UmiĹscy
Religijny atak na Polskę
Do ofensywy w Polsce przygotowuje się kolejna sekta. Niedługo pojawią się u nas członkowie Europejskiej Misji Chrześcijańskiej. Zapukają do drzwi wszystkich rodzin. Pod przykrywką informowania o swoich działaniach będą próbowali werbować nowych członków - pisze DZIENNIK.
O rozpoczęciu akcji "Projekt Polska - Misja Możliwa" Europejskiej Misji Chrześcijańskiej (ECM) poinformowała niedawno na swojej stronie internetowej. Chce nieść "prawdziwe chrześcijaństwo". Jej członkowie nie obawiają się powszechnego, silnego katolicyzmu Polaków. Uważają, że ich misja dotarcia do 14 mln rodzin w naszym kraju jest realna, bo - jak twierdzą - Polska w ostatnich latach bardzo się zmieniła i nadal będzie się zmieniać.
Według członków ECM, to, co dzieje u nas po śmierci Jana Pawła II, przemiany zachodzące po wstąpieniu do Unii Europejskiej, masowe wyjazdy na Zachód, zachłyśnięcie poprawą sytuacji materialnej, świadczą o tym, że Polacy odchodzą od ugruntowanych wartości. Dlatego organizatorzy misji uznali nasz kraj za świetne pole do działania i "bardzo urodzajną glebę dla swojej nauki".
Plan zmasowanej inwazji na Polskę ECM chce zrealizować w ciągu najbliższych kilku lat. W tej chwili organizacja zbiera pieniądze na ten cel. Do wpłat na potrzeby misji w Polsce zachęca wszystkich chrześcijan ewangelikalnych amerykański kaznodzieja telewizyjny Luis Palau. Prosi też chętnych o wzięcie udziału w wyprawie do Polski.
O dotychczasowej działalności Europejskiej Misji Chrześcijańskiej w naszym kraju wiadomo niewiele. Członkowie organizacji we współpracy z baptystami otworzyli we Wrocławiu szkołę języka angielskiego. Od kilkunastu lat mieszka u nas Lila i Doug Groth, należące do ECM małżeństwo, które tworzy wspólnotę w Rabce. W internecie można znaleźć całą serię listów, w których Grothowie opisują współwyznawcom swoją pracę przy budowie kościoła w tym mieście.
Trudno jednak dowiedzieć się od nich czegokolwiek na temat programu "Projekt Polska - Misja Możliwa". "Na razie nic nie będę mówiła" - usłyszeliśmy od Lili Groth. "To bardziej dotyczy mojego męża, bo ja nie należę do Misji, ale z nim nie ma teraz kontaktu" - dodała.
http://www.dziennik.pl/De...ArticleId=27806
pomijam fakt, że artykuł zawiera stek błędnych informacji (to jest typowe dla większości polskich dziennikarzy piszących coś o protestantach)
ale mam pytanie: czy w kraju, gdzie wedle statystyk 2/3 tzw. "katolików" i tak w ogóle nie chodzi do kościoła, uderzanie w podobnie histeryczny ton nie jest klasycznym zachowaniem psa ogrodnika?
sam nie zjem, innym nie dam - do KK nie chodzą, to niech też nie chodzą gdzie indziej
Sorki ale nie bardzo zrozumiałem całość.
Prawda jest taka że nie sekta, tylko organizacja chrześcijańska zamierza przeprowadzić nie inwazję tylko akcję ewangelizacyjną. Przypomina mi to dowcip o Radiu Erewań.
Najbardziej śmieszą mnie doniesienia o podstępnej dzialalności tej "sekty". Nie dość, że chce ewangelizować to jeszcze (to woła o pomstę do nieba!) prowadzi szkołę języka angielskiego, czym chce bez wątpienia wprowadzić w życie masoński plan wygnania Polaków do niewoli brytyjskiej.
Ja na razie ostrożnie się odniosę do tematu. Trzeba rozeznawać duchy. Jedne bardziej szczegółowo, inne mniej. Na razie mam za mało danych szczegółowych, by odnieść się z rozeznaniem owej EMC
ECM jest typową, ewangelikalną, ponaddenominacyjną organizacją ewangelizacyjną, której zasady wiary da się streścić w kilku punktach o Bogu, Trójcy Świętej, Jezusie i jego misji, usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę itp., jak to ewangelikałowie mają w zwyczaju. Nic nowego pod słońcem, także polskim, gdzie istnieje wiele ewangelikalnych misji ewangelizacyjnych oraz ewangelicko-luterańskie CME. Różnica jest taka, że EMC ma znacznie większy potencjaj finansowy i doświadczenie z podobnych misji w innych państwach Europy.
O ile przeciwnikiem ECM będzie tylko i wyłącznie, jak twierdzi, sekularyzm i neopogaństwo (widać tu raczej małe jeszcze rozeznanie realiów Polskich, gdzie na szczęście to drugie nie ma zbyt wielu wyznawców, w porównaniu z Europą Zachodnią). A że pod jej wpływem ludzie mogą zmieniać swoją przynależność konfesyjną, to inna sprawa.
Ja na razie ostrożnie się odniosę do tematu. Trzeba rozeznawać duchy. Jedne bardziej szczegółowo, inne mniej. Na razie mam za mało danych szczegółowych, by odnieść się z rozeznaniem owej EMC
Nie chodzi mi w tej chwili o osądzanie tej czy innej organizacji, tylko o histeryczną reakcję autora artykułu na jej pojawienie się w Polsce.
Plan zmasowanej inwazji na Polskę ECM chce zrealizować w ciągu najbliższych kilku lat. W tej chwili organizacja zbiera pieniądze na ten cel. Do wpłat na potrzeby misji w Polsce zachęca wszystkich chrześcijan ewangelikalnych amerykański kaznodzieja telewizyjny Luis Palau. Prosi też chętnych o wzięcie udziału w wyprawie do Polski.
Mówisz na przykład o tej części wypowiedzi autora n/t EMC?
To nie histeria lecz patos dziennikarski - według mej opinii oczywiście.
Najwidoczniej "komuś" bardzo zależy by zostało tak jak jest , niech nadal nasze kochane społeczeństwo żyje w błogiej nieświadomości - mówić o sobie w samych superlatywach - "jesteśmy bijącym sercem europy" , a swoją wiarę mierzyć ilością ludzi na "spędach" papieskich . Nie ma jak dobra zakłamana opinia o samym sobie > Ewangelizacja po co to "my pokażemy innym jak werzyć "
Najwidoczniej "komuś" bardzo zależy by zostało tak jak jest , niech nadal nasze kochane społeczeństwo żyje w błogiej nieświadomości - mówić o sobie w samych superlatywach - "jesteśmy bijącym sercem europy" , a swoją wiarę mierzyć ilością ludzi na "spędach" papieskich . Nie ma jak dobra zakłamana opinia o samym sobie > Ewangelizacja po co to "my pokażemy innym jak werzyć "
A to w nurcie czego? Artykułu? Czy moich wypowiedzi w temacie
A to w nurcie czego? Artykułu? Czy moich wypowiedzi w temacie W ogólnym nurcie polskiej rzeczywistości - otwarciu naszych "duchowych" elit na ewangelię ....
Amen