ďťż
Strona początkowa UmińscyZapisywanie sie na poprawki przed podejściem do egzaminuNowe egzaminy na aplikacje z RZPrzysposobienie obronne 2008-EgzaminFormalności związane z egzaminem magisterskimZaliczenie ćwiczeń a egzamin.Stres przed egzaminami?Plotki dotyczące egzaminówCo się stanie jak się nie przyjdzie na egzamin?Prawo rzymskie [EGZAMIN]egzamin z angielskiego
 

Umińscy

Ciagle slyszy sie, ze ktos chce przelozyc egzamin, jak przelozyc egzamin, kiedy mozna przelozyc egzamin.

Potem chodza ploty, ze "zostalo 10 osob!", "100 zrezygnowalo!" i totalna panika.

Juz dwa razy poddalem sie tej panice, jak glupia owca i raz bylem bardzo blisko przelozenia egzaminu (rzym...). Wydawalo mi sie, ze umiem na niego skandalicznie malo, a ostatecznie chyba mam po egzaminie najlepsze odczucia, sposrod wszystkich 3, ktore do tej pory zdawalem.

I moge powiedziec teraz: przekladanie egzaminow jest glupie. Sami wyznaczamy sobie terminy i tylko od nas zalezy, czy uda nam sie przygotowac w tym czasie. Mozliwosc przelozenia terminu jest wielkim pojsciem nam na reke, bo "zawsze cos moze wyskoczyc", nie neguje. Ale ludzie chyba naduzywaja tego przywileju.

Bo to jest myslenie:
- eee, naucze sie, mam czas
- dzien przed egzaminem -> eee, przeloze na nastepny miesiac
- eee, naucze sie, mam czas...

Wg mnie glupie i bessesu. Lepiej przychodzic na termin wyznaczony, nawet nie umiejac "idealnie". Cholera, moga sie trafic latwe pytania (vide ja i logika w dobrej grupie) i bedzie sie miec z glowy!


O, Loop, masz "konsul" Zgadzam sie, uwazam, ze przekladanie, poza drastycznymi przypadkami, to wielkie pojscie na latwizne. Jak juz sobie cos postanawiam, to staram sie to zrealizowac, a nie odpuszczac sobie (i zawalac kolejne pol miesiaca nauka) i dawac "nastepna szanse". Troche konsekwencji
Eee..co to za temat System sesji ciągłej daje możliwości przekładania, ktoś chce, jego sprawa..o czym tu dyskutować?
bezsensu.


Lipa jest z przekladaniem po potem sie nagle okazuje ze ludzie zamaist pozdawac to po ludzku maja sesje od grudnia do czerwca bez przerwy i wyciagnij tu kogos w marcu na impreze
Tagi system w ktorym egzaminy mozna rpzekladac na 2-3 dni przed terminem sprzyja wiecznemu odraczaniu egzaminow, ale dobre strony tez ma wiec nie mowmy odrazu ze jest bez sensu:P
Wydaje mi się to takie dziecinne. Umawiamy się na termin, no to pacta sunt servanda. I tak mamy ogromne pole manewru.

A co do Rzymu sensu stricto, to od wyników z logiki były prawie trzy tygodnie przerwy międzysemestralnej. Naprawdę dość czasu na naukę.

Też chciałam przenosić, hpp. Ale lepiej poczatkowy termin, jeszcze sporo w głowie, co nauczone, to nauczone. A zacyznać za miesiąc od poczatku...