UmiĹscy
Witam wszystkich
Obecnie jestem po pierwszym roku lingwistyki na UAMie, a w tym roku zamierzam rozpocząć dodatkowo prawo
Tak więc swoje pytanie kieruję do tych wszystkich osób, które mają jakąkolwiek wiedzę na temat studiowania dwóch kierunków jednocześnie(w tym prawa oczywiście). Jak to wygląda? Czy bardzo trudno pogodzić jest wszystkie zajęcia, egzaminy lub kolokwia? No i czy istnieje możliwość przepisania niektórych przedmiotów z jednego kierunku na drugi (takich jak np. angielski, łacina, WF, logika)???
Będę wdzięczna za wszystkie rady, sugestie, wrażenia itp
Pozdrawiam
jeden lektorat Ci przepiszą, z wuefem nie ma problemu, a co do logiki to może być różnie wg mnie. Jeśli miałaś ocenie 4 albo 5 u siebie i materiał z tego przedmiotu na obu kierunkach jest mniejwięcej taki sam to powinni się zgodzić. Dużo zależy od prowadzącego...
A co do egzaminów, kół i zajęć to chyba oczywiste, że pogodzić trudno .
Pozdrawiam.
zważywszy na bardzo liberalny system studiowania na prawie, nie ma większych problemów z pogodzeniem dwóch kierunków, sesji jako takiej nie ma, na egzaminy idziesz kiedy Ci pasuje, zaliczyć ćwiczenia jeśli nie możesz w terminie to umawiasz się na dyżur =)
przepisywanie zaliczeń z drugiego kierunku trzeba indywidualnie załatwiać
Dzięki za wszystkie informacje Z tą logiką to jest właściwie trochę inaczej...po prostu na drugim roku DOPIERO BĘDĘ miała obowiązkową logikę, tak więc zastanawiam się, na ile jej program pokrywałby się z logiką na prawie, no i czy udałoby się ten przedmiot jakoś przepisać pożyjemy, zobaczymy!
czekam na dalsze RADY
jeden lektorat Ci przepiszą, z wuefem nie ma problemu, a co do logiki to może być różnie wg mnie. Jeśli miałaś ocenie 4 albo 5 u siebie i materiał z tego przedmiotu na obu kierunkach jest mniejwięcej taki sam to powinni się zgodzić. Dużo zależy od prowadzącego...
A co do egzaminów, kół i zajęć to chyba oczywiste, że pogodzić trudno .
Pozdrawiam.
ty juz studiujesz czy ci sie cos przypadkiem muminkowo maturzysto...?
moze wypowie sie ktos, kto studiuje 2 kierunki.
najwazniejsze jest to, ze bedziesz miala IOS/ITS wiec sama sobie bedziesz w stanie poukladac plan zajec na obu kierunkach. nawet na uczelniach/kierunkach gdzie plan zajec jest "sztywny" IOS/ITS daje wiele mozliwosci manewrowania zajeciami.
odnośnie logiki, pamietam, ze ktos chcial miec przepisana ocene, ale prof. sie na to nie zgodzil. szczegolow nie znam.
1) wf jest nieobowiazkowy wiec nie ma znaczenia przepisanie (nikogo na WPiA nie interesuje czy gdzies chodzisz, czy nie);
2) lektorat NIE jest przepisywany co do zasady, gdyz na WPiA uczymy sie (od II roku przynajmniej) slownictwa prawniczego; mozna ewentualnie negocjowac skrocenie kursu, ale to indywidualnie z poszczegolnymi lektorami;
3) logika zasadniczo NIE JEST przepisywana (cos o tym wiem, bo jestem doktorantem w istotnej z punktu widzenia logiki katedrze...); decyzje w tej sprawie na SSP i NSP (zaoczni plus eksterni) podejmuje prof. Patryas i z nim nalezy w pierwszej kolejnosci negocjowac (dokladniej:podejmowac usilne proby...). I tym optymistycznym...
no ja też właśnie jadę na WNS negocjować warunki studiowania dwóch kierunków na raz. wiem, że takie coś JEST możliwe - w sensie, że ludzie dają radę - ale z moim talentem obawiam się, że nie skończę żadnych studiów....
Ja na Wydział Prawa i Administracji w sprawie moich studiów wybiorę się we wrześniu i będę pytać, pytać i jeszcze raz pytać
Wesoło będzie, nie ma co
Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Gosiuuuuuuuu prawo na pewno skonczysz!!!!!!!!!!
a co do logiki....;] to raczej Miu czeka Cie rpzeprawa z prof Patryasem
z rozmów z ludźmi studiującymi coś i prawo (coś jako pierwszy kierunek)odniosłam wrażenie, że nasz WPiA niechętny jest przepisywaniu ocen i wszystkiemu. co powinno być dla studenta ułatwieniem...
przeklinam cały usos web!!!! - okazuje się, że przez system ułożenie sobie nie pokrywającego się planu na obu kierunkach jest awykonalne...i tym samym prawdopodobnie pożegnałam się z WNSem, chociaż pani w dziekanacie była tysiąc razy bardziej miła niż te u nas
to na politologii tez jest logowanie w usosie??
Gosia:
1. Pani z dziekanatu na WNSie wydaje sie tylko taka miła... [; wierz mi
2. na WNS nie ma USOSa, ale i tak problemu nie widze...bo wspomniany wczesniej IOS/ITS ratuje cala sytuacje. Poprostu na zajeciach na polit. nie bedziesz sie pojawiac, jesli beda kolidowaly z zajeciami na prawie.
poza tym Gosiu - na politolgii tak jak u nas w zeszlym roku samemu ustala sie plan
no kurde. to pani niemiła była jednak...nie poinformowała mnie o wszystkim:P
Witam! Mam takie pytanko. dostałam sie na administracje,ale chiałabym też studiować prawo. zostaje mi prawo zaoczne,na dzienne się nie dostałam. czy takie rozwiązanie ma sens? może udało by mi się przenieść na dzienne prawo przy dobrych wynikach? Czy w ogóle administracja na wydziale prawa i administracji jest w jakiś sposób spokrewniona z prawem?
A ja chciałbm wyskoczyć z jeszcze jednym pytaniem. Czy podjęcie psychologii albo stosunków na drugim roku jest samobójstwem, czy zdarza się? Czy zjawisko tzw odsiewu na pierwszym roku pojawia się, a jeśli tak, to czy przypadkiem nie nakłada się także na drugi rok ? Zakładając oczywiście, że nie wkurzymy wykładowców
Hej!
Ja studiuje politologie dziennie i po zaliczonym pierwszym roku dostalam sie na prawo dzienne. Czyli bedac na drugim roku politologii rozpoczelam 1 rok prawa. Jezeli chodzi o przepisywanie ocen, to od razu mozecie sobie odpuscic bieganie po wykladowcach, bo i tak nikt sie nie zgodzi, bo "prawo to prawo i koniec"
Jezeli chodzi o poziom trudnosci, to jak najbardziej jest to wykonalne. Jestem tego najlepszym przykladem, bo sesje ukonczylam w czerwcu bez zadnych poprawek. Od razu jednak powiem, ze wymaga to duzo samodyscypliny, bo latwo ja zgubic (zwlaszcza na prawie). Kiedy wybierzemy sobie termin egzaminu, to traktujmy go jakby to byl jeden i jedyny, bo jak zaczniemy przesuwac, to potem material sie nawarstwia i ciezko sie wyrobic. Jednak przy odrobinie systematycznosci nie jest zle
Jezeli chodzi o plan, to wykladowcy i cwiczeniowcy na prawie okazali sie mili i wyrozumiali i przymykali oko na drobne spoznienia lub moje wczesniejsze uciekanie przed koncem zajec, zebym zdarzyla dojechac na inne.
Ogolnie, da sie zrobic
Dlatego trzymam kciuki za wszystkich, co zaczynaja cos innego niz prawo Powodzenia!
Ja studiuje politologie dziennie i po zaliczonym pierwszym roku dostalam sie na prawo dzienne. Czyli bedac na drugim roku politologii rozpoczelam 1 rok prawa.
gratulacje
Od razu jednak powiem, ze wymaga to duzo samodyscypliny, bo latwo ja zgubic (zwlaszcza na prawie). Kiedy wybierzemy sobie termin egzaminu, to traktujmy go jakby to byl jeden i jedyny, bo jak zaczniemy przesuwac, to potem material sie nawarstwia i ciezko sie wyrobic. Jednak przy odrobinie systematycznosci nie jest zle
Też bzdury - oczywiście fajnie się przygotowywać do pierwszego terminu i go zdać, ale nic nie szkodzi przenieść, mnóstwo moich znajomych łącznie ze mną to robiły i źle na tym nie wychodziły... Po prostu najpierw przygotowywały się do pierwszego terminu, gdy nie czuły się pewnie to przenosiły i uczyły się jeszcze raz, więc miały niezłą powtórkę materiału A terminów jest tyle, że przesunięcie jednego terminu egzaminu wcale nie musi zawalić całego misternego planu zdawania innych egzaminow. Podsumowując - starajcie się zdać w pierwszym terminie, ale jak się nie uda, to się nie przejmujcie, niemal wszyscy przenoszą egzaminy
Nieprawda. Ja przeniosłam tylko jeden i bardzo tego żałowałam. Takie przenoszenie tylko szkodzi, nawet jeśli się uda bezboleśnie załatwić, to potem człowiek ma takie nastawienie "zawsze mogę przenieść"... A to kompletnie rozwala samodyscyplinę i tryb nauki, i generalnie wprawia w taki rozlazły nastrój.
No, ale jak to ujął mgr Zwierzykowski - prawo to studia dla ludzi odpowiedzialnych.
Trzymać się jednego terminu i być konsekwentnym. Przenoszenie jest na wypadki losowe, a nie na lenistwo i degrengoladę.
Przenoszenie jest na wypadki losowe, a nie na lenistwo i degrengoladę.
Teraz należałoby rozstrzygnąć czy nieodpowiednie przygotowanie się do pierwszego terminu, o czym orientujemy się na 3 dni przed jest wypadkiem losowym, czy lenistwem i degrengoladą
Ale candle w sumie ma racje - wszystko zależy od człowieka, jedni mogą bez problemów przenosić terminy i zdawać egzaminy inni potrzebują samodyscypliny, która pomaga im w dobrym przygotowaniu... Więc najlepiej dostosować studia do własnych potrzeb - miłe jest to, że prawo to umożliwia...
Ale candle w sumie ma racje - wszystko zależy od człowieka, jedni mogą bez problemów przenosić terminy i zdawać egzaminy inni potrzebują samodyscypliny, która pomaga im w dobrym przygotowaniu...
Nic takiego nie powiedziałam. Czytanie ze zrozumieniem, jak widać, powszechne jest w naszym kraju. Powiedziałam, że przenoszenie może się upiec, ale prędzej czy później obróci się rpzeciwko przenoszącemu - taki brak samodysypliny i poczucie luzu (jest jeszcze jakiś termin...) naprawdę nie pomaga w skończeniu trudnych studiów prawniczych.
Ale przenoście, przenoście, będzie nas mniej na aplikację...
Prawo jest dla ludzi odpowiedzialnych (wiem, powtarzam się).
Nic takiego nie powiedziałam. Czytanie ze zrozumieniem, jak widać, powszechne jest w naszym kraju. Powiedziałam, że przenoszenie może się upiec, ale prędzej czy później obróci się rpzeciwko przenoszącemu - taki brak samodysypliny i poczucie luzu (jest jeszcze jakiś termin...) naprawdę nie pomaga w skończeniu trudnych studiów prawniczych.
Ale przenoście, przenoście, będzie nas mniej na aplikację...
Prawo jest dla ludzi odpowiedzialnych (wiem, powtarzam się).
Posłużyłem się skrótem myślowym, mówiącym o tym, że masz racje odnośnie tego, że nie wszyscy są tacy jak ja czy niektórzy moi znajomi, tylko potrzebują samodyscypliny i nie powinni przenosić egzaminów... Wydaje mi się, że wynika to jasno z mojego postu, więc nie musisz być taka uszczypliwa... Ten zgniły zachód chyba rzeczywiście zmienia ludzi...
A prawo jest przede wszystkim dla ludzi... bez żadnych przymiotników i rozróżnień...
Ale ja nigdzie nie napisałam, że nie wszyscy są tacy jak Ty i nie potrzebują samodyspypliny... Napisałam, że wszyscy jej potrzebują, a przenoszenie na dłuższą metę jest absurdalne i nieodpowiedzialne, i szkodliwe. I tyle. Ech, matura z polskiego...
Skrót myślowy oznaczał, że miałaś "rację", którą też należy wziąźć pod uwagę... Ech to czepianie się... Ale jeśli sprawi Ci to przyjemność to to napiszę:
Candle wcale racji nie miała...
ale nikt nie odpowiedział na moje pytanie :( czuję się odepchnięta przez społeczność forum... ;)
Niech bedzie ze jednak Cie nie odpychamy : o ile wiem, to majac dobre wyniki na prawie zaocznym, mozna sie przeniesc na dzienne, ale dokladnie o konieczne warunki musisz sie dowiedziec.
Naromiast nie orientuje sie w rozkladzie przedmiotow, mozesz go sprawdzic sama patrzac na bodajze "plany studiow" w Niezbedniku studenta na stronie WPiA, ale wydaje mi sie, ze niektore przedmioty moga sie powtarzac.
A co Zkaja i candle - peace!!
Ja tez uwazam, ze zasadniczo nie powinno sie przekladac egzaminow, bo to rozleniwia, ale jeden przenioslam i w sumie wyszlo mi to co najmniej nie na zle Wiec mysle, ze trzeba po prostu z umiarem, mili panstwo
ale nikt nie odpowiedział na moje pytanie czuję się odepchnięta przez społeczność forum...
No juz juz... :hug2:
Mam kolezanke, ktora w zeszlym roku dziennie studiowala adinistracje na 2 roku i zaczela zaocznie prawo. Czesc ocena miala przepisanych z administracji (chyba pr. konstytucyjne)
Poza tym na dzienne mozna sie przeniesc uzyskujac srednia ocen 4,5
Pozdrawiam
dziękuję dobry człowieku!jestem Ci bardzo wdzięczna!! masz u mnie piwo;)
To kiedy mnie zapraszasz???
Najpierw przekomarzanie się, teraz umawianie się... Ten temat dziwnie wpływa na forumowiczow
Oto przestroga: baczcie na swoje slowa, bo ktos to moze wykorzystac
To kiedy mnie zapraszasz???
przy najbliższej okazji. jak się spotkamy. o czas nie pytaj - on sie nieliczy pozdrawiam
a jest tu ktoś, kto studiuje na AE i chciałby zacząć prawo jako drugi kierunek? jakieś przepisywanie wchodzi w grę?
przepisywanie - przepraszam, czego? chyba tylko podstaw ekonomii
przepisywanie - przepraszam, czego? chyba tylko podstaw ekonomii
przy założeniu, że dr Majewska nie będzie robić problemów a w tym roku robiła.
W tym roku pani M robiła problem jednej koleżance z doktoratem z AE... Wiec nie bardzo widzę co można by przepisać. To samo z logiką, która wg Patryasa jest jedyna prawidłowa w jego wydaniu...
Ja tam nie wiem, jak ktoś ma duży transfer i nie ma co robić poza nauką to może można jechać prawo jako drugi kierunek. Ja tam lubię mieć trochę wolnego czasu, pojechać gdzieś, pobiegać i nie bardzo chciałbym robić drugi kierunek równolegle. Ale jak mówię, znam ludzi, którzy rzym zdali na 5 po tygodniu nauki wiec może sie da....
no ja właśnie się tego trochę boję
ale chcę się przekonać na własnej skórze, bo prawo to moje marzenie zawsze było
No ja jestem z AE i w tym roku zamierzam wpaść na prawo. Ode mnie z roku 3 osoby tak zrobiły (i to już od pierwszego roku oba) i żyją. Przynajmniej jedna z nich nie należy do nie robiących nic poza uczeniem się - więc nie jest to chyba takie straszne wyrzeczenie i ślęczenie dzień w dzień nad książkami. Jak już się matmę u nas przeszło... pff ;-)
ja studiuję dwa kierunki, aktualnie mam sesję i oprócz upału przeklinam również własną głupotę i niefrasobliwość, gdyż spokojnie mogłam ze wszystkimi egzaminami z prawa uwinąć się do początku czerwca i skupić na politologii, a tak - najgorsze, karne, jak wisienka na torcie - zostało mi na 6 lipca.
mam też czas na kino, książki, internet; spotkania z przyjaciółmi, zakupy i bezcelowe leżenie przed telewizorem itp itd. myślę, że dwa kierunku to opcja spoko, ale naprawdę wymaga systematyczności, o czym się przekonuję
myślę, że dwa kierunku to opcja spoko, ale naprawdę wymaga systematyczności, o czym się przekonuję
wymaga rowniez odpowiedzi na pytanie dlaczego "kiedys" wystarczyl 1 kierunek a teraz niby bez 2 wstyd...
No ja jestem z AE i w tym roku zamierzam wpaść na prawo. Ode mnie z roku 3 osoby tak zrobiły (i to już od pierwszego roku oba) i żyją. Przynajmniej jedna z nich nie należy do nie robiących nic poza uczeniem się - więc nie jest to chyba takie straszne wyrzeczenie i ślęczenie dzień w dzień nad książkami. Jak już się matmę u nas przeszło... pff ;-)
a z jakimi wynikami zamierzasz wpaść z AE? ;)
strzelam, że matma podstawowa ładnie Cię wywinduję :] bo, że anks się dostanie z wynikiem ponad 330 pts to raczej nie ma wątpliwości
Nie zdawałem matmy, bo wypadłbym blado. Raczej zawsze wolałem historię :)
Takie małe pytanko: czy studiowanie prawa i filologii polskiej da się pogodzić?
sa juz takie osoby co studiuja filologie polska i prawo i calkiem dobrze im idzie
ciekawe ile stron ksiazek rocznie czytaja... mysle ze cos kolo 15 000
Hmmmmmmmm, dzięki za info :P . Mam nadzieję, że mnie się też tak uda :P . No i może złapię przy okazji jakiś kontakt z tymi, którzy studiują i prawo i filologię.
Osobiście znam jedną przemiłą koleżankę. Da się:)
przeciez ty nikogo nie znasz. co ty bredzisz waflu:*
Czyli załóżmy, że z Waszych odp.wynika, iż realne jest studiowanie prawa i filologii :P , a więc oki :P . A co do tych 15000 str. książek, to zakładam, że przeżyję :P
No ja jestem z AE i w tym roku zamierzam wpaść na prawo. Ode mnie z roku 3 osoby tak zrobiły (i to już od pierwszego roku oba) i żyją. Przynajmniej jedna z nich nie należy do nie robiących nic poza uczeniem się - więc nie jest to chyba takie straszne wyrzeczenie i ślęczenie dzień w dzień nad książkami. Jak już się matmę u nas przeszło... pff
mów do mnie jeszcze! miałam komisa u echausta XD a w tym roku mam średnią powyżej 4 i chyba będe miała stypę
No ja właśnie na wyniki u Echausta jeszcze tylko czekam :D
a egzamin to mi chyba zaliczył, żeby mnie na oczy więcej nie widzieć /bo ja komisa z ćwików miałam ostrrro było - wywalił 4 osoby/
widze, ze zrobilo sie tutaj drugie forum ae jestem po pierwszym roku na WZ i zamierzam sprobowac sie dostac... w moim przypadku zabraklo konsekwencji i determinacji przy zeszlorocznej rekrutacji, juz gdzies tutaj pisalem, ze nie zlozylem podania.. ae mozna bylo zaczac pozniej. zreszta nie ma czego zalowac, bez wzgledu na to czy sie dostane czy nie, zawsze bedzie jakas okazja zeby sie napic
a co do mamty - nie mam pojecia o czym piszecie, mialem zwolnienie z egzaminu
co studiujecie na ae?
ja od października zaczynam 3. rok WZ - specyjalność e-biz
ja od października zaczynam 3. rok WZ - specyjalność e-biz
cellary na pewno bedzie dumny
jeszcze w zeszlym roku tez mnie tam ciagnelo, ale seria wykladow u niego i zajecia z wojtowiczem ogromnie mnie zniechecily
padlo na FeaR
mam nadzieje, ze spotkamy sie juz niedlugo przed dziekanatem organizujac IOZ
Cellary to jest mastah, pisal juz na usenecie zanim internet wynalezli...
http://tinyurl.com/2mzec6
taki off top, czy ten Cellary ma syna tak rocznik 85 ?:P
Czy syna to nie wiem, na pewno córkę - chyba starszą niż '85
Na AE od przyszłego roku walczę z biznesem międzynarodowym. Pepe, w której jesteś (tzn. byłeś) grupie wykładowej?
Tez znam dziewczyne, ktora studiuje polonistyke i prawo. Jest na 3 roku polonistyki, a na prawie powinna byc na 3, ale juz jest na 4
Tylko, ze jest na prawde dobra i nauka nie sprawia jej wielu problemow, wiec 2 i 3 rok zrobila za jednym zamachem
straszny off topic sie zrobił...
pytanie do kogoś kto kilka stron wcześniej napisał, ze bez 2 kierunków to siara już. dlaczego? rozwiń myśl
To forum prawa, wiec przestancie pier.dolic o ekonomii. Na nikim to nie robi wrazenia :P
Pozdrawiam,
Kurde, naprawdę nie robi? :(
jesteśmy kandydatami wszakże
to dla nas temat życia i śmierci, czy przetrwamy musimy się wspierać - w kupie raźniej!
a tak poza tym, to ja jestem na ZARZĄDZANIU - od 2 lat mi powtarzają, że absolwent ekonomii swoją wiedza ekonomiczną mógłby obdzielić 3 zarządzaczy
Czy syna to nie wiem, na pewno córkę - chyba starszą niż '85
Na AE od przyszłego roku walczę z biznesem międzynarodowym. Pepe, w której jesteś (tzn. byłeś) grupie wykładowej?
grupa 16. why are you asking?
witam,
moze ktos rozwinac o co chodzi z IOS/ITS... albo chociaz poratowac mnie odpowiednim linkiem, bo nie moge nic konkretnego znalezc na stronce naszego kochanego Uniwerku...
i standardowe pytanie - da rade pogodzic historie(kulture polityczna) z prawem? ;)
pozdrawiam
skoro są tacy, co godzą polonistykę z prawem, to chyba nie powinno być problemu. ale imho, to kwestia indywidualna - motywacja, chęci itp.
co do itsów, jak bardzo szczegółowych info potrzebujesz? bo generalnie rzecz polega na tym, że sobie indywidualnie dobierasz wykładowców i ćwiczeniowców i sam sobie plan organizujesz. nie wiem, jak to jest na UAM, ale na AE, żeby móc starać się o its trza mieć ładne oceny (średnia 4,0) i uśmiechać się do pań w dziekanacie
Na prawie sie wszystko samemu uklada, nawet nie trzeba sie usmiechac do pan w dziekanacie, to sie nalezy studentom, jak psu miska zupy.
Niby wszystko się samemu układa, ale Usos i tak wie swoje i potrafi sporo namieszać...
założyłam, że koledze chodzi o its na tej jego historii z kultura polityczną (fajna specjalność, też składałam nań )
a prawo + coś da rade
a prawo + coś da rade
tylko pytanie czy bedziemy w ogole mieli okazje do tego zeby sie przekonac czy da
A filologie obce + prawo? Znacie kogoś, kto daje radę? :roll:
k urwa
nie da rady. umrzesz.
A filologie obce + prawo? Znacie kogoś, kto daje radę? :roll:
znamy
Powracam do swojego pytania odnośnie studiowania prawa i filologii polskiej równocześnie :) . Tym razem mam prośbę: jeśli na forum pojawi się Ktoś, kto studiuje te dwa kierunki, to chętnie bym sobie z Nim pogadała :).
znam dwie takie osoby (byly na drugim roku filologii polskiej i pierwszym prawa - teraz rok wyzej) i obie sobie radzily sensownie i nie narzekaly. wiec spokojnie da sie jezeli tylko sa checi
Dziewczyno. Możesz sobie studiować każde dwa kierunki uniwersyteckie równocześnie (są też tacy, którzy studiują trzy, choć to pozostawię bez komentarza). Każdy student prawa, o ile jest w miarę pracowity i sumienny powinien sobie z tym bez większych problemów poradzić. Jednakże pamiętaj o tym, że zawsze będziesz w zagadnieniach stricte prawniczych gorsza od większości swoich kolegów z roku, a zatem czy warto ? Czy warto się rozdrabniać miast dążyć do doskonałości w swojej dziedzinie i fachu ? To nie jest kulturoznawstwo.
Już nie wspominając o zdawaniu "trzeciej sesji" we wrześniu (choćby w pierwszych i zarazem ostatnich terminach), spędzaniu 2/3 dnia na jednej lub drugiej uczelni i braku czasu na własne zainteresowania.
Za chwile mi pewnie powiesz, że filologie bierzesz bo to Twoje hobby, interesujesz się nią itd. Ale czy własnego hobby nie da się rozwijać prywatnie? Czy trzeba iść koniecznie na filologie polską by czytać 100 książek na rok ? Choć znam takich, co jadą na opracowaniach i brykach, czytając jedną, dwie ksiażki. . . tylko gdzie tu wtedy sens.
Moja rada - idź i się przekonaj jak to jest. Czy to taki problem ? Przecież w każdej chwili możesz zrezygnować. Nikt Cię nie będzie zmuszał do męczenia drugiego kierunku.
Pozdrawiam Richtie
Jeszcze nie powiedziałam, że zamierzam studiować obydwa kierunki równocześnie. Słyszę wiele sprzecznych informacji na temat takiego toku studiów i dlatego pytam. Oczywiście Richtie, masz sporo racji i dzięki za rady :), ale niekoniecznie studenci dwóch kierunków muszą być gorsi na jednym z wydziałów, o czym mówi parę faktów, w tym wcześniejsze wypowiedzi z forum. W każdym razie Twoja wypowiedź mnie zaciekawiła. Pozdrawiam :).
I jak tam ludzie z AE? Anks, pepe, dostaliście się?
I jak tam ludzie z AE? Anks, pepe, dostaliście się?
nie wiem jak Anks, ale ja zostane najbieglejszym z bieglych rewidentow jestem doskonalym przykladem na to, ze nie nalezy marnowac okazji - brakuje 2,0. a jak tobie poszlo?
Ja z kolei jestem teraz na drugim roku politologii i przyznam, że bardzo łatwo jest zdać sesję na tym kierunku (przynajmniej pierwszy rok jest lajtowy), dlatego zdecydowałam się jeszcze na prawo. Ale zawsze jeśli jest ciężko pogodzić dwa kierunki, można z jednego zrezygnować/przejść na zaoczne/wziąć dziekankę/zrobić tylko licencjat
Ja z kolei jestem teraz na drugim roku politologii i przyznam, że bardzo łatwo jest zdać sesję na tym kierunku (przynajmniej pierwszy rok jest lajtowy), dlatego zdecydowałam się jeszcze na prawo. Ale zawsze jeśli jest ciężko pogodzić dwa kierunki, można z jednego zrezygnować/przejść na zaoczne/wziąć dziekankę/zrobić tylko licencjat
cześć Asiu! gratuluję dostania się i życzę powodzenia na prawniczych szlakach
znajomy teraz bedzie robil III rok stosunkow miedzynarodowych na AE i II rok prawa-ani Ci on pracowity, ani sumienny ale farta ma i dziekanki juz wykorzystane i tu i tu coz Kafar to jednak Kafar
nie wiem jak Anks, ale ja zostane najbieglejszym z bieglych rewidentow jestem doskonalym przykladem na to, ze nie nalezy marnowac okazji - brakuje 2,0. a jak tobie poszlo?
Ano, dostałem się
Kafar zdolny jest! I sumienny!:D
Kafar zdolny jest! I sumienny!:D
jaaaaaaaaaaaaaaaaaasne a ja jestem murzynem
no dobra moze i jest zdolny sumenny moze i tez -ale raczej nie ma ta sumiennosc nic wspolnego z nauka
Ja z kolei jestem teraz na drugim roku politologii i przyznam, że bardzo łatwo jest zdać sesję na tym kierunku (przynajmniej pierwszy rok jest lajtowy), dlatego zdecydowałam się jeszcze na prawo. Ale zawsze jeśli jest ciężko pogodzić dwa kierunki, można z jednego zrezygnować/przejść na zaoczne/wziąć dziekankę/zrobić tylko licencjat
jestem w tej samej sytuacji co Asia, nic dodac nic ując;) politologia to jedne z najlatwiejszych studiow, przynajmniej do tej pory tak było i miejmy nadzieje ze ten stan sie utrzyma. Gdyby nie sesja to mozna by powiedziec ze mielismy prawie caloroczne wakacje;)
przeraza mnie tylko dojazd z moraska na hcp... moze byc ciezko
ja mieszkam koło TESCO na Chrobrego to prawie Morasko:) Pestką jesteś jak dobrze wymierzysz w 35 minut.
o, kolejna koleżanka z roku ! :D:D:D
Jeszcze Arek
o maj gad, a Arek to nie styudiuje czasem w tym momencie 3 kierunków?
Z tego, co mi na razie wiadomo, to studiuje 'tylko' dwa XD
I jeszcze od nas Aśka S. oraz Artur chyba składali papiury na prawo. Tylko nie mam od nich żadnych wieści, czy się im poszczęściło, czy też nie.
Swoją drogą- nie wiem, czy taki topic już był (linka proooszę ) czy też nie, ale chciałabym wiedzieć, jakie przedmioty warto wziąć na pierwszym roku, żeby się nie zniechęcić tak na starcie (czytaj: co łatwo zdać )
a irnetuje sie moze ktos jak to jest z ta indywidualna organizacja studiow? jakie warunki trzeba spelnic, zeby sie o nia ubiegac i w ogole.. bede wdzieczna na wszelkie informacje
Swoją drogą- nie wiem, czy taki topic już był (linka proooszę ) czy też nie, ale chciałabym wiedzieć, jakie przedmioty warto wziąć na pierwszym roku, żeby się nie zniechęcić tak na starcie (czytaj: co łatwo zdać )
1 sierpnia a ty sie juz martwisz tym co w pazdziernuku????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Przyznam, ze rzadko spotykam tak zapracowanych ludzi(moze zle towarzystwo).
Btw a wy nie macie czasem juz innego trybu studiow? W sensie wyboru przedmiotow, obowiazkowych cwiczen itp?
Asior - wydaje mi się, że niedługo powinniśmy dostać takie paczki z materiałami do zapoznania się na temat studiów. Jeśli jesteś jednak ciekawa teraz to zapraszam do przeglądnięcia starszych wiadomości z podforum "kandydaci" i "I rok" - tam powinnaś znaleźć parę informacji
jacol - jeszcze nic nie wiemy
1 sierpnia a ty sie juz martwisz tym co w pazdziernuku??
Poznaj wroga swego
Aż tak ciekawa nie jestem, żeby przeglądać archiwum. Bez przesady
Ale ja na serio pisałem - np tutaj "http://www.prawo.livenet.pl/topics8/594.htm" możesz sobie sprawdzić jakie przedmioty względnie obowiązkowe polecają starsze roczniki Chyba nie chcesz wybierać je na "chybił-trafił" ?
Chyba nie chcesz wybierać je na "chybił-trafił" ?
Spontany są najlepsze w końcu cała historia mojego życia to jeden wielki spontan. Prawo to też spontan z doskoku, że tak powiem
No to skoro przeczytałam kilka stron topic'a o tych przedmiotach obowiązkowych, to mam pytanko: Czy istnieje możliwość przepisania oceny z ekonomii? Czy prawoznawstwo i wstęp do nauki o państwie i prawie to jedno i to samo, tylko się w inne nazwy bawią (naiwna Asia znowu myśli o przepisywaniu oceny, stąd pytanie )?
Czy istnieje możliwość przepisania oceny z ekonomii? Teoretycznie tak. Ale raczej nie liczyłbym na to. Słyszałem, że dr Majewska nie chciała przepisać oceny dziewczynie po AE jakoś. Nie wiem czy to plotka tylko, ale z pewnością zdobyć przepisanie nie jest łatwo.
mi przepisala z politologii ^^
/nie zapomnij o trzaskaniu drzwiami!
Spontany są najlepsze w końcu cała historia mojego życia to jeden wielki spontan. Prawo to też spontan z doskoku, że tak powiem
Nas to nie interesuje.
Co do reszty.
Wstępu do Nauki o Państwie i Prawie nikt Ci na WPiA nie przepisze. To zupełnie inny materiał, raz że szerszy, realizowany w dwa razy większym wymiarze godzin, dwa że inny - podręczniki traktują o czym innym. Na przepisanie doktryn także nie licz.
Ekonomi dr Majewska przepisać nie przepisze. Ale jest lepszy sposób. Trza napisać podanie o przepisanie oceny z Ekonomi, zanieść je do szanownego prodziekana, który jest bardzo miły i w najgorszym razie poprosi o opinie kierownika katedry, którym jest prof. Drozdowska. Z tym już nie ma problemu i z jej podpisem można już udać się na powrót do prodziekana, który przepisuje ocenę.
----------------
Tak swoją drogą. Już za posta mały jubileusz będę obchodził. Zastanawiam się co powinienem w tej sprawie zrobić.
Spontany są najlepsze w końcu cała historia mojego życia to jeden wielki spontan. Prawo to też spontan z doskoku, że tak powiem
Widac po avatrze...
Z przepisaniem ćwiczeń z ekonomii też tak trzeba biegać, czy tylko dr Majewska taka twarda?
I jak tam ludzie z AE? Anks, pepe, dostaliście się?
dostalim się
/piszę dopiero teraz, gdyż z lasu z obozu wróciłam dopiero co :]
To gratulacje i do zobaczenia na trasie Niepodległości-HCP
hmm ja na 5 roku zamierzam wziac drugi kierunek, wiec troche odwrotnie, ale chyba nie mam co robic, bedzie mi brakowalo nauki
Ja obecnie jestem po 1 roku stomatologii na UM. I w przyszłym roku zamierzam próbować na prawo.
Powiedzcie mi jak jest z opuszczaniem zajęc? Dopuszczalne czasami? Czy przymykają oko na to a ważne, że ma się wszystko zaliczone itp. Bo słyszałam różne opinie. Z góry dzięki za odp:)
sama wybierasz na co chcesz chodzic wiec z tym nie ma problemu, wyklady nieobowiazkowe, a jesli chodzi o cwiczenia to sama ustalasz godziny.
czyli prawie jak w bajce... dzięki ;)
prawie
dobrze, że tak napisałaś ...robi różnicę
więc właśnie... a ja się boję, że mi się bedą jakos brzydko nakładać na siebie zajęcia na obu uczelniach... bo u mnie to raczej nie mogę opuszczać ze względu na to, że mamy dużo zajęć praktycznych. no ale zobaczymy...
mówią, że wykonalne więc dlaczego akurat mnie miałoby się nie udać
Nie żebym się wtrącał i mieszał w prywatne sprawy (ale w sumie mieszam), ale zadam to pytanie. Po co Ci do stomatologii (szczęścia) prawo ? Przecież to pasuje do siebie jak wał do ciasta i bitwa amazonek Rubensa. Lekarz to dobry fach - prawnik także, co je łączy to jeszcze to że są to jednak trudne zawody i co za tym idzie kierunki. Ktoś kto chciałby być dobrym prawnikiem i lekarzem zarazem musiałby być ponadprzeciętnie bystry, żeby nie powiedzieć - genialny. Nie chcę Ci ujmować, ale nikt z nas na tym forum nie jest chyba geniuszem (oprócz Loopa ). Nie rusza Cię to, że w przyszłości może się to skończyć tak, że zostaniesz kolejnym niedouczonym lekarzem albo prawnikiem (który nie miał czasu chodzić na wszystkie wykłady i przeczytać jakiejś ksiażki. . . ) ? Zamiast 10 fakultetów warto się kształcić i być mistrzem w jednej dziedzinie, a swoje miejsce na prawie powinnaś zostawić dla kogoś kto naprawdę jest zdecydowany na te studia.
Pozdrawiam.
---
Co znowu ?
wierzysz w to co ona pisze?
tez myslalem, zeby polaczyc prawo z lotnictwem na polibudzie w rzeszowie.
niby do wykonania.
dobra, moze sie czepiam...
ja jestem tylko na prawie i zdarzalo sie (bardzo rzadko oczywiscie) ze czegos nie doczytalem
racica, spacja mi weszla...
Cóż... zbyt przyjemni to Wy nie jesteście. Ja jestem zdecydowana na prawo i na pewno bede za rok róbować się dostać. I nie powinno to nikogo chyba obchodzić jakoś specjalnie.
Nie oceniaj społeczności studenckiej po reakcji jednostek
W sumie nie słyszałem żeby ktoś wziął tak różne kierunki i pogodził je ze sobą, bo tak jak pisałaś - stomatologia to przede wszystkim praktyka a prawo też trochę czasu wymaga.
I nie powinno to nikogo chyba obchodzić jakoś specjalnie.
Ale to po prostu ciekawi ludzi
ale po co od razu najezdzac i udawac "jawiemwszystko, anapewnolepiejodciebie"?
Cóż... zbyt przyjemni to Wy nie jesteście. Ja jestem zdecydowana na prawo i na pewno bede za rok róbować się dostać. I nie powinno to nikogo chyba obchodzić jakoś specjalnie. Niektórymi po prostu nie należy się przejmować
Znam jedną osobę, która studiuję równolegle prawo i medycynę, ale to nie jest normalny człowiek Taka praktyka wymaga epickiego wręcz poświęcenia całego swojego życia ok. 6-7 letnim studiom. Nie wiem czy można to psychicznie wytrzymać, będąc szczerym.
O ile jednak rozumiem sens łączenia prawa z medycyną, to umyka mi troszkę owy sens w przypadku prawa i stomatologii... Faktycznie wydaję mi się to dziwne.
Chyba, że po prostu nie chcesz być dentystką, a żal Ci rzucać studia.
omg dajcie jej robic co chce, nienawidze takiego wpieprzania sie w zycie. zadala pytanie i juz, nie chodzilo jej o to zebyscie tlumaczyli sens zycia.
Może i się wpieprzam (co sam już zauważyłem) ale zadałem też sensowne - jak mi się zdaje - pytanie i nie mam pojęcia co w tym nieprzyjemnego. Jeśli zadajesz pytania możesz także na nie odpowiedzieć.
Jednak medycyna+prawo a stomatologia+prawo to trochę inna sprawa.. Medycyna jest o wiele trudniejszym kierunkiem niż stomatologia. My mamy więcej ćwiczeń praktyczno-manualnych, siedzisz i borujesz albo robisz różne inne rzeczy na takiej lalce dajmy na to. Na pewno mniej jest "kucia". Może i to jest dziwne połączenie. Ale zawsze chciałam iść na prawo. I nie wiem co mi odbiło, że w 3 klasie lo postanowiłam nagle po klasie human. zdawac biole i chemie. Nie chcę rzucać studiów bo kocham stomatologię ale prawo było zawsze moim marzeniem. I jeżeli mogę je spełnić to dlaczego nie? Nie rozumiem? Sporo jest osób, które studiują prawo i "coś" - to Wam nie przeszkadza? Mam jeszcze czas żeby to wszystko przemyśleć - jeśli stwierdze, że to rzeczywiście nie ma sensu zawsze moge isc na zaoczne, albo po prostu całkowicie zrezygnować. I potem do końca życia tego żałować. A jeśli komuś marzy się lotnictwo w Rzeszowie to też nikt mu tego nie zabrania. Wszystko dla ludzi.
ja chce wziac archeologie na 5 roku prawa bo mnie to interesuje KTO MI ZABRONI NO??????
twoja matka! bedzie kazala ci isc do pracy, nierobie jeden.
a poszet ;/
a chce wziac archeologie na 5 roku prawa bo mnie to interesuje
idż na archeologię prawna
to skoro tu taka ostra dyskusja to moze zapytam czy waszym zdaniem prawo i administracja to dobre połączenie czy raczej
raczej
ale ja chce archeologie archeologie a nie jakas namiastke
moja kolezanka studiuje archo i baaaaaaaardzo sobie chwali. Podobno świetne studia, no, tylko,ze musi to być czyjąś pasją.
A Mariola wydaje sie byc ambitną i pelna wiary we wlasne sily osobą i bardzodobrze:) ! Choć ja raczej zostalabym tylko na stomie, bo po co bawic sie w aplikacje i tym podobne, skoro ma sie juz taki odbry zawod? Choć nie wiem, tam trzeba robic jakis staz or sth na ktory ciezko sie dostac?
mialem okazje byc przez dwa tygodnie na archeologicznych "wykopkach" w tym roku...i jakkolwiek tlo historyczne bardzo ciekawe (rzymska wioska i cmentarz w portugalskich gorach), to sama praca archeologa jest jak to sie mowi " p o c h u j u" no chyba ze jestes szefem albo zastepca szefa - wtedy masz najwieksze szanse, ze znajdziesz garnki, wiadra, monety itd. W innym razie jestes czarnuchem od noszenia kamlotow i wyciagania chwastow. No ale komus to sie moze podobac. Ja mam chyba za mala cierpliwosc;)
ale uzasadnij:P a nie tak lakonicznie:P
kris612,
zartowalem
wiesz co juz cie lubie:) mowisz ze dobry prawnik bedzie ze mnie takze jakby moglo byc inaczej:) dzieki dreh
Ps. nick masz niekonwencjonalny
Ekonomi dr Majewska przepisać nie przepisze. Ale jest lepszy sposób. Trza napisać podanie o przepisanie oceny z Ekonomi, zanieść je do szanownego prodziekana, który jest bardzo miły i w najgorszym razie poprosi o opinie kierownika katedry, którym jest prof. Drozdowska. Z tym już nie ma problemu i z jej podpisem można już udać się na powrót do prodziekana, który przepisuje ocenę.
dupa, a nie przepisanie:
W takim razie w dziekanacie zmienili zdanie !
Załatwiałem w zeszłym roku dwa przepisania osobno i za każdym razem dowiadywałem się, że prowadzący przepisać oceny oficjalnie mi nie może - tzn. musi zrobić to prodziekan za ew. zgodą prowadzącego tudzież kierownika katedry.
tsk... :/:/
no nic, moze majewska zmieknie dla anksa i przepisze... zalozmy, ze zmiekla i chce mi przepisac ocene z egzaminu - jesli ja mialam mikre i makre osobno, to z ktorej przepisze ocene? czy moze wyciagnie srednia?
tsk... :/:/
jesli ja mialam mikre i makre osobno, to z ktorej przepisze ocene? czy moze wyciagnie srednia?
przepisze tą gorszą
a do ktorego cwiczeniowca (z dostepnych na nowy sem) najlepiej isc po przepisanie oceny z ekonomii? fliegera czy mikolajewicz-wozniak?
Po przeczytaniu regulaminu studiów doweidziałam się, że nie można studiować dwóch dziennych kierunków na pierwszym roku jednocześnie. A czy istnieje możliwość studiowania prawa zaocznie (1 rok) i dziennie filologii klasycznej (również pierwszy rok)?
Bardzo proszę o odpowiedź ;)
tsk... :/:/
no nic, moze majewska zmieknie dla anksa i przepisze... zalozmy, ze zmiekla i chce mi przepisac ocene z egzaminu - jesli ja mialam mikre i makre osobno, to z ktorej przepisze ocene? czy moze wyciagnie srednia?
ja dzisiaj to załatwiłem, co prawda u dr Brzezińskiego, ale przepisze lepszą ocenę w moim przypadku makre. Tylko muszą mi oddać indeks z HPSu
heh, u majewskiej bylam juz w maju, a u mikolajewicz-wozniak tydzien temu
majewska chciala mi wjechac na ambicje, zebym zdawala jednak egzam
Królik - a regulamin aktualny? Bo go zmieniają ciągle i ciągle jakieś nowości wciskają.
A co do połaczenia dzienne-zaoczne to i tak na bank Ci pozwolą:) Bez stresu
A to muszę jakieś specjalne podanie pisać, czy po prostu zapisać się ? Rozważam taką opcję, jeśli nie dostanę się na dzienne prawo:)
A po kiego grzyba podanie? Możesz studiowac, co Ci się podoba.
Podanie, bo chcialabym ( o ile się nie dostane na dzienne prawo ) studiować dziennie filologię klasyczną a zaocznie prawo, i probować się przenieść na dzienne prawo na drugi rok. A podanie po to, bo nie jestem pewna czy mogę na pierwszym roku mieć studia dzienne i zaoczne...
A czemu nie? Mnie prof. Romul powiedział kiedyś, że jeśli student dostaje się w normalnym procesie rekrutacji, to może studiować, ile zechce.
Plany psuję mi punkt 3, paragraf 17 Regulamin studiów:
"3. Za zgodą dziekana student może (po zaliczeniu I roku studiów pierwszego stopnia lub jednolitych studiów magisterskich) podjąć dodatkowo studia na innym kierunku studiów niestacjonarnych. "
To chyba mówi, że nie mogę podjąć studiów jednocześnie na dwóch kierunkach (dzienne i niestacjonarne) na pierwszym roku?
Błagam, powiedzcie, że się mylę... :pray:
Ja tu nie widzę tego zakazu, za to znam ludzi, którzy tak studiowali.
Bugs - ten przepis dotyczy osób które chcą studiować 2 kierunek bez brania udziału w normalnej procedurze rekrutacyjnej. Jak przejdziesz normalnie rekrutacje to mozesz studiować co Ci sie żywnie podoba.
Bardzo dziękuję za szybkie i podnoszące na duchu odpowiedzi :)
btw. jak sądzicie można podołać studiowaniu na dwóch kierunkach jednocześnie i pracy ?
na pierwszym roku nie polecam. i zalezy, co jest drugim kierunkiem.
ja studiuje prawo i zarzadzanie na ae i jakkolwiek wyniki mam zadowalajace (przynajmniej na ae), to raczej ciezko by mi bylo podjac prace jeszcze. aczkolwiek tego nie wykluczam.
btw. jak sądzicie można podołać studiowaniu na dwóch kierunkach jednocześnie i pracy ?
Podolac na pewno mozna. nie wiem czy filologia klasyczna i prawo i praca to dobry pomysl, bo z tego co wiem filologia jest dosyc czasochlonnym kierunkiem.
ja studiuje na neofilologii i mi nie odpowiada studiowanie dwoch kierunkow. wszystko zalezy od preferencji.
swoja droga nie znam zbyt duzo ludzi ktorzy mieliby super wyniki na jednym i drugim kierunku.
ja bym mogla, ale musialabym sie postarac dlatego mysle, zeby isc na jakis kurs szybkiego czytania chociaz
Bardzo dziękuję za szybkie i podnoszące na duchu odpowiedzi
btw. jak sądzicie można podołać studiowaniu na dwóch kierunkach jednocześnie i pracy ?
Ja tak się "bawiłam". Da się Też wszystko zależy od ilości godzin w tyg etc), ale jest ciężko. Zwłaszcza jeśli nie masz zamiaru rezygnować ze spotkań towarzyskich. Ja padłam w kwietniu a parę egzaminów musiałam sobie przerzucić na wrzesień. Jeśli nie musisz pracować, to zdecydowanie odradzam:) A jeśli musisz, to pozostaje życzyć powodzenia;)
Mam do was podobne pytanie. Myślicie, że studiowanie prawa i filologii (myślę o norweskiej) juz od pierwszego roku ma sens? Jest wykonalne? I czy takie połączenie (prawo+ norweski)miałoby sens w ewentualnej przyszłej karierze?
Z góry dzięki za odpowiedzi starszych kolegów i koleżanki:)
kumpela w tym roku zrobila 1 rok prawa i filologii romanskiej wiec da rade, ale musiala ostro zasuwac.
kumpela w tym roku zrobila 1 rok prawa i filologii romanskiej wiec da rade, ale musiala ostro zasuwac. to chyba na filologii romanskiej maja ciezko. bo fakt ze nasze egzaminy bywaja obszerne. ale na codzien nic nie trzeba robic.
czy takie połączenie (prawo+ norweski)miałoby sens w ewentualnej przyszłej karierze?
http://www.mg.gov.pl/Wspo...TA/norwegia.htm
Mam do was podobne pytanie. Myślicie, że studiowanie prawa i filologii (myślę o norweskiej) juz od pierwszego roku ma sens? Jest wykonalne? )
wykonalne na pewno jest. pytanie na ile chcess korzystac z zycia studenckiego;) sama studiowalam na etnolingwistyce (uczylam sie niemieckiego i arabskiego) robiac 2 rok etno, i 1 prawa i mi sie to nie podobalo. jesli chcesz sie przylozyc do jednego i drugiego jest cieko. jesli chcesz po prostu zdawac dasz rade. jesli chcesz sie integrowac z prawem (na filologiach zazwyczaj z integracja jest raczej marnie) to moze byc kiepsko bo plan zajec moze Ci to skutecznie uniemozliwiac/ utrudniac.
a jesli chodzi o przydatnosc to przydac sie zawsze moze jesli np. chcialbys sie specjalizowac w prawie skandynawskim albo np. tlumaczyc teksty prawne / prawnicze. ale w takim przypadku musisz bardzo dobrze znac norweski.
ps. zawsze mozesz z czegos zreygnowac po 2 miesiacach, albo po pol roku albo kiedy zechcesz;)
na pierwszym roku nie mozna studiowac dwoch kierunkow dziennie:P
na pierwszym roku nie mozna studiowac dwoch kierunkow dziennie:P
Co za bzdura!
nie mozna studiowac dwoch kierunkow na pierwszym roku na uamie.
teoretycznie.
Obawiam się, że można;) Wystarczy przejść rekrutację na 2 kierunkach w normalnym trybie. nikt nie mówi tu przecież o studiach równoległych.
takze mowie, ze teoretycznie
nie można na pewno:P
W zeszłym roku koleżanka dostała sie na prawo i psychologie, oba dzienne na UAM , i Wasz dziekan sie nie zgodził.
poczytajcie regulamin:)
pani w dziekanacie stwierdziła ze ewentualnie drugi dzienny kierunek można wziaść w trybie eksternistycznym, czyli płatnie.
to fajnie, ale nikomu w dziekanacie nie musisz mówić, że studiujesz 2. Po prostu przechodzisz 2 rekrutacje odbierasz 2 indeksy, 2 legitki i tyle
z tym ze legitymacja jest teraz chyba tylko jedna, obojetnie ile kierunkow nie studiujesz (jesli oczywiscie wszystkie sa na uamie)
nie można na pewno:P
W zeszłym roku koleżanka dostała sie na prawo i psychologie, oba dzienne na UAM , i Wasz dziekan sie nie zgodził.
poczytajcie regulamin:)
e? A jak to uzasadnił? I w ogóle po co ktoś informował dziekana? nie rozumiem...
wg regulaminu można! ile sie chce, o ile sie dostanie w postępowaniu rekrutacyjnym:) wiec spoko
moja kolezanka studiuje teraz europeistyke i prawo - oba na pierwszym roku
pewnie że można. Tyle że z nowym programem na prawie trudno będzie pogodzić 2 kierunki a w szczególności 2 od I roku.
Lepiej zrobić najpierw I na prawie, a od II zacząć inny.
Z doświadczenia wiem, że da się! A przy takiej sesji na prawie w kńcu zaczną przyznawać indywidualną organizację studiów, co przy ios na drugim kierunku daje dwie sesje ciągłe :)
Anula, a Ty jaką filologię studiowałaś?:)
Nie studiowałam żadnej filologii, tylko psychologię, co w połączeniu z prawem dawało niezły zawrót głowy (przynajmniej przez pierwsze dwa lata - potem luzik), ale miałam IOS na psychologii + sesję ciągłą na prawie. Może w związku ze zmianą programu studiów zaczną przyznawać IOS również na prawie...
Hej! Dostałem się w tym roku na prawo i w związku z tym mam pytanie... Jestem studentem UE i zastanawiam się, jak pogodzić oba kierunki. Jak myślicie - powinienem postarać się o ITS czy mogę iść normalnym trybem na obu uczelniach. Wiem, że są tu ludzie, którzy studiują tak, jak ja zamierzam i zwłaszcza tych proszę o rady:)
ambitne aczkolwiek ciekawe rzekłbym:P
biorąc pod uwagę nowy system studiowania. .. .
powodzenia
co masz na mysli ?
i ja rowniez. czy to prawda, że logika to rzeź? ;D jak jest z ekonomia? jako humanista boje sie tych przedmiotow ;]
pewnie chodziło o to, że w nowym programie każdy rok jest bardziej naładowany przedmiotami, bo zmniejszono ich wartości ECTS, poza tym nie można wybierać sobie przedmiotów, nabić więcej punktów, by mieć luz w następnym roku itd. z tego, co wiem, ograniczono/zlikwidowano też sesję ciągłą, ale może się mylę. no i nie można decydować, czy i z czego chce się mieć ćwiki.
ja teraz będę na 3 roku, zaczynam też 2 kierunek i Bogu dziękuję, że załapałam się jeszcze na stary system. chociaż pewnie dla chcącego nic trudnego ;)
co do logiki, to nie wiem, czy nie zmienili programu... ale jeśli dalej prowadzi prof. Patryas z jego słynną zieloną książeczką, to wszyscy humaniści spokojnie dadzą radę, bo ten przedmiot trzeba wykuć na pamięć, a nie zrozumieć jakieś zadania. do rozwiązania jest tylko tabelka, ale to naprawdę banał. dla mnie to był jeden z prostszych examów na I roku, żadna tam rzeź. co do ekonomii nie mogę się wypowiedzieć, bo nie deklarowałam, ale wiem, że sporo ludzi miało przejścia z tym przedmiotem.
ja tez jestem humanista ze slaba 3 z matmy i jakos nie boje sie ani ekonomii ani logiki z ktorymi mialem juz troche do czynienia. co do tych punktow ECTS i sesji ciaglej zaczynam sie troche tym stresowac;/
ludzie czego Wy się boicie, ja zaczynam 2 kiierunki na 1 roku i się nie boje, wszystko wyjdzie w praniu, najwyżej z jednego zrezugnuje.
Owad jeszcze nie jedną nie dwie flachy obalimy przed sesją na rozluźnienie ;D
aj i owszem ja chetnie ;d
ludzie czego Wy się boicie, ja zaczynam 2 kiierunki na 1 roku i się nie boje, wszystko wyjdzie w praniu, najwyżej z jednego zrezugnuje.
Owad jeszcze nie jedną nie dwie flachy obalimy przed sesją na rozluźnienie ;D
Dwa kierunki z klasyczną sesją ? No na pewno. A potem 10 poprawek we wrześniu.
a jakie wedlug ciebie rady na nowy typ sesji?:p
właśnie jakie?
uczyc sie i nie panikowac
Przeniosłem cały offtop do nowego tematu, który można znaleźć tutaj: http://www.forum-prawo.pl/postlink/95700.htm#95700
W tym wątku proszę o pisanie na temat
Dzięki:)
Cały czas proszę o wypowiedź doświadczonych studentów. Potrzebny mi ten ITS czy nie? Da radę ciągnąć standardowo 2 kierunki?
w tej materii moze byc lekki deficyt doswiadczenia wsrod studentow prawa. starsze roczniki studiuja zupelnie innym systemem, w ktorym studiowanie 2 kierunkow to zaden wiekszy problem.
ale przy sztywniejszym planie studiow wyglada to juz chyba zdecydowanie inaczej.
Dzięki:)
Cały czas proszę o wypowiedź doświadczonych studentów. Potrzebny mi ten ITS czy nie? Da radę ciągnąć standardowo 2 kierunki?
W obecnych warunkach - potrzebny.
A mógłby ktoś dokładniej napisać, jak działa ten ITS? Egzaminy piszę się indywidualnie czy z całą grupą?
Ja miałam w tym roku indywidualną ORGANIZACJĘ studiów, co prawda na wydziale historycznym, ale mogę się podzielić wiedzą
Z tego co mi wiadomo, IOS a ITS to 2 różne rzeczy, przy tym drugim otrzymuje się opiekuna naukowego i ma się trochę inny program studiów (poprawcie mnie jeśli się mylę)
Taka indywidualna organizacja ma zasadniczo 3 stopnie, jeżeli można to tak nazwać.
Można uzyskać IOS:
1. w odniesieniu do trybu zaliczeń i egzaminów w danym roku akademickim (można zdawać egzaminy w terminach innych niż pozostali studenci, na zasadzie indywidualnego umawiania się z egzaminującym),
2. z możliwością przesunięcia egzaminów i zaliczeń na kolejny rok akademicki (tu chyba wiadomo o co chodzi
3. w odniesieniu do obowiązku uczestnictwa w zajęciach (można nie chodzić na ćwiczenia - co prawda wtedy zwykle zaliczenie jest bardziej rozbudowane i trudniejsze, ale dla kogoś kto ma 2 kierunki, to duże ułatwienie, bo odpada gimnastykowanie się z planem zajęć).
Z tego co wiem, najłatwiej dostać pkt 1, najtrudniej 3. Udaje się jednak dostać nawet wszystkie trzy na raz.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Dzięki. Pewnie, że pomogłaś.
Myślałem, że ITS=IOS:)
Czyli chyba bardziej nawet interesowałby mnie IOS... Można to umotywować studiowaniem 2 kierunków?
Hmmm, nie wiem czy na WPiA wystarczą 2 kierunki jako podstawa dla IOS Niestety, z tego co mi wiadomo, dziekani nie są zbyt chętni wyrażać na nie zgodę, bo zasadniczo wychodzą z założenia, że jak student sądzi, że da sobie radę na 2 kierunkach, to jest odpowiedzialny, wie co to oznacza i to jego sprawa jak to pogodzi.
Ja dostałam zgodę, ale nie opierałam się tylko na 2 kierunkach (miałam urlop dziekański na wydz. historycznym a w międzyczasie zmienił się bardzo mocno plan studiów - muszę nadrabiać różnice programowe i inne takie Poza tym wydział historyczny to nie prawo i tam są trochę bardziej ugodowi. Zatem podejrzewam, że czekają cię poważne negocjacje.
Życzę powodzenia zatem
Ja dostałam, ale dziekan Zawłocki bardzo marudził, krytykował i ogólnie był niemiły. A potrzebowałam tego tylko w sumie po to, by mieć fory z USOSie i przekonać panią Jung, by mi dała taki plan, jak chcę. I tak też umotywowałam podanie.
dziekan Zawłocki bardzo marudził, krytykował i ogólnie był niemiły.
dziekan Zawłocki? niemiły?
nie wierzę
Hej! Dostałem się w tym roku na prawo i w związku z tym mam pytanie... Jestem studentem UE i zastanawiam się, jak pogodzić oba kierunki. Jak myślicie - powinienem postarać się o ITS czy mogę iść normalnym trybem na obu uczelniach. Wiem, że są tu ludzie, którzy studiują tak, jak ja zamierzam i zwłaszcza tych proszę o rady:)
weź IOZ na UE. Prowadzący są zdecydowanie bardziej ugodowi, jeśli chodzi o zaliczenia. Wiem z doświadczenia
Jeśli chodzi o sztywność planu, o której wspomniano, to da się to zrobić - moja koleżanka, razem ze mną na 4. roku UE, idzie nowym trybem na prawie, i jak na razie nie ma poprawek (kujonem nie jest) Na brak życia towarzyskiego też nie narzeka, więc DA SIĘ a jak się nie da, to się rezygnuje albo wylatuje - po co stresować się zawczasu? ;p
Czy jest mozliwosc uzyskania IOSu na pierwszym roku?
ja jechalam w tym roku prawo pierwszy rok w tym glupim systemie i filozofie..i dalo rade chociaz bez zadnych iosow...ale teraz by mi sie przydal..
Czy to pewne, że od roku 2010/11 drugi kierunek będzie płatny?
Czy to pewne, że od roku 2010/11 drugi kierunek będzie płatny?
Ja słyszałam, że właśnie nie. Mój chłopak chce rozpocząć 2 kierunek od 2010/11 i ma informacje, że na razie nie będą pobierane takie opłaty.
Pzecież opłaty mają być od 2011...
narazie nic nie weszło w życie, także ten rok jak najbardziej
A czy w ogóle opłaca się studiować dwa kierunki naraz ?
Chodzi mi o dwie opcje:
prawo i germanistyka lub administracja i germanistyka.
Da się jak najbardziej, z tym że lepiej by było jednak najpierw zacząć jeden z tych kierunków, postudiować rok i się przekonać "jak to jest", a potem dopiero zacząć drugi. Zaczynanie obu kierunków jednocześnie to imho niezbyt dobry pomysł i można się na tym przejechać.
Kiedys już zadano na tym forum podobne pytanie:
Na jakiejkolwiek filologii jest ogólnie więcej zajęć niż na prawie (sporo więcej - na pewno więcej ćwiczeń, czytać więcej kolokwiów a przede wszystkim nie tylko na zakończenie ćwiczeń).