UmiĹscy
Witam... dzisiaj miałam dziwne doświadczenie na spotkaniu mojej wspólnoty... otóż:
przed "właściwym"spotkaniem było takie dla młodzieży bierzmowanej,które prowadzi moja diakonia i tam uwielbiałam Pana -tak jak tylko mogłam -śpiew ,modlitwa,klaskanie ,taniec a nawet śmiech... ...
no ale potem było spotkanie wspólnoty ..wszystko było dobrze do czasu gdy ludzie zaczęli modlić się w językach.. i pomyślałam sobie ze ja się modle o to a go nie otrzymuje... i zaczęłam się modlić o niego (muszę dodać ze wczesnej bardzo nie chciałam go otrzymać i tez o to prosiłam Boga),ale sprawa się zmieniła)..i ogarną mnie smutek do końca spotkania.. w pewnym momencie zaczęłam cala drżeć -tak mięśnie dziwnie i szczeka..i zaczęłam płakać...(doświadczenie było na poziomie wewnętrznym jak i fizycznym) ale nie z "żalu" czy smutku ze Pan nie wysłuchuje moich modlitw o dar języków..bo Panu ufam.. .
Tak mi się zdaje, że Duch Swięty czasem przychodzi w taki sposób, że dotyka naszego serca i człowiek płacze, a nie wie dlaczego. Coś się w człowieku kruszy. Duch Boży to wie Czasem serce jest tak wewnętrznie przepełnione miłością Bożą, że nie może jej udźwignąć i płacz może być przejawem tego ogromu miłości.
Proponuję wizytę u psychologa. Rozwiązanie problemów emocjonalnych pomoże Ci przełamac opory przed mowieniem "językami"
Proponuję wizytę u psychologa. Rozwiązanie problemów emocjonalnych pomoże Ci przełamac opory przed mowieniem "językami"
To mi też by się przydało
A może dar języków nie jest tobie potrzebny?
nieania, potrzebny ,nie potrzebny... wiesz nie wiem czy jest czy nie..jednak chciałbym modlić się w Duchu , czasami nie potrafię wyrazić tego co mam w środku i wtedy (u tych co maja ten dar) przychodzi Pan w postaci Ducha i pomaga si e modlić..czasami przecież modlisz się za kogoś ,za coś o czym nie masz pojęcia ... chciałabym po prostu być narzędziem w rekach Pana - jeżeli jednak nie mam się nim modlić to dam rade:) eheheh - ale w Piśmie pisze ze znakiem zstąpienia Ducha będzie modlitwa w językach... jeszcze nie przeszłam seminarium ale niedługo będzie wiec zobaczymy;)
aga, myślę ze tak może być...albo po prostu oczyszczenie z czegoś..tak mi powiedziała moja animatorka
a czy ktoś spotkał się z darem łez?
albo po prostu oczyszczenie z czegoś..
Zgadza się.
aga, dzisiaj przyszła mi obawa ,że pragnę tego daru przez pychę..:( nie chce tego , nie chce tak myśleć ... .Czytałam książkę "Oni mówią innymi językami" oraz słuchałam wyznań innych charyzmatyków ...dar ten buduje dużą reakcje z Bogiem..jak i można jakoś pomóc innym..i o to mi chodzi.. nie wiem skąd ta myśl u mnie o pysze ..:( Panie pomóż mi!!!!
kredka198, nie wiem, może przez pychę, a może tak Ci się zdaje, bo przeraźliwie się tej pychy obawiasz Myślę, że raczej zbytnio to rozważasz. A jeśli nawet nie masz czystych intencji to się nie martw, to minie Za jakiś czas będziesz podchodzić do daru języków jako czegoś bardzo zwyczajnego. To nie jest złe, że ma się pragnienia. Bóg chce dać więcej, niż my prosimy i oczekujemy.
Myślę, że raczej zbytnio to rozważasz
heh... czasami mówią mi ludzie ,że za dużo o czymś myśle...
ok ...narazie nie bedzi emnie na forum bo mam dzis bal sudniowkowy i si emusze szykowac ale milo bedzie zoabczyc jakies posty,informacje na temat płaczu w Duchu itp -pozdrawiam
jednak chciałbym modlić się w Duchu
I do tego potrzebne jest tobie modlenie się w językach?
Trochę ostro to Nieania sformułowała, ale ogólnie się zgadzam
nieania, wow -srogo dziękuje Tobie uświadomiłaś mnie i jestem Ci bardzo wdzięczna
Proszę bardzo. Cieszę się, że mogłam pomóc.
ps. wiem, że musze popracować nad sposobem przekazywania informacji
wiem, że musze popracować nad sposobem przekazywania informacji
To zupełnie tak jak ja.