UmiĹscy
Inteligencja jest domeną szatana. Bóg wybiera to, co głupie w oczach świata.
Rozumiem, że Paweł, uczeń teologicznej szkoły Gamaliela, znawca Prawa oraz filozofii i literatury greckiej, biegle władający co najmniej trzema językami, nie był wybrany przez Boga?
Proszę nie narzucać Panu jak On postępuje. Duch wieje jak chce, Bóg traktuje indywidualnie każdego człowieka, a nie czyni tego według jakiś ogólnych podziałów. Podam tutaj przykład Ducha Świętego: niektórzy otrzymywali go przed chrztem (na przykład setnik Korneliusz i zebrani w jego domu), inni zaraz po chrzcie (na przykład Paweł), inni dopiero po nałożeniu rąk - nie ma tu jakiegoś ogólnego postępowania Pana.
Ps. Czy to nie ksiądz kiedyś mówił, że nie będzie toczył dysput na tematy biblijne z osobami, które nie mają wykształcenia teologicznego?
Szanowny Teofilu:
1. Bez kontekstu życia Apostoła Pawła nie da się odnieść do jego misji głoszenia Zmartwychwstałego Pana. Paweł z Tarsu był faryzeuszem, więc miał za sobą stosowne wykształcenie. Nie porównujmy współczesnych z Apostołem Narodów. Dla pewności powtórze wypowiedź Pana Rafała:
Powiedział księdz tyle, że inteligencja (nie wiem, czy miał ksiądz na myśli zdolności umysłowe czy grupę społeczną) jest domeną szatana, i do tego się odniosłem. Ja nie uważam owych ateistów i innych krytyków chrześcijaństwa za inteligentnych, bo "prawdziwą mądrością jest bojaźń Pańska" natomiast "głupi mówi w swoim sercu: nie ma Boga".
Podam tutaj przykład Ducha Świętego: niektórzy otrzymywali go przed chrztem (na przykład setnik Korneliusz i zebrani w jego domu), inni zaraz po chrzcie (na przykład Paweł), inni dopiero po nałożeniu rąk - nie ma tu jakiegoś ogólnego postępowania Pana.
Nie moge się z Panem tu zgodzić. Przynajmniej nie na tym etapie. Wpierw proszę powiedzieć, co Pan rozumie pod pojęciem, które wyboldowałem w powyższym cytacie.
Dzieje 10,44-48a (Biblia Tysiąclecia)
44 Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki.
45 I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.
46 Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga.
47 Wtedy odezwał się Piotr: "Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my.
48 I rozkazali ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa.
Jak widać moje słowa nie są w tym wypadku interpretacją, ale bezpośrednim przytoczeniem sformułowania Pisma Świętego.
Co nie zmienia fatu, że mógł (i prawdopodobnie był to) jednostkowy przypadek w wyjątkowej sytuacji, ale jednak miał miejsce.
[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sro 27 Gru, 2006 21:48 ]
To wielkie nadużycie interpretacja słów Pisma św i wnioskowanie ,że inteligencja jest domeną szatana. Posługiwanie się wiedzą , umiejętność uczenia nie przekreśla kontaktu z Bogiem. Pismo podważa tylko zaufanie człowieka w jego umiejętności i możliwości pojęcia człowieka wszystkiego z czym się spotyka- pomimo swoich przemyśleń mamy być jak dzieci i ufać nie swojej wiedzy ,inteligencji tylko Bogu.Mądrość może być przyczynkiem do pychy, ale przecież modlimy się do Ducha św o jego dary-ateiści wykluczają Boga ze swego życia, a więc przekreślają Go jako źródło swych umiejętności zdając się na szatana- bo tam gdzie nie ma Boga jest szatan- stąd pozorna logiczność rozumowania ateistów wykluczająca Boga . Prawdziwa mądrość nie wyklucza Boga a nawet jest przyczynkiem do prawdziwego pojmowania Jego mądrości i zaufania do Niego jako osoby apriory - pierwszej, ponad wszystko.
Z ksiąg Sentencji św. Izydora, biskupa
Oczyszczamy się modlitwami, dokształcamy czytaniem; jedno i drugie jest dobre, jeśli można sobie na to pozwolić równocześnie; jeżeli nie, to lepiej modlić się, niż czytać.
Kto chce być zawsze z Bogiem, powinien często modlić się i czytać. Albowiem, kiedy modlimy się, rozmawiamy z samym Bogiem, kiedy natomiast czytamy, Bóg mówi z nami.
Wszelki postęp ma swój początek w czytaniu i rozważaniu. To, czego nie wiemy, poznajemy z lektury, to zaś, czego nauczyliśmy się, utrwalamy w pamięci przez rozważanie.
Czytanie ksiąg świętych przynosi podwójną korzyść: wyrabia zdolność umysłu do pojmowania oraz odwraca człowieka od marności światowych i prowadzi do umiłowania Boga.
Przy czytaniu należy zwrócić uwagę na dwie sprawy: najpierw, jak Pismo św. jest rozumiane, a następnie, jaka wynika z niego korzyść lub jaką ma powagę. Wtedy bowiem każdy będzie otwarty na rozumienie tego, co czyta, a poza tym będzie zdolny do przekazania zdobytych wiadomości.
Gorliwy czytelnik będzie chętniejszy do wprowadzenia w życie tego, co przeczytał, niż do zdobycia wiadomości. Mniejsza jest bowiem kara za to, że się nie zna tego, czego się pragnie, niż za niewypełnienie tego, co się poznało. Podobnie jak czytając pragniemy się czegoś dowiedzieć, tak wiedząc, że to, co przeczytaliśmy jest słuszne, powinniśmy wprowadzić w czyn.
Sens Pisma św. można poznać tylko po nawiązaniu z nim zażyłości przez czytanie, stosownie do tego, co jest napisane: "Ceń mądrość, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy ją posiądziesz".
Im bardziej ktoś wnika w słowa Pisma św., tym głębsze zdobywa z nich zrozumienie, tak jak ziemia, która im lepiej jest uprawiana, tym obfitsze przynosi owoce.
Są ludzie, którzy posiadają łatwość pojmowania, ale zaniedbują czytanie, przez co gardzą tym, czego mogli się dowiedzieć przez lekturę. Inni natomiast odznaczają się miłością do wiedzy, ale przeszkadza im tępota umysłu; ci jednak przez wytrwałą lekturę dowiadują się o tym, czego z powodu lenistwa nie wiedzą bardzo zdolni.
O ile ten, kto powolny jest w przyswajaniu sobie wiadomości, otrzymuje nagrodę stosownie do swej dobrej woli i włożonego wysiłku, to ów, kto otrzymane od Boga zdolności marnuje, skazuje się na potępienie, ponieważ gardzi darem, który otrzymał i grzeszy lenistwem.
Bez pomocy łaski, chociaż wiedza dochodzi do uszu, nigdy nie dociera do serca; wprawdzie dźwięczy na zewnątrz, ale niczego nie osiągnie wewnątrz. Słowo Boże, które dotarło do uszu, wtedy dopiero dociera do głębin serca, kiedy Boża łaska porusza wewnątrz duszę, aby je zrozumiała.
BÓG dał człowiekowi wiele darów, tylko często człowiek nie potrafi lub nie chce ich we właściwy sposób wykorzystać. Bóg dal człowiekowi rozum, aby człowiek mógł logicznie myśleć i rozróżniać dobro od zła. Nie można powiedzieć, że szatan nie jest inteligentny, jest taki i jest też bardzo przebiegły, wykorzysta najdrobniejszą lukę jaką znajdzie w nas, aby niszczyć to co w człowieku pochodzi od Boga, dobro, które sprawia, że człowiek postępuje zgodnie z wolą Boga. Mądrość to dar od Boga, który pozwala nam myśleć rozsądnie i w tai też sposób postępować. A skąd bierze się ta mądrość? Czy człowiek od razu rodzi się mądrym? Czy dopiero nabywa ten dar z czasem?
Mądrość wtedy prowadzi do pychy, gdy Bóg jest w życiu człowieka na dalszym miejscu.
Gdy człowiek stawia Boga na pierwszym miejscu to czlowiek swoja madrość wykorzysta zgodnie z wolą Boga nie unosząc się pychą.
Pozdrawiam