UmiĹscy
Witam . Mam 17 lat i mały problem .. otóż wczoraj z moim chlopakiem troche poszalelismy i doszło do pettingu lecz przez ubranie rzecz jasna. (z tym ze on mnie dotykal tylko po biuscie a ja jego no wiadomo) No i dzis .. spowiedz .. -> wszystko niby ok .. ale jak tu żalowac w pelni ?! przeciez ciezko jest zalowac czegos co bylo przyjemne .. jak wiem do tego , ze moze to sie jeszcze kiedys zdarzy .. jestem skolowana .. . Czy taki brak pełnego zalu oznacza ze popelnilam grzech przeciwko Duchowi Świętemu ?? Co robic ?
Nie przejmuj się każdy może ulec pokusie , a okres wakacyjny temu sprzyja.
Chyba nie o to jej chodziło Talmidzie.
A do autorki - nie masz żałować przyjemności ale tego, że złamałaś wolę Boga, bo On nie bez powodu nakazuje czystość. Nie musisz rozumieć, dlaczego On tego chce, masz żałować, że Bogu zrobiłaś przykrość. A grzech zwykle jest przyjemny...
Czy uznajesz to za zło? Nie dlatego, że tak Ci gdzieś tam powiedziano, tylko czy widzisz obiektywnie złe skutki? Bóg nie daje zakazów, bo Mu się tak podoba, tylko dlatego, że ich złamanie spowodowałoby jakieś zło. Uświadomienie sobie tego zła jest chyba podstawą, do istnienia żalu.
Złem w tym przypadku jest oddanie pewnemu człowiekowi (Twojemu chłopakowi) swojej sfery intymnej, która jest jednym z Twoich największych skarbów i powinna być ofiarowana (w całości) Twojemu mężowi. Statystycznie rzecz biorąc, Twój chłopak nie będzie Twoim mężem (powtarzam statystycznie, bo może się Wam uda, a wtedy, wg mnie, ten argument nie ma znaczenia).
Żal za grzechy jest też łaską. Trzeba się o niego modlić. Owszem - czesto jest niedoskonały a nawet maciupki, czy możesz Esmeralda powiezieć z czystym sumieniem, że ani tyci nie żałujesz?
Mam 17 lat i mały problem .. otóż wczoraj z moim chlopakiem troche poszalelismy i doszło do pettingu Alkoholizm czy narkomania nie zaczyna się od pierwszej szklanki/ ścieżki. Teraz łatwiej będzie wam pójść dalej...
... tym bardziej, że bliskość dwojga smakuje im tak, jak alkohol/narkotyk tym, którzy po nie sięgają.
Masz zapewne jakieś plany, ambicje na przyszłość. Krok po kroku planujesz to, co przed tobą. W przemyślany sposób, co nie? I zapewne też masz świadomość, że wiele spraw w tej przyszłości to po prostu rzeczy: wykształcenie, praca, dom, futro, samochód, wczasy na Malediwach, etc. Do rzeczy docieramy dzięki rzeczom. I mamy do tego pełne prawo. Jednak brak nam prawa do uprzedmiotawiania ludzi. Nie wolno człowiekowi używać człowieka do żadnego celu. A w twoim opisie zdarzeń widać wprost, że używacie siebie wzajemnie, swej płciowości, seksualności, cielesności.
naprawde dzikęuje Wam