ďťż
Strona początkowa UmińscyO kobiecieModlitwa........WspĂłlnota POSŁANIE w Toruniu - www.poslanie.torun.plCoś radosnegoKto jest Matka nasza ?Medytacja24 lipca 2005 - XVII niedziela zwykławww.zapisanisobie.pl - dla samotnych chrzescijan(darmowa)lista podrecznikĂłwPonowna ekskomunika Bractwa św. Piusa X?
 

Umińscy

Mam pewn problem. Ostatnio w kościele ks. mówił o tym iz można uzyskac odpóst zupełny dla osoby zmarłej. Oczywiście wykupując mszę i inne warunki spełniając. Kiedyś nie zwruciłabym na to uwagi ale po trałmatycznych przeżyciach od roku czytam systematycznie biblie i pamiętam opowieść o łazarzu i bogaczu. Tam napisane jest że Bóg powiedział iz miedzy niebem a piekłem jest ogromna przepaść i nikt nie moze wyjśc ani przyjśc z jednego i drugiego miejsca. Więc wytłumaczcie mi jak można tu na ziemi wykupić odpust zupełny dla osoby już nie zyjącej?


proponuje teamty:
czyściec
oraz
w odpowiedzi: odpusty.
ten pierwszy jest dlugi ale na drugi mozna sie skusic zeby przejzec caly
No to niech będzie jak to jest. Ktoś był całe życie złym człowiekiem , umarł, pochowano go po katolicku bo rodzina miała kasę a ks to nie przeszkadzało. Teraz rodzina moze wykupić sobie mszę lub nawet kilka , pójdą do spowiedzi , pomodlą sie , odwidzą cmentarz i co ten człowiek trafi do nieba?????
Nigdzie nie wyczytałam takich słów w Bibli. Ale i bez tego wydaje mi sie to absurdalne!

Nigdzie nie wyczytałam takich słów w Bibli. Ale i bez tego wydaje mi sie to absurdalne!

Nieźle.
To jak czytasz, że nie widzisz tam takich spraw jak:
-Chrystus nie potępia człowieka lecz piętnuje jego grzech
- mówi o owocach jakie przynosi dobre drzewo
-Cuda jakie czyni uzdrawiając chorych zawsze wiążą się z odpuszczaniem grzechów
-ustanawia Eucharystię, by jego Uczniowie, a więc i cały Kościół miał udział w życiu wiecznym

Poza tym: nie wiesz co się dzieje z człowiekiem w momencie śmierci. Może być tak, że największy grzesznik za życia ziemskiego, w niebie będzie miał pierwsze krzesło, nawet i przed Janem Pawłem II.



Poza tym: nie wiesz co się dzieje z człowiekiem w momencie śmierci. A Ty wiesz?

A Ty wiesz?
A co cie skłania do postawienia tego pytania w tym wątku? Dla ciebie czyściec nie istnieje, więc po co pytanie?
Napisał ksiądz człowieka, a przecież po śmierci zostaje juz nasz duch !!!!!
Ewangelia według św Łukasza Bogacz i ubogi Łazarz.
A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przyjść nie może ani stamtąd do nas się przedostać.
Czy to aby nie jest mowa o tym że tylko za życia możemy starać sie o królestwo Boże?
Wiem że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych , ale dla Boga nie dla nas, my jesteśmy grzeszni i ograniczeni niestety, więc nadal uważam że nie można kupić sobie miejsca w niebie ani tez komuś bliskiemu. Jeśli nie zasłużyliśmy sobie na to za życia nasze imiona nie zostana wpisane w księgę życia wiecznego.
Kazdy z nas ma prawo do nawrócenia w czasie swojego życia i to inna kwestia , nie neguję jej, wręcz popieram. Chodzi mi o sam fakt odpustu zupełnego gdzie jest w Bibli napisane ,, zróbcie to zapłaćcie za to i jesteście bez grzechu tak jak wasi bliscy którzy umarli,,?????

ustanawia Eucharystię, by jego Uczniowie, a więc i cały Kościół
miał udział w życiu wiecznym

No właśnie proszę księdza uczniowie, cały kościół a nie ktoś kto przyją parę sakramentów często bez włwsnej woli jako dziecko a w życiu dorosłym zapomniał że Kościół istnieje.
Cz my tu na ziemi możemy kupić mu miejsce w niebie?!
Jeśli ten człowiek nie zyczył sobie tego za zycia czy my możemy coś zmienić po jego śmierci?!
Po co ludzi wprowadzać w błąd?

Jeśli ten człowiek nie zyczył sobie tego za zycia czy my możemy coś zmienić po jego śmierci?!
A jak myślisz Goniu... Człowiek dąży i pragnie szczęścia, czy udręki? Wydaje mi się, że to pierwsze. I tak jak ks. Marek powiedział - nikt z nas nie wie co myśli, robi i co się dzieje z duszą danej osoby. Możemy ewentualnie puścić wodze wyobraźni. To, że dana osoba nie chciała w żaden sposób mieć doczynienia z Kościołem i Bogiem za życia, nie znaczy, że po śmierci nie zapragnie życia z Bogiem. Ludzie z różnych powodów odsuwają się od Boga i Kościoła. Mogą mieć za coś uraz i pretensje do Boga, bo tak sie często zdarza i nawet przed śmiercią nie chcą się nawrócić. A po opuszczeniu tego świata? Być może po bezpośrednim doświadczeniu wtedy Boga, pragną jednak żyć w szczęściu, a więc w Nim. Naprawdę nie znam osoby, które chciałaby żyć w nieszczęściu. To nie nasz cel. Dlatego chyba właśnie warto się modlić za dusze zmarłych, jacy oni za życia nie byli i ufać w zmiłowanie Boga.
Powiem to jeszcze inaczej . Gdybym wiedziała że idąc tą droga poślizgnę się i złamię nogę nie poszłabym - proste i rozumiałe. My mamy drogowskaz który wyrażnie mówi co mamy czynić i jak żyć aby iść do nieba-Biblia-jeśli ktos nie chce tego znać , grzeszy i nie nawraca sie mimo wielu znaków i napomnień jest ryzykantem który świadomie idzie złą droga i łamie nogę?!
I tu nadal wracam do przepowieści o bogaczu i łazarzu, my mozemy sobie wiele dopowiedziec , uprościć ale czy to nadal będzie to samo słowo które Jezus przekazał nam 2000 tys lat temu?
Możemy całą biblie dostosować do swoich potrzeb i pozmieniac niewygodne dzis stwierdzenia ,ale czy o to chodziło Jezusowi?
Zgadzam się z tym że warto się modlić tylko uwazam ze modlitwa powinna być za tych zywych którzy moga jeszcze coś zmienić .

Czy my tu na ziemi możemy kupić mu miejsce w niebie?!
Jeśli ten człowiek nie życzył sobie tego za zycia czy my możemy coś zmienić po jego śmierci?!
Po co ludzi wprowadzać w błąd?


Nie chodzi o kupienie czegokolwiek. Jak sama Pani zauważa, potykamy sie, grzeszymy. Nawracamy się bądź nie. Ale priorytetem wierzącego ucznia Chrystusowego jest być odpowiedzialnym za cały Kościół. Więc jeśli idzie o żywych - modlimy się o ich nawrócenie: bo oni nie wiedzą co czynią.
Jeśli idzie o zmarłych - już gdzieś mówiłem o tym - nikt z nas nie wie, co się dzieje z człowiekiem w chwili jego śmierci. Nigdy nie jest wykluczone, iż może otrzymać łaskę nawrócenia dokładnie w momencie agonii. Wina zostaje zmazana, zaś karę trzeba odpokutować. To tak jakby pogodzić się z faktem, iż moja niezdarność doprowadziła do potłuczenia butelki z mlekiem. Ale karą za niezdarność pozostanie pragnienie tego mleka, ewentualnie zakup nowej butelki. Ponawiana Ofiara Jezusa Chrystusa, mająca miejsce w każdej mszy świętej jest prawdziwym przebłaganiem składanym za grzechy tak żywych jak i umarłych. Tak jak zbawcze wydarzenia męki, śmierci i zmartwychwstania wyjednały człowiekowi odkupienie i udział w zbawieniu, tak też każda Msza Święta, jako ponowienie tych zbawczych wydarzeń, sprawia, iż otrzymujemy przeobfite dary. Stąd też słusznym jest ofiarować Mszę Świętą nie tylko za grzechy, kary, zadośćuczynienia, – ale też w innych potrzebach wiernych żyjących jak również za zmarłych w łasce Pana Jezusa, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni.
Wnioskuję więc ,, hulaj dusza piekła nie ma a ktos kto zostanie wyjedna ci laske przebaczenia''. Trudno mi to zrozumiec i tyle.
Jakoś zawsze nie rozumiałam odpóstów zupełnych, choc pochodze z bardzo religijnej rodziny i moja rodzina tez jest religijna, uwarzam to za wymysł ludzi i kojarzy mi sie z czasami kiedy kościół wiele nadużywał.
Dlatego zalezazaniu miejsca w Bibli gdzie to jest jasno napisane, byłaby za to ks. bardzo wdzięczna.
Celem modlitwy za zmarłych nie jest oszczędzenie im oczyszczenia, na zasadzie „handlu” z Panem Bogiem (przez modlitwę nie dokonuję się wykup duszy z czyśćca) lecz bardziej jest to z naszej strony wparcie dusz czyśćcowych w owym „wydoskonalaniu się”, w topieniu żużlu egoizmu. Trwając na modlitwie za zmarłych przyczyniamy się do jego szczęsliwego zakończenia, a przez to, do ulżenia w tym procesie.
Na marginesie: przypomnijmy sobie pewnie nie jeden raz rozbite kolano; ile to razy któreś z rodziców „podmuchało” na kontuzję – a ból zdawał się ustępować, odchodzić w niepamięć.

bo oni nie wiedzą co czynią
nie do końca z tym sie zgodze. Odkąd ja zaczełam czytac Pismo Święte jakos inaczej patrzę na świat i o wiele wiecej rzeczy uważam za grzech i czego nie miałam kiedys zastanawiam sie bardziej co zrobie i czy to jest zgodne z nauka Jezusa. Np nie kłamie w żadnej sprawie nawet żeby to miało mi przynieśc przykre konsekwencje nie powiem nieprawdy. Czy nie lepiej by było aby kosciół koncentrował sie na przekazywaniu ewangeli i tłumaczeniu jej aby bliżni wiedział co ma robic? Niz ma nawoływac do czegos czego nie jest pewien , bo jak ks. sam powiedział nie wiemy co dzieje się z duszą po śmierci!?
Proszę ksiedza ale to nadal tylko ludzkie tłumaczenie!
A jesli nie jest to handel to dlaczego kazecie sobie płacic za msze!?
Gonia, przypominam o używaniu funkcji "edit" w postach, żeby ich niepotrzebnie nie nabijać

Czy nie lepiej by było aby kosciół koncentrował sie na przekazywaniu ewangeli i tłumaczeniu jej aby bliżni wiedział co ma robic? Niz ma nawoływac do czegos czego nie jest pewien , bo jak ks. sam powiedział nie wiemy co dzieje się z duszą po śmierci!?
1. A może by zgłosić postulat w Watykanie, by wpisać do księgi świętych i błogosławionych kolejną osobę: gonia4490? Szanowna Pani - raczy mnie oświecić - kto tworzy Kościół? Proszę się nie martwić o to, na czym się koncentruje Kościół, tylko na tym, by Pani dalej nie kłamała (bo póki co kłamie), i w ogóle, by mogła Pani stac się Gigantem Duchowym na miare Świętych 20 wieku.
2. Kłamie Pani tutaj:
Jest ks. złosliwy ale trudno, mam w rodzinie księdza i wiele na ten temat wiem!?
Widzę że ks. też należy do tych co z góry pouczają . Szkoda , bo myślałam że można tu normalnie podyskutowć dać za i przeciw. Nic z tego mam siedziec cicho i słuchać tego co mówicie bez wątpliwości przyjąć że macie rację. Bóg dał nam wolną wolę ale i rozum abyśmy mysleli wszyscy a nie tylko księża.
Wiele w swoim zyciu przeszłam wiele razy doswiadczyłam istnienie Boga ale nie dało mi to prawa do traktowania ludzi z góry.
Pozdrawiam.
Wiara nie jest olśniewająca pewnoscia;
ma swoje ciemne noce, a także wielkie przestrzenie światła.

Jest ks. złosliwy
lepiej nie przejmować się tymi złośliwościami...

Szkoda , bo myślałam że można tu normalnie podyskutowć dać za i przeciw
Niech Szanowna Pani raczy mnie poinstruować:
- na czym ma polegać "normalne dyskutowanie" jeśli to do tej pory było >>anormalne"?
-na czym ma polegać moja złośliwość
Ksiądz uwaza mnie za osobę niewierząca i pieniacza a ja chciałam tylko wiedziec czy w Bibli jest gdzies opis czyśćca lub odpustu zupełnego.
Po tych wypowiedziach ani razu nie poczułam zatroskania że ktoś , jakas owieczka ma wątpliwośći.
Dla księdza wiadomości zawsze byłam blisko koscioła, mój syn jest już 5 lat ministrantem , nie jeden ks. uzyskał o demnie pomoc i wielu przewineło sie przez moj dom zawsze przyjeci z szacunkiem. Zawsze nawet teraz gdy sama ledwo wiążę koniec z końcem nie uchylałam sie od obowiązku utrzymania świątyni. Ale gdy ja byłam w totalnej rozsypce psychicznej tylko jeden z nich odważył sie do mnie przyjśc z dobrym słowem. Szkoda że ludzie zwykli acz kolwiek prawdziwie wierzacy sami musza po omacku szukać prawdy.
Czasem kilka słow moze byc lekarstwem dla chorej duszy.
Kto doświadczył nieszczęścia, nauczył sie pomagać nieszczęśliwym.
Połowa zła na tym świecie wynika stąd, że ktoś chce się czuć ważnym.
Mi nie zalezy na tej ,, ważnej " a ksiedzu?

a ja chciałam tylko wiedziec czy w Bibli jest gdzies opis czyśćca lub odpustu zupełnego.

Ale co ci to da Jak o czymś nie ma w Biblii to nie jest ważne Nie istnieje Absurd...

Bóg przemawia nie tylko przez Pismo.
Nasza wiara opiera się na Bibli. To podstawa wiary, wiele religi dopowiada sobie ,, coś" i za to nie uznajemy ich za prawdziwe. Nie chcę wierzyć we wszystko co ktoś mi powie. Dlatego chciałaby wiedziec , może czytałam o tym w bibli ale nie zrozumiałam , chciałaby do tego wrócić zrozumiec przeczytac jeszcze raz. W naszej parafi był taki wikary z którym można było sobie podyskutowac na takie tematy ale tego nie zdązylismy omówic przeniesli go. Reszta jak masz problem to cię zbywa i już . Dlatego szukałam jakiegoś forum osób mądrzejszych niz ja którzy by mi to wyjaśnili, rozwiali watpliwośći. Myślałam ze tu mozna cos takiego uzyskć !

Ksiądz uwaza mnie za osobę niewierząca i pieniacza a ja chciałam tylko wiedziec czy w Bibli jest gdzies opis czyśćca lub odpustu zupełnego.
Kolejne kłamstwo z ust szanownej Pani. Nie mam pojęcia skąd takie spontaniczne wnioski w Pani toku rozumowania.

gonia 4490 - przeczytaj zatem: 2 Mch 12,43-45; Łk 12 58-59; 1 Kor 3,10-15 ("ocaleje, lecz jakby przez ogień"); 1 P 3,18-20 - wszystki te wskazane wersety traktują o czyściu.
[quote="Annnika"]
Iwono- ja sobie wyobrazam Czysciec jak stan cierpienia duchowego spowodowanego tesknota za ogladaniem Uwielbionego Oblicza Boga , ktore na moment zobaczymy , gdy zaraz po smierci staniemy w Jego Obliczu. Stan niewyobrazalnej radosci z ogladania Boga a poniej tesknota za NIM jet tym cierpieniem do chwili ostatecznego zbawiania.
Ks. Marek napisal, ze wiara jest z pisma , a ja wiem ,ze wiara jest ze slyszenia.

Ks. Marek napisal, ze wiara jest z pisma , a ja wiem ,ze wiara jest ze slyszenia.
Ktoś tą wiarę musi głosić, by ktos mógł ją usłyszeć
Dziękuję wszystkim którzy odpowiedzieli, poczytam pomyśle i napiszę o swoich
wnioskach.
Proszę wybaczyć prosze księdza ale pokory to ks. brakuje i chwała Panu naszemu że aż tacy ignoranci swoich owieczek zdazają sie zadko. Uwazam ze jak ks. ma kogoś zniechęcać to lepiej wcale niech ks. nie pisze bynajmniej na moje pytania. Ja chce wiarę swoją zgłebić a nie wkużać się na młodzików kturym władza i przylepiony autorytet uderza do głowy
Połowa zła na tym świecie ,wynika stąd ze ktoś chce się czuc ważnym.
pozdrawiwm ludzi ddobrej woli i dobrego serca

Nasza wiara opiera się na Bibli.
Mów za siebie moja wiara opiera sie na nauczaniu Kościoła Katolickiego. To kościół czyta Biblię i mi ją wykłada.

ja chce wiarę swoją zgłebić a nie wkużać się na młodzików kturym władza i przylepiony autorytet uderza do głowy
Połowa zła na tym świecie ,wynika stąd ze ktoś chce się czuc ważnym.
pozdrawiwm ludzi ddobrej woli i dobrego serca


Życzę powodzenia Szanownej Pani. W dalszym przyklejaniu łatek także. Z bólem stwierdzam, że Wam, wiernym, najlepiej to w życiu wychodzi: zafiksować księdza w swych kwitach: "rządzi", "arogancki", "pyszny". A tym czasem wygląda to tak: wierni chcą rządzić Kościołem, nie mając ku temu kompetencji, ni dobrej woli, arogancko występują przeciw wierze i hierarchii Kościoła, pyszniąc się przy tym : "ale mu (księdzu) powiedziałam, ale mu dołożyłem.
Ludzie kochani! Wierni chrześcijanie! Jeśli Wam nie zależy, to nam tym bardziej nie potrzeba spalać sie pośród was. Lepiej pojechac na misje do tzw III-go Świata. Tam, gdzie faktycznie nas chcą.
Niech ks. nie uogólna to ks. słowa ,, wystarczy jeden konkretny niż 100 nic nie wart''- jesli nie dokładnie napisałam to przepraszam-
Co do rzadzenia to nawet gdybysmy bardzo chcieli i mieli w sród siebie godnych i mądrych to i tak kler typu ks. na to nie pozwoli. A łatki to ks. przylepia ludziom zwykłym szaraczkom bez których kosciół by nie istniał. I niech ks. nie zapomina ze CI wierni ks. utrzymuja ze swoich cieżko zarobionych pieniedzy i choć by za to nalezy im się szacunek.
A III ci świat niech ks. zostawi w spokoju oni mają dośc ucisku i problemów , ale kusi prawda, biedni i nie wykształceni łatwo z nich zrobić słuzbe.
I ja ks. nie dołozyłam tylko odpłacam za uprzejmość, wyrozumiałość , troskę. Jak też nie mam ochoty mówić nikomu o tym co ks. tu pisze bo mi wstyd za ks.

I niech ks. nie zapomina ze CI wierni ks. utrzymuja ze swoich cieżko zarobionych pieniedzy i choć by za to nalezy im się szacunek.
Sam cięzko pracuje na swoje utrzymanie. Zatem spokojnie.

Poza tym znów oskarżenia, znów błoto, znów grzebanie sie w .... banałach, przyziemności.
Zero pokory, zero rozumienia. Tylko gadanie 3po3, co ślina na język przyniesie.
I prosze nie zapominać, że bez kapłanów tez Kościół nie mialby racji bytu.
Więc oboje uczmy się pokory co ks. na to?

Więc oboje uczmy się pokory co ks. na to?
Proszę Pani!
Ja się pokory uczę od niemal 10 lat. Tak wiele "szczęścia" doświadczyłem od "braci i sióstr " w wierze, że normalny, szary człowiek to by pewnie wyjechał na Księżyc.
Wiara w Jezusa Chrystusa w naszym kraju to nic jak tylko pusty rytualizm, w bardzo wielu wypadkach. Klepanie formułek, palenie Panu Bogu Świecy i diabłu ogarka. Żałość ogarnia i rozpacz niekiedy.
Od niemal 4 lat posługi kaplańskiej wciąz niemal tylko to słyszę wokół pod adresem Kościoła i duchowieństwa, co Pani próbuje czesto przedstawiać. To dla mnie nie do pojęcia. Przerasta mnie skala tego atawizmu, żywionej nienawiści do Kościoła i kapłanów. I to nie tylko jak się okazuje przez młodych.
Kto wie, może to włąsnie ma byc mój czyściec?
Dlatego że ks. tak wiele doświadczył na wszystkich się odgrywa?
a skoro tak dużo ludzi ma w tej kwestji coś do powiedzenia to może coś jednak jest nie tak?
Na pocieszenie
Jest wielu wspaniałych kapłanów, którzy swoja wiarą i pokorą wobec otaczajacego świata zdobyli sobie autorytet wobec chyba nie tylko ludz!
...................................................
To ks. mnie prowokował. I moim zdaniem , wyszło szydło z worka. To ks. ma problem z zaakceptowaniem ludzi i świata.Arogancja wobec ludzi nic ks. nie pomoże.
Ja pokory uczę sie całe 35 lat i moze już nie krzycze, na siłe nie udowadniam swoich racji wole sie odwrucic i odejśc i miałam chęc to zrobić z tego forum przez ks. życie samo w sobie jest cięzkie i szkoda mi czasu na pieniactwa.
Z wykształcenia jestem pedagogiem i choc nie ukończyłam studiów i nie uczę w szkole , często pomagam w szkole. Wiem ze łagodnościa o wiele więcej sie zdziała niż wielką wiedzą w aroganckim wydaniu.
Byłam tez w areszcie i tam też tylko dzięki pokorze ,modlitwie i niesamowitym spokojem-sama byłam nim zdziwona-mogłam wytrzymać. Tam tez był wspaniały kapelan bardzo ciepły człowiek, przegadaliśmy nie jedną godzinę. To on dopiero jest w trudnej sytuacji, kupa niewiernych i często naprawdę złych ludz, śmiejących się na mszy gadających, wiele by opowiadac a on mimo wszystko wycągał dłoń do nich i pomagał jak umiał- czy był naiwny?
Wiele znam przykładów ze swego rzycia ks.wspaniałych ale niestety sa tez niezbyt , którzy borykają się z takimi samymi problemami jak my ludzie a że nasz swiat obecnie jest bardzo medialny i media podaja najczęściej tylko złe informacje a ludzie uwielbiają sensaję proszę sie nie dziwić ze jest jak jest.
pozdrawiam i zycze dużo cierpliwości na dalszej drodze kapłańskiej.

I moim zdaniem , wyszło szydło z worka.
Rybka połknęła haczyk
A dalej to już tylko frazesy. OK, Szanowna Pani - skończmy to wszystko, bo widzę, że nie osiągniemy porozumienia.
Oj proszę ks. pokory to ks. nie ma i z taka podejściem wątpię aby była kiedy kolwiek.
Zycie dla ks. to frazesy jeśli dalej ks. tak będzie postępował to ks. zyciu teżz tak napiszą. Wszyscy co mysla inaczej sa be. Brawo za postawę miłosierdzia wobec bliżniego.
I jak tu nie mśleć o księzach w kategorji DOROBKIEWICZ. Wszystko na tacy podane pod nos i nadal arogancja arogancja arogancja.
A póżniej jak dostanie własną parafie to biadoli że nie ma wiernych , dalej do dzieła zniechęcac wszystkich po co oni głupcy w kościele, mają dawac cicho siedziec i robić co im każę bo to ks. ma wyłacznośc na prawde.
Całe szczęście że takich postaw ks. nie jest tak dużo POWODZENIA na drodze ewangelizacji zagubionych dusz pewnie jest ich bardzo dużo
Dla zacietrzewionych adwersarzy......"Prawdziwa wielkość duszy jest w miłowaniu Boga i w pokorze" (Dzienniczek 427).
"Kto tworzy Kościół?"...."Tak to cały Kościół okazuje się jako "lud zjednoczony jednością Ojca i Syna i Ducha Świętego" (KK 4)....wszyscy stanowimy "Lud Boży", w którym "prawdziwa równość panuje wśród wiernych"(KK 32) a kapłani mają "sprawować opiekę pasterską nad wiernymi".
Wierni nie będą "rządzić Kościołem", niemniej ...."Ludzie świeccy, tak jak wszyscy chrześcijanie mają prawo otrzymywac w obfitości od swoich pasterzy duchowe dobra Kościoła, szczególnie pomoc słowa Bożego i sakramentów, sami zaś przedstawiać pasterzom swoje potrzeby i zyczenia z taką swobodą i ufnością, jaka przystoi synom Bożym i braciom w Chrystusie. Stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i autorytetu mają możność, a niekiedy nawet obowiązek ujawnienia swego zdania w sprawach, które dotycza dobra Koscioła"(KK 37).....dla dobra Kościoła trzeba często cierpliwie wytłumaczyć wątpiacym.....
"Mnie prześladowali i was prześladować będą" (J 15,18-20)....tak zapowiedział Chrystus...i nie muszą to być tylko wrogowie Kościoła, bo Jezus też napotykał na niezrozumienie ze strony swoich uczniów... jednemu nawet powiedział "Odejdź odemnie szatanie", ale nie wybierał ucieczki do trzeciego świata
Dla goni4490..."Kiedy weszłam na chwilę do kaplicy, powiedział mi Pan: "Córko moja, pomóż mi zbawić pewnego grzesznika konającego;odmów za niego koronkę, którą cię nauczyłem". Kiedy zaczęłam odmawiać tę koronkę, ujrzałam tego konającego w strasznych męczarniach i walkach. Bronił go Anioł Stróż, ale był jakby bezsilny wobec wielkości nędzy tej duszy; całe mnóstwo szatanów czekało na te duszę. Jednak podczas odmawiania tej koronki ujrzałam Jezusa (w) takiej postaci, jak jest namalowany na tym obrazie. Te promienie, które wyszły z Serca Jezusa ogarnęły chorego, a moce ciemności znikły w popłochu. Chory oddał ostatnie tchnienie spokojnie. Kiedy przyszłam do siebie, zrozumiałam, jak ta koronka wazna jest przy konających, ona usmierza gniew Boży"(Dzienniczek 1565).
"Powiedz, że żadna dusza, która wzywała miłosierdzia mojego, nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia" (Dz 1541).
"Utrata kazdej duszy pogrąża mnie w śmiertelnym smutku. Zawsze mnie pocieszasz, kiedy się modlisz za dusze grzeszników. Najmilsza mi jest modlitwa - to modlitwa za nawrócenie dusz grzesznych;wiedz córko moja, że ta modlitwa zawsze jest wysłuchana" (Dz 1397).
W Nowennie do Bożego Miłosierdzia (podyktowanej św. Faustynie przez Jezusa" w 8 dniu jest modlitwa za dusze w czyścu cierpiące.
Polecam przeczytanie "Dzienniczka" św. Faustyny...bardzo pomaga w zrozumieniu spraw zbawienia, kary za grzechy, oczyszczania - czyśca, potępienia.
Gonia - nie obraz sie , ale wydaje mi sie , ze jezeli chcesz dobrych owocow tej dyskusji , to popelniasz blad matodologiczny . Polega on moim zdaniem na tym ,ze uogolniasz i generalizujesz. Tak nie ma szans na dobra robote w tym wzgledzie. Bo popatrz Nasz Kochany Ks. Marek , Bogu ducha winny musi toczyc boje o odpieranie Twoich , z grubej armaty - zarzutow. A ja mysle ,ze Ty masz swoje osobiste powody do takego zdania na dyskutowany temat i przenosisz go na wszystkich ksiezy. A z tym nikt uczciwie myslacy zgodzic sie nie moze. Wiec naprawde korona z glowy Tobie nie spadnie jak powiesz,ze sie zagalopowalas niepotrzebnie i nie o to Tobie chodzilo aby wszystkich ksiezy potepiac. Tak mysle. Moim zdaniem trzeba najpierw mowic o faktach a potem ich uogolniac. Co o tym myslisz???
Czasem wpadajacy !
Kazimierzu zgadzam się z tobą nie staram sie uogulniać bo znam wielu wartościowych księży i innych też. Ale czy ks. Marek nie uogulnia? Ma cały czas jakieś pretensje że to czy to , ja nie studiowałam 6 lat teologi i mam prawo nie wiedzieć . Moje pytanie brzmiało gdzie w Bibli jest napisane o istnieniu czyśćca i odpustów i tyle a wywiazała się afera czy naprawdę tylko z mojej winy? Nie jestem typem pieniacza ale wkurzały mnie wypowiedzi ks. Marka i ....... nic nie napisze bo zaraz znowu spotka mnie wiele złośliwości z jego strony.
A co do faktów to pewnie kazdy znas może podac ich dziesiątki i nie tylko o dobrych i złych księżach ale też o ludziach bo przeciez przedewszystkim sa to ludzie z takimi samymi problemami i wadami jek my. Czytałam tu na forum chyba w temacie o Zielonoświatkowcach piękna wypowiedz kogoś .....taki długi list o miłości blizniego i to by była wspaniała sentencja na zakończenie tego tematu ale nie umiem go tu przenieśc.
Pozdrawiam

A ja mysle ,ze Ty masz swoje osobiste powody do takego zdania na dyskutowany temat i przenosisz go na wszystkich ksiezy
Oto to, czego ja bałem się użyć wprost, a Pan Kazimierz mnie wyręczył - wielkie Panu dzięki.

Proszę ks. jezeli samemu się siebie ocenia i to w superlatywach to jest pyszałkowatośc. To do mnie były skierowane ks. słowa i niestety nie odebrałam ich pozytywnie, dlaczego wypowiedzi innych nie miały takiego tonu i wydzwieku!
wiem ze fajnie jest kogoś wyśmiac , ośmieszyć ja nie miałam takiego zamiaru i jesli ks. w czym kolwiek zdenerwowałam to przepraszam. Ale prosze zwrócić uwagę na dobór słów i tonu wypowiedzi bo można kogos bardzo zniechecić. Udało sie to ks. w moim przypadku . Przepraszam i wycofuje sie z tego forum , moze o to własnie chodziło. Postaram się juz nie zabierac tu głosu.
pozdrawiam

Proszę ks. jezeli samemu się siebie ocenia i to w superlatywach to jest pyszałkowatośc.
To o mnie?

Ja nie napisałam ze ks. z mojej rodziny to złosliwiec , to dobry człowiek.Chodziło mi o to ze traktuje was jak normalnych ludzi bo macie takie same uczucia problemy i radości jak cała reszta społeczenstwa. Wiem jak to jest ze żródła. Ja zmagam sie z tym co włożyc do garnka a wy jaki bedzie jutro nastrój proboszcza. Ja za co kupić dziecku buty a ks. czy proboszcz przychylnie spojrzy na wasze innowacje. Ale cieszymy sie tak samo i martwimy sie tak samo. Wkurza mnie tylko to ze wiekszośc z was z góry traktuje ludzi- ten to głupi a tamten jeszcze głupszy. Osądy ale nie wazne nie ja bede to ks. tłumaczyc bo przeciez ks. nie uwaza mnie za godnego przeciwnika.


Wiem jak to jest ze żródła
To bardzo źle świadczy o Pani krewniaku. Ja bym go osobiście po pysku wystrzelał, o ile rzeczywiście kłapie buzią wokół swych najbliższych; jeśli tak mu bardzo przeszkadza szereg wydarzeń i osób, to niech idzie do kamedułów.
Jest takie powiedzenie: Nie "robi się" to własnego gniazda. Pośród duchowieństwa to święta zasada, niemal na równi z tajemnica spowiedzi. Najlepiej grzebać jak kura w błocie...
Do roboty trza się brać, a nie kłapać...
Proszę ks. w ks rodzinie jest coś nie tak bo w mojej jakoś umiemy ze sobą rozmawiać- i nie jest to kłapanie ale rozmowa. Kazdy z nas opowiada o swoich bolaczkach bo po to ma sie rodzine aby się wspierac. Ale ks. chyba nie wie o czym mówie
Juz sie ks. ze mnie ponabijał wyśmiał , kasuje to forum ze swojego kompa z przykrościa bo .............. juz nie wazne.
Jak ks. w realu podchodzi tak do ludzi to .................. powodzenia w posłudze kapłanskiej.
Szkoda ze nie można tu zaznaczać osob które zaszkodziły ks. miał by pierwsze miejsce .
Jezeli mozna to prosze o usuniecie mojch postów nie chcę aby co kolwiek mnie z tym forum a kakretnie ks. MARKIEM łaczyło - nawet wymiana myśli .
Bawcie sie dalej w wysmiewanie ja juz tu nie przyjdę.
Obie strony przegięły, wiec dajcie sobie na wstrzymanie i sprawa zakończona. Nir ma co dalej sie wadzic ani unosićbo to dizecinne.... Bo i do porozumeinia nie dojdziecie.

Proponuję temat na tym zakończyć.
Cóż, czas na skruchę, na Piotrową postawę, po jego wyparciu się Pana. Łzy żalu, słowa pełne bólu. Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić użytkowniczke o nicku gonia4490. Przeprosić za słowa, którymi poczuła się dotknięta. Nie mam zbyt wiele na swą obronę. Jedynie to, że zapewniam, iz działałem kierując się dobrymi intencjami. To może nieco małowierygodnie wygląda, ale piszę serio. Chodziło mi o targnięcie za "półkę stereotypów" jakie w moim odczuciu Użytkowniczka prezentowała. Więcej, w pewnym momencie poczułem się zgorszony. Ale nic to.
Co macie czynić ze mną, czyńcie prędko.

[ Komentarz dodany przez: Annnika: Wto 07 Lis, 2006 22:44 ]