UmiĹscy
Właśnie jestem po seansie tegoż obrazu. Nawet nie zauważyłem, kiedy się zaczął. Nic nie wskazywało, że to jeszcze kaskada reklam i zapowiedzi kinowych. Trochę fantasy, latający w powietrzu killerzy, wypasiona broń, to tak na początek zaserwowano widzom. Następnie pewien Nieboraczek, D***a wołowa zaczyna snuć opowieść...
... i tu się zaczyna lawina FX, przeplatanych bluzgami, czasem hard sexem. Totalny chaos postaw moralnych bohaterów. Nie wiadomo kto z kim po co przeciw komu. Przynajmniej do czasu. Zakończenie filmu, dosłownie ostatnie kadry, to po prostu wieś bawi się i tańczy, choć w tym momencie to się właściwie wieś obraża...
Osobiście nie polecam. Szkoda kasy. Lepsza już chyba Kung fu PaNDA....
Ja nastawiłem się na szybki, efektowny, pełen akcji film i taki też film dostałem. Nie miałem wygórowanych wymagań, ani nadziei na porywającą historię, a jako zwykły film akcji Wanted, moim zdaniem świetnie spełnia swoje zadanie. Masa efektów specjalnych, żeby zrobić na widzu jak największe wrażenie...nazwijmy, 'zaginanie' pocisków to charakterystyczny motyw, w dodatku jaki 'cool'...wystarczy przymknąć oko na furgonetkę doganiającą Viper'a, 'jeden strzał' Fox i scenę rodem z Gwiezdnych Wojen, żeby cieszyć się niezobowiązującym filmem. Nikt nie nastawiał się na filozoficzne rozmyślanie, czy moralność ''złych ludzi'' jak w Ojcu Chrzestnym...
No i ciekawa obsada. Jak zwykle dobry Morgan Freeman, tym razem w ''niepoważnym'' filmie, średnia, ale pasująca Angelina i znany z dramatu ''Pokuta'' James McAvoy, idealny Wesley...
Jeśli ktoś chce się tylko rozerwać, to, w opozycji do księdza Marka polecam.