UmiĹscy
Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo. (List do Galatów 2:,21 Biblia Tysiąclecia).
A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać.(Ew. Mateusza 27:51 Biblia Tysiąclecia).
Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej.(1 list do Koryntian 11:25, Biblia Tysiąclecia).
Zostaje przeto usunięte poprzednie Prawo z powodu swej słabości i nieużyteczności. (List do Hebrajczyków 7:18, Biblia Tysiąclecia)
Nie takie jednak przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami, w dniu, gdym ich wziął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej. Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto i Ja przestałem dbać o nich, mówi Pan: Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem. (List do Hebrajczyków 8:9-10, Biblia Tysiąclecia)
O czym tu rozmawiać Jakieś tezy Hipotezy Pytania
No właśnie. Może mnichowi się post skasował wziął?
Właśnie mi się "wziął" i skasował, bo ciachałem go szybko, chcąc iść spać.
Chciałem w tym poscie wykazać tym, którzy z(a)błądzili i trafili"przypadkiem" na forum
a uważają,że mają monopol na prawdę, że Prawo Tory nie obowiązuje chrześcijan.Wyżej wymienione wersety wskazują na ten fakt.
Dowodem jest ustanowienie "Nowego Przymierza we Krwi Chrystusa".Rozdarcie zasłony przybytku.Prawo wolności.Wstąpienie Chrystusa do Świątyni Ńiebieskiej.A na końcu zniszczenie świątyni w Jerozolimie.Można to bardziej rozbudować, ale nie wiem czy będą zainteresowani.
No, no. ja jestem zainteresowany. Nigdy jakoś bliżej się nad tym nie zatrzymywałem, ale widze że to ma sens, co piszesz.
Temat jak sądzę dotyczy Prawa w ujęciu starotestamentalnym,a nie Dekalogu.To znaczy,że nie obowiązują nas,chrześcijan przepisy o tzw.czystości rytualnej,obrzezaniu,ofiarach krwawych i całopaleniach itp.
Chrystus nie powiedział,że przyszedł znieść Prawo,lecz,że przyszedł je wypełnić w sposób doskonały oddając na krzyżu życie za nas wszystkich dla naszego Zbawienia i samemu stając się ofiarą przebłagalną za nasze grzechy.W ten sposób Chrystus stał się naszym Arcykapłanem na wieki.
Dekalog nadal nas obowiązuje,ale nie obowiązuje nas Prawo w ujęciu starotestamentalnym np.o obrzezaniu czy tym podobne.
Jezus umarł siódmego kwietnia 30.roku.Wtedy wg kalendarza żydowskiego 15 nisan wypadał w piątek. Wiadomym jest, że Izraelici składali baranka w ofierze paschalnej.
Ale wróćmy do pierwszej Paschy, która miała miejsce tuż przed wyjściem z Egiptu.
Jahwe dał nakaz, aby spożyć baranka a krwią oznaczyć odrzwia.To miało uchronić Izraelitów przed Aniołem śmierci.Nakaz był jednoznaczny:" aby upiec baranka i spożyć". Jest to zapowiedź Eucharystii. Zauważmy,że Jahwe nie mówił, że należy upiec baranka, a spożyć np.ciasto.To samo odnosi się do Eucharystii. Jezus wyraźnie mówił, że:" to jest Ciało Moje, które zostanie wydane...a kto będzie spożywał, będzie miał życie w sobie".Nie powiedział,że:" składa Ciało swoje w ofierze, ale spożywać należy chleb".Potwierdza to św.Paweł w liście do Koryntian.
Po wyjściu Żydów z Egiptu, Mojżesz otrzymał Prawo na Górze.Należy zwrócić uwagę, że Izrael przez czterdzieści lat uczy się tego Prawa.Czterdzieści lat ma Izrael , aby wejść do ziemi obiecanej.Taki sam okres mają Izraelici po śmierci Jezusa. Jezus umiera na Górze tym samym nadaje moc Nowemu Prawu-Prawu Miłości. Na potwierdzenie tego, że Prawo Tory nie obowiązuje od chwili śmierci Jezusa, zasłona w miejscu zwanym Święte Świętych zostaje rozdarta na pół. A więc ofiara świątynna ustała. Mimo to kapłani nadal składali ofiary. Aby potwierdzić swoje słowa skierowane do apostołów, że:" nim to pokolenie minie to wszystko się stanie", w roku 70 zostaje zburzona świątynia w Jerozolimie. Czterdzieści lat dostał Izrael, aby się nawrócić i aby wejść do Ziemi Świętej. I po śmierci Jezusa znowu wyznaczony czas , to czterdzieści lat...
Chciałbym jeszcze zwrócić owagę tym, którzy tak bardzo upierają się , aby twierdzić, że dobry chrześcijanin to ten, który przestrzega Dekalog. Otóż, nie! Ten, kto przestrzega Dekalog jest dobrym Żydem. Chrześcijanin jest zobowiązany przestrzegać Ewangelii, a zwłaszcza tego co Jezus głosił w Kazaniu nz Górze (Nowe Prawo), ew.wg.św.Mateusza 5-8.
A jak wynika z tych rozdziałów to o wiele większe wymagania...
No nie, niesamowite, chyba się w Tobie Mnichu zakocham (platonicznie, rzecz jasna).
Aż niemal klasnąłem czytając Twój post.
To miało uchronić Izraelitów przed Aniołem śmierci.Nakaz był jednoznaczny:" aby upiec baranka i spożyć". Jest to zapowiedź Eucharystii. Zauważmy,że Jahwe nie mówił, że należy upiec baranka, a spożyć np.ciasto.To samo odnosi się do Eucharystii. Jezus wyraźnie mówił, że:" to jest Ciało Moje, które zostanie wydane...a kto będzie spożywał, będzie miał życie w sobie".Nie powiedział,że:" składa Ciało swoje w ofierze, ale spożywać należy chleb".Potwierdza to św.Paweł w liście do Koryntian.
Dokładnie tak ! Co więcej, w ST było parę rodzajów ofiar, i wszystkie zapowiadają Eucharystię. Ofiara Jezusa łączy w sobie :
*ofiarę pokarmową (spożywanie Ciała Jezusa)
*ofiarę spalaną ("pamiątką" nazywano w Biblii część ofiary przeznaczoną na spalenie - patrz Kpł 2,2)
*rozlanie krwi baranka ofiarnego
Więcej na ten temat napisałem tu: http://analizy.biz/marek1...#DobraWiadomosc
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę tym, którzy tak bardzo upierają się , aby twierdzić, że dobry chrześcijanin to ten, który przestrzega Dekalog. Otóż, nie! Ten, kto przestrzega Dekalog jest dobrym Żydem. Chrześcijanin jest zobowiązany przestrzegać Ewangelii, a zwłaszcza tego co Jezus głosił w Kazaniu nz Górze (Nowe Prawo), ew.wg.św.Mateusza 5-8.
A jak wynika z tych rozdziałów to o wiele większe wymagania...
Dokładnie tak !
Pismo odpowiada że Prawo nas nie obowiązuje, ponieważ...umarliśmy (!):
Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? [...] Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. /Rz 7,1-6/
Chrześcijanin nie musi się starać wypełnić PRZEPISÓW Prawa,ale powinien - jako przyjaciel - "znać Jezusa" i postępować według Doskonalszego Prawa.
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa. /Rz 13,8-10/
Więcej na ten temat napisałem tu:
http://analizy.biz/marek1962/dekalog.htm
Starożytna katecheza chrześcijańska nie przykładała specjalnego nacisku do Dekalogu jako takiego (właściwie go nie uczono) - dopiero na początku drugiego tysiąclecia, gdy wprowadzono obowiązek częstszej (corocznej) spowiedzi zaczęto uczyć Dekalogu ponieważ uznano że jest to niezły schemat do regularnego rachunku sumienia.
(Jeśli podaję za dużo linków to proszę mnie ochrzanić - nie chcę wyjść na trolla-spamera, ale z drugiej strony nie ma sensu kopiować na forum dłuższych partii tekstu cytując samego siebie)
Marek MRB napisał:
Starożytna katecheza chrześcijańska nie przykładała specjalnego nacisku do Dekalogu jako takiego (właściwie go nie uczono) - dopiero na początku drugiego tysiąclecia, gdy wprowadzono obowiązek częstszej (corocznej) spowiedzi zaczęto uczyć Dekalogu ponieważ uznano że jest to niezły schemat do regularnego rachunku sumienia.
Zatem Dekalog streszcza się w Przykazaniach miłości,chociaż jego znajomość przydaje się przy rachunku sumienia czy przy konieczności zachowania trzeźwego osądu sumienia wśród błędów tego świata.A w życiu codziennym wystarczy jedynie miłość względem Boga i bliźniego,co jest doskonałym wypełnieniem Prawa i streszcza cały Dekalog.Pozdrawiam i dziękuję za wyjaśnienie kwestii Dekalogu.
"mnich"]
Jezus umarł siódmego kwietnia 30.roku.Wtedy wg kalendarza żydowskiego 15 nisan wypadał w piątek.
zatem Jezus nierozumiał co mówi albo wprowadził w bład i to celowo bo ...
powiedział - jak Jona trzy noce i trzy dni tak i Syn człoweiczy
prosze policzyc od niedzieli trzy noce i trzy dni - CO MAMY ?
Wiadomym jest, że Izraelici składali baranka w ofierze paschalnej.
Ale wróćmy do pierwszej Paschy, która miała miejsce tuż przed wyjściem z Egiptu.
Jahwe dał nakaz, aby spożyć baranka a krwią oznaczyć odrzwia.To miało uchronić Izraelitów przed Aniołem śmierci.Nakaz był jednoznaczny:" aby upiec baranka i spożyć". Jest to zapowiedź Eucharystii. Zauważmy,że Jahwe nie mówił, że należy upiec baranka, a spożyć np.ciasto.
zatem dzisiaj jest na opak
To samo odnosi się do Eucharystii. Jezus wyraźnie mówił, że:" to jest Ciało Moje, które zostanie wydane...a kto będzie spożywał, będzie miał życie w sobie".Nie powiedział,że:" składa Ciało swoje w ofierze, ale spożywać należy chleb".Potwierdza to św.Paweł w liście do Koryntian.
Ciało moje za was dane ale nie mówił o tym kawałku macy który trzymał w reku
mówił WYRAźNIE o Swoim Ciele bo ...
SłOWO stał sie Ciałem - Chlebem z nieba a nie z ziemi reka ludzka uczyniony.
Po wyjściu Żydów z Egiptu, Mojżesz otrzymał Prawo na Górze.Należy zwrócić uwagę, że Izrael przez czterdzieści lat uczy się tego Prawa.Czterdzieści lat ma Izrael , aby wejść do ziemi obiecanej.Taki sam okres mają Izraelici po śmierci Jezusa. Jezus umiera na Górze tym samym nadaje moc Nowemu Prawu-Prawu Miłości. Na potwierdzenie tego, że Prawo Tory nie obowiązuje od chwili śmierci Jezusa, zasłona w miejscu zwanym Święte Świętych zostaje rozdarta na pół.
TORA jest świeta i DOSKONAłA wiec jak moze nieobowiazywać
Zasłona została Rozdarta w Swiatyni z kamienia i Duch opuścił to miejsce
ta Swiatynia to symbol cielesnego Adama - Saula
podobnie jak w jednym Czasie zył
Saul - cielesny wybraniec ludzi wedle zmysłów
Dawid - Duchowy WYBRANIEC YHVH
ci DWAJ sa Obrazem tego co było za zycia JAHszua
w tym samym Czasie Stała Swiatynia z kamienia dla CIAłA duszewnego Adama z ziemi
i SWIATYNIA z NIEBA nie reka ludzka Uczyniona
JAHszua jest Swiatynia DUCHA dla tych co Narodzili sie z Jego Ducha
jest przesladowany tak jak Dawid przez Saula cielesnego Adama z ziemi
JAHszua jest Obecnie Niewidzialny bo człowiek z ziemi jest ślepy i głuchy
kiedy rozrywa sie zasłona cielesnej Swiatyni
Rozrywa sie tez ZASłONA DUCHOWEJ SWIATYNI - DUCH zostaje rodmuchany i DANy
ku przyjeciu przez tych co PRAGNA Swiatła .
A więc ofiara świątynna ustała. Mimo to kapłani nadal składali ofiary. Aby potwierdzić swoje słowa skierowane do apostołów, że:" nim to pokolenie minie to wszystko się stanie", w roku 70 zostaje zburzona świątynia w Jerozolimie. Czterdzieści lat dostał Izrael, aby się nawrócić i aby wejść do Ziemi Świętej. I po śmierci Jezusa znowu wyznaczony czas , to czterdzieści lat...
i teraz tez miał 40 lat i 50 jako Milenium łaski
Chciałbym jeszcze zwrócić owagę tym, którzy tak bardzo upierają się , aby twierdzić, że dobry chrześcijanin to ten, który przestrzega Dekalog. Otóż, nie! Ten, kto przestrzega Dekalog jest dobrym Żydem. Chrześcijanin jest zobowiązany przestrzegać Ewangelii, a zwłaszcza tego co Jezus głosił w Kazaniu nz Górze (Nowe Prawo), ew.wg.św.Mateusza 5-8.
czy ty nie wiesz ze masz byc Zydem a jesli nie jestes to i niejesteś DZIEDZICEM ?
co Paweł powiedział
Zydem jest TEN KTO MA ....
co to znaczy przestrzegac 10 przykazan ?
przeciez to jest juz wykonane we mnie bo jestem WNIM w TYM który WYKONAł.
Nie gniewaj się Oliwko że nie odniosę się do wszystkich "rewelacji" jakie podałaś (zostawiam to ocenie czytelników ) , a jedynie do jednej rzeczy ponieważ zawiera błąd który dość często jest powtarzany:
Ciało moje za was dane ale nie mówił o tym kawałku macy który trzymał w reku
mówił WYRAźNIE o Swoim Ciele bo ...
SłOWO stał sie Ciałem - Chlebem z nieba a nie z ziemi reka ludzka uczyniony.
Więc tak:
1.
Ewangelia mówi niezwykle wyraźnie o czym mówił Jezus:
"Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana."/Łk 22,19-20/
Tak też rozumieli tę Prawdę chrześcijanie:
" Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba."/ 1 Kor 10,16-17/
(udział-koinonia, wspólnota, społeczność)
Paweł daje też takie świadectwo:
"Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!"/1 Kor 11,23-24/
Ostatecznie sprawę pieczętuje oświadczenie:
"Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. " /1 Kor 11,27/
Jezus zresztą dostatecznie jasno wyjaśnił o co chodzi : "
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie." [J 6,55-57].
Gdyby chodziło o wiarę czy naukę, nie nawiązałby do chleba, mówiąc:
"Chlebem, który Ja dam jest moje Ciało[...]" [J 6:51, 27].
2
Gdy omawiany jest temat prób symbolicznej interpretacji chleba-Ciała nie sposób pominąć dialogu, jaki przeprowadził Jezus z żydami na ten właśnie temat. Zajrzyjmy ponownie do Ewangelii wg św. Jana (rozdział 6). Najpierw żydzi pytają Jezusa o cud :
"Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. "
Jezus odpowiada :
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. "
Żydzi na razie nie są zaniepokojeni, gdyż interpretują te słowa symbolicznie. Nie zrażeni proszą :
"Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!"
Jednak Jezus sprowadza tę ich symboliczną interpretację do konkretu :
"Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. [...]"
Ale żydom taki konkret nie mieścił się w głowie, więc "szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił." Mówili oburzeni :
"Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem."
Jezus nie ułatwia im zadania. Mówi:
"[...]Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto /we Mnie/ wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. "v
Żydzi skupili się na pytaniu [color=blue]"jak to się może zdarzyć ?" zamiast po prostu pójść za Jezusem "w ciemno". Teraz są już całkiem zdezorientowani :
"Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia? "
Jezus wzmacnia jeszcze swoją poprzednią wypowiedź :
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki."
Tego już było za dużo dla części uczniów Jezusa :
"Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?"
Jezus gani ich za taki brak wiary i "cielesne", nie-boże podejście do sprawy i do Jego słów, których człowiek cielesny nie jest w stanie przyjąć gdyż "są duchem i są życiem" - zaraz jednak dodaje że wiara jest darem Boga :
"Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca".
Pismo Święte odnotowuje że "Odtąd wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło."
Więcej o tym http://analizy.biz/marek1...symbolczyofiara
3
Biblia nazywa "Słowem" czyli posłańcem, przedstawicielem Boga (w tamtych czasach król posyłał swojego posłańca którego nazywano "słowem". Przez Słowo został stworzony Wszechświat (w ogóle znaczenie tego terminu jest w Biblii rozbudowane - w żadnym razie nie ogranicza się do "głoszenia".
W myśl Biblii Jezus JEST Słowem (przeczytaj choćby prolog Ewangelii wg Jana.
[quote="Marek MRB"]Nie gniewaj się Oliwko że nie odniosę się do wszystkich "rewelacji" jakie podałaś (zostawiam to ocenie czytelników ) , a jedynie do jednej rzeczy ponieważ zawiera błąd który dość często jest powtarzany:
Ciało moje za was dane ale nie mówił o tym kawałku macy który trzymał w reku
mówił WYRAźNIE o Swoim Ciele bo ...
SłOWO stał sie Ciałem - Chlebem z nieba a nie z ziemi reka ludzka uczyniony.
twoim zdaniem bład moim nie .
SPORO TEGO ale ...
Więc tak:
1.
Ewangelia mówi niezwykle wyraźnie o czym mówił Jezus:
"Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana."/Łk 22,19-20/
Co ty chcesz powiedziec ?ze to co trzymał wreku to jest CIAłO JAHszua ?
to w jakim Stał przed nimi ?
popatrz na Słowo
kiedy wziął kawałek macy reka ludzka uczyniony macy SKAżONEJ bo z tej ziemi .
to wypowiedział wskazówke TO jest Ciało Moje - KTóRE za was bedzie dane-złamane
...jak ten kawałek ...
a przeciez jeszcze Stał przed nimi .
masz mowe o MANNIE którą jedli ojcowie iiii poumierali
czy jedzac chleb- mace nieumiraja ?
NIE o TAKIM CHLEBIE mówił ,ale o Słowie którym był o Słowie Złamanym Skrwawionym
wiszacym jak strzep .
Tak też rozumieli tę Prawdę chrześcijanie:
" Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba."/ 1 Kor 10,16-17/
(udział-koinonia, wspólnota, społeczność)
jestesmy uczestnikami Jednego Słowa YHVH a nie ziemskiego chleba.
jest UDZIAłEM w Ciele ale nie CIAłEM !
a czy chleb jest jeden - w jakim znaczeniu - OCZYM PAWEł MóWI ?
Paweł daje też takie świadectwo:
"Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!"/1 Kor 11,23-24/
Co maja czynic ?
mógł powiedziec TO CHLEB za was wydany .....nie ? bo nie oto tu chodzi
Ostatecznie sprawę pieczętuje oświadczenie:
"Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. " /1 Kor 11,27/
ZAPOMNIAłES dopisac TEN - Chleb to Ciało moje
TEN ,TEN ,a to duza róznica
JAHszua podkreslił OCZYM mówi
Chodzi o Ciało z NIEBA
bo widzisz tak to jest ,że "jesc " mozna obrazowo
czytajacego mozna zapytac CZYM sie karmisz - Co jesz ?
i tu tez TAK powiedziano ,jesli Zje Ciało JAHszua czyli przyjmie jako Prawde
,ze On jest nie z ziemi to bedzie żył
bo przyjał Słowo Zycia - Ciało - Chleb
a jesli niegodnie Je Słowo - kpi drwi to ściaga na siebie Sad.
Jezus zresztą dostatecznie jasno wyjaśnił o co chodzi : "
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie." [J 6,55-57].
a co powiesz o KRWI ? w czym ja ujmiesz?
widzisz Ciało ma zjeść Ciało /Osobe ma przyjac a co z Krwia ?
Gdyby chodziło o wiarę czy naukę, nie nawiązałby do chleba, mówiąc:
"Chlebem, który Ja dam jest moje Ciało[...]" [J 6:51, 27].
NIEZAPOMINAJ dodawac TEN CHLEB - TEN . a nie kazdy jakis gdzies tam upieczony
jasno i wyrażnie Chleb który JA DAM -- TO CIAłO /MIESO MOJE
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. "
PRAWDZIWY a nie upieczony
TEN z Nieba zstapił .
Żydzi na razie nie są zaniepokojeni, gdyż interpretują te słowa symbolicznie. Nie zrażeni proszą :
"Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!"
Jednak Jezus sprowadza tę ich symboliczną interpretację do konkretu :
"Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. [...]"
No własnie konkret JA On - wis=dzisz ,ze jest TU WIARA .
ONI nie uwierzyli ,ze ON jest INNY niz oni ,że nie jest z tego ciała ale jest CIAłEM.
Ale żydom taki konkret nie mieścił się w głowie, więc "szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił." Mówili oburzeni :
"Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem."
Musieli by przyjac ze to SAM YHVH zstąpił .
To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki."[/color]
NIE JEST ONTAKI jak ten ,który jedli wasi przodkowie i poumierali
TEN CHLEB daje Zycie Wieczne , a mace czy placek nie ma zycia w sobie.
Oliwko, wybacz ale cały Twój list na na celu tylko jedno : zaprzeczenie temu co jest napisane w Piśmie...
Pismo mówi "Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa?" a Ty ? Ty piszesz "jestesmy uczestnikami Jednego Słowa YHVH a nie ziemskiego chleba".
Jesteś w tym podobna do owych zgorszonych Żydów z 6 rozdziału Jana...
Myślę że mój dalszy komentarz w tej sprawie jest zbędny.
Natomiast widzę tu inną tezę:
Musieli by przyjac ze to SAM YHVH zstąpił
Czyżbyś myślała że Jezus nie jest Jahwe ?
Oliwko, wybacz ale cały Twój list na na celu tylko jedno : zaprzeczenie temu co jest napisane w Piśmie...
Pismo mówi "Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa?" a Ty ? Ty piszesz "jestesmy uczestnikami Jednego Słowa YHVH a nie ziemskiego chleba".
Jesteś w tym podobna do owych zgorszonych Żydów z 6 rozdziału Jana...
Myślę że mój dalszy komentarz w tej sprawie jest zbędny.
Natomiast widzę tu inną tezę:
Musieli by przyjac ze to SAM YHVH zstąpił
Czyżbyś myślała że Jezus nie jest Jahwe ?
jest jeszcze taka mozliwość ,ze ty nie zrozumiałes mnie ?
czemu ja zaprzeczam powiedz ot tak wprost .
jestesmy uczestnikami Słowa YHVH bo Jego Słowo stało sie Chlebem -Ciałem
niczym sie nie gorsze
JAHszu to SAM YHVH
Odział sie Ciałem z Nieba a nie z ziemi
podobny do naszego ziemskiego ciała po przodkach .
tak wierze
Olwka nie nawracaj nawróconych!Judaizowanie twoje nie potwierdza Twojej znajomości tematu, ale raczej odwrotnie.Chciałbym Ci powiedzieć,że z absurdem się nie dyskutuje.Nie dam się sprowokować, dlatego nie będę się wdawał z Tobą w dyskusję:
" Nauka ta zasługuje na wiarę, i chcę, abyś z całą stanowczością o tym mówił, że ci, którzy wierzą w Boga, mają się starać usilnie o pełnienie dobrych czynów. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi. Unikaj natomiast głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o Prawo [Mojżeszowe]! Są bowiem bezużyteczne i puste. Sekciarza po jednym lub po drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok"[Tytusa 3,8-11;]
Czemu zaprzeczasz Pismu w sprawie Eucharystii - napisałem wprost. Wystarczy przeczytać.
Chyba że chodzi Ci o przyczyny czemu to robisz - ale o tych przyczynach nie mam pojęcia
Co do wcielenia - źle CIę zrozumiałem, cieszę się że myślimy tak samo
Olwka nie nawracaj nawróconych!Judaizowanie twoje nie potwierdza Twojej znajomości tematu, ale raczej odwrotnie.Chciałbym Ci powiedzieć,że z absurdem się nie dyskutuje.Nie dam się sprowokować, dlatego nie będę się wdawał z Tobą w dyskusję:
" Nauka ta zasługuje na wiarę, i chcę, abyś z całą stanowczością o tym mówił, że ci, którzy wierzą w Boga, mają się starać usilnie o pełnienie dobrych czynów. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi. Unikaj natomiast głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o Prawo [Mojżeszowe]! Są bowiem bezużyteczne i puste. Sekciarza po jednym lub po drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok"[Tytusa 3,8-11;]
Co masz namysli o nawrócony .
moze i nie mam znajomosci tematu - to zapytam - ,ale nie pisz ze to był piatek
bo natyle policzyc potrafie
trzy dni i trzy noce - nijak piatek
co masz na mysli mówiac Prawo
czy to jest TORA , czy Zapis - Chok ?
uwazasz sie za wiekszego ode mnie ?
i bardzo dobrze ,przeto moge od ciebie wiecej wymagac niz od siebie
bom nieobznajmiona
[ Dodano: Pon 17 Wrz, 2007 21:04 ]
Oliwko, wybacz ale cały Twój list na na celu tylko jedno : zaprzeczenie temu co jest napisane w Piśmie...
Stąd też na przyszłość:
Nie karm trolla
To był piątek, 7 kwietnia 30 roku naszej ery.Nawet ateiści to wiedzą chociaż nie wierzą w bóstwo Jezusa Chrystusa.
To był piątek, 7 kwietnia 30 roku naszej ery.Nawet ateiści to wiedzą chociaż nie wierzą w bóstwo Jezusa Chrystusa.
ateiści tak wierzą bo nie mysla dali sobie narzucic kłamstwo .
to była sroda w Trzeci dzien złozyl Ofiare
i Trzeciego Dnia - szedł do Emaus
W piątek o 15 umarł- pierwszy dzień.
W piątek po zachodzie słońca- pierwszy wieczór.
Sobota po wschodzie słońca-drugi dzień.
Sobota po zachodzie słońca- drugi wieczór.
Niedziela po wschodzie słońca- trzeci dzień.
Dodam tylko,że Jezus nie doznał skażenia, jakim jest rozkład ciała, jak zapowiadało PŚ.
Ciało położone w chłodnym miejscu rozkłada się po 36 godzinach.
Jeżeli Jezusa pochowano tuż prze zachodem słońca [rozpoczynał się szabat mniej więcej ok.18.]
A więc od np. 17godziny w piątek do 5 godziny rano w niedziele mamy 36 godzin.
W piątek o 15 umarł- pierwszy dzień.
W piątek po zachodzie słońca- pierwszy wieczór.
Sobota po wschodzie słońca-drugi dzień.
Sobota po zachodzie słońca- drugi wieczór.
Niedziela po wschodzie słońca- trzeci dzień.
Dodam tylko,że Jezus nie doznał skażenia, jakim jest rozkład ciała, jak zapowiadało PŚ.
Ciało położone w chłodnym miejscu rozkłada się po 36 godzinach.
Jeżeli Jezusa pochowano tuż prze zachodem słońca [rozpoczynał się szabat mniej więcej ok.18.]
A więc od np. 17godziny w piątek do 5 godziny rano w niedziele mamy 36 godzin.
Swietnie masz poukładane tylko ,że dzien liczy sie od zachodu do zachodu
Do DNIA nalezy Noc i dzien .
Szabat trwa od piątku wieczór do Soboty wieczór-zachód słonca .
Sobota zaczyna sie w nasz piątek .
A kiedy poszli do piłata ,żeby zabezpieczył grób ? było juz po Szabacie czyli Niedziela ?
Dzień to dzień,a noc to noc.
Żydzi liczą nowy dzień od zachodu słońca,czyli od wieczora do poranku,przed wschodem słońca.Po wschodzie słońca jest poranek,ale nadal trwa ten sam dzień,aż do zachodu słońca.
Dzień to dzień,a noc to noc.
Żydzi liczą nowy dzień od zachodu słońca,czyli od wieczora do poranku,przed wschodem słońca.Po wschodzie słońca jest poranek,ale nadal trwa ten sam dzień,aż do zachodu słońca.
od wieczora do PORANKU ?
cos krecisz
Czyli od zachodu do zachodu jest JEDEN DZIEN.
Od zachodu do zachodu,jest jedna doba-umownie dzień.
Przyjęło się mówić na dobę-dzień.
Od zachodu do zachodu,jest jedna doba-umownie dzień.
Przyjęło się mówić na dobę-dzień.
A więc na DZIEN składa sie Noc i dzień do zachodu słońca?
Zatem od Zachodu słonca w piatek do Zachodu w Sobote był DZIEN - Szabatu a po zachodzie
zaczynał sie Dzien Pierwszy czyli Niedziela .
Wiec kiedy poszli do Piłata skoro pisze po Szabacie ?
po co poszli W NIEDZIELE ,przeciez juz WSTAł !
Szabat,droga Oliwko,zaczyna się po zachodzie słońca w piątek, a kończy po zachodzie słońca w sobotę.A więc w sobotę po zachodzie słońca, dla Żydów już zaczyna się niedziela.Mogą już pracować i pracują.Wystarczy pojechać do Izraela i zobaczyć,jak po szbacie sklepikarze otwierają swoje interesa.
Oliwko! Pisałem Ci wyżej, że Jezus nie mógł doznać skażenia przez rozkład ciała.Taki proces następuje po 36 godzinach w chłodnym miejscu.Przeczytaj jeszcze raz i rozważ to.
Natomiast co do Piłata, to poszli do niego w sobotę po zachodzie słońca, a więc wieczorem, który to , był już niedzielą - "erew jom riszon".
Szabat,droga Oliwko,zaczyna się po zachodzie słońca w piątek, a kończy po zachodzie słońca w sobotę.A więc w sobotę po zachodzie słońca, dla Żydów już zaczyna się niedziela.Mogą już pracować i pracują.Wystarczy pojechać do Izraela i zobaczyć,jak po szbacie sklepikarze otwierają swoje interesa.
Oliwko! Pisałem Ci wyżej, że Jezus nie mógł doznać skażenia przez rozkład ciała.Taki proces następuje po 36 godzinach w chłodnym miejscu.Przeczytaj jeszcze raz i rozważ to.
Natomiast co do Piłata, to poszli do niego w sobotę po zachodzie słońca, a więc wieczorem, który to , był już niedzielą - "erew jom riszon".
Ja juz pisałam ,ale nie widze tego postu
moze innym razem