ďťż
Strona początkowa UmińscyDługi weekend - od kiedy do kiedy? Jakieś godziny rektorskieRejestracja na przedmioty do wyboru na III rokuPrzeniesienie zadeklarowanych przedmiotów na następny rokŚlubuję Ci miłość, wierność i uczciwość... przedmałżeńskąLiczba punktów i wymagane przedmiotyPrzekroczony limit pkt za przedmioty Drejestracja na przedmioty 2010/2011zmiana przedmiotu po nie zaliczeniu egazminuGdzie są ECTSy za przedmioty z grupy C?warunek/powtarzane przedmioty
 

Umińscy

Ogólnie chciałem się upewnić czy z danego przedmiotu są jedne ćwiczenia tygodniowo 1,5 h (czy może więcej).

Ciekawi mnie też jak w praktyce wyglądają wykłady:
-siedzi się bite 3h czy może wykładowcy robią jednak jakieś przerwy (ciągłe gadanie przez 3h byłoby chyba nazbyt wyczerpujące <to nie przemówienie Gomółki>).
-pamiętacie swój pierwszy wykład? Ciekawie czy nużąco było?

Przy okazji gratuluje pomysłu rozbicia tematu pytania i problemy. Myślałem żeby zaproponować to w sugestiach ale jakoś tak 'wstydałem się majestatu' .


Na wykladach zazwyczaj sa przerwy co godzine (10-15 min), wylaczajac maratony z dr Majewska, ktora najchetniej nie robila by ich wcale:P Cwiczenia to 1,5h tygodniowo na przedmiot, to nie liceum, tutaj malo sie chodzi na zajecia a duzo siedzi na dupie i wkuwa samemu:)
Jak Nephilim napisal:
- w czasie 3h wykladow standardowo sa 2 przerwy - co godzine, jakis kwadrans... ale to zalezy od wykladowcy (vide dr Majewska)
- cwiczenia to 1,5h siedzenia na tylku i pilnej uwagi, chociaz zdarzali sie prowadzacy, ktorzy robili krotkie przerwy. Cwiczenia sa raz w tygodniu, czyli tak - raz w tygodniu 1,5h z danego przedmiotu (niech nikomu nie wydaje, ze to malo )


to nie liceum, tutaj malo sie chodzi na zajecia a duzo (...) wkuwa samemu

I dzięki Bogu (chyba)


moim pierwszym wykladem byla albo logika <CO?> albo rzym chociaz nie pamietam......:P na logike po praru wykladach przestalam chodzic chociaz zdazali sie hardcorowcy ktorzy chodzili do konca...... bardzo ciekawe sa wyklady z rzymu u prof Dajczaka w ogole prof jest super facetem.......taki elegancki, zadbany i szarmanci ale chyba najciekawszym wykladem [przynajmniej dla mnie] bylo prawoznawstwo, prof Wronkowska jest kobieta z klasa i jakos tak potrafi wciagnac tym co mowi, podczas wykladu pojawiaja sie liczne dygresje i to chyba jest najciekawsze;] u dr Majewskiej bawilismy sie w dokanczanie zdan [ktore zaczynala dr] i kraje miasta!!!
wg mnie najlepsze wyklady byly z HPSu, bylam na wszystkich do czasu egzaminu, bo egzamin zdawalam juz w kwietniu
logika - strata czasu, podobnie jak HPP
rzym - dziwny wyklad - jak nie przeczytales ksiazki czasem nie wiesz o co chodzi, a po przeczytaniu wyklad zionie nuda
prawoznawstwo - owszem, ale w II sem wyklad jest w piatek o 8, co raczej nie zacheca do przybywania do coll.minus
hehe no ten piatek o 8....duzo ludzi nie bylo, fakt, ja chodzilam do konca z hps owszem wyklad moze ciekawy ale na wielu nie bylam bo egzam zdawalam w marcu. a trzecia godz z rzymu....faktycznie meczaca, po 2h intensywnego sluchania czlowiek automatycznie sie wylacza heheh
czyli po zdaniu egzaminu jak są jeszcze wykłady z danego przedmiotu chodzenie na zajecie jest zbędne? a jak jest egzamin w kwietniu a przedmiot jest do konca maja to materiał na egzaminie obejmuje to co zostało omowione czy trzeba sie douczyc ?
material na przedterminie jest taki jak w czerwcu, po prostu i tak uczysz się z książek,
a wykłady w ogóle są zbędne