UmiĹscy
Niniejszy temat jest rozwinięciem posta Meritusa.
Jako że muszę iść do kościoła, napisze tylko tyle teraz: nie do końca się mogę z tym zgodzić. Co innego być życzliwym dla na przykład agnostyka, który szuka prawdy,a co innego przyjmować do wiadomości*, że są też ateiści walczący.
*moja definicja tolerancji.
Tolerancja to teraz bardzo modne słowo i nośne znaczeniowo, a bywa rozumiane jako akceptacja, przyzwolenie na zło. Natomiast dla mnie czym innym jest życzliwość. Życzliwość bowiem to szacunek i miłość dla człowieka, którego postępowania nie akceptuję, lecz akceptuję jego samego jako człowieka.
*tolerancja - szacunek dla cudzych poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych (Słownik języka polskiego). Z tą definicją można się zgodzić, natomiast rzeczywiście to znaczenie bywa obecnie wypaczone.
*życzliwość - przyjazne, życzliwe odnoszenie się do kogoś.
Wydaje się, że jedno pojęcie stanowi niejako uzupełnienie drugiego, że ściśle się z nim łączy.
Tolerancja - (łac) tollo, tollere, sustuli, sublatum - unieśc, zabrać, zabić, zniszczyć.
Unieść ciężar czegoś, zabrać go z sobą, czyli nieść go (jak krzyż).
Życzliwość - (łac) życzliwy - benevolentia benevolus , benevola , benevolum.
dobrze chcący dla kogoś, ochotnie podejmujący jakieś działanie na rzecz kogoś/czegoś.
Tolerancja to pojęcie wieloznaczne. Bardziej wolę życzliwość. Życzliwość jest jak koło ratunkowe na pełnym oceanie, albo jak ciepło ogniska w chłodną letnią noc.
A tolerancja. Ale tolerancja czego ? Rodzi się pytanie. Bo na pewno nie tolerancja w stylu "róbta, co chceta".
A życzliwość bardzo mile widziana. Nawet powódź życzliwości mile widziana.
Trudny temat.
Często tak jest że w języku stosuje się pewne słowo a znaczy ono słownikowo trochę co innego. Ja wole słowo pluralizm i życzliwość - stosuje je w innych sytuacjach. Ale temat ciekawy i raczej bez odpowiedzi. Czy nie mam racji sądząc że dla każdego tolerancja ma inne znaczenie? Każdy bowiem ma inne wartości.
Fils napisał:
Czy nie mam racji sądząc że dla każdego tolerancja ma inne znaczenie? Każdy bowiem ma inne wartości.
Owszem. To właśnie przez ten fakt tolerancja staje się jednym pojęciem o wielu znaczeniach.
Pluralizm, czyli zapewne dwuznaczność. Ale jaki jest związek tolerancji i pluralizmu ?
Czy nie mam racji sądząc że dla każdego tolerancja ma inne znaczenie? Każdy bowiem ma inne wartości. I tak, i nie. Zalezy jaki światopogląd w całym tym pluralizmie przyjąć.
Ks.Marek, właśnie to mailem na myśli ale może źle sie wyraziłem. Uważam że pluralizm jest relatywny.
Uważam że pluralizm jest relatywny. NIe, nie jest.
Ojcem pluralizmu jest Arystoteles. On jako pionier nie upatruje sensu świata w jakimś Arche, lecz mówi o Substancji Pierwszej, oraz o związanej z nią hierarchii bytów.
Akwinata zaś ochrzcił Stagirytę i włączył w to wszystko wolność. Wybieram to, co chcę, a nie muszę. Wykluczył zatem determinizm.
Relatywizm zaś, to pogląd, głoszący, że wszystko się zmienia, nie ma nic stałego. Pluralizm jest jedynym sensownym poglądem na świat. Daje odpowiedź na wolność człoweika.
Trzeba oddzielić znaczenie słowa od filozofii z której dane słowo się wzięło.
Pluralizm - umożliwienie działalności rożnym grupom politycznym i społecznym, by mogły one wyrażać swoje opinie dotyczące szeroko rozumianych praw państwowych (...) i brać udział i brać udział w rządzeniu państwem; ogólnie - przekonanie iż istnieje wiele równorzędnych zasad, norm, wartości metod.
relatywizm - pogląd głoszący że wartości, normy oceny (np. prawda, piękno, dobro) mają charakter względny i zależą od indywidualnego punktu widzenia.
pluralizm może być wiec relatywny (lub też po prostu względny) ponieważ pod prawo polityczne możemy podpiąć także nasze prawo sumienia które jest różne.
Podajesz definicje pluralizmu polityczno-społecznego. A pluralizm dotyczy w ogóle świata.
Nie zgadzam się, że
Pluralizm - umożliwienie działalności rożnym grupom politycznym i społecznym, by mogły one wyrażać swoje opinie dotyczące szeroko rozumianych praw państwowych (...) i brać udział i brać udział w rządzeniu państwem; ogólnie - przekonanie iż istnieje wiele równorzędnych zasad, norm, wartości metod.
Państwo ma być neutralne światopoglądowo, promować prularizm, to podkopywać to na czym stoi, kneblować siły żywotne, kneblowac dzioby poprawnością polityczną.
Wyczuwam chwilami obserwując wybiórcze podejście ludzi do poprawności politycznej, to może to doprowadzić do społeczeństwa o mentalności drobnomieszczańskeij żywionej konsupcjonizmem i papką dla ćwierćintrligentów zwaną kulturą popularną. [romocji postmodernizmu i upadku eurodycji.
Państwo ma być neutralne światopoglądowo Czyli co? Ni pies, ni wydra?
Jeśli neutralne światopoglądowo, to włąśnie tworzące ową papkę. Jeśli zaś pluralistyczne, to z mnóstwa możliwości, wybiera jedno, i do pozostałej liczby opcji się stosunkuje, tworzy siec odniesień.
gdyby byl nadmiar demolracji, to głupcy zdobęda władzę, na co wszystko sie zanosi
1. (moderatorski głos) - więcej dbałości w wypowiedziach mile widziane
2. Nie powiedziałem, że ma być nadmiar czegokolwiek. Od spania zbyt długiego można sie pochorować, od pracy ponad czas też można się potłuc. Wszystko w nadmiarze szkodzi, nawet Bóg, Honor i Ojczyzna.
Umiar najlepszy - złoty srodek Arystoteles:)