UmiĹscy
Witam
zakładam ten wątek, bo dzisiaj słyszałem mnóstwo plotek, jakoby dziekan zakazał zdawania egzaminów:
1) przed końcem semestru,
lub
2) przed uzyskaniem wpisu z ćwiczeń.
Jeśli to prawda, to nieźle nas urządził. 2) Jak w tamim razie zdawać egzamin w przypadku niezdobycia wpisu? A jesli ktoś go w ogóle nie ma i miał nie będzie, bo nie wziął ćwiczeń?
A co do kwestii 1) - jak się do tego ma ... sesja ciągła? Trochę dziwne, zważywszy na ewentualną konieczność zdania wielu egzaminów w ciągu 2-tygodniowej sesji, jak to jest na innych wydziałach, np. Historii. Jakoś nie wyobrażam sobie (boję się sobie wyobrażać?) zdania KAC-a w ciągu ... 2 tygodni. Nie wspominając o kwestii egzaminów ustnych (który także zdajemy u dziekana).
zatem - ktoś co wie, oprócz plot oczywiście? I prosiłbym nie powoływać się na Majewską, bo ona chyba nawet nie wie niczego o swojej eko...
dlaczego nie mozna powolywac sie na dr Majewska?
ja sie jednak powolam i z tego co zrozumialem, 1 termin traktowany jako przedtermin moze spokojnie zostac; problem pojawia sie wtedy gdy egzaminy sa seryjnie (troche za mocne slowo) przed zakonczeniem wykladow i tak wlasnie bylo na ekonomii gdzie 2 terminy zredukowano po prostu do 1 przedterminu
gorzej jesli tak samo bedzie z konstytucyjnym i skasuja ten z 19 VI, idac na pozniejszy mam tydzien na nauke prawoznawstwa co jest chyba troche karkolomne
p.s.
mozliwe ze zle zrozumialem p. dr ale jeszcze w uszach mi szumialo po 3 z hpp
no a jak jest z 22 maja z hps ? ma ktos rzetelne info czy jest ten exam ? mi zostalo do zdania tylko hps i konstytucyjne .
no a jak jest z 22 maja z hps ? ma ktos rzetelne info czy jest ten exam ?
Xarin miał dzisiaj do dziekanatu skoczyć, mam nadzieję, że info pojawi się w najbliższym czasie.
spoko nie biore tego do siebie taka jest polityka studiow zaocznych !
Plotki... Plotki... Plotki...
Nie ma się czym przejmować.
szczerze mowiac nic nie slyszalam..ale mnei to wyglada na jakas przekreaturzoną plotę, zaczerpnieta z planow zmiany zasad studiow
a poza tym czuje sie zawiedziona bo gdy zobaczylam temat spodziewalam sie ze bedzie to temat o tym "jaka najglupsza plote na temat egzaminu slyszales/slyszalas?";P
to się nie wiąże z tym, że sesja ciągła powoli wraca do starego (klasycznyego) systemu studiowania?
Nie narzekaj. Moje znajome mają na awfie 3-tygodniową sesje i w tym czasie 7 egzaminów ;P
tylko, że na innych kierunkach nie mają zazwyczaj egzamów z 300 albo 400 srtron podręcznika, które trzeba wykuć na blachę (patrz prawoznastwo i logika, inne w sumie też)
dla nich 10 stron A4 to dużo. biedaczki
Goła, gdzie logika ma niby 300 stron, co?
A poza tym - czy owa plotka ma jakiś związek z tym, że prof. Szewczyk nie pojawił się na dwóch ostatnich terminach?
Wydaje mi się to niemożliwe - jak niby wtedy miałoby się zrobić studia np. w 6 semestrów?
ja zawsze zdawalem egzaminy przed koncem wykladow i nie widze zadnego problemu, jesli chodzi o zaliczenie to idziesz wczesniej do prowadzacego cwiczenia i zaliczasz wczesniej
Goła, gdzie logika ma niby 300 stron, co? nie wiem, bo nie miałam prawoznastwo ma 200, ale...hps, hpp i konst już po 300, 400 i nawet więcej.
slyszalem ze maja to zmienic ale chyba tylko wobec osob ktore dopiero zaczynaja studia bo jesli moj kolega na 3 roku ma seminarium to juz raczej jego to nie obejmie
Golutka, poczekaj na cywila, masz trzy podręczniki i kodeks.
Widziały gały co brały.
zgadzam sie z golutką mam znajomych na innych uczelniach ktorzy mają w jeden wekend 3 examy ale jak widze z czego oni sie ucza !! narzekają ze mają do wkucia skrypt - 60 str przeslany od prowadzącego !! ja nie narzekam bo wiedzialem na co sie pisze idąc na prawo, ale u nas jest jednak ta swoboda ktora pozwala nam wybierac kiedy chcemy zdawac ! jesli ta plotka jest prawdziwa to wlasnie nam te swobode odbieraja!!
Golutka, poczekaj na cywila, masz trzy podręczniki i kodeks.
Widziały gały co brały.
nie widziały!
a poza tym, ja nienarzekam na ilość materiału, tylko na to, że nasze studia są trochę bardziej wymagające niż inne i dlatego m.in. mamy sesję ciągła, która powoli ciągłą być przestaje.
osobiście, tak czy siak będę miała 4 egzamy w ciągu miesiąca. o kołach zaliczeniowych nie wspominam
tylko, że na innych kierunkach nie mają zazwyczaj egzamów z 300 albo 400 srtron podręcznika, które trzeba wykuć na blachę (patrz prawoznastwo i logika, inne w sumie też)
dla nich 10 stron A4 to dużo. biedaczki
Aj pewnie, że biedaczki. Niedawno miałem okazje widzieć okaz po dwóch nieprzespanych nocach - tak to jest, jak się pisze prace a za oknem wschodzi sobie Słoneczko ;P Ani uroku ani urody to nie ujmowało, choć zmęczenie było widoczne ;D
Zresztą, nie ma co na ten temat dyskutować. Każdy kierunek jest inny. I jak ktoś zauważył, idąc na prawo, liczyliśmy się z dużym zakresem materiału. Nie ma co teraz narzekać. Ja jeszcze mam 1,5 dnia na przerobienie 250 stron i nie widze w tym nic ani nadzwyczajnego ani strasznego ;D
Wracając jednak do tematu...
Nie ma oficjalnego komunikatu = nie ma powodu do zmartwień.
No wybaczcie.
Rozumiem, że na pierwszym roku nie wiadomo, z czym się "je" sesję ciągłą. Ale litości! Sami wybieracie kiedy i co chcecie zdawać - macie więc swobodę i nikt wam sesji ciągłej nie usztywnia. A że tzw. "pierwsze terminy" przypadają siłą na maj i czerwiec? Jakoś w pierwszym semestrze nie przeszkadzało, że nikt nie proponuje niczego do zdawania w listopadzie.
Tak, planowane są zmiany w regulaminie studiów. Ale dotyczyć będą - jeśli w ogóle - tegorocznych maturzystów, czyli Zwierzaka i spółki.
Gosia - masz racje i odnosnie semestru zimowego tak jak jest - jest dobrze. Ale jest dobrze tylko dlatego ze po sem. zimowym masz sem. letni w trakcie, ktorego mozesz zdawac. A po sem. letnim masz... wakacje, w ktorych zdawac nie mozesz. Jakby rozciagneli egzaminy do konca lipca to ja ide na takie cos, ale jesli egzaminy maja sie konczyc 3 VII to sesja jest... no w kazdym razie z pewnoscia nie jest ciagla
Sami wybieracie kiedy i co chcecie zdawać - macie więc swobodę i nikt wam sesji ciągłej nie usztywnia.
czyżby??
z prawa konstytucyjnego są póki co 3 terminy, z tego jeden przedtermin i w dodatku wszystkie odbywają się w czerwcu (a dokładniej w pzreciągu 3 tygodni). i z tego, co wiem Wam w zeszłym roku z konsta egzaminy się już w kwietniu zaczynały...
dodatkowo jeśli chodzi o przedmioty z "sesji zimowej", to już w grudniu, czyli po niespełna 3 miesiącach nauki, można było przystąpić do egzamu! zatem analogicznie - w końu kwietnia, ewentualnie na początku maja powinna rozpoczynać się "sesja letnia".
Studiuję drugi kierunek (też I rok) na wydziale z tradycyjną sesją i powiem Ci, że wszyscy dalibyśmy się pokroić za możliwość wyboru spośród trzech terminów
Ale z tą niemożliwością zrobienia studiów w mniej niż 5 lat to chyba ktoś przesadził...
Studiuję drugi kierunek (też I rok) na wydziale z tradycyjną sesją i powiem Ci, że wszyscy dalibyśmy się pokroić za możliwość wyboru spośród trzech terminów
jak sama napisałaś - z normalną. na prawei jest ciągła.
Studiuję drugi kierunek (też I rok) na wydziale z tradycyjną sesją i powiem Ci, że wszyscy dalibyśmy się pokroić za możliwość wyboru spośród trzech terminów
A to nie jest związane z projekem wprowadzenia jakichs odgornych wytycznych dot. studiów prawniczych w Polsce? Pamietam ze w zeszlym roku ktos na zajeciach wspominal na ten temat...
A to akurat wydaje się być prawdziwe, przez 5 lat można chyba więcej się nauczyć... Wiadomo jednak, że to zależy od człowieka. Traktujmy się indywidualnie !
A ja nie zauważyłam, żeby mi ktoś ograniczał sesję ciągłą. Jest połowa maja, a mnie został raptem jeden egzamin do zdania (co z tego, że z dziekanem ). Podoba mi się ten stan rzeczy. Zwłaszcza kiedy rozmawiam z tymi biednymi studentami z innych kierunków, którzy ponuro przygotowują się do sesji i zrezygnowani godzą z narzuconymi terminami .
A to nie jest związane z projekem wprowadzenia jakichs odgornych wytycznych dot. studiów prawniczych w Polsce? Pamietam ze w zeszlym roku ktos na zajeciach wspominal na ten temat...
dokładnie tak jest
ojej...
mnie chodzi tylko i wyłacznie o to, że chciałabym aby terminy tych egzaminów, które zostały podane, nie zostały zmienione czy w ogóle odowłane. zresztą ostatnie posty należą do osób, które przez pierwszy rok przebrnęły, więc Was to osobiście nie dotyczy.
i nie marudzę, ale skoro ciągła to ciągła.
już się nie wypowiadam w tym temacie, bo nie mam siły polemizować. wolę tę energię pzreznaczyć na naukę hpsu
no właśnie, wszystkim odpowiada sesja ciągła (a jak komuś nie odpowiada to bierze sobie wszystkie egzaminy w 2 tygodnie i tyle) chodzi o to by tego nie zmieniali. Większość z nas i tak planuje studia w 5 lat, ale problemem będzie jeśli okaże się, że pierwszy termin będą wyznaczać w czerwcu czy połowie maja. Przecież każdy docenia komfort zdawania po jednym egzaminie w kwietni, maju i czerwcu. I moim zdaniem tak powinno zostać, nawet jeśli zgodnie z tym co piszę Gosia ten problem nas bezpośrednio nie dotyczy tylko "następnych pokoleń" to może jednak warto zrobić coś by i oni mieli tak optymalne warunki studiowania jak my prawda? To chyba szczególnie zadanie skierowane do samorządu, który ma prawo uczestniczenie w Radzie Wydziału, żeby spróbować wpłynąć na rady, żeby pozostawić możliwość zdawania przez cały rok, a jak nie to chociaż od kwietnia do lipca.
Wśród komisji powołanych przez Dziekana ds ustalenia nowego programu studiów na wszystkich kierunkach naszego wydziału powstała komisja dotycząca prawa - byłam na jej posiedzeniu i pozytywnie zaskoczyło mnie podejście Dziekana oraz reszty komisji, którzy nasze zdanie - dwie osoby z samorządu plus jedna z ELSA - traktowali bardzo poważnie i uwzględniali przy okazji proponowania rozwiązań
Mam nadzieję, że broniliście sesji ciągłej, he?
Oby tak dalej Gosia Bo faktycznie sesja ciagla przy takiej ilosci materialu to blogoslawienstwo - osobiscie umarlabym chyba ze strachu majac zdawac KACa w dwa tygodnie...
Dlatego tez jestem za tym, zeby nawet jesli usztywniony zostanie wybor przedmiotow dla przyszlych rocznikow, to zostawiono sesje ciagla.
Rzeczywiscie my na pierwszym roku, w porownaniu z tym, co pisze Golutka, mielismy wiecej manewru i nikt chyba na to nie narzeka.
A tak jako ciekawostka - moja wspolokatorka, ktora jest na AE, tez juz zdawala jeden egzamin (choc oni maja normalna sesje) i to jeszcze z prawa cywilnego. Zgadnijcie, ile to bylo stron? Otoz 120 stron skryptu. To pokazuje jakas roznice w czasie, jaki potrzebujemy na nauke do sesji.
Otoz 120 stron skryptu. To pokazuje jakas roznice w czasie, jaki potrzebujemy na nauke do sesji.
I domyslam sie ze to byl skrypt z CAŁEGO cywila:)
Dokladnie Wiadomo, my tez mielismy mikro- i makroekonomie w cienkich ksiazeczkach, ale za to w otoczeniu innych, nieco bardziej wymagajacych egzaminow.
loop podziel ten temat na dwa jeden o tym jak ciężko jest na prawie i jaki to trudny kierunek i w ogóle jacy jesteśmy biedni... [coś mi syndromem sesji zalatuje]
a drugi sensowny o tych zmianach.
Gosiu jak będziesz miała chwilkę to napisz w paru słowach na czym miałby by polegać te zmiany i czy one wejdą o next rocznika czy dalej, mam kilku znajomych co chcą na prawo startować to ciekaw jestem jak oni będą mieli.
widzę, że temat nieco zbacza na tor "jak to trudno jest na prawie", nie o to mi chodziło.
A teraz kolejna kwestia - czy zasada "lex retro non agit" (dumnie brzmi, prawda?) będzie miała tu zastosowanie? Nie sądzę, to jest kwestia nie ważna na tyle, żeby zmiany nie mogły następić. Proszę się mnie nie czepiać za sformułowanie - już je objaśniam: nie jest zbyt ważna - miałem na myśli to, że zmiana taka nie będzie miała w zasadzie charkteru rewolucynjego dla prowadzących, chyba, że egzaminują ustnie (ale to będzie można pominąć lub poprzesuwać).
Nie jest zbyt ważna - także w porównaniu z włączeniem postępowań (tak, tak, i to wszystkich 3!) do "grupy A".
Dalej - jeśli ta zmiana ma być przrpeowadzona na fali zmian "odgórnych", to chyba nie będzie egzaminów ustnych (chyba, że w kombinacji z egz. pisemnymi, gdzie ustny będzie zdawany jako 2-gi). W takim przypadku ww zmiana regulaminu studiów spowoduje, że będzie można wszysto ładnie pozdawać ... pisemnie ale do tego wtedy, kiedy będzie zdobyty wpis z ćwików. Tak w zasadzie to ma to sens.
Gosiu, mogłabyś nam napisać, jakie zmiany w regulaminie studiów planuje/rozważa/omawia z Wami Dziekan?
Nie przysięgałam co prawda na żadne świętości, że zachowam w tajemnicy przebieg prac komisji ale wydaje mi się, że na tym etapie na jakim owe prace są (na razie odbyło się jedno spotkanie...) Dziekan wolałby żeby jeszcze nikogo nie informować o tym co się zmieni. Chociaż czas nagli to wszystko jest póki co na etapie gdybań, tak więc - wybaczcie, obiecuję że oficjalne informacje pojawiać się będą na bieżąco.
Nephilim wspomniał o tym, że wprowadzone mają być standardy edukacyjne na kierunku prawo, a co za tym idzie - ograniczenie swobody studiowania nastąpi jeśli chodzi o wybór przedmiotów (więcej obowiązkowych do zdania na poszczególnych latach) i dotyczyłyby rocznika który przyjdzie w październiku, przy zachowaniu zasady lex retro non agit
Wyglada tez na to ze przedmioty maja byc sztywno przyporzadkowywane do konkretnych lat (obecnie jest takich 5 z mozlwioscia zdawania wczesniej nawet), co jak dla mnie tez za dobrze przyszlym rocznikom nie wrozy:/
dobrze ze nas to nie bedzie dotyczyc przynajmniej nie bede musiala zdawac teorii i filozofii prawa uHuhuhuhuhuhUHUh ubeuheuehuehuehubeuheuehuehu ]:->
Ciekawe czy mnie to (ewentualnie, jeśli się dostanę )będzie dotyczyć, bo na drzwiach otwartych dziekan mówił, że zmiany owszem - mają być, ma być sztywniejszy podział i wprowadzenie przedmiotów obowiązkowych, ale to w następnym naborze
w sumie to jest zenada, ze teoretycznie mozna skonczyc studia nie zdając kpc np.....<LOL> bo faktycznie 5 przedmiotów obowiazkowych to troche mało.... no zwierzak pomodlimy sie zeby Ciebie to nie dotyczyło