UmiĹscy
Co sądzicie o roszczeniach niemieckich i wynikających z tego zagrożeniach dla przyjaźni polsko-niemieckiej ? Zapraszam do dyskusji.
Tzw "roszczenia niemieckie" dotyczą tylko tych ludzi, którzy emigrowali z Polski w latach 70-tych.
Na podstawie umowy E. Gieraka z rządem Niemiec - Polska zezwoliła na wyjazd kilkunastu tysięcy obywateli w rachach tzw. "łączenia rodzin",w zamian za pożyczki od rządu Niemiec.
Wysiedlenia z lat 40-50-tych obejmuje umowa poczdamska i ci wysiedleńcy otrzymali rekompensatę od rządu Niemiec i nie maja żadnego prawa do upominania się o pozostawione majątki.
Mogą sobie ewentualnie tylko je odkupić - tego prawo nie zabrania.
Żaden sąd ani w Niemczech ani w Polsce nie przyjmie sprawy o zwrot majatków pozostawionych w latach 40-50-tych....zatem pochukiwania p. Steinbach nic nie zmieniaja, robi tylko dużo hałasu wokół siebie.
Nieuregulowano w Polsce - ani władza, ani nowi użytkownicy majątków pozostawionych w latach 70-tych, statusu prawnego własności - ewidentne niedbalstwo, niedopatrzenie.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby teraz notarialnie uregulować prawo własności, nie oczekując na pozwy emigrantów z lat 70-tych.
Żaden sąd ani w Niemczech ani w Polsce nie przyjmie sprawy o zwrot majatków pozostawionych w latach 40-50-tych....zatem pochukiwania p. Steinbach nic nie zmieniaja, robi tylko dużo hałasu wokół siebie.
Naprawdę? A co się działo kilka tygodni temu, kiedy w Olsztynie Niemcy przejęli dom, w którym mieszkali Polacy? Wszystko odbyło się w majestacie prawa...
Tak - w majestacie prawa, bo właśnie ci ludzie wyemigrowali w latach 70-tych.
Tłumaczyłam.......rzecz dotyczy emigrantów z lat 70-tych...bo w tych przypadkach władze PRL, lokalne i nowi użytkownicy zaniedbali załatwienia spraw właśności.
Wszystkie niemieckie roszczenia mogą tylko dotyczyć emigracji z lat 70-tych, a nie wysiedlonych w latach 40-50-tych, do których odnoszą się umowy poczdamskie.
Ustalenia poczdamskie zostały potwierdzone prozumieniem, umowa rządu Polski i Niemiec w 2004r.
To jest z pewnością bolesne, ale wg mnie nie do końca bez winy są ci, którzy zasiedlili te nieruchomości. Coś niecoś wiem na ten temat, bo i moja rodzina stanęła przed takim problemem.
Najczęściej to brak dbałości o uporządkowanie kwestii ksiąg wieczystych, skoro do dziś w papierach figuruje inny właściciel wielu posesji...
Tak - w majestacie prawa, bo właśnie ci ludzie wyemigrowali w latach 70-tych.
Tłumaczyłam.......rzecz dotyczy emigrantów z lat 70-tych...bo w tych przypadkach władze PRL, lokalne i nowi użytkownicy zaniedbali załatwienia spraw właśności.
Wszystkie niemieckie roszczenia mogą tylko dotyczyć emigracji z lat 70-tych, a nie wysiedlonych w latach 40-50-tych, do których odnoszą się umowy poczdamskie.
Ustalenia poczdamskie zostały potwierdzone prozumieniem, umowa rządu Polski i Niemiec w 2004r.
1/
Jakie zaniedbanie? (!) – jeśli już to byłych władz, a nie obywateli – żaden zdrowo myślący człowiek nie poświęca ani czasu ani pieniędzy – których w dodatku ma niewiele - na załatwianie spraw, które i tak nie miały racji bytu bo nie były popierane przez poprzednie władze państwowe.
2/
Spadkobiercy wysiedlonych zaraz po wojnie, nie tylko wnoszą roszczenia, ale nawet wygrywają sprawy:
Gazeta Opolska, 11-03-2005: Wywiad z / prezesem Powiernictwa Polskiego, powstałego jako odpowiedź wobec roszczeń niemieckich : „skarb państwa przegrał proces o kamienicę w Sopocie: /
„akurat właśnie teraz / mamy do czynienia z / taką sprawą, gdzie spadkobiercy powołują się na to, że była właścicielka / była obywatelką polską choć otrzymała rekompensatę pieniężną od państwa niemieckiego za mienie pozostawione w Polsce) - minęło 60 lat.
„Polska własność zagrożona przez Niemców?
Powiernictwo Polskie
Jeśli przytaczasz argumenty - to podaj dokładnie...rzecz w tym, że właścicielka owej kamienicy do 1956r była obywatelką Polski i po wyjeżdzie nie oddała paszportu konsularnego, a władze Polski zaniedbały nie pozbawiając jej obywatelstwa.
Błędy, zaniedbania skutkują podstawą do tego typu roszczeń, scheda po PRL-u
http://www.powiernictwo-p...rona.php?go=p25
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,4352094.html
Mam rodzinę zamieszkującą poniemickie budynki na pomorzu zachodnim, wszyscy sąsiedzi także od 1945-46r mieszkają w poniemieckich domach. Aktualnie Niemcy odwiedzają te strony, fotografują, ogladają swoje dawne dobra i na tym się kończy.
Jeśli przytaczasz argumenty - to podaj dokładnie...rzecz w tym, że właścicielka owej kamienicy do 1956r była obywatelką Polski i po wyjeżdzie nie oddała paszportu konsularnego, a władze Polski zaniedbały nie pozbawiając jej obywatelstwa.
Błędy, zaniedbania skutkują podstawą do tego typu roszczeń, scheda po PRL-u
Zaniedbania władz komunistycznych nie są argumentem za orzekaniem korzyści dla obcokrajowców kosztem krzywdy Polaków.
Mam rodzinę zamieszkującą poniemickie budynki na pomorzu zachodnim, wszyscy sąsiedzi także od 1945-46r mieszkają w poniemieckich domach. Aktualnie Niemcy odwiedzają te strony, fotografują, ogladają swoje dawne dobra i na tym się kończy.
Też wiem jak wyglądają podobne niemieckie „odwiedziny” w Polsce. Nawet bez znajomości j. niemieckiego, każdy przechodzień może zobaczyć antypatyczne spojrzenia byłych okupantów - pełne pogardy dla stanu technicznego budynków i ich gospodarzy, których tradycyjnie obrzucają obelżywymi przezwiskami, znanymi również z codziennej prasy niemieckiej.
__________________
Bóg jest wielki Sierpień i Wrzesień - Powstanie Warszawskie 1944
http://wyborcza.pl/1,7547...go_przeciw.html
Obecnie czytam na ten temat gdyż mam napisać referat i stwierdzam , ze temat jest ciekawy a zarazem kłopotliwy, trudny.
Też to słyszałem. Jednak jestem realistą i wiem, że to tylko kwestia czasu i jakiś nowy diabeł z pudełka wyskoczy...
Też to słyszałem. Jednak jestem realistą i wiem, że to tylko kwestia czasu i jakiś nowy diabeł z pudełka wyskoczy...
Jest problem w pojmowaniu historii. Zapomnienie prowadzi do absurdalnych działań.
Nie tylko Niemcom trudno jest pojąć, że realnie, przez 44 lata Polska nie była rządzona przez Polaków, tylko stanowiła Republikę ZSRR...
Nie tylko Niemcom trudno jest pojąć, że realnie, przez 44 lata Polska nie była rządzona przez Polaków, tylko stanowiła Republikę ZSRR...
Kwestii zapominania nie odnoszę tylko do Niemiec. Osobiście bardzo lubię ten kraj, ale mam świadomość tego co się dzieje, procesów które zachodzą.
Dziś mocodawcy Steinbach przegrali potyczkę, ale wojna trwa nadal. Ciągle aktualnym pozostaje pytanie o to komu i dlaczego zależy na tym, by Polska zniknęła z mapy Europy. Proces włączenia do UE to jeden krok ku temu dziełu, zamęt z wypędzonymi, to następny, lewackie wystąpienia kontra KK to jeszcze inny krok, i tak dalej...
Ciągle aktualnym pozostaje pytanie o to komu i dlaczego zależy na tym, by Polska zniknęła z mapy Europy. Proces włączenia do UE to jeden krok ku temu dziełu, zamęt z wypędzonymi, to następny, lewackie wystąpienia kontra KK to jeszcze inny krok, i tak dalej...
Oczywiście, wszystkim naokoło zależy, żeby tak bogaty, obfity w surowce naturalne, mądrze rządzony kraj jak Polska zniknął, przecież to normalne, nie?
A tak po prawdzie... Jesteśmy małym, biednym, zacofanym kraikiem w środku Europy, i zamiast podsycać nastroje nacjonalistyczne powinniśmy w końcu siąść z sąsiadami do jednego stołu i wykreslić wszelki zaszłości. Bo niestety - sprawy przeszłości można sobie wypominać do usranej smierci. I nic dobrego z tego nie wyjdzie.
A do tej pory - od 1945 mamy niezmienny deficyt patriotyzmu w rządach PRL, i kolejnych RP. Bo wszyscy piszczą o patriotyźmie, ale - o ironio - nigdzie go nie widać...
To, że niewyżyta Steinbach ma wciąż jakieś obiekcje - no to ona je ma i ona ma problem. Tak samo jak u nas Kaczyński - reprezentuje jakiś swój własny punkt widzenia ale nie reprezentuje całego narodu. A to jest duża różnica.
Co do "lewackich wystąpień przeciw KK" - złe sa też prawackie wystąpienia przeciw wsztystkiemu co nie-KK, ale to już materiał na inną, wciąż wałkowaną na tym forum, bajkę.
Jesteśmy małym, biednym, zacofanym kraikiem w środku Europy
Wybacz, że usłyszysz to ode mnie, ale ... przesadziłeś.
Porównaj, proszę, dane statystyczne ewidencji ludności, obszaru kraju, liczby osób z wyższym wykształceniem, znajomością j. obcych, tzw. siłą nabywczą społeczeństwa itd. krajów europejskich-też zachodnich-, a napewno dojrzysz FAKT, że Polska to duży kraj europejski, z dużymi możliwościami w wielu dziedzinach życia.
A jeśli to Cię nie przekona, to wyjedź na ok. 6 m-cy np. do Niemiec, Francji czy Włoch i spróbuj "zasymilować" się z "tubylcami". Na własnej skórze poczujesz, że wielokrotnie trzeba się zniżać do ich poziomu, aby nawiązać z nimi kontakt.
Co do pojednania polsko-niemieckiego, to będzie ono możliwe, gdy wymrą wszyscy pierwotni właściciele (nie dotyczy spadkobierców) ziem i nieruchomości, pozostawionych w wyniku przesiedleń do Niemiec. Dla spadkobierców to tylko pieniądze, których odzyskanie jest wątpliwe.
prawackie stereotypy, które każą Polakom nienawidzieć Niemców i vice versa. Ja tam bardzo lubię Niemców i obecnie nic do nich nie mam
To jest chore i próbuje na ile się da promować raczej inne podejście.