ďťż
Strona początkowa Umińscyprzyjęcie na prawo na podstawie średniej z drugiego kierunkuPrawo cywilne wykład prof. Panowicz-LipskiejPrawo i władza jako narzędzia umoralniania społeczństwaKonferencja "Prawo i Medycyna w służbie dzieciom"Prawo na UAM.Wasza ocena(do studentow).Prawo administracyjne - prof. Wojtczak, ocenyprawo handlowe - cwiczenia, dr Jakub PokrzywniakMat-fiz-inf a prawoabsolutorium 2008 prawo dziennePrawo Rzymskie [ćwiczenia] - dr Wiewiorowski
 

Umińscy

prof. zw. dr hab. Andrzej J. Szwarc

semestr zimowy: czwartek 8:00 - 9:30

semestr letni: czwartek 8:00 - 10:30


kolego z ktorym jestem umowiona na egzamin z karnego we wtorek , prosze odezwij sie do mnie na maila, bo ja przez przypadek wyczyscilam cala poczte i stracilam twoj adres
to prawda że jutro nie ma karnego?

to prawda że jutro nie ma karnego?

prawda.


można gdzies zobaczyć terminy egzaminów?

bo ja w USOSie mam zaliczony I rok, ale nowych terminow egzaminow do zareejstrowania sie nie widze

można gdzies zobaczyć terminy egzaminów?

bo ja w USOSie mam zaliczony I rok, ale nowych terminow egzaminow do zareejstrowania sie nie widze


Terminy egzaminów są w tej dużej czerwonej książeczce, którą profesor rozdawał na pierwszych zajęciach. W USOSie chyba nie ma ich jeszcze nigdzie, ale jeśli nie masz tej broszurki to oto terminy egzaminów z karnego:

Egzaminy pierwsze i poprawkowe
4, 11, 18, 25 maja 2010
1, 8, 15, 16, 17, 18, 21, 22, 24, 25, 28, 29, 30 czerwca 2010

Wyłącznie egzaminy poprawkowe
7, 9, 14, 16 września 2010

wszystkie egzaminy są ustne - zazwyczaj 3 pytania


Egzaminy pierwsze i poprawkowe
4, 11, 18, 25 maja 2010
1, 8, 15, 16, 17, 18, 21, 22, 24, 25, 28, 29, 30 czerwca 2010


Profesor na przedostatnim wykładzie bodaj wspominał, że 28, 29 i 30 czerwca nie ma jednak egzaminów, zamiast tego ma być jeden 1 lipca
dzieki za odpowiedź ;) jednak ja wyraziłem się nieprezycyjnie ;]

chodzi mi o to, czy konkretnie w USOSie można zobaczyć terminy egzaminów?

bo ja mam cały czas te sesje naszą z I roku i chciałem sie dowiedzieć czy nikt jescze nie widzi terminów także z innych przedmiotów ;)

Pozdrawiam
O terminach rejestracji (a co za tym idzie egzaminów) była już mowa na forum. Karolina Jung maila w tej kwestii wysłała.
przeciez ja nie pytam o terminy rejestracji, tylko czy WY widzicie już te terminy egzaminów, bo u mnie widnieje cały czas ta poprzednia sesja; nawet nie wiem do kiedy prowadzacy zobowiazani sa umiescic w USOSie te terminy. Prof. Szwarc mowil, ze w USOSie sa juz dostepne, ale ja ich nie widze.
Spokojnie Ja też ich nie widzę. Prawdopodobnie pojawią się ok. tydzień przed rejestracją.
2 grudnia w godz. 16- 18.15 w sali XVII odrabiamy wykład,który ostatnio wypadł..
dlaczego wykład,który normalnie trwa 1.5 godziny tym razem ma trwać ponad 2 ?
Profesor powiedział, że odrabiany też wykład naprzód, bo jakiś nam wypadnie.
No i trwał nawet niemal 3 godziny . Czy tylko ja miałem ostatnio problemy z dopasowaniem prowadzonego wykładu do punktów w ,,programie wykładu" ?
Wszystko było zgodnie z programem wykładu
ktoś wie od kiedy prof. Zawłocki jest kierownikiem katedry?

ktoś wie od kiedy prof. Zawłocki jest kierownikiem katedry?

Lol a jest?
Ale będziemy mieli nadal wykłady z prof. AJS-em co nie?
hej, mam pytanie, otóz 08.06 wchodzi duza nowelizacja odnosnie kodeksukarnego , m.in. srodkow karnych, naliczania grzywny itd. ( tego jest sporo) i czy jesli podchodze w maju do egzaminu to czy mam umiec to co obowiazuje czy moze to co bedzie po zmianie?
A jak myślisz, kto najlepiej odpowie Tobie na to pytanie?
oczywiscie, ze prof., tylko nie bylo mnie na paru wykladach i moze prof. wsponial o tym juz, bo jesli tak to troche glupio byloby sie pytac, dlatego chcialam sie upewnic na forum
Nic nie wiem o tym, żeby prof. Szwarc coś na ten temat wspominał. Czyli chyba będziesz się musiał udać do źródła
Na ćwiczeniach powiedziano nam, że bardzo możliwe, że prof. będzie o to pytał, zwłaszcza, że ustawa jest z listopada i ma dość długie vacatio legis... Ale nie było mowy o zależności: pytanie o tą ustawę-termin zdawania egzaminu (chociaż nie sądzę, żeby profesor robił jakieś różnice w zależności od terminu )... Ale spytać nie zaszkodzi...
Pytałem się dzisiaj prof. Szwarca o problem, który został poruszony wyżej. Powiedział, że w toku wykładu będzie wskazywać na przepisy podlegające tej nowelizacji. Co do egzaminu to będzie obowiązywać wykład rzecz jasna, jednak chyba logicznym jest to, że będziemy musieli znać aktualne rozwiązania prawne. Nie sądzę też, chociaż nie pytałem się o to dokładnie, że zdawanie egzaminu przed wejściem tej nowelizacji w życie będzie zwalniać z obowiązku jej znajomości.

Jeśli chodzi o samą nowelizację to można sobie ją przeczytać na: http://orka.sejm.gov.pl/p...tawy/1021_u.htm
czy mógłby mi ktoś podać pierwsze z pięciu zagadnień, jakie musimy wiedzieć na egzamin z ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich? Profesor podał je na wykładzie dodatkowym 2.12.2009 r., ale teraz widzę, że nie zapisałem pierwszego z nich.
zagwostkę taką mam: np. w art. 155-nieumyślne spowodowanie śmierci-przewidziana jest sankcja od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Klasyfikując ten czyn od strony umyślność/nieumyślność jest to występek, bo zbrodni nie można popełnić nieumyślnie. Natomiast klasyfikując od strony sankcji powstaje pytanie - zbrodnia czy występek? Czy jeśli wymierzona zostanie kara do 3 lat to jest to występek, a jeśli powyżej 3 lat to zbrodnia? To byłoby co najmniej dziwne ale przypuszczam, że jest tego rozwiązanie, tylko pewnie akurat byłem chory, jak to było na wykładzie
Proszę o pomoc zaznajomionych w temacie
Bierzemy pod uwagę tylko dolną granicę ustawowego zagrożenia, nie ma znaczenia kara orzeczona. Było chyba na 1. albo 2. wykładzie...
dzięki
właśnie na 1. wykładzie mnie nie było na 2. byłem, ale w notatkach nie mam nic na ten temat
No to w takim razie na 1. Pamiętam, że prof. nam zrobił na wykładzie małe ćwiczenia z rozpoznawania występku i zbrodni, coby wszyscy dokładnie zrozumieli, o co chodzi
Mam pytania do osób, które egzamin z PK mają już za sobą:

1) w jaki sposób prof. Szwarc zadaje pytania - losowanie zestawu, losowanie kolejnych pytań, czy "rzuca pytania na twarz"?;

2) czy przy pytaniu o warunki dopuszczalności przerywania ciąży prof. pyta też o wcześniejsze uregulowania tych warunków? Prof. na wykładzie omówił dość szczegółowo regulacje począwszy od KK z 1932 r., czego nie robi przy innych zagadnieniach lub robi baaaaaardzo rzadko - ale nigdy tak szczegółowo, a z kolei czytając pytania w bazie pytań nie spotkałem się, żeby prof. o to pytał - stąd moja wątpliwość.

Z góry dzięki za pomoc

Mam pytania do osób, które egzamin z PK mają już za sobą:

1) w jaki sposób prof. Szwarc zadaje pytania - losowanie zestawu, losowanie kolejnych pytań, czy "rzuca pytania na twarz"?;


ponownie pytanie do osób, które miały już egzamin z pk: czy w przypadku pytania o środki zabezpieczające trzeba wymienić je wszystkie i opisać sposób stosowania każdego z nich?
Wiem, że prof. pyta czasem tylko o administracyjne środki zabezpieczające, ale w bazie pytań powtarza się pytanie "środki zabezpieczające". Z lektury archiwów postów z poprzednich lat nie wynika co trzeba powiedzieć w odpowiedzi na to pytanie .
Będę wdzięczny za pomoc
Mam nadzieję, że dziś uzyskam odpowiedź na jedno z moich wielu pytań merytoryczno-egzaminacyjnych, które niestety najczęściej pozostają bez odpowiedzi

Sprawa dotyczy zatarcia skazania aktem łaski, a pytanie brzmi:
Czy zatarcie skazania może być dokonane indywidualnym aktem łaski?

Z lektury podręcznika Gardockiego wynika, że skazanie nie może zostać zatarte ustawą amnestyjną, niekiedy może zostać zatarte ustawą abolicyjną - gdy ustawa to przewiduje (i wtedy po skazaniu, ale przed uprawomocnieniem się wyroku?...), ale nie ma nic na ten temat o indywidualnym akcie łaski.
Być może odpowiedź znajdę w podręczniku Marka, ale zostawiłem go w Poz.

Z góry dzięki za pomoc
Ponieważ podręcznika Marka nie posiadam, pobieżna lektura wyników wyszukiwania w Google dała mi odpowiedź, że jest to możliwe, z tym że nie znalazłam po temu żadnej podstawy prawnej (poza art. 139 Konstytucji, który mówi ogółem o tym, że istnieje coś takiego jak prawo łaski) - pewnie trzeba trochę głębiej poszukać

EDIT: Znalazłam też taki artykuł: www.pk.gov.pl/upload_doc/000000508.doc


Czy zatarcie skazania może być dokonane indywidualnym aktem łaski?


Może. Co więcej taki akt może dotyczyć jedynie zatarcia skazania, nie musi być połączony z darowaniem sprawcy kary.

Znacie jakiś przykład przestępstwa formalnego z działania lub zaniechania?
Nie chodzi mi rzecz jasna o przestępstwo formalne z działania i przestępstwo formalne z zaniechania, ale tak jak napisałem powyżej.

Nie mogę znaleźć żadnego przykładu ani w kodeksie, ani w podręcznikach, ani w necie, ani w notatkach, więc przypuszczam, że odpowiedź na moje pytanie jest prosta: albo takiego przestępstwa nie ma w ogóle albo jest to przestępstwo tak "proste", że nikt o tym nie pisze

Jest oczywiście także trzecia opcja: nie umiem szukać

Znacie jakiś przykład przestępstwa formalnego z działania lub zaniechania?


Wprawdzie nie przygotowuję się jeszcze do tego egzaminu i moja wiedza może być błędna, ale po krótkim przejrzeniu google i podręcznika Marka wydaje mi się, że takim przestępstwem będzie składanie fałszywych zeznań.
a czemu zaostrzenie kary nie moze byc stosowane przy zbrodniach?bardzo prosze o pomoc
Czy na egzaminie w przypadku pytania "kryteria podziału przestępstw" lub innego podobnego wystarczy wymienić przykłady przestępstw z nazwy do każdego kryterium, czy też trzeba podać ustawowe znamiona?
P O N A W I A M

Czy na egzaminie w przypadku pytania "kryteria podziału przestępstw" lub innego podobnego wystarczy wymienić przykłady przestępstw z nazwy do każdego kryterium, czy też trzeba podać ustawowe znamiona?
A tak w ogóle to nikt się nie chwali jak tam zdawalność u prof. Szwarca w tym roku z tego, co widać w UZOZie to dotychczas zdawało 9 osób - ktoś z Was słyszał, żeby któryś ze zdających dostał laczka?
Bo na terminy poprawkowe w samym czerwcu już kilka osób się zapisało.
(proszę jednak nie wznawiać dyskusji nt. prawności albo bezprawności zapisywania się na poprawki przed podejściem do 1. terminu, bo mi chodzi tylko o to, czy ktoś nie zdał )
No ja słyszałem na razie straszne wiadomości Od znajomej wiem, ze mniej więcej co druga osoba nie zdawała, a prof. niespecjalnie przejmuje się promesami zwalniającymi z trzeciego pytania i jak chce, to zadaje osobie, która ją otrzymała nawet i cztery pytania
Shit happens. A wiesz może, czy te osoby, które nie zdały były dobrze/średnio/słabo przygotowane? I czy powtarzają się pytania z poprzednich lat, czy też jakieś nowe albo takie, które rzadko padają? Bo w bazie tylko dwie osoby umieściły pytania.
A egzamin już we wtorek
Moja znajoma, która nie zdała, była na pewno dobrze przygotowana, ale uczyła się przede wszystkim z Marka, a nie z notatek i to był chyba błąd. Poza tym z tego, co powiedziała, odniosłem wrażenie, ze chyba trochę nie wytrzymała psychicznie i po pierwszym błędzie się posypała
Z pytań niewiele zapamiętałem, ale wiem, że ktoś wywalił się na ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich, o która profesor wypytywał dość szczegółowo. Dlatego lepiej zajrzyj do ustaw, które są wymieniane w programie wykładu.
Dzięki wielkie

Widzę, że jednak nadal u prof. trzeba być jak bulterrier, jak wściekły byk, jak Tome Li Dżons w "Ściganym", bo inaczej dupa zbita...

EDIT
to może jeszcze taka moja mała uwaga. Prof. podawał na wykładzie jako przykład rzeczywistego zbiegu przepisów art. 197 par 1 (gwałt) oraz 201 (kazirodztwo). Otóż w związku z nowelizacją nie ma już tutaj rzeczywistego zbiegu przepisów, ale jest pozorny! - zgodnie z zasadą lex consumens derogat legi consuptae. Znowelizowany art. 197 par 3 stanowi:

Jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia [...] wobec wstępnego, zstępnego przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry [...].

Przykładem, którym można się posłużyć zamiast w/w jest sytuacja, gdy A uderza B w twarz - zbiega się tutaj art. 216 par 1 (zniwaga) oraz 217 par 1 (naruszenie nietykalności cielesnej). Sam przykład zaś pochodzi z Gardockiego
Najlepiej by było zapewne podać oba przytoczone przez Ciebie przykłady - ten "odchodzący w niebyt" jako przykład jeszcze de facto obowiązującej regulacji, zaznaczyć jednak, że od 8. czerwca wchodzi nowelizacja i przytoczyć przykład z Gardockiego...

Parę dni temu wzięłam się za czytanie tematów o egzaminie z archiwum z poprzednich lat i dominuje (w przeważającej mierze) pogląd, że części ogólnej najlepiej uczyć się z notatek z wykładu, a książki przydają się do części szczególnej. No i faktycznie, podobno na egzaminie trzeba być twardym "transform: i pewnym siebie, nie pokazywać słabości

Najlepiej by było zapewne podać oba przytoczone przez Ciebie przykłady - ten "odchodzący w niebyt" jako przykład jeszcze de facto obowiązującej regulacji, zaznaczyć jednak, że od 8. czerwca wchodzi nowelizacja i przytoczyć przykład z Gardockiego...

Jest to racja.

Liczę na to, bo da mi to dobry prognostyk na mój egzamin, który też już za pasem No i koniecznie obszerna relacja, niezależnie od oceny
como_estas ja miałem ten sam dylemat - otóż prof. na egzaminie 4 maja zapytał mnie o przykład rzeczywistego zbiegu przepisów i nie wiedziałem czy mam podać ten przykład, który podawał na wykładzie (art. 197 i 201), ponieważ on od czerwca już nie będzie obowiązywał. Dlatego bezpiecznie podałem inny przykład: czyn lubieżny (art. 200) i kazirodztwo (art.201) - prof. przyznał mi rację (kiwnął głową i powiedział "dobrze") i już o nic więcej nie dopytywał - tzn. że nie musiałem podawać znamion tych dwóch przestępstw. Oczywiście musiałem jeszcze powiedzieć o pozornym zbiegu przepisów (prof. pytał o przykłady, szczególnie o przykład wyłączenia przepisu konsumowanego przez przepis konsumujący - podałem ten który wskazał na wykładzie - groźba karalna i zgwałcenie). Natomiast przy rzeczywistym zbiegu przepisów prof. kazał wyjaśnić na czym polega idealny, eliminacyjny i kumulatywny zbieg przepisów oraz który z nich obowiązuje w Polsce, z którego przepisu skazuje sąd i jakie to ma znaczenie przy recydywie (art. 11). Ogólnie ja nie narzekam na ten egzamin, dla mnie był bardzo pozytywny, nie trwał nawet 5 minut (dostałem 2 krótkie pytania i byłem sam). Co prawda prof. dopytywał o przykłady ale właściwie wszystko o co pyta omawia na wykładzie (łącznie z przykładami). Słyszałem, że ostatnio na egzaminie nie było już tak pozytywnie (prof. trzyma podobno jedną parę po 40 minut - sam jestem ciekaw o jakie rzeczy musi pytać żeby trwało to tak długo - ale wynika to pewnie z tego że niektórzy mają po 3 pytania) no i kilka osób nie zdało. Rzeczywiście nie można się zdenerwować na egzaminie (łatwo powiedzieć - poker face profesora itp.), ponieważ jak się człowiek zakręci to dupa zbita... A co do zachowania profesora na egzaminie, to (przynajmniej na moim) jest taki sam jak na wykładzie - nie jest bardzo uprzejmy ale nie jest też niemiły - po prostu zwyczajny. Tylko nie używał już tych swoich charakterystycznych zwrotów typu: "expressis verbis; przedmiotem dzisiejszego egzaminu; truizmem byłoby, szczela, itp." - chociaż może i dobrze bo gdyby z czymś takim wyjechał to pewnie nie mógłbym powstrzymać ataku śmiechu...
najważniejsze to opanować stres, atmosfera jest mało przyjemna, ale prof nie zadaje żadnych pytań z kosmosu, nie jest ani miły, ani niemiły, jest bardzo formalnie. moj egzamin trwał dość długo, bo z 40min i moim problemem byla własnie nieumiejętność opanowania stresu, ale udało się zdać i to jest najważniejsze:). no a uczyć się trzeba z notatek!
dzięki kilroy
A znacie jakiś dobry sposób na opanowanie stresu u prof.? Patrzeć na niego, w kartkę, w stół, w okno, w sufit, zamknąć oczy i mówić? Bo wiem, że umiem i byłbym mega-super-tere-fere-zdenerwowany, gdybym przez niemożność opanowania stresu w obliczu prof. poległ...
A orientuje się może ktoś jak wygląda kwestia znajomości KKW (ewentuanie KPK?), w kontekście wykonywania kar? W jakim zakresie musimy umieć regulacje tam zawarte (bo że mamy umieć to jestem w dużym stopniu przekonana )?
Jeśli chodzi o KPK to z tego, co było ostatnio na wykładzie wynika, że trzeba znać art. 335 i 343 KPK.
Jeśli chodzi o KKW to nie wiem jak ze znajomością całych przepisów - ja ograniczyłem się do tego, co prof. podał na wykładzie, tj. jakie zagadnienia odnośnie wykonywania każdej z kar zawiera KKW.

EDIT
jeśli chodzi o art. 335 KPK to osoby, które nie były na ostatnim wykładzie pewnie nie wiedzą, że mamy ten artykuł dzięki profesorowi! Choć, gdy go zaproponował to "spadły na niego gromy, iż czyni zamach na prawo karne"! Kto by pomyślał!

EDIT 2
zapomniałem, że w przypadku KKW to art. 159-163 odnoszą się do warunkowego przedterminowego zwolnienia i je chyba trzeba znać.
Witam, am pytanie czy czasem zeszłotygodniowy wykład z karnego tj 13.05 nie został czasem odwołany i przeniesiony na inny termin? Jeśli tak to czy ktoś się orientuje na kiedy? Plus , czy w najbliższy czwartek mozemy liczyć na wyks?
z góry dzięki
Tak, w zeszłym tygodniu nie było karnego, a zamiast tego UE. A wykład z karnego będzie zamiast Unii 28. maja. No i z tego co wiem, to ten czwartek bez zmian...

Moja znajoma, która nie zdała, była na pewno dobrze przygotowana, ale uczyła się przede wszystkim z Marka, a nie z notatek i to był chyba błąd. Poza tym z tego, co powiedziała, odniosłem wrażenie, ze chyba trochę nie wytrzymała psychicznie i po pierwszym błędzie się posypała
Z pytań niewiele zapamiętałem, ale wiem, że ktoś wywalił się na ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich, o która profesor wypytywał dość szczegółowo. Dlatego lepiej zajrzyj do ustaw, które są wymieniane w programie wykładu.


Nie od dziś wiadomo, że AJS oczekuje znajomości swojego slajdu...Podręczniki to tylko tyle co "odsyłam państwa do podręczników".
No i jak poszło? Jakieś potwierdzenie/obalenie powszechnych mitów i pogłosek? Na pierwszy rzut oka pytania dość w porządku (choć to pewnie zależy, jak bardzo prof. drąży temat )
Nie ma jakiejś niesamowicie stresującej atmosfery, a jeśli się pojawia - to dzięki temu, że sami się nakręcamy Sam egzamin jak każdy inny - stres musi być, bo inaczej nie byłby egzaminem ;D Moim zdaniem prof. nie wprowadza stresówki, ale i nie pomaga rozładować atmosfery.

Jeśli chodzi o materiały do nauki - notatki + kodeks dla części ogólnej, podręcznik + kodeks dla szczegółowej.

Jeśli odpowiada się z sensem to zacinki w niczym nie przeszkadzają; jeśli pojawią się w odpowiedzi błędy to prof. drąży je i trzeba się bronić.

Nie jest prawdą, że zajrzenie do kodeksu - oczywiście jeśli prof. wyda takie polecenie - jest przeszkodą w uzyskaniu nawet najlepszej oceny.

Prof. nie daje żadnej kartki do pisania - jak ktoś chce, to sam sobie ją przynosi, łącznie z długopisem.

Dobrze jest zwrócić uwagę na pytania, jakie padały we wcześniejszych latach i jakie są do nich podpytania, tj. pytania dodatkowe, zwane niekiedy pytaniami ratującymi albo pogrążającymi.

No to chyba tyle
W ogóle uważam, że nie warto się nakręcać na żaden egzamin. Trzeba się nauczyć i wchodząc do pokoju profesora pokazać z wypiętą klatą i nie okazywać zdenerwowania. Po prostu...

I takie pytanie...Czy profesor mówi np. "Pytanie pierwsze: błąd" i nawijam czy zadaje jakieś pytania pomocnicze itp jak prof. Olejniczak?
Do osób zdających dzisiaj - jaka była zdawalność? i jak oceniacie trudność egzaminu? Jak były przygotowane osoby, które oblały?

I pytanie do wszystkich - czy prof. zadaje jakieś pytania historyczne?

Pozdrawiam

I takie pytanie...Czy profesor mówi np. "Pytanie pierwsze: błąd" i nawijam czy zadaje jakieś pytania pomocnicze itp jak prof. Olejniczak?

Ponoć jest czas na przygotowanie, ale mówi się całość "samemu". W każdym razie tak słyszałam
I tak dobrze, jeżeli nie dostaje się pytania "na twarz" (przynajmniej zasadniczo nie ) - do niedawna żyłam w przekonaniu, że na egzaminie właśnie takie pytania się dostaje, więc troszeńkę się pocieszyłam

I tak dobrze, jeżeli nie dostaje się pytania "na twarz" (przynajmniej zasadniczo nie ) - do niedawna żyłam w przekonaniu, że na egzaminie właśnie takie pytania się dostaje, więc troszeńkę się pocieszyłam

no na przykład u dra Szczepaniaka tak właśnie jest
mam pytanie do osób które wytrwale uczęszczały na wykłady

ZAMIAR

wiadomo, że nie jest karalny (art. 1 $ 1) ale w planie jazdy jest w formach stadialnych.

U Marka jest właśnie nawiązanie tylko do rzymskiej paremii i na tym koniec.

Czy mógłbym prosić o streszczenie poglądów Profesora na ten aspekt?
Prof. na wykładzie podał "cogitationis poenam nemo patitur", że zamiar jest formą stadialną, ale nie jest w żaden sposób karalny, bo karalne są tylko czyny, czyli uzewnętrznione zachowania człowieka, podejmowane przez niego świadomie i zgodnie z jego wolą. I to wszycho.

Prof. mówi "pytanie dla pani/pana1, pytanie dla pani/pana2, kto będzie gotowy proszę zacząć", osoba skończy odpowiadać "pytanie drugie dla pani/pana1, proszę o odpowiedź pana/panią2" itd. - w zależności ile pytań Nie ma żadnych pytań dodatkowych ułatwiających odpowiedź na pytanie; ewentualnie w trakcie albo po odpowiedzi prof. zadaje jakieś dodatkowe pytanie - ale nie jest to pytanie naprowadzające na prawidłową odpowiedź, tylko jakby następne (krótsze i łatwiejsze) pytanie egzaminacyjne.

Jeśli chodzi o czas na przygotowanie - może minuta, może dwie - ciężko mi powiedzieć. Jednak jest go wystarczająco dużo, jeśli ktoś wie co chce mówić. W lepszej sytuacji jest osoba, która rozpoczyna odpowiedź jako druga, bo siłą rzeczy ma więcej czasu na przygotowanie.

Nie spotkałem się wczoraj z żadnymi pytaniami historycznymi.

Zdawałem w pierwszej parze z koleżanką, a druga para dostała takie same pytania - i to w takim samym układzie, jak my siedzieliśmy (osoba po lewej stronie prof. te same pytania, osoba po prawej te same pytania). Jednak nie wiem, czy taki schemat się często powtarza

Zdawałem w pierwszej parze z koleżanką, a druga para dostała takie same pytania - i to w takim samym układzie, jak my siedzieliśmy (osoba po lewej stronie prof. te same pytania, osoba po prawej te same pytania). Jednak nie wiem, czy taki schemat się często powtarza

Podobno jest to reguła: 1. i 2, para mają takie same pytania, potem dla 3. i 4. pary jest już inny zestaw, co wynika z tego, że pary mijają się w drzwiach, więc i tak nie podadzą sobie pytań

czy prof. zadaje jakieś pytania historyczne?

plotka głosi, że prof. pytał, jak wyglądała kwestia dopuszczalności aborcji przed obecnie obowiązującą regulacją.

jeśli ktoś ma dokładne notatki w tej materii, to może przedstawi na forum? Chociażby skrótowo w tym wątku
zakładam fanklub prof. Szwarca. Ktoś zgłasza akces?
Ja zgłaszam akces! Szczególnie po tym jak dziś nie znałem nowelizacji czerwcowej i dlatego nie zdałem!
jak brzmiały pytania dla Ciebie?

Ja zgłaszam akces! Szczególnie po tym jak dziś nie znałem nowelizacji czerwcowej i dlatego nie zdałem!

Co to znaczy nie znałeś? Profesor zadał konkretnie takie pytanie "co się zmienia wg tej nowej ustawy?" czy po prostu w pytaniu (załóżmy o ilość stawek grzywny) trafiło się akurat zmodyfikowane przez tą nową ustawę zagadnienie?

No i generalnie jak? Bardzo strasznie?
Hej, taka prośba; moglibyście wpisywac pytania do bazy? Wiem, że wiekszosc sie powtarza, ale to zawsze daje jakis ogolny poglad - ktore pyta jak czesto sie powtarzaja chociazby...
ale rzeźnia była dzisiaj, ja pierdzielę ;/
Napisalibyście jakieś konkrety, bo ja się chyba do przyszłego wtorku z nerwów wykończę (chociaż, z drugiej strony, nawet bez tych relacji się nastresuję)
Odpowiadając na pytanie Luth:
Dostałem pytanie o karę łączną ale znałem tylko obecne regulacje, profesor zapytał jak to wygląda po 8 czerwca, nie potrafiłem powiedzieć nic i dostałem 0 punktów na 3 za to pytanie.
Ej, to prawda co wieść gminna niesie, że dzisiaj 3/4 oblało i że nie padła ani jedna ocena wyższa niż 3?
4 x oblana, 4 x trója i jedna wyższa.
To widzę, że tzw. un masaqre.
To widzę że AJS generalnie masakruje ludzkość...A co do kolegi co nie znał nowych regulacji to skandal że dał 0 pkt. Pamiętam jak mówił na wykładzie, że będzie wyrozumiały jeżeli ktoś nie będzie znał przyszłych regulacji.

Hmm... Ale dziś było tylko 8 osób więc ulewa ok. 50 proc. Podobno to standard.
mam egzamin z karnego 24.VI, jeżeli jest ktoś kto ma egzamin 1.VII a chciałby iść wcześniej chętnie się zamienię!!!
Witam ustaliłem już,że nadrabiamy wykład jutro, zdaje się, że o 12.30? Czy jakaś dobra dusza mogłaby potwierdzić? I czy mamy zatem wykład na iuridicum w sali XVII?
Krzysztoffff, potwierdzam
Dziękuję Dobra Duszo:), pozdrawiam
ludzie,kiedy niepoczytalny może odpowiadać karnie? czy chodzi o to, ze jesli byl poczytalny w momencie popelnienia czynu?

ludzie,kiedy niepoczytalny może odpowiadać karnie? czy chodzi o to, ze jesli byl poczytalny w momencie popelnienia czynu?

spójrz do art. 31 par. 3 KK
Hej! Mam takie pytanko: czy ktoś z Was rozwiązywał może kazus nr 12 z tej czerwonej książeczki albo wie, jak go rozwiązać? Mam dylemat przede wszystkim co do czynu osoby "B" - czy on popełnia zabójstwo z art. 148 czy nieumyślne spowodowanie śmierci z art. 155? (+ oczywiście działanie pod wpływem błędu, ale to nie wzbudza moich wątpliwości)
A ja z kolei mam pytanie odnośnie bójki... Niby przeczytałam jakieś wyjaśnienie tego w archiwum z poprzednich lat, ale ciągle coś mi nie pasuje, więc może ktoś by mi to łopatologicznie wytłumaczył:

co w przypadku, gdy mamy bójkę ze skutkiem śmiertelnym i da się ustalić sprawcę, a co gdy się nie da?
Luth, jeśli da się ustalić sprawcę to tylko on odpowiada za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym, a reszta tylko za udział w bójce (indywidualizacja odpowiedzialności); jeśli nie da się ustalić sprawcy to wszyscy uczestnicy odpowiadają za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym.
Ach to tylko chodziło o ten art.31 par.3... Czytałam go, tylko myślałam, że to pytanie jest bardziej podchwytliwe i nie chodzi tu tylko o ten przepis tylko jeszcze coś bardziej skomplikowanego. Ale dziękuję, como_estas!
como_estas wymiata Też przy tej bójce kombinowałam na wszystkie możliwe strony, a odpowiedź, jak zwykle, oczywista
A, i jeszcze tak się zastanawiam (chociaż pewnie znowu odpowiedź jest prościutka, ale jednak wywołuje moje wątpliwości) - czy typ nieumyślny przestępstwa jest jednocześnie typem uprzywilejowanym? Bo tak zaczęłam się zastanawiać w odniesieniu do pytania o typy uprzywilejowane zabójstwa, czy zaliczyć do tego też nieumyślne spowodowanie śmierci (chociaż jakoś tak mi nie do końca to pasuje)?

I jeszcze jedno: jeśli chodzi o zbieg typu kwalifikowanego i uprzywilejowanego, to rozumiem, że właściwą odpowiedzią jest art. 11 par. 3 i sprawcy przypisze się odpowiedzialność przewidzianą w typie kwalifikowanym?

EDIT: Wow, już tylko 7 osób zostało na terminie 1. czerwca... Aż się zaczęłam (jeszcze bardziej) stresować
Luth,

nie mam już niestety przy sobie podręczników od karnego, ale jeśli
pamiętam to podany przez Ciebie przykład jest tłumaczony w Gardockim bądź Marku. Jednak nie jestem w stanie podać dokładnej wykładni doktryny, zatem jedynie IMHO:

1. sprawcę da się ustalić - sprawca odpowiada w zależności od umyślności z art. 148 w zbiegu z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3
bądź
art. 156 par 3 w związku z art. 9 par 3 w zbiegu z 155 oraz art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3

pozostali z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3 - przestępstwo formalne z winą mieszaną.

2. sprawcy nie da się ustalić - wszyscy odpowiadają z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3

Kwestia druga - Co do pytania o nieumyślne spowodowanie śmierci to uważam, że można powiedzieć, że to typ uprzywilejowany.

Trzecia kwestia - zbieg uprzywilejowanego oraz kwalifikowanego - podaj proszę przykład bo tego nie widzę. Np. zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem popełnione nieumyślnie?


A, i jeszcze tak się zastanawiam (chociaż pewnie znowu odpowiedź jest prościutka, ale jednak wywołuje moje wątpliwości) - czy typ nieumyślny przestępstwa jest jednocześnie typem uprzywilejowanym? Bo tak zaczęłam się zastanawiać w odniesieniu do pytania o typy uprzywilejowane zabójstwa, czy zaliczyć do tego też nieumyślne spowodowanie śmierci (chociaż jakoś tak mi nie do końca to pasuje)?


Nie ma czegos takiego jak "typ nieumyślny", jest za to przestępstwo nieumyślne. Kwestia nieumyślności/umyslności nie łączy się z typami kwalifikowanymi/uprzywilejowanymi (przynajmniej tak mi się wydaje )


Kwestia druga - Co do pytania o nieumyślne spowodowanie śmierci to uważam, że można powiedzieć, że to typ uprzywilejowany.

Trzecia kwestia - zbieg uprzywilejowanego oraz kwalifikowanego - podaj proszę przykład bo tego nie widzę. Np. zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem popełnione nieumyślnie?


Co do nieumyślnego spowodowania śmierci - ja uważam, że to nie jest typ uprzywilejowany, tylko że można dane przestępstwo popełnić również w typie nieumyślnym, bo ustawa tak stanowi.

A przykład zbiegu uprzyw. i kwalif. (analogicznie, do tego który podał Korazone): zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem popełnione w afekcie

EDIT: Heh, Gandalf mnie ubiegł, ale też potwierdził moją tezę o tej nieumyślności
No właśnie coś mi z tą nieumyślnością nie pasowało - zresztą, krótkie poszukiwania i doczytałam, że nieumyślne spowodowanie śmierci to nie zabójstwo ani jego typ uprzywilejowany... Wobec tego trzeba by wyróżnić te "klasyczne" 3 - afekt, dzieciobójstwo, zabójstwo eutanatyczne... (heh, nawet jak pisałam wcześniejszego posta, to sformułowanie "typ nieumyślny" jakoś mi nie pasowało "brzmieniowo" )



Niby rozumiem, ale jednak cały czas mnie ta bójka dręczy - muszę o tym poszukać jakichś informacji...


To może to:
"Wyrok

z dnia 20 kwietnia 1989 r.

Sąd Najwyższy

II KR 60/89

Art. 158 § 3 k.k. przewiduje udział w bójce lub pobiciu, z których wynikła śmierć i kwalifikacja z tego przepisu ma zastosowanie do tego uczestnika bójki, co do którego nie można stwierdzić, iż pomiędzy jego działaniem, a wynikami przewidzianymi w tym przepisie zachodzi związek przyczynowy oraz, że dany uczestnik nie działał w zamiarze, by z jego działania wynikł skutek, o którym mowa w powołanym wyżej przepisie prawa.
Uczestnik bójki, który w bójce zabił człowieka odpowiada na podstawie art. 148 § 1 i art. 158 § 3 w zw. z art. 10 § 2 k.k., niezależnie od odpowiedzialności innych osób biorących udział w bójce."
Coś też znalazłam u Marka w Komentarzu do KK: http://books.google.pl/bo...epage&q&f=false (str. 333)
Co do bójki: rację miał dochtur Lemkowski, że trzeba swoje rozwiązania konsultować z innymi

Co do zbiegów:


"Ten przypadek jest rozważany w komentarzu do KK prof. Marka. Wyjaśnia on, że w związku z tym, iż typ kwalifikowany (jakim jest tu szczególne okrucieństwo) nie ma zastosowania do typów uprzywilejowanych (silne wzburzenie) a jedynie do podstawowych, nie może być tu mowy o zbiegu przepisów. W tym przypadku należy ukarać za typ uprzywilejowany uznając szczególne okrucieństwo za okoliczność wpływającą na wymierzenie kary w górnych granicach ustawowego zagrożenia." - znalezione w Archiwum

Dlaczego nie mogą zbiegać się podstawy typu kwalifikowanego i uprzywilejowanego przestępstwa? W art. 11 par 3 nie ma mowy o takim wyłączeniu i mnie się nie przypomina taka regulacja w innym przepisie, więc będzie karany z przepisu dot. typu kwalifikowanego, ale w dolnych granicach ustawowego zagrożenia z uwagi na typ uprzywilejowany.

Może na przykładzie: sprawca zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w afekcie - kumulatywna kwalifikacja prawna z art. 148 par 2 i art. 148 par 4 w związku z art. 11 par 1 i 2; sąd wymierzy karę na podstawie art. 148 par 2 - co nakazuje art. 11 par 3 - ale w dolnych granicach ustawowego zagrożenia z uwagi na łagodzący charakter art. 148 par 4.

Tak ja to widzę.

EDIT: nie wiem, co jest napisane w tym komentarzu Marka, bo str. 333 nie chce mi się wyświetlić

Dlaczego nie mogą zbiegać się podstawy typu kwalifikowanego i uprzywilejowanego przestępstwa? W art. 11 par 3 nie ma mowy o takim wyłączeniu i mnie się nie przypomina taka regulacja w innym przepisie, więc będzie karany z przepisu dot. typu kwalifikowanego, ale w dolnych granicach ustawowego zagrożenia z uwagi na typ uprzywilejowany.


Obawiam się, że nie. Zwróć bowiem uwagę na to, że nie są to odrębne od siebie regulacje (jak w typowym zbiegu przepisów), ale dwie formy szczególne tego samego czynu zabronionego, które się wzajemnie wyłączają, a nie ze sobą zbiegają, gdyż służą całkowicie przeciwstawnym celom (łagodzeniu - zaostrzaniu odpowiedzialności karnej). Z powodu odmiennego charakteru ich zbieg jest niemożliwy, a my możemy sie jedynie zastanawiać, który z tych typów jest "silniejszy" w sytuacji, gdy sytuacja faktyczna odpowiada znamionom obu z nich. Nie jest to sprecyzowane w ustawie, a skoro tak, to nie można zastosować interpretacji na niekorzyść sprawcy. Dlatego typ uprzywilejowany będzie miał pierwszeństwo stosowania.

Bo tak zaczęłam się zastanawiać w odniesieniu do pytania o typy uprzywilejowane zabójstwa, czy zaliczyć do tego też nieumyślne spowodowanie śmierci (chociaż jakoś tak mi nie do końca to pasuje)?
Nieumyślne spowodowanie śmierci nie jest zabójstwem, czy tym bardziej uprzywilejowanym typem zabójstwa. Stanowi odrębny typ przestępstwa. Zabójstwo jest zbrodnią, którą można popełnić tylko umyślnie (art. 8 kk).

Zabójstwo jest zbrodnią, którą można popełnić tylko umyślnie (art. 8 kk).

Heh, tym jednym banalnym zdaniem rozwiałeś wszystkie moje wątpliwości Jak mogłam o tym zapomnieć

Te dwa typy nie wykluczają się ze względu na cel. Prof. Marek w przytoczonym wyżej komentarzu (mam na myśli to z archiwum) stwierdził, iż można przypisać sprawcy typ uprzywilejowany, a kara będzie wymierzona w górnych granicach z uwagi na typ kwalifikowany - zatem prof. wskazuje, że spełniony jest tutaj cel karania zarówno typu uprzywilejowanego, jak i kwalifikowanego. Natomiast - jeśli jest to wierny cytat z prof. - nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego prof. przypisuje sprawcy tylko typ uprzywilejowany, skoro jest wyraźna regulacja art. 11 par 3.

Typ uprzywilejowany wyłącza zastosowanie typu kwalifikowanego ze względu na odmienny cel, jakiemu służą obie te regulacje w tym znaczeniu, że typu kwalifikowanego nie można przypisać tutaj sprawcy (chociaż spełnienie jego ustawowych znamion może mieć i zapewne będzie miało wpływ na wymiar kary, jak pisze prof. Marek, jednak zależy to wyłącznie od uznania sądu). Spotykają sie tutaj nie dwa całkowicie różne przepisy, jak w typowym zbiegu przepisów, ale dwa przepisy szczególne względem przepisu podstawowego, a każdy został wyszczególniony z zupełnie odmiennych powodów, stad zastosowanie tutaj instytucji zbiegu przepisów nie miałoby sensu (to raczej będzie konstrukcja zbiegu pomijalnego), nawet jeśli w praktyce zdarzają się sytuacje które takie coś mogą sugerować.

I tak, mam świadomość, że w kk słowa o tym nie napisano. Dr Piskorski nazywa to "jedną z ezoterycznych zasad stosowania prawa"
Pewnie jest to ezoteryczna zasada, bo mnie nie - jako niewtajemniczonego - nie przekonuje
Czy ktoś pamięta jaki element struktury przestępstwa jest wyłączony według profesora Szwarca odnośnie do art. 26 par.1? (w moich notatkach sprawa ta wygląda nad wyraz enigmatycznie)
Bezprawność.
A gdzieś mi się tam zaplątała wina, ale nie wiem dlaczego dzięki gandalf

A gdzieś mi się tam zaplątała wina, ale nie wiem dlaczego dzięki gandalf

Wina to w par. 2...
Tak, par 1 wyłącza bezprawność, a par 2 wyłącza winę.
Dzisiaj był prawdziwy Dzień Dziecka na karnym Wszyscy zdali - i to jak!

EDIT: A tak w ogóle to trochę żałuję, że czytałam te wszystkie makabryczne historie dot. egzaminu z karnego - niepotrzebnie się stresowałam tak bardzo (chociaż z drugiej strony, może miałam większą "motywację" do nauki ), a sam egzamin wg mnie był bardzo normalny... Może to zależy od dnia czy wypełnienia jakichś innych nieznanych mi znamion, ale wg mnie jak się umie, to się na pewno zda, a jak się nawet powie coś nie do końca dobrze, to spokojnie można się poprawić i wcale pół słowa przejęzyczenia człowieka nie dyskwalifikuje

A co do kolegi co nie znał nowych regulacji to skandal że dał 0 pkt. Pamiętam jak mówił na wykładzie, że będzie wyrozumiały jeżeli ktoś nie będzie znał przyszłych regulacji.

Wiecie może w końcu jak to dokładnie jest? Bo docierają do mnie sprzeczne informacje niestety. Czy ktoś jeszcze miał pytanie, w którym odnosił się do nowych regulacji i w jaki sposób prof. go ocenił?
Wie ktoś może czy notatki z bazy materiałów z 2008/2009 są kompletne ?Mozna sie z nich spokojnie uczyc?
Kompletne - tak (brakuje może paru zagadnień, m.in. przedawnienia, zatarcia z tych ważniejszych), aktualne - nie (naturalnie nie uwzględniono ostatniej nowelizacji KK ale jeżeli ktoś się uczy z kodeksem pod ręką, to po prostu na bieżąco kontrolować)... Poza tym jest parę literówek albo błędów (np. zamiast "pomocnictwo" - "pełnomocnictwo", ale jak ktoś wie, o co chodzi, to nie ma problemu )... Ja się z niego uczyłam i się opłaciło

szyblucki napisał/a:
A co do kolegi co nie znał nowych regulacji to skandal że dał 0 pkt. Pamiętam jak mówił na wykładzie, że będzie wyrozumiały jeżeli ktoś nie będzie znał przyszłych regulacji.

Wiecie może w końcu jak to dokładnie jest? Bo docierają do mnie sprzeczne informacje niestety. Czy ktoś jeszcze miał pytanie, w którym odnosił się do nowych regulacji i w jaki sposób prof. go ocenił


Ja od początku nie zwracałam uwagi na to, jak dana sprawa jest uregulowana do 8 czerwca, uczyłam się od razu nowelizacji. Przy pytaniu o nadzwyczajne złagodzenie kary streściłam tylko nowy stan - profesor nie zapytał jak to wygląda w starej regulacji (choć w porównaniu chociażby z karą ograniczenia wolności to dużo tam się nie zmieniło) i zdałam
Cześć, mógłby ktoś napisać jakie ustawy, poza KK, nas obowiązuja na egzaminie? Niestety zgubiłem ten czerwony rozkład jazdy od profesora :/ zatem będę wdzięczny za pomoc

pozdrawiam :D
odpowiedzialność nieletnich, dopuszczalność warunków przerywania ciąży, odpowiedzialność podmiotów zbiorowych i narkomania
dziękuję :)
Czy kogoś z Was również męczy opisana przeze mnie niekonsekwencja (nie jedyna zresztą w tym kodeksie ;/ )?

Otóż, art. 43 KK wskazuje okresy na jakie orzeka się środki karne. Zgodnie z tym przepisem środek wskazany w pkt 2a w art. 39 orzeka się na okres 1-15 lat. Ten środek to zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem etc. małoletnich. Jest on uregulowany w art. 41, § 1a i 1b:
§ 1a. Sąd może orzec zakaz zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, wykonywania wszelkich lub określonych zawodów albo działalności, związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi, na zawsze w razie skazania na karę pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego.
§ 1b. Sąd orzeka zakaz, o którym mowa w § 1a, na zawsze w razie ponownego skazania sprawcy w warunkach określonych w tym przepisie.
Hmmm, bardzo możliwe, że mówię źle albo źle się zrozumiałyśmy - z góry przepraszam


Otóż, art. 43 KK wskazuje okresy na jakie orzeka się środki karne. Zgodnie z tym przepisem środek wskazany w pkt 2a w art. 39 orzeka się na okres 1-15 lat. Ten środek to zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem etc. małoletnich. Jest on uregulowany w art. 41, § 1a i 1b:
§ 1a. Sąd może orzec zakaz zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, wykonywania wszelkich lub określonych zawodów albo działalności, związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi, na zawsze w razie skazania na karę pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego.
§ 1b. Sąd orzeka zakaz, o którym mowa w § 1a, na zawsze w razie ponownego skazania sprawcy w warunkach określonych w tym przepisie.
Dzięki Wam obu za logiczne wytłumaczenie!
Brałam taką opcję pod uwagę, ale nie byłam pewna, czy par. 1a można tak rozumieć
Ale skoro zgodnie to potwierdzacie, to sądzę, że to najrozsądniejsze wyjście
czy jakaś dobra dusza mogłaby napisać jaka była pierwsza różnica między obroną konieczną a stanem wyższej konieczności według tego co prof. podawał na wykładzie?dzięki z góry
Tak z grubsza to najważniejsze różnice są takie, że:
1. w s.w.k. występuje zasada proporcjonalności ("dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego") - w obronie koniecznej nie,
2. w s.w.k. występuje zasada subsydiarności ("niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć") - w o.k. nie,
3. w s.w.k. zagrożenie wcale nie musi być bezprawne,
4. w s.w.k. dobro poświęcone wcale nie musi należeć do osoby, od której pochodzi zagrożenie - może być to dobro należące do os. trzeciej.

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli mówiąc "pierwsza różnica", ale mam nadzieję, że któraś z ww. pasuje
w notatkach z wykładów jako pierwszą różnicę mam, że w przypadku obrony koniecznej zamachowiec grozi dobru prawnemu osoby narażonej na zamach, a działając w obronie koniecznej osoba ta broni swoje dobro prawne, natomiast w stanie wyższej konieczności ma prawo bronić swoje lub cudze dobro prawne....a w art. jak byk, że "jakiekolwiek dobro prawne", nie tylko własne...i nie wiem czy to mój błąd czy kolejna specyficzna teoria prof.
Ani specyficzna teoria, ani błąd - po prostu tak jest Mniej więcej to jest to, co w napisałam w pkt. 4
to co napisałaś w pkt.4 tez mam, że tytułem obrony w s.w.k. można poświęcić nie tylko dobro prawne tego, od kogo pochodzi niebezpieczeństwo, tylko że mi chodzi o dobro ratowane, tzn. czy w obronie koniecznej można odeprzeć zamach skierowany tylko na swoje dobro prawne?tak by wynikało z tego co zanotowałam, a nijak nie pasuje mi to do przepisu
Też nie wiem o co chodzi, ale w poprzednich latach prof. twierdził, że przy obronie mozna też bronić cudzego dobra. I tego będę się trzymał.
ok dzięki za pomoc

Też nie wiem o co chodzi, ale w poprzednich latach prof. twierdził, że przy obronie mozna też bronić cudzego dobra.

Potwierdzają to również podręczniki
Wiem, że ten wątek był już poruszany kilka razy i zaraz mnie wyzwiecie, że mi się nie chce szukać i robię burdel na forum, ale czy ktoś moglby mi udzielić jednoznacznej informacji co do problemu bójki? Albo napisać po prostu "tak":)...

Czy dobrze myślę, że

1) jeśli da się stwierdzić, który z uczestników bójki doprowadził do śmierci, odpowiada on z 148, pozostali z 136 par. 3
2) jeśli nie da się stwierdzić, który odpowiada za śmierć, wszyscy ze 158 par.3?


1. sprawcę da się ustalić - sprawca odpowiada w zależności od umyślności z art. 148 w zbiegu z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3
bądź
art. 156 par 3 w związku z art. 9 par 3 w zbiegu z 155 oraz art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3

pozostali z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3 - przestępstwo formalne z winą mieszaną.

2. sprawcy nie da się ustalić - wszyscy odpowiadają z art. 158 par 3 w związku z art. 9 par 3

Jest jutro wykład z karnego?
A czemu miałoby nie być?
Ostatni wykład z karnego - wypadałoby się zjawić Zwłaszcza, że to dodatkowo pierwsze spotkanie po wejściu w życie sławnej nowelizacji
Na egzaminie u profesora trzeba wchodzić ze swoim kodeksem czy jest jakiś służbowy dla studentów ?
Jak ja zdawałam, to koleżanka skorzystała bodajże ze swojego prywatnego kodeksu.
mój jest bardzo zglosowany ale to chyba nic nie szkodzi, heh

mój jest bardzo zglosowany ale to chyba nic nie szkodzi, heh

Szkodzi. Kodeks ma być czysty.
Skąd takie dane ?
Czy należy znać na egzamin całe ustawy o nieletnich,narkotykach i przerywaniu ciazy? Bo tak przegladam to te ustawy zawierają również przepisy nie związane z prawem karnym (np. postepowanie wykonawcze i przed sadem czy kwestie ubezpiezen spolecznych). Mamy umieć tylko wątki karne?
Tak, tylko to, co dotyczy bezpośrednio prawa karnego. Zresztą prof. wymieniał, jakimi zagadnieniami z tych ustaw mamy sie zainteresować.

Skąd takie dane ?

Z własnego doświadczenia.
no to najlepsze źródło:)

Tak, tylko to, co dotyczy bezpośrednio prawa karnego. Zresztą prof. wymieniał, jakimi zagadnieniami z tych ustaw mamy sie zainteresować.

Z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii prof. też wymienił, które przepisy mamy znać? Bo co do pozostałych się zgodzę, ale o tej nie mam żadnej informacji w notatkach
Podawał, co trzeba zrobić z ustawy o narkomanii i o podmiotach zbiorowych. Resztę faktycznie trzeba przerobić na własna rękę
Chociaż w sumie z ustawy o planowaniu rodziny etc. niewiele więcej się da wykrzesać ponad to, co było na wykładzie
A z nieletnich to na pewno najważniejsze (czyt. które warto znać na pamięć ) są art. 1 (definicja nieletniego), art. 13 i art. 94, ale nie ograniczałabym się tylko do tego (zwłaszcza że odp. nieletnich to chyba jedno z ulubionych pytań profesora) - widziałam, że w notatkach, które są w dziale Download, jest ta ustawa (chyba) dużo szerzej omówiona niż to miało miejsce na wykładzie, więc warto do tego sobie zajrzeć, jeśli komuś nie bardzo chce się czytać całe ustawy.

Podawał, co trzeba zrobić z ustawy o narkomanii
O, mógłby ktoś przytoczyć, bo nie mam tego niestety
Proszę bardzo
-pojęcie "nieletni"
-za jakie czyny ustawa przewiduje odpowiedzialność
-jakimi środkami egzekwuje się odpowiedzialność wobec nieletnich
-organy upoważnione do prowadzenia postępowania
-tryb postępowania, jaki wybiera sąd rodzinny w danej sprawie
-zwrócić uwagę na brak podziału funkcji między prokuraturę a sądownictwo, jaki spotykamy w "zwykłym" postępowaniu i jakie są funkcje sądu rodzinnego
-jaka odpowiedzialność spotyka rodziców z tytułu tego, że nieletni popełnił czyn zabroniony
Czy ktoś może mi powiedzieć co profesor mówił na temat art. 31 par.3 odnośnie jego odpowiednika w prawie niemieckim? Chyba chodziło o to że niemiecki kk traktuje działanie w takim stanie jako odrębne przestępstwo ale nie jestem pewien.

Proszę bardzo
-pojęcie "nieletni" (...)

Hehe to mam! Widocznie się, Gandalfie, pomyliłeś, bo napisałeś w poprzednich postach o ustawie o narkomanii ;d o nieletnich to wiem, co i jak, ale dziękuję!

Tfu, faktycznie. Teraz widać jak się uczę karnego, skoro narkomania mi się miesza z nieletnimi

Od jednego do drugiego wcale nie jest tak daleko, więc nie jest źle

Czy ktoś może mi powiedzieć co profesor mówił na temat art. 31 par.3 odnośnie jego odpowiednika w prawie niemieckim? Chyba chodziło o to że niemiecki kk traktuje działanie w takim stanie jako odrębne przestępstwo ale nie jestem pewien.

W przypadku popełnienia czynu pod wpływem alkoholu nie karzemy sprawcy na podstawie przepisu zakazującego tego konkretnego czynu, ale na podstawie przepisu regulującego ogólnie popełnianie czynów pod wpływem alkoholu, który przewiduje za taki czyn karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat pięciu, z tym, że jeśli górna granica zagrożenia przewidzianego w przepisie odnoszącym się do konkretnego czynu jest niższa od lat pięciu, to wtedy tę granicę obniżamy do tego właśnie niższego poziomu.

Przynajmniej tak mówią moje notatki
Chyba czegoś nie rozumiem. W programie wykładu pisze, że mamy zajrzeć do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 roku. Tyle, że ustawa z tamtego roku nie obowiązuje, bo została uchylona w 2005 przez następną ustawę na ten sam temat. Chyba prof. o tym zapomniał i kazał nam opracować starą
eeee co jest cechą konstytutywną bóki/pobicia ktoś wie ?
Agresywnosc i intesywnosc starcia (po wiecej odsylam do podrecznikow), ale jak to powiesz, to profesor bedzie zadowolony:P
kto był na ostatnim wykładzie? może napisze na czym profesor skończył? rozumiem ze zrealizował całość materiału czy czegoś nie zdążył ?
Profesor nie omówił wszystkiego, co zgodnie z planem miało być objęte programem wykładu Co nieco opuścił - np. przesłanki nadzwyczajnego zaostrzenia kary (omówił tylko recydywę specjalną wielokrotną oraz przestępstwa komunikacyjne - w pozostałym zakresie odesłał do podręczników). Ponadto wyjaśniał na czym polega tworzenie kary łącznej w przypadku zbiegu przestępstw. Wszystko, co w czerwonej książeczce ujęte jest za tymi zagadnieniami, nie zostało omówione.

Co do tej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ja przejrzałam tę aktualną, bo profesor z pewnością działał pod wpływem błędu, wskazując nieaktualne przepisy
dzięki Godiva
Jak myślicie, czy atmosfera mistrzostw świata wpłynie na egzaminowy humor profesora? Będzie chciał nastrzelać jak najwiecej goli czy raczej wręcz odwrotnie ??
ja mam egzamin 22.06, a dzień wcześniej gra hiszpania, dlatego mam nadzieję, że profesor łagodnie mnie potraktuje

ja mam egzamin 22.06, a dzień wcześniej gra hiszpania, dlatego mam nadzieję, że profesor łagodnie mnie potraktuje
mencus nie jesteś sam wszyscy by tak chcieli
Ja slyszalem, ze profesor na tych mistrzostwach kibcuje raczej Korei Polnocnej, wiec Hiszpanow sobie darujcie:) Chociaz znajac zamilowanie profesora do pilki, to moze sie zdarzyc iz bedzie bardziej sklonny do wyciagania (poprzez pytania pomocnicze).

Korei Polnocnej
???????
Hmmm....czy mógłby mi ktoś napisać o co chodzi z tym zagadnieniem co by było gdyby w paserstwie zmienić znamię ,,czyn zabroniony" na ,,przestępstwo"... Bo jakoś nie wiem;) z góry dzięki za informacje;)
"Czyn zabroniony" oznacza, że paserka dotyczy też rzeczy skradzionych przez np. osoby niepoczytalne czy nieletnie, które nie popełniają swym czynem przestępstwa...
Nie wierzysz?Profesor bada wplyw obozow (wiadomo o jakie obozy w tym przypadku chodzi:) na motywacje zawodnikow. Tak swoja droga to padlo kiedys pytanie z narkomanii lub innych dodatkowych ustaw, ktore trzeba znac? (oczywiscie nie liczac tej ustawy z nieletnimi)
Byłby tak ktoś dobry i zeskanował mi i wysłał ostatni wykład? Jest to jedyny wykład
na którym nie byłem i taka trochę czapa jakbym dostał akurat z tego pytanie.
mroczny_elf@yahoo.fr Z góry dzięki, choć nie wierzę, że komuś się będzie chciało:P
bójka to przestępstwo materialne czy formalne, help? :roll:
materialne z narażenia konkretnego :)
A myślałem, że lubi Koreę Płn. z innych względów...Cóż...ma ktoś szalik Korei?? :DDDDDD
znalezione w bazie pytań - "przestępstwo nieudzielania pomocy- dlaczego lekarz odpowiada za skutek w postaci śmierci z art. 155, a nie tylko z 162 jak wszyscy?"
pewnie odpowiedź jest oczywista,ale na najprostsze najtrudniej wpaść ;)
Za przestępstwo materialne popełnione przez zaniechanie odpowiedzialność ponosi tylko ten,na kim ciążył prawny,szczególny obowiązek zapobiegnięcia temu skutkowi,a na lekarzu taki obowiązek ciąży.

Nieumyślnie spowodował śmierć(materialne - skutkiem jest śmierć) poprzez nieudzielenie pomocy (zaniechanie udzielenia pomocy)... i w tym momencie zaczynam wątpić czy dobrze mówię
Jak jutro będę na dyżurze u doktora Ochmańskiego to się zapytam:)heh
orientujecie się czy profesor przy karach pyta także o regulacje KKW odnośnie wykonywanie kar? dostał ktoś takie pytanie? nie chce mi się tego uczyć:>
Raczej nie, profesor na wykładzie sam zaznaczał że będziemy się tego uczyć w następnym semestrze więc chyba nie będzie z tego odpytywał
Czy ktos byłby tak miły by napisac, jaka jest różnica między zniewagą a znieslawieniem? Zniesławienie godzi w czesc zewnetrzna a zniewaga w czesc wewnetrzna? Czy jak? Czy chodzi o to, że zniewaga jest wyłącznie za formę w jakiej jest popelniana ( w sensie, ze obrazliwe slowa/przeklenstwa) a znieslawienie za tresc? Co myślicie?
Czy ktoś pamięta do jakich teorii bezpośredniości (odnośnie do art. 13) odnosił się profesor na wykładzie ? akurat tutaj w moich notatkach jest dziura
A odnosił sie w ogóle, czy tylko odesłał do podręcznika, stwierdzając, że jednak powinniśmy je znać? Bo ja nie znalazłem wzmianki o omawianiu jakiejkolwiek z nich w swoich notatkach, a tylko takie właśnie odesłanie.
Hm, a co do przestępstw z części szczególnej, spora część z nich raczej nigdy nie pada na egzaminie, myślicie, że wystarczy o nich po prostu przeczytać z kodeksu czy ew. raz z podręcznika?
są zaznaczone w programie wykładu które musimy znać dokładnie a które tylko tak pobieżnie
Z przestepstw najlepiej nauczyc sie tycg przeciwko zdrowiu i zyciu oraz przeciwko mieniu. Dodatkowo zniewaga, znieslawienie i sprzedajnosc i od biedy te, ktore sie powtorzylo w bazie (z tego co wiem, to na przyklad o gwalt i tym podobne przestepstwa profesor nigdy nie pyta). Mozna oczywiscie nauczyc sie wszystkich:P
Ja polecam nauczenie się tych, które już padały na poprzednich terminach. Nie chcę zapeszać, ale wygląda na to, że jednak profesor nie wychodzi poza utarte zwyczaje
A nóż coś nowego wymyśli...
Ty na pewno dostaniesz do opisania odp. podmiotów zbiorowych i przestępstwo z części wojskowej
cieszyłbym się jak dziecko gdybym to dostał część wojskowa to mój konik
Ludziska, co za termin! Było dziś tylko 5 osób, z czego pierwsze cztery dostały piątki Niestety nie wiem, jak poszło koledze, który wszedł ostatni

Sam egzamin baaaardzo stresujący (przynajmniej dla mnie) - nie ma co ukrywać. Do końca nie masz pojęcia, czy profesor uznał Twoje odpowiedzi za satysfakcjonujące. Ale dzisiejsze oceny potwierdzają, że nie taki prof. straszny, jak go malują, hehe
Czy ktoś pomoże mi rozstrzygnąć problem : czy można w obronie koniecznej odeprzeć zamach w ramach stanu wyższej konieczności? hmm, czy jakoś tak... pojawiał się ten problem w pytaniach z wcześniejszych lat...
Można, ale tylko w przypadku stanu wyższej konieczności z art. 26 §2, bo ten s.w.k. wyłącza winę, a nie bezprawność (bezprawność wyłącza s.w.k. z art. 26 §1), a obrona konieczna możliwa jest tylko w przypadku zamachu bezprawnego.
Można jeśli stan wyższej konieczności zachodzi w warunkach art 26 par 2, bo wtedy uchyla tylko winę a nie uchyla bezprawności( ponieważ jest bezprawny w świetle prawa cywilnego, po prostu regulacja stanu wyższej konieczności w pc jest węższa niż w pk) Reasumując jeżeli czyn jest bezprawny można reagować obroną konieczną.
Przynajmniej ja tak to zrozumiałem, jeśli źle to poprawcie.
Czy ktoś wie jak porównać zniesławienie ze zniewagą? Jakie kryteria wziąć pod uwagę?
Luth i Koval99 - dzięki za odpowiedź
Czy ktoś wie jak by się osądziło sprawcę zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem popełnionego pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami? Zwykłe zastosowanie kumulatywnego zbiegu przepisów doprowadziłoby do ukarania jak za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem...
witam mam prośbę - brakuje mi wykładu dotyczącego zbiegu przepisów/przestepstw - całego zagadnienia, czy ktoś ma może z tego rzetelne i czytelne notatki i moglby wyslac na maila? Wiem, że to duzo kłopot i duża prośba, ale jesli nie sprawiłoby to komuś zbytniego kłopotu to będę bardzo wdzięczny!
Bardzo prosze o pomoc jakąś dobra duszę:)

moj mail : krzychumaster@op.pl
Krzysztoffff, niestety moje notatki są dość słabe, więc może ktoś inny by ci je podesłał, ale ja polecam notatki z wykładów z karnego, które możesz znaleźć w dziale Download - cały temat zbiegu jest tam przedstawiony imho wystarczająco dokładnie
czarnychleb, na ten temat już dyskutowaliśmy parę stron temu (str. 7-8), powinieneś tam znaleźć dość dokładną odpowiedź

Czy ktoś wie jak by się osądziło sprawcę zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem popełnionego pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami? Zwykłe zastosowanie kumulatywnego zbiegu przepisów doprowadziłoby do ukarania jak za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem...
Tutaj chyba mamy do czynienia ze zbiegiem podstaw nadzwyczajnego złagodzenia kary i nadzwyczajnego obostrzenia, więc zastosowanie będzie miał art 57 par 2, sąd ma swobodę wyboru. Ale jak zwykle pewien nie jestem:)
ile średnio czasu spędzają osoby egzaminowane u profesora?

Na egzamin jest zapisanych 25 osób i zastanawiam się do której on potrwa, jeżeli rozpoczyna sie o godz. 9.00.
mnie też to interesuje - slyszalem, że profesor wychodzi nieraz na jakis czas i dlugo nie wraca...
starsze roczniki powiadają, że gdy prof. pelnil funkcje dziekanskie - takie przerwy dochodzily do 4 godzin...
Ciężko powiedzieć - różnie to bywa. Pamiętam, że jak ja zdawałam 1.06 1. para siedziała chyba ok. 25-30 minut, a druga duużo więcej, myślę że ze 40 minut (chociaż z drugiej strony mogło to być moje mylne wrażenie z nerwów). Ale jeżeli zapisanych jest aż 25 osób to na pewno warto nastawić się na długie czekanie, jeśli ma się zamiar wejść w którejś z ostatnich par. Do tej pory chyba nie było tak, żeby profesor wyszedł w trakcie egzaminu coś załatwiać (ale to raczej z tego względu, że do tej pory na jeden termin przychodziło chyba max. 10 osób), ale jest to imho bardzo możliwe.
Lepiej przyjść jakieś trzy godziny wcześniej (tak przynajmniej planuję )
wczesniej? czy pozniej?

Do tej pory chyba nie było tak, żeby profesor wyszedł w trakcie egzaminu coś załatwiać (ale to raczej z tego względu, że do tej pory na jeden termin przychodziło chyba max. 10 osób), ale jest to imho bardzo możliwe.
Było - nie na moim terminie, ale zdarzyło się już w tym roku, mimo niewielkiej liczby egzaminowanych.
Co do długości trwania egzaminu - u nas szło trochę szybciej: ja z koleżanką góra 20 minut siedziałyśmy, kolejna para trochę dłużej.

3 godziny wcześniej? Mam być o 6.00 w Iuri? omG
CI otwierają chyba o 7 :D
Nieee, na pewno wcześniej, bo jak zdawałam byłam tam parę minut przed siódmą, a i tak nie byłam pierwsza
a jak padaja oceny i pytania u prof. Na początku lepsze/łatwiejsze, czy na końcu, czy to zupełnie nie ma wpływu?
Moim zdaniem profesor jest sprawiedliwy w ocenianiu i nie ma to wpływu. Pytania też bywają łatwiejsze później lub wcześniej.

A Iuridicum otwierają zdaje się o 5:00
kto mi pokrótce wyjaśni pytania ( choć wskaże o co chodzi):
1.strona podmiotowa przestępstwa
2.strona przedmiotowa przestępstwa
3.zakres przedmiotowy ustawy
do kolegi powyżej: w podręczniku masz to wyjaśnione jak byk..
a ja mam takie pytanie znalezione w bazie:
3. Narażenie na zarażenie wirusem HIV (i co jeśli ktoś nie jest nosicielem wirusa a zaraża za pomocą strzykawki używanej przez nosiciela).
??
W Marku mamy napisane, że jest to przestępstwo indywidualne właściwe, którego może dopuścić się tylko osoba zarażona. Z drugiej strony, jest formalne i dla odpowiedzialności wystarczy tu samo narażenie na zarażenie. Jeśli nie ze 161, to jak w takim razie ukarać tego nie-nosiciela? z ogólniejszego 160 - narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo?
będę wdzięczna, jeśli mnie ktoś oświeci, bo pewnie odpowiedź jest banalna
Chyba z ciezkiego uszczerbku an zdrowiu. chociaz ja sie nie znam, a taka odpowiedz uslyszalem od znajomego i wydala mi sie logiczna:P
mam pytanie, czy jutro profesor egzaminuje?? nie zdazylam dzisiaj na dyzur a mam sprawce do niego, mowilcos w zeszlym tygodniu ze caly ten tydzien egzaminuje wiec sie zastanawiam:) z giry dzieki za szybka odopowiedz i ewentulane wskazanie od ktorej jesli egzaminuje

Chyba z ciezkiego uszczerbku an zdrowiu. chociaz ja sie nie znam, a taka odpowiedz uslyszalem od znajomego i wydala mi sie logiczna:P

no ale jeśli ze 156, to chyba z usiłowania? przecież nie wiadomo czy go zaraził.. chociaż za usiłowanie taka kara, jak za dokonanie... mam nadzieję, że tego nie dostanę
moim zdaniem to w sumie obie odp. są dobre- jeżeli ktoś nie zachorował wtedy sprawca odpowiada za narażenie na niebezpieczeństwo, a jeśli pokrzywdzony zachorował no to wtedy za ciężki uszczerbek na zdrowiu...ale również pewności nie mam
pytanko...czy stan wyższej konieczności z art. 26 par.1 uchylający bezprawność uchyla także odp. z KC?
powtarzam moje pytanie - czy jutro prof. szwarc egzaminuje???
tak, egzaminuje, bodajże od 9:00 w sali 116.
dziiieki wielkie!!!!
Odnośnie części szczególnej - czy profesor bardzo wnikliwie wypytuje się o ujęcie typu przestępstwa w kontekście różnych podziałów (materialne/niematerialne; z działania/ z zaniechania itd)?
Mam takie 2 małe pytanka:
1) co byście powiedzieli na pytanie dot.czasu i miejsca popełnienia przestępstwa (oczywiście poza art.6 KK) ?
2) jeśli chodzi o karę ograniczenia wolności : kiedy można ją wymierzyć, gdy nie ma jej w sankcji? bo tak zrozumiałam jedno z powyższych pytań i się teraz zastanawiam...;)

Odnośnie części szczególnej - czy profesor bardzo wnikliwie wypytuje się o ujęcie typu przestępstwa w kontekście różnych podziałów (materialne/niematerialne; z działania/ z zaniechania itd)?

Wydaje mi się, że nie. Bardziej chodzi chyba o to, żeby podać ustawowe znamiona. Ale oczywiście niewykluczone, że profesor o to dopyta, jeżeli jest to istotna kwestia przy danym przestępstwie.
dz

Mam takie 2 małe pytanka:
1) co byście powiedzieli na pytanie dot.czasu i miejsca popełnienia przestępstwa (oczywiście poza art.6 KK) ?
2) jeśli chodzi o karę ograniczenia wolności : kiedy można ją wymierzyć, gdy nie ma jej w sankcji? bo tak zrozumiałam jedno z powyższych pytań i się teraz zastanawiam...;)


Chyba wtedy gdy przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nie przekraczającą 5 lat to sąd może orzec zamiast kary pozbawienia wolności karę ograniczenia wolności( do 2 lat) albo grzywnę- art 58 par3

Mam takie 2 małe pytanka:
1) co byście powiedzieli na pytanie dot.czasu i miejsca popełnienia przestępstwa (oczywiście poza art.6 KK) ?
2) jeśli chodzi o karę ograniczenia wolności : kiedy można ją wymierzyć, gdy nie ma jej w sankcji? bo tak zrozumiałam jedno z powyższych pytań i się teraz zastanawiam...;)


1. Mówisz o wyjątku co do liczenia czasu (przedawnienie ścigania), o tym jak to wygląda dla przestępstw trwałych, ciągłych, skutkowych z zaniechania i dlaczego czas popełnienia przestępstwa jest ważny (art 1 par 1, art 10 plus NielU, czy czyn popełniono w okresie próby, itp.).
Trochę tego jest więc pewnie nie zdążysz o wszystkim powiedzieć
Myślę, że jeśli chodzi o czas popełnienia przestępstwa to raczej mówić o tym co na początku czyli czasowy zakres obowiązywania ustawy karnej, myślę że przedawnienie sobie odpuścić, bo to inna kwestia, nie dotyczy raczej czasu samego popełnienia przestępstwa.
Zresztą uważam, ze profesor skonkretyzuje pytanie bardziej albo po prostu przerwie Ci jeśli będzie widział, że mogłaś źle zrozumieć jego pytanie i mówisz wkoło tematu, ale nie konkretnie to o co mu chodzi i zada pytanie inaczej.
Dzięki wszystkim za reakcję i podpowiedzi
Pytań ciąg dalszy...;)

Czy ktoś mi wyjaśni, co oznaczała da dopytka w nawiasie przy pytaniu:

,, Uprzywilejowane typy zabójstwa (przy okazji odpowiedzialność extraneusa współdziałającego z intraneusem) "
???
nie chcę być złośliwa, ale może naprawdę zanim zadasz po raz kolejny pytanie na forum zajrzyj do książki prof. Marek nie gryzie, co więcej - momentami nawet wciąga
Ja też nie chcę być złośliwa, ale julka2000... Gdybyś trochę się zastanowiła, wpadłabyś na odpowiedzi, albo nawet gdybyś nie wpadła, można zajrzeć do książki, poszperać gdzieś... Na forum rozstrzyga się kwestie trudne, na które ciężko znaleźć odpowiedź gdziekolwiek, a nie odpowiedzi na pytania, na które nie chce Ci się szukać odpowiedzi w ksiązkach albo zwyczajnie pomyśleć :|

Myślę, że jeśli chodzi o czas popełnienia przestępstwa to raczej mówić o tym co na początku czyli czasowy zakres obowiązywania ustawy karnej, myślę że przedawnienie sobie odpuścić, bo to inna kwestia, nie dotyczy raczej czasu samego popełnienia przestępstwa.
Zresztą uważam, ze profesor skonkretyzuje pytanie bardziej albo po prostu przerwie Ci jeśli będzie widział, że mogłaś źle zrozumieć jego pytanie i mówisz wkoło tematu, ale nie konkretnie to o co mu chodzi i zada pytanie inaczej.

ja miałem na egzaminie dokładnie to pytanie, zacząłem od czasu, najpierw powiedziałem art 6.1, potem planowałem powiedzieć to wszystko o czym pisałem wyżej, w trakcie prof mi przerwał i kazał przejść do miejsca, po czym wrócił i dopytał mnie o to co mi przerwał i inne rzeczy które miałem powiedzieć a nie zdążyłem na początku xD więc i tak trzeba się przygotować na powiedzenie tego wszystkiego, choć kolejność prawdopodobnie nada prof.
Czy ktoś wie za jaką koncepcją winy opowiada się profesor Szwarc? (chyba normatywna, ale nie wiem czy kompleksowa czy czysta)
Normatywna czysta.
No dobra, teraz ja mam pytania:

1. czy można przy orzekaniu kary ograniczenia wolności nałożyć dodatkowo dozór na sprawcę? Do 8 VI było to oczywiste, bo pozwalał na to art. 36 § 1, ale tego dnia został uchylony. Tyle, że § 3 tego artykułu odsyła do art. 74, gdzie pod koniec § 2 mowa o tym, że jednak można oddać skazanego pod dozór. Więc chyba jednak można, ale gdyby ktoś to potwierdził, byłbym wdzięczny.

2. czy ktoś mógłby podać przykład przepisu w którego sankcji grzywna jest:
-jedyną przewidzianą karą
-przewidziana kumulatywnie z innymi karami
bo prof. Szwarc o takich przepisach mówił, ale ja za cholerę nie mogę ich znaleźć w części szczegółowej.

Normatywna czysta.

brzmi jak nazwa jakiejś wódki

na egzaminie trzeba patrzeć profesorowi prosto w oczy i wierzyć w to co się mówi, nawet jak do 'nie dokońca', 'niezupełnie' jest w 100% trafne a jego skinienia w utwierdzają że się dobrze mówi

poza tym warto zabrać swoje kartki - jest czas na przygotowanie, a nic tak nie koi nerwów i skołatanego umysłu jak możliwośc przelania na papier pierwszego pytania, które jak się trafi w miare OK to ustawia cay egzamin pomyślnie..

ja bardziej niż cywila czy karnego stresowałem się... umów u dra Szczepaniaka więc nie jest aż tak źle już w środku

good luck

No dobra, teraz ja mam pytania:

1. czy można przy orzekaniu kary ograniczenia wolności nałożyć dodatkowo dozór na sprawcę? Do 8 VI było to oczywiste, bo pozwalał na to art. 36 § 1, ale tego dnia został uchylony. Tyle, że § 3 tego artykułu odsyła do art. 74, gdzie pod koniec § 2 mowa o tym, że jednak można oddać skazanego pod dozór. Więc chyba jednak można, ale gdyby ktoś to potwierdził, byłbym wdzięczny.

2. czy ktoś mógłby podać przykład przepisu w którego sankcji grzywna jest:
-jedyną przewidzianą karą
-przewidziana kumulatywnie z innymi karami
bo prof. Szwarc o takich przepisach mówił, ale ja za cholerę nie mogę ich znaleźć w części szczegółowej.


ad.1
sam sobie potwierdziłeś

ad.2
co do grzywny samoistnej - ja miałem bodajże w notatkach odwołanie do art. 33 par. 2 (?) - popełnienie w celu os. korzyści majątkowej/os. korzyści, a co do kumulatywnego - to chyba zabór pojazdu ?
Grzywna na egzaminie to nic dobrego:)heh


co do grzywny samoistnej - ja miałem bodajże w notatkach odwołanie do art. 33 par. 2 (?) - popełnienie w celu os. korzyści majątkowej/os. korzyści,


Ale wtedy grzywna jest wymierzana obok kary pozbawienia wolności, a prof. wyraźnie podawał na wykładzie, że są sytuacje, w których grzywna jest jedyną karą w sankcji.


na egzaminie trzeba patrzeć profesorowi prosto w oczy i wierzyć w to co się mówi, nawet jak do 'nie dokońca', 'niezupełnie' jest w 100% trafne a jego skinienia w utwierdzają że się dobrze mówi

Nie ma co, zgadzam się z tobą - to moja tajna taktyka na egzamin z karnego heh
Z tego co przejrzałam kodeks, grzywny jako jedynej kary w sankcji nie ma przy żadnym przestępstwie. Spotyka się ją w tej postaci w KKS.
Kumulatywnie też nie ma, prof. mówił to na wykładzie.
Uuu, coś źle słuchałeś
kumulatywnie to np. art. 53 par. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani :D
Mówił, że "prawie nie występuje", a nie że jej nie ma w tej postaci. To Ty, Aniu nie słuchałaś

@gość
dzięki, o to mi chodziło
Łukaszu, jak już się tak uczysz dokładnie, to chyba zdasz ten egzamin na szóstkę! czy przesunąłeś na wcześniejszy termin?
Nie i nie zamierzam. Raczej boję się czy zdążę do 1 lipca z opanowaniem materiału bo do tej pory moja nauka karnego polegała głównie na grze w szachy z kumplem z Ukrainy i oglądaniu klipów na dailymotion
Ja się uczyłam 6 dni I generalnie trzęsę się na samą myśl o jutrzejszej konfrontacji z poker face. Ale postanowiłam, że chcę mieć to już głowy bez względu na wynik.
Skoro już teraz takie szczegóły wyłapujesz, to znaczy, że z Twoją wiedzą jest już bardzo dobrze i strach myśleć, co będzie 1szego
Tyle, że Twoje 6 dni nauki = 12 moich
Może to zabrzmi trochę naiwnie, ale jeśli jest ktoś, kto chciałby zamienić termin egzaminu z 1-go lipca na 24-go czerwca, to proszę o kontakt
Nie pękaj, ja jutro idę a poziom wiedzy marny - jakoś damy radę heh

ja jutro idę a poziom wiedzy marny

Jak zwykle
a potem i tak skończy się na 5
grzywna samoistna:
- art. 4 par 3,
- art. 58 par 3,
- także ewentualnie przy zawieszeniu kary pozbawienia wolności lub ograniczenia wolności.

jakoś damy radę heh

chyba nie ma innego wyjścia
grzywna przy zawieszeniu to akurat chyba jest niesamoistna ( w sensie z art 71), tyle że może nie byc jej w sankcji. Natomiast samoistna jeszcze 60 par. 6 pkt 3 i 4
no właśnie się zastanawiam czy niesamoistna. bo w sumie w notatkach mam napisane, że niesamoistna, ale jak tak pomyślę, to w sumie wtedy kara pozbawienia wolności czy ograniczenia wolności nie jest wymierzana, bo jest w zawieszeniu. więc grzywna byłaby zamoistnie wymierzana.

o art. 60 par 6 pkt 3 i 4 zapomniałam. ^^" niedobrze, we wtorek egzamin. ech...

w sumie wtedy kara pozbawienia wolności czy ograniczenia wolności nie jest wymierzana, bo jest w zawieszeniu. więc grzywna byłaby zamoistnie wymierzana.

Ale kara pozbawienia lub ograniczenia wolności jest orzekana, tyle, że w zawieszeniu, które może być przecież odwołane -> grzywna jest więc niesamoistna, bo obok kary w zawieszeniu
Heh, ja się uczyłem 3 dni... jeśli ktoś idzie jutro na exam i uważa że jego wiedza jest średnia, to mogę wejść z nim w celu zawyżenia ogólnego wrażenia jednak nadal się łudzę, że trafię na pytania z których moja fotograficzna pamięć pozwoli mi wybrnąć choć to oczywiście zależy od poziomu dociekliwości profesora i moich umiejętności krasomówczych
Ja miałam pytanie o karę ogr. wolności na egzaminie, powiedziałam tylko kiedy można ją orzec na dwa lata, na czym polega zupełnie ogólnie i już prof. mi przerwał i zapytał (o dziwo!) nie, kiedy można ją orzec gdy nie ma w sankcji (czyli 4 par.3, 58 par. 3 i 60 par 6) czego się spodziewałam tylko kiedy można ją orzec niesamoistnie i z jaką karą, chodziło właśnie o tę grzywnę przy warunkowym zawieszeniu, i tyle.. Nawet połowy co zamierzałam nie zdążyłam powiedzieć:)
Wniosek z tego taki: nieźle zacząć i modlić się o to, żeby prof. nie dopytywał potem o to, czego nie wiemy.
Nie byłem dzisiaj w kościele wiec obawiam się że mogę liczyć tylko na siebie
Gorzej jak skubany spyta właśnie o to, co Ci się w danym momencie zapomni

A ja się najbardziej boję, że dostanę jakieś dzikie przestępstwo, np. z obrotu gospodarczego, którego nie było w skrypcie wtedy pozostanie chyba tylko potulnie wyjąć kodeks i szukać najszybciej jak się da. Już to widzę, łapki się trzęsą i karrrrtkujesz, brr, a jak się jeszcze nie wie, gdzie znaleźć... boję się!
Na moim terminie (jak chyba na wszystkich ostatnio) z przestępstw były same klasyki, nic zaskakującego - żadnego wyłudzenia kredytu, znieważenia pomnika(:D)... Jedyne pytanie (choć to z ogólnej_ jakiego nie ma chyba w Bazie Pytań, a padło i według mnie było dość trudnym pytaniem, to przedawnienie.

Jedyne pytanie (choć to z ogólnej_ jakiego nie ma chyba w Bazie Pytań, a padło i według mnie było dość trudnym pytaniem, to przedawnienie.

Jest, zapewniam.
Czyli zaskoczeń brak.
Andrzej jest wporzo ;) serio, niczego sie nie bojcie! Jak widzi, ze ktos umie to wyciaga, naprowadza i przede wszystkim ocenia bardzo sprawiedliwie. Uwazam, ze wszystkie opinie demonizujace osobę prof.A. sa grubo przesadzone. Zreszta sami sie przekonacie, ze atmosfera jest stresujaca tylko przed wejscem do jego pokoju, a po przekroczeniu progu caly stres opada:) Powodzenia dla wszystkich!
przedawnienie trudne? a ja tam bym je chciała bardziej niż te grzywny czy inne ograniczenia wolności

Andrzej jest wporzo serio, niczego sie nie bojcie! Jak widzi, ze ktos umie to wyciaga, naprowadza i przede wszystkim ocenia bardzo sprawiedliwie. Uwazam, ze wszystkie opinie demonizujace osobę prof.A. sa grubo przesadzone. Zreszta sami sie przekonacie, ze atmosfera jest stresujaca tylko przed wejscem do jego pokoju, a po przekroczeniu progu caly stres opada:) Powodzenia dla wszystkich!

Popieram w 100% Powodzenia!

Andrzej jest wporzo serio, niczego sie nie bojcie! Jak widzi, ze ktos umie to wyciaga, naprowadza i przede wszystkim ocenia bardzo sprawiedliwie. Uwazam, ze wszystkie opinie demonizujace osobę prof.A. sa grubo przesadzone. Zreszta sami sie przekonacie, ze atmosfera jest stresujaca tylko przed wejscem do jego pokoju, a po przekroczeniu progu caly stres opada:) Powodzenia dla wszystkich!

Ja nie chcę zostać oceniony sprawiedliwe, ja chcę zostać ocenionym na 3 i skończyć sesję w ludzkim terminie
A ja mam pytanie: jaka jest maksymalna wysokość wymierzonej kary pozbawienia wolności wobec której można zastosować warunkowe zawieszenie jej wykonania na podstawie art. 343 KPK?

Bo w ustawie jest: "warunkowe zawieszenie wykonania kary może nastąpić niezależnie od przesłanek określonych w art. 69 § 1-3 Kodeksu karnego, przy czym nie stosuje się go do kary pozbawienia wolności w wymiarze powyżej lat 5" ale prof. Szwarc na wykładzie stwierdził, że do 10 lat - tyle, że mogę mieć błąd w notatkach, bo na wykładach poświęconych karom zdarzało mi się zdrzemnąć.
Art. 60 §5: W wypadkach określonych w § 3 i 4 sąd wymierzając karę pozbawienia wolności do lat 5 może warunkowo zawiesić jej wykonanie na okres próby wynoszący do 10 lat, jeżeli uzna, że pomimo niewykonania kary sprawca nie popełni ponownie przestępstwa; przepisy art. 71-76 stosuje się odpowiednio.
też się nad tym zastanawiałam.. AJS kazał rozpatrywać ten art. razem z 335 kkw i w 335 faktycznie jest mowa o występku zagrożonym karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą lat 10.
Ale 343 stanowi jak byk, że zawieszenie tylko do kary do lat 5..
Chyba lepiej trzymać się kodeksu, poker face też może się pomylić

@Luth - ale tu nie chodzi o okres próby
@Luth
Ale mi chodziło o te specjalną podstawę do zawieszenia wykonania na podstawie 343 KPK.

O, sorry, jak zwykle doczytałam pytanie do połowy i już myślałam, że wiem
offtop - oglądacie mecz wks : brazylia? crap!
No jak Ty oglądasz MŚ, to ja się nie dziwię, że nie miałaś dużo czasu na przygotowanie do egzaminu
przynajmniej jak mi źle pójdzie, to nie będę sobie pluła z brodę, że straciłam dwa czy trzy tyg. na naukę
A mecze muszę oglądać z przyczyn osobistych, zresztą Ty chyba znasz te przyczyny
Nie ma innej opcji - jutro wymieciemy na karnym heh

przynajmniej jak mi źle pójdzie, to nie będę sobie pluła z brodę, że straciłam dwa czy trzy tyg. na naukę

Chyba wiem do kogo się odnosi ten przytyk

zwolniłam termin 24.06, wciąż (póki co) jest wolny.

Pzdr
Pustka w głowie...
No to dzisiaj prof. Szwarc pokazał nam, w jak głębokim poważaniu ma studentów...
Do godziny 11stej przepytał 8 osób, a następnie wyszedł sobie na ok 3,5 godziny "na spotkanie do dziekana" Gdy wrócił, wpadł jeszcze do niego na półgodzinną pogawędkę prof. Krasowski. Egzamin wznowił się ok. 15stej. Cud, miód i orzeszki. Bo przecież student po to jest stworzony, żeby czekać, a co.

Bardzo fajny ma pokój w porównaniu z biedakami z katedr historycznych Ach, no i te pogłoski o autoportretach wszędzie wokół to jakaś ściema, jego zdjęcie wisi, ale obok szeregu innych, chyba po prostu są to wizerunki wszystkich kierowników katedry na przestrzeni lat.

Egzamin sam w sobie spoko, jak umiesz to nawet cię pochwali i wcale nie ma poker face, mnie tam kiwał, jak mówiłam
Jak umiesz gorzej, to zadaje dodatkowe pytania ponad 3 zasadnicze i wyciąga. Chyba naprawdę nie chce oblewać.

Podsumowując, nie ma się czego bać. I przyjść albo o 5tej rano albo o 12stej, bo to, co miało miejsce dziś, to jakaś parodia
a nie zdał ktoś dzisiaj?
@milkyway

Eeee tam...
nie ma się co przejmować, AJS podobno na co drugim terminie urządza takie gierki ze studentami. Dlatego ludzie zjawiają się przed jego pokojem trzy godziny przed egzaminem
nie zdały 4 osoby chyba a tak to cały przekrój ocen
No 3 nie zdały na pewno wiem bo byłem jedną z nich. Jednak, żeby oddać profesorowi moje pierwsze pytanie ładnie wyciągnął. Wkurzyłem go jednak tym, że w nadzwyczajnym obostrzeniu kary wymieniłem tylko dwie sytuacje . Stres, zmęczenie i nie usystematyzowana wiedza. Potem było już tylko gorzej... Zresztą wiedziałem, po jaką ocenę do niego idę . Nie był to najprzyjemniejszy egzamin jaki miałem, ale mimo że cywila zdałem to wydaje mi się, że ten egzamin był spokojniejszy. Nie było wrednych uwag. Umiesz, albo nie umiesz
Opłacało się przyjść na 6 tą rano:)heh.

No to dzisiaj prof. Szwarc pokazał nam, w jak głębokim poważaniu ma studentów...
Do godziny 11stej przepytał 8 osób, a następnie wyszedł sobie na ok 3,5 godziny "na spotkanie do dziekana" Gdy wrócił, wpadł jeszcze do niego na półgodzinną pogawędkę prof. Krasowski. Egzamin wznowił się ok. 15stej. Cud, miód i orzeszki. Bo przecież student po to jest stworzony, żeby czekać, a co.


Pewnie profesor oglądał pierwszą połowę meczu Brazylia - Korea Północna, heh
czekać od 8.30 żeby wejsć do prof. przed 16-stą....
stres, zmęczenie, rozkojarzenie - ciężko wytrzymać ponad 7 godzin w iuridicum w pełnym skupieniu.
hm w takim razie o jakiej porze najlepiej być żeby zmieścić się w pierwszym rzucie przedprzerwowym, jeśli egz zaczyna się o 9.30? 6.45 da radę czy będę już na szarym końcu?

Paranoja!
Koleżanka przyszła o 7.10, odpowiadała w trzeciej parze po przerwie. Dlatego 6.45 może nie wystarczyć.
No ładnie, a myślałam, że te opowieści o rekordzistach, którzy pojawiali się w CI o 4 rano to tylko takie wymysły...
Ale chyba czekali pod drzwiami CI, bo Iuridicum otwieraja dopiero o szóstej rano
No to rzeczywiście.Pamiętam rok temu czekałem 5 godzin na ustny z Rzymu i byłem tak zmęczony, że już praktycznie nie wiedziałem co mówię...Musiałem się stawić 2 dni później na pisemny:///Tym bardziej, że teraz na karne jest dużo osób po dwadziescia kilka

Ale chyba czekali pod drzwiami CI, bo Iuridicum otwieraja dopiero o szóstej rano

Bardzo możliwe... W każdym razie taką plotę wyczytałam gdzieś w archiwum w ramach mentalnych przygotowań przed egzaminem

BTW: Może ktoś już się poprzedniego dnia zabunkrował gdzieś w CI
Ja dzisiaj przyszłam o 6:05 i byłam trzecia:D koło 6.30 już sporo osób się zebrało. CI otworzyli jakoś o 6:15:)
a o której wchodzili ostatni?

a o której wchodzili ostatni?

Około 16.15-16.30

dla mnie takie traktowanie studenta przekracza pojęcie.
lepiej przeprowadzić pisemny, a nie na siłę trzymać ludzi po 7 godzin.
jestem zawiedziony ustną formą odpowiedzi u naszych profesorów.
ale cóż....tu się jeszcze nic nie zmieni.
Dla wszystkich którzy zdali albo mają zamiar (bezpośredni czy ewentualny) zdać egzamin z karnego - ode mnie heh
http://www.youtube.com/watch?v=bESGLojNYSo

aha.... i jeszcze dla ludzi którzy chodzili na ćwiczenia do doktor Klawkowskiej
pff więc chyba nie będę ryzykować wstawania o 6 (jak dla mnie bladym świtem) żeby i tak być ostatnią w kolejce, przyjdę wyspana i w pełni sił na 9 :D
wiec wyjdziesz jak wykręcona ścierka o 16:D
To już lepiej przyjść dopiero koło południa... Tylko fajnie będzie jak się okaże, że profesor uwinął się jednak szybciej i już się egzamin skończył
ja przyszłam na swój egzamin o 13 i to był najlepszy wybór, czekałam godzinkę-półtorej i wchodząc jako jedna z ostatnich, zdałam :D

oczywiście najlepsza polewka była z tych, którzy przyszli o tej 6 i wchodzili o 12-13 :D a potem oblewali tylko dlatego, że byli wyczerpani...

jednym słowem - warto iść później. Ten mit, że stawia wyższe oceny wchodzącym z przodu to też bzdura, bo na moim ostatnia para dostała 4 i 5 a umieli tak średnio...
Coś w tym jest, że ten mit to bzdura, ja wszedłem w pierwszej parze i oblałem a ci co wchodzili na końcu, w zdecydowanej większości zdali...
a istnieje zależność iędzy porądnia a stopniem trudności pytań? klasyki rano?
Imho nie ma żadnej zależności pora dnia - trudność egzaminu/zdawalność. Na moim terminie w pierwszej parze były dwie 5, potem cały przekrój ocen (wyłączając 2). Więc czy przyjdziecie na 9 czy 16, jak nie umiecie to i tak nie zdacie
Trzeba dobre wrażenie zrobić na profesorze (a na pewno warto) - lepiej mówić pewnie ( ja trochę nawet pokręciłem, czy raczej nie powiedziałem wszystkiego na temat jednego pytania i profesor już miał mnie z tego trochę zagiąć, ale widziałem że odpuścił )
A powiedzcie szczególnie z ostatniego tematu modyfikacji kar. Czy profesor wymaga znajomość przepisów KKW?
Profesor na wykładzie zaznaczał że takie przepisy istnieją i że regulują dane materie ale że nie będzie wymagał ich znajomości na egzaminie. Ale jeśli się ich nauczysz to raczej będzie działać na twoją korzyść
Mam pytanie: czy profesor pyta na egzaminie o ustawy, które podane sa w czerwonej ksiazeczce?
W szczególności z ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich (trzy pojęcia nieletniego, art. 13 i 94, może środki wychowawcze, lecznicze i poprawcze); ustawa o planowaniu rodziny (w szczególności aborcja - trzeba znać dość szczegółowo); z pozostałych ustaw to chyba wyjątkowo albo w ogóle:)
Czyli genralnie nie wykracza to poza wiedze podrecznikowa. Dzieki za odpowiedz!
Wie ktoś może czy istnieje jakaś możliwość aby profesor potraktował egzamin we wrześniu jako pierwszy termin? z powodu np. że ktoś studiuje drugi kierunek itp.
Istnieje jeśli profesor się zgodzi. Choć nie wiem bo ponoć weszła uchwała rady wydziału, że tak się nie godzi:P
Dzisiaj przełożył tak koledze, ale on podpierał się magisterką, którą obronił i nie miał kiedy się przygotować, a do tego ma Ind. Org. Studiów.
Dzięki za odpowiedź!
Poza tym musi być zgoda Prodziekana.

Wie ktoś może czy istnieje jakaś możliwość aby profesor potraktował egzamin we wrześniu jako pierwszy termin? z powodu np. że ktoś studiuje drugi kierunek itp.
Ogólnie profesor jest bardzo liberalny jeżeli chodzi i przekładanie egzaminu (jeżeli ktoś ma powód oczywiście ). Termin wrześniowy jest traktowany jako pierwszy
hej, wiem, ze pewnie nie w tym miejscu, ale czy ktos moze mi odpowiedziec na jedno bardzo istotne pytanie....czy to prawda ze profesor wymaga znajomosci artykułów idealnie na pamięć?....czyli mam wejsc i uslyszawszy pytanie rozpoczac od zacytowania artykulu a pozniej przejsc do jego omawiania ? bardzo prosze o opinie
To nieprawda. Profesor tego nie wymaga. Co więcej, czasami sam sugeruje skorzystanie z kodeksu, co bynajmniej nie skutkuje obniżeniem oceny- jest tak np. w przypadkach dopytywań quasi kazusowych - np. co by było gdyby sprawca.... Nie ma co panikować
Dzieki:) ja mam taki problem ze nie mam notatek z wykladu zadnych...nie wiem z czego sie uczyc, czy ksaizka Marka i Gardockiego wystarcza:( łeeeee/ kilka osób mi mówiło ze cytowali artykuły z pamieci i profesor nawet wiecej nie wypytywal. hmmm chyba trzeba samemu sie przekonac jak to jest....
Czy ten skrypt ktory jest dostepny tutaj na forum to wlasnie notatki z wykladu prof szwarca?
1. "Notatki z prawa karnego (z ryciną) - wersja zdigitalizowana" to notatki z ubiegłego roku które są dostępne w bazie materiałów. Ucz się z nich i kodeksu, książki - tylko jeśli masz czas.

2. najważniejsze artykuły są omawiane na wykładach i dlatego zamiast wykuwać na blachę przepisy możesz omówić ich treść tak, jak jest ona prezentowana w notatkach. Ja np. przedstawiłem art. 31 par. 3 na podstawie tego, co miałem w notatkach i profesor był całkowicie usatysfakcjonowany. Tyle, że co do części szczegółowej jest trochę inaczej, profesor tego nie omawia i tutaj musisz możliwie najdokładniej opanować wszystkie ustawowe znamiona.
dziekuje ! mam nadzieje, ze zdaze, ale kto jak nie ja .....:)

hej, wiem, ze pewnie nie w tym miejscu, ale czy ktos moze mi odpowiedziec na jedno bardzo istotne pytanie....czy to prawda ze profesor wymaga znajomosci artykułów idealnie na pamięć?....czyli mam wejsc i uslyszawszy pytanie rozpoczac od zacytowania artykulu a pozniej przejsc do jego omawiania ? bardzo prosze o opinie

Nie, ale lubi, gdy ktoś je zna.
Zresztą u niego z wszystkim jest najróżniej, wszystko zależy od humoru.
Tak mi się teraz przypomniało, że masz jeszcze do dyspozycji chyba z dwa czy trzy komplety tegorocznych notatek w kserze przy CI.
Egzamin z karnego jest bardzo spoko.Co d typów przestępstw to trzeba znać znamiona, na pamięć nie trzeba znać przepisów w ogóle.
To znaczy mi chodziło o to, że wypada znać numerki artykułów, niekiedy stosować takie sformułowania, jak w artykule (prof. kiedyś bardzo źle zareagował jak ktoś powiedział "na prośbę" a nie "na żądanie" albo "uzasadniony" zamiast "usprawiedliwiony").

Na pamięć TREŚCI wszystkich artykułów nie trzeba znać, to nie Patryas (choć warto dokładnie znać co najmniej pierwsze 32).

No i u prof. Szwarca wszystko jak mówiłem zależy od humoru, czasami jest sympatycznie (tak jak było u mnie) a czasami to szkoda gadać.

Aha i jeszcze jedno - z tego co widzę u prof. bardzo dużo robi zachowanie egzaminowanego studenta. Jeśli jest pewny siebie, skoncentrowany, mówi zdecydowanie i konkretnie, wtedy jest ok, potrafi nawet nieco pomóc studentowi. Ale jeśli ktoś jest przestraszony, zestresowany, robi wrażenie niepewnego swojej wiedzy - wtedy potrafi się czepiać szczegółów i gnębić takich studentów. Co rzecz jasna zazwyczaj dla egzaminowanego źle się kończy.

Aha i jeszcze jedno - z tego co widzę u prof. bardzo dużo robi zachowanie egzaminowanego studenta. Jeśli jest pewny siebie, skoncentrowany, mówi zdecydowanie i konkretnie, wtedy jest ok, potrafi nawet nieco pomóc studentowi. Ale jeśli ktoś jest przestraszony, zestresowany, robi wrażenie niepewnego swojej wiedzy - wtedy potrafi się czepiać szczegółów i gnębić takich studentów. Co rzecz jasna zazwyczaj dla egzaminowanego źle się kończy.

Niezupełnie się zgadzam. Pewność siebie może być plusem, ale przede wszystkim na egzaminie chodzi o przekazanie wiedzy, nieważne w jakiej formie to robisz. Moja odpowiedź na pierwsze pytanie u prof. na pewno nie była świadectwem jakiejś wielkiej pewności siebie - zacinałem się, jąkałem, trzęsły mi się ręce ale powiedziałem wszystko, co było na dany temat na wykładach, a nawet trochę więcej i tylko to się liczyło.
sluchajcie, a co do tego pytania o osobe, ktora strzela do osoby na drugim koncu Odry. mam powiedziec tak : ze czas popelnienia przestepstwa: czas w ktorym sprawca dzialal (strzal) natomiast miejsce: albo miejsce dzialania, albo nastapienia skutku ( teoria wszedobylstwa, zasada wyprzedzania) i wystarczy ? :bunny: :crazy:
Bardzo prosze, neich ktos madry mi powie, jak zakwalifikowac czyn popelniony ze szczegolnym okrucienstwem, a jednak pod wplywem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznosciami ? Aha. i co Szwarc na to, ze arytul 148 p 2 uznany zostal za niekonstytucyjny. bardzo prosze o pomoc. :crazy:
Chodzi o to że na gruncie KK nie można o tym jednoznacznie orzec - czyli co w przypadku kiedy następuje kolizja typu kwalifikowanego z uprzywilejowanym. Jednak ja bym się opowiadał za typem uprzywilejowanym - z samego faktu "silnego wzburzenia" wynika że w takim stanie człowiek może dopuścić się czynu charakteryzującego się szczególnym okrucieństwem (np. zabójstwo kuchenne )
Gandalf wypowiedz się
Możliwe byłoby tutaj zastosowanie konstrukcji realnego zbiegu przepisów (art. 11 par. 2), ale to w praktyce oznaczałoby wyłączenie zastosowania typu uprzywilejowanego, a poza tym rodzi pewne wątpliwości, jako, że nie zbiegają się tutaj dwa przepisy całkowicie niezależne od siebie jak w typowym zbiegu przepisów, ale dwa przepisy szczególne wobec typu podstawowego wyrażonego w art. 148 par. 1. Ostatecznie w praktyce procesowej przyjęto zgodnie z duchem prawa karnego interpretację na rzecz oskarżonego w sytuacji powodującej wątpliwości i uznano, że typ uprzywilejowany wyłącza typ kwalifikowany. Jest to jednak rozwiązanie uzasadniane względami funkcjonalnymi i aksjologicznymi, a nie podbudowane jakimkolwiek przepisem KK.

Aha. i co Szwarc na to, ze arytul 148 p 2 uznany zostal za niekonstytucyjny. bardzo prosze o pomoc.

Prof. Szwarc nic na to, jako, ze nie omawialiśmy części szczególnej na wykładach.

A o co konkretnie Ci chodzi?