie dać i widocznie podjęłąm złą decyzję

Ja wiem, że niektórzy się dalej modlą, ale widziałam, że sporo osób odchodziło po prostu...
Mogę mówić tylko za siebie. Zazwyczaj grupa modlaca sie jednomyslnie "czuje' czy powinno się kontynuować modlitwę, bo to "zwykłe" omdlenie, a kiedy trzeba kontynuować modlitwę, bo np. Bóg postanowiłcoś teraz uzdrowić i potrzebne jest dalsze towaryszenie tej osobie.

W kwestiach spornych decyduje osoba z odpowiednim charyzmatem, u nas jest to kapłan.

Poza tym warto znać postępowanie przy odpowiednich "objawach towarzyszących" - to spora wskazówka Ducha Świętego

Jak są jakieś pytania, chętnie służę
Jakich objawach towarzyszących
Np. obserwuje się twarz. Duch Święty przychodzi w pokoju.

Jeśli widzę, że ktoś robi grymas, jest zdenerwowany itp, wiem, że to nie tylko zwykłe spoczęcie w Duchu, ale coś sie dzieje. Osoba , która spoczęła w Duchu powinna sie bez problemu ocknąć, jeśli nawoływania po imieniu, dotyk nie wybudza, j.w. Wtedy trzeba się dalej modlić.

Tego typu objawów jest mnóstwo, rozpoznanie ich to kwestia zaufania Bogu, słuchania Go, a na końcu dopiero doświadczenia.

Ale najważniejsze jest oparcie sie na Bogu, On wie, co robić i zawsze mówi o tym, jak należy postapić.

Mogę mówić tylko za siebie. Zazwyczaj grupa modlaca sie jednomyslnie "czuje' czy powinno się kontynuować modlitwę, bo to "zwykłe" omdlenie, a kiedy trzeba kontynuować modlitwę, bo np. Bóg postanowiłcoś teraz uzdrowić i potrzebne jest dalsze towaryszenie tej osobie.

Posłużę się cytatem:

Nie ma konieczności modlitwy nad już pogrążonymi w "spoczynku w Duchu"; "Pan już w nich działa"
kard. Leon J. Suenens "Spoczynek w Duchu" kontrowersyjne zjawisko

[ Dodano: Czw 07 Lip 2005 11:34 ]
Tą modlitwą nie "podpowiadamy" Bogu, co mamy robić, nikt a nas nie kjest aż tak pyszny, ale towarzyszymy osobie, modlimy sie za nią.

Poza tym każdy przypadek jest inny, każdy człowiek jest inny. I Duch działa tak, jak chce. Ale zawsze w jedności.

Cytat:
Nie ma konieczności modlitwy nad już pogrążonymi w "spoczynku w Duchu"; "Pan już w nich działa"

kard. Leon J. Suenens "Spoczynek w Duchu" kontrowersyjne zjawisko


Przy założeniu, że dane omdlenie to te od Ducha Świętego! Chyba niekażdy upadek musi się równać działanie Ducha Świętego.
Witam!

Ostatnio u nas na Odnowie wpadliśmy na pomysł , który można u nas zastosować. A mianowicie, aby utworzyć grupę posługujących modlitwą wstawienniczą oraz grupę modlących się o ochronę nas przed działaniem złego.

W związku z tym mam pytanie czy istnieje u was jakiś podział zadań przy posłudze modlitwą wstawienniczą?

Aczkolwiek jeśli zapoznałś się z ww. dokumentem mam nadzieję że nie zawsze to "zjawisko" jako lider wspólnoty będziesz przypisywał Duchowi Świętemu....

To właśnie chciałem powiedzieć. Praktyka zazwyczaj jest taka, iż każde omdlenie bierze się jako przejaw działania Ducha Świętego.

Witam!

Ostatnio u nas na Odnowie wpadliśmy na pomysł , który można u nas zastosować. A mianowicie, aby utworzyć grupę posługujących modlitwą wstawienniczą oraz grupę modlących się o ochronę nas przed działaniem złego.

W związku z tym mam pytanie czy istnieje u was jakiś podział zadań przy posłudze modlitwą wstawienniczą?


U nas funkcjonuje diakonia modlitwy wstawienniczej, modlą sie nad osobami na indywidualne "zamówienia", ale przede wszystkim modla sie za grupę i poszczególne osoby, za pasterza i każde dzieło, jakiego się podejmujemy.

Na kursach modlitwę prowadzą osoby z diakonii ewnagelizacyjnej, wszystkie z doświadczeniem modlitwy wstawienniczej, a jak ktoś takiego doświadczenia nie ma, to je zdobywa u boku osób najbardziej doświadczonych, zawsze pod okiem pasterza.

Ostatnio u nas na Odnowie wpadliśmy na pomysł , który można u nas zastosować. A mianowicie, aby utworzyć grupę posługujących modlitwą wstawienniczą
To chyba nazywa się (tak wyczytałam) zespół modlitwy wstawienniczej (R. Faricy, F.A. Sullivan "Drogi Odnowy. Rekolekcje Ignacjańskie-Odnowa charyzmatyczna)!Natomiast własnie w tej książeczce przeczytałam,że w tym zespole modlitwy wstawienniczej (podczas modlitwy o uzdrowienie)nie musi być osoby duchownej. A ja zawzse myślałam,ze to warunek konieczny!Jaki Wy macie na ten temat info?

Natomiast własnie w tej książeczce przeczytałam,że w tym zespole modlitwy wstawienniczej (podczas modlitwy o uzdrowienie)nie musi być osoby duchownej. A ja zawzse myślałam,ze to warunek konieczny!Jaki Wy macie na ten temat info? Uważam, że podczas modlitw wstawienniczych powinien być obecny Kapłan
U nas jest taka zasada, ze jak kapłan nie jest obecny osobiscie, to chociaż jest pod telefonem i mozna go w każdej chwili wezwać ale raczej i tak preferujemy modl. wstawienniczą w jego becności
Ja sobie nie wyobrażam modlitwy wstawienniczej bez obecnosci kapłana... Kapłam ma wyjatkowe charyzmaty ktot\rymi potrafi sie posługiwać... przepraszam ze tak to ujęłam... Wydaje mi sie że on jest niezbedny w tejze modlitwie...
Doskonale to ujęłaś, słońce

Ja sobie nie wyobrażam modlitwy wstawienniczej bez obecnosci kapłana... Kapłam ma wyjatkowe charyzmaty ktot\rymi potrafi sie posługiwać... przepraszam ze tak to ujęłam... Wydaje mi sie że on jest niezbedny w tejze modlitwie...
Jak najbardziej tak Powinien kapłan koordynować taką modlitwę ale także nie bójmy się służyć ta modlitwą bez jego obecności
Powiedzmy że warto opierać się na osobach z odpowiednim darem rozeznania a także z duzym doświadczeniem modlitwy wstawienniczej . One wiedzą kiedy kapłan jest niezbędny a kiedy nie
jak tylko jest to możliwe to kapłan powinien być, ale nie zawsze to jest możliwe, więc nie można popadać w skrajność, aczkolwiek trzeba zadbać o rozsądne osoby aby modlitwa wstawiennicza była poprowadzona w dobrym kierunku
Dokładnie o to mi chodzilo

Modlitwa wstawiennicza

Sąsiad poprosił mnie o modlitwę przed mającą się odbyć operacją. Grupa modlitwy zbiera się każdego miesiąca, aby wstawiać się za wspólnotę wierzących. Przyszedł mi na myśl przyjaciel, który właśnie jest w podróży i pomodliłam się krótko o jego bezpieczeństwo. Każdy z powyższych przykładów mówi o modlitwie wstawienniczej: my modlimy się za kogoś, a ktoś za nas – upraszając u Boga łaskę w naszych potrzebach. Jest to błogosławieństwo, a jednocześnie okazja do tego, abyśmy – stanowiąc mistyczne Ciało Chrystusa – posługiwali sobie nawzajem w sposób często przekraczający nasze ludzkie możliwości.

WARTOŚĆ MODLITWY WSTAWIENNICZEJ

Dzieje Apostolskie w rozdziale 12. opisują historię cudownego uwolnienia św. Piotra z więzienia za sprawą anioła, który zdjął z niego łańcuchy i wyprowadził na wolność. Kiedy Piotr przyszedł do domu Marii, matki Marka, odkrył, że wielu zebrało się [tam] na modlitwie. Czy cudowne uwolnienie Piotra miałoby miejsce bez modlitwy wspólnoty wierzących? Tego nie możemy być pewni, ale autor Dziejów Apostolskich dostrzegł powiązanie pomiędzy tymi wydarzeniami.
Modlitwa wstawiennicza przynosi zaskakujące efekty. Podam kilka powodów, dla których należy docenić znaczenie tego duchowego środka:

1. Wzmacnia Bożą ochronę
Uwolnienie Piotra z więzienia było spektakularnym przykładem Bożej ochrony.
Najczęściej objawia się ona w sposób subtelniejszy – w postaci: bezpiecznej podróży, zadowalających wyników badań, zmiany postawy nastolatka i innych wydarzeń mogących być ilustracją do słów z Listu św. Jana: Większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie (1 J 4,4). Inaczej mówiąc – nie musimy obawiać się mocy tego świata, gdyż Boża moc jest nieporównywalnie większa.

2. Uwalnia od poczucia osamotnienia
Kiedy inni modlą się za mnie, często czuję pokój serca wynikający ze świadomości, że ktoś pamięta o mnie przed Bogiem. Raz, gdy byłam po poważnej operacji chirurgicznej, doświadczyłam ukołysania jakby w hamaku modlitwy, otoczona modlitwą przyjaciół, najbliższych oraz członków wspólnoty.

3. Umacnia nas w wypełnianiu woli Bożej
Niezależnie od tego, czy chodzi o zadania podejmowane w rodzinie, czy o posługę wobec braci i sióstr, czy też o nasze miejsce w społeczeństwie – w każdym wymiarze życia potrzebujemy siły, która przewyższa naszą. Modlitwa wstawiennicza otwiera drzwi mocy Boga.

4. Buduje naszą relację z Bogiem i powoduje wzrost wiary
Gdy słońce świeci i życie toczy się pomyślnie, nasza tęsknota za Bogiem jest przytłumiona, a relacja z Nim łatwo może przesunąć się na plan dalszy. Ale kiedy wisimy nad urwiskiem, już tylko paznokciami trzymając się krawędzi, naszą uwagę przykuwa Ten, który ma moc nas ocalić. Zaczynamy od rozpaczliwego „Panie, ratuj!”, by dopiero po jakimś czasie wyznać: „Kocham Cię, mój Panie i Boże”.

***

Jak modlić się wstawienniczo?

1. Przedstaw potrzebę Bogu
To może być najtrudniejsza sprawa w całej modlitwie: złożenie naszej potrzeby w dłonie Boga Ojca. Ukochana osoba jest chora, ktoś w rodzinie jest uzależniony od narkotyków, komuś grozi utrata pracy – czy jest to drobiazg, czy wielkie zmartwienie, Jezus zawsze spieszy z pomocą. Podobnie jak Maryja i Józef ofiarowali Jezusa w świątyni, tak i my oddajemy problemy, troski i potrzeby Bogu, którego miłość i potęga przekraczają nasze wyobrażenie.

2. Módl się w sposób prosty
Mnożenie słów nie podnosi skuteczności modlitwy. Jezus przemienił wodę w wino na prośbę swej Matki, która to prośba składała się z czterech słów: Nie mają już wina (J 2, 3). Mam przyjaciela, który doświadczył uleczenia z dokuczliwego bólu kręgosłupa – po tym jak jego małe dziecko położyło rękę na plecach, prosząc: „Jezu, ulecz taty kręgosłup”.

3. Módl się szczerze
Miłość i współczucie były istotą posługiwania Jezusa 2000 lat temu. Dlaczego nie miałyby więc stać się podstawą naszej modlitwy za innych dzisiaj? Gdybym nie miał miłości[...], byłbym niczym (1 Kor 13, 2b) A jeśli nie darzymy nawet sympatią osoby, za którą się modlimy? Możemy prosić o miłość Bożą: „Panie, udziel mi uczucia Twojej miłości i współczucia do tej osoby”. Szybko odkryjemy, że ten modlitewny akt woli spowodował pomnożenie miłości.

4. Módl się cierpliwie i wytrwale
Wyniki badań pokazują, że ilość modlitwy wpływa na ostateczny rezultat procesu zdrowienia. Tak więc sporadyczna modlitwa nie będzie tak skuteczna jak podejmowana wytrwale każdego dnia, np. przez miesiąc. A zatem – nie poddawaj się! Trwaj na modlitwie...

5. Módl się w sposób, jaki najbardziej tobie odpowiada
Aby nasza modlitwa nie stała się mechaniczna i nudna, módlmy się tak, jak to dla nas najwygodniejsze oraz zmieniajmy sposoby modlitwy. Oto kilka propozycji:

Modlitwa własnymi słowami – zgodnie z tym, jak doświadczamy siebie w konkretnym czasie.
Modlitwa recytowana – odmawiamy Modlitwę Pańską, różaniec, litanię.
Modlitwa Pismem Świętym – wybieramy fragment odnoszący się do naszej prośby lub potrzeby (np. Łk 8,43-48).
Modlitwa kontemplacyjna – bez słów.
Modlitwa uwielbienia – O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie z dziękczynieniem! (Flp 4,6).
Zapisz prośbę w notatniku, a następnie przedstaw ją Panu w modlitwie.
Spotkaj się z innymi na modlitwie w tej intencji. To bardzo dobry sposób modlitwy wstawienniczej. Umacnia w nas wiarę i świadomość obecności Zmartwychwstałego pośród nas. Istotny jest poufny charakter takiego spotkania – cokolwiek zostanie wypowiedziane, nie może wyjść poza nasze zgromadzenie.

6. Unikaj błędów
Większość osób modlących się wstawienniczo staje wobec wielu wyzwań związanych z tą formą modlitwy.
Oto dwa najczęściej popełniane błędy:

- Gdy mówisz Bogu, co ma robić. Może to przybrać formę „żądania spełnienia obietnicy” z Pisma Świętego, lub powtarzania specjalnej modlitwy przez wiele dni, czy szturmowanie nieba dla osiągnięcia konkretnego celu (np. „Panie, spraw, aby mój syn przyszedł do wspólnoty...”). Jeżeli narzucamy Bogu nasze rozwiązanie w jakiejkolwiek formie, oznacza to, że traktujemy Stwórcę wszechświata jako osobistego służącego, czuwającego, aby w każdej chwili usłużyć nam zgodnie z wydanym poleceniem. „U Boga wszystko jest możliwe” – rzekł Jezus do swoich uczniów.
I to prawda! Dlatego kiedy zwracamy się do Niego w naszych potrzebach, Jemu pozostawmy rozwiązania. On postrzega i wie nieskończenie więcej niż my.

- Gdy koncentrujesz się bardziej na mocy niż na miłości. Modlitwy ukierunkowane na moc Boga mogą powodować, że spontanicznie podnosimy głos („Jezu, ULECZ męża Stasi!”) Zazwyczaj są obecne, gdy modlimy się o uwolnienie. Zdarza się wówczas, że modlący się wstawienniczo skupiają się coraz mniej na samym Bogu, a coraz bardziej na związywaniu i wyrzucaniu złych duchów. Jakąkolwiek formę modlitwy wybierzemy, skupmy uwagę na samym Bogu, nigdy na szatanie!

***

WARTO PAMIĘTAĆ

1. Łańcuch modlitwy
Łańcuchy modlitwy funkcjonują w wielu wspólnotach – grupach modlitewnych, parafiach, zakonach itp. – jako źródła miłości i wsparcia. W większości przypadków ów „łańcuch” komunikacyjny przebiega drogą telefoniczną lub internetową. Tu także dyskrecja jest sprawą pierwszorzędną. Gdy ją zaniedbamy, nasz „łańcuch” połączy już nie posługujących, ale plotkarzy.

2. Ważna zasada
Gdy sami prosimy o modlitwę, informujmy także o jej efektach, co będzie pomocne w dalszej modlitwie za nas.

Jan Alkire
Tłum. Katarzyna Tomczak


Warto poczytać

Akurat do tematu.

*****

Znalezione na:

http://www.katolik.pl/ind...rtykuly&id=1510
A ja tak może z innej strony dodam coś na temat posługi modlitwy wstawienniczej. Wiadomo, że osoba posługująca tym charyzmatem winna przejawiać szczególną zdolność empatii, ale czy to dobrze, jeśli taka osoba za bardzo żyje problemami osób, nad którymi się modli. Taka pamiętliwość może okazać się krzyżem, choć podobno niektórzy posiadają tę łaskę, że po modlitwie całkowicie zapominają o przedmiocie modlitwy.
To do wytrenowania. Naprawdę. Z czasem człowiek uczy się oddzielać sprawy do których nigdy nie wracam ,a zapamiętywać te, które dotyczą osób, z którymi masz dodatkowy kontakt czy którym jeszcze potem pomagasz
Ważne, żeby pamiętać o tych osobach w swojej modlitwie...

Czytałem ostatnio, że podobno często zdarza się tak, że osoba modląca się wstawienniczo jest już dzień wcześniej atakowana przez Złego pokusą grzechu z jakim następnego dnia przychodzi człowieczek potrzebujący modlitwy?! Troche to zakręciłem;/
Sądzę, że to wielce prawdopodobne...

Ważne, żeby pamiętać o tych osobach w swojej modlitwie...

Czytałem ostatnio, że podobno często zdarza się tak, że osoba modląca się wstawienniczo jest już dzień wcześniej atakowana przez Złego pokusą grzechu z jakim następnego dnia przychodzi człowieczek potrzebujący modlitwy?! Troche to zakręciłem;/


To jedna z metod. Czasami to jest pokazane podczas modlitwy, czasami przez słowa, obrazy. Duch wieje kędy chce
Co zrobić, jeśli zespół posługujący modlitwą wstawienniczą "nadużywa" swojej posługi? Bo przecież różne sytuacje się zdarzają, a ludzie czasem wychodzą z tej modlitwy poranieni. Wymaga się od takich osób - modlących się, szczególnej wrażliwości i taktu, podobnie jak u spowiedników.
Jak można nadużywać posługi Przecież "petenci" zmuszani do niej nie są... Poza tym zdaje się powinien kapłan nadzorować.

Jak można nadużywać posługi

Dołączam się do pytania. Chyba petent sam wie, czy potrzebuje w danej chwili modlitwy wstawienniczej. Jeśli tak, to grupa modląca chyba nie powinna odmawiać co? Hm... zastanawia mnie jedna kwestia czy ja jako osoba "niedoświadczona" w kwestii modlitwy wstawienniczej mam prawo brać udział w niej, jako osoba posługująca. Kiedyś w gronie znajomych kolega poprosił o modlitwę wstawienniczą. Reszta ekipy zgodziła się, przy czym nie mam "wprawy" w tych kwestiach i nie wiem czy dobrze zrobiliśmy... a drugiej strony przecież zawsze powinna być gotowość niesienia modlitwy za kogoś... Jak to wygląda wszystko?
Generalnie wolno niedoświadczonemu być członkiem grupy doświadczonej. Jeśli ma to być tylko modlitwa z prośbą o błogosławieństwo to sami niedoświadczeni mogą. Jeśli chodzi o rozeznanie jakiekolwiek to musi być przy tym ktoś doświadczony.

musi być przy tym ktoś doświadczony.

Czyli ktoś kto zna modlitwy na pamięć, a nie z książeczki? Czy poprostu umie się przeżegnać bez zastanawiania ja k to idzie?
Bo ja nie rozumiem tego kogoś doświadczonego.
Doświadczonego w sensie takim, że np jest już długo we wspólnocie i długo posługuje modlitwą wstawienniczą, a więc wie od podszewki, jak to wygląda, z czym może się spotkać.
Abish prawdopodobnie w ogóle nie wie, jak wygląda posługa modlitwy wstawienniczej, stąd pyta.

Abish prawdopodobnie w ogóle nie wie, jak wygląda posługa modlitwy wstawienniczej, stąd pyta.

No tak, domyślam się

Abish prawdopodobnie w ogóle nie wie, jak wygląda posługa modlitwy wstawienniczej, stąd pyta.
Może odrazu mi jeszcze powiesz, że jestem Świadkiem hehowym z MARSA?

Ja znam teorięi praktykę.

Jak ktoś nie zna to polecam: http://www.katowice.oaza....tawiennicza.pdf
Po prostu Twoje pytania wskazywały na to, że nie wiesz.

nie wiesz. Tak. Nie wiedziałem co definiujecie przez słowo doświadczony.
KJtóry minimum lvl musi mieć osoba doświadczona, lub ile expa nabite i jaki quest na to jest? (nie trzeba odpowiadać na to pytanie/ taki mini joke)
Jak ktoś czyta cały temat to sie kapnie, że chodzi o wypowiedź nad.
Ja nadal szukam spisu wymagań na osobę doświadczoną na necie. Co do questów to pisze że trzeba było być na conajmniej kilku takich raidach(modlitwach wstawienniczych).
Abish... To jest oczywiste, że nie każdy wie, w jaki sposób modlić się wstawienniczo (a przynajmniej w takiej formie, a jakiej jest to praktykowane w Odnowie itp.). Można modlić się latami, a nie mieć doświadczenia w modlitwie wstawienniczej.

[ Dodano: Sro 29 Paź, 2008 17:32 ]

Podałeś mądry i wartościowy link, jednak jego zawartość dotyczy modl. wstawienniczej w ogóle, a my dyskutujemy o modlitwie wstawienniczej w formie często praktykowanej w Odnowie w Duchu Św.
Nie ma o tym mowy w temacie Więc podałem
Okej, rozumiem Więc chodzi o modlitwę, która ogólnie polega na tym samym, o czym napisane jest w linku, ale forma wygląda nieco inaczej. Jest grupa osób, która się modli nad osobą proszącą o modlitwę, modlą się głośno, prosząc Pana Boga za konkretną sprawę, o którą osoba prosi, ale często też o to, co Pan Bóg w czasie tej modlitwy pokazuje.

Co do przygotowania do takiej posługi, warto przejrzeć: http://209.85.135.104/sea...lient=firefox-a

o to, co Pan Bóg w czasie tej modlitwy pokazuje.
Przepraszam bardzo czy wy macie jakieś wizje? bo mi tu wygląda na "anielski pył"
Przede wszystkim ja w ogóle się nie modlę wstawienniczo, jak chodzi o stałą posługę. Pewnie, że się modliłam parę razy, ale zawsze kiedy zostałam z jakiejś okazji poproszona, a żeby było śmieszniej - zawsze to było poza moją wspólnotą
Także pytanie jest sformułowane "nie do mnie".

Natomiast osobom posługującym charyzmatem poznania, czy ogólniej proroctwa Pan Bóg jak najbardziej może pokazywać pewne sprawy, czy to w obrazach, czy w Słowie, czy po prostu daje poznanie
Charyzmat – jest to nadzwyczajny dar Ducha Świętego. Św. Paweł wymienia następujące dary: ”Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.”(1 Kor 12, 8-11).

Moja własna religia mnie zadziwia. To bardzie pokręcone niż magiya xaosu. Tylko Duch Święty daje wam te "pokazujące coś"? I to nie każdemu?

Pewnie, że się modliłam parę razy, ale zawsze kiedy zostałam z jakiejś okazji poproszona, a żeby było śmieszniej - zawsze to było poza moją wspólnotą

U nas nie wolno tego robić.
To Duch Święty rozdziela dary i charyzmaty jak i komu chce, podobno każdy jest w coś wyposażony, ale charyzmaty dzielą się na zwyczajne i nadzwyczajne Więc nie każdy musi mieć charyzmaty nadzwyczajne. Ponadto każdy charyzmat jest dany do posługi i do zbudowania Kościoła (małym wyjątkiem jest dar języków, ale o to spory toczą się i toczyły już na forum), a nie dla pożytku samego tylko obdarowanego
Charyzmat nie uświęca człowieka choć jego posługa powinna przyczyniać się do uświęcenia go, jak każda służba w duchu posłuszeństwa Duchowi działającemu w Kościele.
Gdzie można znaleźć jakie są all charyzmaty (i liste komend do consoli jakie wpisać aby je uzyskać)

U nas nie wolno tego robić.
Ja jestem na samiutkim początku, wprawdzie od dłuższego czasu wiedziałam, że 'to tu' (po długim okresie wahań i rozeznawania), natomiast kiedy ktoś będący w potrzebie prosi o modlitwę, nie będę odmawiać, prawda?
Nie powiem: "wprawdzie we wspólnocie będę za 3 miesiące, ale nie pomodlę się za kogoś tam, bo wiem, że nie będzie mi wolno".
Poza tym... Słyszałam, że nie wolno, ale nigdy od osoby 'z autorytetem'. Zawsze od osób, które też są na początku drogi wspólnotowej.
Po prostu starałam się słuchać Ducha Świętego i dać Mu się prowadzić.
U nas nie mogą poza wspólnotą modlić się także osoby, które są w zespołach posługi modlitwą wstawienniczą. Kiedyś nawet było to ogłaszane na spotkaniu.
Ciekawi mnie czy u mnie jest takie coś. Chętnie może bym kiedyś dołączył.

[ Komentarz dodany przez: Rachel: Sro 29 Paź, 2008 22:21 ]

Ciekawi mnie czy u mnie jest takie coś. CXhętnie może bym kiedyśdołączył jak nabije expa.

A hmm...mógłbyś w bardziej przystępnym języku...?
co w tym jest niezrozumiałe?
Wiesz... Żył sobie w czasach pierwszych chrześcijan pewien mag, Szymon. Zajmował się czarną magią, a po 'nawróceniu' (które wiązało się wtedy z publicznym spaleniem ksiąg magicznych) i przyjęciu Chrztu, koniecznie chciał kupić od apostołów władzę, aby Duch Św. zstępował na kogo nałoży on ręce.
Wiesz co odpowiedział św. Piotr?

Niech pieniądze twoje przepadną razem z tobą - odpowiedział mu Piotr - gdyż sądziłeś, że dar Boży można nabyć za pieniądze. Nie masz żadnego udziału w tym dziele, bo serce twoje nie jest prawe wobec Boga. Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar. Bo widzę, że jesteś żółcią gorzką i wiązką nieprawości
Szymon zreflektował się przynajmniej na tyle, żeby powiedzieć:
Módlcie się za mną do Pana, aby nie spotkało mnie nic z tego, coście powiedzieli

...

Różne katalogi charyzmatów znajdziesz tu:
1 Kor 12,4-11
1 Kor 12,28-30
Rz 12,6-8
Ef 4,11

A coś bliżej możesz poczytać tu: http://www.fdfe.franciszk...d=109&Itemid=31

[ Dodano: Sro 29 Paź, 2008 20:13 ]
Przepraszam, omyk, do czego odnosi się pierwsza część Twojego posta?

Ciekawi mnie czy u mnie jest takie coś. CXhętnie może bym kiedyśdołączył jak nabije expa.

nie każdy tu gra w takie gry więc nie każdy wie co to jest 'exp' czy cokolwiek to jest