UmiĹscy
Jak nie wszyscy wiedzą, 1% (Śliwa, Qba, Mihu_Śliwka) i Piotr z córą z Zaniemyśla wybraliśmy się na koncert AC/DC w Warszawie, który odbył się 27 maja. Nie będę obwijał w bawełne, bo i tak przyznam że nie jestem w stanie opisać tego klimatu i całego szoł który nam sprezentował legendarny AC/DC..... BYŁO..... a tam.... nie wiem co napisać... nie byłem na takim koncercie NIGDY W ŻYCIU jak bedą kiedyś grali gdzieś w Europie (w miare blisko) to zrobię wszystko aby być z nimi
Po krótce - ok 10.00 wyjazd ze Środy. Mihu kierował swoim nowym Passatem a my ze Śliwą zaczęli już dawać browary, ze w sumie ok 12-13 mieliśmy już lekką śrubę hehe. Obiad po drodze i byliśmy już ok 18.00 na płycie lotniska. Wiary tyle, że na drodze krzyżowej księża by sie zawstydzili.... wsumie ok 60.000 fanów (i w tym JA, ŚLIWA I MIHU_śLIWKA ) Po drodze kupiliśmy rogi, smycze, bryloczki i koszulki i liczymy czas który nam został do samego koncertu. Przed AC/DC zagrał nasz kochany zespół "DŻEM" - co tu dużo mówić - nie ma lepszych kapel, niz te dwie, a tu grają dla na s w jeden dzień . Po Dżemie poszliśmy ze Sliwą na browara do specjalnie wybranego sektoru (na całej płycie nie można było nic wnosić, zadnego alkoholu, nawet butelki plastikowe miały pobrane zakrętki - tylko faceci w koszulkach "4szmery" waliły centralnie żołądkową gorzką - nie wiem jak to chłopaki zrobiły hehe) i tam po browarku i nagle słyszymy HAŁAS... pełno dymu, pełno światła.... JEDZIE POCIĄG tak jest - ZACZYNA SIĘ KONCERT Długo nie myśleliśmy - piwo jebs na glebe i ile fabryka dała - zapiedalamy do naszego sektoru aby w końcu zaśpiewać : "nanana na nanananaaa ..... THUNDER" i dalej już nic nie napisze, bo nie jestem w stanie wam powiedzieć jak było.... może filmy poniżej po troszku wam pokażą jak tam było...
dzięki chłopaki - było KOZACKO na maksa
AC/DC 2010 1%
AC/DC 2010 1% "2"
AC/DC 2010 1% "3"
AC/DC 2010 1% "4"
AC/DC 2010 1% "5" koniec koncertu
The Jack !
filmy na youtube z koncertu AC/DC bemowo 2010
no to ja tutaj dorzucę zdjęcia z innego postu a dotyczące koncertu:
[ Dodano: 2010-06-10, 11:11 ]
Co do jednego jesteśmy zgodni ... nie da się tego opisać, to trzeba widzieć. Koncert po prostu szoł jakich mało. Strzały z armat, salwy, dym, wybuchy, lokomotywa na scenie i takei tam rzeczy to norma!!!
Co do jednego jesteśmy zgodni ... nie da się tego opisać, to trzeba widzieć. Koncert po prostu szoł jakich mało. Strzały z armat, salwy, dym, wybuchy, lokomotywa na scenie i takei tam rzeczy to norma!!!
zapomniałeś jeszcze o gigantycznej dmuchanej lali z rozmiarem biustu XXXXXXXL (miała chyba z 15 metrów wysokości, a cycki wielkości boiska do koszykówki... hehe )
nazwał bym to kształtami rubensowskimi Chłopaki z AC/DC mają już swoje lata, więc widocznie nie lubią anorektyczek! i chcieli to Dziewczyną na płycie pokazać