ďťż
Strona początkowa UmińscyStypendium mieszkanioweStypendium naukoweKurtka MOtocyklowa ICON Stage 3Koło Naukowe Prawa SportowegoJak sie oblicza srednia...czy nadal jest aktualny?kiermasz ksiazekczy Twoje dziecko jest gotowe...Wiece/demonstracje/marsze RownosciMF Tau
 

Umińscy

Hej studenctwo pytanie następujące, czy jest jużogłoszone kto dostanie stypendium socjalne a kto nie???


ja dostane a ty nie.
Stypendium socjalne to instytucja, która powinna zostać jak najszybciej zlikwidowana.
@Legia - Jakieś argumenty?


W warszawie nie ma na metro. proste
To pole do wielkich nadużyć. Wydziałowe i uczelniane komisje ekonomiczne nie są w stanie zweryfikować sytuacji materialnej studenta i stypendia otrzymuje wielu cwaniaczków, którzy ich wcale nie potrzebują.
ale otrzymuje tez wielu nie-cwaniaczkow ktorym pomagaja studiowac, bo bez stypendium nie mogliby sobie na studia pozwolic. moznaby sprobowac zmienic system przyznawania stypendiow jezeli ten faktycznie zle funkcjonuje. ale stypendia jako takie sa chyba niezbedne w wielu przypadkach

To pole do wielkich nadużyć. Wydziałowe i uczelniane komisje ekonomiczne nie są w stanie zweryfikować sytuacji materialnej studenta i stypendia otrzymuje wielu cwaniaczków, którzy ich wcale nie potrzebują. To akurat prawda. Znam kilka osób (ale z AE), które pracują na czarno, zarabiają spore pieniądze i pobierają stypendium socjalne z dodatkiem mieszkaniowym, które normalnie już by im się nie należało oczywiście.

Ale takie patologie to margines jednak. Czy to wystarczający powód, żeby wywalać stypendium? Jego celem jest bądź co bądź umożliwienie zdobycia wykształcenia tym, którzy nie mieli tego farta urodzenia się w wystarczająco zamożnej rodzinie. Cel szczytny.
na polibudzie jest o wiele lepszy system, do wypelnienia jest kilka formularzy, ale takie cos zwieksza tylko biurokracje

na polibudzie jest o wiele lepszy system, do wypelnienia jest kilka formularzy, ale takie cos zwieksza tylko biurokracje U nas i tak biurokracja jest koszmarna. Wiem coś, bo starałem się na pierwszym roku o stypendium, z miernym skutkiem Ale byłem uczciwy do bólu, pewnie dlatego, heh.

Wypełnienie kilku formularzy więcej nic nie da, skoro w każdym można spokojnie przemilczeć fakt zatrudnienia 'na czarno' chociażby. Takie patologie są chyba niemożliwe do wyeliminowania na poziomie przyznawania stypendiów. Margines błędu można powiedzieć.
i tak nic nie przebija stypendium unijnego. pod budynek starostwa podjezdzaly drogie samochody, a ich pasazerowie wykazywali ze dochod na osobe na miesiac wynosi 50 zl ;p
Nasz wydział jest w sprawach ekonomicznych zwyczajnie poje bany.
Do podania o miejsce w domu studenta należy załączyć całe mnóstwo dokumentów: zaświadczenia ze szkół dla uczącego się rodzeństwa, zaświadczenia z urzędów skarbowych dla pełnoletnich członków rodziny, zaświadczenia od pracodawców dla pracujących członków rodziny, zaświadczenia z ośrodków pomocy społecznej o niepobieraniu zasiłków, oświadczenia o wysokości dochodu niepodlegającego opodatkowaniu dla pełnoletnich członków rodziny.
Podania studentow starszych lat rozpatrywane sa w kwietniu. Odwołania od decyzji w sierpniu. Odwołania od odwołań we wrześniu. Na kolejne komisje należy dostarczać uaktualnione kwity.
Mnóstwo jest odrzucanych i wydział nie wykorzystuje limmitów z uczelni. W październiku pełnomocnik rektora zawiadamia dziekana o wolnych miejscach w domach studenta.
A co do stypendiów socjalnych, to środki te nie powinny płynąć z budżetu centralnego i sytuacja materialna nie powinna być sprawdzana przez uczelnie. Środki takie powinny wypłacać prywatne fundacje wg reguł opracowanych przez siebie.
i tak stypendia socjalne sa madrzejsze od tych "naukowych"...

Bo jaki jest sens nagradzac 150 czy tam 250 zło co miesiac, studenta, ktory sie wykuł albo miał po prostu farta na egzaminie? Ja nie mowie, ze bym sie nie ucieszyl z takiej kasy - byloby na piwo, na ubrania i wiele innych rzeczy...ale chyba lepiej dawac wieksze sumy, takim, ktorzy robia dla nauki cos wiecej niz siedzenie z nosem w ksiazce i zdawanie egzaminow na piatki.
Nie no o naukowym to tak bym nie powiedzial JS... Ja wiem ze nie umiem sie nauczyc na piatke bo najwiecej dostalem 4+ a srednia mam 3,5. Zazdroszcze ludziom ktorzy potrafia wykuc (bo to jest wielka sztuka) a to ze wielu z nich zapomina to co wykuli to jest zupelnie inna kwestia. Ja bowiem zapominam to co wyczytalem rowniez i niczym sie nie roznimy oprocz tego ze oni sa lepsi na egzminie - ale racica przeciez o to chodzi. Juz zaakceptowalem taki stran rzeczy i gratuluje ludziom ktorzy otrzymuja naukowe - to wielki wyczyn.

Jesli chodzi o socjalne: nie znam procedur ale zgadzam sie: danie szansy nauki jest wazne. Jednakze fajnie by bylo jakby bylo uzaleznione od sredniej np. 4.0. Skoro priorytetem jest danie mozliwosci nauki - skontrolujmy czy ktos na ta mozliwosc zasluguje czy nie (kolejna po postepowaniu rekrutacyjnym). Mysle ze jak komus naprawde zalezy to do 4,0 spokojnie dociagnie a moze i nawet do 4.2 czy cos. Mysle ze wtedy cwaniaczki ktore sobie dorabiaja i leja na nauke sie wykrusza (nie wiem jakie srednie maja te cwaniaczki o ktorych mowil Loop ale moze zmniejszyloby to jeszcze margines hm?).

A biurokracji w tym kontekscie nie da sie uniknac bo przeciez skontrolowac trzeba cale mnostwo potencjalnych zrodel dochodu. Chcesz miec kase za friko to chociaz dostarcz dokumenty, nie wiem o co placz. Mysle ze rachunek za powiedzmy 2 dni zalatwiania papierow w wysokosci chocby i 100 zl dochodu to i tak niezle (a jak napisal JS to jest 150 - 250 wiec kaman). Niektorzy tyle zarabiaja normalnie...

(a jak napisal JS to jest 250 - 250 wiec kaman).

socjalne jest chyba nawet wyzsze (400?), ale nie wiem dokładnie, wiec niech mnie ktos poprawi...

a co do uczenia sie na egzaminy, to uwazam, ze jednak najwieksza role gra szczescie.

Ja np. jedyna na razie piatke zgarnalem chyba tylko dlatego, ze przed egzaminem zachcialo misie do toalety, nie zmiescilem sie do pierwszej grupy, ktora jak sie okazalo dostala gupie pytania, a z kolei grupa druga miala bardzo przyjemne (przynajmniej z mojego punktu widzenia)
socjalne jest uzaleznione od wysokosci dochdu na osobe, do tego dochodzi odleglosc miejsca zamieszkania od miejsca studiow. Podstawowe to chyba cos ok 400 max, do tego dochodzi stypendium na wyzywienie, dojazd i mieszkanie.
Mam taki, póki co teoretyczny, kazus:
Chodzi o osobę, która ze względu na ciężką sytuację finansową i osobistą zaczyna studia zaoczne na UAM w wieku 25 lat, pracując przy tym na pełny etat, zarabiając ok. 1000 zł-max.1300zł/mc (to jedyny dochód, brak jakiegokolwiek wsparcia "z zewnątrz" - w roku akademickim, czyli x10 miesięcy, daje to max. 13 tys. zł, z czego ok. 7tys. to opłaty za czynsz+rachunki, 4tys. to opłata za 2 semestry studiów zaocznych, zostaje tego 2 tys. zł, czyli 200zł miesięcznie na przeżycie).
Pytanie brzmi: czy taka osoba może ubiegać się o jakiekolwiek wsparcie socjalne od UAMu? Czy nie wyklucza jej z tego wiek i kwestia teoretycznie (bez brania pod uwagę podstawowych wydatków;P) znośnego zarobku? Może po prostu powinna znaleźć lepszą pracę?;) Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Jeżeli dobrze się orientuję, to stypendium socjalne może być przyznane danej osobie, jeśli jej dochody w ubiegłym roku nie przekroczyły 3000 tys. zł (lub coś około tej kwoty). Jeżeli są wyższe, to szanse na uzyskanie stypendium są raczej małe. Sam też nie mogłem ubiegać się o stypendium, ponieważ pracowałem na 1/2 etatu i moje przychody przekroczyły ten "magiczny próg". Ale zawsze można próbować . Sam osobiście odpuściłem, ponieważ uważam, że stypendia socjalne powinny być przyznawane osobom, które naprawdę go potrzebują, a nie tym, którzy chcą tylko "wyrwać dodatkową kasę".
Wez pod uwage tez to ze pewnie czesciowo utrzymuja cie rodzice, podczas gdy ta osoba jest zdana na siebie. Nie zaszkodzi zlozyc wniosku, ale lepiej zorientowac sie w pokoju nr 18.

Wez pod uwage tez to ze pewnie czesciowo utrzymuja cie rodzice, podczas gdy ta osoba jest zdana na siebie. Nie zaszkodzi zlozyc wniosku, ale lepiej zorientowac sie w pokoju nr 18.
Nie Suld, sam akurat się utrzymuję, więc wiem o co chodzi w przedstawionej przez Saivo sytuacji.
Dziękuję bardzo za informacje:) Popytam jeszcze u "źródła", ale (tak jak zresztą przypuszczałam) szanse są raczej nikłe;> Pożyjemy, zobaczymy, póki co jeszcze raz dzięki:)
Mam ogromną prośbę. Czy ktoś posiada kartkę z "zasadami przyznawania stypendiów socjalnych - rok akademicki 2009/2010" i mógłby ją zeskanować? Pierwszoroczni pewnie dostali takie w listach z uczelni.. A że dziekanat i sekretariat jest w rozsypce, nie widziałam egzemplarzy "do zabrania" - tylko ten, który wisi na drzwiach.

To jest mój mail: longerowa@gmail.com
Będę bardzo wdzięczna..
http://studenci.amu.edu.p...socjalno-bytowe
Dziękuję bardzo
Ależ proszę uprzejmie
Witam,
mam taki problem, bo utrzymuje się zupełnie sama i nie utrzymuje kontaktów z rodzicami i w tym momencie żeby mieć szanse na stypendium socjalne to będę musiała udowodnić samodzielność finansową. czy orientujecie się jakie załączniki musiałabym dodać w tym momencie do takiego wniosku? Czy jeśli wynajmuję pokój w Poznaniu to muszę dodać wzór umowy o wynajem (której z resztą nie zawarłam)? Będę wdzięczna za wszelkie komentarze.
http://geoinfo.amu.edu.pl...ocjalne0910.pdf W połowie przedostatniego akapitu pierwszej strony. Wydziałem się nie sugeruj.
Ktoś wie, jaki był próg w tym semestrze?
572 zł, od listopada wzrasta do 601 zł.
newager, dziękuję po raz kolejny za pomoc
Z tym, że 574 zł i 602 zł to są maksymalne progi ustawowe, a nie faktyczne progi od których będą przysługiwały stypendia. W praktyce kwoty od których przyznawane są stypendia są dużo niższe, bo są ograniczone środkami finansowymi, które rektor przydziela wydziałom na pomoc materialną.

edit.

podstawowe stypendium socjalne - 300 zł (możliwość zwiększenia o max 200% przy szczególnie niskich dochodach)
stypendium mieszkaniowe - 180 zł (tylko studenci dzienni mieszkający dalej niż 30km od Poznania)
stypendium żywieniowe - 120 zł
W gablocie na parterze (wysokim parterze - zależy jak liczyć) wisi informacja jaką podałem wcześniej.
no wisi wisi, ale powtarzam, że są to maksymalne kwoty przy jakich można uzyskać stypendium pod warunkiem, że wystarczy kasy, a w praktyce stawki są mniejsze. Zresztą sam się przekonasz

pod warunkiem, że wystarczy kasy To fakt, ale praktyka wydziałów jest taka, że dają ile wlezie, bo w następnych latach dostaną więcej pieniędzy. Znam przypadek (akurat nie na WPiA, ale na UAM), że dziewczyna dostała 100 zł ekstra, a osoby, które mialy o 10% prezkroczony dochód (czyli ok. 630 zł p.c.) załapały się na podstawowe stypendium.

To poddałbym w wątpliwość.

No i takie twoje prawo, ale nie był bym takim optymistą. Tak czy inaczej okaże się jak zawisną listy.

Tak czy inaczej okaże się jak zawisną listy. Tu polemika jest niemożliwa.
hm, a kiedy jest termin wypłacania stypendiów ?
Z reguły wypłacane są do 10. dnia każdego miesiąca.
mam pytanie do osób, które już kolejny rok pobierają socjalne: czy w lipcu też wpływa stypendium? Przeniosłam się tutaj w tym roku z innej uczelni, gdzie w lipcu normalnie wypłacano stypendium.
Nie. Stypendium przysługuje przez 4 miesiące letniego semestru. (marzec-czerwiec)