UmiĹscy
Po pierwsze chciałabym zapytać, jak wygląda sprawa z konwersatoriami? Widziałam plan zajęć prawa stacjonarnego, ale jakoś nie mogę się połapać... Załóżmy, że w poniedziałek są 4 konwersatoria z logiki prawniczej i właśnie w tym problem, czy trzeba na te 4 iść, czy się wybiera tylko 1? (wydaje mi się to bardziej prawdopodobne...). Ogólnie jakby podliczyć te zajęcia, to nie jest ich zbyt dużo(a co ważniejsze- jedne za drugimi), w związku z tym chciałabym zapytać, jak myślicie, czy dałoby radę dojeżdżać 60km?
Po drugie: czy istnieje jeszcze takie coś jak rozmowa kwalifikacyjna? Jeżeli tak, to na czym ona polega?
A po trzecie: czy Wy wszyscy zdawaliście maturę z czegoś na poziomie rozszerzonym? Czy jest szansa na dostanie się zdając maturę na poziomie podstawowym z polskiego, angielskiego i matematyki?
Wiem, że moje pytania mogą się wydawać banalne, ale mam nadzieję, że ktoś się zlituje i mnie oświeci
Zacznę od smutej wiadomości: masz małe szanse na dostanie się z trzema podstawami, ludzie się martwią czy z 1 podstawą się dostaną, a Ty z trzema?
Jeśli chodzi o konwersatoria, to oczywiście nie chodzisz na logikę prawniczą razy 4, tylko odgórnie jesteś przydzielony do jednej grupy. Zajęć faktycznie jest mało, więc jeśli jesteś wytrwały to dałbyś radę dojeżdzać- na 1 semestrze wtorki były wolne.
rozmów kwalifikacyjnych, egzaminów wstępnych nie ma.
dojeżdżanie na pewno byłoby bardzo uciążliwe, ale nie niemożliwe.
Nie chcę cię dobijać, ale ja się martwię, czy z trzema rozszerzeniami się dostanę
Nie chcę was dobijać, ale ja się dostałem z 3 podstawami. Pozdrawiam bez napinki
Tyle że nasza rekrutacja była "wyjątkowa" i nawet lepiej było zdawać same podstawy
Tylko, że wtedy nie było rozróżnienia na podstawy i rozszerzenia, a teraz jest ;P