ďťż
Strona początkowa Umińscyprzyjęcie na prawo na podstawie średniej z drugiego kierunkuPrawo cywilne wykład prof. Panowicz-LipskiejPrawo i władza jako narzędzia umoralniania społeczństwaKonferencja "Prawo i Medycyna w służbie dzieciom"Prawo na UAM.Wasza ocena(do studentow).ćwiczenia - prawo karne - mgr SarnowskiPrawo administracyjne - prof. Wojtczak, ocenyPrawo karne [ćwiczenia] - mgr Demenkoćwiczenia prawo karne mgr Szczepańskiprawo handlowe - cwiczenia, dr Jakub Pokrzywniak
 

Umińscy

Hej,

Ktoś się wybiera na egzamin ustny? Jakie zasady?


A jest wogóle ustny z Rzymu? Bo raczej nie chce mi się wierzyć, żeby prof. Dajczak pytał ustnie studentów.
W ubiegłym roku był, ale tylko w szczególnych przypadkach, np. drugi kierunek, indywidualny tok, choroba, itp.
Albo udział w konkursie z prawa rzymskiego


Naprawdę?? to muszę spróbować, bo brałem udział
A z czego uczycie się na ten egzamin? Z tego nowego podręcznika ? W ogólne czy ktoś ze starszych lat może napisać ile czasu trzeba przeznaczyć na rzym?
No ja uczyłem się niecałe 10 dni, ale zaznaczam, że przedtem nie zaglądałem do żadnych podręczników i nie chodziłem na ćwiczenia z tego przedmiotu. Generalnie wiedziałem o prawie rzymskim tylko to, co zapamiętałem z wykładów, a nie było tego wiele.
Ja miałem 2 dni i niestety to nie wystarczyło

ogólnie nie pytajcie "ile potrzeba czasu na coś tam" bo każdy ma inne tempo nauki, wiadomo, że osoby pokroju Luth która potrafi przysiąść do czegoś na 14 godzin dziennie, potrzebują mniej dni niż np. ja, który nie potrafię skupić się na nauce dłużej niż godzinę i po każdej 1h nauki potrzebuję 3h odpoczynku ;p

No i zawsze też trafią się "kozacy", którzy się "lansują" na tym forum, jak to szybko się nie uczą i piszą, że np. da się nauczyć doktryn w 3 dni podczas gdy w rzeczywistości sami ostro kuli przez miesiąc...
nieprawda, ja doktryn akurat uczyłem się 3-4 dni

Rzymu jednak uczyłem się może z 10-12 dni (ale miałem z tego ćwiczenia) - najwięcej na I roku.

Naprawdę?? to muszę spróbować, bo brałem udział Jeśli jeszcze tego nie wiesz, to nie masz co się martwić - nie zgodzi się. Ci, którzy na ustny zostaną przyjęci już o tym wiedzą.

nieprawda, ja doktryn akurat uczyłem się 3-4 dni :)

jaaaaaaaaaaasne
no jasne jasne,

co prawda na "słabe" 3, ale wystarczyło.

Korzystałem tylko ze skryptu i tylko ważniejszych pojęć, które powtarzały się w bazie pytań

osoby pokroju Luth która potrafi przysiąść do czegoś na 14 godzin dziennie, potrzebują mniej dni

No chyba tylko przez te ostatnie 2 dni nauki, bo wcześniej to jak siedzę zamknięta jak szczur w pokoju bez TV albo komputera dłużej niż godzinę, to dosłownie wariuję

Generalnie na Rzym tak z tydzień starczy na 3 - dokładnie tyle na to potrzebowałam, a jeszcze chodziłam do pracy, więc mogłam się uczyć tylko wieczorem. Z tym że nie musiałam już poświęcać czasu na kazus (bo pamiętałam rozwiązania z ćwiczeń bardzo dobrze) ani na pytanie historyczne (bo tego uczyłam się na pierwsze koło, więc uznałam, że coś tam na pewno pamiętam, i dobrze zrobiłam ), więc jeśli ktoś jeszcze nie opanował tych dwóch zagadnień (kazusy&historia), to na pewno potrzeba trochę więcej czasu - tak z półtora tygodnia imho
Cholera, to ja się trochę dłużej z rzymu uczyłem:) (nie będę pisał ile bo śmiech:))
A ja miałem czas na rzym od 15.06 do 18.08 Jednocześnie pracowałem i coś tam się uczyłem raz po raz, ale najwięcej czasu poświęciłem rzymowi w ostatnie dwa tygodnie i jeszcze i tak ze wszystkim nie zdążyłem

Więc wszystko zależy od mobilizacji i sposobu uczenia

Cholera, to ja się trochę dłużej z rzymu uczyłem:) Wiem o ludziach, którzy przez parę lat nie mogli przez to przebrnąć, a nawet na rzymie kończyli swoją przygodę ze studiami
Przerażacie mnie... Ja na rzym przeznaczam sobie 5 dni. Jak nie wyjdzie to trudno, witaj wrześniu, więcej czasu przed wakacjami nad tym siedzieć nie zamierzam

Cholera, to ja się trochę dłużej z rzymu uczyłem:) (nie będę pisał ile bo śmiech:))

Noo, ale ty prawie wygrałeś konkurs z Rzymu

Generalnie pawlos zawsze dobija tym, jak wcześnie się zaczyna uczyć, a zwłaszcza, że tyle zawsze umie... Więc jego nie słuchajcie, tylko normalnych studentów

tylko normalnych studentów
Uznaję to za komplement heh
Ja na Rzym moge przeznaczyc max 10-12 dni, ale i tak w miedzy czasie zmuszona jestem uczyc sie kilku innych przedmiotow, wiec ogolnie ciezko to widzę ;]
I wyobraźcie sobie teraz podział na sesję zimową i letnią

I wyobraźcie sobie teraz podział na sesję zimową i letnią

Aż płakać mi się chce, kiedy sobie to wyobrażam
ja się na rzym na pierwszym roku uczyłem ok. 1,5 msc więc nie wiem jak inni to robią niby w 12 dni. Rzym to najtrudniejszy egzamin na pierwszym roku i mnóstwo osób oblewa.
nie wiem jak macie teraz, ale u nas było 5 pytań na egzaminie + kazus i tylko jedno ewentualnie można było skopać, żeby zdać na 3
1,5 msc? Tyle to się nawet na karne nie trzeba uczyć...
A ja mam pytanie z innej beczki: czy zdarzyło się w zeszłym roku, żeby prof. Dajczak nie zdążył czegoś zrobić na wykładzie [chodzi o prawo zobowiązań głównie] i jeśli tak to czy było to na egzaminie?
wbrew pozorom na karne jest mniej materiału niż na rzym i karne łatwiej zdać

I wyobraźcie sobie teraz podział na sesję zimową i letnią :transform:
No szczerze mówiąc mamy taki podział bo do 30 czerwca musimy zdać 5 egzaminów z semestru letniego. Nie było możliwości zdania ich wcześniej. Więc generalnie jest to normalna sesja letnia jak dla mnie.
Ja się ośmielam nie zgodzić, ale to może tylko ja jestem taka dziwna, że 2 tyg. na Rzym to byłoby za dużo, a tydzień był dla mnie w sam raz... Nieważne.

A ja mam pytanie z innej beczki: czy zdarzyło się w zeszłym roku, żeby prof. Dajczak nie zdążył czegoś zrobić na wykładzie [chodzi o prawo zobowiązań głównie] i jeśli tak to czy było to na egzaminie?

Nie zrobił bodaj 1/3 materiału. I tak, pojawiło się to na egzaminie. Powiem więcej, jesli mnie pamięć nie myli to z zobowiazań sa na egzaminie nawet dwa pytania

A możecie napisać czy prof. Dajczak wymaga szczegółow, czy generalnie chodzi o uchwycenie czy ktoś kuma czy nie? To znaczy czy na 3 trzeba sypać łacińskimi nazwami i pisać szczegóły?
Hmm, z tego co ja pamiętam, to bardzo mile widziana jest znajomość nazw łacińskich. No i może nie tyle, że trzeba pisać nie-wiadomo-jakie szczegóły, ale same ogólniki na pewno nie wystarczą imho...
A czy jest system pytanie i opowiadamy od razu i później następne? Jeśli tak to ile czasu jest na 1 odp? Ile jest pytań 5 czy 6? I w jakis sposób jest nam podana treść kazusów? Prof. dyktuje?
Po kolei: Standardowo: pytanie-odpowiedź, pytanie-odpowiedź itd.; Już nie pamiętam, ile dokładnie jest tego czasu (ale tak coś mi świta, że 15 min. na pytanie, 20 na kazus, ale poprawcie mnie, bo chyba się mylę); pytań jest w sumie chyba 6 (kazus + pyt. historyczne + 2 pyt. z zobowiązań + 2 z pozostałych działów); Kazus prof. dyktuje
Widzę że temat tej rozmowy brzmi "Ustny z rzymu", a rozmowa zeszła na pisemny. Nic nie szkodzi bo ustny wygląda tak samo jak pisemny, nawet kazus jest:)heh

[ Komentarz dodany przez: gandalf: 2010-06-06, 22:48 ]
Etam, czy Rzym ustny, czy pisemny, co za różnica... A tak mi się przypomniało, czy w zeszłym roku nie było tak, że żeby zdawać ustnie trzeba było jeszcze do tego przygotować recenzję/opracowanie jakiejś książki o tematyce okołorzymskiej?
Pytanie historyczne obejmuje też proces?

Pytanie historyczne obejmuje też proces?

Nie pamiętam, czy to się zalicza do pytań historycznych, ale pytania z procesu na pewno padały.



Ile jest pytań 5 czy 6? I w jakis sposób jest nam podana treść kazusów? Prof. dyktuje?


Co do zasady jest 6 pytań łącznie z kazusem; niekiedy prof. rezygnuje z jednego pytania - ale nigdy nie z kazusu! Żeby nie było wątpliwości

Kazus jest dyktowany, a inskrypcję chyba zapisuje na tablicy (co jednak nie ma większego znaczenia tj. zapisanie na tablicy)
Chyba nie zaliczało się do historycznych...

Etam,
heh


tak coś mi świta, że 15 min. na pytanie, 20 na kazus, ale poprawcie mnie, bo chyba się mylę

Na jedno pytanie jest na pewno 10 minut, a na kazus bodaj 15. I to właśnie czas jest największym IMHO problemem - choćbyś nie wiem jak chciał, nie napiszesz wszystkiego, co wiesz (przynajmniej u mnie tak było). A trzeba dodać, ze prof. Dajczak akurat do czasu na odpowiedź podchodzi bardzo rygorystycznie
Czyli mówicie że nie ma tym samym sensu uczyć się dokładnie bo i tak się wszystkiego nie napisze? xD
Nie no, żartuję. Ale aż zaczynam się zastanawiać, czy nie przepisać się na późniejszy termin jak to tak czytam ;|

Czyli mówicie że nie ma tym samym sensu uczyć się dokładnie bo i tak się wszystkiego nie napisze? xD

Wprost przeciwnie. Powinnaś się wszystkiego nauczyć na pamięć, żeby tracić mniej czasu na zastanawianie się przy pisaniu


HPS jest gorszy.

Ja tam dobrze wspominam HPS chociaż pamiętam, że druga grupa miała w taki sposób oznaczone jakieś proste źródło, że do dzisiaj nie znalazłem odpowiedzi, skąd ta nazwa A chodziło chyba o Landrecht Pruski, choć nie na pewno.

Ale i tak zwycięża pytanie z HPSu o pozytywne strony procesu inkwizycyjnego również do dzisiaj nie potrafię odpowiedzieć, jakie one są - może za wyjątkiem tego, że był wszczynany z urzędu.

Na szczęście mnie te pytania nie dotyczyły

A tak ogólnie to OFFTOPIK
Też dobrze wspominam HPS Rzym był wg mnie trudniejszy - chyba tylko doktryny były dla mnie gorsze w tamtej sesji letniej


Ale i tak zwycięża pytanie z HPSu o pozytywne strony procesu inkwizycyjnego również do dzisiaj nie potrafię odpowiedzieć, jakie one są - może za wyjątkiem tego, że był wszczynany z urzędu.
Ej, to pytanie dało mi 4 na egzaminie i nie uważam je za dziwne:) jest nawet swoiście sympatyczne
Wszystko pięknie, ale od HPSU jest osobny temat więc proszę bardzo nie offtopować
A to żeby zdawać ustnie to trzeba napisać prace na jakiś temat (czyli mieć 5 z ćwiczeń) czy wybrać sobie lekturę i o niej porozmawiać z profesorem bo już się gubię ;p
Wersja zdawania ustnie rzymu wcale nie jest tak kolorowa jak hpp. Trzeba utrafić na dobry humor u prof. a raczej na wolną chwilkę, bo prof. zwykle ma bardzo dużo spraw do załatwienia.

A to żeby zdawać ustnie to trzeba napisać prace na jakiś temat (czyli mieć 5 z ćwiczeń) czy wybrać sobie lekturę i o niej porozmawiać z profesorem bo już się gubię ;p

też mnie to interesuje...
A zdawał ktoś ustny? Trudniej jest zdać? I co z tym "dodatkowym zadaniem", by zostać dopuszczonym do tego egzaminu?
Ustny jest tylko dla tych co byli i przeszli dalej z konkursu. 5 z ćwiczeń daje jedynie zwolnienie z jednego pytania dt. żródeł czyli I rozdziału, a żeby pisać tą pracę czy z tych lektur odpowiadać trzeba było zadeklarować się do końca marca. O i tak to wygląda ;)
Hmmm a nie jest czasami tak, że jeśli się przygotuje książkę profesora np. to "Res incorporalis(...)" dodatkowo to można iść na ustny?
Ja tam bym i tak szła na pisemny - to nie HPP ani HPS u prof. Bagieńskiej - ustny imho wcale nie jest łatwiejszy (a może nawet trudniejszy), a przy tym nie trzeba się bawić w jakieś dodatkowe zaliczenia/branie na siebie dodatkowych (wcale niepotrzebnych) obowiązków, na które o tej porze roku już chyba jest troszkę za późno (jeżeli ktoś miał zamiar dopiero teraz się za to zabierać)...
NIE. Zrozumcie warunki są jasne: ustny tylko po konkursie, jeśli przeszło się dalej. Zwolnienie z jednego pytania jeśli się ma 5 z ćwiczeń, którą u dr. Wiewiorowskiego można uzyskać poprzez napisanie pracy lub rozmowę o przeczytanych książkach. A prof. mimo, że jest bardzo miły i jest jednym z najlepszych wykładowców na wydziale, jest też bardzo zasadniczy i nie będzie Was przyjmować na ustny, bo tak chcecie.
powiedzcie mi jaki jest system zadawanai pytan u prof. Dajczaka - pytanie i 15 minut, czy jak? ponadto wiadomo jak prof sprawdza? tzn. trzeba miec kazde pytanie na 3 zeby zdac, czy np jak odpoiwem na 4 pytania bardzo dobrze, a na jedno w ogole to nie zdaje?
Post przeniosłem do właściwego tematu. Na większość pytań chyba znajdziesz tu odpowiedzi.
2 egzaminy za nami, ktoś zna pytania?
Pytania są na naszym forum. Jak napiszę mój egzamin w piątek to je może wrzucę.
Generalnie są nieco inne niż w poprzednich latach (część się pokrywa, część zupełnie nie). Widać, że zostały ułożone mocno pod nową książkę. Ale chyba jak ktoś się nauczy z notatek też nie powinno być źle... mam nadzieję

Edit: Wrzuciłam pytania do bazy danych.
Cześć, czy można przygotowywać się z podręcznika Rozwadowskiego na tegoroczny egzamin z prawa rzymskiego?

Pozdrawiam :)
Niektórych odpowiedzi w Rozwadzie (a przynajmniej nie wprost) nie znajdziesz, szczególnie jeżeli profesor układa pytania według nowej wizji nauczania prawa rzymskiego.

Cześć, czy można przygotowywać się z podręcznika Rozwadowskiego na tegoroczny egzamin z prawa rzymskiego?

Pozdrawiam


Stanowczo odradzam! Ewentualnie można zastosować kompilację Rozwad + rozwój instytucji z nowej książki.
Obawiam się że dla Was podręcznik prof. Rozwadowskiego to już niestety przeszłość szkoda bo z niego się dobrze uczyło do egzaminu
E tam. Przygotować się zawsze można. Tyle, że i tak należałoby przerobić nową książką. Ale jeżeli się czegoś w niej nie rozumie, to można sięgnąć to czegoś innego. Z tym, że dla osób zdających rzym teraz, chyba już nie ma na takie rzeczy czasu ;P
Czy ktoś byłby tak miły i podzielił się notatkami z wykładów? Dobre słowo oraz wyraz wdzięczności w postaci dobrego piwa (albo 2) gwarantowany
moglby ktos podac dostepne terminy egzaminow z prawa rzymskiego, bo mi sie w usosie nie wyswietlaja? jest jakis wakacyjny?
26.06 jest ostatnim tetminem, ale nie ma już miejsc.
Czy ktokolwiek kto pisał 26.06 ma już wynik w usosie ? Trochę długo już czekamy... Wyniki miały pojawić się do 25.07 czy 25.07?
Raczej ciężko liczyć na szybkie pojawienie się ocen z tego terminu, skoro część osób piszących jeszcze 18.06. nie ma wciąż ocen... :ooo:
Wiem, że zaoczni piszący 26 mają już wyniki od 7 może 8 lipca.
nieprawda, wyniki z 26.06 bedą dopiero 25.07. Maja owszem wyniki, ale z 18.06 .
To jak wytłumaczysz fakt, że osoba, która pisała ten egzamin 26 czerwca ma wynik w systemie USOS i otrzymała go 8 lipca??
heh, to szczęściara z tej osoby, jako jedyna, moze czuc sie wyrożniona ;) niestety "większośc" nie ma wyników z prawa rzymskiego z 26.06, cierpliwości ... ;p
ja też pisałam egzamin 26.06. i wynik mam w usosie od dzisiaj :fiu:
Ludzie, macie problem ze zrozumieniem...? :transform:
Profesor powiedział, że wyniki będą pojawiały się stopniowo, do 25 lipca przewiduje, że oceny wszystkich będą już w systemie.
Potem dodał, że prosi o sprawdzanie USOSa, bo mogą oczywiście u nirktórych pojawić się wcześniej niż 25 lipca. Tak długi czas oczekiwania spowodowany jest jego napiętym harmonogramem. I jak sam powiedział - oceny będzie wprowadzał sekwencyjnie w miarę sprawdzania kolejnych partii prac.

Przepraszam za oschły być może ton wypowiedzi, ale na serio - trudno zrozumieć prostą rzecz? Przecież 26.06 na sali było ok. 400 osób. Nie wszyscy z 18 mieli już oceny. Zrozumcie, że profesor to nie jakiś twór nadprzyrodzony, co w jeden wieczór machnie wszystkie prace... :crazy:
CIERPLIWOŚCI! 8)
Vandetta dzis rano miałaś już wynik? Jest nadzieja, ze wkrótce i u mnie będzie. :)
Rano jeszcze nie miałam, drugi raz sprawdziłam koło południa i już ocena była
I jak poszło? Twoim zdaniem profesor oceniał surowo? Domyślam się,że zaliczyłaś. Gratuluję :)
Haha, no ja dostałam 5, więc chyba niezbyt był surowy
Wow. Ja raczej marzę o 3 :D
Uczyłaś się z nowego podręcznika? :P
E, będzie dobrze Generalnie bazowałam na notatkach, ale ten nowy podręczik też przeczytałam...
A w której grupie byłaś?
Mi niestety nie udało się. Szkoda, też uczyłem się z notatek i z książki. Kurde może czegoś brakło mi w tych notatkach? Dysponuje ktoś notatkami w wersji elektronicznej. Bardzo proszę o przesłanie karoljozefiak@interial.pl porównałbym sobie.
sorry, podałem stary adres, ten jest nowy karoljezefiak@gazeta.pl, gdyby ktoś się zdecydował
właśnie, w której grupie byłyście?
czy ktoś zna pytania z rzymu jakie już się pojawiły?
Witam!mam wielką prośbę do studentów I roku, którzy przebywają w Poznaniu - czy ktoś z Was byłby tak dobry i pożyczył mi do skserowania notatki z wykładów z tego roku?np. za czteropak piwa...jeśli tak to proszę o kontakt, nr gg 5291812.
Z góry dziękuję!