UmiĹscy
Jest niedziela Miłosierdzia Bożego - zgodnie z zasadą "chcesz zacząć zmieniać świat zacznij od siebie" - proponuję zastanowić się nad skutkami ludzkiej głupoty (w tym własnej).
Na początek proponuję trzy przykłady:
1. Wybieram się w Tatry.
Na dość eksponowanej przełęczy "Zawrat" spotykam "rodzinną" grupkę w której przyszły "teściu" chce wymusić na przyszłej "synowej" (chorej na lęk wysokości) wycieczkę przez bardzo eksponowaną Orlą Perć ...
Na szczęście- dziewczyna odmówiła.
2. Sam bawiłem się kiedyś w "radiestezję" oraz był moment gdy namawiałem wręcz żonę na zastosowanie antykoncepcji hormonalnej .
Cóż - skutki obydwu przyszło mi ( i żonie ) dość długo leczyć ...
choć leczenie skutków zastosowania antykoncepcji iradiestezji rózniło się sposobem leczenia - Bogu jednak dziękuję za to że dane nam było się z tego wykaraskać ..
Cóż - jako osoba konsekwentna od tej pory przestrzegam przed tym - jednak .. sądzę że lepiej zrobiłbym gdybym uczył się na cudzych a nie na własnych błędach ...
3. Jedno z "for"religijnych gdzie w dyskusjach grupka osób proponuje wegetarianizm.
Niezależnie od argumentacji i autorytetów na jakie się odwojuję cięte są moje wiadomości a pozostawiana wątpliwej jakości retoryka adwersarza potrafiącego jedynie wkleić linki ze stron obcojęzycznych i nawet - wbrew regulaminowi forum - nie starającego się o przetłumaczenie.
Jego zdanie oczywiście znaczyło więcej od mojego ...
Litania o zbawienie od głupoty
Zbaw nas od głupoty, Panie!
Jesteśmy solą zwietrzałą i bezużyteczną.
Nie umiemy żyć,
Nie umiemy myśleć,
Nie umiemy patrzeć,
Nie umiemy słyszeć,
Nie umiemy niczego przewidzieć,
Nie umiemy z nieszczęść
Wyciągnąć zbawiennych nauk,
I tak wspinamy się
- Zgraja ludzi
Opętanych żądzą zdobywania -
Po stromej drabinie złudzeń,
A jej szczeble pękają i łamią się
Pod ciężarem naszych nierozważnych kroków.
Czyniąc wszystko na przekór zdrowemu rozsądkowi
I przyrodzonej skłonności do trwania,
Idziemy urojoną drogą
Do urojonego celu,
W klęskach naszych upatrujemy zwycięstwa,
W zwycięstwach nie widzimy zarodków klęski,
W nonsensie upatrujemy sens,
A mowę,
Ten przywilej i chlubę naszego wybraństwa
Uczyniliśmy narzędziem pustej paplaniny
I brzydoty,
I jadowitego kłamstwa,
Na którym usiłujemy zbudować
Wielkość człowieka.
Boże nieskończonej mądrości,
Stworzycielu doskonałego kosmosu
I najpiękniejszej ziemi,
Nieśmiertelnej duszy
I mózgu,
I szarych komórek,
I pięciu zmysłów,
I wolnej woli,
Wyzwól nas z drapieżnych szponów głupoty
Tej czarnookiej kusicielki,
Wabiącej nas na wszystkich rogach historii
Jak na rogach ulic,
Od tej sprawczyni
Naszych błazeńskich zamiarów i czynów,
I upadków,
I jałowego życia,
I daj nam mądrość oczyszczenia,
Nam,
Synom ziemi,
Soli zwietrzałej i bezużytecznej.
Doskonałe to
Dobrze, że głupota nie umie latać, bo wówczas linie lotnicze by zbankrutowały. Loty by wstrzymano z obawy przed dużym prawdopodobieństwem katastrofy lotniczej...
gdyby głupota miała skrzydła... to już bym sobie zamiast spacerków loty robiła.
Bo:
chcę, ale nie chcę - nie mogę
kocham, ale się boję
myśllę, ale często głupio
i już starczy uzewnętrzniania swej głupoty na forum ( bo moim zdaniem takie ujawnianie to głupota )
Ale jedno mam pocieszenie: gdy ktoś mi pomoże, to się zmienię
i będę mądra do nieprzytomności
zakasuję wszystkich gości.
Pocieszające jest też to,że nie jestem jedyną, która jest głupia i że za niektórym elementom mojej głupoty zupełnie nie jestem winna
co nazywacie głupotą? bo nie wiem o czym dyskutować.
Gdyby głupota miała skrzydła to większość członków PiS-u, LiD, PO,(szczególnie) LPR-u i innych narodowo-katolickich "kanapówek" fruwałoby w stratosferze.
A czy nie jest głupotą udowadnianie jakimi to gorącymi katolikami jest para gejów z klipu prezydenckiego....i czy zachodzi taka potrzeba aby oni przylatywali do Polski tłumaczyć nam katolicyzm
A czy nie jest głupotą udowadnianie jakimi to gorącymi katolikami jest para gejów z klipu prezydenckiego....i czy zachodzi taka potrzeba aby oni przylatywali do Polski tłumaczyć nam katolicyzm
Oni nie jadą "tłumaczyć nam katolicyzmu". Wiesz, ja też byłbym nieźle wkur**** gdyby np. jakaś Ważna Osoba posłużyła się nagraniem z mojego ślubu w tle odczytu o "szkodliwości ślubów cywilnych". Ja tam ich rozumiem. Mimo, że nie popieram do końca małżeństw gejowskich.
są tylko dwie rzeczy bez ograniczeń: wszechświat i głupota ludzka
[ Dodano: Pon 31 Mar, 2008 11:28 ]
Dla mnie posłużenie się owymi zdjęciami w klipie prezydenckim był horrendalna głupotą....cały klip był do d....y:))))
Ale para gejów też robi tylko medialny szum z "bezprawnego" użycia ich fotek - przecież ceremonia ich "ślubu" odbywała się w świetle fleszy i fotki obiegły media w różnych częściach świata.
"Gorliwym katolikom" udziela "ślubu" jakiś niby kapłan z jakiegoś kolejnego odłamu protestantyzmu:)))
Media w Polsce z euforia pokazują jak to "gorliwi katolicy" geje rozpoczęli wizytę w polsce od Mszy św.....ależ się piekło cieszy
Dla mnie posłużenie się owymi zdjęciami w klipie prezydenckim był horrendalna głupotą....cały klip był do d....y:))))
Ale para gejów też robi tylko medialny szum z "bezprawnego" użycia ich fotek - przecież ceremonia ich "ślubu" odbywała się w świetle fleszy i fotki obiegły media w różnych częściach świata.
Zgadzam się, ale zostało to użyte nie dośc, że w złej intencji to jeszcze publicznie.
"Gorliwym katolikom" udziela "ślubu" jakiś niby kapłan z jakiegoś kolejnego odłamu protestantyzmu:)))
Media w Polsce z euforia pokazują jak to "gorliwi katolicy" geje rozpoczęli wizytę w polsce od Mszy św.....ależ się piekło cieszy
Wiesz, ja już i w Tv i w radio nasłuchałem się o tym Brendanie, ale nigdzie nie zostało słowem wspomniane o religijnym kontekście tej afery. W których mediach jest pokazywana "z euforią" ta cała msza?
Wczoraj w wieczornych informacjach pokazał Polsat, TVP1, TVN.
A dziś w programie "Teraz my" para gejowska ma dysputować, prezentować swoj katolicyzm (na portalu onet, wp od rana jest ramka z ta informacją).
To "orzeł" Kurski "zabłysnął" swoja inwencją ...swego czasu zrobił udaną kampanię do europarlamentu dla LRP, później kampanię dla PiS w 2005r....i teraz miał odbudować wizerunek Prezydenta - uznał zatem "wszystkie chwyty dozwolone" i sprokurował problem gejowski z Prezydentem w tle:D
Wczoraj w wieczornych informacjach pokazał Polsat, TVP1, TVN.
A dziś w programie "Teraz my" para gejowska ma dysputować, prezentować swoj katolicyzm (na portalu onet, wp od rana jest ramka z ta informacją).
Aha. To w takim razie mogliby się nie kompromitować, bo moim zdaniem jest to przemyślane jako zagranie na katolickich uczuciach Polaków, ale pewnie odniesie to odwrotny skutek....
"zagranie na katolickich uczuciach"...ja się nawet zupełnie nie oburzam, bo z głupotą się nie dyskutuje.
Media mają newsy, środowiska homo dowartościowują się......a prawda jest niezmienna, czy będzie nosić miano choroby, czy ofiar ze złym genem ...i tak jest wynaturzeniem
Należy tym ludziom współczuć a nie traktować w kategoriach normalności - bo tedy my hetero stajemy się nienormalnymi
Należy tym ludziom współczuć a nie traktować w kategoriach normalności - bo tedy my hetero stajemy się nienormalnymi
Ja to traktuję w kategorii takiej "normalnej nienormalności". Cóż, są gorsze zboczenia, bardziej destrukcyjne, kryminogenne. To, że gdzieś dwóch facetów w zaciszu swego mieszkania robi różne rzeczy - szczerze mówiąc mi zwisa. Gorzej jak robi się z tego medialny cyrk - tak jak na przykład obecnie. Swoją drogą jestem cholernie ciekawy jak się to potoczy, bo jednak trzymam stronę gejów w tym sporze, nie moge się doczekać aż nasz Naczelny Obrażalski - na którego ja reaguję wprost alergicznie - będzie musiał się wypowiedzieć jakoś w tej sprawie.
Co do współczucia - oni pewnie mogliby nam współczuć, że tak trudno nam przyjąć ich odmienność seksualną. No i niby czego miałbym wspołczuć - że facet woli facetów a nie kobietki? Litości, proszę.... Woli to woli, jego sprawa. Jeśli nikomu krzywdy nie czyni, to o co chodzi? Jeszcze tego brakuje, żebysmy każdemu pod kołdrę zaglądali...
Właśnie chodzi o medialny cyrk i eksponowanie swojej odmienności.
Dlaczego współczuć?....dlatego, że 95% ludzi wszelkiej odmienności są to ludzie pokaleczeni duchowo - pokaleczone są dzieci z domów alkoholickich, rodzin dysfunkcyjnych, z niepełnych rodzinach, ludzie o odmiennej preferencjach sexualnych czy dewiacjach seksualnych.
Pokaleczone dzieci jako dorośli tworzą kulawe rodziny, albo wogóle nie potrafią tego uczynić....
Ucieczką jest sex, narkotyki, kolejni homo....i kółko się zamyka
czmu uważasz, że są pokaleczeni?
czmu uważasz, że są pokaleczeni?
Nawet jak są 'pokaleczeni' to jest to ich sprawa.
Byłaby tylko ich sprawa, gdyby nie epatowali wszem i wobec jakich to oni doswiadczaja udręk....a prawda jest taka, że w naszej rzeczywistości każdy może zebrać na ulicy tylko za to, że jakiemuś znudzonemu nie spodoba sie nasza gęba.
A geje prezentuja to jako martyrologię....
PS - czemu uważam, że są pokaleczeni - kazdy psycholog, kapłan, odpowie ci, że niestety kazda odmienność wpływa destruktywnie na psychikę człowieka, rodzi kompleksy, wzbudza bunt.
[ Dodano: Wto 01 Kwi, 2008 13:53 ]
księży też możnaby nazwać odmieńcami od więkoszości społeczeństwa. myślę, że u większości ludzi są cechy, które w pewnym aspekcie czynią ich odmieńcami. odmienność sama w sobie nie jest poranieniem. staje się nim jeśli przez tą odmienność ludzie będą szykanować, jak np gejów w Polsce.
Efekt bierzesz za przyczynę...nikt narazie nie udowodnił, że ktoś rodzi się gejem.
Nie wiem do końca jakie obecnie są zasady rekrutacji do seminariów, zakonów...ale jeszcze parę lat temu nie przyjmowano kandydatów z rodzin rozbitych, dzieci samotnych matek, lub rodziców żyjących w konkubinacie.
Kapłaństwo nie jest efektem poranień, odmienności ....a jeśli "odmienność" to z przeciwległego bieguna odmienności - tej pozytywnej.
nie napisałem, że kapłaństwo jest efektem poranień tylko, że księża są też w pewien sposób odmieńcami jeśli się bierze za normę życie w rodzinie. tym chciałem udowodnić, że pomimo swojej "odmienności" NIE są poranieni (lub są z tego względu tak samo poranieni), co zrozumiałem, że sugerujesz tu:
kazdy psycholog, kapłan, odpowie ci, że niestety kazda odmienność wpływa destruktywnie na psychikę człowieka, rodzi kompleksy, wzbudza bunt.
Ale kapłaństwo nie jest odmiennością ...Bóg jest Miłością - Miłośc ich powołała, kapłanom zatem miłości nie brakuje
Może odczuwają samotność - normalne, ale nie brak miłości.
jeśli przez tą odmienność ludzie będą szykanować, jak np gejów w Polsce.
gejów w Polsce nikt nigdy nie szykanował- szum wokół tej sprawy jest sztuczny.
W przeciwieństwie do szykanowania kapłanów.
Tak a'propos - spotkałem sę ze zdaniem, ze obecnie propaguje się wręcz rożnego rodzaju wynaturzenia i dewiacje po to by ludzie się czymś zajęli i łatwiej było nimi rządzić.
Stąd też atak na podstawy naszego życia - stąd np. ociekające erotyką i przemocą "media" propagowanie antykoncepcji, życia "samopas" (ogólne- atak na Instytucję Rodziny), reklama źle pojętej "wolności" nałogów pod płaszczykiem "wolności" "promocja" rożnego rodzaju sekt i tak dalej ..
prawda to czy tylko wymysł ?
W przeciwieństwie do szykanowania kapłanów.
możesz rozwinąć?
"możesz rozwinąć"...przeczytaj blogi p. Senyszyn na temat Kościoła i znajdź porównywalne "szykany" gejów uprawiane przez posłów RP.
w sumie pani Senyszyn to niezły -cenzura-* i zawsze będą takie "wybitne" jednostki.
pomówmy raczej o szykanach niejednostkowych. Nie mówcie, że nie spotkaliście się z określaniem gejów jako "pedałów", "zboczeńców" itd i już widzę jak broniliście ich godności...
btw: w sumie o księżach zaczyna dużo się tworzyć kawałów z racji afer występujących co jakiś czas wśród tego stanu
*bo obrażanie ludzi jest zabronione
A nie słyszałeś p. Sz. Niemca co wygaduje na Kościół.
A różnych "oświeconych", którzy na kapłanów mają całe wiązanki..."czarni, złodzieje, pasożyty"... i określających katolików mianem "baranów strzyżonych przez zachłanny kler" - nie słyszałeś???
Zgoda obrażanie jest zabronione - ale nie tylko "biedni geje" doświadczają obrażania...tyle, że oni kreują się na męczenników i żądają przywilejów.
ja też się spotykam z różnymi zdaniami. kto to powiedział i na jakiej podstawie?
"szeptanka" przeciwko Kapłanom znana od czasów komunistycznych niestety, ale funkcjonuje nadal.
Funkcjonuje to praktycznie wszędzie - niemalże w każdym zakładzie pracy czy też choćby na ulicy. Nie tak dawno temu na spacerze parku zagadnął mnie jakiś gościu i zaczął "nawijać" na to jak "czarny kler" oszukuje i wykorzystuje biednych ludzi ubliża homoseksualistom i tak dalej.
Jednocześnie ta sama osoba jakoś nie widziała nic złego w aborcji czy eutanazji oraz w rozwodach widząc tym wszystkim niemalże "zbawienie" dla "przeludnienia" współczesnego świata.
Na sugestię "a kto nam będzie płacić emerytury zapałał "świętym" oburzeniem - a co mnie to obchodzi i czym ja się zamartwiam ...
Gadane miał całkiem nieźle, trzeba to przyznać ...
Wystarczy posłuchać co plotą ludzie dzwoniący do "Szkła Kontaktowego"....cała masa tolerancji dla gejów a fuul pretensji pod adresem Kościoła, kleru..
(...) Zdemaskowała pedalskich aktywistów i pokazała jakimi naprawdę są ludźmi. Ja bym też się brzydził podawać rękę pedałowi, który obnaża się publicznie i pisze o swoich obrzydliwych, zboczonych upodobaniach. (...)
Próba przedstawienia pedałów jako normalnych, sympatycznych i fajnych ludzi musiała się skończyć tak jak się skończyła.
Wystarczy posłuchać co plotą ludzie dzwoniący do "Szkła Kontaktowego"....cała masa tolerancji dla gejów a fuul pretensji pod adresem Kościoła, kleru..
...i może warto się nad tym zastanowić, dlaczego tak jest, a nie wylewać łzy.
"dlaczego tak jest"...można rozprawkę napisać o przyczynach takiego stanu.
Łez nie wylewam - wskazuję tylko, że obraz jaki kreślą "szykanowani" geje nie jest taki jednowymiarowy.
"dlaczego tak jest"...można rozprawkę napisać o przyczynach takiego stanu.
Łez nie wylewam - wskazuję tylko, że obraz jaki kreślą "szykanowani" geje nie jest taki jednowymiarowy.
Tak jak wszędzie - tak i wśród gejów są zarówno porządni ludzie jak i "działacze", walczący niby to o równe prawa ale w rzeczywistości o uprzywilejowanie i postawienie ponad prawem swojej grupy. A, że tych "działaczy" najbardziej widać i słychać......
No i doszliśmy obydwoje do konsensusu
Właściwie to mamy zderzenie cywilizacji miłości zbudowanej na skale z cywilizacją śmierci zbudowaną jakby co - na piasku. Przyjdą próby i zobaczymy sami, że to co na piasku runęło, a wielki to będzie upadek. I choć teraz środowiska homoseksualne krzyczą głośno i domagają się "szacunku" dla zboczeń, a środowiska obrońców tradycyjnego małżeństwa i rodziny są zagłuszane i ignorowane, to w świetle prawdy role te jednak się odwrócą.
My się nie przejmujemy tym, co teraz gadają. Nazywają nas homofobami, lecz to i tak nas nie rusza. Prawda sama się obroni i zwycięży ku zdziwieniu naszych wrogów. Uczyńmy z siebie mur nie do zdobycia wobec tych, co beszczeszczą podstawowe i bezcenne wartości.
Dlaczego są zboczenia ? One były zawsze odkąd grzech wszedł na świat, ale dopiero teraz dzięki mediom wyszły na światło dzienne. Gorzej, gdy media stają się narzędziem promocji swobody obyczajów i zachowań niemoralnych. Może i prawda mało dziś znaczy, ale tym bardziej mamy prawo jej bronić i o niej pisać.
Właściwie to mamy zdarzenie cywilizacji zbudowanej na nieakceptowaniu odmienności i jej zwalczaniu z cywilizacją, która akceptuje odmienność. Przyjdą próby i zobaczymi sami, że to co na piasku runęło, a wielki to będzie upadek. I choć teraz środowiska homofobów krzyczą głośno i domagają się wyplewienia i braku szacunku dla "zboczeń", a środowiska homoseksulane są opluwane i nienawidzone, to w świetle prawdy role te jednak się odwrócą.
Niech homoseksualiści się nie przejmują, co teraz gadają. Nazywają ich zboczeńcami i pedałami, lecz ich to nie rusza. Prawda sami się obroni ku zdziwieniu ich wrogów. Niech uczynią z siebie mur nie do zdobycia wobec tych, co bezszczeszczą podstawowe i bezcenne wartości, np do normalnego życia i akceptacji.
Dlaczego jest nienawiść i brak akceptacji? One zawsze były odkąd grzech wszedł na świad, ale dopiero dzięki członkom KK słyszymy i nich głośniej. Gorzej, KK staje się narzędziem (...)*. Może i prawda mało dziś znaczy, ale tym bardziej mamy prawo jej bronić i o niej pisać.
*żeby uniknąć gniewu
"Prawda sama się obroni" ... katolik nie ma co czekać na obronę - KKK jasno i precyzyjnie mówi o zachowaniach i powinnościach
- KKK 2358 - o konieczności szacunku wobec osób o skłonnościach homo,
- KKK 2359 - obliguje te osoby do zachowania czystości,
- KKK 2396 - jasno precyzuje - akt seksualny jest grzechem.
ps - nie krzycz tak ze im się krzywda dzieje bo krzywada im sie nie dzieje - mało tego krzywdzą potwornie innych.
Powiedz może lepiej w jaki sposób opluwane i wyszydzane są osoby o normalnym podejściu do spraw rodziny ..
Do do "zboczeń" - do zachować naturalnych człowieka raczej nie należy uznać np czerpanie przyjemności z wydalania kału na korpus i tp..
Jeżeli ktoś się obraża o to, że mówi się o tym ..
Cóz - to najlepiej świadczy o poziomie zachowań homoseksualistów ..
Powiedz może lepiej w jaki sposób opluwane i wyszydzane są osoby o normalnym podejściu do spraw rodziny ..
nie powiem, bo w mojej pamięci takich nie ma
wśród zachowań osób o normalnej orientacji seksualnej takie zachowanie jest nienormalne.
I gdyby ktoś z "heteroseksualnych" zaczął robić coś takiego to naturalnym odruchem innych osób jest odczucie wstrętu do takich zachowań które za "normalne" nie można przyjąć w środowisku heteroseksualnym.
I mamy tu już naturalny "odruch" - oburzenie na sam fakt iż wogóle mówi się o tym, że w środowisku homoseksualistów istnieją takie zachowania.
I próby jakiegoś stawiania "znaku równości" - na zasadzie "a w środowisku "hetero" też [być może] coś takiego się zdarza.
wśród zachowań osób o normalnej orientacji seksualnej takie zachowanie jest nienormalne.
I gdyby ktoś z "heteroseksualnych" zaczął robić coś takiego to naturalnym odruchem innych osób jest odczucie wstrętu do takich zachowań które za "normalne" nie można przyjąć w środowisku heteroseksualnym.
I mamy tu już naturalny "odruch" - oburzenie na sam fakt iż wogóle mówi się o tym, że w środowisku homoseksualistów istnieją takie zachowania.
I próby jakiegoś stawiania "znaku równości" - na zasadzie "a w środowisku "hetero" też [być może] coś takiego się zdarza.
ddv - każde zdanie w tej wypowiedzi to absurd.
A fakty są banalne. Część ludzi homo- jak i hetero- nadaje swojej aktywności seksualnej różne niekonwencjonalne formy. U niektórych osób (bez względu na orientację) takie zachowania mogą wywyływać wstręt, u innych nie.
I tyle, a to co napisałeś powyżej to wyjątkowo niezdarna próba demagogii.
PS napisał:
Dlaczego jest nienawiść i brak akceptacji? One zawsze były odkąd grzech wszedł na świat, ale dopiero dzięki członkom KK słyszymy o nich głośniej. Gorzej, KK staje się narzędziem
Antidotum. Dlaczego jest szkalowanie Kościoła ? Ono jest, bo świat lęka się prawdy, bo prawda świeci niektórym za jasno, tak iż chcą ją zaćmić, głosząc swobodę obyczajów. O tym słyszymy coraz częściej. Gorzej, świat staje się narzędziem w rękach Złego.
Właściwie to mamy zdarzenie cywilizacji zbudowanej na nieakceptowaniu odmienności i jej zwalczaniu z cywilizacją, która akceptuje odmienność. Przyjdą próby i zobaczymi sami, że to co na piasku runęło, a wielki to będzie upadek. I choć teraz środowiska homofobów krzyczą głośno i domagają się wyplewienia i braku szacunku dla "zboczeń", a środowiska homoseksulane są opluwane i nienawidzone, to w świetle prawdy role te jednak się odwrócą.
Niech homoseksualiści się nie przejmują, co teraz gadają. Nazywają ich zboczeńcami i pedałami, lecz ich to nie rusza. Prawda sami się obroni ku zdziwieniu ich wrogów. Niech uczynią z siebie mur nie do zdobycia wobec tych, co bezszczeszczą podstawowe i bezcenne wartości, np do normalnego życia i akceptacji.
Dlaczego jest nienawiść i brak akceptacji? One zawsze były odkąd grzech wszedł na świad, ale dopiero dzięki członkom KK słyszymy i nich głośniej. Gorzej, KK staje się narzędziem (...)*. Może i prawda mało dziś znaczy, ale tym bardziej mamy prawo jej bronić i o niej pisać.
*żeby uniknąć gniewu
Wielki szacunek człowieku za te słowa. Jesteś pierwszą osobą tutaj, u której widzę normalne podejście do kwestii odmienności.
Antidotum. Dlaczego jest szkalowanie Kościoła ? Ono jest, bo świat lęka się prawdy, bo prawda świeci niektórym za jasno, tak iż chcą ją zaćmić, głosząc swobodę obyczajów. O tym słyszymy coraz częściej. Gorzej, świat staje się narzędziem w rękach Złego.
Nie wiem kto Ci wbija do głowy tę spiskową teorię dziejów, ale przesyłam Tobie wyrazy współczucia. Kościół szkalują najbardziej głosy i zachowania niektórych jego członków, jak widać na przykładzie powyższego cytatu. Ja się cieszę, że także ludzie spoza Kościoła wytykają mu oczywiste błędy. "Prawdziwa cnota krytyki się nie boi".
Kleryk - czyżbyś Katechizm KK uznawał za pomyłkę?....Katechizm obliguje katolika do szacunku dla ludzi o odmiennych preferencjach sexualnych i jednoczesnie jasno precyzyjnie definiuje:
- KKK 2396 - "Wśród grzechów pozostających w głębokiej sprzeczności z czystością nalezy rozumieć masturbację, nierząd, pornografię i czyny homoseksualne".
Akceptacja człowieka - tak!, ale nie czynów
ja, np, uznaję niektóre fragmenty KKK za pomyłkę
To, co Kościół mówi ex cathedra jest niepodważalne. Kto się temu sprzeciwia i swój sprzeciw uważa za prawdę - jest heretykiem.
no to jestem heretykiem, a Ty ufaj dalej Kościółowi, który sam sobie nadał nieomylność
- "Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego.
Nie łudźcie się!
Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołoznicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego" (1 Kor 6,9-10)
A Jezus do takich mówi..."Idź i nie grzesz więcej".
To nie wymysł Kościoła
1Kor to słowa św.Pawła, czyli Kościoła
Kleryk - czyżbyś Katechizm KK uznawał za pomyłkę?
Katechizm Kościoła Katolickiego jest dokumentem, który podlega zmianom w czasie. Prawda nie podlega zmianom w czasie. Wniosek: Katechizm jest dokumentem porządkującym wykładnię nauki Kościoła, ale nie jest tworem idealnym i jeszcze wielokrotnie będzie się zmieniał w czasie. Nie jest bezbłędną wykładnią prawdy, jeno tworem ludzkim.
Jaki katolik mam prawo do krytyki niektórych sformułowań KKK i postulowania większej tolerancji jego zapisów w imię miłości drugiego człowieka. Żaden dokument nie uprawamacnia nietolerancji.
Kleryk, a nie wie, czym jest nieomylność, co znaczy ex cathedra, czym jest zmiana formuły zdania w książce, a czym zmiana nauczania...
Owszem Katechizm podlega zmianom ...ale Pismo Św NIE i nikt chyba nie zakwestionuje słów Jezusa..."Nie sądzcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić"(Mt 5,18)...tzn. udoskonalić - zatem nie kamienować grzeszników...ale jasno przestrzec - "Idź i więcej nie grzesz".
Więc zgoda - "Prawda nie podlega zmianom w czasie"
"1 Kor to słowa Pawła, czyli Kościoła"...tak tego Kościoła który powołal Chrystus i którego konstytucją jest Ewangelia.
Prawo i Prorocy to przecież nic innego jak Stary Testament tj. Pismo Święte. Chrystus nie zmniejszył znaczenia Pisma, a raczej w nim Prawo i Prorocy znalazło swe dopełnienie. Zniesiono ofiary krwawe ze zwierząt i całopalne, gdyż te zastąpiła doskonała Ofiara Chrystusa, Który stał się arcykapłanem Nowego Przymierza. Czyli wynikać może z tego, że judaizm także znajduje swe udoskonalenie i dopełnienie w chrześcijaństwie i w Ofierze Chrystusa.
Obecnie jednak wśród Żydów istnieją rozłamy na ortodoksów i takich, którzy niemal ocierają się o chrześcijaństwo (Żydzi mesjanistyczni). To wynik nieustannych poszukiwań Prawdy. Dlaczego nie wszyscy spośród Żydów uwierzyli w Chrystusa i przyjęli chrzest ? To kwestia osobistego podejścia do słów Chrystusa. Co czytamy w Piśmie: "Część Żydów uwierzyła". I mamy odwieczny dylemat : judaizm - chrześcijaństwo.
To my mówimy "judaizm" i "chrześcijaństwo", ale tu nie tyle o założenie religii chodzi, ale o obecność Boga w historii świata. Bóg dał człowiekowi Prawo przez Mojżesza, następnie przyszedł na świat, co zapowiedział uprzednio przez Proroków, a następnie ofiarował się za cały świat i chwalebnie zmartwychwstał. Po Wniebowstąpieniu wraz z Zesłaniem Ducha Świętego narodził się Kościół, w który właśnie jesteśmy włączeni przez Chrzest. To jest przeogromne dziedzictwo, o jakim nawet nie mamy pojęcia nieraz. Nie mamy nieraz pojęcia ? Owszem, ponieważ wiemy, ale nie zawsze zdobywamy się przy tym na wiarę.
Monoteizm zaczął się właśnie od Izraela, nie zaczął się w Indiach czy w Chinach, ale w Izraelu - tam właśnie. Tyle osób na świecie woli religie Wschodu oferujące namiastki wiary, a pomijamy nasz najcenniejszy skarb - owo monoteistyczne dziedzictwo Żydów i pierwszych chrześcijan.
[ Dodano: Czw 03 Kwi, 2008 20:46 ]
Tyle osób na świecie woli religie Wschodu oferujące namiastki wiary, a pomijamy nasz najcenniejszy skarb - owo monoteistyczne dziedzictwo Żydów i pierwszych chrześcijan.
Pierwszych chrześcijan? A drudzy już nie byli monoteistami? , DOdaj także muzułmanów - wszyscy z jednego pnia. Jesli chodzi w religie bliskiego wschodu to z tą wiarą to troche nie tak. AKurat wschód koncentruje się na doświadczeniu a nie wierze.
Piszę "pierwszych chrześcijan", bo to były początki. Pierwsi chrześcijanie to także Apostołowie, na Których opiera się obecnie cały Kościół.
Islam owszem, jest monoteistyczny, ale powstał niestety osobno. Otóż prorok Mahomet miał objawienie i po tym objawieniu zaczęła się rozwijać nowa ... monoteistyczna religia. Między chrześcijaństwem a islamem jest duży skok czasowy, nie mówiąc o odległości od judaizmu. Proszę mnie jednak źle nie zrozumieć, bo nie skłaniam się by uznać islam za sektę. Sektą nie jest, ale zaistniałą osobno religią. Zagadkowy jest zatem islam. Zadziwiające, że łączy elementy judaizmu i chrześcijaństwa. Oczywiście tylko łączy,ale ścisły związek nie istnieje mimo monoteistycznego charakteru tej religii - za duży skok czasowy.
Nie ma żadnej zagadki w tym, że Isłam łączy elementy chrześciaństwa i judaizmu
Mahomet osierocony w dzieciństwie (6-ciu lat), był wychowywane przez wuja w Mekkce, w której w czasach mu współczesnych istniała mała gmina Żydowska i współnota chrześcijan.
Mahomet zetknął się z obu wyznaniami, poznał je i w dorosłym wieku (ok 40 lat) dokonał kompilacji obu wyznań, tworząc nowe wyznanie, dokonał przy tym zjednoczenia wędrownych ludów koczowniczych w imię Allaha.
Mahomet ( 570-632) był analfabetą - część nauk spisano za jego życia, inne po śmierci i tak powstał Koran.
Oczywiście tylko łączy,ale ścisły związek nie istnieje mimo monoteistycznego charakteru tej religii - za duży skok czasowy.
A jaki był skok czasowy pomiedzy judaizmem a chrzescijaństwem? Ja mam taką dziwną refleksję. Judaizm uważa siebią za zamkniętą, objawioną i prawdziwą religię, chrześcijaństwo uważa, że jest wypełnieniem Judaizmu a Islam chrzescijaństwa
Wielu chrzescijan odmawia zbawienia żydom jesli nie uwairzą w Jezusa a wielu muzułmanie odmawiają pozostałym bo nie wierzą w Allaha. Co dziwne z logicznego punktu widzenia to ich argumentacja jest najspójniejsza - oni pojawili się najpóxniej więc mają najpełniejsze objawienie Boga . Dlatego nie można przechodzić z Islamu na Chrzescijaństwo bo to korwersja na bardziej ubogą wersję islamu . Takie było np orzeczenie Sądu Najwyższego w jakimś muzułmańskim kraju...
"Z logicznego punku widzenia to ich argumentacja jest najspójniejsza "....no nie bardzo - jedni ludzie są dojrzali emocjonalnie, duchowo, psychicznie w bardzo młodym wieku a inni potrzebują na to lat
przepraszam, że przerwę - napisze coś na temat teraz
Okazało się iż dostałem bana na forum portalu "Wiara".
Dyskusja jak każda inna - dość trudna rozmowa z byłym "zagnostyzowanym" moderatorem tegoż forum. Zwróciłem uwagę moderacji na nieprawidłowości w dyskusji po czym napisałem otwartą skargę wpierw na tzw forum wymiany informacji pomiędzy użytkownikami a moderacją forum po czym bezpośrednio na znany adres mailowy mający prowadzić do administratora portalu sugerując i prosząc by sprawdzono zasadność mojej skargi (z części dyskusji porobiłem sobie zrzuty ekranowe).
Z uwagi na to że zasadność działań moderacji oraz administracji forum.wiara była ... częściowo uzasadniona ... oraz skierowanie działań moderacji również było ...częściowo uzasadnione ...
Samej zaś Moderacji i Administracji portalu chciałbym życzyć nadal tak udanych ...częściowych .. sukcesów jak fakt wyrzucania z forum najbardziej aktywnych użytkowników forum bez uzasadnienia merytorycznego oraz jak najmniej takich efektów pracy forum jak przejścia dwóch (byłych już) moderatorów forum - jednego na agnostycyzm drugiego na wschodnie odmiany wierzeń.
chciałem przeprosić wszystkich za to że moje wiadomości które napisałem na tym forum nadal wiszą oraz za to iż tak długo byłem (pomimo przeciwności) wiernym użytkownikiem portalu.
To niestety, dzieje sie wbrew mojej woli.
Ja zaś klnę się na swoją głupotę za to że mimo przeciwności pisałem na tamtym forum ...
Szkoda czasu na to
"Okazało się, że dostałem bana" - na forum "wiara" w dziale "moderacja" umieszczono informację - "na własną prośbę"
...częściowo jest to prawdą ...
Po mojej krytyce moderatorki wywaleniu części dyskusji przez Jot-ke i jej krótkim skwitowaniu moich słów:
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 11:24 tutajpocztematu: Odpowiedz z cytatem
A gdyby ktokolwiek zadał sobie cokolwiek trudu i spojrzał choćby do materiałów pisanych przez wykładowców z SGGW to oczywistym stałoby się że piramida żywieniowa przeczy w temu co twierdzi PTR.
Naprawdę szkoda mojego czasu i energii na takie dyskusje... (...)
PostWysłany: Nie Mar 30, 2008 11:25 tutajpocztematu: Odpowiedz z cytatem
chciałbym jeszcze zauważyć że wycięte zostały istotne informacje które podałem.
Zdaniem:
PostWysłany: Nie Mar 30, 2008 16:57 tutajpocztematu: Odpowiedz z cytatem
Być może. Jak napisałam, nie mam zdrowia cenzurować każdego słowa. Następnym razem proszę od początku pominąć pyskówki, bo znów jakieś istotne informacje mogą na nich ucierpieć.
skontaktowałem się z "Saxonem" ( który stwierdził iż nie pełni już żadnej funkcji na forum) wysłałem maila na adres mailowy ks. Artura na portalu "Wiara" z prośbą o przyjrzenie się i wyjaśnienie sprawy o bieżącą kontrolę nad moderacją forum oraz zastanowienie się nad pracą i działalnością moderacji forum która zachowuje się niejednokrotnie tak, jakby chciała się pozbyć niewygodnych sobie osób o rzetelnie ugruntowanej wierze. oraz o zbanowanie mnie i wywalenie wszystkich moich napisanych tam wiadomości część tylko z tego spełniono - to znaczy wywalono mnie z forum a nie wywalono moich wiadomości.
A ja tymczasem w tej sytuacji w której moderacja pozwala na doprowadzenie do szeregu złośliwych i merytorycznie nie uzasadnionych komentarzy następnie tnie wszystko jak leci, wpierw pozwala na opluwanie innych potem pozostawia złośliwe i nieuzasadnione komentarze pod czyimś adresem a tnie nie to co potrzeba a na tzw "moderacji" jednocześnie zamyka się poruszany temat bezpodstawnego wymądrzania się w internecie to ja nie życzę sobie by jakikolwiek owoc czy nawet ślad mojej pracy pozostawał na forum"wiara" ...
Tym bardziej że nie jest to pierwsze podobne działanie moderacji - parę razy już zagryzałem zęby z tego powodu gdyż jakiekolwiek uwago co do działania moderacji tegoż forum lub skargi do władz wyższych (poza jedynie "Saxonem" który próbował ten galimatias jakoś ogarnąć gdy miał czas) pozostawały bez reakcji lub były nieskuteczne.
Sprawa nie dotyczy tylko mnie - więcej było takich skarg - wywalanych lub ośmieszanych przez moderację.
Więcej było osób wywalonych chyba jedynie za krytykę działań moderacji. ...
Zdaje się w regulaminie jest informacja, że nie przynosimy na forum kłopotów/zatargów z innych for.
to miało być zabawne o skutkach ludzkiej głupoty - przepraszam jednak jeżeli naruszyłbym regulamin.
Wróćmy zatem to tematu
Gdyby głupota miała skrzydła...to by mnie tu dawno nie było!