ďťż
Strona początkowa UmińscyMoje spotkanie z BogiemMoja historiaXIV ogĂłlnopolskie czuwanie OdnowyCzytelnia Czasopism WPiAKu przestrodze.Film z seansu spiristycznegoNieposłuszeństwo siĂłstrKoło Naukowe Prawa SportowegoMistycyzm PrawosławiaJuĹź nie długo AndrzejkiBenedykt XVI o wspĂłlnotach w Kościele
 

Umińscy

Przeczytałem, że ostatnio wybrano blog roku 2005. I tak mi przyszło do głowy, żeby się zapytać, czy prowadzicie własnego bloga, czy lubicie je czytać. Ja np. sam nie prowadzę swojego bloga, ale mam kilka swoich ulubionych, które w miarę regularnie czytam. A jak Wy?


Czasami przypadkowo gdzieś sie zatrzymam ale raczej nie przeglądałem blogów wcale
A ja prowadzę od jakiegoś czasu swojego bloga
Nawet czasem mi on pomaga wyżalić się... Odwiedzają go osóbki które mnie znają i często wiedzą jak mi pomóc nawet po przeczytaniu tych moich "bazgrołków"
Odwiedzam tylko blogi znajomych bo wtedy choć trochę wiem co napisać
A czasem fajnie jest tak sobie poczytać co ciekawego dzieje się u znajomych kiedy nie często się ich widzi
Jakoś mnie to nie pociąga. Może dlatego, że do tej pory w ogóle nie miałam z blogami kontaktu


czasem przypadkowo trafiam na jakiegoś bloga, ale nigdy się dłużej na nim nie zatrzymuję, może gdyby ktoś z moich przyjaciół prowadził to prędzej bym czytała, a tak to szkoda dla mnie czasu
Blog- fajna sprawa. Jednym z "blogów roku" jest blog pewnego księdza- fanatastyczny:D CZytuje blogi kilku księdzy <jeden z naszej parafii nawet ma :p>. A także blogi znajomych- to taki plus, że mam strasznie zapętlone życie, ciągle biegam i nawet jak już późno sie pojawie na necie, to moge choć sie zajrzeć i dowiedzieć sie co tak naprawde w sercu danej osobie- blogi to według mnei jedne z niewielu miejsc, gdzie ludzie naprawde piszą to co myślą i czują.. szkoda tylko, że to miejsce jest w sieci..
To może podasz jakieś ciekawe
http:/ateista.blog.pl/

Polecam

http:/ateista.blog.pl/

Polecam


Zacne.
Czasami czytam jakieś blogi, ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie to.
Własnego nie piszę i nie mam takiego zamiaru.
To wogóle bez sensu. Po co wywalać swoje myśli, uczucia i emocje na widok publiczny ?
Czyta to wiele osób... Kurczę, naprawdę nie rozumiem po co
To takie publiczne obnażanie siebie
http://ks-tomasz.blog.onet.pl/ - to blog roku. Polecam przeczytać od początku.
http://ksiadz-maciek.blog.onet.pl/
http://blog.tenbit.pl/tajemniczy_bez - to jest o. jezuita z mojej parafii wiecej znajdziecie po linkach...
Dawniej czytałam kilka blogów [w tym księży] regularnie, teraz zdecydowanie nie mam czasu. Jejciu, od kilku dobrych miesięcy na żadnym nie byłam

Za to do prowadzenia własnego nigdy mnie nie ciągnęło i nie sądzę, żeby kiedykolwiek zaczęło.
Tak krytykowałam blogi, a teraz sama sobie założyłam
Teraz piszę, przeglądam czytam
Kobieta zmienna jest ;D

Tak krytykowałam blogi, a teraz sama sobie założyłam
Cóż, najwidoczniej taka Ci się potrzeba zrodziła...
ja to wręcz ostatnio zaczytuję się w nich, tzn. w blogach, ale widać, że godnych czytania to jest naprawdę niewiele
Zastanawiam się co skłania człowieka do czytania czyichś, że tak powiem osobistych "brudów"... Ludzie wylewają w nich swoje żale, rozsterki, radości, najgorsze niekiedy problemy i wszystko upubliczniają. Skąd bierze się taka potrzeba obnażania się i czytania tego?
Ja zaczęłam regularnie czytać któryś z tych podanych w tym wątku księdza maćka - jest super:)

Zastanawiam się co skłania człowieka do czytania czyichś, że tak powiem osobistych "brudów"... Ludzie wylewają w nich swoje żale, rozsterki, radości, najgorsze niekiedy problemy i wszystko upubliczniają. Skąd bierze się taka potrzeba obnażania się i czytania tego?
No właśnie. Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem, bo ja to taki odważny/głupi raczej nie jestem. Ale okazuje się, że - przynajmniej tak widzę po sobie - że większość blogów jakie czytam są o tematyce społeczno-gospodarczo-politycznej, czyli krótko mówiąc, jest to czysta publicystyka.

Natomiast co do obnażania się - to jest tak, jak rozmawia się ze znajomymi no i opowiadasz im o swoich rozterkach / radościach etc. No tutaj to oczywiście wchodzi w rachubę dostęp całego świata, ale zauważ że jak czytasz czyjeś życiowe brudy to i tak człowieka nie znasz, nic o nim nie wiesz, nie wiesz nawet czy to co pisze jest prawdą czy też nie, ale zawsze mozesz cos takiemu ludziowi podpowiedziec.

Kiedyś pisało się pamiętniki w szkole i się znajomi do nich wpisywali, a teraz prowadzi się blogi - duch czasów.
Ale jakich brudów, Offieczko

Sama zajrzyj na tgo bloga, jest cudowny fantastycznie uduchowiony

Ale jakich brudów, Offieczko
Wystarczy wejść w pierwszy lepszy blog, pierwszego lepszego nastolatka.
no ale po blogu nastolatka(i) raczej nie ma co się spodziewać pisania wysokich lotów - z całym szacunkiem do wszystkich nastolatek i -latków, którzy jednak starają się zachowywać pewien poziom a nie dokonywać wiwisekcji własnego życia
Mój blog nie jest uzewnętrznieniem się jako takim
Obnażania się przed publiką nie lubię, ale tez jak ktoś powiedział: i tak nikt mnie tam nie zna
Offieczko, ja regularnie czytam jednego z podanych przez kogoś na począku blogów księży - księdza Maćka. Jest naprawdę super. Bardzo ... duchowy
ja jestem niechętna do blogów...może trafiłam (w skutek szukania materiałów) na nie właściwe i mało wartościowe... ...
To polecam ten juz zareklamowany

http://ksiadz-maciek.blog.onet.pl/
spox Dzięki Annnika ...
A reklam na tym blogu, co nie miara... Aż się odechciewa przeglądać, bo te reklamy przeszkadzają we wszystkim
ej, no bez przesady.. ale blog naprawde wartościowy.... Radzę poczytać historie..
Reklam dużo bo przeciez kochany onet, od którego zęby mnie bolą...A bloga znam, czytam regularnie Swój też prowadzę. I jakoś daleka jestem od ekshibicjonizmu duchowego, bo nie pisze wszystkiego co chcę/powinnam etc.

Zastanawiam się co skłania człowieka do czytania czyichś, że tak powiem osobistych "brudów"... Ludzie wylewają w nich swoje żale, rozsterki, radości, najgorsze niekiedy problemy i wszystko upubliczniają. Skąd bierze się taka potrzeba obnażania się i czytania tego?
hmmmm no wiec tak ja swojego bloga prowadze od niedawna szczerze wczesniej uważałam podobnie jak Ty no ale ja nie uważam zeby pokazywanie swoich emocji, czy uczuc było czyms nie na miejscu blogi czytaja rozni ludzie, wszystko zalezy od autora, czy pisze tylko co sie zdarzyło czy tez chce cos innym przekazac i powiem Ci ze taki niepozorny nastolatek, np w moim wieku moze pokazac cos naprawde wartosciowego ja np. jestem w takim wieku kiedy wiele rzeczy odkrywam i chce sie z moimi przemysleniami podzielic z innymi!! bo to nie jest tak, ze chce sie na siłe wyżalic i pokazac jaka ja jestem biedna skrzywdzona, bo nawet kiedys kiedy miałam zły humor napisałam notke miałam kliknac Zapisz, ale zastanowiłam sie nad tym i ja skasowałam nie wiem jak długo bede pisac, nie wykluczam ze moze kiedys mi przejdzie ochota na pisanie bloga, jak narazie pisze i zgadzam sie niektore blogi nie sa warte uwagi, ale nie mozna tego uogolniac, niektore sa naprawde wartosciowe i sama zachecam do czytania blogow bo naprawde mozna sie z nich wiele dowiedziec
blogi ach te blogi... tak mamy doświadczenie sama też prowadzę bloga... właściwie to tak dla szydery zawsze można się tam pośmiać ze znajomymi itd...ale czasem warto napisac też coś mądrzejszego co mi również się zdarza robić...i widzę żę ludzie biorą sobie to do serca nie piszę na blogu żadnych swoich tajemnych sekretów ani nic podobnego....poprostu piszę:) a co do czytania to czytam tylko blogi znajomych, którzy wysyłają mi linki do swoich pamiętników...za głupotę uważam coś takiego jak "koment za koment" głupota i tyle chodzić po cudzych blogach i reklamowac swojego .... ja się pytam : po co to?! żeby mój blog był popularny- głupota... podsumowując blogi jak ktoś chce prowadzić to proszę bardzo nie przeszkadza mi to nie uważam żę to jest jakiś straszny zaśmiecacz internetu
Ech, tyle bliogów co ja widziałam...
Przyznam, że naprawdę niektóre są godne uwagi, a za to inne... szkoda słów...
no ale warto prowadzic bloga, jesli choc jedna osoba powie ze jej sie podoba i warto szukac tych mimo wszystko godnych uwagi
Ja prowadzę od 3 miesięcy. Odwiedza go kilku moich znajomych,. Wystarczy mi to, nie umieszczam żadnej reklamy ani nic podobnego. Piszę to dla siebie. I takie blogi mi nie przeszkadzają.
W grudniu na irlandzkim serwerze założyłem:
http://sebastiano.blogs.ie
Jakiś czas został mi podany link do pewnego bloga , moim zdaniem wartościowego http://www.bratt.blog.pl/
Też prowadze Oto on
To jest bardzo dobry sposób na znalezienie akceptacji dla swoich przemyslen...
też prowadzę bloga... zaczęłam tylko na próbę, a już prawie rok... i poznałąm kilka bardzo wyjątkowych osób
chociażby wspaniały blog ks. Tomasza www.ks-tomasz.blog.onet.pl ... jest mało wartościowych blogów, ale dla takich jak ten warto szukać...

Ja też piszę bloga... poznałam dzięki niemu ponad 20 ludzi z ktorymi się wirtualnie przyjaźnię...

Dawniej czytałam kilka blogów [w tym księży] regularnie, teraz zdecydowanie nie mam czasu. Jejciu, od kilku dobrych miesięcy na żadnym nie byłam

Za to do prowadzenia własnego nigdy mnie nie ciągnęło i nie sądzę, żeby kiedykolwiek zaczęło.

Tak tak, to pisałam ja... No to mam nauczkę, bo od grudnia i ja mam bloga
http://blog.wiara.pl/angua/

Ech, nigdy nie mów nigdy
Zmieniłem ostatnio adres bloga na: http://polonium2007.blogspot.com
www.wiecej-swiatla.blog.onet.pl
to może ja podam adresy swoich 2 blogów www.nieania.1k.pl i www.sekty.blog.onet.pl
Ja kiedyś też prowadziłam blog ale zaprzestałam w sumie.
W wolnym czasie odwiedze wszystkie podane
Prowadzę.
http://arek14.bloog.pl
Blog Wolnego Człowieka
Blog Biskupa Kiernikowskiego - a to dopiero akcja
Prowadzę bloga od bardzo dawna. Dzięki niemu i wszystkim zapiskom mogę realnie ocenić na ile zmieniam się ja i moje życie. Czarno na białym. Jak dla mnie megafajna sprawa. Linka nie podaje nikomu. Nikt nie ma do niego dostępu. To jest mój blog i nikt nie będzie go przeglądał. Hm a tak właściwie to ostatnio zaczęłam prowadzić "bloga nie internetowego". Wszystko to co na blogu zapisuje na kompie. Może kiedyś wydrukuje i oprawie w okładkę...

To jest mój blog i nikt nie będzie go przeglądał. Jeśli nie jest zablokowany, to na pewno ktos go czyta...

Nie chcę, żeby czytali. Kiedyś rzeczywiście miałam bez hasła. Ale pewne osoby wykorzystały to przeciwko mnie robiąc mi tyły. Było gorzej niż źle. Dlatego założyłam hasło. I teraz mogę mówić wszystko cokolwiek zapragnę. Niestety nasz świat jest tak chory, że wśród bliskich osób nie można mówić całej prawdy. Nie można mieć odmiennych poglądów bo od razu okrzykną cię mianem idioty i psychopaty. Ponoć mamy wolność słowa, poglądów etc ale teraz już wiem, że są to tylko puste sloganowe hasła. A dlaczego internet? Ano dlatego, że daje więcej możliwości niż zwykła kartka papieru...

A dlaczego internet? Ano dlatego, że daje więcej możliwości niż zwykła kartka papieru... Na ten przykład jakie? Że ktoś może ci się włamać na bloga>? A na kartkę nie?
Kartkę też mogą Ci wykraść. Internet daje większą anonimowość. Można zmienić ksywkę, podać mniej danych etc. W momencie gdy ktoś znajdzie zapiski na kartce automatycznie zna autora. Poza tym można powklejać obrazki, dać podkład muzyczny. Można stworzyć swój świat, w którym będziemy czuli się bezpiecznie jeśli na co dzień się tego nie ma.
A no właśnie: swój świat, odskocznię od rzeczywistości.
To groźne...

Można zmienić ksywkę, podać mniej danych etc. A kiedy jesteś sobą? Kiedy piszesz tu, na blogu, czy może w realu?

Ja poprawkę wprowadzam.... zaniechałam prowadzenia podanych wcześniej blogów, ale one istnieją... tzn to co tam było... kolejny stworzony przeze mnie blog http://nie-umieraj.blog.pl aktualizuję go co jakiś czas, ale tak tak bardziej strona internetowa. I ciągle żywy blog www.mojageneracja.pl/10296896 oraz blog związany z moją drogą harcerską www.mru-mru-mru.blog.onet.pl
Autentyczna jestem na blogu, tu na czacie i w realu. Tylko z tą różnicą, że nie wszędzie mówię jasno o swoich poglądach, bo zwyczajnie nie wszędzie są one akceptowane.
Zatem nie zawsze jesteś sobą. Tożsamość człowieka to również fakt, iż obstaje on przy swoich poglądach nawet wówczas, kiedy sa niepopularne, nie do przyjęcia przez innych. A ty zdradzasz objawy relatywizowania siebie.
Od niedawna prowadzę blog ewangelizatora dla ewangelizatorów.



Nazwałem go Ewangelizacja 24h/dobę.

Będę pisał o różnych metodach ewangelizacji nowoczesnych i bardziej klasycznych, czyli tych ze szkoły Prado Floresa.

A zatem jeśli chcesz zostać prawdziwym ewangelizatorem i mieć wpływ, zmieniać świat to jest to miejsce dla ciebie.
Ja bloga nie prowadzę i nie zamierzam. Wprawdzie założyłam, ale zlikwidowałam, ponieważ nie umiem pisać tak "na sucho". To, co chcę ludziom powiedzieć, piszę na forum, bo jest to dla mnie bardziej żywy kontakt z człowiekiem, poprzez wejście z nim w dialog, sprowokowanie pewnych tematów, można pokazać to, co człowiek ma do dania innym. Nie wyobrażam sobie, że miałabym założyć bloga i...pisać nie wiadomo co. Nie wiedziałabym o czym. Ale myślę, że są ludzie, którzy mają do tego talent. Na pewno.
Miałam kiedyś bloga ale przestałam pisać, bo stawało się już nudne pisanie prawie wyłącznie dla siebie. Brak odpowiedzi z drugiej strony sprawił, że stało się to dla mnie trochę ez sensu, więc przestałam pisać

Miałam kiedyś bloga ale przestałam pisać, bo stawało się już nudne pisanie prawie wyłącznie dla siebie. Brak odpowiedzi z drugiej strony sprawił, że stało się to dla mnie trochę ez sensu, więc przestałam pisać

Ja dlatego nie piszę. Też bym przestała, bo bez sensu.
Ale na początku było w sumie fajnie Ale po jakimś czasie po prostu przestałam. Ale spróbować nie zaszkodzi
Lepiej pisać dziennik pracy nad sobą w zeszycie bądź na kompie. W celu spojrzenia na siebie.
A forum jest dobre, aby podyskutować, ale i tak real jest najlepszy , gdyż tam toczy się życie.
Oglądam blogi i czytam ale nie prowadzę swojego

A forum jest dobre, aby podyskutować, ale i tak real jest najlepszy , gdyż tam toczy się życie.

I tu racje daje Tobie Rachel. Jezeli chodzi o mnie to rzadko czytam blogi, a swoje wogole nie mam w komputerze, jakos nie chce zakladac.
Ja, ponieważ jestem pisoholikiem (od "pisać", nie od "PiS'u"), któremu ciężko jest poukładać własne prywatne myśli w obrębie tylko i wyłącznie głowy, piszę bloga, oczywiście. Choć ostatnio bardziej piszę u siebie, na komputerze, niż w miejscu publicznym. Inaczej piszę "dla siebie" inaczej dla innych, choć to "dla innych" też pomaga w pewien sposób uporządkować conieco. Chyba. W każdym razie - co tu dużo mówić - piszę, bo lubię. Choć prawie nikt tego nie czyta.
Acha - moja ostatenia spowiedź była u księdza, którego poznałem dzięki blogowi właśnie. Musiałem co prawda zrobić 80km w jedną stronę, ale to było dobre 80km. A raczej 160
Nie myślałam o swoim blogu,ale to niezły pomysł. Zamiast pisać w notatniku na komputerze,może założę blog,kiedyś,jeszcze nie teraz.
Zapraszam do czytania i/lub komentowania tego bloga: http://fronda.pl/13023/blog

Mam małe zaległości w aktualizacji, ale niebawem wrócę do systematyki.
Ja prowadzę bloga choć w sumie to bardziej blog fotograficzny niż pisany...
Piszę mało bo nigdy nie byłam dobra z pisania czegokolwiek aczkolwiek pewne skróty myśli zapisuję aczkolwiek pisane raczej tajemniczo zrozumiałe dla mnie a nie dla innych.

Mam kilka blogów które obserwuję i czytam
Ogólnie lubię czytać.
A mnie ostatnio coś opuściła wena twórcza. Pusty jakiś się zrobiłem jak bęben turecki
Albo to może dopust Boży, coby nie popaść w grafomanię
ja działam na fblu i tam czasem co nieco skrobne
No ja mam bloga i fbl 3...
Każdy służy do czegoś innego
Ja kiedyś pisałem kilka blogów, ale były raczej żałosne. Teraz postanowiłem się wziąć do tego porządniej. Narazie to raczej się rozkręcam, ale zapraszam do czytania
www.swiadomosc.cba.pl