UmiĹscy
Pierwszy tydzień rządów Don Alda
Poniedziałek
Donald Tusk wyczarterował 10.000 jumbo-jetów. 3 miliony Polaków wraca do kraju.
Wtorek
Zarządzeniem premiera Donalda Tuska zlikwidowano wypadki samochodowe.
Środa
Donald Tusk obniżył podatki od środy PIT, CIT i VAT w Polsce wynoszą 1%, jednocześnie Donald Tusk zwiększył wynagrodzenia pielęgniarka zarabia średnio 5890 zł netto, a lekarz 25630 zł netto. Nauczyciele zarabiają od środy 8300 zł netto, a urzędnicy 6250. Zachodnie granice Polski przekraczają tysiące lekarzy z Niemiec Francji i Irlandii by podjąć pracę w polskich szpitalach.
Czwartek
W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na świecie UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie, Niemcy zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie transportowane mięso z Polski do Rosji.
Piątek
W piątek Donald Tusk wybudował 2500 kilometrów autostrad 840 pływalni i 320 stadionów. Hanna Gronkiewicz-Waltz nowa minister infrastruktury - przecięła 6000 wstęg w ciągu 18 godzin
Sobota
Donald Tusk rozdał akcje, średnio 70 tysięcy na głowę. Ponadto wprowadził poszóstne becikowe i ulgę na dziecko bez kozery - pińcet tysięcy.
Niedziela
Po zrobieniu tych wszystkich cudów, siódmego dnia, Donald Tusk odpoczął.
PS
Wieczorem w niedzielę od niechcenia Donald Tusk zniósł przymrozki, by jabłka już nigdy nie drożały.
Czy ks coś ma do Tuska?
Rachel przecież to świetny humor i nie obraża Tuska. Gdyby w Polsce była taka kreatywność jak w powyższym humorze,to prześcignęlibyśmy Amerykanów zaś Amerykanie zaczęliby do nas emigrować,bo u nas byłaby freedom.
A teraz też o Tusku bedzie.
Tusk został prezydentem.Nad Bałtykiem ustawiono Statuę Wolności,Warszawa jest stolicą Stanów Zjednoczonych Europy.Kod pocztowy zmienił się z "00-950 Warszawa"
na "J7E 7U4 Warsaw,PL,EU Nasz stan nazywa się Polska i jest stanem Unii Europejskiej.W Polsce dominują dwa języki urzędowe : polski i angielski.Anglopolacy łączą swoje tradycje z tradycjami brytyjsko-amerykańskimi. Mieszkanki stanu Polska elegancko się ubierają,każda rodzina mieszka w domku jednorodzinnym,ma samochód i podróżuje co roku za ocean.Bieda nie istnieje,wszystkich przestępców sadzają na krześle elektrycznym.
Bieda nie istnieje,wszystkich przestępców sadzają na krześle elektrycznym. I Polska po roku plajtuje, bo nie wyrabia za rachunki na opłacenie energii elektrycznej
Polonium, ale ja się nie obraziłam czy coś podobnego. Tylko spokojnie zapytałam
All right.
Księże Marku, dzięki za ten dowcip. Do łez się uśmiałem.
Pozdrawiam,
Marek
Za który dowcip?
Za który dowcip?
Za "Cuda i dziwy Don Alda" oczywiście. Śmieję się zresztą z tego do dzisiaj
Pozdrawiam,
Marek
Mnie już sama nazwa "Cuda i dziwy Don Alda" powaliła
Don Ald będzie teraz pod ostrzałem jeszcze większym niż do tej pory.
Z bloga Daniela Passenta:
"Przepraszamy, Panie Prezydencie
Jak długo Pan Prezydent może czekać na przeprosiny ze strony pana Tuska? Inni szatani dawno by już przeprosili, a ten kłamca nie może z siebie wykrztusić elementarnego „przepraszamy i prosimy o przebaczenie”. Udaje, że czeka na gratulacje, chociaż wie, że „w zamian za niebywałe chamstwo nikt nikomu gratulacji nie składa”. Ażeby wyprowadzić Polskę z impasu, w jaki wprowadził Ją Tusk, my wszyscy powinniśmy przeprosić Pana Prezydenta. Akt przeprosin mógłby odbyć się w Alejach Ujazdowskich. Pan Prezydent jedzie czołgiem albo karetą, a ludność stoi wzdłuż trasy i przeprasza. Po przyjeździe Prezydenta pod pomnik Marszałka, z Belwederu wychodzi Pan Premier, który w imieniu narodu wypowiada rotę przeprosin:
Przepraszamy Cię, Najjaśniejszy Panie,
Za dziada, który nie chciał spieprzać,
za dziadka z Wehrmachtu,
za szeroki front od Grzegorza Piotrowskiego i morderców księdza Popiełuszki, poprzez TVN, aż do pana Tuska,
za kłamstwo oświęcimskie senatora Bendera,
za łże elity i wykształciuchy,
za lekarzy w kamaszach,
za inteligencję, która zawiodła w dniu wyborów,
za wielkie miasta, które nas zabiły, i
za wysoką frekwencję, która nas dobiła,
za opozycję, która chce się dorwać do koryta i do rabunku,
za Donalda Tuska, który szerzy kult Huberta H.,
za chłopca na posyłki kanclerz Merkel,
za tych, co mówią „bracia” i „bliźniacy” zamiast „Pan Premier” i „Pan prezydent”,
za tego, który ostrzegał, że naród nie zniesie dwóch braci na najwyższych stanowiskach,
za ZOMO, które stoi tam, gdzie nasi przeciwnicy,
za Guentera Grassa, który podbijał blaszany bębenek Waffen SS,
za sfałszowane sondaże,
za oligarchów i krwiopijców,
za byłego znajomego, niejakiego Bartoszewskiego,
za oszalałego Kutza,
za Tuska, który porównał premiera do Urbana,
za ciemny lud,
za telewizje komercyjne z najgorszych resztek PRL,
za posłów Platformy, którym można było cofnąć immunitety, ale nie zrobiliśmy tego z litości,
za pomysł Muzeum Katyńskiego naprzeciwko ambasady Rosji,
za profesorów, którzy złorzeczą czekając na nominacje belwederskie,
za sędziów, którzy nie wiedzą, czy będą sędziami,
za białe miasteczko czerwonych sióstr,
za Tomasza Lisa, który odszedł z Polsatu bez powodu i wlazł do naszego kurnika,
za niebywale chamstwo Donalda Tuska,
za kamerę i mikrofon Zbigniewa Ziobro,
za pielęgniarki, które nie zjadły kolacji, a mówiły, że głodują,
za prezesa Netzla, którego przeceniliśmy, i
za Janusza Kaczmarka, którego nie doceniliśmy,
za ministra Lipca, który wszedł do rządu na dopingu,
za Radosława Sikorskiego, który odszedł za pięć dwunasta, z powodów tak bardzo ściśle tajnych, że nie możemy powiedzieć,
za histerię mediów i furiackie ataki,
za tych, którzy prześcigali nas w knajactwie, agresji i chamstwie,
za potężne lobby, który atakuje z furią, gdy usiłujemy bronić naszych narodowych interesów,
za polskojęzycznych byłych ministrów spraw zagranicznych będących sowieckimi agentami,
za Andrzeja Leppera, w którym dobro zwyciężyło, ale tylko na chwilę,
za pogromcę Darwina – Romana Giertycha,
za eurodeputowanego od małp – Macieja Giertycha,
za ojca dyrektora, który obraził Prezydenta i Pierwszą Damę, ale nie musi przepraszać,
za Donaldu Tusku, który musi przeprosić,
za wilki przebrane w togi Trybunału Konstytucyjnego,
za „bajki o podejrzliwości braci Kaczyńskich”,
za łosia, którego wyciągamy z bagna,
za naszych przeciwników, którzy są „strasznie mali i marni”,
za ich niedoczekanie, że dojdą do władzy,
za polskie państwo, które „do tej pory było gigantycznym skandalem”,
za oligarchów, którzy „mają pieniądze, bo skądś je mają”,
za niewychowanych dziennikarzy, którzy zadają pytania siedząc,
za publicystów, którzy piszą pod pseudonimem, jeżeli chcą napisać to, co naprawdę myślą,
za Michnika i Geremka, którzy szkodzą Polsce,
za prof. Zolla, który ma kompleks antypaństwowy,
za fałszerzy sondaży, i
za inne szatany,
przepraszamy Cię, Panie Prezydencie, i odpuść nam nasze winy tak, jak odpuszczasz Panu Premierowi."
kurcze ... mój wujek był Wehrmachcie i mam za to odpokutować
Nie ma takiej konieczności.Przecież w żadnym Wehrmachcie nie byłaś,więc nie jesteś niczemu winna.Poza tym lubisz Polskę.
Poza tym lubisz Polskę.
Ja Polskę kocham i jestem wdzięczny za nią moim przodkom. A przepraszać też mam za co, bo mi się kilku SB-ków w rodzinie trafiło... dalszej bo dalszej, ale zawsze...
Umnie występuje silny patriotyzm lokalny A za rodzine nie jest mi wstyd...
hmm... ostatnio słyszałam dowcip -
Jakie ministerstwa będziemy mieć po 4 latach rządów PO?
Tylko trzy - zdrowia, szczęścia i pomyślności
A jak Tusk i jego Platformerski spotykają się na piwku, to piją toast: aby żyło się lepiej...