ďťż
Strona początkowa UmińscyIdzie przez świat, modląc się o jedność chrześcijan.nowa kontrowersyjna książka dot. etyki chrześcijańskiej(kolejne) Sensacyjne odkrycie podważy chrześcijaństwo?Ewangelizacja - szukam odważnych i świadomych chrześcijan:)www.zapisanisobie.pl - dla samotnych chrzescijan(darmowa)Chrzest osoby dorosłej - jak się odbywa ?ETAPY DROGI WE WSPÓLNOCIE CHRZEŚCIJAŃSKIEJOff topic z "Seks po chrześcijańsku"Szkoła Życia Chrześcijańskiego i EwangelizacjiThe God Father - Ojciec Chrzestny
 

Umińscy

Według opublikowanego przez ewangelikalną Agencję Idea informatora „Męczennicy 2006”, każdego roku jest mordowanych z powodu wyznawanej przez chrześcijan wiary około 90 tysięcy chrześcijan, a ¾ wszystkich rannych na świecie z powodów religijnych, to również wyznawcy Chrystusa.

Aż 10% z ponad 2 miliardów chrześcijan jest dzisiaj prześladowanych lub w jakiś inny sposób dyskryminowanych.

Pełny tekst artykułu jest na stronie www.ekumenizm.pl

Dla mnie podane informacje są wprost zatrważające. Polecam zapoznanie się z nimi zwłaszcza wszystkim tym, którzy oskarżają chrześcijan o dyskryminację i prześladowania. 90 000 ludzi to prawdopodobnie więcej niż liczba ofiar inkwizycji w całej jej historii.


Tak z innej beczki:
http://wiadomosci.onet.pl...0,kioskart.html
"Każdy student, który w przemówieniu na zakończenie szkoły wypowie słowo "Jezus", zostanie natychmiast aresztowany i spędzi sześć miesięcy w więzieniu – orzekł sędzia Samuel B. Kent. To nie żart, tylko wyrok w procesie z 1995 r. w amerykańskim stanie Teksas.
Aby do tego nie dopuścić, sąd zarządza, by na uroczystości z okazji ukończenia szkoły obecny był szeryf federalny. Jeżeli którykolwiek z uczniów złamie orzeczenie sądu, zostanie natychmiast aresztowany, a za lekceważenie sądu grozić będzie sześciomiesięczny areszt w więzieniu hrabstwa Galveson – ogłosił sędzia."
Proponuję od razu pluton egzekucyjny, co się będziemy rozdrabniać.
"Przed czterema laty federalny sędzia okręgowy z Zachodniej Wirginii uznał, że modlitwa poprowadzona przez ucznia w St. Albans High School była nielegalna. Kazał też władzom oświatowym wypłacić odszkodowanie w wysokości 23 tys. dolarów 18-letniemu ateiście, który złożył w tej sprawie pozew."
Jestem nieomalże pewien, że gdyby nie zielone to by tego pozwu w ogóle nie było :mg: .
"Limbaugh wspomina zdarzenie z Newton w Massachusetts. Nauczyciel rozdał tam dzieciom w 2001 r. egzemplarze książki Stephena Chbosky’ego z opisami masturbacji kobiety hot-dogiem, zoofilii chłopca i psa, stosunków homoseksualnych i pedofilskich. Kazał dzieciom napisać wypracowanie na temat tej książki. "Kiedy jedna z matek zaprotestowała, szkoła potraktowała ją jak prymitywnego, niewykształconego natręta" – relacjonuje Limbaugh."
Cóż za głęboka treść tej książki...

Nauczyciel rozdał tam dzieciom w 2001 r. egzemplarze książki Stephena Chbosky’ego
Ten artykuł to jakaś farsa? Czy co? Podejrzewam, że nawet Muzułmanie nie mają takich problemów...

Ten artykuł to jakaś farsa
Wygląda na to, że nie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Stephen_Chbosky



Ten artykuł to jakaś farsa? Czy co?
Jakby co to ja umywam ręce. Z pretensjami do autora, pana Przemysława Kucharczaka.

Jak podaje opublikowany w Niemczech nowy rocznik „Męczennicy 2006”, aż 90% współczesnych męczenników to chrześcijanie. Żadna z innych grup religijnych nie jest dyskryminowana w takim stopniu. Co dziesiąty z 2,2 mld chrześcijan jest prześladowany lub znieważany z powodu swojej wiary, a rocznie z powodu wyznawania chrześcijaństwa traci życie ok. 90 tys. wiernych. Najwięcej przypadków męczeństwa występuje obecnie w Afryce i Azji, natomiast państwa, w których prześladowania są najczęstsze to: Korea Północna, Arabia Saudyjska, Laos, Wietnam, Iran, Turkmenistan, Malediwy, Bhutan, Myanmar i Chiny. Pogarsza się także sytuacja w Erytrei i Iraku, gdzie coraz częściej dochodzi do ataków na kościoły i chrześcijan. Z informacji docierających z Korei Północnej od uchodźców i międzynarodowych organizacji pozarządowych wynika, że za posiadanie Biblii lub symboli chrześcijańskich całe rodziny trafiają do obozów pracy, gdzie poddawane są torturom psychicznym i fizycznym. Jeden z uchodźców zeznał, że znęcano się nad nim bijąc go, pozbawiając snu i każąc siedzieć wiele godzin nieruchomo w jednej pozycji. Wiadomo również, że biciem zmusza się więźniów do przyznawania się do niepopełnionych win. Pewna Koreanka widziała również, jak obłożnie chorą kobietę zmuszano do przysiadów powodując jej śmierć, zaś ciężarne kobiety bito aż do poronienia.
A dla odmiany:

proponuję przeczytać artykuł p. Kucharczaka w całości:
To co w "kiosku" to tylko chyba fragmenty tego, co zamieszcza "GN" ...
http://goscniedzielny.wia...104786574&katg=

Staw łagodny opór
„Prześladowanie” to książka tylko o Ameryce. Polski czytelnik może będzie lekko rozbawiony, czytając, że USA to najwspanialsze państwo, jakie kiedykolwiek istniało. Cóż, autor to typowy Amerykanin. Jednak Stany rzeczywiście wyznaczają pewne trendy. To, co dzisiaj jest w USA, za 20 lat dotrze też do Polski.
Czy więc chrześcijanie są skazani za powolne spychanie do gett? Limbaugh pisze, że nie, jeśli się zorganizujemy i razem zaczniemy tej dyskryminacji przeciwdziałać.

„Pierwszym krokiem powinno być uświadomienie ludziom, na czym polega problem, i stąd moja książka. Następnie należy przekonać ich, że chrześcijanie powinni włączyć się do kulturowej wojny” – stwierdza. – „Musimy stawić opór; czyńmy to zawsze łagodnie, podobnie jak Chrystus, ale nie pozostawajmy bierni. Jeżeli tak się nie stanie, nasze wolności prędzej czy później ulegną ograniczeniu, a w końcu zanikną” – ostrzega.

I to jest właśnie problem. Nie lustracja, nie Rospuda, ale tożsamość chrześcijańska.

Kościół anglikański liczy 80 milionów wiernych na całym świecie, a Kościół katolicki - około miliarda. (ks, PAP)
Rozumiem, że kryptopoganie z Ameryki Południowej są wliczeni do liczby katolików.

Rozumiem, że kryptopoganie z Ameryki Południowej są wliczeni do liczby katolików. Co, będziemy się targować, kogo więcej, a kogo mniej? Przecież to mało istotne, to raz. Dwa: Kościół Katolicki ma za sobą 2000 lat, zaś Reformowany 500 -więc zrozumiałe jest, że liczby są takie jakie są.
Targowanie się liczebnością uznaję za niepotrzebne samo w sobie, chciałem tylko zwrócić uwagę na pewne fakty. A te nie pozwalają patrzeć optymistycznie na Ameryką Południową, gdzie, mimo dużej ilości zadeklarowanych chrześcijan, klęskę poniosły chyba wszystkie wyznania, jeśli chodzi o dotarcie z Ewangelią do ludzi.

A te nie pozwalają patrzeć optymistycznie na Ameryką Południową, gdzie, mimo dużej ilości zadeklarowanych chrześcijan, klęskę poniosły chyba wszystkie wyznania, jeśli chodzi o dotarcie z Ewangelią do ludzi.
Owszem, mam na ten temat świeże informacje na bieżąco niemal. Moja koleżanka ze szkolnej ławy pracuje w Brazylii, w Rio dokładnie. I jest przerażona postawą tamtejszych chrześcijan: totalnie roszczeniową postawą. Wszystko im się nalezy, ale biada cokolwiek od nich wymagać. W zasadzie księża diecezjalni tam pracujący maja takie oto wyjścia:
Albo się ułożyć z ludźmi i robić wszystko pod nich
Albo wymagać i wskutek tego pakować się do macierzy.
Jedyna moc jest jeszcze z zakonach, bo te sa w zasadzie niezależne od łaski Brazylijczyków.
Jest problem.Obserwuje się laicyzację.Nawet w Polsce przybywa osób,które odchodzą od katolickiej wiary przechodząc na ateizm lub wchodząc do sekt.Problem jest z dawaniem świadectwa wiary.Bywa,że zanika sfera sacrum bo małżeństwa się rozpadają,z I Komunii świat robi wręcz pokaz mody przez wymyślanie strojów zamiast podkreślać sakralny charakter Eucharystii.Środowiska homoseksualne stają się krzykliwe,niechętne do dialogu.Promuje się luz moralny i unika prawdy nie mówiąc już o "znoszeniu" Dekalogu i zgorszeniach.To tylko część problemów.Tak czy inaczej wiara nasza słabnie i ulegamy bierności.
W Polsce - skutki planowej ateizacji ..
Mocno krzewionej od 1944 roku wszelkimi dostępnymi sposobami - Zachód wybrał sam ...

W Polsce - skutki planowej ateizacji ..
Mocno krzewionej od 1944 roku wszelkimi dostępnymi sposobami - Zachód wybrał sam ...

Ktos powiedział, że komuna padła, ale cielec, jakiego zrodziła ciągle rośnie w siłę i moc. Ateizacja trwa nadal, tylko że teraz w białych rękawiczkach lata i szaleje, siejąc spustoszenie.
Hołdujemy nazbyt wolności, popadając w jej niewolę. To oczywiście paradoks, którego sens jest prosty: nie ma tu mowy o wolności. To tylko proteza, w wielu wypadkach.

Zlituj się, gdzie Ty widzisz tą ateizację? U nas, w Polsce? No nie wiem, ja jakoś jej nigdy nie mogłem dostrzec. Nawet za komuny



Ja teraz odwróce kota ogonem i spytam - dlaczego tedy jest tak mało rozmów o ateiźmie jako takim, dlaczego ateistów publicznie przedstawia się jako ludzi skrajnie niemoralnych, bez zasad, bez zahamowań?
Bo tacy z was ateiści, jak z wielu katolików "katolicy".

Odnośnie wiary.Czyli powinna ona stawać się jawna zarówno przez praktyki religijne jak również przez konkretne świadectwo i czyny.Jednocześnie mimo publicznego wyznawania wiary powinniśmy także udać się na ową "pustynię" do naszej "wewnętrznej izdebki".

I dawanie świadectwa.Wierzący przez czyny miłości,życzliwość,pomoc,przyjacielską rozmowę.
Czyżby zatem niewierzący dawał świadectwo niewiary?Ale to pewnie ten "wojujący ateista",bo są też ateiści,którzy pracują jako nauczyciele czy lekarze np.w Afryce.

Doszłem do wniosków,że są 4 typy ludzi:
-wierzący pozornie
-prawdziwie i autentycznie wierzący
-niewierzący pozornie (pomagają innym,nie atakują Kościoła,nieprzekonani o istnieniu Boga)
-autentycznie niewierzący (źle postępujący,atakujący Kościół,odrzucający Boga)

[ Dodano: Wto 20 Mar, 2007 18:05 ]

Odnośnie wiary.Czyli powinna ona stawać się jawna zarówno przez praktyki religijne jak również przez konkretne świadectwo i czyny.Jednocześnie mimo publicznego wyznawania wiary powinniśmy także udać się na ową "pustynię" do naszej "wewnętrznej izdebki".

I dawanie świadectwa.Wierzący przez czyny miłości,życzliwość,pomoc,przyjacielską rozmowę.
Czyżby zatem niewierzący dawał świadectwo niewiary?Ale to pewnie ten "wojujący ateista",bo są też ateiści,którzy pracują jako nauczyciele czy lekarze np.w Afryce.

Właśnie o to dawanie świadectwa chodzi... Dużo ludzi deklarujących się jako katolicy - rzeczywiście stara się postępować tak jak nakazuje im to religia. Ale dużo ludzi tego nie robi i w tym problem. Stąd się bierze, postrzeganie katolików jako ludzi podłych, dwulicowych itp. bo tak to już jest, że te gorsze rzeczy najbardziej widać. Podobnie jest w przypadku ateistów - widzi się tylko tych najgroszych, plujących na kościół, kłócących się z księżmi itd.

BTW: Świetnym studium postaw życiowych "katolików" jest powieść Reymonta "Chłopi". Polecam.

Mi nie przeszkadza, to, że ktoś publicznie deklaruje swa wiarę. Ale jeśli robi już z przynależności religijnej kryterium doboru towarzystwa na przykład, to jest to już naganne. Przecież - tak naprawdę to najpierw wszyscy jesteśmy LUDŹMI a potem dopiero chrześcijanami, ateistami, buddystami, świadkami jehowy, prawosławnymi i tak dalej.


Doszłem do wniosków,że są 4 typy ludzi:
-wierzący pozornie
-prawdziwie i autentycznie wierzący
-niewierzący pozornie (pomagają innym,nie atakują Kościoła,nieprzekonani o istnieniu Boga)
-autentycznie niewierzący (źle postępujący,atakujący Kościół,odrzucający Boga)


Do którego z typów mam zaliczyć siebie? Pomyślmy:
- do pierwszego - NIE, wiadomo.
- do drugiego - TYM BARDZIEJ NIE
- do trzeciego - hmm.... tutaj chyba najbardziej podpadam, ale moja niewiara nie jest pozorna, jestem o tym przekonany
- do czwartego - gdyby nie ten tekst w nawiasie, napisałbym TAK.

Czyli wg Ciebie prawdziwi ateiści to źrodło zła, występku i to co najgorsze? Ciekawe.... Możesz to uzasadnić?
Już uzasadniam.Za kryterium przyjąłem świadectwo jakie Ci ludzie dają swoim życiem.Tu nie chodzi o ateizm jako pogląd,ale o dawanie świadectwa wiary lub niewiary.Np.jeśli dany ateista uratuje człowieka to czynami jest bliżej osoby wierzącej,nawet jeśli poglądami daleko odbiega bo nie jest przekonany o istnieniu Stwórcy.

Już uzasadniam.Za kryterium przyjąłem świadectwo jakie Ci ludzie dają swoim życiem.Tu nie chodzi o ateizm jako pogląd,ale o dawanie świadectwa wiary lub niewiary.Np.jeśli dany ateista uratuje człowieka to czynami jest bliżej osoby wierzącej,nawet jeśli poglądami daleko odbiega bo nie jest przekonany o istnieniu Stwórcy.
Dokładnie tak. Uważam, że czyny - nie deklaracje świadczą o nas samych.

A tu ostatnio, po włączeniu "Rydzyjka" znowu ojcowie redemptoryści grzmią o "wielkim prześladowaniu chrześcijan, w stopniu takim jak za czasów rzymskich". O tempora, o mores! chciałoby się zakrzyknąć.
I taka mi się historyjka nasunęła - u mnie są dwa przystanki komunikacji miejskiej. Traf sprawił, że oddalone są od siebie o jakieś 2 km a w połowie drogi między nimi stoi kościół. I ja osobiście tylko czekam, aż ktoś założy naszemu MPK sprawę o "dyskryminację ludzi wyznania rzymskokatolickiego", że nie postawili przystanku koło kościoła... Jaki lud takie i "prześladowania"...

A tu ostatnio, po włączeniu "Rydzyjka" znowu ojcowie redemptoryści grzmią o "wielkim prześladowaniu chrześcijan, w stopniu takim jak za czasów rzymskich". O tempora, o mores! chciałoby się zakrzyknąć. A ja się pod tym podpisuję i głośno wołam: JESTEM PRZEśLADOWANY
Narusza się moje prawo do uczestniczenia w życiu politycznym, uważając, że moje miejsce jest w kruchcie Kościoła.
Nachalnie próbuje się wciskać mi ideologię co najmniej libertyńską, poprzez media, rozmowy na forum publicznym n/t akceptacji tzw. "wolnych związków" nie tylko hetero, ale i homoseksualnych.
I wiele jeszcze innych spraw, ale nie chce mi się w tym szajsie babrać.

Protestanci wszelkiej maści, prawosławni, żydzi (w sensie religijnym), islamiści itp nie mają swoich rozgłośni radiowych, swoich stacji TV, nie mają programów w TV i radiu publicznym, nie mają swoich symboli pozawieszanych w miejscach publicznych, ich duchowni nie uczestniczą w życiu politycznym kraju, żadna z partii nie odwołuje się do ich ideologii
W Polsce i owszem, ale wyjedź tylko do innego kraju...

Helmutt napisał/a:
Protestanci wszelkiej maści, prawosławni, żydzi (w sensie religijnym), islamiści itp nie mają swoich rozgłośni radiowych, swoich stacji TV, nie mają programów w TV i radiu publicznym, nie mają swoich symboli pozawieszanych w miejscach publicznych, ich duchowni nie uczestniczą w życiu politycznym kraju, żadna z partii nie odwołuje się do ich ideologii

W Polsce i owszem, ale wyjedź tylko do innego kraju...

Ale rzecz można że są kraje w których Polacy nie mają żadnych praw.
A tutaj poruszana jest kwestia mniejszości narodowch czy tez etnicznych.
Każda z miejszości ma zapewnione prawa, tylko że np.jak białorusini indentyfikowani z prawosławiem, są w dużej mierze pasywni.
Przedstawiciel z mniejszości starają się uczesniczyć w życiu politycznym. Nie wiem jak z osobmi duchownymi.
Helmutt, mi się wydaje że ogólnie innośc przyczynia się osoba lub grupa może być prześladowana. No jak równiez nadal żywym powodem waśni są kwestie historyczne

Helmutt, mi się wydaje że ogólnie innośc przyczynia się osoba lub grupa może być prześladowana. No jak równiez nadal żywym powodem waśni są kwestie historyczne
Ale rzymscy katolicy w Polsce to nie jest w żadnym wypadku "inność".

Ale rzymscy katolicy w Polsce to nie jest w żadnym wypadku "inność".
Zdziwiłbyś się. Katolicyzm w Polsce jest nie tyle prześladowany, co wyśmiewany i obrzucany błotem - o ironio, często przez samych katolików! I weź tylko bądź człowieku trochę bardziej religijny od reszty pustej "katolickiej" masy... Nie masz życia. Uwierz mi.

A samo prześladowanie chrześcijan owszem, istnieje nadal. I wcale nie jest rzadkością.
Obecnie chodziło mi tylko pod kątem Polski.

Religia katolicka u nas w kraju będzie zawsze na wygranej pozycji - a kto mówi, że "chrześcijanie w Polsce są prześladowani" - nic mu nie ujmując, sam sie osmiesza... Cóż, jeśli ty tego nie widzisz, to ja nic do ciebie nie mam - sam mówisz, żeś ateista, więc to ciebie ni ziębi, ni grzeje.
No tak, ale zrozum - widze co się dzieje naokoło iostatnie co mógłbym powiedzieć o religii w Polsce to to, że jest przesladowana, nie złość się...
Nie złoszczę sie. Ale widzę, że ty nie łapiesz w czym rzecz. Mi nie chodzi o czasy, jakie miały miejsce w wiekach I-IV - Koloseum, lwy, krzyże, etc.
Dziś prześladowanie chrześcijaństwa ma zupełnie inny wymiar. Tak jak pisałem wcześniej: zepchnięcie religii i Kościoła do zakrystii i murów świątyń. Dookoła tylko polityczna poprawność jest honorowana, Broń Boże powiedzieć coś niepopularnego
A nie, no to już nie jest tylko sprawa samej religii, ja też odczuwam te fakty o których piszesz.
Nie jest to "prześladowanie chrześcijan" - raczej nagonka na ludzi (niekoniecznie związanych z kościołąm), którfzy osmielają się mieć inne zdanie niż "aktualnie obowiązujące". Taka dykatura tolerancji.

Co do "mieszania się księży do polityki" - nie razi fakt, że mówią oni głośno o moralności, uczciwości itp - no bo do licha - w końcu o tym powinni mówić najczęsciej. Ale jeśli kapłan na kazaniu mówi na przykład na kogo głosować wymieniajc konkretne nazwiska, jeśli taki jeden prałat z Gdańska w ekspozycje religijne takie jak "grób Jezusa" wplata akcentyi hasła polityczne - to jest już coś nie w porządku.
To najwyżej będziemy niepoprawni politycznie i nazwą nas staroświeckimi,ale jakoś to z pomocą wiary przetrwamy.Jedni zarzucą nam ultrakatolicyzm,czy nazwą fanatykami,ale coż znaczą słowa wrogów wiary - są raczej jak pył i proch.Jak wyczytałem na pewnym transparencie:"Wiara jest siłą życia."
A oto jak wygląda wolność słowa w niby cywilizowanym Egipcie.

A oto jak wygląda wolność słowa w niby cywilizowanym Egipcie

, cóż tak to już jest z Islamem.
نسجد لآلامك أيها المسيح فأرنا قيامتك المجيدة

, cóż tak to już jest z Islamem.
نسجد لآلامك أيها المسيح فأرنا قيامتك المجيدة

Ale chociaż budujące jest to, że Dobra Nowina o Chrystusie w dalszym ciągu dociera do najbardziej odległych zakątków świata. Nawet tam, gdzie serca bardzo ciężko się otwierają, na Chrystusa, jako Zbawiciela świata.
No i to, że szejk nie traci wiary, mimo prześladowań.
Terebincie,a jak to wyglądało w Holandii.Chyba tam były puste kościoły,a może nie ?
religia powinna być oddzielona od polityki, jeżeli uwazamy, że żyjemy w kraju świeckim. Wykorzystywanie religii w celach politycznych, np. LPR, uważam za nikczemność. Jest to granie na ludzkich uczuciach. Choćby ostatnio, gdy episkopat miesza się do parlamentu, ws. ochrony życia.

religia powinna być oddzielona od polityki
nie jest możliwe oddzielenie poltyki i religii, skoro obywatelami państwa są osoby wierzące

absolutny rozdział jest marzeniem ideologów liberalnych, którzy chcieliby zawłaszczyć politykę tylko dla siebie

figa z makiem

nie jest możliwe oddzielenie poltyki i religii, skoro obywatelami państwa są osoby wierzące

są to ludzie, którzy zostali wychowani w duchu katolicyzmu ale nie musza być wierzący. Zresztą to prywatna sprawa każdego człowieka.


absolutny rozdział jest marzeniem ideologów liberalnych, którzy chcieliby zawłaszczyć politykę tylko dla siebie

Nie. Oddzielenie religii od polityki jest rzeczą normalną. Nikt tu nie chce nic zawłaszczać. Po prostu manipulowanie uczuciami religijnym Polaków jest środkiem politycznym, a to trzeba napiętnować.

nie musza być wierzący
nie muszą, ale są - skoro tylko wybrali


nie muszą, ale są - skoro tylko wybrali

Co wybrali? Ktoś za nich podjął decyzję.


wiara chrześcijan - jak wiemy - wymaga świadectwa i jako taka jest publiczna

Ok, ale nie mogę się z tym zgodzic jeżeli wiarę chrześcijańską narzuca się z góry jako jedyny najlepszy światopogląd.


oddzielenie religii i polityki w państwie zamieszkiwanym przez ludzi wierzących jest zabiegiem nienormalnym i sztucznym

Być może, ale koniecznym w celu zapenienia pluralistycznego charakteru państwa.


widać to wyraźnie na przykładzie stanowienia prawa państwowego kolidującego z normami ich religii

Zamiast konstytucji KKK i będzie fajnie
Marzenia ściętej głowy....


pogląd, że liberalizm nie ślini się na myśl o zawłaszczeniu dla siebie polityki, jest wg mnie skrajną naiwnością

Nie możesz podchodzić do ludzi życzliwie? Wszędzie wietszysz spisek? W sumie to każdy sądzi podług siebie... Naprawdę to że ktos ma poglądy liberalne nie oznacza, że jest pijakiem, dziwkarzem, etc.


natomiast uchwalanie praw państwowych zgodnych z prawem naturalnym i z Dekalogiem należy doceniać i chwalić

Nie masz racji. Konstytucja i zawarte w niej prawa musza pochodzić z ideałów humanistycznych.

Co wybrali? Ktoś za nich podjął decyzję.
wybrali swoją wiarę lub ją odrzucili - jak każdy wolny człowiek


zamiast Konstytucji ideologia liberalna: "marzenia ściętej głowy"

nie jestem liberałem


"wietszysz" pisze się przez rz

tropicielu "tropiących spiski" i narzucających religie przemocą


mój błąd i co z tego?


po prostu biorę przykład z Ciebie


no proszę jak szybko wychodzi szydło z worka

Czy na bark argumentów każdy (ciach!)musi zachowywac się jak (ciach!)? Zachowujesz się naprawde jak (ciach!).
Dodatkowo: 2 upomnienie za wycieczki osobiste!

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Nie 15 Kwi, 2007 17:04 ]

nie jestem liberałem
to nawet lepiej


Jesteście przecież po jednej stronie barykady, no nie?
Ja jestem PiS`Offcem
Prawo I Sprawiedliwość (Iz 28, 17)
światopoglądowy beton

światopoglądowy beton
Rozumiem, że zaprezentowałeś tu swoje stanowisko. Bo jeśli do mnie słowa te kierujesz, to są one jednoznacznie argumentem za 3 ostrzeżeniem, co skutkuje zakazem pisania na forum.
Mówię tu o Twoim światopogladzie.

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Pon 16 Kwi, 2007 11:02 ]
A ja nie jestem PiSowcem. Też dostanę ostrzeżenie?

Terebincie,a jak to wyglądało w Holandii.Chyba tam były puste kościoły,a może nie ?
Holandia to bardzo dziwny kraj. Można powiedzieć, że ma równie wiele plusów, co minusów. Ale fakt, społeczeństwo jest bardzo zeświecczałe (tak, to się pisze?). Widziałem w Amsterdamie, w Centraal jeden kościół przerobiony na supermarket. W sklepach z upominkami obraźliwe koszulki i zdjęcia z papieżem. Raz, przez przypadek nadziałem się na ślub gejów. Mówię Wam, bardzo dziwnie człowiek czuje się, gdy widzi coś takiego.

Tak ogólnie to tam do kościoła się nie chodzi. A już na pewno nie czyni tego młodzież
Ja będąc w Szwecji nie widziałam z kolei ani jednego kościoła w większych miastach. Na wioskach i owszem, czasem można było zobaczyć, ale tak, to naprawdę nigdzie, a jeśli już to bardzo sporadycznie. Mimo upadku religijności w krajach Skandynawskich czy Holandii, ludzie poprzez swoją wrodzoną chyba mentalność są tam bardzo uprzejmi, otwarci i przyjaźni. Bardzo mi się to w nich podobało. Brakuje mi tego u Polaków.
Nie można też zbytnio uogólniać i generalizować. Wśród Holendrów czy Skandynawów znalazło by się pewnie trochę praktykujących katolików albo prostestantów. Niemniej należą oni pewnie do rzadkości. A szkoda.

[ Dodano: Pon 16 Kwi, 2007 17:24 ]

Mimo upadku religijności w krajach Skandynawskich czy Holandii, ludzie poprzez swoją wrodzoną chyba mentalność są tam bardzo uprzejmi, otwarci i przyjaźni. Bardzo mi się to w nich podobało. Brakuje mi tego u Polaków.
Dokładnie, mnie również to mile zaskoczyło. Bardzo uprzejmi i uczynni ludzie. Porównując Polaków i Holendrów to od razu widać, jak nas zakompleksił komunizm, jak złowrogo i pesymistycznie nastawił do świata, do drugiego człowieka.


Bardzo uprzejmi i uczynni ludzie.
To też, ale chodzi mi również o podejście do innych ludzi. Idziesz ulicą i chociaż Cię kompletnie nie znają, uśmiechają się do Ciebie z sympatią i mówią "cześć". U nas za takie coś albo byś oberwał, bo ktoś by sobie pomyślał, że się z niego śmiejesz i nabijasz, albo by się postukał w głowę i pomyślał, że wariat jakiś.
I mimo, że religijni nie są, ale mają w sobie niejednokrotnie więcej ciepła i otwartości na innych ludzi, niż nie jeden chrześcijanin praktykujący.
Terebint napisał:
Widziałem w Amsterdamie, w Centraal jeden kościół przerobiony na supermarket.

To smutne,że tak w Amsterdamie potraktowano kościół.Ale chyba musiał ktoś bronić tego kościoła w jakiś sposób.
Holandia kojarzy się niestety z aborcją i eutanazją.A co może być przyczyną tak katastrofalnej laicyzacji w Holandii ? To chyba jedyny kraj aż do tego stopnia zlaicyzowany w Europie.Holandia może być przestrogą przed tzw.letnim chrześcijaństwem.Jeśli nie będzie w nas pozytywnego radykalizmu w wierze to wówczas ateiści przejmą władzę i (miejmy nadzieję,że do tego nie dojdzie) podzielimy los Holandii.

wówczas ateiści przejmą władzę i (miejmy nadzieję,że do tego nie dojdzie) podzielimy los Holandii.
Ci wredni ateiści ...

To jeszcze nic. U nas Jerzy Urban chciał zrobić ze starego kościoła dyskotekę
NIe potrzeba inicjatywy Urbana. W Wieldządzu już od szeregu lat funkcjonuje "The Cathedral"
Czytałem artykuły odnośnie tego miejsca w Wieldządzu.Żadnych krytycznych uwag nie spotkałem,a przecięż jasno pisze że był tam kościół poewangelicki.Zastanawia mnie jak osądzać postawę tych osób i czy popełniają grzech ciężki urządzając tam imprezy.Budynek tak czy inaczej był kościołem.Nie szedł bym tam na disco,miałbym wyrzuty.
Kiedyś zrobiono nawet film na ten temat "święty grzech" ...

To chyba jedyny kraj aż do tego stopnia zlaicyzowany w Europie.Holandia może być przestrogą przed tzw.letnim chrześcijaństwem.Jeśli nie będzie w nas pozytywnego radykalizmu w wierze to wówczas ateiści przejmą władzę i (miejmy nadzieję,że do tego nie dojdzie) podzielimy los Holandii.
Czy wtedy przestanisz byc katolikiem lub ktos bedzie Ci stwarzal problemy z wyznawaniem Twojej wiary? Na pewno nie. Jaki to problem stanowi dla Ciebie osobiscie? Nikt nikogo sila od wiary nie oderwie. Natomiast slowo 'radykalizm' w Twojej wypowiedzi sugeruje, ze chcialbys, zeby bylo odwrotnie - chcialbys nawrocic wszystkich. Moje pytanie brzmi: czy katolik potrzebuje miec obok siebie innych katolikow, zeby mogl skutecznie wyznawac swoja wiare? Czy Twoja wiara slabnie tylko dlatego, ze inni jej nie podzielaja?

.Jeśli nie będzie w nas pozytywnego radykalizmu w wierze to wówczas ateiści przejmą władzę i (miejmy nadzieję,że do tego nie dojdzie) podzielimy los Holandii.
Sebastiano, z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że nie masz racji. Aż tylu jest w Polsce ateistów, że boisz się, że mogą przejąć władzę? Nie wydaje mi się to możliwe. Poza tym Holandia i Polska to tak różne kulturowo, historycznie etc kraje, że nie można ich porównywać w taki sposób jaki to czynisz.
Poza tym nie bardzo rozumiem co kryje się pod pojęciem "pozytywny radykalizm w wierze". Możesz napisać ciut więcej o tym?
To o co tu Sebastiano chodzi, o władzę czy wiarę?
Co z tego że władza będzie w rękach osoby o innym światopoglądzie, przecież władza do wiary się nie miesza co mamy w konstytucji zapisane i żadnemu katolikowi czy buddyście z głowy włos nie spadnie z powodu wyznania.
Władza ma obowiązek dbać o organizację społeczeństwa i materialny dobrobyt a każdy obywatel kraju ma prawo sobie wierzyć w co zechce, w skrajnym przypadku każdy w co innego. Ale podatki płacić musi każdy
Zgadza się. Państwo powinno być ideowo świeckie. I nie ważne, że katolicy to 96 % społeczeństwa. Mieszanie się władzy i wiary może doprowadzić o nadużyć ( zresztą to już dzisiaj u nas jest ), prześladowań nie-katolików, narzucania własnego światopoglądu.
Chodzi przede wszystkim o moralność która to jest notorycznie naruszana - ze szkoda dla wszystkich.
Ateizacja to nic dobrego - ja powiedziałbym że to życie na krótką metę i bez poważniejszego celu
Współczuję ateistom.Życie bez Boga nie jest życiem.Życzyłbym raczej nawrócenia ateistom i tego,by odkryli,że Bóg nie chce ich potępienia lecz przemiany serca.Natomiast nie lubię tych ateistów,którzy usiłują niszczyć naszą wiarę i Kościół.Ale im też nawrócenia życzę.Od nas zależy czy uda się powstrzymać ateizację i laicyzację.Ale będąc "letnimi" niewiele zdziałamy.
Dla ateistów życie bez Boga jest normalnym zyciem.


Od nas zależy czy uda się powstrzymać ateizację i laicyzację

Mam nadzieję, ż się jednak nie uda.

Mam nadzieję, ż się jednak nie uda.
Niestety,ale gdyby do tego doszło to oznaczałoby to tak naprawdę koniec cywilizacji opartej i rozwinietej na chrześcijaństwie ze wszystkim coz tego wynika ...
religia, wiara byłaby wtedy indywidualną sprawą człowieka, bez narzucania komukolwiek niczego.
Jak do tej pory Wiara "narzucała" czynnik spajający Społeczeństwo - czyli moralność - oraz "wymuszala" w ten sposób tworzenie prawa ludzkiego opartego na moralności wynikającej z nauczania Chrystusa.

Skutki zastosowania "ateizmu" są strasznie nieciekawe - piękne obietnice i miliony ludzi wymordowanych w imię pięknych idei, obozy koncentracyjne w XX wieku - nie mówiąc już o tym miliardzie (szac.) ludzi zamordowanym na całym świecie w imię "wolności osobistej" i "prawa do wyboru osobistego" (aborcja) a wymieniać by można o wiele więcej szalenie negatywych skutków ateizacji takich jak np. korupcja, wzrost przestępczości i tak dalej ...
Wszystkie te sprawy wynijają z łamania moralności i stanowienia moralności "ateizacyjnej" czy antyklerykalnej ...

Skutki zastosowania "ateizmu" są strasznie nieciekawe - piękne obietnice i miliony ludzi wymordowanych w imię pięknych idei, obozy koncentracyjne w XX wieku

co mają obozy koncentracyjne czy łagry do ateizmu? Chyba coś Ci się pomieszało.


wymieniać by można o wiele więcej szalenie negatywych skutków ateizacji takich jak np. korupcja, wzrost przestępczości i tak dale

akurat katolicka Polska przoduje w korupcji na świecie. Jak widzisz religia nie ma na to wpływu.


Jak do tej pory Wiara "narzucała" czynnik spajający Społeczeństwo - czyli moralność - oraz "wymuszala" w ten sposób tworzenie prawa ludzkiego opartego na moralności wynikającej z nauczania Chrystusa.

Też nie tak dokońca. Ileś tam lat przed Chrystusem istniały cywilizacje i niebyły jakoś specjalnie zdemoralizaowane.

co mają obozy koncentracyjne czy łagry do ateizmu?
Poczytaj o "Rewolucji Francuskiej, o tym co działo się choćby w krajach b. ZSRR w których "ideowo" krzewiono "ateizm" oraz o tym co obecnie dzieje się w Chinach czy Korei Płn ...
koszmar jakiego świat nigdy wcześniej nie zaznał ...

Czyli Twoim zdaniem tylko bojaźń boża trzyma społeczeństwo w ryzach i nie dopuszcza do tego abyśmy się wzajemnie powyrzynali?

Poczytaj o "Rewolucji Francuskiej, o tym co działo się choćby w krajach b. ZSRR w których "ideowo" krzewiono "ateizm" oraz o tym co obecnie dzieje się w Chinach czy Korei Płn ...
koszmar jakiego świat nigdy wcześniej nie zaznał ...

Zgadza się ale ateizm sam w sobie nie jest temu winny.

Polska była poddaana "komunizmowi" przez kilkadziesiąt lat a w tej chwili jest w "czołówce" krajów ateizowanych ...
To nie jest dobra wymówka.


A skąd taka pewność
Znów historia mówi coś innego - tylko Społeczeństwu opartemu na Chrześcijaństwie udało się osiągnąć naprawdę wysoki poziom moralności


Gdy w średniowieczy panowała u nas ciemnota i ludzi palono na stosie, to kraje muzułmańskie były właśnie oazą rozwoju naukowego, cywilizacyjnego.
Wystarczy porównać dwóch wielkich przeciwników - Ryszarda Lwie Serce i Saladyna. Gdy Saladyn zajął Jerozolimę to ludności cywilnej, niezależnie od wyznania, włos z głowy nie padł. Gdy Ryszard zajął Akkę to krzyżowcy dokonywali rzezi na ludności nie chrześcijańskiej.

Czyli Twoim zdaniem tylko bojaźń boża trzyma społeczeństwo w ryzach i nie dopuszcza do tego abyśmy się wzajemnie powyrzynali? Po części
Człowiek może coś robić (lub zaniechać działania) z kilku powodów:
z "idei", żądzy zysku, ze strachu ...
Żadza doraźnego zysku bardzo szybko i bardzo często przesłania czysto ludzki "idealizm" - w takim wypadku pozostaje tylko strach.
Bać można się doraźnego prawa ludzkiego lub gniewu Bożego.
Jeżeli chodzi o to pierwsze - to wczesniej czy później ktoś nauczy się "obchodzić" prawo - Prawa Bożego się nie da "obejść" bez konsekwecji ...


Niewiniątka
Piękne slogany i piekło w praktyce ...
Nic dziwnego zresztą jeżeli łamane jest Prawo Boże ...


Ateizm nigdy nie był główna ideą komunizmu. Hitler był chrześcijaninem, i co, tez mam powiedzieć, że to przez religię dokonał się holokaust?


To jest prawda a nie "wymówka" - "ateizm" przyczynił się do wymordowania wielu milionów ludzi i to w samym XX wieku ...
Religia też przyczynizła sie do pogromu wielu ludzi, np. czystki na tle religijnym. Inkwizycja, itp.


A samo łamanie prawa Bożego do wymordowania szac. ok. miliarda istnień ludzkich na skutek stosowania aborcji - danych na temat tego ile osób straciło życie na skutek działania środków wczesnoporonnych chyba nie sposób nawet uzyskać ... ?

Ale po co Ty mi tu z aborcją wyjeżdżasz? mozna być ateistą a potępiać aborcję. W Polsce aborcji dokonują katoliczki więc obarczanie ateizmu o aborcję jest nie na miejscu.


A tak naprawdę - w chrzescijańskim średniowieczu nastąpiła inicjacja na skutek działanń Kościoła katolickiego i rozwój nauki o jakim wcześniej nikomu się nie śniło i nikomu nie udalo się temu rozwojowi dorównać - po dziś dzień

No nie wiem. Można by polemizować. Hipokrates twierdził że choroby występują w wyniku złej diety, słabej kondycji, złych warunków bytu. W średniowieczu uważano, że to czarodzieje i czarownice rozsiewają choroby. Wg mnie średniowiecze było epoką regresu myśli ludzkiej.


Ludzi palono na stosach bądź mordowano w wymyślny sposób nie tylko w średniowieczu i nie tylko w chrześcijaństwie - o wiele większym okrucieństwem od Chrześcijan swoich działań mogą się popisać np. muzułmanie na których się powołujesz, czy "ateiści" - kilkaset lat później ...

Ale w średniowieczu robiono to dla wiary.


Co do "palenia na stosach" też pudło (ściślej - totalne przerysowanie)...

A założymy się

Ateizm nigdy nie był główna ideą komunizmu.
Człowieku -ależ banialuki opowiadasz ...
Przecież - jednym z głównych "motorów" działania komunizmu i komunistów było "szerzenie ateizmu" i realna walka z Kościołem - wszelkimi dostępnymi metodami ...
Podobnie zresztą jak w faszyźmie - Hiter zwalczał Kościół jak tylko potrafił - po cichu wsadzając księży do obozów koncentracyjnych bądź mordując ich na miejscu ...
Cóż na jawną walkę z Kościołem nie mógł sobie pozwolić - faszyzm trwał za krótko a wojna była w toku ...

Czy z Tobą nie da sie normalnie dyskutować? Czy zawsze musisz mieć swoje na wierzchu? Nie mów mi o zafałszowanej historii bo to po prostu przegięcie. Tak samo jk wyprawy krzyżowe to były takie sobie fajne spacerki dla zdrowia. Jestes poprostu historycznym dyletantem.

Jestes poprostu historycznym dyletantem
a gdy brak nam argumentów zawsze możemy naubliżać...
przecież to nie jest obelga. A Ty jak ubliżasz to jest ok, nie?
Widzę, że musicie kilka dni ochłonąć Panowie. Zamykam temat na kilka dni, a Wy w tym czasie topór wojenny gdzieć zakopcie
Mineło już kilka dni, więc otwieram i sprawdzi się czy topory zakopane

Mineło już kilka dni, więc otwieram i sprawdzi się czy topory zakopane Dziękuję Rachel za otwarcie tematu po "paru dniach"

A oto filmik, który chciałem Wam pokazać: "Islamiści mordują chrześcijan".

Ciarki mnie przeszły po obejrzeniu tego reportażu...
Islam nie nakazuje nikomu żadnego fanatyzmu, no chyba że Koran zostanie błędnie zrozumiany. Prześladowcy chrześcijan służą Szatanowi, a nie Bogu, bo ten kto służy Bogu naprawdę ten nikogo nie zabija. Takie jest moje zdanie o prześladowcach. Może Bóg im (prześladowcom) kiedyś wybaczy i daruje te straszliwe zbrodnie.

Islam nie nakazuje nikomu żadnego fanatyzmu, no chyba że Koran zostanie błędnie zrozumiany.

Tutaj pojawia się zasadniczy problem, ponieważ sam Koran to nic innego jak twór realiów społeczno-etycznych panujących za czasów Mahometa. Jeżeli jest tam mowa o małżeństwach, kobietach, walce z niewiernymi czy zabijaniu to mamy tutaj do czynienia z zwykłym odzwierciedleniem ówcześnie panujących zasad. Zostaje następująca kwestia: jak zinterpretować Koran tak by jego prawa nadawały się do zastosowania w obecnym społeczeństwie, nie mającym wszak korzeni koczowniczych. Tyle tylko że ja za muzułmanów wypowiadać się nie będę.

Islam nie nakazuje nikomu żadnego fanatyzmu, no chyba że Koran zostanie błędnie zrozumiany.
Fanatyzm i prześladowania nie muzułmanów to właśnie prawidłowe odczytanie Koranu. Jeżeli nie wierzysz to obejrzyj sobie film "Islam - co Zachód powinien wiedzieć", który zamieściłem w tym poście: http://forum.ewangelizacj...p=131024#131024

Bardzo cenne są wypowiedzi byłego terrorysty muzułmańskiego, który przeszedł na chrześcijaństwo...
A ja widzę że muszę się powtórzyć:


Zostaje następująca kwestia: jak zinterpretować Koran tak by jego prawa nadawały się do zastosowania w obecnym społeczeństwie, nie mającym wszak korzeni koczowniczych.

Przykładowo w Polsce muzułmanie najwidoczniej rozwiązali ten problem, no chyba że ja o czymś nie wiem i zabijają ludzi na ulicach.
W takim razie też powinieneś obejrzeć ten filmik to sprawa się wyjaśni.
ja właśnie oglądam... jestem w połowie bo jest 13 części...masa... jestem nie mile zaskoczona.. .
Królestwo tolerancji - tak próbuje promować się w Polsce Arabia Saudyjska. Królestwo tolerancji? Raczej królestwo barbarzyństwa. Prześladowania tych, co opuszczają islam są tam nie tylko na "poziomie olimpijskim". Są na poziomie iście.... Saudyjskim...

Pięć miesięcy po zamordowaniu młodej kobiety, która przeszła na chrześcijaństwo przez jej ojca, członka saudyjskiej policji religijnej (ofierze wyrwano język, a następnie ojciec spalił ją żywcem), władze saudyjskie aresztowały 28 letniego mężczyznę Hamouda Bina Saleha, który na swoim blogu, który został zresztą już zablokowany, opisał historię opuszczenia islamu, która rozpoczęła się po publicznym ścieciu 3 Pakistańczyków. Rozpoczął on wtedy wnikliew studiowanie historii i prawa islamu i saudyjskiego systemu prawnego. W czasie zgłebiania wiedzy na powyższe tematy uznał, że szariat i islam są absolutnie nie do pogodzenia z jakąkolwiek moralnością. Warto w tym momencie jeszcze przypomnieć - mordercy młodej chrześcijanki przedstawiono zarzuty pozwalające skazać go maksymalnie na karę trzech lat więzienia (czynu nie zakwalifikowano jako morderstwo).

Saleh na blogu opisał też swoją opinię o zderzeniu się dwóch systemów wartości - tych ze świata islamu, i tych ze świata chrześcijaństwa, symbolizowanych przez gest Chrystusa broniącego kamienowaną nierządnicę. Świat islamu a szczególnie Arabia Saudyjska domagają się tolerancji i poszanowania ""różnorodności kultur" wszędzie - tylko nie na własnym podwórku. (za europa21.pl)
obejrzałam wszystko już... .masakra.... wcześniej myślałam ,że islam jest jakąś "pochodna" od Chrześcijaństwa czy Judaizmu ..a tu widzę ,że Zły to sobie normalnie tu działa... .On zawsze "kopiuje" i przekręca dzieła Pana... Pod przykrywką religii i pokoju stara się wcisnąć nam religie która :
*karze mordować
*zezwala i poleca kłamstwa
*propaguje pedofilie (sam prorok miał 6 letnia żonę a skonsumował małżeństwo gdy ta miała 9 lat!!!!)
*dzieli ludzi na klasy
*działa głównie przeciwko Żydom mi Chrześcijanom
*przeczy sam sobie (Allach zmienia zdanie!!!! w Koranie nie raz...:/ )
*w raju są jakieś cielesne uciechy..
*samobójstwo (czyli dla nich męczeństwo) polegające na jednoczesnym zabiciu innych i siebie jednocześnie jest jedyną drogą do raju... .

i wiele wiele innych!!!!
o ja... ...polecam ten filmik (link w poprzednich postach <nie moich>)
naprawdę nie miałam pojęcia o tych rzeczach... a tu bah... .
Wejdź sobie kredko na tę stronkę : http://www.okno1040.org/ , tu dowiesz się więcej co się dzieje w tamtych rejonach świata, oraz ta stronka też jest w tym temacie: http://www.gpch.pl/ pozdrawiam
jonasz 33, ..o jednym z tamtych wydarzeń pisałeś...ale na tej stronie na szczęście są też pozytywne świadectwa:) ,dzięki.

*karze mordować
*zezwala i poleca kłamstwa
*propaguje pedofilie (sam prorok miał 6 letnia żonę a skonsumował małżeństwo gdy ta miała 9 lat!!!!)
*dzieli ludzi na klasy
*działa głównie przeciwko Żydom mi Chrześcijanom
*przeczy sam sobie (Allach zmienia zdanie!!!! w Koranie nie raz...:/ )
*w raju są jakieś cielesne uciechy..
*samobójstwo (czyli dla nich męczeństwo) polegające na jednoczesnym zabiciu innych i siebie jednocześnie jest jedyną drogą do raju... .


To wszystko są prawa wynikające z aktualnie panujących okoliczności, czyli okresu w którym żył Mahomet. Zresztą cytat z jednej z biografii Mahometa:


Religia, której nauczał Mahomet, pozostawała w swym charakterze zawsze głęboko arabska. Z pozoru można odnieść wrażenie że prorok chciał zerwać z partykularyzmem plemiennym, patriarchalną rodzina, więzami krwi, miastem przodków. W rzeczywistości jednak poligamia została ograniczona, ale utrzymana, nie zniesiono prawa odwetu i nadal stosowano razzia, a Mekka i jej sanktuarium, Al Kaba stały się centrum świata islamskiego w stronę którego muzułmanie zwracają się w modlitwie. (...) Inaczej mówiąc, w początkowym okresie nowa religia była osadzona w dawnym sposobie życia Beduinów-koczowników, a nawet w odziedziczonych po przodkach wierzeniach.

Zasady Tory także bazują na ówczesnych prawach i są wynikiem warunków społeczno-kulturowych.

Co do uciech cielesnych, to:


Tymczasem udowodniono że Mahomet zachowywał się jak prawdziwy Beduin, dla którego celibat i czystość cielesna nie miały żadnej szczególnej wartości duchowej.
Jestem wstrząsnięty tym co jest na wymienionych przez Was stronach. Niestety, tak działaja ludzie ślepi, zaslepieni przez religię, ideologię czy przekonania.
I mimo tego, że świat idzie naprzód wciąż są tacy którzy chieliby zabjać w imię religii.
Był czas, że skrajna prawica i w Polsce chciała powoli wprowadzać swego rodzaju "ideologiczny iran". Na szczęscie ci ludzie sa albo wspomnieniem, albo marginesem.
Oby nigdy już podobni demagodzy nie próbowali dochodzić do władzy.
Helmutt :
Był czas, że skrajna prawica i w Polsce chciała powoli wprowadzać swego rodzaju "ideologiczny iran". Na szczęscie ci ludzie sa albo wspomnieniem, albo marginesem.

To nie dyskusja o polityce w kraju.

Helmutt :
Był czas, że skrajna prawica i w Polsce chciała powoli wprowadzać swego rodzaju "ideologiczny iran". Na szczęscie ci ludzie sa albo wspomnieniem, albo marginesem.

To nie dyskusja o polityce w kraju.
Silnie mi się skojarzyło, z działaniami / wypowiedziami pewnych..... mądrych inaczej A w kraju na szczęście takiej polityki nie ma, wbrew zyczeniom co poniektórych oszołomów I tego się trzymajmy.
Helmutt, najgorsze jest to ,że Ci co chcą zabijać w imię religii to nie żadni fanatycy -tylko w samym Koranie tak jest napisane aby to robić i chcą robić to takie zwykłe "szaraczki".. i nawet w ich telewizji ludzie zachęcają do tego ..jakiś 10letni chłopiec mówił ,że chce być samobójcą podkładającym bombę i zabić dużo Żydów a prowadzący na to ,żeby mu Allach w tym dopomógł!!!! to jest chore... naprawdę myślałam ,że ta religia to coś dobrego i tylko Ci fanatycy tak robią ..a to na porządku dziennym... sam Mohamed opisał jak zabił własnoręcznie od600-900 ludzi a Oni się na Nim wzorują ...
(tak na marginesie ktoś mógł by zarzucić że przecież nasze wyprawy Krzyżowe to też było zabijanie w imię religii..tylko sprawa ma drugie dno..wyprawy były po tym jak islamiści zajęli ziemie świętą i nie pozwalali "nie wiernym" tam przebywać i mordowali przebywających tam Żydów i Chrześcijan..więc z Europy przyszedł odwet... .też wcześniej nie miałam o tym pojęcia tak naprawdę ...myślałam ,że to pod przykrywką wiary Europejczycy chcieli podbić nowe Ziemie.. .)

Stahs, troche nie rozumiem Twojej wypowiedzi...(dziś mało czająca jestem)

Oj oj..:( tak mi smutno ,że coś takiego się dzieje... .

a w ogóle wiecie ,że 11 09 XVII w. powstrzymano rozszerzenie się islamu w Europie pod Wiedniem i skończył się taki okres -oni to nazywają jakoś na "dż" ale nie pamiętam jak dokładnie.. i niektórzy znawcy islamu podejrzewają ,że atak w USA akurat 11 09 nie jest przypadkową datą ,tylko jakby takim oznajmieniem Światu ,że islam się odrodził i będzie z większą mocą działać.. .
A jednak w Polsce istnieje islam i jakoś nie ma fanatyzmu, ale zauważmy - nie ma w Polsce Szariatu. Też tutaj używają Koranu. W krajach arabskich są natomiast ekstremiści, ale tam stosuje się Szariat.

Jakie są związki Szariatu z fanatyzmem ? Co powoduje, że surowe prawo Szariatu sprzyja fanatycznym nadużyciom ?
dlatego nie ma bo jest ich mało... narazie domagają się równouprawnień i w ogóle..a u siebie o niczym takim nie ma mowy...:/ .. widziałeś te filmiki (13 części)? jak nie to polecam..dużo się dowiesz!

dlatego nie ma bo jest ich mało... narazie domagają się równouprawnień i w ogóle..a u siebie o niczym takim nie ma mowy...:/ .. widziałeś te filmiki (13 części)? jak nie to polecam..dużo się dowiesz!

Czy to znaczy, że tylko judaizm i chrześcijaństwo są autentyczne spośród religii monoteistycznych ? Z drugiej strony fakt - spośród tych religii tylko islam jest dziełem ludzkim (prorok Mahomet) i powstał później niż chrześcijaństwo. Rzeczywiście dziwi. Ale czy w takim sensie islam jest sektą, a tylko judaizm i chrześcijaństwo wyznaniem ? Jak to zatem ?

[ Dodano: Czw 05 Lut, 2009 16:25 ]
oczywiście nie wykluczam ze to co robili Krzyżowcy to było 100% dobre...zabijanie jest złem.. jedynie co mogę powiedzieć to to ,że Krzyżowcy sami z siebie nie pojechali tam aby zabijać ,tylko aby bronić Chrześcijan i Ziemi Świętej od Islamistów to było dobre..jednak zabójstwa i inne szachrajstwa już nie.. .


A jednak w Polsce istnieje islam
Skąd to zdziwienie. Osoba z akademika w którym mieszkam przeszła na islam.

Stahs, troche nie rozumiem Twojej wypowiedzi...(dziś mało czająca jestem)

Zanim ktoś zacznie krytykować daną religię, nazywać ją dziełem Szatana tudzież porównywać ją z chrześcijaństwem, powinien wpierw znać kontekst społeczny w jakim owa religia się rodziła.
Spokojnie można się zapoznać z KORANEM
Na historii, nie wiem czemu ale wykładowca skupił się na dziale odnośnie kobiet
A tuaj choć w wikipedii, to odnośnie pojawienia się Islamu
Ale zauważmy jedną rzecz, o której mówiono w filmie. Pierwsza część Koranu powstała w Mecce i ma pokojowe treści, ale druga zwana : "wersetami miecza" unieważnia pierwszą i obraża niestety Boga. Bóg bowiem nie pozwala nikogo zabić.

Zauważyć można pewne wyraźne cechy religii monoteistycznych : Mojżesz otrzymał Prawo od Jahwe i wówczas narodził się judaizm - najstarsza religia monoteistyczna. Ten sam Bóg posłał na świat Chrystusa (co zapowiada i potwierdza prorok Izajasz w ST) i to dało początek chrześcijaństwu. To bezsprzeczny dowód, że chrześcijaństwo (nazwa pojawia się później) woodrębniło się z judaizmu, a mówiąc dokładniej było zawarciem Nowego Przymierza (pierwsze było zawarte z Mojżeszem i Izraelitami). Chrześcijanie więc to "Nowy Izrael" - tak można to zobrazować. Przymierze zawarte przez Chrystusa jest tu przymierzem najdoskonalszym jakie mógł zawrzeć Bóg z człowiekiem. Nowe Przymierze znosi ofiary całopalne i pokarmowe jakie składano wcześniej na przebłaganie za grzechy.

Ale nigdzie natomiast nie pisze w Piśmie o proroku Mahomecie, więc brak jest jakiegokolwiek związku islamu z chrześcijaństwem ("miłujcie waszych nieprzyjaciół") i nawet z judaizmem ("Nie będziesz zabijał").

więc brak jest jakiegokolwiek związku islamu z chrześcijaństwem

To oczywiste skoro islam z Objawieniem nie ma nic wspólnego. Zresztą odnośnie kontekstu społeczno-etycznego, to chrześcijaństwo wykracza poza wszelkie uwarunkowania historyczno-narodowo-społeczne i nie buduje na ich podstawie etyki, w czym odcina się zarówno od islamu i judaizmu.
Tylko zauważmy,że powoli odchodzimy od prześladowania

Tylko zauważmy,że powoli odchodzimy od prześladowania

Właśnie, prześladowanie to jawny dowód wrogości wobec chrześcijan. Tylko, że nam nie wolno zabijać, więc nie sądzę aby krucjata była tu rozwiązaniem. Przemoc bowiem może zrodzić przemoc i narazilibyśmy na szwank braci chrześcijan, a nie o to chodzi. Co możemy ? Modlić się, Watykan może ewentualnie zaapelować do władz. Co więcej można poza tym ? Przecież odwet nie wchodzi w grę. Pozostaje zatem tylko cud.
Niekoniecznie Ale jak już pisałem - jeżeli ktoś odczytuje Koran z pełną dosłownością, nie licząc się z tym że jego wymagania etyczne pochodzą z zupełnie rożnej epoki, to pewnie od razu nasuwają się myśli fanatyczne. Kwestia interpretacji na nowym gruncie społecznym. Faktem jest że wielu duchownych świata islamu nie chcę nawet o tym słyszeć. Salman Rushdie nawoływał do reformy islamu:


What is needed is a move beyond tradition, nothing less than a reform movement to bring the core concepts of Islam into the modern age, a Muslim Reformation to combat not only the jihadist ideologues but also the dusty, stifling seminaries of the traditionalists, throwing open the windows to let in much-needed fresh air. (...) It is high time, for starters, that Muslims were able to study the revelation of their religion as an event inside history, not supernaturally above it. (...) Broad-mindedness is related to tolerance; open-mindedness is the sibling of peace.


Tylko, że nam nie wolno zabijać

Ale bronić raczej tak. Pytanie czy chrześcijanie powinni się zbroić by odpierać wrogie ataki na siebie?
Stahs zacytował :
What is needed is a move beyond tradition, nothing less than a reform movement to bring the core concepts of Islam into the modern age, a Muslim Reformation to combat not only the jihadist ideologues but also the dusty, stifling seminaries of the traditionalists, throwing open the windows to let in much-needed fresh air. (...) It is high time, for starters, that Muslims were able to study the revelation of their religion as an event inside history, not supernaturally above it. (...) Broad-mindedness is related to tolerance; open-mindedness is the sibling of peace.


Czyli pisze Salman Rushdie, by rdzeń koncepcji Islamu przenieść w nowy wiek i by pokój oraz idea tolerancji (religijnej) były w centrum. Rozumiem. Inna kwestia tu poruszona to reformacja idei walki - dżihadu, tak by nie była to walka z człowiekiem, lecz walka wewnętrzna w sensie wyłącznie duchowym. Dzięki.
Ale jest problem w przypadku islamu, bo rzecz niemożliwa by autentyczny prorok przemawiający w Imieniu Boga kazał zabijać "niewiernych". Przecież to jawna obraza Stwórcy. Żaden z proroków w Izraelu do tego nie nawoływał. Nawet Mojżeszowi Bóg objawiając Dekalog podyktował słowa : "Nie będziesz zabijał".

Czy religia, która każe zabijać niewiernych może być religią ? A skąd te wypowiedzi antyżydowskie prezydenta Iranu, czy prześladowanie Żydów w czasie, gdy jeszcze żył Mahomet ? Chrześcijanie dążą do ekumenizmu, ale przemoc niszczy ekumenizm. W Polsce, w Europie czy USA da się prowadzić dialog z islamem - tu muzułmanie są rzeczywiście pokojowo usposobieni, ale czy dałoby się poprowadzić dialog bezpośrednio w krajach arabskich ?

Ale jest problem w przypadku islamu, bo rzecz niemożliwa by autentyczny prorok przemawiający w Imieniu Boga kazał zabijać "niewiernych". Przecież to jawna obraza Stwórcy. Żaden z proroków w Izraelu do tego nie nawoływał. Nawet Mojżeszowi Bóg objawiając Dekalog podyktował słowa : "Nie będziesz zabijał".
Ale w ST Bóg kilka razy nakazywał ludobójstwo, zresztą sam Mojżesz gdy wracał z góry, z nowiutkimi tablicami, zobaczywszy, że ludzie modlą się do jakiegoś cielaka - nakazał ich bezlitośnie wyrżnąć. Fakt, na tablicach było "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" ale także "Nie będziesz zabijał"... I teraz wyobraź sobie, że jakiś psychol zasugeruje się tą sceną i zacznie nawoływać do zabijania "niewiernych"...... Jak dla mnie to straszne.

Byc może Mahomet wcale nie był natchnionym prorokiem, a jedynie gadał jakieś wymyślone pierdoły. Fakt, facet miał tyle żon, nałoznic, kochanek - mogło mu od tego walnąć na czachę, a tymczasem nieświadomi Arabowie oddają boską cześć obłąkanemu pedofilowi (wiele z jego "zon" miało po kilka lub kilkanaście lat). (i tym sposobem Helmutt nałozył na siebie fatwę trzeba się wystrzegac ludzi z brodami)


Czy religia, która każe zabijać niewiernych może być religią ?
Może. Tyle, że wówczas jest religią złą, destrukcyjną.
Polonium może lepiej dyskusję o szariacie i Islamie przenieść do tego działu, w którym o tym mowa: http://forum.ewangelizacj...p=131024#131024

To jest wątek o prześladowaniu chrześcijan.
Prześladowanie jest skutkiem wynikłym ze stosowania Szariatu, czyli dyskusja cały czas na temat..

[ Komentarz dodany przez: Rachel: Pią 06 Lut, 2009 14:03 ]

a tymczasem nieświadomi Arabowie oddają boską cześć obłąkanemu pedofilowi

Muzułmanie nie czczą Mahometa - klasyczny błąd wielu ludzi. Co do nieletnich żon, to takie były kiedyś obyczaje że kilkunastolatki wchodziły w związki małżeńskie - to nie robi z nikogo pedofilów. A skoro przy dzieciach jesteśmy to Mahomet zakazał zabijania nowo narodzonych dzieci, co robili ówcześni ojcowie zawiedzeni dużą ilością potomstwa lub jeszcze gorzej, żeńskim potomkiem.


a tymczasem nieświadomi Arabowie oddają boską cześć obłąkanemu pedofilowi

Muzułmanie nie czczą Mahometa - klasyczny błąd wielu ludzi. Co do nieletnich żon, to takie były kiedyś obyczaje że kilkunastolatki wchodziły w związki małżeńskie - to nie robi z nikogo pedofilów. A skoro przy dzieciach jesteśmy to Mahomet zakazał zabijania nowo narodzonych dzieci, co robili ówcześni ojcowie zawiedzeni dużą ilością potomstwa lub jeszcze gorzej, żeńskim potomkiem.

Gdzie więc leży prawda ? Może film jest manipulacją, może celowo komuś zależy na podsyceniu nienawiści Zachodu do muzułmanów. Kto jest autorem tego filmu o islamie ?
Słuchaj, wszystkie przypadki trzeba traktować indywidualnie. Taki Dawkins bierze za przykład jakieś skrajne protestanckie ugrupowania i na bazie ich poglądów wnioskuje że religia jest wrogiem nauki...tak generalizując można każdą religię oskarżyć o wszystko.
Osoba, która w filmie powiedziała o Koranie podzieliła go na dwie części - z Mekki i z Medyny. Tą drugą część nazwano tam "wersetami miecza" i w nich pisze o zabijaniu niewienych, co dzisiaj nazwanoby terroryzmem i fanatyzmem. Czym uzasadnisz, że chrześcijanie giną z rąk muzułmanów tam, gdzie Szariat jest prawem (kraje arabskie) ? Z tych samych rąk giną też ponadto Hindusi w Indiach. Leje się krew niewinnych.
Niestety tak to jest kiedy religia miesza się państwem - byle wojna to święta wojna, walkę z innymi krajami można przedstawić jako walkę z niewiernymi. Niestety islam nigdy nie znał podziału na świeckość i świętość.

Co do objawień Mahometa to podział rzeczywiście jest wyraźny. Objawienia w Mekkce zakładają głównie wizje transcendentnego Boga, kary piekła, pojęcie zmartwychwstania i Sądu Ostatecznego. W Medynie sytuacja się zmienia - żydzi nie zaakceptowali Mahometa jako swojego proroka, nie byli w stanie znieść że przywłaszczył sobie postacie biblijne po czym je zniekształcił. Sytuacja się zaogniła co doprowadziło do konfliktów z tym plemieniem (w dodatku bogatym). Ludzie Mahometa w międzyczasie przymierali głodem i nędzą, więc zaczęli prowadzić napaście na karawany mekkańskich bogaczy, traktowali to jako formę zemsty za wygnanie z Mekki (tam Mahomet przez lata znosił upokorzenia, także ze strony rodziny). Zaczęły się walki a do Mahometa przyłączał się każdy kto mógł liczyć na zysk ( co zresztą prorokowi się nie podobało).

W tym właśnie czasie te objawienia zyskały mnie duchowy charakter i dotyczyły obecnej sytuacji Mahometa i jego ekipy. Wizje miały skupiać się na sprawach intymnych proroka, kwestii walki czy wspólnoty.

Szariat

Szariat (arab. شريعة - szari'a(t) - droga prowadząca do wodopoju) to prawo kierujące życiem wyznawców sunnickiej jak i szyickiej odmiany islamu. Islam nie uznaje rozdziału życia świeckiego i religijnego i dlatego reguluje zarówno zwyczaje religijne, organizację władzy religijnej jak i codzienne życie muzułmanina.

Szariat opiera się na założeniu, że prawo musi dostarczać wszystkiego, co potrzebne dla duchowego i fizycznego rozwoju jednostki. Wszystkie czyny muzułmanina są podzielone na pięć kategorii - konieczne, chwalebne, dozwolone, naganne oraz zakazane. Podstawą określenia czynów koniecznych jest pięć filarów islamu.
więc proszę wypowiadaj się wątku odnośnie Szariatu!!

A po kolejne, wróćmy do głównego wątku!

[ Dodano: Pią 06 Lut, 2009 14:16 ]
Na forach się nie rozkazuje. Wystarczyła sama definicja, a nie krzyk. O Szariacie porozmawiam zatem w wątku dotyczącym Szariatu.

Osoba, która w filmie powiedziała o Koranie podzieliła go na dwie części - z Mekki i z Medyny. Tą drugą część nazwano tam "wersetami miecza" i w nich pisze o zabijaniu niewienych, co dzisiaj nazwanoby terroryzmem i fanatyzmem. Czym uzasadnisz, że chrześcijanie giną z rąk muzułmanów tam, gdzie Szariat jest prawem (kraje arabskie) ? Z tych samych rąk giną też ponadto Hindusi w Indiach. Leje się krew niewinnych.
Zawsze w takich konfliktach cierpią głównie niewinni, któzy chcieliby w spokoju wyznawac swoją religię i nie obchodzą ich kompleksy ich fanatycznych przywódców.