ďťż
Strona początkowa Umińscyprzyjęcie na prawo na podstawie średniej z drugiego kierunkuPrawo cywilne wykład prof. Panowicz-LipskiejKonferencja "Prawo i Medycyna w służbie dzieciom"Prawo na UAM.Wasza ocena(do studentow).ćwiczenia - prawo karne - mgr SarnowskiPrawo administracyjne - prof. Wojtczak, ocenyPrawo karne [ćwiczenia] - mgr Demenkoćwiczenia prawo karne mgr Szczepańskiprawo handlowe - cwiczenia, dr Jakub PokrzywniakMat-fiz-inf a prawo
 

Umińscy

Czynieninie ludźmi moralnymi poprzez prawo (np. zakaz aborcji i pornografii) i media państwowe (np. dobre filmy robione za publiczne pieniądze w TVP), to najpotężniejsze narzędzie Ewangelizacji, a przynajmnie Szatan i jego popychadła robią z tego nadzwyczaj skteczne swoje narzędzia demoralizacji. Zatem przypominam Wam o waszych obowiązkach w tym zakresie:

Jan Paweł II, Papież:
,,Gdy wierni świeccy wypełniają wspólne powinności obywatelskie, kierując się «głosem sumienia chrześcijańskiego" 7 oraz zgodnie z wartościami, które ono dyktuje, spełniają także właściwe sobie zadanie ożywiania duchem chrześcijańskim porządku doczesnego, respektując jego naturę i prawowitą autonomię 8 oraz współdziałając z innymi obywatelami z właściwą sobie kompetencją i na własną odpowiedzialność 9. Z tego fundamentalnego nauczania Soboru Watykańskiego II wypływa wniosek, że «świeccy nie mogą rezygnować z udziału w 'polityce', czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra» 10, a która obejmuje umacnianie i obronę takich dóbr, jak porządek publiczny i pokój, wolność i równość, poszanowanie życia ludzkiego i środowiska, sprawiedliwość, solidarność itd."

powtórzę esencję:
«świeccy nie mogą rezygnować z udziału w 'polityce', czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej,

i wyjaśnię na przykładzie Polski:
Działalność ustwodawcza realizuje się w Polsce na kilku szczeblach:
- samorządu (szkoła, organizacje - ustalanie regulaminów i celów działania) - dla osób niepełnoletnich dobra ,,szkoła" demokracji,
- Rady Gminy, Rady Powiatu (radni i radne) - tu się uchwala inwestycje i kierunki rozwoju miasta oraz pomocy ludziom - bardzo ważne miejsce do czynienia dobra,
- Sejmiki Wojewódzkie -podobne ciało, ale o zanczeniu wojewódzkim,
- Sejm (posłowie i posłanki)- tu można super dobre rzeczy zrobić- zakazać pornografii w ciągu miesiąca, zakazac aborcji, wywalić podejrzanych i skorumpowanych ludzi z urzędów centralnych, wybrać Rząd RP,
- Paralement Europejski (podobne).
Natomiast działalność społeczna to m.im. tworzenie i uczestnictwo w partiach o katolickiej podstawie programowej.

ŹRÓDŁO: Kongregacja Nauki Wiary
Nota doktrynalna o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików w życiu politycznym
http://www.opoka.org.pl/b...a_24112002.html


nie ujmujac Ci wiedzy pragnal bym tylko skorygowac ze niniejsza nota jest napisana przez Kard. Joseph Ratzinger
Prefekt Abp Tarcisio Bertone
Em. ordynariusz Vercelli Sekretarz
a przez Jana Pawła II zatwierdzone, to tylko taka mala niescislowsc o ktorej chcialbym wspomniec a co do samego tematu to bedzie go chyba trzeba przeniesc ale nad tym sie zastanowie gdzie bo musze znalesc odpowiedni dzial
,,Papież Jan Paweł II podczas audiencji w dniu 21 listopada 2002 r. zatwierdził niniejszą Notę, przyjętą na sesji zwyczajnej Kongregacji Nauki Wiary, i polecił ją opublikować."

Idę o zakład, że robił to w formie pisemnej, więc nie rób tu dziwnych uwag!!!!!!!!!!!!!
Judasz:

I jaki z tego wniosek? Wszyscy katolicy mają obowiązek angażować się w działalność polityczną, społeczną, gospodarczą? Pytanie tak na kanwie innej dyskusji z tego forum...


To zależy, co rozumiesz przez angażowanie się w politykę. Dla jednych to będzie zakładanie partii, dla innych działanie w organizacjach pozarządowych. Ja w politykę zaangażuję się na tyle, na ile wymaga tego mój obywatelski obowiązek, czyli wezmę udział w wyborach. Samą polityką nie będę się zajmował, bo to jest moim zdaniem nieczysta gra. Chyba każdy polityk ma coś na sumieniu, ale należy popierać takich, którzy do błędów potrafią się przyznać, a nie demagogów, wg których Balcerowicz musi odejść.

Judasz:

I jaki z tego wniosek? Wszyscy katolicy mają obowiązek angażować się w działalność polityczną, społeczną, gospodarczą? Pytanie tak na kanwie innej dyskusji z tego forum...


Jeśli tylko mają możliwość, bo np. samotna wdowa z 5-ką małych dzieci ma raczej niewilekie możliwości czasowe...

[ Dodano: Czw 21 Lip, 2005 13:43 ]

Ciebie obowiązuje zdanie Ojca Świętego - a on ma zdecydowanie inne pojęcie na temat polityki i wg mnie będziesz miał grzech zaniedbania jeśli poprzestaniesz na Swoim zdaniu i będziesz się sorzeciwiał woli Pana, bo słowa Piotra naszych czasów, są słowami Pana - ten cytat był z noty doktrynalnej a nie wywiadu dla gazety - to ma swoją wagę !!!!!!!!!!!!!

Nie wpychaj wszędzie Ojca Świętego. Wnioski jakie z tego wyciągnełeś to twoje prywatne zdanie a nie polecenie papieża a tym bardziej Boga. Nota jest jasna i dotyczy bycia katolików w polityce a nie obowiązku w tworzenia prawa. Tym bardziej kontekst naszych czasów czyni z tej wypowiedzi jasne przesłanie: katolicy moga się angażować w politykę wbrew opiniom wielu, któzy by wyrzucili wiarę i wierzących poza nawias!

Nota jest jasna i dotyczy bycia katolików w polityce a nie obowiązku w tworzenia prawa

,,Współczesne społeczeństwa demokratyczne, w których obowiązuje chwalebna zasada, ze wszyscy mogą uczestniczyć w zarządzaniu sprawami publicznymi w klimacie prawdziwej wolności <4 -numer przypisu>, potrzebują nowych form szerszego udziału obywateli, chrześcijan i niechrześcijan, w życiu publicznym.

Wszyscy bowiem
poprzez głosowanie
mogą mieć wpływ na wybór ustawodawców i rządzących,

na inne zaś sposoby
mogą przyczyniać się do określania kierunków polityki i prawodawstwa, które w ich przekonaniu lepiej służą dobru wspólnemu 5.

Życie w demokratycznym systemie politycznym nie mogłoby się pomyślnie rozwijać bez aktywnego, odpowiedzialnego i ofiarnego uczestnictwa wszystkich, choć «formy tego udziału, płaszczyzny, na jakich on się dokonuje, zadania i odpowiedzialność mogą być bardzo różne i wzajemnie się uzupełniać" "
No i gdzie tu jest o obowiązku / przymusie bycia w polityce? Może mi poiwesz? Masz dziwną hermenutykę?
,,Życie w demokratycznym systemie politycznym nie mogłoby się pomyślnie rozwijać bez aktywnego, odpowiedzialnego i ofiarnego uczestnictwa wszystkich"
no to powiedz nam co Ty robisz dla tego zeby byc takim a nie innym czlowiekiem i nie mow nam ze jestesmy zli bo robimy tak a nie inaczej
znam wielu ksiezy i jakos zaden z wielkim wyzutem nie wypominal mi ze mam zostac politykiem a ciekawe jak tak nagle by wszyscy chcieli byc politykami to dopiero by bylo wariactwo gdyby wszyscy nagle skladali swoje propozycje
a wiec powiedz mi czy Ty tez np naklaniasz cala swoja rodzine do tego aby angazowali sie w w polityke watpie wiec zacznij najpierw od swojego podworka a pozniej upominaj innych
Właśnie - jak radzisz sobie z pogodzeniem swojej działalności politycznej z pracą i prowadzeniem rodziny?

Ile czasu dziennie spędzasz Judaszu w pracy?
Ile masz dzieci?

Ja szczerze powiem: pracuje (z dojazdami) około 11-12 godzin dziennie. Mam trójke dzieci w wieku 1,5 - 14 lat.

I mam w d***e politykę.

Pozdrawiam uprzejmie
Pamiętasz scenę wybrania Dawida, jak jeden z proroków poszedł go odnaleźć ? Okazało się, że Pan wybrał młodego pastucha na króla Izraela. Pan - jak to mówi bodaj św. Paweł - wybiera, to co słabe i niemocne w oczach świata. Wam to mówię, bo wierzę że macie zapał i fundament moralny do posługi rządzenia. W czasach Chrystusa demokracji nie było. Stąd w Bibli nic nie ma na temat polityki. Był w Palestynie władca przywieziony ,,w teczce" w Rzymu. I finał. Teraz sprawidliwość (np. władza sądzenia - zawód sędziego) została złożona w ręce wielu ludzi, podobnie jak stanowianie prawa (parlamenty i niżek - rady (miast, gmin, powiatów).

Jest napisane, że komu wiele dano, od tego bedzie się też wiele oczekiwać. Podobnie jak w przypowieści o talentach - ten co ich miał najwiecej - oddał najwięcej przychodu. Wdzięczność za łaskę dobrego życia, którą dostaliście, wymaga pełnego pójścia na współpracę ze Stwórcą, a pełna wspołpraca to wzięcie odpowiedzialności za ludzi tego pokolenia, tak aby była dla każdego praca i sprawiedliwość i bezpieczeństwo. Problemem Polski - w świetle całej mojej wiedzy - nie jest ,,zła" gospodarka, tylko brak prawdziwych katolików we władzy (potężna przestępczość na szcztach władzy.) Mi ktoś powiedział, że taki człowiek jak ja trafia się jeden na 5000 ludzi, ale tu na takim forum oczekuję, że w najgorszym razie bedzie to co 10 osoba, stąd wymagam od Was wiecej niż od znajomych, bo zakładam, że macie większy zapał ewangeliczny. A księża mają inne powołanie niż życie polityczne, dlatego o plityce nie mówią, podobnie jak o seksie małżeńskim nie rozprawiają,,,,

[ Dodano: Czw 21 Lip, 2005 21:18 ]


Sam musisz ocenić swoje siły. Porządek miłość nakazuje najpierw zadabać o rodzinę (praca), a potem pójść dalej. Wyjściem mogą być spotkania partyjne/ organizacyjne w soboty i niedziele - co tydzień, co miesiąc lub dwa miesiące. Zawsze są liderzy i pomocnicy. Nie musisz być ,,lokomotywą", możesz być trybikiem.


Dziękuję Ci za wyrozumiałość.

Oceniam swoje siły na udział w wyborach raz na 4 lata i czytanie weekendowej opiniotwórczej gazety (wybieram największy polski dziennik - sobotnia Gazeta Wyborcza).

Na szczeblu lokalnym mogę śmiało powiedzieć, że jestem liderem politycznym (przynajmniej u siebie w domu). Wrodzony brak pokory nie pozwala mi uznac się za "trybik" gdziekolwiek poza Kościołem, więc tych, co nawołują mnie do bycia 'pomocnikiem" i "trybikiem", ignoruję na scenie politycznej.

Jak przejdę na emeryturę, zajmę się ewangelizacją, a potem, kiedy już nawrócę wielu grzeszników, działalnością polityczną.
Uważam że to jedyny właściwy porządek rzeczy.

I bardzo prosze: nie odpowiedziałes na moje pytania.


I bardzo prosze: nie odpowiedziałes na moje pytania.

Ujawniłem zdjecie - więcej o życiu prywatnym nie powiem, bo stracę swoją prytwatność (na pocieszenie: nie jest dla mnie pierwszyzną praca w układzie - w Polsce - w ramach umowy o pracę: wracam do domu z pracy - 2 godziny dla siebie - i spać, bo mam 8 godzin tylko do pobódki.)

A jeśli czytasz ,,Wyborczą", to masz problem, ale ja Ci go nie będę rozwiązywał. Może oczy Ci się otworzą, gdy spędzisz klika godzin na stronie:
http://www.jerzyrobertnowak.com/
To jedyna skuteczna kuracja - detoksacja.
Nie mogę, jako katolik, pogodzić sie z tym, że pan Nowak sprzeciwia sie mojemu biskupowi miejsca, księdzu Życińskiemu (obecnie wprawdzie mieszkam w Warszawie, ale Lublin jest moim miastem ojczystym).

Publiczne ataki na mojego biskupa przekreślają wiarygodność pana Nowaka w moich oczach.

Jestem w 100% pewien, że pan Nowak na własne życzenie wyłączył się z grona katolików, ściągając na siebie odpowiednie kary kanoniczne. Nie powinienem wchodzić na strony nie prowadzone przez katolików.

Bo Biskup mojego Kościoła lokalnego ma dar rozeznawania. Pisze "czarne", jest czarne. Kropka.

Nie mogę, jako katolik, pogodzić sie z tym, że pan Nowak sprzeciwia sie mojemu biskupowi miejsca, księdzu Życińskiemu (obecnie wprawdzie mieszkam w Warszawie, ale Lublin jest moim miastem ojczystym).

Zacytuj proszę jak historyk prof. Jerzy Robert Nowak sprzeciwia się Ks. Biskupowi z Lublina. To ciekawe, kto wszedł na kogo podwórko, ze te dwie osoby się spotkały!!!!!
Zdecydowanie pan, panie Judaszu, przesadza. Oskarża mnie pan o brak wychowania?? A raczej moich rodziców. Wypraszam sobie!
Zarzuca mi pan brak miłości do ojczyzny? To także sobie wypraszam. CZy to, że kocham mój kraj oznacza, że mam ogolić głowę i bić Murzynów, Żydów i gejów prawą ręka, a lewą wręczać im ulotki Młodzieży Wszechpolskiej?
"Polska dla Polaków" - czy to jest miłość ojczyzny??
Czy ojczyznę kocha zespół Radia Maryja stwierdzając, że cała Polska jest wplątana w spisek???
Ktoś tutaj rzeczywiście zakrawa na fanatyzm.
A burzył się pan, jak był temat o podobieństwach RM do sekty.
Biorąc pod uwagę pańską wypowiedź przytoczę argument takiego podobieństwa:


Zdecydowanie pan, panie Judaszu, przesadza. Oskarża mnie pan o brak wychowania?? A raczej moich rodziców. Wypraszam sobie!
Sugerujesz się odnoszę się do kultury osobistej - jesteś więc kłamcą, bo o nią nie chodziło


PROSZĘ O UDZIELENIE TEMU PANU OSTRZEŻENIA - CIĄGLE ROBI MI KŁAMLIWE INSYNUACJE.


Judaszu, sprawdź najpierw w regulaminie za co na tym forum stawia się ostrzeżenia.
Z tego, co wiem rozbiory były w XVIIIw. a zabory skończyły się w 1918r, kiedy to Polska uzyskała niepodległość. Nie biorę pod uwagę okupacji niemieckiej podczas II WŚ. Ale co rozbiory mają do tematu??

Radio Maryja za spisek uważa obrady Okrągłego Stołu, nie bójmy się tego powiedzieć!
Dodam, że obradom tym przyglądał się także episkopat (poprzez udział w nich jednego z biskupów), więc czy episkopat także włączył się w spisek, hę?
Zabory to świeża histria - trzykrotnie powtórzona (to nie średniowiecze !!!!) a zaraz po nich kolejny pakt dwóch mocarstw: Pakt Ribentrop - Mołtow.
Szkoda, że RM nie funkcjonowało w XVIIIw. Na pewno dzięki takim ludziom jak Judasz uniknęlibyśmy rozbiorów
Zatem sobie przypomniałeś, przy tych, co nie wiedzą
Jestem wirtuozem dyskisji

Jestem wirtuozem dyskisji

Wirtuozem dysleksji?
to oznaka geniuszu..

Judasz napisał/a:
Jestem wirtuozem dyskisji

Wirtuozem dysleksji?



to oznaka geniuszu..


Dwa przedostatnie posty są niezłe...


WNISKI Z DYSKUSJI: Bez słuchania Radia Maryja nie staniecie się patryjotycznymi Polakami i Polkami i wciąż nie będziecie mieli czasu dla swej Ojczyzny i nie bedzieci na codzień interesowali się jej sprawami (jeśli kochasz, np. Monikę, to interesujesz się jej sparwami, a jeśli jest ci ona obojętna - to jest ci obojętne, co u niej słychać i tu taka sama relacja miłości zachodzi). I w takim stanie umrzecie, jeśli nie zaczniecie RM słuchać lub nie podejmiecie formacji patriotycznej w inny, równie intrensywn,y sposób. I dlatego powstało hasło powtarzane przez wielu: RADIO MARYJA NADZIEJĄ DLA POLSKI. Dla was też. Nie macie motywcaji, bo nie kochacie, a nie kochacie, bo zostaliście tak wychowani.


Jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości co do niekatolickiej postawu Judasza - to niech dokładnie to co powyżej przeczyta. Takie oczernianie i najzwyklejsze w świecie "ględzenie" tylko dyskredytuje Cię bracie jako Katolika.

Ciekawe tylko kiedy dostaniesz za to bana?.


Jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości co do niekatolickiej postawu Judasza - to niech dokładnie to co powyżej przeczyta. Takie oczernianie i najzwyklejsze w świecie "ględzenie" tylko dyskredytuje Cię bracie jako Katolika.
Ciekawe tylko kiedy dostaniesz za to bana?.


Tyle pisania, a żadnego argumentu, a jeszcze podjudzanie. Wstyd.
Mamo, chwałą nas! Wy mnie, a ja was.
Patrioci z Bożej Łaski się znaleźli! A może tak trochę chrześcijańskiej pokory?
Pycha z nieba spycha!
Kogo mamy w końcu kochać? Boga czy ojczyznę? Bo jedno jest równoległe do drugiego. Oddaj cesarzowi, co cesarskie, a Bogu co boskie. Dlaczego nazywacie więc YABa niekatolikiem? Katolikiem się jest, jak się jest oddanym Bogu, a nie ojczyźnie. To są dwie różne sprawy.
Bycie Katolikiem świeckim, to bycie romzodlonym i polttycznie zaangażaowanym, taj jak bycie meżem, to zarabianie pieniędzy i zadbanie o to, żeby zona nie oglądała się za innymi chłopami (dbanie o siebie i żonę).


Bycie Katolikiem świeckim, to bycie romzodlonym i polttycznie zaangażaowanym, taj jak bycie meżem, to zarabianie pieniędzy i zadbanie o to, żeby zona nie oglądała się za innymi chłopami (dbanie o siebie i żonę).


ja nie znam żadnego rozmodlonego, jak piszesz polityka. Może wskarzesz jakiegoś?.
Czyżbym mówił o sobie

A ci ,,wielcy" politycy - jeśli są faktycznie rozmodleniu - to się tym nie afiszują.
Wiesz Judaszu, mam sporo wątpliwości, czy przymusem prawno-policyjnym można ludzi na siłę doprowadzić do zbawienia. Myślę, że jednak do zbawienia należy prowadzić ludzi poprzez katechezę, kaznodziejstwo, wykorzystywać do tego prasę, ksiażkę, TV , radio. Państwo ze swoim aparatem przymusu powinno wkraczać wyłącznie w sytuacji, gdy jest zagrożone bezpieczeństwo obywatela czy samego państwa. Nie widzę nic złego w tym, aby w liberalnym państwie żyło konserwatywne społeczeństwo i wolę taki system niż odwrotny. Zamordystyczne państwo i omijające na wszelkie sposoby religijne zakazy społeczeństwo to chyba najgorsze co może być.

Porównaj sobie choćby Turcję i Jordanię z Iranem. Choć w tym ostatnim kilka tygodni temu dość zdecydowanie wybory prezydenckie wygral pan o podobnych do Ciebie poglądach, to jednak gdy się tam jedzie uderza wręcz totalny kryzys wszelkich autorytetów i religijnych wartości. W niektórych miastach jak Sziraz, Bande-Abbas czy północny Teheran nawet w czasie ramadanu pootwierane są sklepy a ludzie ztrudem pokryci w bocznych uliczkach objadają się w najlepsze. Na strychach pędzi się bimber a w montowanych przez montowane w piwnicach anteny satelitarne ogląda amerykańskie porno i zabijanki.

Owszem, nie wszędzie tak jest. W Esfahanie, Qom, Meschedzie tradycja trzyma się jeszcze nieźle. Nawet w ostatnich wyborach prezydenckich wygrał zdecydowanie pan o dosć specyficznych nawet jak na tamtejsze warubnki poglądach, ale frekwencja wyniosła zaledwie 59 %.

W każdym razie, chyba jednak te przykłady pokazują, że dobrego karczma nie zepsuje, a złego pasdrach nie naprawi. W Turcji i Jordani mimo oficjalnego liberalizmu ludzie są bardziej religijni niż w wielu miastach Iranu mimo fasady Islamskiej Republiki.

Czyżbym mówił o sobie

A ci ,,wielcy" politycy - jeśli są faktycznie rozmodleniu - to się tym nie afiszują.


Tak się składa, iż człowieka modlitwy łatwo rozpoznać, jeśli się posiada chryzmat rezeznawania. Wiesz o czym piszę?. W/g tego co klikasz, Matka Tetesa z Kalkuty - nie miała by u Ciebie żadnych szans. Bpo zamias politykować modliła się i pracowała nieustannie. Może więcej czasu spędzał byś, na pomocy innym, niż przed kompem.

Może więcej czasu spędzał byś, na pomocy innym, niż przed kompem.

Mam net od kilku dni po dłuugiej przerwie (od momentu tu rejestracji), więc troszkę używam.

Matka Teresa nie jest osobą świecką - mówimy o ŚWIECKICH !!!

Matka Teresa nie jest osobą świecką - mówimy o ŚWIECKICH !!![/b]

No widzisz bracie - zupełnie nic nie rozumiesz, Lud Boży nie dzieli się na kasty, klasy czy zakony. Jak byś dobrze znał historię Matki Teresy, to będąc zakonnicą żyła Ona na ulicy razem z biednymi, a nie politykami. Może nie widziałeś w TV Jej wystąpienia jak otrzymywała Nagrodę Nobla. Ale to samo za siebie mówi. [/list]


No widzisz bracie - zupełnie nic nie rozumiesz, Lud Boży nie dzieli się na kasty, klasy czy zakony.


Ależ dzieli się i osoby duchowne - o ile dobrze pamiętam - mają zakaz piastowania funkcji politycznych.


Ależ dzieli się i osoby duchowne - o ile dobrze pamiętam - mają zakaz piastowania funkcji politycznych.[/b]


A ciekawe, czy wiesz dla czego?. I Jeszcze raz twierdzę że jesteśmy Jednym Ludem w Chrystusie Panu, i Dziećmi Boga Żywego. różnimy się tylko wypełnianiem powołania.


A ciekawe, czy wiesz dla czego?.


Z uwagi na doświadczenia historyczne - kiedyś bodaj Prymas Polski np. zastępował Króla Polski, gdy było bezkrólewie. W Katolicyźmie od tej pory jest już podział ról. Kapłani - tylko modlitwa. Wierni - polityka.

Zresztą sam jak już kilka osób tu zauważyło - odstręczasz bardzo do swoich przekonań.

Ważniejszy od poklasku jest blask prawdy. Mie intersuje mnie przekonanie kogoś, lecz podanie zbioru rzeczowych argumentów. Często ludzie są tak przywiązani do swojej racji, że nie należy starać się ich przekonać ,,tu i teraz", lecz pozwolić , by walczyli ze swoimi wątpliwościami....

,,Już samo panowanie nad światem jest dla człowieka wielkim zadaniem i poważną odpowiedzialnością, która zobowiązuje jego wolność do posłuszeństwa wobec Stwórcy: „Zaludniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną” (por. Rdz 1, 28 ). "
Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor (Blask prawdy), Rozdział 2, punkt. 38

Czynić sobie ziemię poddaną, to wezwanie dla Ludu Bożego. Poddanie to oznacza poddanie Polski i świat także Prawu Bożemu - Dekalogowi i nauce Kościoła. Niektórzy jednak czynią sobie poddane tylko ciemne salki przykościelne, nie pomni na ciężar odpowiedzialności..
Powiem tak, jeśli dalej będziesz klikał w sojej tonacji - to zrazisz btacie wszystkich, i dostaniesz bana - Może nieco uzbroisz się w miłóść i miłosierdzie nad innymi - gorszymi od ciebie?.
To że ktoś jest katolikiem i nie słucha radia Maryja to wcale nie oznacza że nie interesuje się sprawami kraju.RM nie jest guru dla katolików.Jest wiele innych stacji katolickich które mają audycje poświęcone Polsce.Wystarczy poszukać.Po drugie nie każdy katolik został powołany do aktywnego interesowania się sprawami kraju.Każdy powinien mieć zielone pojęcie ale nie każdy musi wiedzieć wszystko na temat Polski.Popieram Judasz że odpowiedzialność katolika to podejmowanie właściwych decyzji dla siebie, bliskich, osiedla, miasta i kraju.