ďťż
Strona początkowa Umińscyodpowiedzi do zadan z logiki z podrecznikaReligia w szkołach, jako podstawowy kurs ewalgelizacyjnyLEGIA DO CHOLERY ODPOWIDZOdpowiedz mi Jezu (i nie tylko Ty)Kurs Animacji Modlitwy Charyzmatycznej w GorzowieOdpowiedzialność - co to takiego ?Pytanie - OdpowiedźKurs "Paweł"Riviera czy Filip ??KURS FILIP
 

Umińscy

A ja jestem happy, bo najprawdopodobniej bedę na kursie Filip w ten weekend
Normalnie cudownie


to Ty Harpoon jeszcze na "Filipie" nie byłaś??:> a mi sie zdawało, że byłas na ostatnim u nas ?? BUUUUU chyba mnie sie pomyliło starość nie radość
Kurs nie jest aby od 18 lat?
No mnie nie puścili w Sulechowie, bo niby tu jest od 18 lat, chociaż nikt tego prawie nie przestrzega... Wybrani sobie mogą iść.
A ja mam zaproszenie gdzieś indziej i bardzo się z tego cieszę :):)


NO jesli moge sie tylko wtrącic to powiem tyle 16 lat to fantastyczny wiek ale radze go wykożystać troszeczkę inaczej, na konkretna formacje radze poczekać.
Zreszta małe pytanie. Nie wiem czy wiesz ale idąc na taki kurs powinnas mimo wszytsko prosic o zgodę ks. Darka bo jaby nie patrzec on jest pasterzem. Jesli tego nie powiesz to znaczy, że kurs tymbardziej nie jest dla Ciebie.
Taki to juz jest Kościół Katolicki, że przedewszytskim posłuszenstwo.
Chwileczke... dlaczego ja mam pytać księdza Darka o zgodę żeby iść na Kurs Fililp
Nie próbuj mi wciskać kitu, bo ja wiem, że 17 lat to nie jest za mało na taki kurs, bo nawet u nas nie jest to przestrzegane. Ja znam ludzi którzy mogli iść nie mając wcale 18 lat.
Zresztą tam, gdzie jadę, nie ma limitu od 18 lat, jest trochę niższy.
I ksiądz z tamtej parafii wie, że będę. Co ma jeszcze do tego ksiądz Darek

I wogóle, powiedsz mi, czy to źle, że mając te prawie 17 lat wolisz, żebym imprezowała co sobotę
Ja wolę spędzić jak najwięcej czasu poznając Jezusa i idąc z Nim... Czy to źle
PO pierwsze proponuje trochę zmienić ton... a po drugie postaram sie zacytować Twoje zdania i odpowiedzieć co nie co.


PO pierwsze proponuje trochę zmienić ton...
Jaki ton, przecież ja mówię spokojnie
Nie chcę tu jakiejś głupiej kótni

Harpoon ja również uważam że powinnaś jeszcze poczekać z wzięciem udziału w Kursie Filip. Jeżeli z wielu stron słyszysz że powinnaś poczekać to naprawdę warto się tego trzymać bo być może Bóg chce Ci pokazać przez to że to nie jest jeszcze Twój czas, a już Ci mówię dlaczego. Kiedy dowiedziałam się że w Sulechowie będzie organizowany ten kurs zapisałam się i czekałam wręcz z utęsknieniem na jego nadejście. Niestety mimo moich wielkich chęci nie wzięłam w nim udziału z naprawdę bardzo głupiej przyczyny. Ale tak chyba miało być. Poczekałam rok i myślę że formacja, w której wzięłam udział później dała mi zdecydowanie więcej niż gdybym przystąpiła do niej wcześniej. Więc może warto poczekać... . Kiedyś w jednej z rozmów usłyszałam takie fajne zdanie, które miało taki sens, że jeżeli ktoś RZECZYWIŚCIE bardzo pragnie spotkania z Chrystusem i chce wziąć udział w tym kursie to poczeka i nie zrezugnuje z niego. Może zastanów się nad tym raz jeszcze, a czas oczekiwania na 18 będzie dla Ciebie czasem kiedy będziesz mogła się lepiej przygotować do tego kursu...
a ja musze pwoeidziec ze poczatkowo wogole mnie nie ciagnelo na kurs Filip:P
ludzie do mnie mowili zeby poszedl ale jakos nie chcialo mi sie :p
ale pozniej bylem na kursei byl to dla mnie super czas ale uwazam ze wtedy dopiero do niego dojzalem gdyz wczesniej byl by to dla mnie czas zmarnowany gdyz nie wyciagnal bym z niego tak wiele

PS.
bylem w tym samym czasie na kursie co Olanta i moge stwerdzic ze
nasza grupa byla ok
Harpoon, od czasu kiedy ja jestem we wspólnocie to Kurs Filip był organizowany już chyba 3 razy. Poszłam dopiero na ten, który był w zeszłym miesiącu. Nie mam jeszcze 18 lat, ale miałam zgodę ks.Darka. Wcześniej albo ks.Marcin nie chciał mi pozwolić albo nie mogłam z innego powodu. I dobrze, że poczekałam! Po pewnym czasie spojrzysz na to innej perspektywy i stwierdzisz, że jednak warto było się w pewnien sposób "przemęczyć" i poczekać na odpowiedniejszy czas.
inis, ja też przeczekałam już chyba ze 3 kursy...
Teraz mam okazję i to nie byle jaką, nie chcę jej zmarnować.
Niestety, wbrew temu co mówicie, nie zrezygnuję, ponieważ wszystko jest zapięte już na ostatni guzik i wszystko jest do końca zorganizowane.
Jadę do Gorzowa i nie będę tego żałowała.
Rozmawiałam zresztą już ks. Darkiem...
A mi sie wydaje że Kursu Filip nie powinno mierzyć sie wiekiem.. Rozmawialam juz na ten temat z Harpoon i stwierdzilysmy ze tu chodzi o dojrzalosc... Ludzie którzy mają po 20 lat moga być mniej dojrzali niż ci którzy maja tylko 17 lat... A po drugie ja wiedzialam ze Harpoon i tak pojedzie bo jest bardzo zawzieta
No, jak się uprę to wiadomo, zresztą tu w Gorzowie nie ma ograniczenia wiekowego tak wysokiego jak w Sulechowie
I masz rację kochanie, że tu chodzi o dojrzałóośc, a nie o wiek
Moja kochana Izia!! Harpoon wiesz co sądze ,że po tobie wiele osob spróbuje jesli ksiądz nie dopuści ich do kursu Filip.. :):*:*
Ja też uważam, że tym wyznacznikiem powinna być dojrzałość zarówno w sferze psychicznej jak i duchowej.
No tylko jak mozna to zmierzyć? Obiektywnie się nie da.
Natomiast państwo wyznaczyło konstytucyjną dojrzałość człowieka na 18 rok życia. Wiadomo iż jest to granica umowna, bo każdy to inaczej przeżywa.

A co do ograniczenia 18 lat w Sulechowie, aby iść na Kurs Filip, to wiem czemu jest akurat takie ograniczenie. I wierzcie mi, że jest to poparte dość mocnym argumentem.
Może i jest poparte ale u nas w Sulechowie wielu jest przpuszczanych przed tym wyznaczonym wiekiem!! moze dlatego że ksiąd zna ludzi i wie jak tam z ich dojrzałością ale czy to jest fair w stosunku do innych?? nie sądze...
Nigdy nie będzie fair wobec wszystkich, to jedno

A co do wieku to fakt. U nas zdarzały się jednostki które nie miały 18 lat a poszły na Kurs Filip. Ale tylko dlatego mogły iść, że ksiądz dobrze znał te osoby i ich dojrzałość i był pewien, że należycie przeżyją Kurs Filip. Gdy nie ma tej pewności lub się osób dobrze nie zna, to nie ma wyjątków od wymaganych 18 lat.
Wiadomo że nie bedzie fair ale jak juz moja siostra tak zrobila że pojechała na Kurs Filip do Gorzowa bo jej bardzo zależało to więcej osób tego spróbuje nie sądzisz??
16 lat to nie jest znowu taki niski wiek, skoro ktos ma ochote isc i uwaza, ze jest na tyle dojrzaly, to niech idzie, byc moze za 2 lata mu sie wszystko odwidzi i juz nikt nie bedzie go w stanie zaciagnac na zaden kurs
Robi, ja przepraszam bardzo, ale ja w czerwcu już będę miała 17 latek
Nie jestem już szesnastolatką
I widziałam w gorzowie, że było wiele osób w moim wieku, w zasadzie tenw iek górował.
Robi twoja odpowiedz mi sie bardzo podoba
No co ja mogę powiedzieć... będąc w grupie pastoralnej mam małą wizje ogółu co sie dzieje.
W naszej wspólnocie aby pójśc na Kurs Filip trzeba mieć rocznikowo 18 lat. Takie są kryteria wstępne. Jednak wiadomo, że na kurs przychodza osoby z zewnątrz. Nie tylko z Odnowy. I to kryterium wieku 18 lat jest głównie dla osób, które nie znamy. Bo nie możemy rozenzać jaka ta osoba jest.

Osoba będoąca już w grupie modlitewnej jakiś czas jest bardziej znana. Tak było ostatnio z osobami, które mają 17 lat a nie 18. Na grupie pastoralnej dopinalismy kurs Filip. Nastało pytanie, jakie kryteria wiekowe. Zostało bez kłutni stwierdzone, że odpowiedni wiek to 18 lat.
Jednak przyszły pytanie czy pewne osoby nie mjące 17 lat moga uczęstniczyć. No i była rozmowa. Doszło do tego, że osoby mogły przyjśc na kurs. Ale tylko dlatego pozwoliliśmy, że sa one już długo w grupie. Sa w grupach domowych. Animator grupy domowej określił dana osobe. I wyszło, że nie ma problemu w ich uczestnictwie.

Dlatego czesto trzeba rozeznać co i jak.

Daidoss no ale wiesz ja w tym momencie nie moge sie z Toba zgodzić... Bardzo bardzo jej zależało na Kursie Filip więc pojechała.. Porozmawiała z księdzem powiedziała wam o tym ze jedzie choć wiedziala że niektórym to sie nie spodoba, i nie myślcie sobie ze jej tak bronie bo jest moja siostrą !! Nie to nie o to chodzi !! Ja mogę śmiało powiedzieć że jest dojrzała bo znam ją juz trochę...
Generalnie jest tak: żeby całościowo się wypowiadać na temat wieku, to należy:

- znać metodologie kursu "Filip";

- mieć doświadczenie - prowadzić takie kursy innymi słowy;

- wówczas można podawać jakieś wnioski

Raczej dyskusja w stylu "a mi się wydaje" nie dotyczy poruszanego wątku
Aguś w tym momenice decyzja o wjeździe powinna by podjęta wspólnie z Duszpasterzem grupy, który orientuje się w stopniu formacji duchowej danej osoby.

[ Dodano: Nie 29 Maj 2005 20:40 ]

Bardzo bardzo jej zależało na Kursie Filip więc pojechała..
Oj, czy mi tak bardzo zależało to ja nie wiem....
Może przez kilka pierwszych dni, bo później zaczęłam mieć wątpliwości. Szczególnie przez Daidossa, który wciąż mówił mi, że nie jest to mój czas.

Ja teraz uważam, że to był mój czas.
Pokonałam wiele przeciwności, a może raczej Jezus pomógł mi je przezwyciężyć, tak, że doszło do wyjazdu i przeżyłam Kurs Filip we wspólnocie "Wieczernik" w Gorzowie Wlkp.
Na razie nie chcę się wypowiadać na temat tego, co się w moim zyciu zmieniło, jakie są owoce, przeżycia tego kursu.
Wiadomo... Wszystkie emocje, których nie udało się uniknąć na kursie są jeszcze świeże. To wszystko jest świeże, więc nie mogę teraz się wypowiedzieć, bo nie wiem, co będzie później.

Czy my tu dyskutujemy o roznicy "1 roku"? przeciez to niepowazne.
to tak jak z alkoholem i przysiega komunijna, majac 17 lat i 364 dni wypije piwo i mam grzech ciezki a w dzien 18tki nie... dojrzalosc nie zalezy od wieku, to sie tyczy zarowno zachowania, alkoholu, wiary, urzuciowosci itd.

Czy my tu dyskutujemy o roznicy "1 roku"? przeciez to niepowazne.
to tak jak z alkoholem i przysiega komunijna, majac 17 lat i 364 dni wypije piwo i mam grzech ciezki a w dzien 18tki nie... dojrzalosc nie zalezy od wieku, to sie tyczy zarowno zachowania, alkoholu, wiary, urzuciowosci itd.


A czy ty prowadzisz kurs "Filip"? Znasz jego metodologię? Możesz wskazać na swoim doświadczeniu jakieś konkretne obserwację bądź porównując swoje z innymi?
Gregoriano, nie chcialem tym postem sprawic wrazenia, ze jestem autorytetem w dziedzinie kursu Filip. Moja wiedza ogranicza sie do tego, ze kurs przeszedlem, raz tez bylem "technicznym" + 4-5 spotkan SNE, metodologie troszke znam.
A jesli chodzi o doswiadczenie, coz, na kursie bylem jakies 3 latka temu, mialem wtedy 16 lat. Podobnie jak czesc znajomych mi uczestnkow. W czasie kolejnych kursow tez nikt nie mial zastrzezen do 16-latkow. Takze uwazam, ze dyskusja czy kurs powinien byc dozwolony od 18 czy moze od 17 lat jest zbedna.

A czy ty prowadzisz kurs "Filip"? Znasz jego metodologię? Możesz wskazać na swoim doświadczeniu jakieś konkretne obserwację bądź porównując swoje z innymi?
Przecież już nawet tu gdzieś było powiedziane, że dojrzałość nie zależy od wieku
Dlaczego więc Greg masz jakieś "pretensj" co do tego, co napisał Robi


Moja kochana Izia!! Harpoon wiesz co sądze ,że po tobie wiele osob spróbuje jesli ksiądz nie dopuści ich do kursu Filip..
Żałosne....


Co zrobiłaś w kierunku, aby ks. Darek lepiej Cię poznał,
A co miałam zrobić Chodzić do niego i rozmawiać o sobie

Chciałbym przywołać nas wszystkich do spokoju. Jestem niewsypany bo zaraz idę do pracy więc proszę byc grzecznym.

Harpoon nie może mnie cieszyc brak posłuszeństwa, brak pokory u Ciebie. Ale jesli ten kurs pozwolił doświadczyć Boga w Twoim życiu to sie z tego cieszę. Mimo to nie mogę pochwalic tego co zrobiłaś.
Nie chcę się wypowiadac za księdza, ale jak on może coś rozeznać kiedy stawiamy, go przed faktem dokonanym, że podjeliśmy już decyzje.

Osoby z Gorzowa nie mogły rozeznać jaki jest odpowiedni czas dla Ciebie. Nie znają Cie wcale, wiek u nich to chyba już któraś klasa gimnazjum jak sie ni mylę, a pozatym robią czsto kurs Filip i potrzebują chetnych aby go przeprowadzić.

Czas na Kursie Filip mozna przyrównac do przypowieści Jezusa o owocach, że jedni zbiora plon 30 krotny, inni 60 krotny a jeszce inny 90 krotny.
Życzę Ci Izo z całego serca aby Twój wybór był wyborem, który bedzie miał owoce 90 krotne.

I w tym optymistycznym nastroju idę do pracy
Jakbym nie wiedzial czym jest kurs Filip to po tej dyskusji bym sobie pewnie wywnioskowac, ze tam niewiadomo jak trudne tematy sa podejmowane, ze trzeba miec jakas ogromna wiedze, znajomosc ksiag itp. Poza tym ograniczenie wiekowe kursu kojarzy mi sie z akcja przeciw alkoholowi "nieletnim dostep wzbroniony"

pamietajmy, ze sa tez ludzie nie zrzeszenie z zadna wspolnota, tacy tez sa uczestnikami kursu. nie beda oni na sile szukac jakiegos ksiedza i opowiadac mu o sobie, zeby ten "pozwolil" im isc na kurs. to by bylo smieszne...
Harpoon ja mówiąć szczerze powiem Ci tak... Nie powinnaś tak do końca zwarzać na to co mówią inni (choć powinnnaś sie z tym liczyć) lepiej posłuchać co Ci dyktuje serce no i Bóg.. Teraz jestes zadowolona jak mi wiadomo z tego Kursu Filip.. Wiele osób Ciue popierało i wiele przestrzegało przed wyjazdem i widzisz i tak pojechałaś I uwazam ze zrobilas dobrze
Dobrze więc pozwolę Harpoon przeczytac te posty do Robiego a potem reszte usunę.

Takie małe info, które wkleje tu I je także usunę

Trzymamy sie tematu, nie schodzimy na coś co możesz powiedzieć osobiście tymbardziej, że jest to Twoja siostra. Dlaczego Nie każdy ma ochote czytać to

Prosze już tu nic nie dopisuj. POczekam tylko na Harpoon żeby to przeczytała.

Przecież już nawet tu gdzieś było powiedziane, że dojrzałość nie zależy od wieku
Dlaczego więc Greg masz jakieś "pretensj" co do tego, co napisał Robi


Właśnie o to chodzi, że trzeba dokonać jakiegoś arbitralnego rozgraniczenia. Natomiast nie przychylam się do twojego optymizmu, że wiek nie ma nic wspólnego z dojrzałością. To, że ktoś tak twierdzi nie oznacza, że to prawda. Mam, pretensje bo twierdzę co innego. Teraz mały fakt: "+" dla Ciebie = juz widzę po tobie pozytywną zmianę w twoich wypowiedziach. Na pewno są dojrzalsze niż na początku wypowiadania się na tym forum. To pokazuje, że niekiedy warto poczekać aby podjąć lepszą = dojrzalszą decyzję.

Ja Ci powiem Greg, że po kursie jestem bardziej opanowana, cierpliwa i spokojna.
Nie reaguję agresywnie na jakieś kłótnie i to dla mnie jest bardzo ważne, bo z takimi nerwowymi wybuchami zawsze miałam problemy.
Jajłatwiej i najkrócej jest powiedzieć, że było fajnie. Jak ja mogę wam pisać, co przeżyłam i czy spotkałam Jezusa, skoro większość z was uważa, że zrobiłam źle jadąc na "filipa"
Teraz to wogóle będzie mi dziwnie przyjść na odnowę

W takim razie wakacyjne rekolekcje oazowe tez powinny byc od 18 lat. Przeciez tam jest podejmowany dokladnie ten sam program co na filipie, tylko bardziej rozciagniety i rozszerzony. Tez sie podejmuje wazne decyzje. A jezdza juz osoby od 15 roku zycia.
Nawiasem mowiac mieszanie ludzi z zakresem wieku 15-20 lat to tez poroniony pomysl, ale o tym kiedy indziej

W takim razie wakacyjne rekolekcje oazowe tez powinny byc od 18 lat. Przeciez tam jest podejmowany dokladnie ten sam program co na filipie, tylko bardziej rozciagniety i rozszerzony. Tez sie podejmuje wazne decyzje. A jezdza juz osoby od 15 roku zycia.

To jest właśnie podstawowa różnica. Dodatkowo kurs "Filip" znacznie się różni od formacji SNE. To jest "szybki" kurs, nie można stosować socjotechniki. Doświadczenie pokazuje, że wiele osób traktowało to jako dobrą zabawę i nic więcej. Abstrachuję od tego co przeżyłaś Iza, jeśli widzisz w tym dobro, pozostawmy to. Tyle ile wiem, to ksiądx nie miał obiekcji, wiec jest wszystko w porządku Odwołałem się do generalnej zasady posłuszeństwa Możeszz czuć sie dziwnie bo rozmawiamy o o wieku. Cóż taka dyskusja.

To jest "szybki" kurs, nie można stosować socjotechniki.

Jakby to nie byla strona "Odnowy w Duchu Sw." to bym chetnie zalozym temat pt.: "Socjotechnika na Oazie". Moze ktos chcialby o tym podyskutowac?
Niestety używam słowa socjotechnika w potocznym rozumieniu jako jakaś manipulacja itd. Stąd uważam, że można sobie porozmawiać ale trzeba być ostrożnym w formułowaniu jakiś ekstrapolacji, uogólnień.

Jednocześnie jak tylko mogę chcę się tego ustrzec i nie chcę proponować komuś czegoś żeby to przyjął przez super przygotowanie czegoś. Równocześnie zawsze można każdego o to posądzić, każdy kurs, rekolekcje itd. To chyba nie tak.... NBie zgodze się z opiniami, że jest jakaś psychoza manipulacji. Większość i tak by odeszła gdyby to spostrzegła a tak nie jest.
Nie bardzo rozumiem ten ostatni post Greg... oświeć mnie
Witajcie, mój pierwszy post i zaczynam od przeprosin.

To ja jestem niestety twórcą tego zamieszania, mam 22 lata i jestem od 4 lat w ekipie kursu "Filip", znam metodologię od deski do deski i to ja zaprosiłam Harpoon na kurs. Miałam z nią kontakt od dłuższego czasu i uznałam, że taka forma może jej pomóc. Nie chciałam wkraczać w niczyje kompetencje, z tego co wiem, to ostatecznie jej pasterz zgodę wyraził.

Wybaczcie, ze nieświadome wywołałąm taką burzę. O ile wiem, kurs jej pomógł, cieszy mnie to bardzo. Granica w Gorzowie to 16 lat, ale jeśłi zapraszamy osoby w tym wieku, to tylko wtedy, jeśli będą miały nadal formację u siebie lub deklarują wejście do wspólnoty, Nie zapraszamy osób "z ulicy" - mam na myśli 16-latków, zawsze wymagana jest zgoda księdza-opiekuna.

Osobiście uważam granicę wieku za mały wyznacznik, znam 14-latków gotowych na tak osobiste przeżycie, i 24-latków, którzy do tgo nie dorośli.

Pretensje tylko do mnie

[ Dodano: Nie 19 Cze, 2005 15:28 ]
Mowiłam, że ksiądz nie tyle wyraził zgodę, co nie zabronił mi jechać.
Jednak ja nie żałuję tego kroku, bo widzę owoce.
Annika to ty jestes z Wieczernika od ks. Tadeusza T.
wiadomo, że jest
eh.. ja mam uraz do tej wspolnoty a chyba nie do calej wspolnoty tylko czesci i obecnego pasterza tej grupy
do ks. Tadeusza
Na mnie on zrobił bardzo dobre wrażenie.
Każdy człowiek jest tylko... człowiekiem. Nie twierdzę, że w tej relacji Ksiadz był w porządku, a Mis nie, ale najczęściej w tego typu sprawach problem leży po obu stronach. Ja tam przekonałam się do pastrerza, bardzo go lubie i wyjątkowo wysoko cenię, ale najpierw musiałam go poznać, jego metody i prawdziwą motywację, do tego była potrzebna dobra wola obu stron.

I wiele rzeczy początkowo niejasnych stało się bardzo proste.
myślę że forum nie jest miejscem na wymienianie opinii, zdań, odczuć na temat osób z forum związanych czy tym bardziej nie związanych

a co do wieku to chyba chodzi przede wszystkim o trwałość, o owoce kursu, wydaje się być rozsądnym twierdzić, że gdy osoba starsza to jest to bardziej pewne...choć wiem wiem są wyjątki
ja też miałam 16 lat kiedy poszłam na kurs i nie byłam wtedy w żadnej wspólnocie, więc nie było mowy o zgodzie księdza. Za to jako osoba niepełnoletnia miałm zgodę rodziców. Tak na prawde odpowiedni wiek na Filipa zna tylko Bóg, a jeśli trzymamy się tak kurczowo granicy wieku to troche zamykanie Mu drogi działania. Wszystko zależy indywidualnie od osoby. Jeśli są grnaice i ktoś jest "za młody" to uważam, że powinien być przynajmniej dobrze wysłuchany przez księdza, bo znam osoby młodsze, które przeżyły kurs i są tego owoce. Filip to taki wstęp przecież, mozliwość spotkania z Jezusem, nie konkretna formacja (katecheza). Przypominam CEL kursu!!!

Żeby nie było metodologie znam, prowadze kursy 2 lata, czyli doświadczenie też jako takie...

Tak na prawde odpowiedni wiek na Filipa zna tylko Bóg, a jeśli trzymamy się tak kurczowo granicy wieku to troche zamykanie Mu drogi działania.

A co to kurs "Filip" to jedyna możliwość działania Boga? Na takiej zasadzie to zaczną dzieci przychodzić. Ten kurs mimo wszystko wprowadza w charyzmaty, przynajmniej daje świadomość ich istnienia. Im mniejszy wiek tym większa koncetracja na charyzmatach zamiast na Bogu. Prowadząc naszą grupę wyraźnie tego doświadczam.

Oczywiście, dlatego nie napisałam, że wprowadzanie granicy wieku jest moim zdaniem błędne. Uważam, że jest jak najbardziej potrzebna, bo przecież nie ustala się jej losowo tylko przez rozeznanie. Chodziło mi o to, że nie można się jej kurczowo trzymać i że wg mnie powinno się dopuszczać do wyjątków. Po wcześniejszej rozmowie, co zaznaczyłam wcześniej.

Twierdzisz, że im mniejszy wiek tym większa koncetracja na charyzmatach zamiast na Bogu. Nie neguje Twojego doświadczenia, bo z pewnością jest większe niż moje, jednak nie mozna tak generalizować! Nie będę wypisywać przykładów osób, które były u nas na Filipie i widać tego owoce choć minęły miesiące.
Owszem, są różne drogi działania Boga, a kurs jest jakby nie było też możliwością. Taka jak Ewqa, znam dużo osób, które były młodsze nż 18 lat, kiedy rozpoczynały formację. Dobra i doświadczona ekipa wie, kogo zaprasza na kurs, wie, jak go skonstruować, żeby 16-latkowi nie stała się krzywda. A wręcz przeciwnie.

Tak jak przedrozmówczyni uważam, że granica ogólnie jest słuszna, trzeba brać pod uwagę wyjątki, to raz, a w wielu ośrodkach jednak granica 16 lat została uznana za słuszną.

Odpowiednio przeszkolona ekipa jest w stanie zaprezentować w ten sposób treść kursu, żeby wprowadzić zdrową równowage w wiedzy i charyzmatach, żeby odpowiednie proporcje zostrały zachowane. Jakoś nie zauważyłam u naszych najmłodszych stażem przyjaciół, żeby u nich ta równowaga była zakłócona, a po ostatnich kilku kursach mam kontakt z wieloma "młodzikami" Z wcześniejszymi podopiecznymi także.

Czyli da się

Jakoś nie zauważyłam u naszych najmłodszych stażem przyjaciół, żeby u nich ta równowaga była zakłócona, a po ostatnich kilku kursach mam kontakt z wieloma "młodzikami" Z wcześniejszymi podopiecznymi także.

Tylko nie mów, że u wszystkich.... Jeśli następuje takie nastawienie to nie oznacza, że zostało coś źle zrobione tylko niekiedy to taka cecha: szuka się sensacji.

Co do wieku: przecież już nie raz dopuszczaliśmy młodszych niż 18 lat, nie widze w tym problemu. Jednak to tyczyło się osób, które znamy. Jedna rozmowa to za mało.