UmiĹscy
skonczyl sie mecz wisly 1-1, ogromny zal bo zagrali jak cipki, cisneli i nic, slupki, marnowanie tylu syt, a sami stracili gola po 1 z 3 akcji angoli.
totehnham byl tak slaby jak barszcz, a wisla nie potrafila wykorzystac swoich syt.ostatnia ekipa ship tam ma chyab 4pkt po 6kolejkach i wisla nie potrafila tego wykorzystac...ech sami sobie sa winni bo raciczka jak juniorzy te syt.
zobaczymy co pokaze kolejorz :0 mam nadzieje ze beda atakowac chociaz tak jak wisla tylko, beda b skuteczni!
Wisla troche skopala na wlasne zyczenie, ale tez zabraklo im szczescia (albo po prostu precyzji ). Widzialem tylko 2 polowe, ale i tak mieli swoje szanse, tylko za pozno sie zabrali do odrabiania strat no i ten samoboj
Ale najwazniejsze, ze Lech dal rade! Horror byl niezly, glownie przez sedziego, ale na szczescie udalo sie w ostatniej chwili Emocje od poczatku do ostatnich sekund dogrywki
Wiśle zabrakło skuteczności, a że Totenham grał piach(ulubione określenie wszystkich;)) to Wisła jest mega słaba, jeżeli nie wygrała.
A co do Lecha- to wszyscy co oglądali to na żywo czy w tv widzieli, jakie było sędziowanie. Na szczęście sprawiedliwości stało się za dość i Lech rzutem na taśmę wygrał to spotkanie. Murawski strzelił gola i Lech jest w fazie grupowej, a Bąk dostał żółtą i Austria odpadła. Symbol zmian jakie powinny nastąpić w polskiej reprezentacji - niech starych zastąpią nowi, zarówno w repie i w PZPNie. O!
A kibice świetni - cały mecz piękny doping:)
Teraz tylko pozostaje nam sie modlic o ty, by moc zobaczyc Lecha w fazie grupowej, zanim nas wredna Uefa zawiesi ;/
A kibice świetni - cały mecz piękny doping:)
Z perspektywy prostej wygladalo to zupelnie inaczej. Na "Konikach Polnych" byl duzo lepszy doping, teraz sporo tzw. Januszow przyszlo, piknikow i innych kibicow sukcesu. No i wszyscy, ktorzy chcieli spiewac zmiescili sie w kotle, na GCZ kociol byl maly wiec czesc prawdziwych Kibicow siedziala wymieszana z piknikiem i zachecali swoim spiewem do dopingu poszczegolne sektory.
teraz sporo tzw. Januszow przyszlo, piknikow i innych kibicow sukcesu
może dzięki awansowi Lecha do fazy grupowej z tych pikników się przyzwoici kibice zrobią:) nie narzekaj wieczny malkontencie;p
Akurat ty, kibicko Liverpoolu, powinnas wiedziec najlepiej, ze im drozsze bilety tym gorsi kibice. Prawidziwych fanatykow nie stac na drogie bilety, jak walna 200zl na jakis Milan to bedzie katastrofa, bede to wolal juz w domu ogladac
drwal przeszkadza ci ze ktos chodzi na mecz raz na rok? ;'d nie rozumiem tej logiki...
Prawidziwych fanatykow
Zabrzmiało to jakbyś był czlonkiem bojówki LPRu... j
uż lepiej jakbyś użył zwrotu "wierni kibice".
to co kibic juz nie moze byc spokojny ?
wg drwala stadion ma wygladac jak kosciol (zaraz ktos sie doczepi ale innego porownania nie widze) - w okreslonym momencie okreslona piesn, jak ktos nie spiewa to sie krzywo patrza
Przeciez to "prawidziwi fanatycy" nie bylo o mnie... po prostu doceniam ich role, w przeciwienstwie do main streamu (mediow) dla ktorych to bandyci.
@Suld - dobre z tym Kosciolem, szkoda ze nie ma zadnych akcentow religijnych w piesniach Lecha... nie koledy czy pastoralki ale przydalby sie taki fanatyzm wojnokrzyzowy
A co do jednomeczowcow - kibicujesz Legii czy Lechowi? No wlasnie.
Blogoslawieni beda jednomeczowcy, ktorzy potrafia sie zachowac, ale na ogol to wyglada tak, ze jego zdaniem pilkarze powinni byc szczesliwi i lepiej grac tylko z faktu jego bycia na stadionie.
Lecha zna cały świat, dumą Polski jesteśmy od lat!
Bo najlepszy w Polsce jest Lech Poznań KKS
Blogoslawieni beda jednomeczowcy, ktorzy potrafia sie zachowac, ale na ogol to wyglada tak, ze jego zdaniem pilkarze powinni byc szczesliwi i lepiej grac tylko z faktu jego bycia na stadionie.
a co cie obchodzi ich zdanie? niech sobie mysla co chca ;'d
Dla drwala licza sie tylko ultras przeciez. A liga i to wojna.
Bo Ty coś wiesz o chodzeniu na mecze.........
Dla drwala licza sie tylko ultras przeciez. A liga i to wojna.
odezwal sie sezonowiec(polska na euro, lech w pucharach)ty sie tak znasz na futbolu ze szok, po co piszesz o tym meczu jak w tym czasie ogladlaes forum...........
kibice motyla noga zrobili jak bylo 1-1 odzyli po bramie na 2-1. ale od 63 do 85min byl grob, spiewala 1 trybuna a reszta zalapa dol bez wiary.
jak ja chodzilem na mecze to dopign naj byl nie jak bylo 3-0 tylko jak bylo 0-1 bo wtedy oni kibicow potrzebuja zeby dojsc na 1-1 a nie jak jest 3-0, wtedy kazdy niedzielny kibic nawet pretor umie spiewac.
z druzyna 3ba byc nawet przy 0-2 i wtedy stadion ma drzec, po to sa kibice- wierni.
lepszego scenariusza sie nie spodziewalem niz dzis, to bylo lepsze niz moje wymazone karne
ten puchhhhaaaaaaaaaar jest naaaaaaaaaaaaaaasz ten ppppppppuuuuuuuuuuchar do leeeeeeeeeeecha nelzzyyyyyyyyyyyyy
nie damy nikomy nie damyyyyy nikum tennnnnnnnn puchar do lechhhhhhhha nalezyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!
duma polski jet duma polski jest lech.........
@Suld - dobre z tym Kosciolem, szkoda ze nie ma zadnych akcentow religijnych w piesniach Lecha.
jak to nie ma! W GÓRĘ SERCA NIECH ZWYCIĘŻA LECH!!!
A co do dopingu to potwierdzam to o czym pisali Drwal i Jacol, stypa była przez większość meczu. Radę dawał jedynie pierwszy poziom kotła. Na prostej były chwilowe przebłyski (akurat miałem szczęście i paru porządnych kiboli stało obok to coś się dawało pociągnąć czasem) ale generalnie cisza... i to cisza na tej trybunie, która właśnie powinna najgłośniej dopingować
[ Dodano: 2008-10-03, 14:45 ]
A co do dopingu to potwierdzam to o czym pisali Drwal i Jacol, stypa była przez większość meczu.
Nie wiem czy byliśmy na tym samym meczu, ale ja widziałem co innego, byłem na IV trybunie, a tam chyba jest najwięcej drwalowych januszów (do których zapewne i jak się też zaliczam, choć nadal nie wiem wiem, co on przez to chciał powiedzieć) i przez cały mecz siedzieliśmy tylko w przerwie między I i II połową, reszta czasu na stojąco i śpiewają, oczywiście to jest coś zupełni innego niż kocioł, ale na trybunie była naprawdę dobra zabawa i jestem megapozytywanie zaskoczony.
oczywiście ja się nie znam bo nie jestem 20-letnim kibicem, który chodzi o 25 lat na mecze....
Ja się skompromituję ale powiem, że w TV wyglądało i brzmiało dobrze XD
kolega sluchal w radiu, a jak wiadomo komentarze w radiu = 5x tv
Może i wyglądało ok (przy takiej liczbie ludzi efekt zawsze jest), ale jak w moim sektorze dopingowała tak na oko co trzecia-czwarta osoba, to nie dziwcie się, że uważam, że mogło być lepiej. Jak przegrywaliśmy (tzn. jak było 1:1 i 3:2) to cała III trybuna milczała, niestety...
Ja bylem na II trybunie na pietrze... Malkontenci z kolta niech sobie kubel zimnej wody na glowe wyleja:
po 1 ludzi prowadzacych doping nie bylo u nas sluychac przez wiekszosc meczu i gora po chwili dopiero dolaczala sie do spiewow
po 2 czesc osob samorzutnie zaczynala u nas spiewy i przekrzykiwala kociol, ktory jednak ANI RAZU do nas sie nie dolaczyl... (ego nie pozwalalo?)
po 3 siedzacych osob na stadionie prawie nie bylo, ludzie siadali sporadycznie (np grupy osob przy lozy vipow)
po 4 wiele z osob ktore byly na meczu byly po raz pierwszy, a sam kociol byl podzielony (czesc osob nie wiedziala o zmianie miejsc)
po 5 tak monotonnego kociola nie slyszalem od dawna-jakby malo piesni bylo...
Reasumujac, bylo bardzo dobrze, fanatycy jak zawsze marudza na "piknikowcow", a po takim meczu niejedna osoba zdecyduje sie wykupic karnet czy czesciej na Bulgarska zagladac. Mecz niepowtarzalny, zostanie w pamieci kibicow na lata - jak PP z Legia czy SP z Wisłą...
Malkontenci z kolta niech sobie kubel zimnej wody na glowe wyleja
a gdzie takich masz? bo z osób tu się wypowiadających nikt nie był w kotle...
Ja bylem na II trybunie na pietrze... Malkontenci z kolta niech sobie kubel zimnej wody na glowe wyleja:
po 1 ludzi prowadzacych doping nie bylo u nas sluychac przez wiekszosc meczu i gora po chwili dopiero dolaczala sie do spiewow
po 2 czesc osob samorzutnie zaczynala u nas spiewy i przekrzykiwala kociol, ktory jednak ANI RAZU do nas sie nie dolaczyl... (ego nie pozwalalo?)
po 3 siedzacych osob na stadionie prawie nie bylo, ludzie siadali sporadycznie (np grupy osob przy lozy vipow)
po 4 wiele z osob ktore byly na meczu byly po raz pierwszy, a sam kociol byl podzielony (czesc osob nie wiedziala o zmianie miejsc)
po 5 tak monotonnego kociola nie slyszalem od dawna-jakby malo piesni bylo...
Reasumujac, bylo bardzo dobrze, fanatycy jak zawsze marudza na "piknikowcow", a po takim meczu niejedna osoba zdecyduje sie wykupic karnet czy czesciej na Bulgarska zagladac. Mecz niepowtarzalny, zostanie w pamieci kibicow na lata - jak PP z Legia czy SP z Wisłą...
Nie rozumiem trochę zarzutów odnośnie dopingu w kotle. Ja byłem całe spotkanie na II trybunie na dole i doping był nieziemski. Fakt - sporo przypadkowych ludzi też się tam znalazło, ale zostali szybko kwitowani komentarzami a la "nie jesteś na małyszu" Pełne zaangażowanie było nawet w ostatnich minutach meczu, kiedy reszta stadionu wyglądała na mocno wątpiącą w końcowy sukces.
Najbardziej irytujące w kontekście niedzielnego spotkania z Legią jest to, że posiadacze karnetów na sektory 2-5 będą oddzieleni od kotła, który na stałe zainstaluje się na II trybunie. To posunięcie na pewno nie poprawi jakości dopingu.
Rozne Drwale na doping beda narzekaly zawsze - ot taki już styl -bo prawdziwych kibiców juz nie ma...
Jacol - efekt tego, ze trybuny sa ciszej gdy druzyna przegrywa jest standardowy - wynika to troche z psychiki tlumu - kibice zawsze świetują korzystny wynik śpiewami, natomiast przy złym wyniku sa przygaszeni i bardziej skupieni na oglądaniu licząc na odmianę losu. Swoją drogą jeśli uważasz, że pilkarze lepiej grają, gdy kibice głośniej śpiewaja, to jakim cudem lechici dali się Austii po 20 minutach pierwszej połowy zepchnąc i dlaczego niby grali tak dobrze spychając Austrie od tej 63 do 85 minuty, skoro niby cisza była? Moze lepiej się jednak nie odzywac, skoro na piłkarzy Lecha to lepiej wpływa?!?
Doping był niezły - wiadomo, że nie był tak dobry, jak na Twardowskiego - na Pogonii, ale dawał radę Wielki - Twoje narzekania trochę mnie bawią, bo w pewnych momentach meczu odnosiłem wrażenie, że częściej z Onem śpiewamy od Ciebie
A meczyk to prawdziwy dreszczowiec i horror - zarąbiście dobry.
Niestety mały skrót myślowy... z reguly o doping marudza bywalcy kotła. Tym razem rozbitego na trybuny II i I... Podczas meczu kilka razy słyszałem z dołu "nie gapić się tylko śpiewać!" a ludzie się gapią bo nie wiedzą co śpiewać...a unieść megafon wyżej żeby było słychać nie łaska już xD w tym cały problem. I nie twierdzę, że doping był zły
Irytuje mnie takie gadanie-nie chodzisz zwykle na mecze-nie znasz się-nie wypowiadaj. Zresztą najazd na Pretora, że nie zna się na piłce... a kto się zna? Mateusz Borek?! Szaranowicz?! Tak jak umiejętność gry w piłkę nie jest miernikiem wiedzy o piłce tak i bycie na stadionie i bycie częścią "kotła" w przypadku Lecha nie sprawia, że jesteś lepszym kibicem od tego, który każdy mecz ogląda w Tv...
Wielki - Twoje narzekania trochę mnie bawią, bo w pewnych momentach meczu odnosiłem wrażenie, że częściej z Onem śpiewamy od Ciebie
Wybacz, ale z kolei ja odniosłem wrażenie, że przez cały mecz ani razu nie zaśpiewaliście.
Jakbym szedł na ten mecz tylko po to żeby sobie obejrzeć grę, to zostałbym w domu i obejrzał mecz w TVP2. Oszczędziłbym 50 zł, usiadłbym sobie w fotelu, w jednej ręce trzymał piwko a w drugiej paczkę czipsów - full wypas.
A jak już się jest na stadionie to powinno się dopingować. OK, może macie inne zdanie, ale ja tak uważam i zdania nie zmienię.
po 5 tak monotonnego kociola nie slyszalem od dawna-jakby malo piesni bylo
echech a kiedy byles na meczu wczsniej?
przyszla zachodnia moda z zachodu o spiewaniu 2-3 melodyjek przez caly mecz....
Jakbym szedł na ten mecz tylko po to żeby sobie obejrzeć grę, to zostałbym w domu i obejrzał mecz w TVP2. Oszczędziłbym 50 zł, usiadłbym sobie w fotelu, w jednej ręce trzymał piwko a w drugiej paczkę czipsów - full wypas.
A jak już się jest na stadionie to powinno się dopingować. OK, może macie inne zdanie, ale ja tak uważam i zdania nie zmienię.
Ale przeciwko temu nikt nie protestuje. Jednak twierdzenie, ze w czwartek byla dolina wydaje mi się absudralne i przesadzone. To takie twierdzenie ala stare dziadki - mlodziez dzisiejsza juz nie ta i nawet kibicuja gorzej. No come on - doping byl niezly - ja spiewalem, On spiewal, nasz sektor spiewal, caly stadion śpiewal i moze nawet Ty Wielki spiewales. A to, ze nie bylo ogluszajacego przez 90 minut dopingu, tylko od czasu do czasu kibice skupiali sie też na grze? Coz- parafrazując Twoje słowa - gdybym chcial sobie tylko powrzeszczec, to nie kupowałbym za 50 złotych biletu na mecz
przyszla zachodnia moda z zachodu o spiewaniu 2-3 melodyjek przez caly mecz....
No tu przyznaje racje, ze piosenki sie caly czas powtarzaly. Dla mnie niby latwiej, bo wszystkie zdolalem zapamietac Ale rzeczywiscie repertuar mogl byc troche bardziej urozmaicony.
I jeszcze odnosnie zarzutu petita, że Pretorowi ktoś pocisnął - ja tylko chciałem powiedzieć że na meczu (nie koniecznie Lecha) trzeba byc kilka razy żeby pojąc pewne mechanizmy, trzeba wiedziec gdzie patrzec, kogo słuchac i co i jak. Nie lubię jak ktoś nie mający pojęcia co i jak właśnie, korzystając ze stereotypów "żartuje" (?) sobie z czyjegoś podejścia do futbolu (że jak nie ma wojny to bez sensu). Zadnej wojny w Poznaniu nie było i nie będzie i nie lubie jak ktos powtarza takie frazesy bo potem słyszę z różnych miejsc że na mecze to tylko bydło chodzi...
A jeśli chodzi o doping - ludzie nie znają słów hymnu ani innych pieśni. NA Grasshoppers ludzie po "ludzi tłum przez miasto gna" zamilkli bo nie wiedzieli co dalej jest... I to też nie jest tylko ich wina bo jednak nie ma na każdym meczu karteczki ze śpiewnikiem. Moja dziewczyna też nie wiedziała co śpiewać mimo że jej mówiłem na ucho jakie są słowa. Czaem zresztą nawet jak ktoś chce zaspiewać to nie jest w stanie w krzyku usłyszeć pojedynczych słów. Dlatego zgodze się, że jak ktoś nie chodzi regularnie to może miećproblem i nawet jak bardzo chce zaśpiewać to nie da rady... I tu akurat zarzut petita że często nie słychać co i kiedy jest słuszny, ja rzadko siedząc na 3 sektorze często nie jestem pewien...
na lechu bylem tylko 2 razy i to milion lat temu ale tej atmosfery sie nie zapomina, pamietam moment kiedy zblizalem sie do stadionu i slyszalem ten ryk
co do 2-3 piosenek na meczu... bez bicia przyznaje sie od 2lat nie bylem na meczu w Poznaniu-wczesniej mialem karnet 2lata i ani jednego meczu nie opuscilem teraz tylko w Grodzisku (2razy) bylem i Lubinie(1raz) na wyjazdach.
Po anginie ciezko bylo mi drzec pape ale spiewalem (ee jeczalem?) caly mecz prawie. Ale tez nie dziwie sie pracujacym ludkom, ktorzy nastepnego dnia maja 10 rozmow z klientem, ze oszczedzaja glos -chca poczuc atmosfere, a siedzenie z piwem na fotelu w domu i bycie na stadionie to 2 rozne sprawy- co to wiec za argument ?
prawda jest tez taka ze mecz w tv wyglada zupelnie inaczej niz ten sam mecz ogladany na stadionie. udziela sie atmosfera trybun i przez ten bliski kontakt z boiskiem oglada sie to duzo lepiej. na lechu bylem raptem dwa razy, ale ogladalo sie to bardzo dobrze, a w tv nie potrafie obejrzec 90minut polskiej ligi, bo jest nudna, wolna i na niskim poziomie.
zreszta w kazdym sporcie jest tak, ze lepiej oglada sie na zywo na hali sportowej czy stadionie niz w tv.
Ja bym chciał być na stadionie ale mieć telebim żeby sobie pewne rzeczy zobaczyć 2 razy albo i trzy...
to zapraszam na zuzel do leszna. jest telebim i leca na nim powtorki. poza tym nie wiem gdzie jeszcze cos takiego w polsce, ale nie kojarze.
Mam wrażenie, że na piłce nie ma telebimów dla kibiców bo gdyby były to przy pomyłkach sędziego kibice byliby dużo bardziej wściekli gdyby byli już co do nich pewni po obejrzeniu 2 powtórek.
Z tego co pamietam to x lat temu zakazano powtorek na telebimach, zeby uniknac grozby rozrob na trybunach po blednych decyzjach sedziow.
Mam wrażenie, że na piłce nie ma telebimów dla kibiców bo gdyby były to przy pomyłkach sędziego kibice byliby dużo bardziej wściekli gdyby byli już co do nich pewni po obejrzeniu 2 powtórek.
Zalezy gdzie, w polsce tak, ale widzialem tak owe w niemczech, anglii czy tez franciji.
[ Dodano: 2008-10-06, 11:49 ]
ale unie juz obejrzysz w tv ? bo ty masz bycze serce a nie kolejowe i niebieskie
w sezonie to roznie bo z kazdej kolejki zuzlowej (4 mecze) jeden leci na tvp sporto (ktorego nie mam) i jeden w internecie na itv.pl (ale czasami ze wzgledu na zbyt duze zainteresowanie pada im serwer )
pamietam mecz z toruniem w lesznie z tego roku. i akcje damiana balinskiego. ogladajac to na stadionie bylem przekonany ze to akcja roku ale obejrzalem powtorke w internecie pozniej i wygladalo to jak ladny atak ale widzialem juz lepsze chyba po prostu udziela sie atmosfera, klimat i emocje stadionu.
zwlaszcza jak sie calym sercem kibicuje swojemu ukochanemu klubowi.
i na pilce noznej jest na pewno tak samo.
czesc idzie na stadion pokrzyczec i podopingowac, a czesc wlasnie dlatego, ze tam widowisko oglada sie lepiej. mimo ze samemu sie gardla nie zdziera. co kto lubi, chociaz zawsze fajniej jak caly sektor/stadion jedzie doping.
Mam wrażenie, że na piłce nie ma telebimów dla kibiców bo gdyby były to przy pomyłkach sędziego kibice byliby dużo bardziej wściekli gdyby byli już co do nich pewni po obejrzeniu 2 powtórek.
Są telebimy, ale są też odpowiednie przepisy co wyświetlać, a co nie - można na przykład powtórki bramek gospodarzy albo akcji bramkowych. Ale już goli gości się nie wyświetla, tak jak fauli, spalonych i tym podobnych, aby tłumu nie podburzać. Żadnych kontrowersyjnych decyzji sędziego się po prostu nie wyświetla.
wlasciwie tak sobie mysle ze temat kibicowania (i zwiazane z tym sprawy techniczne jak np. telebimy i powtorki na nich) to osobna kwestia niezwiazana scisle z pucharem uefa. moznaby to wydzielic pod tematem "kibicowanie" czy jakos tak.
a tutaj moze pogadajmy - a raczej pogadajcie - o pucharze uefa. losowanie sie odbylo a tutaj cisza na ten temat. wiem ze gdyby jacol mogl pisac na forum to by juz cos napisal. ja sie nie bede wypowiadal, bo w przeciwienstwie do niektorych nie bede udawal ze sie na wszystkim znam i ciezko mi powiedziec czy lech ma realne szanse pokonac te 4 zespoly.
to tyle z kwestii organizacyjnych.. pozniej proponuje usunac tego posta - jak juz beda dwa tematy osobne.
1. - wolny termin
2. kolejka (6 listopada)
Lech - Nancy
3. kolejka (27 listopada)
CSKA - Lech
4.kolejka (3-4 grudnia)
Lech - Deportivo
5.kolejka (17-18 grudnia)
Feyenoord - Lech
Dla mnie lekka ch... z tym terminarzem, najmniej napalalem sie wlasnie na Nancy i Deportivo z tej grupy no ale przynajmniej beda do pukniecia
Kto staje ze mna w kolejce? Wielki juz w Reichu wiec nie ma jak
Kto staje ze mna w kolejce? Wielki juz w Reichu wiec nie ma jak
ja stane:)
Grupa do przejścia - można powalczyć, ale szkoda, że nie trafił nam się żaden zespól pokroju Milanu czy Valencii, tak żeby zagrać z nimi u nas, no i większe wpływy z tego by były. Ale nie ma co narzekać, nie jest źle.
Ja wierzę w Lecha ale nie aż tak. Jedno zwycięstwo u siebie i remis to będzie sukces:)
a ja jestem zdania ze polskie druzyny sa na tyle nie przewidywalne ze moga sprawic jakas niespodzianke (tzn czesciej graja slabo ale od czasu do czasu sie zdarza)
Z Deportivo i Nancy gramy u siebie, z kolei z CSK Moskwa i Fayenoordem na wyjazdach. Deportivo i Nancy są do ogrania, z CSK można powalczyć, w Rotterdamie remis będzie sukcesem.
No i Deportivo db zapłaci za prawa do transmisji, więc źle nie będzie.
Deportivo nie jest do ogrania. Spójrzmy realnie i nie dmuchajmy balonika bo będzie jak na euro... Spójrzmy gdzie jesteśmy, gdzie jest nasza liga i piłkarze... Z Nancy przy dobrych wiatrach wygramy a z Feyenordem remis. Z CSK i Deportivo nie widzę większych szans (chyba że CSK zagra jak FK to mamy 3 pkt).
dla ostudzenia entuzjazmu podam "wycenę" (w euro) drużyn z naszej grupy w pucharze UEFA, za transfermarkt.de :
85mln - CSKA, 71mln - Feyenoord, 68mln - Deportivo La Coruna, 62mln - Nancy, 14mln - Lech
wiadomo zaraz ktoś powie, że pieniądze nie grają, ale dysproporcja jest kurde no astronomiczna.
dla mnie wariant realny to:
remis z Nancy, porażka z CSKA, porażka z Deportivo, niewiadoma z Feyenoordem (bo są w kryzysie, a poza tym to ostatnia kolejka i jeżeli dadzą ciała w poprzednich meczach, to mogą sobie odpuścić)
z każdym wynikiem "ponad" to co napisałem powyżej będę bardzo zaskoczony i co za tym idzie niezmiernie uszczęśliwiony, o!
Austria Wiedeń jest warta 3,5 mln więcej niż Lech, a odpadła. Legia jest warta 12,3 mln więcej niż Lech i też jej nie ma w fazie grupowej. Pieniądze nie grają, ale co do dużej dysproporcji to masz rację.
Dlatego warto pieniądze zarobione na transmisji wydać na wzmocnienia.
Ja chyba też będę stał:) Na jeden mecz trzeba choćby konie ogniem pierdziały!
problem jest taki ze w polsce cholernie ciezko utrzymac dobrego zawodnika. liga jest slaba. bardzo slaba. pieniadze sa w porownaniu z europa kiepskie. my nie produkujemy pilkarzy, ktorymi moglibysmy zawojowac lige mistrzow czy nawet puchar uefa. wiec trzeba sciagac ich zza granicy. tylko ze poza jakimis egzotycznymi peruwianczykami czy innymi odkryciami z dziwnych zakatkow swiata ciezko kogos tutaj sciagnac. a jakby sie okazalo ze taki gwiazdor polskiej druzyny jest naprawde dobry to obawiam sie ze byle niemiecki, angielski, hiszpanski, wloski czy francuski klub bedzie potrafil skusic go nie tylko kasa ale rowniez poziomem sportowym.
a zeby skutecznie walczyc z europa to my musielibysmy od czasu do czasu od nich podkupywac pilkarzy. a tak sie nie dzieje i dlugo nie bedzie dzialo. bo liga polska jest slaba i stosunkowo biedna.
a dlaczego jest biedna ? ;P
Pytam poważnie jako kompletny dyletant. . . jesteśmy dużym krajem o piłkarskich jakby nie patrzeć tradycjach, a Rosjanie i Czesi biją nas poziomem drużyn i reprezentacji na głowę. Chociaż Czechy niby mniejsze, Rosja niby taka zacofana. . .
Teraz wzięto się ostro za walkę z korupcją, próbuje się reformować PZPN, stanie kilka stadionów, polikwidowano drużyny z małych miasteczek (Groclin Dysko-Polia Warszawa ) - ogólnie w ekstraklasie jest więcej dużych miast. . . może to czymś zaowocuje. Stadiony to większe dochody z biletów, siedziba w większych miastach to lepsze perspektywy rozwoju, ograniczenie korupcji zaowocuje prawdziwą rywalizacją, a nie jej udawaniem. . . .
Wg mnie Ekstraliga jest za duża. Powinno być w niej maks 12 zespołów Tylko częściej musiałyby grać żeby liczba meczów się zgadzała mniej więcej. Przynajmniej lepsze drużyny nie musiałyby tracić czasu na grę ze znacznie słabszymi drużynami, poziom ligi by wzrósł no i czołowe zespoły miałyby więcej kasy z podziału pieniędzy za transmisje chociażby. ..
ja bym chetnie poszedl na grupe o ile ceny by byly znosne
no i czołowe zespoły miałyby więcej kasy z podziału pieniędzy za transmisje chociażby. ..
klasyczny błąd, który doprowadzi do spadku poziomu ligi
Pytam poważnie jako kompletny dyletant. . . jesteśmy dużym krajem o piłkarskich jakby nie patrzeć tradycjach, a Rosjanie i Czesi biją nas poziomem drużyn i reprezentacji na głowę. Chociaż Czechy niby mniejsze, Rosja niby taka zacofana. . .
Akurat przykład połowicznie trafny. Rosjanie rzeczywiście drużyny mają lepsze (bo bogatsze), natomiast do Euro 2008 reprezentacja prezentowała się bardzo średnio. Odwrotnie jest w przypadku Czechów - tu reprezentacja wymiata (wymiatała?) natomiast przed drużynami klubowymi nie ma specjalnie co drżeć.
Problemem polskich klubów w pucharach jest totalna posucha w ostatnich latach jeżeli chodzi o sukcesy (lub jakiekolwiek wygrywanie meczów), do którego w sumie przyczynił się także Lech przegrywając z tuzami z Tereka czy Tiraspolu - w związku z czym utopiliśmy się w "niskim rankingu", czyli jesteśmy w d\/pie i jeszcze przez kilka ładnych lat pogramy sobie w rundach wstępnych i przedwstępnych.
Co do dzisiejszego losowania - grupa dosyc trudna, szkoda, ze z CSK gramy na wyjezdzie... Z Deportivo ciezko bedzie cos ugrac, ale przynajmniej bedzie dobre widowisko
Ogolnie jak bedzie 4 pkt, to juz bedzie niezle.
To ode mnie powieje pesymizmem - podejrzewam, że Lech zdobędzie jeden punkt - z Nancy albo Depo, reszta to niestety porażki. Obym się mylił, bo też pewnie będę stał po bilety. Dziwi mnie trochę twierdzenie, że Depo do ogrania, w tym sezonie zdążyli już w końcu Real powieźć u siebie. Niby na wyjeździe grają cienko, ale bez przesady... 10 miejsce w Primera Division nie swiadczy o jakims wielkim kryzysie tej druzyny, co pozwalaloby myslec o zwyciestwie nad nimi.
A mowi ci cos Brann Bergen? Bo mi nie, a Depo sie meczylo z nimi NIEMILOSIERNIE!
wstrzymalbym sie z prognozami. Imo sytuacja jest taka: rownie dobrze Lech moze dostac od kazdego 4 sztuki, ale moze tez wygrac bez problemu, forma przeciwnikow to wielka niewiadoma.
deportivo meczylo sie z jakims tam kims, a lech z austria nie wygral tak od razu tylko potrzebowal dogrywki i to baaardzooo emocjonujacej. co mowi tyle o poziomie sportowym lecha, ze gdyby trafili na kogos kto ma obroncow umiejacych wybic pilke na slepo z pola karnego to murawski w ogole nie oddalby strzalu
wszystkie 4 kluby sa lepsze od austrii wieden a z austria jak widac lekko nie bylo.
Znane są już ceny biletów na mecze Pucharu UEFA dla posiadaczy karnetów. Wejściówki na mecz z AS Nancy można kupić w cenie 75 (IV trybuna) i 60 złotych (pozostałe trybuny). Bilety na mecz z Deprotivo La Coruna będzie można natomiast kupić odpowiednio w cenach 95 i 80 zł. Ceny biletów dostępnych w sprzedaży otwartej zostaną podane w późniejszym terminie, jednak z pewnością wejściówki będą droższe niż te przygotowane dla osób posiadających karnety.
Hoho, pamiętasz Drwal jak rozmawialiśmy na temat cen biletów na mecze w fazie grupowej? Oboje mieliśmy nadzieję, że z nimi nie przesadzą, a trzeba będzie przygotować się na wydatek rzędu niecałych 100 zł na mecz z Nancy i pewnie ~120 zł na Depo Jak dla mnie to trochę za dużo - będę musiał wybierać
Pamietam
Przesadzasz, az tak nie dowala. Ostatnio na karnety byla znizka 10zl, a teraz mialaby byc 30?
Do tej pory zniżka na mecze Pucharu UEFA dla posiadaczy karnetów wynosiła 20%, stąd jeśli cena biletu w sprzedaży otwartej wynosiła 50 zł, osoby posiadające karnet płaciły za bilet 40 zł.
50 zł - 40 zł = 10 zł <- stąd Twoje wyliczenie
a teraz moje wyliczenie (dla IV trybuny):
95 zł : 0,8 = 118,75
Klub promuje ludzi, którzy nie odwiedzają stadionu tylko przy okazji Pucharu UEFA i to jest słuszne podejście.
a teraz moje wyliczenie (dla IV trybuny)
Jak ci troche na leb deszczu albo sniegu spadnie to nic ci sie nie stanie . Na IV trybunie ceny byly zawsze z kosmosu, nawet jakbys kupil karnet to za pojedynczy mecz ligowy wyszlaby ci spora sumka. Ale rozumiem twoje obliczenia i jesli sie trzymac zalozenia 20% upustu to ceny beda 75 i 100 zl. W takim ukladzie co do Nancy pomylilem sie na moja niekorzysc o 5 zl, a po Deportivo to i tak nie ma sensu stac w kolejce (chyba ze wprowadza sprzedaz przez internet, przyda mi sie moj refleks z Quake'a ), chyba ze faktycznie po bilet za 120 zl na IV.
@Luk - Klub promuje ludzi typu "Wakacje w miescie" albo niemajacych tak jak my 3-miesiecznego urlopu, taniej wyjdzie mi kupic na te mecze na ktore moge byc (mimo b. wysokich cen) niz caly karnet A karnet na 100% kupie gdy juz wybuduja nowa prosta i bede go wykupywal co runde do konca zycia w Poznaniu
a czy jest mozliwosc kupna kilku biletow na 1 karnet? ;p
Nie.
Osoba posiadająca karnet może kupić kilka biletów, ale tylko dla osób także posiadających.
http://www.sport.pl/pilka...uchar_UEFA.html
bardzo ciekawy sposob racjonowania biletow na mecze wyjazdowe w wykonaniu wiary lecha. a wszystko w trosce o porzadek, lad i doping.
Przeczytaj jeszcze wywiad prezesa Lecha co on on na to !
Poza tym nie wiem z czego robić afere ? to calkiem normalne a GW jak zwykle wkrecila sobie ze jest przedmurzem i jedynym obronca "normalnego" kibicowania !
Podsumowując z igły widły i każdy rzetelny i uczciwie patrzący na sprawe to zauwazy .
smieszne jest to, ze te sprzedaz koordynuje jakis burak, a Lech, jak chce byc wielkim klubem, to niech znajdzie lepsze miejsce na sprzedawanie biletow od jakze 'reprezentacyjnego' Tifo.
LOL, ja sie z toba zgadzam Data, ale bez tej ironii - tak, to jest bardzo wlasciwy sposob racjonowania biletow! Podaj mi z 3 powody dla ktorych sprzedaz otwarta bylaby lepsza. Ja po paru meczach w P.UEFA wiem, ze im wieksze sukcesy tym gorszy doping, na Austrie to tyle Januszy poschodzilo, ze boje sie o to co dzieje sie teraz w fazie pucharowej!
to nie bedzie argument, a na pewno nie taki, ktory Cie przekona.
ja po prostu nie grupuje kibicow na lepszych i gorszych z tego wzgledu jak dopinguja swoja druzyne na stadionie. Ty - i ludzie wiary lecha - tego nie pojmiecie bo zupelnie inaczej patrzycie na kibicowanie.
prawdziwym kibicem lecha nigdy nie bede. a na pewno za takiego nikt z rady medrcow mnie nie uzna.
Nie wiem czy to taki wielki problem... Na wyjazdowy mecz jest b. mało biletów przecież. Jakaś selekcja musi być. Lepiej, że taka, niż żeby miała jechać cała rodzina prezesa i jej liczni znajomi. Lech przynajmniej wtedy kibicuje zgraną ekipą i wszystkim w Europie szczęki opadają widząc te wspaniałe oprawy. A i piłkarzom lepiej się gra gdy doping jest fajny.
Jak ktoś chce popiknikować to może przyjść na mecz ligowy w Poznaniu.
Mówię to z pozycji absolutnego piknika który rozumie ludzi ze światka kibicowskiego Lecha.
smieszne jest to, ze te sprzedaz koordynuje jakis burak, a Lech, jak chce byc wielkim klubem, to niech znajdzie lepsze miejsce na sprzedawanie biletow od jakze 'reprezentacyjnego' Tifo.
Śmieszne jest to że wiekszosc z tych ludzi ktorzy to pragna jechac do Rotterdamu i skarża sie do GW ze biletu nie moga dostać zapragnelo jechac akurat na mecz w Rotterdamie !
Rozumiem dystrybucje biletow w ten sposob bo czemu na Feyeenord mialby jechac ktos kto nigdy nie byl na zadnym wyjezdzie ( tzn. nie wie jak sie zachowywac i godnie reprezentowac barwy Lecha Poznań) . Potem wychodza sytuacje ze pojedzie masa nieogarnietych kibicow i narobia syfu typu - Legia w Wilnie !
Jak ktos tak pragnie wspomagac Lecha na wyjazdach to dlaczego nie zacznie najpierw od wyjazdu do Gdynii na przyklad albo do Zabrza a potem moze wskoczyc na wyzszy szczebel jak wyjazd zagraniczny . Dla mnie normalna sprawa .
to nie bedzie argument, a na pewno nie taki, ktory Cie przekona.
ja po prostu nie grupuje kibicow na lepszych i gorszych z tego wzgledu jak dopinguja swoja druzyne na stadionie. Ty - i ludzie wiary lecha - tego nie pojmiecie bo zupelnie inaczej patrzycie na kibicowanie.
A z jakiego wzgledu ich grupujesz? Bo z jakiegos trzeba, biletow jest 4 razy mniej niz chetnych.
1) Pieniadze - dajemy bilety na Allegro i kto da wiecej ten jedzie? Ups, niezgodne z Kodeksem Wykroczen.
2) Czas - ten kto ma czas zeby stac 5h w kolejce dostaje bilet? Przerabialem to juz na Austrii, nie polecam.
3) Pozycja spoleczna - model Legijny, mnostwo celebrytow na trybunach dla lansu. Fajne? No i bilety dostaja znajomi prezesa.
4) Zangazowanie kibicowskie - nieparlamentarny jezyk organizatora, nie mozna siedziec na krzeselkach, nie mozna wziac szalika Polski i trabek, a nawet cylindra w barwach Lecha! Totalny dramat!
Jak widzisz nie ma dobrych rozwiazan... No dobra, zartowalem. 4) rozwiazanie jest idealne.
prawdziwym kibicem lecha nigdy nie bede. a na pewno za takiego nikt z rady medrcow mnie nie uzna.
No jak chodzisz w szaliku Unii Leszno to trudno zebys nim byl
Śmieszne jest to że wiekszosc z tych ludzi ktorzy to pragna jechac do Rotterdamu i skarża sie do GW ze biletu nie moga dostać zapragnelo jechac akurat na mecz w Rotterdamie !
Rozumiem dystrybucje biletow w ten sposob bo czemu na Feyeenord mialby jechac ktos kto nigdy nie byl na zadnym wyjezdzie ( tzn. nie wie jak sie zachowywac i godnie reprezentowac barwy Lecha Poznań) . Potem wychodza sytuacje ze pojedzie masa nieogarnietych kibicow i narobia syfu typu - Legia w Wilnie !
Jak ktos tak pragnie wspomagac Lecha na wyjazdach to dlaczego nie zacznie najpierw od wyjazdu do Gdynii na przyklad albo do Zabrza a potem moze wskoczyc na wyzszy szczebel jak wyjazd zagraniczny . Dla mnie normalna sprawa .
Chodzi mi o zachowanie tego kibica koordynujacego. Przeciw takiej dystrybucji biletow nic nie mam, jakos to musi byc poukladane.
Jakaś selekcja musi być. Lepiej, że taka, niż żeby miała jechać cała rodzina prezesa i jej liczni znajomi.
Ale dlaczego ma być selekcja? To może poślijmy tylko cheerleaderki i chóry poznańskie przebrane w barwy Lecha, jeśli chodzi nie o to, żeby grupa ludzi przede wszystkim obejrzała mecz na żywo, a o to, żeby ładnie wyglądała i ładnie śpiewała na trybunach.
Natomiast dystrybucja biletów przez stowarzyszenie kibiców niezależnie od tego czy jest selekcja czy nie, trąci zwyczajnie amatorką, a poza tym przywiązuje klub do kibiców chyba odrobinę za bardzo.
Dodatkowo obowiązkowa opłata na oprawę też wydaje mi się raczej kiepskim pomysłem.
P.S. Co do rozwiązań - zgłoszenia w necie i losowanie biletów, jeśli nie chcesz stania w kolejce.
Natomiast dystrybucja biletów przez stowarzyszenie kibiców niezależnie od tego czy jest selekcja czy nie, trąci zwyczajnie amatorką, a poza tym przywiązuje klub do kibiców chyba odrobinę za bardzo.
Tak to już zoorganizowane w wiekszości klubów.
1.Klub Feyenoord przekazuje ZOORGANIZOWANYM kibicom Lecha Poznań
3tys wejściówek.W jaki sposób będzie wyglądała owa ORGANIZACJA
ustala ORGANIZATOR wyjazdu i dystrybucji biletów,nie dziennikarze.
2.Dystrybucję tychże biletów prowadzi /nadzoruje sprzedaż/ Wiara
Lecha.Podkreśliłem ZOORGANIZOWANYM kibicom.
3.Istnieje możliwość zakupu biletów na ten mecz kibicom
NIEZOORGANIZOWANYM bezpośrednio na miejscu czyli w Rotterdamie.
Sposob z losowaniem w necie niezly . Tylko ze jak gra np. reprezentacja Polski bo kazdy Polak po peselu moze sie zglosic .
Natomiast tu chodzi o to żeby nie jechał ktoś mieszkający nacodzień w Biłgoraju ale obejrzał kilka razy w TV Lecha i chciałby bardzo pojechać ale nie ma pojecia nawet w 5% o kibicowaniu i meczach na wyjezdzie . A sposób z netem tego nie eliminuje.
Ale dlaczego ma być selekcja? Bo jest mniej miejsc niż chętnych.
Bo jest mniej miejsc niż chętnych.
No to trzeba losowac! Szkoda, ze ciebie Zkaj nie wylosowali np. na pedagogike czy historie. Tak samo jak w rekrutacji na prawo sa pewne kryteria, tak i w sprzedazy biletow na mecz sa pewne kryteria. Naprawde nie wiem co w tym zlego! Rozne kryteria wypunktowalem w poprzednim poscie i sam mozesz stwierdzic, ze 4) wcale nie jest najgorsze.
I co najbardziej mnie zastanawia to to, ze najwieksi piewcy spoleczenstwa obywatelskiego burza sie na to, ze bilety sa rozprowadzane oddolnie, przez kibicow dla kibicow, a nie przez klub.
I zeby nie bylo watpliwosci - ja bym pewno tego biletu nie dostal nawet gdybym bardzo chcial, a mimo to dostrzegam w tym sens.
Możesz sobie iść co najwyżej na Małysza, Kadrę albo Wisłę
Posta, którego z całą Polską zapoznała Wybiórcza czytałem już kilka dni temu i strasznie mnie rozbawił. Ja kibiców Lecha rozumiem i popieram ich organizacje i stosunki z klubem, które są można powiedzieć przyjacielskie. Wybiórcza mogłaby się zdecydować. Jak kibice Legii się kompromitują w Wilnie czy Wiedniu to jest źle i nawołuje ona by wziąć ich w końcu za mordę, a jak kibice Lecha sami siebie organizują, przeprowadzając selekcje, ustalając pewne zasady, utrzymując porządek i wysoki poziom kibicowania to też jest źle (patrz: zasady wyjazdowe).
Jeszcze rok temu niektórzy "wierni" kibice Lecha Poznań spytani komu kibicowaliby w meczu Lecha Poznań z Liverpoolem, odpowiadali ze kibicowaliby Liverpoolowi, a dzisiaj mają w statusie na gg opis: "Lech - mes que un club" ;P To dobrze przedstawia obraz współczesnego "kibica sukcesu". Czy naprawdę Lech potrzebuje takich jednorazowych kibiców na wyjazdach ?
Wybiórcza mogłaby się zdecydować
Moglaby sie tez zdecydowac czy jest patronem medialnym KKS Lech Poznan skoro robi tak nam kolo piora! Polecam wywiad z prezesem Lecha, pytania tak tendencyjne... W zeszlym roku jakby go pisali to 1. pytanie powinno brzmiec "Dlaczego w klubie z europejskimi aspiracjami nie ma murzyna?"...
rozumiem ze bycie patronem medialnym klubu obliguje to pisania o tym klubie tylko pozytywnie. jezeli tak, to owszem GW powinna sie zdecydowac czy byc patronem jakiegokolwiek klubu.
lech wydaje sie byc (napisalbym, ze jest, ale nie znam dokladnie sposobu zarzadzania klubem i roznego rodzaju kwestii organizacyjno-technicznych) klubem profesjonalnie zarzadzanym i prowadzonym. przekazanie dystrybucji biletow stowarzyszeniu kibicow to nic zlego - i nie twierdze ze musi tym zajmowac sie klub. o ile stowarzyszenie dziala poprawnie to dlaczego nie mialoby tego robic.
pytanie tylko czy dziala poprawnie. jezeli chodzi o weryfikacje kto pojechac moze a kto nie to wlasciwie moge sie przychylic do waszej opini, ze lepiej niech jada kibice naprawde wierni a nie kibice sukcesu. ale na mecze w poznaniu obowiazuje zasada kto pierwszy ten lepszy, wiec niby dlaczego nie moglaby obowiazywac przy zakupie biletow na mecze wyjazdowe. ale to kwestia tego jak zapatrujemy sie na kibicowanie. i wlasciwie nie ma tutaj idealnego rozwiazania w sytuacji gdy popyt przewyzsza podaz. zawsze ktos bedzie czul sie pokrzywdzony.
dziwniejsze wydaje mi sie doliczanie 30-40zl na oprawe. taka sprzedaz wiazana to cos niespotykanego raczej. jada najwierniejsi, prawdziwi kibice wiec musza zaplacic zeby trybuny ladnie wygladaly. jest to jakies uzasadnienie, ale jak dla mnie nie do konca normalne.
a te tendencyjne pytania. nie mam pojecia jak wyglada to na zachodzie, ale mysle ze profesjonalny klub z ligi europejskiej sam dba o rozprowadzanie biletow na mecze wyjazdowe. i przy okazji zajmuje sie weryfikacja czy dany osobnik nie ma jakiegos zakazu stadionowego itp. tak to przynajmniej powinno wygladac na europejskim poziomie. wiec pytanie jak dla mnie calkiem normalne. dziennikarze (nawet jezeli ich gazeta jest patronem medialnym klubu) nie maja obowiazku zadawania pytan latwych i przyjemnych. zazwyczaj robia zupelnie na odwrot.
Do ceny biletu na mecz z Feyenoordem Wiara Lecha dodaje obowiązkową dopłatę 30-40 zł na oprawę meczową.
- Za małą liczbę biletów nie odpowiada ani klub ani stowarzyszenie, ale UEFA, która ustala, że dla gości należy się 5 procent biletów. pytanie nie jest tendencyjne jak dla mnie. za to odpowiedz jest nie na temat.
zeby sie nie rozpisywac jeszcze bardziej.
lech nie musi sie martwic o kibicow bo ma ich wiecej niz moze pomiescic stadion. nawet po jego rozbudowie bedzie dosc czesto wypelniony po brzegi. wiec polityka wladz klubu jest calkiem zrozumiala. mamy odpowiednia liczbe wiernych kibicow. plus troche kibicow sukcesu. ogolnie motyla noga w dupe tym co im sie cos nie podoba. interes sie kreci i o to chodzi. a to czy to jest profesjonalne i naprawde ok to kwestia drugorzedna.
No cóż. Musimy ścigać zahut i dowiedzieć się jak tam wyglądają takie sprawy
Jest interes tych co chcą jechać i są wiernymi kibicami, jest interes tych co chcą jechać a wiernymi kibicami nie są, jest interes klubu i jest interes kibiców, którzy nie chcą jechać.
Obecny system rozprowadzania biletów służy interesowi wszystkich prócz kibiców sukcesu. Co do pierwszej grupy to wiadomo. Co do klubu to wg mnie obecnie klub ma po pierwsze gwarancje, że nie będzie żadnych dymów i awantur bo jest grupa osób, które po prostu trzymają wszystkich za mordę Tyle razy ile Lech wyjeżdzał na p.UEFA nic się nie wydarzyło, a np. we Wiedniu kibice Lecha byli dość mocno prowokowani, ale sprowokować się nie dali. Wystarczy porównać to do wyczynów kibiców Legii czy nawet Wisły. Po drugie klub ma gwarancje dobrego dopingu przez cały mecz i świetnej oprawy co także wpływa w jakimś tam stopniu na wynik, a w dużo większym na jakość widowiska. Po trzecie dbajac o wiernych kibiców klub ma gwarancje, ze w dużej mierze zostaną przy nim także jak zacznie grać piach no i przede wszystkim żyje z nimi w zgodzie co też jest opłacalne. Dla całej reszty kibiców zaletą tego rozwiązania jest to, że jest to dobre dla klubu, że w telewizorze będzie ich słychać i to, że nie będzie trzeba się wstydzić za drugie Wilno
eszcze rok temu niektórzy "wierni" kibice Lecha Poznań spytani komu kibicowaliby w meczu Lecha Poznań z Liverpoolem, odpowiadali ze kibicowaliby Liverpoolowi, a dzisiaj mają w statusie na gg opis: "Lech - mes que un club" ;P To dobrze przedstawia obraz współczesnego "kibica sukcesu". Czy naprawdę Lech potrzebuje takich jednorazowych kibiców na wyjazdach ?
Miło wiedzieć, że masz mnie na swojej liście gg skarbie, ale po co te aluzje, trza było wprost pisać. Zabrakło odwagi?
Powiedz mi proszę na ilu meczach Lecha byłeś ?
Ja powiem tylko, że pierwszy raz na Lechu byłam będąc kilkuletnim dzieckiem i mimo, że często krytykuję Lecha, to go wspieram i mu kibicuję, nie zależnie czy wygrywa czy przegrywa czy remisuje- ot jak teraz w fazie grupowej pucharu uefa. I na meczu z Deportivo w dopingu dałam z siebie wszystko, tak samo jak na Liverpoolu.
Powiedz mi proszę na ilu meczach Lecha byłeś ?
lol, będzie licytacja?
ckdezerterka napisał/a:
Powiedz mi proszę na ilu meczach Lecha byłeś ?
lol, będzie licytacja?
Ja już na pięciu!
Z czego trzech z Pogonią
P.S. A mogę wliczyć jeszcze dwa z Amicą we Wronkach?
lech
kolejny raz , chyba rozmyślnie piszesz z malej litery . Za pierwszym razem stwierdzilem ze mogles sie pomylic ale za kolejnym razem musze zwrocic Ci uwage .
Cytat:
lech
kolejny raz , chyba rozmyślnie piszesz z malej litery . Za pierwszym razem stwierdzilem ze mogles sie pomylic ale za kolejnym razem musze zwrocic Ci uwage .
O w cara... A Drwal napisał Murzyn z małej litery, a przecież, podobnie jak Arab, Słowianin czy Indian to się piszę wielką...
A Richtie napisał zahut (to akurat całkiem zabawne )
Nie przesadzajmy - tak jak nicki, czy nazwy innych klubów nie wszyscy piszą je wielką literą w necie. Ale trudno to nazwać specjalną prowokacją, bo zdarza się to nagminnie i w wielu przypadkach. Niewątpliwie powinni pisać, ale nie ma co z tego powodu afery robić.
Gdyby pismaki z GW nie zrobiły afery o nic , nikt by nawet nie wszczynał dyskusji odnośnie tej selekcji, która jest niezbędna. Dlaczego? Kto był na wyjeździe z Kolejorzem ten wie. Nagonka na społeczność kibiców Lecha trwa...z reszta KMWTW.
@Tifosi
o tyle rozmyslnie uzylem malej litery, ze ja tak po prostu na forum pisze. wielkich liter uzywam tylko przy nicka/imionach lub przy zaimku osobowym "ty". o moim klubie - unii leszno - tez pisze z malych liter. to nie brak szacunku - o ktory pewnie mnie podejrzewasz - ale po prostu przyzwyczajenie, nawyk - pewnie zle przezywczajenie, ale chyba ciezko bedzie mi sie poprawic.
a co do meritum dyskusji. fajnie ze odpowiedzialo tyle osob
nadal nie jestem przekonany czy taki sposob reglamentowania jest najlepszy i co wazniejsze czy jest w ogole dobry. ale chyba troche mnie przekonaliscie, ze nie jest to zlo wcielone
Niektórzy ludzie chcą się ze mną licytować. Ja wiem tylko, że czy Lech by grałby z Izolatorem Boguchwała, czy z Huraganem Pabiedziska czy nawet z Liverpoolem, Barcą czy czymkolwiek innym - stałbym za Lechem bo wypaczeniem wydaje mi się przekładanie drużyny zahotniej nad lokalną.
Trudno sie z toba nie zgodzic richtie.
Tak poza tym musze przyznac dacie, ze jego koncepcja dotyczaca obowiazkowej oplaty na oprawe jest naprawde niezla i chyba poprawna. Wydaje sie ze takie dzialanie rzeczywiscie wypelnia przeslanki przedstawione w art. 9 ust. 2 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentow, ergo zostala naruszona ustawa. :]
mozna sie nawet zastanawiac czy nie jest to nabywanie biletow w celu sprzedazy powyzej ich nominalnej ceny w celu osiagniecia zysku co jest wykroczniem zgodnie z art. 133 kw
i tak jak pisze Pretor. jest to niezgodne z ustawa o ochronie konkurencji i konsumentow.
a abstrahujac od prawa - jest to po prostu nienormalne!
A mnie rozwaliło w 4) że nie można jechać w cylindrze w barwach Lecha... A dlaczego? Opłata na oprawę:D Lmao - jak mnie było stać na mecze to się rzucało właśnie do takiego cylindra który to teraz cylinder dostał bana...
A sport nie jest tylko dla tych co drą ryja ale też dla Januszów, którzy nie mają czasu na organizowanie opraw i uczenie się piosenek bo tereferować żeby utrzymać swoje dzieci...
Oczywiście ze nie zaprzeczę że serce rośnie jak 30k gardeł śpiewa ale jakoś jak chodziłem na Dolcan Ząbki to było nas na trybunach 2k. To może moje wyjście na Tłoki Gorzyce (nie na 75 lecie ofkorz bo wtedy to był janusz na januszu) czy inne zagłębie sosnowiec czy garbarnie jaworzno jest warte 1000 x tyle co wyjscie całej tej wiary Lecha na Legie... Wierni Kibice jak motyla noga.
Chcialem zauważyć że jak byłem na meczu z Dolcanem było -8 celsjuszy:D
w celu osiagniecia zysku
To na cele statutowe idzie a nie na zysk do podzialu
No panowie - Wy chyba nie dostrzegacie, że ta selekcja nie jest robiona w żaden profesjonalny sposób, tylko bilety dostają krewni i znajomi królika, który na tych biletach trzyma łapę. I to on wg swojego widzimisię wymyśla kryteria, zarządza dodatkowe opłaty i decyduje kto może być "prawdziwym kibicem Lecha"... Pole do manipulacji i malwersacji jest tak ogromne, że profesjonalny klub nigdy na coś takiego nie powinien sobie pozwalać, nawet jeśli całkowicie tym osobom ufa.
Oj wątpię. Wczoraj rano przeczytałem ze dwie strony tematu o tym tekście na forum wiary lecha i wypowiadał się jakiś "kumaty", że dobry znajomy poprosił go by załatwił mu po znajomości kilka biletów bo chce sobie pojechać z paczką do Holandii, poimprezować itd, a przy okazji pójść na mecz. Odpowiedź mogła być tylko jedna. I t jest absolutnie powszechny wśród nich punkt widzenia na tą sprawę.
Czytając to i owo oraz osobiście znając kilka osób z tego środowiska, wydaje mi się, że to naprawdę goście którym zależy, mają swój honor, a selekcja ma uczciwy charakter. Ten kto był w ciągu ostatniego roku na jakimś wyjeździe, spokojnie bilet dostanie. I wydaje mi się, że to jest całkiem ok kryterium.
Gdzieś mi przemknęło, że w drodze do Moskwy oddelegowana grupa zatrzymała się bodajże na cmentarzu w Katyniu, składając kwiaty i wpisując się do księgi pamiątkowej. Bardzo pozytywna akcja. Żadnych awantur też na zagranicznych wojażach nigdy nie ma. Ja tam się cieszę, że klub i miasto reprezentują tacy ludzie - dobierani w taki sposób, a nie jakaś przypadkowa chołota kompromitująca cały kraj w Wilnie czy Wiedniu tudzieć tłumy bialo-czerwonych polonusów, którzy nagle zaczęli kibicować Wiśle gdy ta grała np. z Tottenhamem.
Kibice wyjazdowi są tak naprawdę w pewnym sensie ambasadorami swojego miasta i podobnie jak drużyna mogą być elementem jego promocji. Warszawa na tej płaszczyźnie raczej dobrej opinii mieć nie może - a już na pewno w takim Wilnie czy Wiedniu, a zdyscyplinowanie, porządek, organizacja i oprawy kibicow Lecha muszą robić wrażenie i na pewno robią. I mnie to cieszy.
Dobra wszystko pieknie ladnie, ale moze byscie rozwineli watek naruszenia prawa:] Moze ktos ma odmienne zdanie w kwestii naruszenia ustawy
BTW wykroczenie nie moze byc, bo bilety nie sa nabywane w tym wypadku w celu sprzedazy z zyskiem. oni je oficjalnie i legalnie dystrybuuja
Ja mam odmienne. Wg mnie dodatkowa suma przeznaczona na oprawę jak najbardziej ma rzeczowy tudzież zwyczajowy związek z przedmiotem umowy. Przecież nikt nikomu nie każe kupować w komplecie z biletem na mecz silnika okrętowego czy worka ziemniaków.
Czy jest to zwyczaj powszechnie praktykowany? Czy nie przypomina on sytuacji, ze kupujesz przedmiot ale jednoczesnie sprzedawca kaze ci kupic do niego u siebie baterie, bo inaczej go nie dostaniesz?
Oj wątpię. Wczoraj rano przeczytałem ze dwie strony tematu o tym tekście na forum wiary lecha i wypowiadał się jakiś "kumaty", że dobry znajomy poprosił go by załatwił mu po znajomości kilka biletów bo chce sobie pojechać z paczką do Holandii, poimprezować itd, a przy okazji pójść na mecz. Odpowiedź mogła być tylko jedna. I t jest absolutnie powszechny wśród nich punkt widzenia na tą sprawę.
Haha. Nie no, to uspokoiłeś mnie... Powtarzam jeszcze raz ostatnie zdanie - Pole do manipulacji i malwersacji jest tak ogromne, że profesjonalny klub nigdy na coś takiego nie powinien sobie pozwalać, nawet jeśli całkowicie tym osobom ufa.
W żaden sposób fakt, że Ty znasz i ufasz tym kolesiom nie umniejsza sytuacji w której istnieje pole do nadużyć. Nie wspominając już o jakości takiego zapewnienia, że to "honorowi" kolesie. BO z całym szacunkiem - wszyscy oni się znają, są więc z automatu krewnymi i znajomymi królika, którzy jak widać niechętnie do siebie dopuszczają nowych, bo przecież sami chcą jeździć na te mecze. Zrobili sobie monopol, który umożliwia im zawsze otrzymanie bilety. Piękna sprawa. A Was to nie bulwersuje. Jeszcze zabawniejsze.
CK - Ty to masz szczęście, że w Liverpoolu czegoś takiego nie wymyślili. Nigdy byś nie dostała biletu - za rzadko chodzisz na ich mecze, a to oznacza, że zapewne nie kibicujesz im wystarczająco.
P.S. I jeszcze drobna przypowieść dla tych oburzających się podczepianiem pod sukces Lecha czy faktem, że ludzie dopiero teraz zaczynają mu kibicować.
Masz rację Zkaj.
Powinni dać te bilety do wolnej sprzedaży tak jak miało to miejsce z biletami do Wilna na Legię.
Ew. powinni sprzedać bilety Polakom z Holandii żeby sektor zapełniły podpite polonusy w białoczerwonych barwach. W końcu Małysz się już powoli kończy. Pokażmy Holendrom, ze mamy tak mało sukcesów piłkarskich, że gdy jeden zespół ma szanse coś ugrać w p.uefa, to zwala się na jego mecz pół Polski w białoczerwonych hełmach wikingów, buahahah. Podczas gdy kibice gospodarzy prawdopodobnie wypełnią może pół trybun. Wyjdzie na to, ze cała Polska podnieca się czymś co nawet kibice Rotterdamu mają już w poważaniu. Bez jaj.
Królik może i rządzi i rozdaje bilety znajomym i znajomym znajomych, ale nic nie stało na przeszkodzie by wybrac się na jakiś wyjazd Lecha albo dwa po to by takim znajomym się stać. Tylko kto wtedy wierzył w to, że Lech będzie grał w rotterdamie o awans ?
A klub ma nieprofesjonalne podejście, ale skoro na wyjazdach nie ma awantur, przystanki i autobusy nie są podczas meczów dewastowane, a na stadionie jest dobra frekwencja i atmosfera tzn. że to nieprofesjonalne podejście jest dobre.
Zkaj powoluje sie na Pismo Swiete! Koniec swiata! Az przyjemnie mi sie bedzie z toba dzielic oplatkiem
Powtarzam jeszcze raz ostatnie zdanie - Pole do manipulacji i malwersacji jest tak ogromne, że profesjonalny klub nigdy na coś takiego nie powinien sobie pozwalać, nawet jeśli całkowicie tym osobom ufa.
Powiedzmy, ze jest tu duze pole do malwersacji, tak jak zawsze w spoleczenstwie obywatelskim (wiekszosc liberalnych prof. sie z toba nie zgodzi ale niech ci bedzie). Powiedzmy, ze gdy o wszystkim decyduja prezesi i klub pole do malwersacji jest mniejsze. Ale ja ci na to powiem, ze za czasow WKP to pole bylo wykorzystywane do granic mozliwosci, machlojek z biletami bylo znacznie wiecej niz dzis. Ja wole model w ktorym duzo swobody pozostawia sie nieprofesjonalistom, ale oddanym swojemu klubowi.
Ja wole model w ktorym duzo swobody pozostawia sie nieprofesjonalistom, ale oddanym swojemu klubowi.
Oni nie są oddani klubowi - oni są oddani sobie. To grupa, która wierzy, że są jedynymi wiernymi Lecha i nikt nie kocha klubu tak jak oni. Nie dopuszczają myśli, że jak ktoś nei ma zameldowania Poznańskiego, nei kibicuje temu klubowi od dziecka, czy nie ma karnetów z ostatnich paru sezonów, czy nie śpiewa lub skacze tak samo wysoko jak oni, to też temu klubowi może kibicować równie mocno. Dla nich taki kibic jest gorszy. A jesli jest gorszy to lepiej zachować bilety dla siebie, bo my się znamy, lubimy i jesteśmy najlepszymi kibicami. Myślisz, że to dobry sposób na przysparzanie klubowi nowych kibiców i nowych fanów zakochanych w nim po uszy? Bo chyba jednak tego chciałby każdy poważny i dążący do wielkości klub. A nie tych "tereferować".
Myślisz, że to dobry sposób na przysparzanie klubowi nowych kibiców i nowych fanów zakochanych w nim po uszy? Bo chyba jednak tego chciałby każdy poważny i dążący do wielkości klub.
Poczytaj temat na forum Wiary Lecha wlasnie o tym jak zapelnic nowy 44-tysiecznik. Faktycznie sa tacy, ktorzy pisza "Lepiej zeby bylo nas tylko 5 000, ale zeby wszyscy spiewali na pelnej qrwie" ale zdecydowana wiekszosc ma poglady wywazone.
Szkoda, że wszyscy zapominacie, że dzięki tej selekcji i dbaniu o jakość ekipy wyjazdowej, Lech jest w ścisłej czołówce pod względem kibicowskim w Europie.
GW jest daimos w tym punkcie a najbardzije stec.
dla nich najlepiej by bylo jakby grali na pustych stadionach felieton dzisiejszy pismaka co sie zwie sarzało to skandal
nie mowie o tym jak sie tereferować na stadionach, ale nie nalezy utozsamiac wyjazdow lech np z odsiecza wilenska legii, gw calkowicie stronnicza, nigdy nie pisza nic dobrego o kibicach.
ale juz np na malyszu- fantastyczna atmosfera paranoja
http://www.sport.pl/pilka...dza_kibice.html
http://www.sport.pl/pilka...ias=2&startsz=x
Wybiórcza osiąga szczyty absurdu.
Potencjali rywale to zwyciezcy grup czyli:
na pewno ktos z: volsburg, hsv, st etiene, udine stadart liege, i man ity/ twente, galatasray/ metalist charkow, wiec nie jest zle trafia na taki standart albo st etiene i do pojechania
[ Dodano: 2008-12-17, 23:29 ]
Ja bym chciał Liege albo Etienne bo są njsłabsze albo kogoś z dwójki niemieckiej: HSV albo Wolfsburg. Zdecydowane nie mówię Galatasaray, Sevilli i Manchesterowi.
Ogólnie te drużyny na papierze nie oszałamiają jak Milan czy Barcelona, więc może...:D
Najlepszy byłby chyba Wolfsburg dlatego, że po pierwsze:
a) Lech zgarnąłby najwięcej kasy za transmisje jako, że Niemcy najwięcej płacą (przynajmniej tam Smuda mówił ;P )
b) Blisko jest więc wielu kibiców by pojechało (oczywiście starannie wyselekcjonowanych )
c) Byłby to zespół do przejścia.
ad a> nie przesadzajmy, przy hsv zaplaciliby wiecej pewnie
ad b> ale maja maly stadion, wiec za duzo biletow lech nie dostanie
ad c> jak kazdy, oni moga ograc hsv a dostac w dupe z twente
) Lech zgarnąłby najwięcej kasy za transmisje jako, że Niemcy najwięcej płacą (przynajmniej tam Smuda mówił ;P )
najwięcej za transmisje zarobiłby Lech za mecz z Man City
albo z Milanem ;p
albo z Milanem ;p
ale na Milan w 1/16 nie trafimy
a nie lepiej myslec kogo moznaby przejsc najlatwiej? wtedy bylyby dwie transmisje. oczywiscie jest szansa, ze za jeden mecz z milanem mozna dostac wiecej kasy niz za dwa z klubami slabymi i mnie popularnymi, ale to chyba raczej malo prawdopodobne.
a! i najmniej istotne - fajnie byloby ogladac lecha jak najdluzej w p.uefa. ale to detal.
no wiadomo,że najlepiej,żeby Lech grał jak najdłużej, ale w końcu trafi na jakiegoś giganta, więc niech już lepiej trafi na takiego, na którym da się zarobić na transmisji:D
akurat z transmisjami Ritchie ma racje - marketingowo zawsze najkorzystniej wylosowac niemcow
marketingowo zawsze najkorzystniej wylosowac niemcow
no nie wiem, jak przed fazą grupową UEFA czytałam, że najwięcej za transmisje dostanie się za drużynę angielską, hiszpańską i włoską.
a Smuda i zarząd Lecha już z 10 razy powtarzali, że chcieliby Niemców bo Niemcy najwięcej płacą. Koniec końców jest to dość logiczne skoro Niemców jest przeszło 80 mln - czyli najwięcej w Europie Po Rosji. I kilka cytatów pt. zgadnijcie kto to powiedział ;P
Grupa do przejścia - można powalczyć, ale szkoda, że nie trafił nam się żaden zespól pokroju Milanu czy Valencii, tak żeby zagrać z nimi u nas, no i większe wpływy z tego by były. Ale nie ma co narzekać, nie jest źle.
Ja wierzę w Lecha ale nie aż tak. Jedno zwycięstwo u siebie i remis to będzie sukces:)
Z Deportivo i Nancy gramy u siebie, z kolei z CSK Moskwa i Fayenoordem na wyjazdach. Deportivo i Nancy są do ogrania, z CSK można powalczyć, w Rotterdamie remis będzie sukcesem.
Deportivo nie jest do ogrania. Spójrzmy realnie i nie dmuchajmy balonika bo będzie jak na euro... Spójrzmy gdzie jesteśmy, gdzie jest nasza liga i piłkarze... Z Nancy przy dobrych wiatrach wygramy a z Feyenordem remis. Z CSK i Deportivo nie widzę większych szans (chyba że CSK zagra jak FK to mamy 3 pkt).
dla ostudzenia entuzjazmu podam "wycenę" (w euro) drużyn z naszej grupy w pucharze UEFA, za transfermarkt.de :
85mln - CSKA, 71mln - Feyenoord, 68mln - Deportivo La Coruna, 62mln - Nancy, 14mln - Lech
wiadomo zaraz ktoś powie, że pieniądze nie grają, ale dysproporcja jest kurde no astronomiczna.
dla mnie wariant realny to:
remis z Nancy, porażka z CSKA, porażka z Deportivo, niewiadoma z Feyenoordem (bo są w kryzysie, a poza tym to ostatnia kolejka i jeżeli dadzą ciała w poprzednich meczach, to mogą sobie odpuścić)
z każdym wynikiem "ponad" to co napisałem powyżej będę bardzo zaskoczony i co za tym idzie niezmiernie uszczęśliwiony, o!
To ode mnie powieje pesymizmem - podejrzewam, że Lech zdobędzie jeden punkt - z Nancy albo Depo, reszta to niestety porażki. Obym się mylił, bo też pewnie będę stał po bilety. Dziwi mnie trochę twierdzenie, że Depo do ogrania, w tym sezonie zdążyli już w końcu Real powieźć u siebie. Niby na wyjeździe grają cienko, ale bez przesady... 10 miejsce w Primera Division nie swiadczy o jakims wielkim kryzysie tej druzyny, co pozwalaloby myslec o zwyciestwie nad nimi.
wstrzymalbym sie z prognozami. Imo sytuacja jest taka: rownie dobrze Lech moze dostac od kazdego 4 sztuki, ale moze tez wygrac bez problemu, forma przeciwnikow to wielka niewiadoma.
większość Zkaj - szczególnie z dmuchanym balonem, wstrzymaniem się z prognozami etc, wariant z wycenami jesus saves;p
[ Dodano: 2008-12-18, 19:05 ]
ostatnie to ja!
wyliczanka to chyba to człowiek o żeńsko brzmiącym nicku (swoją drogą zawsze mnie to intrygowało ).
Ogólnie 1 miejsce ze smutkiem muszę przyznać ck. Wyróżnienie dla Sulda. A Zkaja i Asfalta niestety muszę zbesztać za niemające nic wspólego z rzeczywistością prognozy i ogólny brak wiary
Prognozowałem 4 pkt i niewiele sie pomyliłem jednak totalnie nie trafiłem z kim je zdobędziemy. Ale fakt jak to teraz czytam to jakoś tak glupio...
Najważniejsze że jesteśmy dalej, cieszę się jak cholera i teraz już się nie wypowiadam:D (A dziś Sevilla dała ciała:D)
Moje "Deportivo nie jest do ogrania" mi wybaczcie, nie wiem co pisałem:D Ale fajne zestawienie, mam nadzieję że w Lutym też się będziemy śmiać z naszej małej wiary:D
większość Zkaj - szczególnie z dmuchanym balonem, wstrzymaniem się z prognozami etc, wariant z wycenami jesus saves;p
Nieprawda, z dmuchaniem balona nie jest moje. Ja tylko raz się odezwałem - z tym, że dostaniemy 1 pkt. Więc żadna większość Uważam, że mój brak wiary miał podstawy, ale całe szczęście, że się nie sprawdził.
Ja typowalem 2 zwyciestwa i remis, i w sumie tak byc powinno bo z Depor byla gigantyczna przewaga. Ale dzieki 5 punktom trafimy na latwiejszego przeciwnika, wiec super
Paris Saint Germain - VfL Wolfsburg
FC Kopenhaga - Manchester City
NEC Nijmegen - Hamburger SV
Sampdoria Genua - Metalist Charków
SC Braga - Standard Liege
Aston Villa Birmingham - CSKA Moskwa
Lech Poznań - Udinese Calcio
Olympiakos Pireus - AS Saint-Etienne
ACF Fiorentina - Ajax Amsterdam
Aalborg BK - Deportivo La Coruna
Werder Brema - AC Milan
Girondins Bordeaux - Galatasaray Stambuł
Dynamo Kijów - Valencia CF
Zenit St Petersburg - VfB Stuttgart
Olympique Marsylia - Twente Enschede
Szachtar Donieck - Tottenham Hotspur
http://www.sport.pl/pilka...iare_Lecha.html
tytul artykulu pewnie celowo kontrowersyjny.
ale skoro ze sprzedaza biletow wszystko bylo tak bdb - jak to probowali co niektorzy udowodnic - to skad nagle ta zmiana polityki klubu?
Spokojnie, klub chce wypromowac Lech Travel przed wakacjami
Inicjatywa wyszła od WL a nie od klubu. Poza tym zasady sprzedaży pozostają niezmienne i w dalszym ciągu przypadkowe osoby biletu niedostaną,więcniewiem po co ten rumor "wybiórczej". A juz kompletnym nieporozumieniem jest to, że wkłada ludziom w usta słowa, których nie wypowiedzieli.
Pozatym pieniądze muszą być zbierane w złotówkach, a Włochom trzeba zapłacić w ojro. Ciężko przewidzieć wahania kursowe, który mogą spowodować straty finansowe WL, a tak klub niejako przejmuje to ryzyko i tak naprawdę to jest jedyna zmiana. I nie widzę sensu doszukiwania się w tym "drugiego dna".
niestety niektórzy biorą wypociny wybiórczej na poważnie
Mdata - żeby czytać ten portal trzeba mieć w głowie wbudowany filtr, który pozwala oddzielić fikcje od rzeczywistości Właściwie to przy każdej lekturze trzeba wykazać pewną dozę sceptycyzmu, choć w przypadku GW trzeba się mieć szczególnie na baczności
jutro (a wlasciwie juz dzisiaj) lech gra z udinese? w poznaniu? a tutaj taka cisza? rozumiem ze Drwal sie nie udziela - nie ma godnych kompanow do rozmow - ale reszta tez nic?
Reszta oszczędza internet, żeby móc obejrzeć ten mecz w necie
rozumiem ze Drwal sie nie udziela - nie ma godnych kompanow do rozmow
Udinese to bardzo podobna druzyna do CSKA, tez 3 gwiazdy, za ktore juz dzisiaj pol Europy gotowe jest wydac kilkanascie mln euro za kazda. Jaki wynik uzyskal Lech w Moskwie? 2:1 dla CSKA. Oznacza to, ze jesli rowniez z Udinese, druzyna na podobnym poziomie sportowym jestesmy w stanie osiagnac taki wynik na wyjezdzie, a jestesmy, to wystarczy wiara w skromne 1:0 dzisiaj dla Lecha.
Wlosi boja sie naszych skrzydel - niestety bedziemy grac dzisiaj bez nich. Peszko po glupiej kartce w meczu z Feyenoordem musi niestety pauzowac. Za niego wejdzie Lewandowski, ktory zaskakujaco dla Smudy jest nr 2, po Rengifo co widac po zimowych sparingach. Zwiekszy to nasza sile ognia, choc raczej spowoduje, ze mecz bedzie mniej zywy, Lewy to nie styl Peszko, ktory zawsze probuje wejsc do bramki... Jesli jeszcze uda sie mu wmowic, ze to jest debiut w pucharowej fazie P.UEFA mozemy byc spokojni o 1 bramke od Roberta
Nie mozemy jednak liczyc na taka gwiazdke z nieba jak w fazie grupowej w postaci Feyenoordu bez 8 podstawowych pilkarzy i w totalnej rozsypce, bez formy. Udinese wyszlo juz z kryzysu, a akcja po ktorej padla bramka w ostatnim meczu ze Siena moze byc bez problemu przeniesiona na murawe stadionu przy ul. Bulgarskiej i prysnie sen o wystarczajacym skromnym zwyciestwie... Przy takiej asyscie na pewno pogubi sie Bosacki czy jeszcze bardziej drewniany Tanevski.
Lech kupil 3 nowych pilkarzy ale nie bedzie mial z nich zadnego pozytku w tym meczu. Po analizie sparingow wychodzi mi, ze pierwsza 11 bedzie wygladac nastepujaco:
31. Ivan Turina - 22. Grzegorz Wojtkowiak, 19. Bartosz Bosacki, 5. Manuel Santos Arboleda Sánchez, 3. Ivan Đurđević - 8. Robert Lewandowski, 21. Dimitrije Injać, 16. Rafał Murawski, 14. Semir Štilić, 7. Jakub Wilk - 11. Hernán Rengifo Trigoso.
Gdyby nie wykluczenie Peszki, gralibysmy w skladzie identycznym co z AS Nancy. Cieszy (?) powrot do skladu Bosackiego. Znak zapytania wynika z tego, ze mam nadzieje, iz wynika to ze zwyzki formy Bartka a nie z przespanego obozu przygotowawczego Zlatko Tanevskiego, ktory jeszcze np. z Werderem mial pierwszy plac...
Reasumujac - fajnie, ze nikogo nie sprzedalismy. To rzecz chyba niebywala w historii polskiego futbolu. Pozwala to zlamac klatwe zimy, ktora sami na nas majstrowaniem przy skladzie zrzucalismy
Sorry Drwal, ale pier.dolisz takie głupoty, że musiałem skomentować Twojego posta!
AVE KOLEJORZ! AVE LECH ! LECH DUMA POLSKI I WIELKOPOLSKI!
pier.dolisz takie głupoty
No faktycznie, masz racje. Tam mial byc Injac a nie Bandrowski. O sparingach mowilem w kontekscie tego co widzialem w relacjach pomeczowych na 90minut. Peszko gra tylko na jednej flance, prawej. Robert faktycznie dzisiaj nie strzelil bo i ten debiut byl naciagany (nie wiem dlaczego akurat doczepiles sie meczu z Walia, w debiucie z San Marino strzelil). A co do nabytkow - nie przebily sie bo sa slabe, jakby sciagneli lepsze to by sie przebily.
A tak w ogole to nigdzie nie napisalem ze to co szrajbnalem mialo byc odkrywcze, wiec ciesze sie ze ty wiesz 300% tego co tam bylo napisane. Jakby bylo inaczej, to zaczalbym sie o ciebie niepokoic
W rewanzu musi byc 1:0 dla Lecha bo przy 0:2 typowalem 3:2... szkoda, ze uda sie to utrafic dopiero w dwumeczu
graliby 100 min to by wygrli
ano. Przyglądając sie statystykom, nie pierwszy raz można odnieść wrażenie że statystyki i gra nie znalazły odbicia w wyniku, a szkoda.
Lech Udinese
20 strzały 7
10 celne 5
2 słupki i poprzeczki 0
9 rzuty rożne 3
7 faule 18
3 spalone 4
Tak patrząc tylko na to, powiedziałbym że zakończyło się co najmniej jednobramkowym zwycięstwem Lecha
Nie lubię Włochów. W nocy czytałem relację i piłkarze lecha mówili że Udinese grali bardzo chamsko i prowokacyjnie. Widać, ze takie zagrania jak np. tekst Materazziego w kierunku Zidana (w celu prowokacji ) mają we krwi Może polska myśl szkoleniowa powinna wprowadzić to do swojego programu Trenerzy instruowali by piłkarzy jak sprowokować przeciwnika do rękoczynów żeby sędzia nie zobaczył
Nie wiem Richtie skąd wziąłeś te statystyki?!
Skądś tam wziąłem podczas poszukiwania powtórek bramek, kopiując je zwyczajnie. Trudno mi oceniać ich wiarygodność. A tak swoją drogą to nie wiem skąd u Ciebie wniosek, że nie oglądałem meczu. Bynajmniej z posta to nie wynika, ale nie każdy musi umieć czytać ze zrozumieniem.
Trzekol od kiedy zrobil sobie zdjecie ze Smuda zaczal sie wozic
A tak swoją drogą to nie wiem skąd u Ciebie wniosek, że nie oglądałem meczu. Bynajmniej z posta to nie wynika, ale nie każdy musi umieć czytać ze zrozumieniem.
Stąd:
Każdy kto oglądał mecz na żywo w TV nie musiał czytać relacji, żeby wiedzieć, że piłkarze z Udine zachowywali się prowokacyjnie i chamsko wobec piłkarzy Kolejorza.
Nie wiem czy źle już u mnie z czytaniem ze zrozumieniem, ale wyraźnie napisałeś, że "czytałeś relację", a nie "oglądałeś relację".
To jak w końcu było Richtie? Oglądałeś mecz na żywo czy tylko powtórki w internecie?
A od kiedy jedno wyklucza drugie ? "Czytałem relację i piłkarze lecha. . .". Obejmując cały kontekst można wywnioskować że czytałem relację która składała się min, z pomeczowych wypowiedzi piłkarzy i trenerów, a zatem było to coś czego w transmisji telewizyjnej nie było tudzież występowało w minimalnym stopniu (może w przerwie były jakieś miniwywiady ale nie oglądałem ich). Następnie odniosłem się do epizodu z Zidanem co wskazywało na to, ze chdozi mi min. o werbalne prowokacje których obserwator nie jest w stanie wychwycić. Z tego co czytałem to piłkarze skarżyli się także min. na prowokacyjne podszczypywania i inne działania trudne do wykrycia przez sędziego, a zatem także przez obserwatora oglądającego mecz w telewizji. Niektóre rzeczy widać w tv (faule, przepychanki, gesty, fakt że piłkarze krzyczą na siebie w sytuacjach spornych), ale wielu rzeczy w tv wychwycić nie można, a że dowiedziałem się o nich z relacji piłkarzy, napisałem że "czytałem relację". Gdybym napisał "oglądałem mecz i te wszystkie chamskie odzywki piłkarzy udinese oraz subtelne podszczypywania byly naprawdę żenujące" to byłoby to dośc karkołomne bo były to działania nie do wychwycenia w transmisji tv.
były to działania nie do wychwycenia w transmisji tv
Oj byly do wychwycenia przy pomocy Bartka Bosackiego, ktory o wszystkim tym mowil tuz po zakonczeniu I polowy, ale ty tego nie slyszales... Pewno stad taka reakcja Trzekola bo sama uwazna obserwacja calosci transmisji wystarczala do dostatecznego wyjasnienia kwestii podszczypywan.
I tez uwazam, ze jesli ktos nie ogladal meczu jest gorszym gatunkiem czlowieka, o!
cieszymy sie wszyscy ze ty jestes übermenschem
szkoda ze polscy pilkarze nie sa
szkoda ze polscy pilkarze nie sa
Tez mi przeszlo to przez mysl przy 0:2, ze moze nawet dobrze jak troche oberwa... Zrozumieja, ze nie maja jakiejs super druzyny tylko sa o klase gorsi od wloskiego sredniaka... A obecna wielkosc Lecha wynika z mizerii polskiej ligi... Na szczescie to wszystko bylo tylko chwilowa deprecha i wiara w Lecha do konca znow znalazla odzwierciedlenie w rzeczywistosci
to nadal nie jest sukces polskiego futbolu
grala najlepsza (wnioskuje po ukladzie tabeli) polska druzyna z 12. druzyna serie a.
padl remis i to u siebie. oczywiscie lech nadal moze awansowac. ale wlasnie dlatego ze udinese to wloski sredniak.
to nadal nie jest sukces polskiego futbolu
grala najlepsza (wnioskuje po ukladzie tabeli) polska druzyna z 12. druzyna serie a.
padl remis i to u siebie. oczywiscie lech nadal moze awansowac. ale wlasnie dlatego ze udinese to wloski sredniak.
Data weź daj sobie spokój bo jak Cię ostatnio czytam to mi się żygać chce;)
Tak wiemy. Drwal jest nieomylny, w Lechu rządzą chuligani, wyborcza ma rację, każdy ma równe prawo kupić bilet na mecz Lecha - nawet jeśli mieszka na kamczatce, Lech strzelil bramkę ze spalonego, a polska liga jest do dupy
A tak w ogóle to brawo ! Wlaśnie odkryłeś, że czołówka polskiej ligi to w najlepszym wypadku poziom drugiej połowy tabeli czołowych lig europejskich. Respekt.
12 miejsce w serie a nie odzwierciedla ich umiejetnosci, zasluguja na 6-7
a rzygac pisze sie przez "rz". pewnie nie podniesie Ci to poziomu zadowolenia z wymiotow spowodowanych moimi postami, ale moze sie jednak przydac na przyszlosc.
wcale nie twierdze ze cos takiego odkrylem. tylko obawiam sie ze sporo ludzi tego nie chce zauwazac. komentatorzy trabili o znanych nazwiskach z udinese. nie twierdze ze jestem fanem seria a. ale nie kojarze jakos tych znanych nazwisk. w polsce wielka ekstaza - jest szansa pokonania wloskiej druzyny. obawiam sie ze we wloszech czekaja na zwyciestwa stoich druzyn w lidze mistrzow.
poza tym podobno w pierwszej polowie bylo pasjonujace widowisko. moze bedac na bulgarskiej bylo pasjonujaco - bo z trybun zawsze mecz wyglada inaczej. ale przed tv emocje zaczely sie dopiero w okolicach bramki nr1 dla lecha.
a rzygac pisze sie przez "rz". pewnie nie podniesie Ci to poziomu zadowolenia z wymiotow spowodowanych moimi postami, ale moze sie jednak przydac na przyszlosc.
wcale nie twierdze ze cos takiego odkrylem. tylko obawiam sie ze sporo ludzi tego nie chce zauwazac. komentatorzy trabili o znanych nazwiskach z udinese. nie twierdze ze jestem fanem seria a. ale nie kojarze jakos tych znanych nazwisk. w polsce wielka ekstaza - jest szansa pokonania wloskiej druzyny. obawiam sie ze we wloszech czekaja na zwyciestwa stoich druzyn w lidze mistrzow.
poza tym podobno w pierwszej polowie bylo pasjonujace widowisko. moze bedac na bulgarskiej bylo pasjonujaco - bo z trybun zawsze mecz wyglada inaczej. ale przed tv emocje zaczely sie dopiero w okolicach bramki nr1 dla lecha.
Brawo Data. My czekamy na jakieś zwycięstwa w pucharze UEFA, a Włosi czekają na zwycęstwa w Lidze Misrzów Dzięki, że oświeciłeś ciemny lud. Na pewno nikt o tym nie wiedział. Powiem Ci (choć pewnie Ty to już wiesz), że podczas takich imprez jak MS czy ME, Włosi czekają na zdobycie majstra, a my w Polsce czekamy na wyjście z grupy
[ Dodano: 2009-02-20, 19:03 ]
Riczi ma racje, tak samo jakies 10-15 lat temu moglismy pomarzyc o udziale w euro czy MS, teraz w miare regularnie dostajemy sie na takie imprezy (co prawda gramy tam piach, ale wszystko przyjdzie - mam nadzieje - z czasem). Procz fenomenu Wisly Krakow w jednym sezonie, zadna polska druzyna nie mogla konkurowac z teamami z tych najmocniejszych lig, obojetnie na ktorym miejscu by nie byly - wloskiej, hiszpanskiej czy francuskiej. A teraz widzimy ze nie dosc ze da sie im strzelic bramke, to na dodatek mozna uzyskac korzystny wynik (mozna pokonac nawet wielka Barcelone, chocby to byly rezerwy, to 10 lat temu o tym nikt by nie marzyl).
Richtie nie tylko ma rację - Richtie czyta także "Przegląd Sportowy"!
kojarze tylko wyniki, wtedy jakos sie tym specjalnie nie interesowalem.
polska druzyna z 12. druzyna serie a
Jesli chcesz zebym po tym wywodzie napisal jaki to ja jestem niewdzieczny, ze nie interesuje mnie super-wypas-hipermocna-najlepsza na swiecie polska liga żużla a interesuje sie przemarna liga pilkarska, ktora meczy sie ze sredniakami francuskimi (Nancy), hiszpanskimi (Deportivo) czy wloskimi (Udinese) to nie licz na to...
Jesli chcesz zebym po tym wywodzie napisal jaki to ja jestem niewdzieczny, ze nie interesuje mnie super-wypas-hipermocna-najlepsza na swiecie polska liga żużla a interesuje sie przemarna liga pilkarska, ktora meczy sie ze sredniakami francuskimi (Nancy), hiszpanskimi (Deportivo) czy wloskimi (Udinese) to nie licz na to...
Ależ nikt nie oczekuje od Ciebie słowa "niewdzięczny"... Niemądry pasuje znacznie lepiej do kontekstu
Jakkolwiek niesamowicie zabawne są te przepychanki, to może skupmy się jednak na meczu. Który w gruncie rzeczy był sam w sobie sporą loterią. Po nim doszedłem jedynie do wniosku, że na śniegu to nikt grać nie umie.
Ależ nikt nie oczekuje od Ciebie słowa "niewdzięczny"... Niemądry pasuje znacznie lepiej do kontekstu
No jak to, taka super lige mam pod nosem... no, moze trzeba troche dojechac do najblizszych mekk Speedway'a, ale czego sie nie robi dla najlepszej ligi swiata, a ja niewdzieczny i tego nie doceniam!
ze nie interesuje mnie super-wypas-hipermocna-najlepsza na swiecie polska liga żużla a interesuje sie przemarna liga pilkarska,
Tu się z tobą zgodzę.
Dopóki budżety polskich klubów będą śmiesznie niskie
wlasnie przeczytalem gdzies niusa, ze za brozka wisla moglaby dostac tyle ile wynosi polowa ich budzetu
AS Nancy to jedna z najlepszych drużyn francuskich.
Nie wiedzialem, ze te najlepsze druzyny sa w okolicy 10. miejsca...
Taki Chazar Lemkoran drużyna z azerberdzanu w tym sezonie dysponowała wyższym budżetem niż Lech
Przeciez to bzdura... A i tak szkoda, ze nie wspomniales o BATE Borysow, ktory majac budzet nie Lecha, a Odry Wodzislaw (ok. 2 mln euro) rowniez zremisowal 2:2 z Wlochami... tyle ze z Juventusem
Powiem tak pointeresuj się bardziej piłką nożną.
Czyli mam juz popasc w jakas chorobe psychiczna? Oj... zle mi zyczysz
Wywiad z trenerem Smuda to juz od tygodnia na Polsat Sporcie pokazuja i widzialem go. I wiem co bylo gadane przed meczem z Chazarem i co pisane w gazetach, ale rowniez pamietam jak wszyscy nabijali sie z tego puszenia sie Chazara.
Miejscowe szyby na brzegu Morza Kaspijskiego tłoczą nie tylko naftę, ale i ogromną megalomanię w Azerów. - Bo tam, gdzie jest ropa, są i pieniądze. My je mamy. Będziemy mieć zatem wielką piłkę - mówił.
Wiceprezes klubu Chazar Lenkoran Tujgun Najdirow, który na lotnisku w Baku, gdzie litr benzyny kosztuje 80 gr, mówił: - Gdybyśmy grali w Lenkoranie, przysłalibyśmy po was śmigłowce.
zjawiło się mrowie, 25 tys. kibiców Chazara. Było ich tak wielu, bo władze klubu Chazar Lenkoran wpuszczały ich za darmo.
Zdesperowany spiker meczu nie wytrzymał. Zawołał przez mikrofon: - Chazar Lenkoran! Chazar Lenkoran! - Będzie kara. Za zachęcanie do dopingu UEFA je nakłada - zauważyliśmy. - Trudno. Pieniądze mamy, bramek nie - machnęli ręką siedzący obok dziennikarze z Azerbejdżanu.
I bardzo wymowny tytul:
Chazar gadał, Lech wygrał
Mialbys racje gdybys napisal "Chazar ma (potencjalnie) wiecej pieniedzy od Lecha", no ale przeciez widac, ze tu nie ma mowy o jakimkolwiek dysponowaniu, to jest jawne trwonienie!
Równie dobrze mogłeś napisać, że PSG jest bardzo dobrą drużyną, dlatego że zeszły sezon zakończyła na bardzo wysokim miejscu.
Nie wiem co to ma byc za podpucha, ale doskonale wiem, jak beznadziejnie grali paryzanie w zeszlym sezonie bo praktycznie do ostatniej kolejki trzymalem kciuki zeby udalo im sie utrzymac. Mieli duzo lepszy sklad niz wyniki, stad to aktualnie znajduja sie na wlasciwym miejscu a nie w zeszlym sezonie.
te kluby były już w środku sezonu, gdy wyżej notowane kluby były zmuszone wcześniej rozpocząc swój cykl przygotowań
Co ty za pier.doły opowiadasz? BATE-Juventus bylo w srodku sezonu, 30 wrzesnia ub. r. ... A jesli chodzi ci o sukcesy innych polskich klubow to Lech wcale nie jest jakis superwyjatkowy na przestrzeni ostatnich lat. W srodku sezonu rowniez Wisle czy Dyskobolii udawalo sie cos niecos ugrac.
Lech ugral w tym sezonie 7 pkt do rankingu. W rekordowym sezonie 2002/03 Wisla zdobyla 10 pkt. A wiec Lech jedzie do Udine po zwyciestwo aby pobic Wisle
Mialbys racje gdybys napisal "Chazar ma (potencjalnie) wiecej pieniedzy od Lecha", no ale przeciez widac, ze tu nie ma mowy o jakimkolwiek dysponowaniu, to jest jawne trwonienie!
Większy budżet to zawsze możliwość marnotrawienia pieniędzy, dla tego kto ich nie ma to jest trwonienie, a dla tego kto je ma to jest to środek do osiągania celu.
Piłka nożna jest najpopularniejszą grą, bo jest nieprzewidywalna, nie zawsze bogatszy musi wygrać .
Wiem, że studenci prawa często nie potrafią liczyć - matematyka jest im obca
Oszczedz sobie, akurat ja matematyke zawsze stawialem na 1. miejscu...
Lech Poznań w tym sezonie w PUEFA, zdobył jak do tej pory 10,5 pkt
Wg 90minut zdobyl 7 pkt. Z niewiadomych mi wzgledow, tak jak wszystko aktualizuja sekunde po gwizdku, akurat rankingu nie aktualizowali od dawna, czy tez moze nawet, zawsze bezbledne 90minut sie w nim walnelo - Lech nigdy nie mial 7 pkt. Liczac na piechote faktycznie remisem z Udinese Lech pobil Wisle o 0,5 pkt.
A tych rozwazan o BATE nie bede komentowal. Przedstawilem fakt dot. malego budzetu BATE, a ty zaczynasz o jakichs innych druzynach. Owszem, mi tez podobala sie gra Cypryjczykow, ale co to ma do budzetu na poziomie Odry Wodzislaw Bialorusinow?
Punkty podliczam w głowie, nie korzystam w tym zakresie z portali internetowych. Portale internetowe nie są nieomylne.
W odpowiedzi na moje rozważania, wyciągnąłeś przykład Bate Borysów ni z pietruszki, więc sam sobie oszczędź.
Bate poza fuksiarskim awansem do LM nic nie osiągnęło, ani przez moment nie liczyło się w walce o awans z grupy. Na twojego wcześniejszego posta odpowiadam:
2 runda eleminacyjna (początek sierpnia) Anderlecht Bruksela 2:1 i 2:2
3 runda eleminacyjna Lewski Sofia 1:1 i 1:0
Tak się minimalne zwycięństwa, poza tym "jacy to są przeciwnicy". Lewski Sofia w 3 rundzie eliminacyjnej, tak jak mówiłem bardzo dużo szczęścia w losowaniu. W przypadku wylosowania FC Barcelony żadnych szans by nie miał na awans, a tak Wisła Kraków znowu miała pecha w losowaniu (Beitar, FC Barcelona i Tottenham) gorzej trafiać w tym roku Wisła nie mogła.
wyciągnąłeś przykład Bate Borysów ni z pietruszki, więc sam sobie oszczędź
Wyciagnalem ten przyklad poniewaz rowniez zremisowali u siebie z Wlochami 2:2 tyle, ze majac mniejszy budzet od Lecha i grajac z bardziej markowa druzyna jaka jest Juventus.
EOT
Musisz wziąć pod rozwagę Drwal to, że piłkarze Juventusu mogli zwyczajnie zlekceważyć zespół BATE. Świadczyć mogą o tym słowa Claudio Ranieri'ego po meczu:
Z tej wypowiedzi nic nie wynika, ciekawe czy u siebie tez zremisowali 0:0 dlatego, ze ich znowu zlekcewazyli?
W tej grupie LM z Realem, Juwentusem Turyn, Zenitem Sankt Petersburg i Bate Borysów tylko na początku było nie wiadoma, kto z tej pierwszej trójki awansuje. Po kilku kolejkach było już to wiadome. Patrząc na dwumecz Bate-Juwenstus 2:2 i 0:0 i tak Juwenstus przy takich wynikach by awansował. Ponadto Bate strzeliło tylko 3 gole w 6 meczach fazy grupowej, tyle co Real ich stracił. Ostatnie miejsce w tabeli i tylko 3 remisy. W decydujących meczach z Zenitem o grę w PUEFA daleko było Bate do wygranej.
Jakby to Bate zremisowało z kimś z innej ligi niż włoskiej (hiszpańska, angielska, niemiecka, francuska, holenderska, rosyjska czy obecnie też rumunska i turecka) to by było to większe osiągnięcie. Drużyny włoskie poza Interem są znane z gry na remis, na zero z tyłu (catenaccio). Cały czas się bronić w końcówce wpuścić Inzaghiego na boisko, dwa razy dośrodkować i strzelić 2 bramki (na przykładzie Milanu). W przypadku gdy szybko strzelą bramkę, to się cofnąć i czekać, jeśli przeciwnik strzeli bramkę to znowu zaczynają atakować (jeśli remis nie premiuje ich do awansu).
http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html
Udinese to bardzo podobna druzyna do CSKA, tez 3 gwiazdy, za ktore juz dzisiaj pol Europy gotowe jest wydac kilkanascie mln euro za kazda. Jaki wynik uzyskal Lech w Moskwie? 2:1 dla CSKA. Oznacza to, ze jesli rowniez z Udinese, druzyna na podobnym poziomie sportowym jestesmy w stanie osiagnac taki wynik na wyjezdzie, a jestesmy, to wystarczy wiara w skromne 1:0 dzisiaj dla Lecha.
n/c...
szkodaaaaaaaaaaaa tyle powiem, lech zawalil w 40% bo w 60% udine zaczelo grac w 2 polowie, zmienili ustawienie, i istotna roznica jak gralo udine w kontrze jak my, i najistotniejsza jak bronia wlosi a jak polacy, mimo to szkoda bo w 2 polowie mogli b pocisnac echh kondycyjnie goris nie byli chyba poszlo w psychice po 1 polowie szkoda szkoda,,, spowiedzialem sie dogrywki i cudow juz przed meczem 0-1 ssybkie myslalem ze sprawdzi sie moj scenarusz ale coz w pucharach pograli b. ladnie jak na ekipe ktora byla przedostatnia w rozstawienu przed grupami doszli b daleko o zabraklow malo, ale obiektywnie mimo wszystko wiele..
[ Dodano: 2009-02-27, 00:30 ]