ďťż
Strona początkowa UmińscyWspólnota POSŁANIE w Toruniu - www.poslanie.torun.plCiekawa strona wspólnoty Odnowy z WrocławiaETAPY DROGI WE WSPÓLNOCIE CHRZEŚCIJAŃSKIEJGniezno - wspólnota, ktos kto pomoże...Benedykt XVI o wspólnotach w KościeleRuchu Wspólnot Oblackich NINIWAWspólnota Trudnych Małżeństw SYCHARWspólnoty na www.odnowa.orgkatolickie wspólnoty (strony www)poniedziałkowy dyĹźur Dziekana Zawłockiego
 

Umińscy

Dotyczy wspólnoty Odnowy w Duchu św. na warszawskim Ursynowie, która powoli przekształciła się w fundamentalistyczny zbór zielonoswiątkowy. Ktokolwiek ma jakiekolwiek fakty do przekazania na ten temat, proszę o odpowiedź na apel jezuitów odpowiedzialnych za stronę Tezeusz. Chodzi o zgromadzenie materiałów dowodowych w celu wszczęcia śledztwa przez kurię biskupią diecezji warszawskiej.

Szczegóły są tutaj:
http://openforum.tezeusz....try.php?id=2561
http://openforum.tezeusz....try.php?id=2561
http://openforum.tezeusz.pl/openforum/forum.php


Nie znam sprawy Chefsiby, ale styl ataków jest obrzydliwy.

Pozwolę sobie wyrazic moje prywatne zdanie:

Post jest w stylu bulwarowej prasy. Co jego autor chce uzyskać na forum sulechowskim? Ostrzec dając przykład? Na razie to nie przykład tylko prywatna opinia, wyprana z faktów a za to pełna emocji i oskarżeń.

Mnie osobiście od razu kojarzy się taki atak z tradycjonalistyczna agresją spod znaku "apologetyki.katolik.pl", pełną poczucia wyższości i pychy. Dziwi mnie, że publiczne połajanki firmowane są przez osobę z zakonu jezuitów!

Styl jest mi znany z wcześniejszych wystapień obrońców jedynie słusznej wizji katolicyzmu (np. na forum oazy). Moim zdaniem reakcja odpowiedzialnych za jakąkolwiek wspólnote na takie ataki może byc tylko jedna: niewdawanie sie w publiczne pyskówki.

Ech, nisko Warszawa upadła, że swoimi podwórkowymi sprawami, niewyjasnionymi do końca, zaśmieca kraj. Jakże przypomina mi to styl forum zielonoswiatkowcy.pl.

Pozdrawiam

Nie znam sprawy Chefsiby, ale styl ataków jest obrzydliwy.


To dziwi mnie, że się wypowiadasz i to jeszcze w takim tonie i to tylko dlatego, że ci to coś przypomina.... Nie od dziś wiadomo, że nie odpowiada ci styl apologetyki ale wolałbym, merytoryczną dyskusję. Póki co widze, górę wzieły emocje.

Z drugiej strony taka informacja u nas rzeczywiście raczej nie będzie źródłem nowych rewelacji. Jak już to sprawa tamtejszej kurii. Mnie będzie interesować jak już jakieś stanowisko lokalnego Kościoła jeśli będzie.
Co jego autor chce uzyskać na forum sulechowskim? Ostrzec dając przykład?
---------------------------------------------------------------

YABie, spokojnie. Forum czytają ludzie w całej Polsce, nie tylko w Sulechowie. Sprawa jest jak widać BARDZO POWAŻNA skoro zaagażowali się w to jezuici w dodatku dość krytycznie nastawieni do "Apologetyki" [wynika tak z ich niektórych wypowiedzi]. Chodzi o zebranie jak największej ilości informacji, bo odpowiedzialni nie chcą ich nikomu udzielać.

Przeczytaj sobie tylko "W co wierzą chefsibianie". Czy to nie budzi Twojego niepokoju jako katolika ?


Proponuję zapoznać się ze świadectwem Tomka Dycia w sprawie rekolekcji w Chefsibie:
http://openforum.tezeusz....try.php?id=2832

Proszę zwłaszcza zwrócić uwagę na fragment:

W przybliżeniu interpretacja [rekolektanta z Chefsiby] wyglądała tak: "Pierwsi chrześcijanie zbierali się by posłuchać nauczania apostołów, we wspólnotach, potem modlili się uwielbieniem ("i w modlitwach") a później zbierali się na taką ucztę ("łamanie chleba"), gdzie leżeli sobie na poduszkach, maczali cielęcinkę w winie, i w zasadzie taka uczta różniła się od pogańskich orgii tylko tym, że nie było seksu...

Proponuję zapoznać się ze świadectwem Tomka Dycia

Po pierwsze nie ma tam świadectwa T.D. - znalazłem tam świadectwo anonimowej "Barnadetty" cytującej jakieś nieokreślone pismo ("oświadczenie") grupy okreslonej przez nią "uczestnicy rekolekcji", zawierające rzekomo opinię wyżej wzmiankowanego (który jak sądzę nawet nie wie że instrumentalnie jest wykorzystywane jego nazwisko), który pisze czarno na białym "na rekolekcje nie pojechałem" - prosze więc nie próbować wprowadzać mnie w błąd

Po drugie portal "Tezeusz" ze względu na swój jawnie agresywny, prokuratorski i śledczy charakter (mimo pieknie brzmiacych ideowych deklaracji) jest u mnie na czarnej liście. Mentalność śledczego wchodzącego bez pukania do cudzej parafii jest mi obca. W mojej diecezji są przewidziane prawem kanonicznym instytucje prowadzące swoje badania zgodnie ze standardami odpowiadającymi chrześcijaństwu, a nie bulwarowej prasie.

Po trzecie dla mnie miarodajnym źródłem opinii o tym co jest, a co nie jest katolickie jest mój biskup, a nie garstka osób (czy to świeckich czy zakonnych) mająca własna wizję Kościoła i "katolickości" rekolekcji i stwarzających wrażenie jakoby biskup sobie przestał radzić! To podważanie autorytetu Kościoła.

Po czwarte ze smutkiem obserwuję na wielu portalach (m.in. reklamowanych przez Ciebie tutaj) trwającą kampanię skierowaną przeciw otwartemu, ekumenicznemu charakterowi katolicyzmu, zmierzającą do narzucenia siłą form duszpasterstwa, które uważam za skompromitowane i do wykopania przepaści między braćmi odłączonymi a nami (powtarzane frazesy o odmiennym rozumieniu zbawienia, podważanie form ewangelizacji i głoszenia kerygmatu, itp.itd.). Sprawa Chefsiby wpisuje sie doskonale w ten klimat (świetnie wyraża go ksiądz z jednego z portali pisząc że czuje się nieustannie atakowany przez panów jswiec i MRB). Moja konkluzja jest taka: pozostaje robić swoje i oddać się w opiekę Bogu, bo wcześniej czy później inkwizytorzy zapukają także do mnie, przekonani o słuszności swojego namaszczenia do roli obrońców katolicyzmu w Polsce.

EOT

Po pierwsze nie ma tam świadectwa T.D. - znalazłem tam świadectwo anonimowej "Barnadetty" cytującej jakieś nieokreślone pismo ("oświadczenie") grupy okreslonej przez nią "uczestnicy rekolekcji", zawierające rzekomo opinię wyżej wzmiankowanego (który jak sądzę nawet nie wie że instrumentalnie jest wykorzystywane jego nazwisko), który pisze czarno na białym "na rekolekcje nie pojechałem" - prosze więc nie próbować wprowadzać mnie w błąd

Z Tomkiem Dyciem [autorem krytycznej rozprawy o 4PŻD] jestem w kontakcie mailowym. Doskonale wie, co napisał i specjalnie sięgnął po te notatki, ponieważ czuje się conieco odpowiedzialny za zaniedbanie tamtej sytuacji. Bernadetta jedynie dokonała końcowej redakcji.

Należę do Odnowy w Duchu Św i dziwię się , że włączyliście swoją wspólnotę do tej dyskusji. Ruch Odnowy spotkał się z różnymi oskarżeniami i widzę, jak jest postrzegany w moim środowisku, podejrzewa się o sekciarstwo i itp. Jestem przeciwnikiem osądzania kogokolwiek bez poznania go, sprawdzenia czy to co jest mówione jest prawdą. W internecie można wiele przeczytać , ale czy to daje nam prawo osądu? A może zależy wam na promocji tej strony internetowej.
Pozdrawiam. Eliza

Jestem przeciwnikiem osądzania kogokolwiek bez poznania go, sprawdzenia czy to co jest mówione jest prawdą. [/color]

No i własnie ten temat ma służyć sprawdzeniu i poznaniu prawdy.
Elizo, przeczytaj uważnie wszystkie informacje o wspólnocie Chefsiba zamieszczone na stronach "Tezeusza".
Naszym celem jest właśnie "poznanie i sprawdzenie", bo dotąd to się nie udawało. Oni nic o sobie nie chcieli mówić, unikali udzielania wszelkich wyjaśnień. Tylko od czasu do czasu przedostawały się na zewnątrz coraz bardziej niepokojące sygnały.
W tej sytuacji nie było innych szans na zbadanie sprawy, jak wystosowanie bardzo poważnej i uzasadnionej prośby o interwencję do biskupa. Poprzednie listy były jak dotąd niezbyt poważnie traktowane przez warszawską kurię. Teraz być może zaangażuje się w to osobiście nawet prowincjał jezuitów.

Musicie wiedzieć, że lider wspólnoty podpisał akt współpracy z fundamentalistyczno-ewangelikalną sięcią szkół w USA, który zakładał m.in podpisanie niekatolickiego wyznania wiary.
To są wszystko BARDZO obciążające fakty, raniące jedność Kościoła katolickiego.
Jezuici walczacy z Chefsibą doczekali sie wreszcie zainteresowania swoimi akcjami warszawskiej kurii, po groźbach publicznej głodówki na Miodowej w Warszawie (Andrzej Miszk). Z proboszcza zrobiono niekompetentnego ignoranta.

Dzisiaj ich forum zostało wyczyszczone z niewygodnych wypowiedzi - ostatnio dominował tam wątek "jak nieudolni biskupi sobie nie radzą, to my im pomożemy". Dla mnie właśnie sposób traktowania sprawy i miejsca jak wlasnego folwarku jest hańbiący.

Smutny to sygnał dla polskiego Kościoła, świadczący o tym, że nagle ktoś - ot. np. jezuita - diakon Miszk z Dublina w Irlandii, albo inny Chuck Norris z jakiegoś końca świata - może waszych liderów publicznie nazwać 'guru' i nie czekając na opinie lokalnego biskupa rozpetac w necie nagonkę na nich, bo czuje się jest powołany do 'obrony Chrystusa, krzyzowanego przez protestanckich agentów'.

Chyba koniec świata jest coraz bliżej (no... na pewno dzis o dzień bliżej niż wczoraj;).

Optymistyczne jest to, że sprawa jest w rekach biskupa, a wiekszośc kompromitujących i rozłamowych wypowiedzi zakonników usunęto.
Wybacz YABie, ale to co piszesz mija się z prawdą.

Po pierwsze to sami liderzy Chefsiby niemal sprowokowali powołanie biskupiej komisji swoim aroganckim zachowaniem wobec jednego z warszawskich biskupów oczekującego od nich jakichkolwiek sensownych wyjaśnień. W ten sposób sami dostarczyli kurii decydującego argumentu.
Po drugie w sprawę zaangażował się sam prowincjał jezuitów o. D. Kowalczyk, co okazało się "samo w sobie" argumentem pierwszorzędnej wagi. A bp Siemieniewski wsparł dodatkowo pisemną opinią.
Po trzecie sprawa ewangelikalnej sieci szkół ACSI podszywajacej się w Polsce pod "ekumeniczną" zainteresowała nawet nuncjusza abpa J. Kowalczyka.

Komisja tak naprawdę rozpocznie dochodzenie dopiero po wizycie papieskiej [ze zrozumiałych względów].

Natomiast co do ks. Miszka to przyznaję, że pewne jego wypowiedzi były rzeczywiście przesadne - ale dopiero w końcowej fazie wątku, gdy zaczął pisać o akcji głodówkowej pod kurią. Również 2-3 inne jego wcześniejsze wypowiedzi nie były zbyt "polityczne". Tego nie popieram, choć jak najbardziej popieram stanowcze i wytrwałe domaganie się wyjaśnień, dlaczego kuria od lat toleruje podobną sytuację w parafii na Ursynowie. Czy wspólnota, która od lat jeździ na swoje rekolekcje wyłącznie do baptystów i zielonoświątkowców i propaguje kongregacyjny model Kościoła może się jeszcze uważać za katolicką?

Wypowiedzi chefsibian mówią same za siebie - zero merytorycznej dyskusji [poza jedną świeżo upieczoną chefsibianką, pełną uroczych złudzeń co do Chefsiby, ale też i dobrej woli], a mnóstwo prowokacji i emocjonalnych wypowiedzi ["tak tu jest wspaniale, a wy nas niszczycie itp.].
Z rozproszonych wypowiedzi wyłania się obraz ponaddenominacyjnego zboru, który ślepo idzie za bardzo reprezentacyjnym i wygadanym liderem i wierzy w to, co akurat tenże lider "podaje do wierzenia" posługując się takim to a takim biblijnym cytatem. A narybek zdobywa głównie z młodzieży wpadającej w chefsibiańską sieć w trakcie parafialnych przygotowań do bierzmowania. Duszpasterz zaś jest całkowicie zdominowany przez "liderostwo" i służy za oficjalny "listek figowy" domniemanej katolickości wspólnoty.

We Wrocławiu to po prostu klasyka - wielokrotnie już odgrywany scenariusz. W Raciborzu itp. śląskich miasteczkach także. Ale w Warszawie to swoista premiera.
O tyle bardziej niebezpieczna, gdyż związana z próbą penetracji sieci ACSI na polski grunt przy ewidentnym fałszowaniu i zacieraniu własnej tożsamości wyznaniowej.
Ale drogi jswiec - CO KONKRETNIE w mojej wypowiedzi "mija się z prawdą"?

A przy okazji - czy pan Miszk jest już faktycznie księdzem?
Drogi YABie,

W Twojej wypowiedzi mija się z prawdą stwierdzenie:

Jezuici walczacy z Chefsibą doczekali sie wreszcie zainteresowania swoimi akcjami warszawskiej kurii, po groźbach publicznej głodówki na Miodowej w Warszawie (Andrzej Miszk). Z proboszcza zrobiono niekompetentnego ignoranta.

Ks. Andrzej napisał co prawda o swoim zamiarze w "Tezeuszu", ale żaden biskup nie otrzymał żadnej informacji w tej sprawie i nie można tu absolutnie mówić o "wywieraniu presji". Domyślam się, że przełożeni ks. Andrzeja nakazali mu usunąć te wypowiedzi, dlatego obecnie ich nie ma na stronie. Interwencję u biskupa podjął sam prowincjał jezuitów.

Biskup podjął decyzję o powołaniu komisji dopiero po bardzo aroganckich odpowiedziach udzielonych mu przez pana Weigla i Skę - podobno początkowo rzeczywiście nie miał takiego zamiaru, stąd owo "rozdzieranie szat" przez ks. Miszka. Osobiście sądzę, że gdyby rzeczywiście podjął głodówkę protestacyjną pod kurią, byłoby to raczej uznane za argument na rzecz Chefsiby. Znacznie skuteczniejszy mógłby być w takiej sytuacji list do Rzymu [każdy wierny ma do tego prawo, i to niezależnie od poglądu miejscowego biskupa].

Równocześnie nikt nie zrobił z proboszcza "niekompetentnego ignoranta", a jedynie odsłonił fakty. Proboszcz wiedział od lat o problemie, ale z jakichś powodów [wyjaśni je komisja] nie podjął żadnej interwencji.

Andrzej Miszk s.j. jest obecnie diakonem i kończy studia teologiczne w Dublinie.
Osobiście uważam, że wiele z jego końcowych wypowiedzi odznaczało się "patetyczną przesadą", ale ponieważ zostało to natychmiast skorygowane, nie czepiałbym się tego zbytnio.

[ Dodano: Wto 16 Maj, 2006 15:40 ]
"Zakaz przygotowania do bierzmowania"? Ciekawe co to oznacza - kto i od kogo dostał, i co.

Moja absolutnie prywatna opinia jest taka:
Portal 'tezeusz' jest dla mnie najmniej wiarygodnym źródłem informacji w tej sprawie: odbywa(ła) się na nim manipulacja, która skłoniła mnie do weryfikacji moich opinii nt. zakonu jezuitów (i do krytycznej refleksji o roli zakonów we współczesnym Kościele w ogóle). Na szczęście inkwizytorzy z 'tezeusza' mają nowe tematy i chyba 'odczepili się' od ursynowskiej parafii, szkoły Samuel, Weigla. Choć zaryzykowałbym stwierdzenie, że istnieje cos takiego jak 'mentalność Kurskiego' - kto śledzi współczesne wydarzenia rozumie - i co jest cechą tych zakonników, i co każe im do sprawy powrócić z charakterystyczna dla siebie bezczelnością.

Oczywiście można się ze mną nie zgadzać.

pozdrawiam
Witajcie moi mili...

Krążąć po internecie, znalazłem ten temat o wspólnocie Chefsiba... mogę coś na ten temat powiedzieć, gdyż jest to wspólnota z mojej parafii i sam byłem w to zamieszany. I prawdą jest to, co pisze się na Tezeuszu. Wspólnota Chefsiba jest utrzymywana w duchu protestanckim, ale jej członkowie usilnie wmawiają wszystkim, iż jest ona wspólnotą katolicką. Niestety jednak dzieje się tam tak, że członkowie nie modlą się do Maryji, wręcz zabraniane jest odmawianie różańca itp. Uważają oni także, że dziewczyna i chłopak nie mogą ze sobą chodzić i spędzać czasu we dwoje dopóki się nie zaręczą. Na pytanie, "jak w takim razie poznać, że to właśnie jest osoba, z którą chce się spędzić życie?" pada odpowiedź... "Bóg da Ci znak"... pary, które należą do tej wspólnoty musiały więc albo się rozstać albo zaręczyć.

Chefsiba była kiedyś wspólnotą Ruchu Światło Życie, ale ich działanie odbiegało od pozostałych wspólnot tego właśnie ruchu.

Istnieje jeszcze wiele przykładów na nieprawidłowości działania Chefsiby, ale mam nadzieję iż kościół sam to odkryje i zakończy ten proceder.

Pozdrawiam serdecznie.
Aka, dzięki za to świadectwo.
Jeśli masz coś więcej do powiedzenia, to proszę Cię, skontaktuj się z redakcją www.tezeusz.pl

Komisja biskupia działa dalej i każde świadectwo o Chefsibie [zarówno pozytywne jak i negatywne] jest na wagę złota. Sam zeznawałem już przed nią. Nie są to żadni "inkwizytorzy", są to bardzo rozsądni i pogodni księża, którzy usiłują spojrzeć na działalnośc Chefsiby "sine ira et studio". Ba, starali się nawet bronić stanowiska Chefsiby w sytuacji niewskazującej jednoznacznie na jej niekorzyść.

Niestety taktyka Chefsiby jest taka, aby nikt się nie dzielił swoją wiedzą na ich temat [nawet pozytywną]. Mam wrażenie że chcą "zadusić" śledztwo brakiem postronnych świadectw i aktywnie wpływają na całą parafię, aby nikt się nie ważył stanąć przed komisją biskupią [np. przez zebrania rodziców chefsibian przy herbatce itp. akcje "uświadamiające"].

Trzeba odważyć się przełamać to "tabu". Nie możemy dłużej milczeć wobec tak wielkiego ogromu manipulacji ze strony paru sprytnych "guru".

Trzeba odważyć się przełamać to "tabu". Nie możemy dłużej milczeć wobec tak wielkiego ogromu manipulacji ze strony paru sprytnych "guru". Co do tej szkoły, to chodzą do niej dzieci mojego szwagra. Z wielkim zdziwieniem przeczytałem o zarzutach jakie są jej stawiane. Z moich obserwacji wynika, że jest to porządna konserwatywna szkoła, w której dzieci mogą nauczyć się wielu ciekawych rzeczy. Sam osobiście żałuję, żew mojej okolicy nie ma takich inicjatyw.

Post powyżej o zabranianiu spotykania się młodym ludziom przed ślubem składam na karb upałów, które temu biednemu człowiekowi chyba zwoje w jego młodym mózgu przegrzały )

Ciekawi mnie tylko jswiec dlaczego wydałeś już wyrok, skoro ten "proces" jak go nazywacie jeszcze trwa?

[ Dodano: Sro 26 Lip, 2006 23:32 ]
Chyba czegoś nie rozumiesz. Jeśli Chefsiba okresli sie jasno jako wspólnota protestancka to nikt do nich nie będzie miał pretensji. Ale niech nie udają katolików jeśli nimi nie są.

Ale niech nie udają katolików jeśli nimi nie są. OK, w porządku. Przepraszam tak w ogóle za wczorajszego maila, ale mnie troch.e poniosło.
Podajcie jakis namiar, czy oni piszą gdzieś że są szkołą katolicką?
Z tego co prywatnie dowiedziałem się, komisja biskupia podjęła następujące decyzje:
- dotychczasowy lider i animatorzy zostali odsunięci od swoich dotychczasowych posług
- został zawieszony udział "Chefsiby" we wszelkiej działalności w parafii, łącznie z posługą muzyczną na liturgii
- wspólnota otrzymała nowego duszpasterza i ma w najbliższym czasie zmienić nazwę i charakter swojej działalności

Na razie lider podporządkował się tej decyzji, co jest dla mnie miłą niespodzianką. Zobaczymy jednak, co zrobi dalej, gdy już nastąpią zapowiedziane zmiany.
W każdym razie szkoła "Samuel" przeniosła się z Ursynowa bodaj na Powiśle. Ale nie wygląda na to, aby poinformowano kogokolwiek o jej fundamentalistyczno-ewangelikalnym charakterze i powiązaniu z amerykańską siecią ACSI.

Na oficjalne ogłoszenie prac biskupiej komisji trzeba jeszcze poczekać. Jak widzicie na razie jest spokojnie: nie ma żadnego "polowania na czarownice", jak to zapowiadali co niektórzy dyskutanci z tego czy innego forum. Nie ma żadnych ekskomunik i potępień, a jest próba dyskretnego rozwikłania dwuznacznej sytuacji duszpasterskiej. Jak najbardziej popieram.

nie wygląda na to, aby poinformowano kogokolwiek o jej fundamentalistyczno-ewangelikalnym charakterze i powiązaniu z amerykańską siecią ACSI. na stronie szkoły Samuel http://www.samuel.pl można przeczytać: