UmiĹscy
Polskie tłumaczenie tego przykazania jest niedokładne gdyż w dosłownym tłumaczeniu z języka hebrajskiego brzmi "nie będziesz mordował" zabić a zamordować to co innego to chyba wszyscy wiedzą, może wie ktoś dlaczego to przykazanie występuje w kształcie który wszyscy znamy choć nie do końca tekst hebrajski mówi o tym co polski
W języku hebrajskim są trzy określenia na zadanie śmierci. Słowo "rasah" znaczy dosłownie: mordować. Zabicie kogoś na wojnie język hebrajski określa słowem "harag", dla kary śmierci używany zaś jest czasownik "hemit". W dekalogu przykazanie brzmi w formie "lo trisach", a więc posługuje się jednym tylko określeniem zawierajacym konkretną treść. Dekalog nie zakazuje egzekucji wykonywnych na mordercach. Zresztą zaraz po tekście dekalogu mamy szczegółowe przepisy, kiedy kara śmierci powinna być stosowana. Prawo żydowskie było bardzo surowe i kara śmierci przewidywana była za wiele przestępstw niekoniecznie proporcjonalnych do tej kary np. za złorzeczenie rodzicom albo za cudzołóstwo.
Jezus odniósł się do V przykazania podczas Kazania na Górze, stwierdzając, że naruszeniem tego przykazania jest nawet gniew na bliźniego - Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi (Mt 5, 21-22).
Niektórzy powołują się na słowa Jezusa skierowane do tłumu, który chciał zgodnie z prawem Mojżeszowym ukamienować jawnogrzesznicę. Jezus powiedział, by pierwszy rzucił kamieniem ten, kto jest bez grzechu.
Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary: "Donum vitae" "Życie ludzkie jest święte, ponieważ od samego początku domaga się <<stwórczego działania Boga>> i pozostaje na zawsze w specjalnym odniesieniu do Stwórcy, jedynego swego celu. Sam Bóg jest Panem życia, od jego początku aż do końca. Nikt, w żadnej sytuacji, nie może rościć sobie prawa do bezpośredniego niszczenia niewinnej istoty ludzkiej"
ja nie wiem dlaczego, ale zwolennikiem kary śmierci oczywiście jestem...
O. Jacek Woroniecki ładnie na ten temat pisał:
http://www.polonica.net/o..._Woroniecki.htm
1. Dekalog
Piąte przykazanie mówi: "Nie zabijaj!". Mówi tak wszakże tylko tłumaczone piąte przykazanie, bo oryginał hebrajski mówi coś innego. Użyte tam słowo "rasah" znaczy: mordować, więc oryginalna treść piątego przykazania to: "Nie morduj" ("Nie dopuszczaj się mordu!"). Dla zabójstw wojennych, tudzież dla kary śmierci, język hebrajski ma czasowniki inne: dla pierwszych "harag", dla drugich "hemit". Przeciwnicy kary głównej wiedzą o tym, lecz twierdzą, że wyciąganie różnic językowych to kuglarstwo semantyczne, które nie zmienia całkowitego zakazu. Religia nie zezwala na żadne zabójstwa, nie wolno odbierać życia nikomu i pod żadnym pozorem, tak uczy Dekalog! - mówią ci dobrzy ludzie, a ich słowa stanowią klasyczne "reductio ad absurdum", czyli bzdurę kompletną. Gdybyśmy bowiem mieli wedle tej wykładni traktować piąte przykazanie, nie wolno by nam było bronić przed agresją domu, rodziny, ojczyzny, samego siebie, niczego, gdyż broniąc się moglibyśmy zadać śmierć napastnikowi czyli popełnić śmiertelny - nomen omen - grzech.
Mordowanie oznacza w myśli ST wejście człowieka w komnpetencje Pana Boga. Tylko on ma prawo życie odebrać. Nikt inny.
Mordowanie oznacza w myśli ST wejście człowieka w komnpetencje Pana Boga. Tylko on ma prawo życie odebrać. Nikt inny.
Zgoda. Morderca dokonując zbrodni, wiedząc, że żyje w kraju, w którym obowiązuje najwyższy wymiar kary sam sobie odbiera życie.
Nikt tylu ludzi nie skazał na śmierć jak jej przeciwnicy...
Ks.Marek napisał/a:
Mordowanie oznacza w myśli ST wejście człowieka w komnpetencje Pana Boga. Tylko on ma prawo życie odebrać. Nikt inny.
Zgoda. Morderca dokonując zbrodni, wiedząc, że żyje w kraju, w którym obowiązuje najwyższy wymiar kary sam sobie odbiera życie.
Nikt tylu ludzi nie skazał na śmierć jak jej przeciwnicy... No nie, najlepszy system karny to nie taki w którym jest kara śmierci a taki który jest skuteczny w łapaniu i osądzaniu przestępców. Wiele razy historia pokazywała że stosowanie kary śmierci nie prowadzi do zmniejszenia przestępczości- choćby rewolucja francuska.
choćby rewolucja francuska rewolucja francuska posługiwała się terrorem więc sądzę że trudno ją podawać jako dobry przykład w tej sprawie...
Przeciwny często pisza że kara śmierci może być dopuszczalna w „dzikich i okrutnych społeczeństwach”, na przykład dawnej Europy, ale nie dziś, gdy nasz kontynent złagodniał tak bardzo. W rzeczywistości przestępczość w Europie wcale nie spada.
No nie, najlepszy system karny to nie taki w którym jest kara śmierci a taki który jest skuteczny w łapaniu i osądzaniu przestępców.
Proponuje zapoznać się z historia Frakcji Czerwonej Armii. W koncu z braku kary śmierci tych terrorystów zamordowano w wiezieniu mówiac, że to "samobójstwo". Było to do tego stopnia beszczelne, ze przywódca "zastrzelił się" z pistoletu, który miał w celi.
Ja bym wolał jednak, żeby karę smierci orzekac i wykonywac legalnie.
No nie, najlepszy system karny to nie taki w którym jest kara śmierci a taki który jest skuteczny w łapaniu i osądzaniu przestępców.
To mi przypomina zdanie "najlepszy mąż to nie taki co jest wierny, lecz czuły" - jakby jedno drugiemu przeszkadzało !
No nie, najlepszy system karny to nie taki w którym jest kara śmierci a taki który jest skuteczny w łapaniu i osądzaniu przestępców.
To mi przypomina zdanie "najlepszy mąż to nie taki co jest wierny, lecz czuły" - jakby jedno drugiemu przeszkadzało ! Ja sobie po prostu nie wyobrażam że jako Katolik mógłbym być za zabiciem kogoś jeśli byłaby możliwość resocjalizacji i choćby teoretyczna nadzieja na poprawę jego stanu. Zresztą oficjalne zdanie KK jest z tego co wiem takie samo.
Owszem, niemniej oficjalne stanowisko wcale nie twierdzi że sytuacji w których kara śmierci jest potrzebna wcale nie ma - choć wyraża taką wątpliwość.