UmiĹscy
Btw. Kiedy CS?
No własnie chlopaki się tutaj buntuja i powoli zaczynam przyznawać im racje. CS w porównaniu z Vietcongiem w którego teraz gramy jest dosyć biedny. Także najfajniej byloby Wam dostarczyc instaliki, ktore ma bodajze Neph i umowic sie na ganianie za Wietnamczykami (bądź Mariensami, jak kto woli) po dźungli
No wiecie, powiedziane było, że gramy w CSa, to musicie być słowni . Oczywiście możemy najpierw zagrać jedno spotkanie w CSa, a następne w Vitconga - tak w ramach kompromisu .
Ale, żeby nie było, że offtop, to powiem, że fajną talię na szczurach zrobiłem - nawet czasem wygrywa .
Ja moge zagrac w CSa, po mimo ze ta gra mnie irytuje niesamowicie, bo bronie roznia sie tylko wielkoscia celownika i rozmiarem magazynka, rozgrywka jest schematyczna a mapy strasznie malutkie:P
bo bronie roznia sie tylko wielkoscia celownika i rozmiarem magazynka, rozgrywka jest schematyczna a mapy strasznie malutkie:P
Bronie nie różnią się tylko tymi parametrami . A celność, szybkostrzelność, siła, odrzut, zasięg? . Rozgrywki nie muszą być aż tak schematyczne, wszystko zależy od tego, jak się zagra, zaś w CSie też są duże mapy, nikt nie każe grać tylko na Aztec czy Dust 2.
a ja bym pogral w quake 2, nie ma to jak strzelanie pikselami! ew w starcrafta ale nie wiem czy ktos tu ogarnia
a ja bym pogral w quake 2,
Kiedyś w to wymiatałem. Jedyna strzelanka w której byłem dobry. No, potrafie jeszcze grać w UT, ale tylko na InstaGib (czyli - jeden strzał=śmierć) W innych raczej jestem lamerem i mięsem armatnim.
Natomiast ja zawsze byłem zwolennikiem CS'a i chłopaków do niego namawiałem, ale jak zaczęliśmy w niego grać po partii w VC to generalnie rzal i bul. Rozgrywka jest po prostu w porównaniu z VC dużo bardziej schematyczna, a mapy, nawet te większe, nie mają zwyczajnie takiego klimatu. No ale cóż, możemy się kiedyś poświęcić i zagrać.
Co do patrzenia na karty, to nie martw się Czarek - ja niedawno odkryłem, że jeden z moich potworów (Restless Apparition) ma Persist - czyli de facto mogłem z niego zawsze korzystać dwa razy. Tymczasem nie użyłem tej zdolności ani razu i biedny stwór lądował zawsze na grobie, już z niego nie wracając.
W CS 4x4 masz za małe mapy? W berka chcesz się bawić czy zdejmować przy takim składzie z 2/3 mapy snajpą? Przy grze 8x8 to kawałek mapy się przydaje ale do 5x5 to raczej tłoku niema nawet na assaulcie Vietcong wydaje sie nawet zabawny ale to "trochę" nie fair by było gdybyście wy znali grę na wylot a reszta nie wiedziała gdzie się kupuje broń Równie dobrze moglibyśmy proponować ET z Xarinem i Onem ;P
Schematyczność to faktycznie minus CSa ale która gra na obj nie jest schematyczna po jakimś czasie? jeśli Airin się zgodzi udostępnić mi "coś" na czym chodzą gry to byłbym jednak na początek za CSem (inaczej moje zdanie nie ma znaczenia )
Vietcong wydaje sie nawet zabawny ale to "trochę" nie fair by było gdybyście wy znali grę na wylot a reszta nie wiedziała gdzie się kupuje broń
To właśnie jest w tej grze piękne - broni się nie kupuje
Natomiast CS dokładnie to samo stanowi dla Nepha i Loopa, bo dla obydwu to niemal całkowicie czarna magia, a dla mnie niewiele więcej Ale tak jak mówie - to da się zniwelować, jeśli się odpowiednio podzielimy, więc spoko. Natomiast po prostu mówię jakie są moje odczucia - kiedyś uwielbiałem CS'a i do VC byłem nastawiony sceptycznie, a jak wszedłem na CS,a ostatnio z chłopakami, to aż mnie zdziwiło, jaka tam bieda. Ale tak jak mówię - możemy się poświęcić i zagrać.
Natomiast VC ma jedną zaletę, której nie ma CS. W Counter Strike zazwyczaj gra w trójkę przeciwko botom jest śmiertelnie nudna. Natomiast w VC tryb Co-operation, gdzie trzeba wyrżnąć bandę przeciwników jest naprawdę świetny, a umiejętności przeciwnika naprawdę zmuszają do współpracy.
Ja sie wypowiem jako ze troche gram w CSa , otoz gra przeciwko botom nie jest wymagajaca i ma malo wspolnego z TeamPlayem i szybko moze sie znudzic natomiast prawdziwa gra 4v4 czy 5v5 z ludzmi to zupelnie inna bajka bo mozna poznac i nauczyc sie wspolpracy a co do schematycznosci to jest na to sposob po mapie de czy cs zawsze mozna zagrac typowego deathmachta i sie rozluznic po czym znowu sporbowac klasyczne mapki de . W VC nie gralem bo chyba moj stary komp by tego nie przetrawil ale w csa zawsze chetnie zagram tylko sa jakies propozycje terminow i miejsca?
ech ociemnialy narod, nie wie co to za przyjemnosc grac w UT na 300% szybkosci, same snajperki, wysokie skakanie i niewidzialnosc
Ja moge zagrac w CSa, po mimo ze ta gra mnie irytuje niesamowicie, bo bronie roznia sie tylko wielkoscia celownika i rozmiarem magazynka, rozgrywka jest schematyczna a mapy strasznie malutkie:P
Tylko po co wam większe mapy skoro gracie podejrzewam maks 4 vs 4 ?
A jeśli wszystkie bronie w CSie sa dla Ciebie takie same to trudno to skomentować bo dla mnie są zupełnie inne
Tylko po co wam większe mapy skoro gracie podejrzewam maks 4 vs 4 ?
A jeśli wszystkie bronie w CSie sa dla Ciebie takie same to trudno to skomentować bo dla mnie są zupełnie inne
Wiesz jezeli ktos jest przyzwyczajony do troche innej techniki gry niz biec do przodu i napierd....... to wielkosc i wykonanie map ma ogormne znaczenie, a w CS nawet ciezko sie dobrze schowac przed ostrzalem, albo dobrze zaczaic. Odczuwam dziki niedobor krzaków i innych dołów po prostu:P
Bronie roznia sie znacznie mniej niz bronie w VC, przynajmniej jezeli chodzi o porownywanie broni w danej klasie, przyzwyczailem sie do wiekszych roznic po prostu i dlatego te CSowe sa dla praktycznie nie zauwazalne. Kolejna irytujaca rzecz to brak aima do czego tez sie trzeba przyzwyczajac, no i kupowanie broni to element ktorego nie trawie.
Kolejna irytujaca rzecz to brak aima
Nie jestem pewien, w jakim sensie mam rozumieć aim - jeśli chodzi o grę/planszę, która polega na wybiciu jednej drużyny przez drugą, to w CS jest pełno takich plansz (na nich najlepiej można nauczyć się headshotów ). Jeśli chodzi o Vietcong, to słyszałem, że można nawet kampić 15 minut w oczekiwaniu na przeciwnika, może fajnie, ale jak dla mnie trochę za bardzo statycznie (myślę, że CS jest dużo bardziej dynamiczny).
Aim - celowanie z przyłożenia, dające wieksza celnosc i redukcje odrzutu broni, w przeciwienstwie do strzelania w pozycji na biegiem, poprawia celnosc, ale nie pozwala biegac w tej pozycji z logicznych wzgledów, zaweza tez pole obserwacji bo koncentrujesz sie na celowaniu.
A co do terminu gry to po 21 stycznia jestem jak najbardziej za:)
Nie jestem pewien, w jakim sensie mam rozumieć aim - jeśli chodzi o grę/planszę, która polega na wybiciu jednej drużyny przez drugą, to w CS jest pełno takich plansz
Chodzi tu o klasyczne celowanie. W CS ma się wrażenie jakby cały czas strzelało się z biodra, natomiast w VC poza takim trybem strzelania, ktory jest naturalnie mniej celny, mozna tez po prostu przyłożyć głowe do karabinu i strzelać klasycznie patrząc na muszkę i szczerbinkę.
Zresztą nie ma co specjalnie więcej o VC gadać, bo tak naprawdę zniechęcamy Was do niego na starcie, mówiąc jaki to jest super. Po prostu zabawa przy nim wydaje sie duzo lepsza niż przy CS. Ale to nie znaczy, że przy CSie tez nie da sie bawic.
Z terminem nie mam pojęcia, ale raczej sie dostosuje.
O SC tez mam totalnie blade pojecie, ale zawsze chętnie w to zagram, lubiłem patrzeć jak brat w to gra. Choć generalnie w RTSy, no może poza Age of Empires 2, jestem bardzo przeciętny. Wole HoM&M III Ale Loop już chyba w to ze mną więcej nie zagra.
polecam starcrafta, jak cos mam namiary na wersje 88 mb, wylacznie multiplayer, kilkanascie serwerow na ktorych mozna pograc bez lagow. zagadajcie na gg to pocwiczymy cos i zobaczymy jak gracie, zeby mozna bylo sie podzielic na sensowne teamy (2v2, 3v3)
Ja optuję za czarkową melina bo moja jedyna opcją jest to że mi Airin kompa pożyczy (chyba że jest wiece wolontariuszy). Mi w sumie wsio rybka w co zagramy, preferuje CS bo +/- wiem w która stronę biec i co robic, nie bede musiał szukać celu na mapie i walić w każde podejrzane krzaki bo nie wiem gdzie są standardowe miejsca do kampienia. Aima z drugiej strony bardzo lubię choć to opcja campers only chyba. UT bardzo chętnie Et może? Zagram w każda grę która nie jest RTSem.
Po 21.01 czyli najszybciej 22.01. - mi tez ten rejon najbardziej pasuje bo 22 mam exam - mały bo mały ale jest.
Oczywiście możemy najpierw zagrać jedno spotkanie w CSa, a następne w Vitconga - tak w ramach kompromisu Amen. W końcu noc jest długa a spotkać się można więcej niż raz
jeśli Airin się zgodzi udostępnić mi "coś" na czym chodzą gry
Znaj łaskę Pani (ja zajmuje miejsce na kanapie w jej pokoju )
też z wami zagram. Jaką wersje CSa sobie zamontować ?
bo nie wiem gdzie są standardowe miejsca do kampienia. Aima z drugiej strony bardzo lubię choć to opcja campers only chyba.
Standardowych miejsc praktycznie nie ma Opcja: każde krzaki zazwyczaj przeważa. Rozbijanie zasadzek odbywa się zazwyczaj wg sprawdzonego schematu - ja - żołnierz z M16 skradam się z przodu i modle się, żeby nie było snajpera, za mną idzie gdzie Loop ze swoją snajperką, który ma za zadanie wyczaić tego snajpera, który zabije mnie, a obok Neph, zazwyczaj medyk, który ma za zadanie mnie uratować, jeśli jakimś cudem przeżyje. Ale zazwyczaj wpada się i w takie zasadzki, gdzie giną wszyscy
A aim nie jest do kampienia - polega to na tym, ze praktycznie zawsze sie tak zabija, biegajac i strzelajac za daleko sie nie zajdzie, najlepiej doskakiwać do najbliższego krzaka/drzewa/skały (rzuciwszy uprzednio granat, jeśli miejsce wydaje się podejrzane i wtedy aimować.
co do polepszenia celowania w csie ... znacznie poprawia sie celnosc Twojego strzelania jesli przykucniesz
Standardowych miejsc praktycznie nie ma Opcja: każde krzaki zazwyczaj przeważa. Rozbijanie zasadzek odbywa się zazwyczaj wg sprawdzonego schematu - ja - żołnierz z M16 skradam się z przodu i modle się, żeby nie było snajpera, za mną idzie gdzie Loop ze swoją snajperką, który ma za zadanie wyczaić tego snajpera, który zabije mnie, a obok Neph, zazwyczaj medyk, który ma za zadanie mnie uratować, jeśli jakimś cudem przeżyje. Ale zazwyczaj wpada się i w takie zasadzki, gdzie giną wszyscy
Po czym Neph sie wpienia przy 5 podejsciu do tego samgo snajpera, bierze Radiowca i rozwala pol planszy wsparciem artylerii, jezeli Zkaj nie strzeli mu wczensiej w glowe:P W VC bez aima nie da sie praktycznie strzelac o na Vietnam mode nie masz zadnego celownika, wiec albo strzelasz na pale albo z aima, do tego nie widzisz poziomu zycia, nie widizsz pojemnosci magazykna i generlanie jest mega przyczajka:P a przy grach innych niz Coop, CTF albo jeszcze lepiej ATG przy min 10 osobach to pazurki zaczyna wreszcie pokazywac Saper:)
Da sie czołgać w CSie czy mozna tylko przykucac?
mozna tylko przykucnac aby nie zmiejszac dynamiki rozgrywki poprzez wieksze mozliwosci kampienia
Co skutkuje tym ze na wieksozsci plansz nie da sie schowac przed ostrzalem wroga bo murek za ktorym kucasz jest za niski:D
jest duzo roznych elementow za ktorymi mozna sie schowac np skrzynki zaglebienia pochylnie poza tym jak sie gra ostroznie albo ma sie skilla to nie trzeba sie chowac
dobra, mam niezly serwer do starcrafta, kwestia zalatwienia konta ale admin to moj kolega z klanu wiec nie powinno byc problemu tak wiec dawac mi znac jak ktos chce, w starcrafta normalnie tam nikt nie gra (serwer diablo 2), ale mozna grac ;p
Mnie denerwują strzelanki w których są krzaki, dołki, medycy, wsparcia artyleryjskie, zabawa w chowanego i kampienie by zabić.
CS jest superterefere. Walka na śmierć i życie bez żadnych bzdetów
Neph - jeśli murek jest za niski to zawsze plusem jest to, że stanowisz mniejszy cel Zresztą kałasznikow ma taką siłe ognia, że murek przed jego kulami nie ochroni
Grał ktoś w Day of Defeat ? Świetny shoter IIwś na bazie halflife'a. Tam to dopiero są fajne giwerki. Najlepszy fpp na mp w który grałem. Świetne mapy, świetne giwery. Obecne nowości często są krokiem wstecz w stosunku do tej gry . . np. mg42 przegrzewa się lufa, poza tym bez rozłożenia ma oczywiście beznadziejną celność, w snajperkach celownik się rusza, ale każdy automat strzela inaczej np. mp40 gdy naciśniemy fire ostro ciągnie w górę dlatego żeby zachować celnośc trzeba ciągnąć ku dołowi bo 4 pociskach strzelimy na wiwat. Każda bron jest zupełnie inna. Można rzecz jasna odrzucać granaty. Dostępne są trzy pozycje łącznie z leżeniem, a podczas biegu żołnierz się męczy. Dzisiaj w większości to nie robi wrażenia, ale to naprawdę wiekowy projekt
W DoDa pogrywałem. najpiekniejsze jest to że jedna kulka z garanda czy innej typowej rifli = trup na miejscu. Zabicie przeciwnika jego wlasnym granatem jest mega
A ja nadal przy et ale nie łudzę sie ze kogos przekonam, poza tym to procesorożerne bo z proponowanych gier ma najmocniejszy silnik. Choc ma i krzaki i duuuużo taktyki i coopu, nie daje przewagi kamperom nawet w obronie i ma najlepsze mapy do misji jakie widziałem - w sprawdzonym towarzystwie daja o wiele wiecej zabawy niż ctf, odbijanie czegostam itp. poza tym fajne klasy żołnierzy. Brak aima i realistycznych broni ale to drobiazg. Są za to miny, artyleria, ckmy, a dla upartych nawet moździerz no i możliwość przebrania się za wroga
najlepsze sa te proste strzelaniny typu UT czy Q3, tam dopiero mozna pokazac skilla, bo przy sporej ilosci osob na mapie nie ma czasu na kampienie, a przy tym jest o wiele wiecej zabawy, bo nie ma akcji typu "chodze 10 minut po planszy i jeszcze nikogo nie spotkalem"
najlepsze sa te proste strzelaniny typu UT czy Q3, tam dopiero mozna pokazac skilla, bo przy sporej ilosci osob na mapie nie ma czasu na kampienie, a przy tym jest o wiele wiecej zabawy, bo nie ma akcji typu "chodze 10 minut po planszy i jeszcze nikogo nie spotkalem" nie grałes w et. W UT na np Deck16 czy mapach do assaulta jest dużo kampienia. I w sumie nic w tym złego. Skill jak skill nie każdy lubi gdy do zabicia latającego jak na sprężynkach przeciwnika potrzeba 2x rakieta i seria po głowie z miniguna. Kto co lubi ale nie mów mi że w CSie czy ET nie ma skilla bo "przypadkowych fragów" gdy ktoś kto umie grac obrywa nie wiadomo skąd nie wiadomo czym od leszcza jest mniej (gralem kiedyś sporo w UT i Q3 choć ten ostatni ssie). W VC pewnie skoro to gra wojenna taki typowo fpsowy skill będzie mniej ważny raczej taktyka coop i trochę szczęścia.
JAKI JEST W KONCU WSTEPNY TERMIN I KTO PRZYJDZIE ???!!!
Sirk, nie miałbym nic przeciwko ale mój komp może temu nie podołać
W dodzie doświadczeni bojownicy przytrzymują granat do ostatniej sekundy by wybuch od razu po uderzeniu w ziemię
No i oczywiście plusem w stosunku do CSa jest fakt, że gra na planszy to jedna ciągła bitwa o flagi (za nie sie dostaje najwięcej punktów) w której żołnierze się dość szybko odradzają pkt startowych także na mapie przez większość czasu gry, jest może 1-2 zabitych.
Spox - jak pisałem - ja zagram w każdą nie RTSowa grę na kompie byle z fajna ekipa. W końcu nie idę grac dla statsów
W ET tez tylko N00b rzuca granat bez przytrzymania choc faktycznie w DoDzie zabawa z grantami była najfajniejsza jaka widziałem bo tam ten granat "coś" znaczył (zwykle instant kill bez odwołania). Dla mnie najciekawsze było to że Niemcy zamiast ze standardowym oklepanym nożem bojowym do walki wręcz używali saperek - wierzcie mi podchodzenie sobie cichutko do czyichś pleców z soczystym kawałkiem szpadla w garści ma klimat
no wlasnie to mnie odstraszalo w CS - smierc na stale
niestety zawsze jakos trafialem na gry nazwijmy to "wojenne", w ktorych ide przez miasto/cokolwiek, dostaje shota gdzies tam z okna i tak w kolko (CoD)
A na decku 16 tez sa miejsca do kampienia, ale jesli grasz powiedzmy w 6-7 osob to nie za bardzo jest sie gdzie schowac (chyba ze na jakichs belkach pod sufitem)
Skoro tak obrazacie q3 to ciesze sie ze nie mam laptopa i nie bede z wami gral
tak samo jak pewnie wolicie grac nie wiem, w twierdze czy jakiegos medievala niz w starcrafta... bleee, zero akcji!
Też nie lubie czekania na respa/next round i tu CS ma minusa bo tu sie dlugo czeka ale granie po lanie niweluje ten efekt bo mozna pogadac z innymi trupami, skoczyc do lodówki po coś albo nawet zagrać w "Jengę dla trupów" - kto zginał ten ciągnie klocka
Z drugiej strony w UT wkurza mnie gdy po długiej walce wygrywam na jakichś ostatnich 10 HP a tam mi sie ktoś (czasem nawet ten sam przeciwnik) respuje za plecami i posyła do piachu jednym puknięciem pistolecika, i wiara która leci na pałę bez oglądania się na to czy obrywa czy nie bo w końcu i tak sie odrodzi za chwilę. Bardzo lubie UT ale satysfakcja z fraga rośnie wraz z tym jak bardzo przeciwnik próbuje przeżyć.
W Q3 irytuje mnie grafika + brak drugiego trybu w broniach - w UT w zasadzie każda broń ma 2 tryb, czasem bardzo inny od pierwszego i dzięki temu gra sie jakby było więcej niż standardowe na tamte czasy 10 pukawek.
W Q3 irytuje mnie grafika
Ale ze za dobra czy ze za slaba? Jakbym ci pokazal skriny z mojego dawnego konfiga to bys myslal ze gram na Atari
ale wlasnie o to chodzi, osoba ktora nie umie grac padnie od razu, a tak to wezmie redeemera odpali byle gdzie i jest zabawa
Spox - jak pisałem - ja zagram w każdą nie RTSowa grę na kompie byle z fajna ekipa. W końcu nie idę grac dla statsów
W ET tez tylko N00b rzuca granat bez przytrzymania choc faktycznie w DoDzie zabawa z grantami była najfajniejsza jaka widziałem bo tam ten granat "coś" znaczył (zwykle instant kill bez odwołania). Dla mnie najciekawsze było to że Niemcy zamiast ze standardowym oklepanym nożem bojowym do walki wręcz używali saperek - wierzcie mi podchodzenie sobie cichutko do czyichś pleców z soczystym kawałkiem szpadla w garści ma klimat
świetny jest też opcja mausera 98k do którego mozna zamontować bagnet Bagnet jak i sam mauser kiluje jednym strzałem, ale pomniejsza celność broni, tak jak to było w rzeczywistości
No i generalnie na co zwróciłeś uwagę to wiele instant killów. A nawet jak strzelamy z pma to jest to kwestia maks 3-4 kulek. Grałem w wolfensteiny, w call of duty, red orchestre i inne, ale nigdzie nie było tak fajnych broni z czasów II wś
Jakby była wystarczająca liczba chętnych to pozostaje jeszcze możliwość zagrania przez neta kampanii w eu2. Sesja powiedzmy co dwa tygodnie po 4h. I tak do magisterki obecnego 4 roku powinniśmy dojść do 1815 r Tylko potrzeba by było chętnych do obsadzenia minimum 7 państw (Anglia, Francja, Hiszpania, Rosja, Imperium Osmańskie, Austria i Szwecja - generalnie dopiero na 8 miejscu wchodzi Polska ) i hosta z z miare przyzwoitym uploadem
możliwość zagrania przez neta kampanii w eu2
no wlasnie o tym mowilem, bleeee prawnicy bez refleksu ;p
Teraz Ci nie powiem, musiałbym zobaczyć jak wrócę dopiero:/
OK, jest ustalony termin . Gramy jutro (sobota) w "czarkowej melinie" jakoś od 18 albo 19.. W każdym razie będzie CS i może Starcraft, jak ludzi będzie mało . Wpisywać się, kto gra:
1. Xarin
2. Robak (współlokator)
3. Jajo (współlokator)
4. Szafa
5. ...
1. Xarin
2. Robak (współlokator)
3. Jajo (współlokator)
4. Szafa
5. Richtie
Z tym, że nie mam wi-fi więc będę musiał się wczepić jakimś kablem
CSa będę mógł zainstalować na miejscu ?
1. Xarin
2. Robak (współlokator)
3. Jajo (współlokator)
4. Szafa
5. Richtie
6. on
7. ...
Instalka CSa, jak i Starcrafta jest na miejscu, więc z tym nie będzie problemu, jeżeli zaś chodzi o podłączanie się kablami, to mamy chyba tylko 2 sztuki i to nie za długie, więc dobrze by było, abyście wzięli kilka ze sobą (na wszelki wypadek) .
Kabla nie dam rady wziąć więc muszę się zdać na wasz
Rzecz jasna nie gramy w CSa Source ?
ja tez nie mam csa na kompie wiec tez bede instalowal u was a kabel mam jakby co bo nie lubie wifi
Tak się wtrącę... Naprawdę chcecie grać jutro po połowinkach?!
1. Xarin
2. Robak (współlokator)
3. Jajo (współlokator)
4. Szafa
5. SirK (75%) zapewne później niż 18-19, pewnie kolo 20-21
6. Zkaj - ja mogę być dopiero około 23 jak podejrzewam, mam nadzieje, ze bedziecie jeszcze grac?
pewnie tak, przynajmniej tak myślę. Co z resztą waszej ekipy (Loop? Neph? może korola?)
1. Xarin
2. Robak (współlokator)
3. Jajo (współlokator)
4. Szafa
5. Richtie
6. on
7. SirK (już 80%) od 20-21
8. Zkaj od ok 23
23? Wtedy dopiero się rozkręcamy . Towarzystwo doborowe, będzie można fajnie grać . Tylko ten, kto może, niech weźmie ze sobą kabel ETH, bo defakto będziemy dysponować tylko jednym zapasowym (drugi pójdzie na podłączenie switcha do routera, aby zwiększyć "ilość slotów" dla graczy ).
Zkaj - jak możesz, to weź Jengę (w przerwach między partiami będzie można pograć).
Ps: Jeżeli ktoś ma, to niech przyniesie ze sobą UT .
Pewnie każdy już widział, ale i tak daje bo może ktoś nie widział
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ja co prawda w dzieciństwie grałam z braćmi w Wolfensteina i Dooma ale później przeszły mi już strzelanki i o CSie nie mam pojęcia Poza tym dziś jest dzień odsypiania połowinek
Zaczynamy dziś o 19 .
http://www.skyscrapercity...=578187&page=65
swoją drogą projekt tego skyscrapera przypomina trochę jengę
Wszyscy jeszcze śpią? Imprezka potrwała do szóstej, udowodniłem, że nie we wszystko umiem wygrywać, chociaż wreszcie po jakimś czasie znalazłem swoją niszę i z Bullupem lub Kriegiem jakoś sobie radziłem. Szafa wymiata, choć trzeba przyznać, że w miarę upływu czasu stawał się coraz bardziej "ludzki" i dało się go zabić. Czego przykładem zmasakrowanie CT na zwykłym assault. Składy były różne i różniaste, ale było kilka wyrównanych map, gdzie wygrywało się jednym punktem.
Następnym razem trzeba zahaczyć też o UT i Starcrafta. A także wreszcie przedstawić Wam Vietconga
Fajnie było. Każdy chyba miał mapy gdzie wymiatał i gdzie dostawał po d###. Szafa faktycznie jest wunderwaffe i jak na nasze warunki liczył sie minimum za 2. Mam CSa tak dosyć ze minie trochę czasu nim znowu się na niego skuszę. Trzeba było jednak zmienić grę gdzieś kolo 2.
Tak btw, jak sprawdziłem ET nie wymaga znowu tak wiele od kompów:
Zalecane
* Procesor 1,5 GHz
* Pamięć RAM 512 MB
* Karta graficzna 128 MB
Czyiś komp z powodu takich wymagań odpada? To w końcu niewiele więcej niz do Vietconga a minimalne ma nawet mniejsze.
Wymagania sprzętowe Vietconga:
Pentium III 1GHz, 256MB RAM, 64MB akcelerator 3D,
Tak czy inaczej jeśli mi Airin bądź ktoś inny udostępni kompa chętnie powtórzę taką imprezkę na innej grze
mój komp ma 1,2 Ghz więc odpada. Vietcong może mi pójść, ale jeśli nie będzie chodził płynnie to odpada. Koło 4 tak mnie głowa i oczy rozbolały, ze koniec i już byłem całkowicie nieprzydatny. Miejscami nawet nie wiedziałem kim jestem i do kogo strzelać Jednak 10 godzin to przesada Mimo, że spałem do 17 to i tak wciąż mnie oczy bolą ; )
CHciałem sobie obejrzeć Lawrence z Arabii, a zaspałem
Swoją drogą co wy widzicie w tym starcrafcie. Jakby nie lepiej było sobie zagrać w Warhammera 40k Dawn of War, jakiegoś Redalerta czy nawet Kozaków
Zwłaszcza w jakąś część Red Alert albo C&C bym sobie zagrał (Tiberium sun albo red alert II) Bomby atomowe, łodzie podwodne, czołgi, piechota i zbieracze tiberium
Wiem, ze starcraft to legenda, że jest prosty i dostępny, ale ja tego klimatu nie czaje.
ooo, albo wiem co
W SUDDEN STRIKE To jest dopiero fajna gierka. Żadnych bzdetów typu rozbudowa bazy. Sama napieprzanka w klimatach II WŚ. T-34, Panter, Tygrysy, Is-2, artyleria, katiusze, bombardowania, różniasta piechota, walki o miasta itd. heheh
http://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=1633
ja wlasnie nie czaje klimatu gier w realiach II WW. Wole futurystyczne z szybka akcja, zeby taki noskill jak ja mogl cos zabijac Nadal czekam na jakas wielka bitwe w SC, tylko troche pocwicze bo na chwile obecna robak mnie pocisnie ;p
IMO lepiej byście zagrali w Alien vs Predator, jeden grałby marinem a reszta robalami i zmiana co jakiś czas Ta gra ma klimat (i to jeszcze w środku nocy) a nie jakieś beznamiętne naparzanki... W niej można poznać co to strach
z moim aimem to ja w to nie pogram nadal uwazam ze ut bedzie najlepsze
z moim aimem to ja w to nie pogram
Broń marines ma automatyczny aim, a obcy w ogóle nie wiedzą co to aim, więc w czym problem?
Spotkanie moim zdaniem jak najbardziej udane, myślę, że nie było tak naprawdę żadnej Lamy i właściwie oprócz szafy (który poziomem bardzo od nas odbiega (na + )), wszyscy mogli grać jak równy z równym. Były małe kłopoty z siecią, bo skończyły się kable i trzeba było kombinować, ale i ten problem przezwyciężyła chęć gry . Jak dla mnie objawieniem wieczoru był Richtie (naprawdę niesamowity refleks i celność) oraz On, który mając pistolet maszynowy robił takie rzeczy, jakie "botom na ekspercie się nie śniły" .
Liczę, że następnym razem zagramy w coś nieco innego - optuję za jakąś strategią (starcraft, może być też warcraft), albo super dynamiczną strzelanką - czyli UT . Wiecie, w 8 osób można też zagrać w Diablo II .
Ps: Zkaj - wstałem o 13, ale na forum nie wchodziłem, bo miałem kupę spraw do załatwienia związanych z Red Dragonem, a i jeszcze w Starcrafta musieliśmy z Robakiem zagrać (już jestem w miarę przydatnym kompanem do gry ).
cholera, mam nadzieje, ze tym razem uda sie wyklepac termin, ktory bedzie mi pasowac
Spotkanie moim zdaniem jak najbardziej udane, myślę, że nie było tak naprawdę żadnej Lamy i właściwie oprócz szafy (który poziomem bardzo od nas odbiega (na + )), wszyscy mogli grać jak równy z równym. Były małe kłopoty z siecią, bo skończyły się kable i trzeba było kombinować, ale i ten problem przezwyciężyła chęć gry . Jak dla mnie objawieniem wieczoru był Richtie (naprawdę niesamowity refleks i celność) oraz On, który mając pistolet maszynowy robił takie rzeczy, jakie "botom na ekspercie się nie śniły" .
Liczę, że następnym razem zagramy w coś nieco innego - optuję za jakąś strategią (starcraft, może być też warcraft), albo super dynamiczną strzelanką - czyli UT . Wiecie, w 8 osób można też zagrać w Diablo II .
.
Myślę, że właśnie celności i refleksu mi brakuje. Zauważ, że zanim mnie totalnie nie zmuliło koło 4 nad ranem (kiedy co chwila musiałem tabować by sobie przypomnieć w jakim teamie jestem ) szło mi generalnie do dupy albo bardzo dobrze. Do dupy szło mi na wszelakich aimach gdzie właśnie liczył się refleks i cel, a w aztecach, dustach i innych klasycznych mapach byłem z reguły na pierwszym miejscu w swoim teamie (jeśli oczywiście nie było w nim Szafy ). To generalnie taktyka np. zauważyłem, że w walkach bezpośrednich gdy obu stronom kończy się amunicja generalnie przeładowują główną broń biegając w kółko a do takich sytuacji służy pistolet wyciąga się go i szybko załatwia przeciwnika. Kilka fragów w ten sposób zdobyłem. . .
Nie doceniliście mapy as_oirlig. Na koncu przeniosłem się do terro i o ile praktycznie przez całą grę terro kampowali w okolicach helikoptera to pod sam koniec gdy już byłem w terro, wskoczyłem do szybu wentylacyjnego po prawej od helikoptera i wyszedłem prosto przed CT, poczekałem aż przejdą, a potem wykosiłem ich serią w plecy Gdybyśmy się bardziej zagłębili w mapę mogłoby być ciekawiej i mniej schematycznie
Wiecie, w 8 osób można też zagrać w Diablo II
nie pisz takich rzeczy jesli wiesz ze ja moge to przeczytac
(kiedy co chwila musiałem tabować by sobie przypomnieć w jakim teamie jestem )
Ta - zdarzały się takie sytuacje w drużynach - raz w nocy zostałem niechcący ostrzelany przez szafę, a dosłownie sekundę później wybiegłem wprost na Sirka i obaj władowaliśmy sobie po serii w brzuch
Co do map to mnie najbardziej podobał się Kabul gdzie rzeczywiście z Bullupem można było porządzić, natomiast zabawna była ta baza wojskowa z czołgiem, gdzie jakieś 15 fragów zgarnąłem w jednym tylko miejscu - w tym korytarzu ze skrzynkami, gdzie regularnie urządzaliśmy sobie bitwy. W innych mapach byłem raczej warzywem, a aim m16-kalachowy był dla mnie katorgą z jednej strony z powodu braku umiejętności używania tej broni a z drugiej z powodu 3 razy częstszych niż na innych mapach lagów.
szło mi generalnie do dupy albo bardzo dobrze. no dokładnie, ale sporo osób tak miało - np. Jajo (epic_fail). Najlepiej bawiłem sie na klasycznych mapkach - train, zwykły dust, aztec (jak sie połapałem) bo na nich wiedziałem gdzie biec a nie kręciłem się jak bot, choć masakryczny ubaw miałem pocinając shotgunem na tych samych skrzynkach co Zkaj
Niestety nawyk z ET pociągania serią jak kogoś mam ładnie na celowniku albo co gorsza próby korygowania długiej robi swoje - możliwe też że dlatego On grał PMami - bo one to jeszcze jakoś znosiły
Suld na Diablo i SC możesz negocjować lapka z Airin ja sie nie wybieram.
GRAMY W UT W TEN WEEKEND?
Niestety nawyk z ET pociągania serią jak kogoś mam ładnie na celowniku albo co gorsza próby korygowania długiej robi swoje - możliwe też że dlatego On grał PMami - bo one to jeszcze jakoś znosiły
no to tragedia u mnie byla, serie w niebo itd a i sory Sirk za zamieszanie z lapkiem, tak jakos wyszlo, mam nadzieje ze nie jestes jakos specjalnie zly
nie możemy tak grać co tydzień bo Czarek się nie wypłaci za te rachunki za prąd Granie w strzelanki przez mp jest jedną z najbardziej prądożernych czynności, które można wykonywać na kompie.
no to tragedia u mnie byla, serie w niebo itd a i sory Sirk za zamieszanie z lapkiem, tak jakos wyszlo, mam nadzieje ze nie jestes jakos specjalnie zly Spox było wesoło Smęcenie po ok 8 h grania non-stop że ok 2h grałem na zmianę byłoby przegina
kiedys gralem 2 doby non stop bez spania a na koncu dostalem ataku wyrostka robaczkowego wiec nie polecam
Aż żal, że nie ma już komendy [you]
Można by było napisać: "[you] to jednak straszna lama" albo coś w tym stylu
W każdym bądź razie trzeba to powtórzyć i przy okazji zrzucić się na prąd
Jesteśmy z onem ustawieni na pojedynek 1vs1 On myśli, że jest lepszy w CSa ode mnie
Wszyscy jeszcze śpią?
Właśnie wstałem!
w ut by mi lepiej poszlo tyle powiem, podskakujacej broni mowie stanowcze NIE
no akurat u mnie znajomość map jest praktycznie minimalna. Jestem monotematyczny i w CSa swego czasu grywałem tylko na serwach gdzie nonstop była jedna mapa, a konkretnie aztec, dust2 i dust. Innych map nie znam za wyjątkiem assaulta, ale to jest w sumie plansza prosta jak budowa cepa Resztę map znam albo słabo albo wcale.
Zresztą ! przekonamy się jak zagramy ;P
Dobra, rozumiem, że wszyscy już odpoczęli, podładowali baterie w laptopach i są gotowi na jeszcze większą strzelaninę . Proponuję spotkanie z soboty na niedzielę - podobnie jak ostatnio - o 19 w "melinie u Czarka". Przewidywany motyw przewodni: Unreal Tournament (ewentualnie z przerwą na kilka partyjek CSa). Warunki wejściowe:
- laptop z kablem ETH lub sprawną bezprzewodową kartą sieciową (Sirk, Suld, mam już załatwione laptopy dla was - jeden pożyczy Anka, a drugi koleżanka)
- wejściówka za prąd dla gospodarza (podchwyciłem pomysł ricziego - może być płatne w browarze )
- chęć gry dla zabawy (nie ma być żadnej niezdrowej rywalizacji )
Ps: I nie wrzeszczymy, bo się sąsiedzi burzą .
Chętni wpisywać się (Loop, Neph teraz się nie wywiniecie )
1. Xarin
2. Suld
3. ....
ja chce starcrafta bo przy strzelankach nie klne czarek my master =]
A POTEM W RED DRAGONA :DDDD
Zalatwcie sobie lepiej beta QuakeLive Chetnie bym sobie z jakims wymiataczem poszpilal
comon na UT i nie marudź Q3 wezme jak bysmy bardzo chcieli ale wątpię...
Ejjj, Pretor nie wspominał Wam, że w sobotę mamy opijać jego obronę?;/
kurde, fakt, to co robimy? imo mozna przelozyc
Tak, przełożyć!
UT
<rzygi> czy jak to sie tam teraz pisze w najnowszym gg
Bede, ale oprocz UT mam zamiar przeforsowac Vietconga i sie nie wymygacie!
W UT miałbym ochotę pograć w sumie tylko na istagib, bo zwyczajnie nie znam map i nigdy nie mam pojecia gdzie mogą być bronie, co mnie wkurza nieprzecietnie, gdy 66 raz gine od miniguna majac przy sobie tylko pistolet.
Chyba, że obiecujecie, że nie będziemy grać w DM tylko w Assaulty albo CTF. W drużynie zawsze raźniej.
Natomiast Loopa na 100% nie bedzie, a co do terminu to trzeba ustalić co z pretorem.
macie w opcjach te sobote, macie w opcjach poniedzialek ( o ile nie uslysze o 24 ze koniec, bo to srodek tygodnia...), albo nastepna sobota
Ta sobota. Obiecałeś!!!!!!!!!
no!
Więc bez wykrętów, drogi Pretorze
dobra, zabijcie mnie ale na csie mnie nie bedzie ;[
Bede, ale oprocz UT mam zamiar przeforsowac Vietconga i sie nie wymygacie!
Wymigamy się bo bo mi vietcong nie ruszy albo ledwo ruszy ;P
1. Czarek
2. Suld (???)
3. Richtie (tak 50%)
1. Czarek
2. Suld (???)
3. Richtie (tak 50%)
4. SirK 80% o ile w ogole cos sie odbedzie
moze obrona na poniedziałek? ew UT na poniedziałek?
znam wszystkiego 3 mapy czyli +/- tyle co w CS, tryby zapewne sprawdzimy wszystkie.
Niech czarek cos w koncu napisze:]
No właśnie, obrona na poniedziałek to nie jest taki głupi pomysł
Czarek, poszedł spać przed 23 i spał do 11, więc nie mógł więc nic napisać . Ja tam nadal optuję za sobotą (na ten dzień jestem w stanie załatwić dla Sulda laptopa, zaś w inny dzień może być z tym problem )., ale muszę się dostosować do Pretora, więc nie mam zbyt dużych możliwości manewru.
Zkaj - w UT właśnie myślę bardziej o Assault, CTF i Domination, Deathmatch to raczej jako przerywniki. A w UT zresztą bron leży wszędzie, więc zawsze coś dla siebie znajdziesz - ogarnięcie planszy to kwestia 2-3 minut .
Co do Vietconga - to mój ostatnio dość mocno przegrzewający się komp może go źle znieść, więc raczej odpada, tym bardziej, że nie chce mi się męczyć z instalacją 1,5 GB .
Pozwole sobie tu pisac, bo to jednak tematy powiazane.
Tylko, zeby nie bylo w poniedzialek, ze to srodek tygodnia i sie wszyscy o 23 zmywaja do domow... Bo tego sie obawiam odnosnie poniedzialku...
Wydawało mi się, że naszemu mgr najbardziej pasuje sobota (choćby z uwagi na nocleg). Poniedziałek zły nie jest, tylko żeby nie skończyło się na siedzeniu do 22. W każdym razie, szybka decyzja, bo chce sobie weekend zaplanować
[ Dodano: 2009-01-22, 12:43 ]
Czyli mamy upoważnienie od Pretora na grę w sobotę . Dziękujemy Ci . Ze swojej strony obiecuję, że w poniedziałek przed 23 na pewno się nie zmyję . Czyli w takim razie ponawiam listę na sobotę o 19.
1. Xarin
2. ...
ty obiecujesz...nie wiadomo jak inni, no i na poniedzialek to noclegu nie mam tak jak na sobote wiec nie moge nic zaplanowac na razie...
[ Dodano: 2009-01-22, 12:49 ]
Wstrzymujemy się z zapisami do czasu, aż Pretor będzie wiedział, co, jak i gdzie
Pretor - nie dam rady przygarnąć, bo nie mam w poniedziałek wolnej chaty
Jak jak neph lup i zkaj mni przygarna, to moze byc poniedzialek. W odwodzie mam jeszcze joeya.
[ Dodano: 2009-01-22, 13:31 ]
Zagramy kiedy indziej. Może z piątku na sobotę ?
Z piątku na sobotę można zagrać
NIE.
I się dogadaliśmy widzę... . Zresztą pomyślę jeszcze.
poniedziałek?wtorek?
Cokolwiek byle nie sobota
A Ty Krzysiu będziesz miał na czym grać?
Jak sie Airin zgodzi, ew. jak bede bardzo zdesperowany
A Ty Krzysiu będziesz miał na czym grać?
Będzie
Dobra podsumowuję, jakie dni mi pasują:
piątek - pasuje jak najbardziej
sobota - wolna chata, problemu nie będzie
niedziela - wieczorem brak wolnej chaty, współlokatorzy się uczą
poniedziałek - patrz niedziela
wtorek - sesja RPG , współlokatorzy się uczą
środa - Czarek uczy się na poprawkę z kryminalistyki
Czyli zostaje, przynajmniej u mnie na chacie możliwość grania w piątek lub sobotę. W piątek bieda, bo główny pomysłodawca UT (Sirk) grać nie może. W sobotę mogę w sumie grać, wcześniej wyrwę się z imprezy. W tygodniu melina i Czarka niestety odpada .
A przyszły czwartek/piątek/sobota?;P
jak macie sie wczesniej wyrywac na strzelanie, to w ogole wyjscie sobotnie mija sie z celem
Ja nigdzie urywać się nie będę. Strzelanki najwyżej sobie poczekają. Obronę trzeba porządnie oblać
Następne dni odpadają, bo mam:
a) Poprawkę z kryminalistyki
b) Inwentaryzację
c) Egzamin z PMP
d) Następne inwentaryzacje
e) egzamin z KPA
Tak naprawdę, to piątek i sobota to jedyne dni, w których w przeciągu 2-3 tygodni będę mógł poświęcić nockę na takie granie.
Ps: Nie rozumiem, dlaczego masz przekładać spotkanie tylko dlatego, że 1-2 osoby wyrwą się wcześniej (przecież zawsze zdarza się, że ktoś wcześniej się urywa - tym razem będę to ja i może maks jeszcze 1 osoba)
Bo jak ty pojdziesz to pojda tez inni chetni do grania;p ty, sirk, zkaj, richtie etc;p ale dobra bo ja juz sie gubie ... To gdzie idziemy?:] tance czy pilkarzyki;p?
Ja wracam w sobotę lub niedzielę, jak coś będzie ustalone to dajcie znać smsem bo na neta mogę nie mieć czasu/dostępu.
obojętnie kiedy byśmy grali, im więcej CSa tym większa szansa że będę
UT mnie jakoś nie pociąga przesadnie, a Vietcong będzie mi się ciął.
Update - Pretor moze jak najbardziej nocowac w poniedzialek u nas, wiec impreze mozna przeniesc na poniedzialek, a w sobote grac.
Dzięki temu przynajmniej Loop i Korola zdążą się załapać na imprezę poniedziałkową, bo w weekend ich nie ma.
Richtie - uwierz mi - mam na 99% gorszego laptopa od Ciebie i mi sie nie tnie - ot pograsz sobie 800x600 i przeżyjesz - naprawde.
Poza tym panowie - mamy UT, Starcrafta i CSa - mozemy wszystko, ze sie tak wyraze. Ba - ja mam nawet q2, jak ktos chce.
Co do wyjścia - ja zawsze będę za piłkarzykami, za którymi BARDZO się stęskniłem. Moja ulubiona gra jak się dobrze nad tym zastanowić. Tylko fakt, że Neph i Loop nie są tak wielkimi fanami spowodował, że jeszcze nie zainwestowałem w stół
P.S. Gdzie się kupuje taki kabel, jak Wy mieliście?
Skrętke mozesz kupic w praktycznie kazdym sklepie komputerowym a od bidy w media markt.
Ja proponuje na prawde przy okazji przetestowac tez Vietconga, jak sie nie spodoba to grac nie musimy ale na prawde gra jest swietna, wiec nie marudzi tylko niech kazdy juz dzisiaj zacznei szykowac niewielka ilosc jaka jest 3,6GB bo tyle owa gra zajmuje;)
a na wikipedii jest napisane że 1,6 giga. No chyba, ze to minimalna instalka, ale przecież to ma tylko dwie płyty. .. nie no - sprawdziłem dokładnie i faktycznie powinno mi luzem ruszyc.
Ja jestem monotematyczny i tak naprawdę najbardziej odpowiadałby mi tylko CS na aztecu i dust2
Instalka basic to jest 1,6Gb + dodatek coś też kolo tego + katalog z mapami jakieś 500mb.
Neph & Loop nie zadowalają się "podstawą". Jeśli coś da się zupgradować, oni to zrobią
A wyobrażasz sobie ta gre bez M14 (zwlaszcza with optics) albo wyciszonego Stena?:P
sobota, sobota - jest szansa, ze w koncu uda mi sie zawitac
ja dzisiaj z bracholem zagrałem sobie w przerwie KSH w rtsa american conquest - dla kolorytu wzięliśmy sobie dwa kompy na najtrudniejszym poziomie trudności i zostałem chamsko zjechany . . .przez kompa rzecz jasna chamstwo. Najbardziej wolę jednak CSa albo EU II - tam jednak nie trzeba się tak śpieszyć i klikać w obłędnym tempie no i oczywiście jest mnóstwo okresów w grze gdzie można odpocząć
Ok, to gramy w sobotę o 19. Niech każdy weźmie sobie dodatkowo ten kabel ETH, chyba, że ma działająca poprawnie sieciową kartę bezprzewodową. Wpisywać się na listę i nie zapomnieć o pomyśle ricziego, czyli o "bonifikacie" za prad dla gospodarza .
1. Xarin
2. "Włodziu"
3.
http://www.antec.outervision.com/
1. Xarin
2. "Włodziu"
3. Neph
4.....
1. Xarin
2. "Włodziu"
3. Neph
4. Zkaj
5. .....
P.S. A co z Twoimi współlokatorami?
P.S. 2 Nie wiem czy nie zjawie się o 20, bo w końcu ManU gra z Tottenhamem o 18.15 w sobotę.
ja muszę zawetować pomysł grania w vietcong (teraz musicie obalić moje veto większością bezwzględną).
A to uzasadnienie:
Po pierwsze będziemy przez dwie godziny to instalować.
Po drugie jak już zainstalujemy to przez dwie godziny będziemy czaić sterowanie, obsługę broni, nie mówiąc o znajomości map. . . wy będziecie nas zabijać, a my będziemy wesoło ginąć.
Po trzecie, przeszukałem google pod kontem tej gry i nie znalazłem na pierwszych stronach żadnych ciekawych linków z chociażby stronami fanów tej gry - nawet na wiki są tylko oficjalne strony, na angielskiej są ale bardzo słabe i od dawna nieaktualizowane. Wystarczy to porównać z wynikami dla takich tytułów jak DoD, CS, RO, BF, UT czy ET by zdać sobie sprawę, że nie jest to jakaś megagiera na mp. . .
Koniec końców w CSa każdy (nawet Zkaj) grać potrafi i praktycznie nikt (oprócz Ona) nie odstaje poziomem w dół. Każdy też zna mniej więcej podstawowe mapki. Jest to gra prosta i grywalna i przede wszystkim dobra. Myślę, że jak połączymy to z UT, który wielkiej filozofii nie wymaga, będzie ok. Nie widzę potrzeby by mieszać w to Vietcong. Możemy w to zagrać następnym razem o ile w jakiś sposób użyczycie grę reszcie co by mogła obczaić o co w niej biega.
Wystarczy to porównać z wynikami dla takich tytułów jak DoD, CS, RO, BF, UT czy ET by zdać sobie sprawę, że nie jest to jakaś megagiera na mp. . . Brawo, nigdy nie grałeś a już potrafisz ocenić. Ja tam np. widzę, że największą oglądalność w Polsce ma serial "M jak Miłość", ale to nie znaczy, że to jest dobre... No ale jak ktoś lubi wytwory pokroju Dody, to proszę bardzo
Ja np. mogę powiedzieć, że CS jest do bani, ale przynajmniej kurcze grałem w to i oceniłem po moich doświadczeniach.
P.S. A co z Twoimi współlokatorami?
Pojechali do Gorzowa i wracają dopiero w niedzielę.
Jeśli chodzi o Vietcong, to muszę zgodzić się z Riczim w kwestii ogarniania tej gry - im gra mniej dynamiczna, tym trudniej jest ją szybko pojąć (po prostu nie ma okazji, aby poćwiczyć strzelanie, sprawdzić możliwości broni itp. W CS jest to do zrobienia po 1-2 rozgrywkach (czyli ok. 20-40 minut). Zaś w UT jest to naprawę proste, ponieważ dynamizm gry jest tak duży, że po prostu wymusza szybkie dostosowanie się do istniejących warunków - zwykle wystarczy ok. 5-10 minut gry, aby "ownić" boty na przeciętnym poziomie trudności . No i w Vietcongu dochodzi jeszcze ten nieprzyjemny aspekt instalacji i poświęcenia min 1,6 Gb miejsca na dysku .
Ps: Dalej, wpisywać się na tego CSa .
im gra mniej dynamiczna, tym trudniej jest ją szybko pojąć
Ludzie - jestem lebiegą we wszystkie strzelanki (wiekszym lebiegą jestem właściwie tylko w wyścigi samochodowe i w RTSy) a i tak obczaiłem tą grę w 10 minut.
To jest strzelanka!!!
Nie musicie się uczyć na pamięć jednostek, sposobu dojścia do nich, upgradów...
Mówiąc prosto - tu jest spust, tam jest lufa, masz chłopie i strzelaj...
Najpoważniejszą różnicą jest fakt, że kucanie jest na shifcie, a nie na ctrl.
Natomiast, żeby oddać dlaczego, chcemy tak bardzo zagrać w VC to przytoczę tu mały cytat:
Podsumowując - you know what the funniest thing about VC is? It's the little differences.
Natomiast wiedziałem, że jak za dużo Wam się nagada o Vietcongu to dokładnie tak zareagujecie - odrzuceniem nowej idei i tym podobne. Argument, że gra nie jest popularna jest prosty do obalenia - została ona stworzona przez Czechów i rzeczywiście nie miała takiej możliwości reklamowych jak twórcy Half-Life'a, Q3 czy UT. W Czechach jednak pozostaje ona grą kultową. Poza tym, chyba trzeba wspierać naszych słowiańskich braci, a nie brać znowu jakieś amerykańskie badziewie na celownik, co? Najzabawniejszy jest Wasz argument, że będziemy Was wyżynać. Powiem tak, Szafa jest jakies 50 razy lepszy w CSa ode mnie, niż Neph w VC. Oczywiście Neph jest dobry, tego nie ma co ukrywać, ale nie jest takim panem i władcą jak Szafa w CS. Więc gdyby tego argumentu używać, to nigdy nie powinniśmy nawet w CSa zaczynać grać
Nic, naprawdę absolutnie nic nie szkodzi spróbować i możemy zagrać zarówno w CSa, UT jak i VC. Ja sam najmniejszą chęć mam na UT, bo ta gra ma najmniej do zaoferowania z klimatu, natomiast jeśli chodzi o strzelankową grywalność, to już wolę q2 (które oferuję, jakby ktoś chciał )
A najpopularniejszy na świecie sieciowy shoter to mod HLa. I nie miał ów mod żadnej reklamy. I nie zgadzam się, że nic nie szkodzi spróbować. Bo mam tylko 400 mb miejsca na dysku i na VC oraz UT będę musiał poszukać na dysku jakiś 4 giga co może nie być takie znowu proste. Poza tym zanim to zainstalujemy też trochę czasu minie. Ja tam nie lubię się rozdrabniać. Z tą lufą i spustem nie jest to takie proste np. Suld jakoś CSa niezbyt ogarniał i był przez to kilka godzin które grał był po prostu botem - takim jak każdy kto zaczynał grać w CSa. . . a przecież VC jest z pewnością bardziej złożoną grą niż VC.
Ja nie widzę problemu abyście udostępnili nam gierę żeby każdy mógł się ograć i ocenić. No i wówczas następnym razem moglibyśmy zagrać. Wy chcecie grać w grę, którą znacie, aja nie chcę grać w grę której nie znam. Ot cała filozofia.
to jak sobota to ja chetnie
richtie ma duzo racji. przede wszystkim gry, ktore staraja sie oddac rzeczywistosc (odrzut broni, zmniejszenie celnosci przy seriach) sa naprawde trudne do ogarniecia i wymagaja treningu, bo nie wydaje mi sie, zebym byl az tak mierny jesli chodzi o cel itp, tutaj glowna role odgrywa znajomosc mechaniki gry. Za to w innych shooterach jest o wiele latwiej - po pierwsze WIDAC POCISKI czyli widze te rakiete ktora we mnie leci, po drugie brak odrzutu, po trzecie widowiskowosc.
dobra, dołączam się do soboty
1. Xarin
2. "Włodziu"
3. Neph
4. Zkaj
5. Suld
6. Richtie
i z góry mówię, że biorę śpiwór i o trzeciej idę spać bo ostatnio oczy wychodziły mi z orbit przez 2 dni poza tym mam coś do załatwienia w niedziele i muszę mieć trochę sił także jak chcecie to grajcie sobie od 3 czy 2 nad ranem w VC. . .
Richtie, powinieneś mieć pod nickiem wpisane "napinacz i pieniacz"
Pozniej wrzuccie co ciekawsze filmiki z waszych akcji.
starcrafta tez mozna sie nauczyc w te kilka godzin, co, strach oblecial? =]
Wy chcecie grać w grę, którą znacie, aja nie chcę grać w grę której nie znam. Ot cała filozofia.
To dlaczego Neph ma grać w gierę, której nie zna? Dlaczego ja grałem w grę, którą ledwo znałem? On dobrze powiedział - nie róbmy z tego aż tak wielkiego halo - to nie tak jakbyśmy po wspólnych wypadak na rowery teraz proponowali przejażdżkę motocyklami. To tylko strzelanka. A jak wszyscy będą ssać, to przynajmniej zbliżony poziom będzie. Ja będę w jednym teamie, Neph w drugim i spoko luz. A jeśli chcecie to możemy nawet grywać wspólnie drużyną - bo plusem VC jest właśnie to, że nawet wspólnie gra się cudownie przeciwko botom. Coś, co w CSie praktycznie nie występuje. A tak jak mówię - to naprawdę tylko próba - jak się nie spodoba to zagramy w CSa, UT albo Starcrafta. W którego notabenę też w ogóle grać nie umiem, a całą wiedzę czerpię z tego, że kiedyś obserwowałem jak mój brat w to gra.
Zatem jeszcze raz na VC potrzeba 3,6GB miejsca. Instaluje sie szybko chociaz jest kilka patchy ale to na prawde nie problem. Ogarniac gry nie trzeba wcalej, bo primo, każda bronia da sie na prawde sporo ugrać (No tylko strzelba, M60 i DP2 wymagaja delikatnego ogrania), skumać wszystko mozna blyszkawicznie a na poczatku i tak gralibysmy z celownikiem, magazynkeim i paskiem zycia, zeby bylo wam latwiej (Vietnam Mode przy innej okazji jak sie faktycznie ogramy). Gra ma salba dynemke tylko w trybie Coop, natomiast gralibysmy klasyczna rozpierduche czyli DM, TDM, CTF i byc moze ATG, a tutaj dynamkia jest tylko troche mniejsza niz w CSie a i mapy sa odpowiednio mniejsze i dobrze dopasowane do rozgrywki.
Co do jutra, to wezme instalki oczywiscie i sie zobaczy. Chetnie natomaist pogram w CSa, UT tez moze byc ale juz mniej chetnie. Jak bedziecie chcieli grac w Starcrafta ton tez pogram, chociaz od razu mowie ze jestem tutaj botem na poziomie Ultra Easy.
ad Rafał: przestan kur... bo marudzisz nawet gorzej niz zwykle. Wez pojdz raz na kompromis i dopasuje sie troche do grupy bo mnie juz trafia powoli... Swiat nie musi sie za kazdym razem do Ciebie dopasowywac.
Gralem w CSa 1.5 jakies 5 lat temu w sumie przez jakies 3 dni wiec pamietam jak ta gra wyglada. Jakies 2 tygodnie temu probowalismy grac z Loopem i Zkajem po czym stwierdzilem ze ta gra mnie irytuje ze wskazanych powodow, wystarcyzlo na to jakies 30min rozgrywki. Faktycznie ekspert ze mnie...
Gralem w CSa 1.5 jakies 5 lat temu w sumie przez jakies 3 dni wiec pamietam jak ta gra wyglada. Jakies 2 tygodnie temu probowalismy grac z Loopem i Zkajem po czym stwierdzilem ze ta gra mnie irytuje ze wskazanych powodow, wystarcyzlo na to jakies 30min rozgrywki. Faktycznie ekspert ze mnie...
Wskazałeś powody, które nie mają prawie nic wspólnego z rzeczywistością (chociażby mapy - pewnie grałeś na jakiejś mapce aimowej) - czy to nie jest marudzenie ? Czy to nie jest hipokryzja ? Ty marudzić możesz, a ja już nie mogę "bo Cię szlag trafia". Cool.
Powiedzialem raz co mi nie pasuje w tej grze i napisalem ze mimo to moge grac bez zadnego problemu. Jesli nie widzisz roznicy miedzy tym a Twoim marudzeniem w co drugim poscie to czytaj je dokladniej:P
Nie graliśmy na żadnym aimie tylko na assault i bodajże aztec.
Natomiast zauważ, że Nepha gra irytuje a i tak mowi, ze chetnie zagra. Chodzi o to, że od kilkunastu postów torpedujesz pomysł, który polega na spróbowaniu zwyczajnym czegoś. A jakieś 10 lat temu minęliśmy technologicznie czas, kiedy gry instalowały się po 2 godziny. To co - ja miałem się tydzień temu poddac i iść do domu, jak przez godzinę nie mogłem się do gry dołączyć. Albo jak później przez całą noc mnie wywalało średnio co 15 minut... (na aimie co 2...)
grajmy plz w ut a nie jakies pseudorealistyczne strzelanki z przeladowywaniem i 50 rodzajami broni z ktorych kazda inaczej znosi
Gdybyś i Ty czytał dokładniej to wiedziałbyś, że w pierwszym poście "marudzenia" dałem jasno do zrozumienia, że mogę w to spokojnie zagrać tylko chciałbym grę wcześniej obczaić na spokojnie, co rozwinąłem w poście sprzed 45 minut.
Poza tym uważam tą zbiorową napaść na moją osobę za zwykłe chamstwo. To jest po prostu żenada !
po co sobie utrudniac skoro jest masa gier gdzie obsluga broni jest intuicyjna, nie trzeba sie znac na tym co sie bardziej oplaca co mniej i w ktorych slabsi gracze dadza rade (a nie zgina od 1 strzalu w byleco), vide wymienione wczesniej q2 (strzelanie pikselami za pomoca "latarki" ma swoj urok ), ut, q3 itd, po co gry dla kamperow gdzie kazdy bedzie sie kitral za jakimis krzakami, mapy wielkie jak 4 lotniska i bronie pozostawiajace wiele do zyczenia jesli chodzi o grywalnosc... w "symulatorach" wojska premiowana jest znajomosc objetosci magazynka czy celnosci broni, a nie sama umiejetnosc gracza do unikania pociskow (w takim csie w zasadze nie oplaca sie wbijac w przeciwnika czy strafowac, bo wtedy nic nie trafimy ;/)
Suld Ty czytasz co ja napisalem na poprzedniej stronie?
Rzeczywiście napadliśmy Cię i zmieszaliśmy z błotem... No nie przesadzaj - jak na kogoś kto sam potrafi czasem przypieprzyć na forum, to jesteś niezwykle wrażliwy na krytykę. Po prostu stwierdziliśmy, że marudzisz. W pierwszym poście marudzenia napisałeś, że wetujesz decyzję o VC posługując się trzema argumentami:
że instalka trwa 2 godziny - nie będzie trwać
że będziemy Was wesoło zabijać - przekonasz się, że nie będziemy
że gra nie jest popularna - bo jak film nie ma 3 mln widowni, to na niego nie pójdę? Zacznij czytać Fakt, ma największą sprzedaż.
Dlatego stwierdziliśmy, żebyś nie marudził. Po prostu uważamy, że wymyślasz trochę sztuczne problemy, bo najwygodniej byłoby Ci grać w CSa na Aztecu i Dust 2. Spoko, ale cały czas podkreślamy - w CSa owszem zagramy. Ale to już chyba przesada, żeby kolejne 8 godzin nad tym spędzać? Może dajmy czemuś nowemu szanse. Jedni chcą UT i ja z najwyższą niechęcią się na to zgadzam, ale nie próbuje tu ludziom wmówić, że granie w UT jest absolutnie bez sensu. Ale skoro jedni chcą UT to inni mogą chcieć wypróbować VC. I tyle.
Suld - ja wiem, że taniec z rakietnicami czyli gwóźdź programu w q2 jest super - rzeczywiście jest, ale z drugiej strony znowu są różne gry - zamierzamy grać w UT, więc dla równowagi spróbujmy również VC czy dalej pograjmy w CSa. Tak żeby każdy mógł się wyszaleć. Przecież na Twojego konika - SC też się zgadzamy, mimo że moje doświadczenie polega na oglądaniu brata i przejściu trzech pierwszych misji Terranami. Jakieś tysiąc lat temu...
W ogóle to powinniśmy zagrać Heroesów 3. Albo jeszcze lepiej - w fifę 98 lub PES'06. Bo w te dwie gry z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że nie pokonałby mnie nikt A tak muszę ginąć w durnych strzelankach i podważać mój wizerunek wiecznego zwycięzcy.
Dobra, odpuścicie sobie te dyskusję, bo do niczego ona nie prowadzi, tylko niepotrzebnie zaognia sytuację przed spotkaniem . Przyjdziemy, zainstalujemy co tam trzeba i wtedy zdecydujemy, w co gramy. Nad czym tu tak debatować . Najwyżej w trakcie spotkania będziemy stopniowo instalować konkretne gry na poszczególnych laptopach - nawet sam mogę to robić, a wy w tym czasie będziecie sobie grać .
Ps: Mam w odwodzie jeszcze Warcrafta i ET .
i tak bede gral w to co bedzie, chocby to bylo mortal kombat tylko nie chce zeby sie powtorzyla sytuacja ze znow bede free fragiem
w fife bardzo chetnie, najlepiej 2002, jakims prosem nie jestem, ale gralo mi sie dobrze ;p (bo nawet na najwyzszym poziomie szlo okiwac kompa za pomoca strzalek, lacznie z bramkarzem)
a co do starcrafta to robak gra lepiej ode mnie
po prostu w strzelankach z kalachami brakuje mi broni masowego razenia typu redeemer i bfg ("pralka" ), ktore daja niezla radoche
Ej właśnie - co to jest w ogóle to ET? Bo w życiu o tym nie słyszałem. Aha - znowu pewnie będę dopiero o 21
1. Xarin
2. "Włodziu"
3. Neph
4. Zkaj
5. Suld
6. Richtie
Tylko tylu nas ? Kim jest Włodziu ?
Co z Szafą, Kirisem, Onem, Loopem ?
Mogę się spóźnić, ale jakby co to zostawcie mi poprzednie miejsce na kanapie bo mam spapraną klawiaturę w laptopie (miałem powódź) i muszę grać z taką zwykłą (to, że jest w sumie wygodniejsza to inna sprawa), a z nią przy biurku trochę nie tentego.
ja sie ucze ;/ ale chetnie bym wpadl... moze nastepnym razem
Loopem ? Mnie nie liczcie Czy ja się gdzieś zgłaszałem? No time.
co to jest w ogóle to ET?
taki znawca filmów nie wie co to ET? Taki film Spielberga!
nie mogłem się powstrzymać
Kim jest Włodziu ?
"Włodziu" to chłopak mojej koleżanki.
Ej to chyba nawet grałem - tam się Steny tak szybko przegrzewają?
Ona też nie będzie jak rozumiem ? Óczy się ?
Ej to chyba nawet grałem - tam się Steny tak szybko przegrzewają?
Dokładnie, oprócz stenów przegrzewają się wszystkie karabiny maszynowe . Jest wsparcie artyleryjskie i lotnicze, czołgi, medycy, szpiedzy, inżynierowie i ciekawe misje. No i jest w klimatach drugiej wojny światowej .
Dokładnie, oprócz stenów przegrzewają się wszystkie karabiny maszynowe . Jest wsparcie artyleryjskie i lotnicze, czołgi, medycy, szpiedzy, inżynierowie i ciekawe misje. No i jest w klimatach drugiej wojny światowej .
Osobiscie w tym klimacie zawsze wolalem Battlefield (w dowolnej wersji:P)
Ja moge sie spoznic nieco i byc dopiero kolo 20-21, zalezy jak szybko sie obrobie.
Spoko, jak ktoś się spóźni, to nic się nie stanie, najwyżej pogramy sobie do tego czasu w UT, bądź SC .
Miałem zamiar wpaść, ale plany na dzisiejszy wieczór uległy zmianie
To moze sie chociaz kolo 23 pokaz? Bo obawiam sie, ze z tego co liczę to będzie nieparzyście, a to zawsze niefajne. No chyba, że plany obejmują nie tylko wieczór
Zkaj wstydz sie! Ja nie gram, a wiedzialem
Michał przyjdz bo nie bede mial z kim zapalic!!!:/
Bo ludzie jakieś dziwne skróty wymyślają. Jak by ktoś napisał, że gra w SoD, tp też bym nie wiedział od razu, że gra w Heroesów 3 Shadow of Death. Się pisze Wolvenstein i tyle.
No i nie chciało mi się szukać po googlach.
A gra przeciętna - wolę już całą brygade innych skrócików jak ut, q2, cs, vc, sc.
HoMM3SoD - wszystko jasne jak słońce
HoM&M3: TSoD
ale RoE i AB też dają radę!
To moze FM?
Powiem wam jedno, jestesmy Nerdami...:P
Bylo grubo, 9h tłuczenia z jedna mała przerwa to jest masakra jak dla mnie. Rafał żałuj ze nie dotarles bo zabawa byla świetna, gralsimy w sumie w UT, CSa i VC z czego jak sie okazalo, ten ostatni na sieci chodzi zdecydowanie najlepiej. Hitem wieczoru jest oczywiscie bambusowy kapelusz (dzieki Sirk:P)
szkoda ze UT nie dzialal jak nalezy, bo znow bylem free fragiem
ale za to bylem niezastapiony w CTF UT :DDDD
głowa mnie wczoraj bolała i po prawdzie poszedłem spać o 22. Gdybym doszedł, pograłbym pewnie maks do 12. Zresztą dzisiaj też niezbyt dobrze się czuję.
Żałuj. Vietcong jest masakrycznie realistyczny i pewnie by akurat Tobie najbardziej sie podobał. Granie przeciw sobie byłoby bez sensu ale tryb coop faktycznie daje fajna zabawę po lanie bo nie trzeba mieć 4vs4 żeby sie bawić (np. w CSie Aztec 3vs3 zupełnie nie jest zabawny ). Tez wolałbym czysto skillową girkę typu UT ale cóż - próbowaliśmy i z nieznanych przyczyn robił straszne problemy. Viet chodził przyzwoiciej. Gdyby nie "szukanie ostatniego VC" i dość długa ścieżka ze spawna do akcji pod koniec to byłby 10/10.
np. w CSie Aztec 3vs3 zupełnie nie jest zabawny
Jak dla mnie był przezabawny
Rafał - trzeba było przyjść! Gdyby Vietcong Ci się nie spodobał, zawsze mogłeś ze mną i z Magdą pooglądać sobie jakieś filmy (sporo tego miałyśmy ).
Neph - wielkie dzięki za naprawienie mi komputera (sterowniki etc.)!
Rafał - trzeba było przyjść! Gdyby Vietcong Ci się nie spodobał, zawsze mogłeś ze mną i z Magdą pooglądać sobie jakieś filmy (sporo tego miałyśmy ).
Neph - wielkie dzięki za naprawienie mi komputera (sterowniki etc.)!
Chciałem przyjść, ale głowa mi nie pozwalała
A tak swoją drogą:
Rooney?
Zeby nie bylo OT to polecam zalatwic sobie zaproszenie do bety Quake Live - super zabawa! Tylko odswiezanie mnie wkurza - 60Hz... oczy sie mecza...