ďťż
Strona początkowa UmińscyWspinaczkaA co powiecie na marsz w obronie Ministra Edukacji NarodowejPrawoznawstawo - u kogo zdawać>Zaproszenie na anielski portalczy wydział prawa ma swoją reprezentację w nogę?Praktyki od kiedy?Sprzedam Zico Simpli 70cc 2008r.dzień 2 forumCzym jest Liturgia Mszy Świętej?Pornografii mĂłwimy NIE!
 

Umińscy

Kino wolnomyśliciela - Richard Dawkins
Autor tekstu: Andrzej Koraszewski

Brytyjska telewizja, zarówno publiczna, jak i kanały prywatne, nie obawia się prezentowania programów, które otwarcie krytykują światopogląd oparty na wierze religijnej. W tym roku światowy rozgłos zdobył dwuczęściowy program Richarda Dawkinsa, The Roots of All Evil? (Źródło wszelkiego zła?) nadany w styczniu przez Channel 4.

O ile sam program jest rewelacyjny, to tytuł przy którym uparła się stacja telewizyjna, wywołał sprzeciw samego autora serii, który zwracał uwagę, że pomysł, iż cokolwiek może być źródłem wszelkiego zła, jest raczej absurdalny.



Złudzenie Boga

W pierwszej części, zatytułowanej Złudzenie Boga światowej sławy biolog rozpoczyna program od tezy, którą prezentował już wielokrotnie — iż jest fundamentalna sprzeczność między nauką i wiarą, która zwalnia od myślenia i stoi w opozycji wobec nauki i metody naukowej.

Kamera telewizyjna zabiera nas do Lourdes, gdzie widzimy pielgrzymów idących ze świecami w rękach. Dawkins próbuje zrozumieć to poczucie wspólnoty, oddania i nadziei. Nadziei przede wszystkim na cud. Jak informuje autora programu francuski ksiądz, oficjalnych cudów było już w Lourdes 66, a ponadto ponad dwa tysiące niewyjaśnionych uzdrowień, na 80 tysięcy aplikacji o cud rocznie przez ponad 100 lat. Nie było wśród nich przypadków odrośnięcia utraconych części ciała, czy zmartwychwstania, więc nietrudno tu o sceptycyzm.

Od tego obrazu poszukiwania nadziei przez oddania rytuałom autor przechodzi do dziedziny, w której jest ekspertem, do teorii ewolucji, tak ochoczo kwestionowanej przez religijnych fanatyków. Patrząc na niezwykłą złożoność życia zastanawiamy się, co jest bardziej prawdopodobne, jego stworzenie przez jakiegoś inteligentnego projektanta w gotowej, dzisiejszej formie, czy stopniowy rozwój przez miliardy lat? Wiara jednak nie szuka argumentów logicznych, przeciwnie, wydaje się być dumna ze swojej nadzwyczajnej zdolności odrzucenia logiki.

Richard Dawkins zabiera nas do Colorado Springs w Stanach Zjednoczonych, gdzie mamy zaszczyt poznać pastora Haggarda, który informuje nas, że nowocześni ewangeliści traktują nabożeństwo jak koncerty rockowe. Istotnie, w jego kościele widzimy wszystkie nowoczesne techniki uwodzenia tłumu. Światło i dźwięk, odwołanie się do mroków duszy i umysłu. Ziemia liczy sobie kilka tysięcy lat, a wszystkie dowody, że jest inaczej są niepewne. Opozycja wobec tak stanowczej ignorancji wywołuje zarzut arogancji, wygnanie z terenu kościoła i zagrożenie zarekwirowania filmu.

Ze Stanów Zjednoczonych przenosimy się do Jerozolimy, do miasta, które zdaniem Dawkinsa jest swoistym mikrokosmosem ukazującym zło wyzwalane przez religię. Wędrujemy po mieście, w którym aż kipi od napięć wywołanych religijnymi antagonizmami. Jego kolejni rozmówcy zgodnie odwołują się do Boga, żeby uzasadnić swoją bezgraniczną nienawiść do ludzi.

Na zakończenie Dawkins powraca do słynnego świętego czajnika Bertranda Russella. Nie sposób udowodnić, że w kosmosie nie krąży miłosierny czajniczek do herbaty, który czuwa nad naszym padołem. Religia — stwierdza Richard Dawkins — nie odpowiedziała rozsądnie na żadne z naszych ważnych pytań. Nauka również nie zna odpowiedzi na wszystkie nasze ważne pytania, co jednak nie oznacza, że z braku odpowiedzi rozsądnej mamy uciekać się do nierozsądnej.

Plik wideo
http://www.antonioedward....parent,category

Plik z napisami (tłumaczenie Andrzej Dominiczak)
http://www.racjonalista.pl/xpliki/goddelusion.zip

Wirus wiary

Druga część programu nosi tytuł: Wirus wiary, autor odwołuje się tu do przedstawionej w Samolubnym genie koncepcji rozpowszechniania się idei podobnie jak rozpowszechniają się niektóre choroby. Wówczas po raz pierwszy użył pojęcia memu.

Ta druga część programu Dawkinsa jest wspaniałą salwą przeciw indoktrynacji religijnej dzieci. W zachodnim świecie dzieci coraz częściej chodzą do religijnych szkół, chrześcijańskich, żydowskich, czy muzułmańskich. Religijna indoktrynacja jest w tych szkołach ważniejsza od nauki. Uczenie fanatyzmu jest finansowane z budżetu państwa.

Religia jest jak groźny wirus, ponieważ umysł dziecka jest genetycznie zaprogramowany do akulturacji, do akceptowania autorytetu dorosłych, w szczególności rodziców. Efektem jest trwałe zakwestionowanie wiary w świadectwo zmysłów i dowody naukowe. Autor pokazuje również przypadki skrajne, kiedy religijna indoktrynacja dziecka przeradza się w psychiczne maltretowanie.

Wielu bardziej liberalnych wierzących przekonuje nas, że religia jest nam niezbędna jako busola moralna. Czy rzeczywiście? Dawkins ma wątpliwości, przygląda się przykładom zachowań opisywanych przez Biblię. Bez trudu znajduje tam wzory zachowań, które można określić tylko jednym słowem - nikczemne. Jak inaczej bowiem nazwać wezwania do mordu każdego, w tym również członków własnej rodziny, kto odważa się wyznawać innego niż plemiennego Boga? Jak określić opowieść, w której stary człowiek wydaje swoją córkę rozszalałemu tłumowi, by mogli ją gwałcić i poniżać, chcąc uratować swojego gościa — mężczyznę. Lista tych przykładów jest bardzo długa.

Czy jest możliwa świecka moralność? Czy nasze wartości moralne mogą być efektem ewolucji? Badania nad zachowaniem zwierząt, a w szczególności szympansów, podpowiadają nam, że tak, że to nie boskie nakazy i sankcje ustanowiły co dobre, a co złe, ewolucja i kultura powoli uczyły nas reguł życia w społeczności i nasza busola moralna nie wymaga boskich sankcji. Przeciwnie, odwoływanie się do tych sankcji jest uzurpacją.

Ateizm — kończy swój program Richard Dawkins — nie oznacza skazania na rozpacz i beznadzieję. Zgoła przeciwnie. Ateista postrzega życie jako jedyne, które mamy i odmawiając wiary w kolejne światy, tym bardziej ekscytuje się tym jednym. Ateizm — stwierdza Dawkins - jest pochwałą życia w sposób, o jakim religia nie może marzyć.

W czasach, w których gwałtownie rosną nakłady środków z budżetu państwa na naukę kreacjonizmu, w których tatuś obecnego ministra edukacji na forum Parlamentu Europejskiego, sam minister edukacji i jego wiceminister podczas spotkań z prasą, rozpoczęli kampanię na rzecz wykładania inteligentnego projektu na lekcjach biologii, popularyzacja tego filmu jest naszym świętym obowiązkiem.

Plik wideo
http://www.antonioedward....parent,category

Plik z napisami (tłumaczenie Małgorzata Koraszewska)
http://www.racjonalista.pl/xpliki/virusoffaith.zip


Jak widać - ktoś próbuje nieźle naciągać fakty i próbować tworzyć świat ułudy wmawiający nam, że "religia to zło" - z tego co opisałeś autor zupełnie nie kwapi wyjaśnić się dlaczego "ateizmowi" (choć znany był od dawna) NICZEGO pozytywnego nie udało się dokonać - poza morzem wylanej krwi, milionami zamordowanych istnień ludzkich, eskalacjach gwałtu i przemocy oraz prróbie zawałaszczenia sobie "chwały" za zdobycze nauki (opartej, wspieranej w naszym Społeczeństwie i rozwiniętej właśnie przez działalność religii - ściślej - katolicyzmu) .
Jak dla mnie - z tego co opisujesz jest to tendencyjny program ateizacyjny którego jedynym celem jest próba przypisania jakiemuś bliżej nieokreślonemu "zjawisku" (chyba "ateizmowi" ) tego co udało się dokonać społeczeństwu opartemu na Wierze (głównie na chrześcijaństwie) poprzez podanie profesjonalnie podanej sieczki informacyjnej ...
Nie pierwszy taki program - i chyba nie ostatni ...

rozpoczyna program od tezy, którą prezentował już wielokrotnie — iż jest fundamentalna sprzeczność między nauką i wiarą
początek zapowiada niezłą komedię...

komedię pod tytułem "nadinterpretacja faktów"

Nie pierwszy taki program - i chyba nie ostatni ...
bardzo mnie cieszy że powstają takie programy i ludzie nie zadowalają się prostymi odpowiedziami na trudne pytania a starają się dojść prawdy,




nie sądzisz że lepiej jest obejrzeć film przed komentowaniem go ?
jak dotąd nie komentowałem - wyrażałem przypuszczenia;

szkoda mi czasu na wysłuchiwanie jakichś wytartych sloganów, że "religia jest be" mój czas jest zbyt cenny

szkoda mi czasu na wysłuchiwanie jakichś wytartych sloganów, że "religia jest be" mój czas jest zbyt cenny

jeżeli jest tobie szkoda czasu to po co w ogóle coś piszesz ?
lepiej jest żyć znając prawdę jaka by ona nie była

szkoda mi czasu na wysłuchiwanie jakichś wytartych sloganów, że "religia jest be"
O ile mógłbyś tak powiedzieć o samych wywodach Dawkinsa (Twoje święte prawo), o tyle "Root of all evil" nie tylko to w sobie zawiera. Jest tam też przedstawionych parę wywiadów z co bardziej fanatycznymi przedstawicielami ewangelicznych chrześcijan (jakie cyrki w USA są z teorią ewolucji chyba wiesz) i muzułmanów (zwłaszcza pod koniec pierwszej części jak pewien muzułmanin pokazuje swoimi słowami, że islam to religia pokoju i miłości).
Najciekawsze zas jest to, że próbuje się przedstawić za "prawdę" coś, co jest najwyraźniej manipulacją faktami ...

jeżeli jest tobie szkoda czasu to po co w ogóle coś piszesz ?
lepiej jest żyć znając prawdę jaka by ona nie była

"przepraszam"

Ślepy zegarmistrz
"Korzeń wszelkiego zła" - to ewidentne sygnały, jakie autor wysyła: religia to irracjonalizm, coś czego nie mozna przyjąć na poważnie.
W związku z powyższym: nie da się dyskutować z tym panem.

nie da się dyskutować z tym panem
fanatyczny antychrystianizm w masce racjonalizmu?

ewidentne sygnały, jakie autor wysyła: religia to irracjonalizm, coś czego nie mozna przyjąć na poważnie.
Hahaha to popatrz tutaj . Nie dość, że apologeta ateizmu to jeszcze ma własny kącik ze świadectwami konwertytów na ateizm . No Sodomia i Gomora .
Richard Dawkins - wodzący na pokuszenie niczego nie podejrzewające duszyczki . No diabeł wcielony .

Ślepy zegarmistrz
"Korzeń wszelkiego zła" - to ewidentne sygnały, jakie autor wysyła: religia to irracjonalizm, coś czego nie mozna przyjąć na poważnie.
W związku z powyższym: nie da się dyskutować z tym panem.

Root w tym znaczeniu to źródło.
Dlaczego nie da się dyskutować? Dyskusja polega na przedstawieniu argumentów- racjonalnych argumentów. Jeśli chce pan go przekonać mówiąć : "bo tak jest w pismie" to przepraszam ale to ..... nie argument. To tak jakby hinduista chciał przekonać pana, że Lakshmi to prawdziwa bogini szczęścia cytując Wedy.
Zachęcam do odwiedzenia www. youtube .com - mnóstwo dyskusji wierzących z Dawkinsem. Różnice w poziomie argumentacji są hmm olbrzymie:)
pozdrawiam

[ Dodano: Wto 10 Lip, 2007 18:59 ]