ďťż
Strona początkowa UmińscyCeny za studia zaoczne/wieczorowePolsko-niemieckie studia prawniczeStudia zagraniczne- spotkanierownolegle studia na AEStudia prawnicze w AngliiStudia jednak płatne??!!studia doktoranckieStudia za granica??Studia niestacjonarne...Płatne studia?
 

Umińscy

Nie wiem czy taki temat już się pojawił, ale o ile wiem, to nie. Mam takie małe pytanko: pracujecie/rozważacie możliwośc poszukania zatrudnienia obecnie (czyli na I roku)? Udaje się/myślicie że się uda pogodzic to z nauką i tzw. studenckim życiem? Szczerze mówiąc, mam już swoje lata i wyciąganie kasy od rodziny staje się powoli trudne do zaakceptowania (przeze mnie samego), a na stypendium szans raczej miec nie będę z rozmaitych powodów. To jak z tą pracą? Zaczynac na I, II, III roku, czy dac sobie spokój, bo jeszcze zdążę się w życiu napracowac?
Pozdrawiam


Ha. Co do pogodzenia, to jest możliwem tylko trzeba się nagimnastykować z czasem.

Były już pewne pomysły, ale nie wyszły. Pewnie wiosną sie da rady - te egzaminy... Bo prawdą jest, że się nie chce. Studencka swoboda piękna jest
ja probowalam na poczatku roku akademickiego - udawalo sie. ale tak od stycznia, przy egzaminach co dwa tygodnie - nie dalabym rady...
Zgadzam się. Praca na prawie, gdzie możesz sobie ułożyć plan jest spokojnie do pogodzenia. Tylko, że ograniczasz czas i na zabawe i na nauke... A że wiadomo, że zabawy nie da się ograniczyc, to najbardziej cierpi nauka A tak poważnie to rzeczywiście na razie praca była tylko na etapie planów, jak już to tylko jakaś dorywcza, bo chcę jeszcze trochę pożyć słodkim życiem bez obowiązków



Szczerze mówiąc, mam już swoje lata

heheh, to ile masz tych lat ? 30 ?
nie no zartuje. ale tak to zabrzmialo.
wszystko jest do pogodzenia ze soba, praca, nauka, przyjemnosci.
trzeba tylko myslec i nie przesadzac w zadna strone.
Wydaje mi sie, ze praca i studia sa do pogodzenia. Kosztem oczywiscie wiekszej ilosci snu, zycia towarzyskiego etc., ale nie jest to rzecz niemozliwa, czy nawet jakos wyjatkowo trudna.

Osobiscie dorabiam sobie tylko, pare groszy miesiecznie na wlasne, calkowicie zbedne i bezsensowne wydatki , wiec powyzsza uwaga jest wygloszona z punktu widzenia outsidera, zeby byla jasnosc
No ja wlasnie tez tylko odrobine i jak na razie da sie zyc, a zawsze na jakis ciuszek czy cos sie zarobi Chociaz tak na stale i dluzej to na razie nie chce sie pakowac, niby zajec duzo nie mamy, ale nauki w sumie sporo...
Jasne,ze ejst do pogodzenia,tylko trzeba chciec no i zalezy to tez od rodzajow studiow. Moja kolezanka pracuje z jakies 10 godzin tygodniowo w sklepie(studia-ekonomia,wiec nie sa jakos super lekkie) i ma pieniadze na drobne wydatki, zarowno jak i czas na nauke i imprezy. Ja sama tylko dorywczo,ale jak sa egzaminy to zdecydowanie odpuszczam, lepiej sie skupic na jednym
ja pracuje coprawda dopiero od lutego, ale jednak

sami wiecie jak to u nas jest z ilością zajęć, przynajmniej ja mam tak, że jak nie mam nic do roboty to zaczynam chorować na chorobe zwaną L.E.Ń., z której potem przed egzaminem baaardzo ciężko wyjść a jak mam prace to przynajmniej mam co robić, wymusza ona na mnie niejako lepszą organizację czasu (spory plus pracy!), wiadomo uczyć się trzeba, rozerwać też a i praca w dodatku, więc trzeba jakoś to godzić

z tą pracą jest też tak, że trzeba wiedzieć czego się chce, ja idę do pracy na 8h, odpracuje je i mam spokój, nie biorę pracy do domu (kolejna ważna sprawa!), może niektórzy wolą pracę, ktora polega na wpadnięciu na 1-2h do pracy, zabrać jakieś materialy i w domu się z nimi bawić, zależy od osoby

jeżeli zaś chodzi o życie towarzyskie z reguly to jest tak, że pracuje się z kimś, z innymi ludźmi :blink1: więc dochodzą nowe znajomości, nowe kontakty, a co za tym idzie kolejna szansa na 'rozrywanie się' (po ciężkim dniu, skoczyć gdzieś na piwko... :drunksing: )

pamiętajcie też, że wielu pracodawców, szuka i godzi sie na to, że zatrudnia studentów, dzięki czemu do pracy przychodzi się parę razy w tyg, a nie codziennie

no i wiadomo: kasa
A jak mozna znalezc taka prace wlasnie na niektore dni czy wrecz pare - parenascie godzin w tygodniu?
ja swoją znalazłem przez poniedziałkową GW z dodatkiem Praca

można też się rozglądać za ogłoszeniami, w których poszukiwani są ludzie na półetatu or sth
ja pracuję, ale na umowę - zlecenie
A jak Ci sie udalo zdobyc te prace no i co robisz, jesli mozna spytac ?
pod latarnią staję wieczorami...:)

a tak poważnie to Ci Korolo opowiem na privie. w każdym razie nie jest to praca typu "dająca duże pieniądze", bardziej statysfakcję.

myślałam, żeby rozejrzeć się za czymś poważnym, ale trochę się boję.
też pracuje na umowę zlecenie
Jeśli jesteście zainteresowani znalezieniem ciekawej pracy w czasie studiów jak i po ich zakończeniu - zapraszam do zapoznania się z bazą ofert praktyk i pracy na stronie www.poznan.elsa.org.pl w dziale "PRAKTYKI".

Skorzystanie z oferty ELSA nic nie kosztuje, a jest dobrą okazją do tego, aby zdobyć doświadczenie zawodowe, a bardzo często także stałe zatrudnienie w kancelariach prawniczych, firmach, instytucjach, etc.
No ale czy cos sie znajdzie dla I roku?
Jak najbardziej.
Większość ofert, z oczywistych względów, adresowana jest do studentów 3-5 roku, ale już od 1 roku można spróbować swoich sił w firmie Football Factory. Profil firmy i informacje o sposobie aplikowania znajdziesz tu: www.poznan.elsa.org.pl (PRAKTYKI).

Pozdrawiam,
MS
Powiem tylko tyle:

Tak się zastanawiam...
Jak dobrze pójdzie to za rok będę studiował na wydziale prawa, tam gdzie wy
Już teraz zaczynam myśleć o forsie na studia. Wiem, że rodzice mają tyle pieniędzy, żeby mi mieszkanie wynająć i podstawowe rzeczy zapewnić, jednak chciałbym zarabiać własne pieniądze.
W grę wchodzi jeszcze kredyt studencki, jednak wolałbym znaleźć gdzieś jakąś pracę.
Pytania do Was - pracujecie gdzieś? Jeśli tak to udało wam się podłapać fuchę w kancelarii, czy pracujecie gdzieś indziej? Idzie pogodzić pracę z nauką?

jasne, że idzie pogodzić. Największy problem to znaleźć jakieś sensowne zajecie z dogodnymi dniami i godzinami pracy. Kilka groszy zawsze wpadnie do kabzy, pozatym jak żeś przejezdny to masz duże szanse na jakaś kase od uczelni.

Już teraz zaczynam myśleć o forsie na studia.

rozumiem ze chesz studiowac zaocznie? bo ksera ksiazek i pare kartek do notowania oraz dlugopisy to chyba nie az tak wielki wydatek

rozumiem ze chesz studiowac zaocznie? bo ksera ksiazek i pare kartek do notowania oraz dlugopisy to chyba nie az tak wielki wydatek

tak sobie myślę, że to musi byc ciekawe uczucie kserowac kodeks karny
Jesli chce sie rownolegle pracowac i studiowac dziennie, trzeba znalezc cos z elastycznymi godzinami pracy, a o to nie jest az tak latwo, szczegolnie jesli nie chcesz pracowac np co trzeci dzien, ale za to 10 godzin... Ja na ciuchy dorabiam korepetycjami i to moge polecic, jesli potrzeba Ci jakies 100-200zl na drobne wydatki co miesiac - wtedy zajmuje to niewiele czasu, jest dosc przyjemne i rozwijajace.
zamykam

temat już jest: http://www.prawo.livenet....er=asc&start=15 tam proszę kontynuować rozważania
A ja scalam i otwieram. Szkoda tych kilku postow dyskusji.

Ale, na drugi raz, (@*(*#&*&^@*&^!*^@, patrzcie, czy identycznych tematow nie ma.
Fakt Rio i Loop - soreczki - nie zauważyłem... Obiecuję poprawę i proszę o rozgrzeszenie

edyta by Rioo: Rioo!! dwa 'o'! przez to nie dostajesz mojego rozgrzeszenia

Edyta by zwierzak88 Sorki Rioo
też mam w planach pracowanie w trakcie roku akademickiego. a jak nie praca to poswiecenie sie w koncu zaniedbanej przez liceum pasji;)czasochlonnej dosc. kasa by sie przydala wiadomo. ale nie chce sie nakrecac w chciejstwie wiec jeszcze pomysle zanim zaniose cv do wszelakich knajp poznanskich.w minionym roku miałam czasu aż za dużo i niewiele dobrego z tego wyszło. a po wakacjach okazuje się, że im wiecej zajęc, im wiecej braku czasu:) tym wiecej paradoksalnie energii i wielkiego wielkiego powera, zeby realizowac to wsyztsko, na co wczesniej niby nie było czasu. tzn tak jest w moim przypadku. ale po zasiegnieciu opinii u madrych ludzi wierze w to, ze wlasnie tak to dziala. wiec do pracy/innych czasochłonnych zajęc pozauczelnianych:) pzdr