ďťż
Strona początkowa Umińscyerotomania, masturbacja, pornografia, czystość w małżeństwiekot ściągał dziecięcą pornografięPornografia - jak z tym walczycUczucie religijneĹťono ty moja...OGRANICZENIE ZAPISÓW DO GRUP ZAJĘCIOWYCH DO SEM. ZIMOWEGO!!KrzyĹź - wrĂłg publiczny numer jeden.EWANGELIZACJA EKUMENICZNA? GARŚĆ CYTATÓWDUCATI 748 2000rniezaliczone ćwiczenia z prawa karnego
 

Umińscy

Tyle się ludzi pluje, że rząd chce się rozprawić z promowaniem pornografii, a tu proszę...



lol 200 lat. amerykanie tez maja wielkie mozgi nie ma co.
dopiero zjadlam, moze kiedyindziej, dzieki

dopiero zjadlam, moze kiedyindziej, dzieki
i całe szczęście


a moze tak na deser se zjem?

tak na serio to taka dziecieca pornografia to chyba pod pedofilie podchodzi.

tak na serio to taka dziecieca pornografia to chyba pod pedofilie podchodzi.
to jest ! przeciez z tego nie korzystają dzieci , tylko pedofile zapewne!
biedne dzieci sa wykorzystywane. az strach pomyslec ile nieletnich wykorzystywanych jest do celow seksualnych na swiecie.
kumbaja, za duuuuużo nie każde dziecko użyte do filmu pornograficznego [dlatego aby pedofil miał zabawe], ma późniejsz szanse żyć bo dochodzi do morderstw jak się im dziecko znudzi
Poprostu powinno się zabronić pornografii aby niewinne istoty nie cierpiały z powodu wybujałych pragnień, żądz człowieka niepoukładanego i zdolnego zrobić wszystko aby zaspokoić swe seksualne zachcianki.
Ludzie, dlaczego mieszacie (znowu) pornografie z pornografia dziecieca? Po co teksty o zakazie, jezeli pornografia dziecieca jest juz zakazana?
ale pornografia nie- dziecięca , może pociągnąć do sięgnięcia po tą dziecięcą... niby zakazana to jakim sposobem ludzie mają do niej dostęp? jak to się dzieje że tyle dzieci doznaje krzywdy ze strony dorołsego ?
Jak się dobrze orientuje, to nawet zakazane jest to , że nie wolno umieszczać gazet pornograficznych na publicznym widoku....a czy jest to przestrzegane?

Ludzie, dlaczego mieszacie (znowu) pornografie z pornografia dziecieca? Po co teksty o zakazie, jezeli pornografia dziecieca jest juz zakazana?


może pociągnąć do sięgnięcia po tą dziecięcą... niby zakazana to jakim sposobem ludzie mają do niej dostęp?
Co chcesz przez to powiedziec? Ze pornografia dziecieca jest jednak tolerowana i mozna ja sobie kupic w kiosku? Jest zakazana a jej produkcja i rozpowszechnianie sa przestepstwem. Sytuacja jest taka jak w przypadku innych nielegalnych rzeczy, np. narkotykow - sa zakazane, ale mozna je zdobyc. I nie wnosi tutaj niczego calkowity zakaz pornografii - bo pornografia i pornografia dziecieca to dwie rozne, niezalezne rzeczy. Jezeli zakaze sie tej pierwszej, to ta druga i tak jak byla w podziemiu, tak pozostanie. Mozna jednak z nia walczyc i wzglednie czesto slyszy sie o kolejnym pedofilu zlapanym przez policje.

Co chcesz przez to powiedziec? Ze pornografia dziecieca jest jednak tolerowana i mozna ja sobie kupic w kiosku?
to niby zakazana to mi chodziło odnosnie pornografii sprzedawanej w kiosku ,a nie dziecięcej.co tyczy się dziecięcej, to o to mi chodziło że osoba która sięga po pornogranie nie-zakazaną, znajdującą sie w kiosku może później szukać, sięgnąć po pornografie dziecięcą, lub nawet samemu ją tworzyć Korzystanie z pornogranie wynaturza zchowanie ludzkie, i popewnym czasie nie ważne jak , ale naistotniejsze staje się chęć szukania sposobów aby móc spełniać swe nie-zdrowe zachcianki seksualne. moim zdaniem w momencie dosć silnego pogmatwania w tej sferze, dochodzą do głosu różnego rodzaju wypaczenia w tej sferze , i człowiek przed niczym się nie cofnie

Tak łapią pedofili, ale czy jest dość skutecznie niszczony materiał którego korzystali? przciez wiadome jest że oni rozpowszechniają ja [chodzi o p.dziciecą].
To, że pornografii nie da się spacyfikować w 100 % wcale nie oznacza, że należy sobie odpuścić walkę z nia.
Natomiast jeśli chodzi o różnicowanie pornografii na dziecięcą i nie-dziecięcą, to tak jak różnicowanie nowotworu odtytoniowego od tego, który ma etiologię genetyczną. A prawda jest taka: rak jest rakiem.
Porownanie bez sensu, bo wynika z niego, ze pornografia = pornografia dziecieca, co oczywiscie nie jest oczywiscie prawda. Juz nawet stawianie ich w jednym rzedzie jest niestosowne. Jezeli chodzi o samo walke z wszelka pornografia to ok, walczcie - poslugujcie sie jednak prawdziwymi argumentami.
W tym miejscu ja dam przyklad: ktos, kto chce zwalczyc papierosy argumentuje, ze palacz szukajac wrazen siegnie po narkotyki... (sytuacja jest podobna - papierosy sa legalne, narkotyki nie) Czy taka argumentacja moze byc rozsadna? Nie sadze.

ze palacz szukajac wrazen siegnie po narkotyki... (sytuacja jest podobna - papierosy sa legalne, narkotyki nie) Czy taka argumentacja moze byc rozsadna? Nie sadze. A ja owszem, a ja tak. Jest dowiedzione naukowo, że papierosy są "narzędziem" umożliwiającym narkotyzowanie się. Ta opinia przyczyniła się do plajty kilku wielkich koncernów tytoniowych w USA.

bo wynika z niego, ze pornografia = pornografia dziecieca, co oczywiscie nie jest oczywiscie prawda.
Możliwe, że pod względem występujących w pornografii dziecięcej i nie-dziecięcej osób różnią się, owszem. Ale pod względem celu NIE SĄ RÓŻNE! Bo zarówno cel porno dziecięcej i nie-dziecięcej jest jeden i ten sam: pobudzić seksulanie człowieka. A w głównej mierze cel się liczy dla którego taka pornografia jest tworzona, a nie to kto w niej występuje i jaki ma charakter.
Tak, cel moze maja wspolny (jednak mocno uogolniajac), ale posluguja sie roznymi srodkami, ktore w przypadku pornografii dzieciecej sa nielegalne, a w przypadku 'zwyklej' sa dopuszczone przez prawo. Jest tak dlatego, ze osoby dorosle sa swiadome tego co robia a dzieci sa wykorzystywane (oczywiste). I to wlasnie za te "srodki" pornografia dziecieca musi byc tepiona.
Piszesz o celu: "pobudzić seksulanie człowieka". To akurat nie jest przez prawo zabronione. Wiecej - nikt na sile nie "pubudza" kogos wbrew jego woli. I naprawde nie pisz, ze przechodzac obok byle kiosku biedy czlowiek jest epatowany pornografia, bo to nie prawda. Mieszkam w duzym miescie, widze wiele miejsc sprzedazy prasy (od kioskow po salony prasowe) i zeby znalezc pornografie, to trzeba jej faktycznie szukac. W ogole rozwodzenie sie nad sprzedaza pornografii jest bez sensu, bo jezeli ktos faktycznie bedzie chcial, to znajdzie ja w internecie i bez znaczenia bedzia dla niego wszelkie zakazy, nakazy czy widzimisie kogokolwiek. A tego kontrolowac sie po prostu nie mozecie (ciesze sie z czystej ludzkiej zlosliwosci )

cel moze maja wspolny (jednak mocno uogolniajac)
Doprawdy? A znasz jakieś inne cele pornografii?


zeby znalezc pornografie, to trzeba jej faktycznie szukac
to chyba przechodzisz koło kiosków z warzywami...

kempes napisał/a:
cel moze maja wspolny (jednak mocno uogolniajac)
Doprawdy? A znasz jakieś inne cele pornografii?

Ludzie siegaja do pornografii, zeby zaspokoic konkretne potrzeby, ktore sa bardzo rozne w przypadku pornografii dzieciecej i normalnej. Mozna te potrzeby uogolnic do "pubudzenia seksualnego", ale szczegolowo nie sa takie same.

@MaLvA - bez komentarza...

Mozna te potrzeby uogolnic do "pubudzenia seksualnego", ale szczegolowo nie sa takie same.
Dlatego proszę, byś mi to wyjaśnił. Bo najwidoczniej jestem niedouczona.

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 15:07 ]
OK - jaka jest specyficzna potrzeba pedofila? Ogladanie dzieci. To wlasnie zaspokaja pornografia dziecieca.
Kioski - nie wiem obok czego wy przechodzicie, ze widzicie *pornografie*

OK - jaka jest specyficzna potrzeba pedofila? Ogladanie dzieci.
Acha. Oglądanie... Coś takiego i to wszystko?! To znaczy, że też jestem pedofilem bo lubię sobie obserwować dzieci? Kempes!!! Pedofil dopuszcza się szeroko pojętych kontaktów intymnych z małym dzieckiem, a nie sobie patrzy dla samego patrzenia!

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 15:17 ]
Offca, czy naprawde musze opisac szczegolowo czym zajmuje sie pedofil?! Czy nie moge liczyc na to, ze domyslisz sie czegokolwiek z kontekstu? Odbiegasz bez sensu od tematu w glupie wywody.
Powaznie, widzialas w kiosku Ruchu pornografie? Czy moze pornografia jest wg Ciebie kawalek okladki jakiegos pisemka i byc moze czasami kawalek piersi? Jezeli tak, to zycze szczescia w krucjacie przeciwko pornografii.

Powaznie, widzialas w kiosku Ruchu pornografie? Czy moze pornografia jest wg Ciebie kawalek okladki jakiegos pisemka i byc moze czasami kawalek piersi?
Robisz ze mnie idiotkę?

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 15:30 ]
1. ??

2. "To się wyrażaj precyzyjnie" - a tym mysl zamias brac wysztko doslownie jak male dziecko.

Powaznie, widzialas w kiosku Ruchu pornografie?
Jeżeli czasopisma w których na każdej stronie pojawia się "roznegliżowana" pani (pan) w różnych pozycjach nie są pornografią, to zgadzam się w kioskach ruchu jej nie ma...
Brawo MaLvA, dla Ciebie widoczna jest *cala* zawartosc gazety, ktora jest na wystawie? Ja widze tylko okladke... Co chesz udowodnic tym postem? Ze ktos wbew woli spotka sie z pornografia poprzez kupno i ogladanie gazety?!
ale jak widzę okładkę z gołą babką z rozkraczonymi nogami (przepraszam za taki zwrot) to chyba mogę sie domyślać co jest w środku, prawda zresztą miałam okazję kiedyś coś takiego widzieć....
tak, wbrew woli spotyka się z pornografią, bo nie wszyscy chcą ją oglądać na wystawie w kiosku...
No to wybacz, ale co maja do rzeczy Twoje wyobrazenia? Twoje skojarzenia to Twoja sprawa.
Poza tym na okladach nie ma zadnej ostrej pornografii, bo nie bylyby dopuszczone do sprzedazy.
nie wiem co zorumiesz pod pojęciem "ostrej pornografii", ale widząc okładkę taką jak wspomniałam wcześniej (a takie są ) nie spodziewam się zobaczyć w środku komiksu z teletubisiami Zresztą to nie są skojarznia tylko fakt
Ale co ma do rzeczy to, czego sie spodziewasz?? Wazne jest to, co widac na okladce! Nikt Ci nie kaze gapic sie na okladke i snuc wyobrazenia cos tez stasznego moze byc w srodku.

Wazne jest to, co widac na okladce! Nikt Ci nie kaze gapic sie na okladke
1. to co na okładce mówi o tym co jest w środku..
2. czyli mam chodzić z klapkami na oczach, zeby uniknąć przypadkowego dostrzżenia
I nie bądź taki agresywny...
kempes, widocznie miasto gdzie studiuje jes tak zdeprawowane. ponieważ na widocznych miejscach umieszczają gazety pornograficzne czy też filmy, które każdy może dostrzec.
nikt nie kaze, ale jak sie czeka np.na autobus i człowiek spojrzy np.na kiosk a tam niestety prawie cała wystawa to pornole

Mechanizmy wpływu pornografii twardej na psychikę

Siła oddziaływania każdej, a szczególnie twardej pornografii wynika z tego, że jest to:

1. przekaz osobowy, tzn. sceny są odgrywane przez żywych ludzi, którzy:

� są przedstawiani jako interesujący, żyjący w atrakcyjnych warunkach, tak że łatwo młodemu odbiorcy identyfikować się z nimi i pragnąć ich oglądać;
� są osobami młodymi, obdarzonymi wyraźnymi cechami psychicznymi i zarysowanym charakterem, co ułatwia przyswajanie ich sposobów zachowania się i wypowiadania oraz cech osobowości;
� są prezentowani realistycznie i tak sugestywnie, że ich zachowanie wydaje się możliwym i atrakcyjnym wzorcem realizowania siebie w świecie;
� są kreowani na "pozytywnych bohaterów", bo nawet w złym moralnie postępowaniu kierują się jakoby uczuciem, a jeśli nawet czynią coś z niskich pobudek, to treść filmu lub opowiadania jest tak skonstruowana, że nie skłania do potępienia ich czynów;
� nie ponoszą negatywnych konsekwencji swoich działań (np. zarażenie się chorobą, zawód emocjonalny), przeciwnie - kontakt seksualny jest ukazywany jedynie jako źródło zmysłowej przyjemności;

2. oddziaływanie wielokanałowe, zwłaszcza jeśli sceny pornograficzne z przemocą są prezentowane w filmach, grach komputerowych oraz wideoklipach. Jednoczesny wpływ tych materiałów na procesy mózgowe poprzez dwa najważniejsze dla człowieka receptory: wzrok i słuch, jest bardzo silny i trwały.

3. oddziaływanie na świadome i podświadome procesy:

� poznawcze: dostarczają wypaczonej wiedzy o świecie i drugim człowieku, gdyż pokazują go jedynie jako partnera seksualnego a sytuacje spektakularne i różne przejawy patologii seksualnej traktują jako normę;
� emocjonalne: ich działanie jest dwojakie. Z jednej strony pobudzają reakcje fizjologiczne i emocjonalne, gdyż sceny lub teksty pornograficzne z elementami przemocy wzbudzają o wiele silniejsze reakcje niż takie same formy przekazu zachowań prospołecznych. Z drugiej strony powtarzanie bodźców wywołujących określone emocje powoduje uniewrażliwienie się na nie, co prowadzi do braku reakcji na znane bodźce, a tym samym konieczności ciągłego zwiększania ich częstotliwości, siły i różnorodności;
� motywacyjno-dążeniowe: mass media, posługując się systemem informacyjnych i emocjonalnych wzmocnień, kształtują w psychice młodego widza względnie trwałe sposoby poznawczego i emocjonalnego reagowania oraz tendencję do podejmowania określonych zachowań. Teoria społecznego uczenia się wyjaśnia potężną rolę tych środków, odwołując się do psychologicznych mechanizmów identyfikacji, imitacji (naśladownictwa) oraz modelowania.

4. oddziaływanie silnie przyciągające uwagę, dostarczające łatwej rozrywki. Dzieci i młodzież chętnie poświęcają wiele godzin na kontakt z mass mediami, gdyż dostarczają one wielozmysłowej stymulacji bez konieczności podejmowania aktywności. Tym samym uczą się bierności i lenistwa umysłowego, ograniczają czas poświęcany nauce i różnym pożytecznym formom aktywności.

Badania nad wpływem mass mediów wskazują na rolę bodźców podprogowych jako bodźców wyzwalających zachowania. Działanie podprogowe bodźców polega na tym, że są one trudno lub wcale nieuchwytne (zmysłowo, emocjonalnie), gdyż są emitowane krótko, w tle, przy okazji prezentowania innych, bardziej wyrazistych bodźców, ale ich wpływ na zachowanie jest empirycznie potwierdzony. Ich skuteczność polega właśnie na tym, że wywołują pewne reakcje emocjonalne i nadają znaczenia emocjonalne obiektom rzeczywistości, chociaż widz nie uświadamia sobie ich obecności. Ich działanie jest więc podstępne i wyrafinowane, bo konsument, zwłaszcza młody, nie zdaje sobie sprawy z mechanizmu manipulacji, jakiej jest poddawany i nie może się przed nią bronić.

Te i wiele innych wiadomości znajdziecie tutaj.
Ale dlaczego argument "ze w srodku jest ...". Zawartoscie gazet czy filmow nie widac na wystawie, a jezeli ktos, jak MaLvA, najpierw obejrzal sobie pismo pornograficzne, to moze miec tylko do siebie pretensje, ze teraz mu sie okladka "kojarzy".

Ale dlaczego argument "ze w srodku jest ..."
Poczytaj sobie artykuł, który powyżej zareklamowałem.

Zawartoscie gazet czy filmow nie widac na wystawie


1. ??
Jak w pytaniu. Czy robisz ze mnie idiotkę zadając mi takie pytanie? Wg Ciebie nie wiem jak wyglądają gazety o treściach porno?

Zgadzam się z Kempesem. To tak jakby papierosy na witrynie zmuszały niewinnego, niezdeprawowanego nikotyną człowieczka do palenia.
A CKM i Playboy to też pewnie porno, co?
Ja też jak ide do kioosku to niewidzę żadnych pisemek typu porno. Jeżeli komuś to przeszkadza to niech nie patrzy; nikomu do tego co czytam sobie w domu.

Brawo Malva. Twój komentarz rozwiał moje wszelkie wątpliwości.
bo chyba go nie zrozumiałeś
Faktycznie, jak mogłem go niezrozumieć. Jest przecież tak wyczerpujący.
to nie pisz że rozwiał Twoje wątpliwości skoro go nie rozumiesz, a jak jakieś masz to pytaj...
To napisz coś a nie marnuj miejsca.

Powaznie, widzialas w kiosku Ruchu pornografie? Czy moze pornografia jest wg Ciebie kawalek okladki jakiegos pisemka i byc moze czasami kawalek piersi?
Wtrącę się nieco, dzisiaj wracałem z Wrocławia do domu pociągiem. A że było jeszcze trochę czasu to sobie pochodziłem w te i z powrotem po peronie zahaczając wzrokiem o "peronowy" kiosk "RUCHU". I co ? W widocznym miejscu na wystawie, tam gdzie jest okienko i się płaci jak coś się kupuje więc nie ma możliwości nie zauważenia tego, cała gablota z takimi pisemkami. Widać na okładkach dużo, momentami za dużo, znacznie więcej niż kawałek piersi. Na niektórych okładkach gustowne błyski światła w wiadomych miejscach, na niektórych nawet tego nie ma. A całość dosyć obleśnie wygląda i ktoś kto nie życzy sobie oglądać takich rzeczy może się poczuć urażony. Więc nie dziwię się, że ktoś może protestować gdy granice dobrego smaku zostają przekroczone, a takie coś jednak w dobrym tonie nie jest.
A u mnie w leśnym grodzie nie widać tego. Mnie to tam nie przeszkadza. Jeżeli ktoś tego tak nie cierpi to chyba coś jest na rzeczy.

Jeżeli komuś to przeszkadza to niech nie patrzy;
Cóż, jak z przodu kiosku koło tego głupiego okienka gdzie się płaci umieszczone są takie pisemka to raczej mimochodem ... czy ktoś chce czy nie, chyba że będzie kupował z zamkniętymi oczyma ...

Cóż, jak z przodu kiosku koło tego głupiego okienka gdzie się płaci umieszczone są takie pisemka to raczej mimochodem ... czy ktoś chce czy nie, chyba że będzie kupował z zamkniętymi oczyma ...
Ale na psychikę normalnego człowieka to chyba tak destruktywnie nie działa.

A CKM i Playboy to też pewnie porno, co?
Jak dla mnie to erotyka raczej.

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 21:21 ]

Ale czasami ktoś po prostu może nie chcieć oglądać takich rzeczy mimo wszystko w miejscu publicznym. Mnie tam to nie obchodzi, ale komuś może to jednak przeszkadzać.
To są takie gazetki na samotne, długie wieczory

To są takie gazetki na samotne, długie wieczory
zapewne dla tych , którzy nie mogą się opanowac i później krzywdzą druga osobę.

zapewne dla tych , którzy nie mogą się opanowac i później krzywdzą druga osobę.
niekoniecznie. dla samotnych kawalerów, ale normalnych. Niedługo spojrzenie na kobietę będzie nieprzyzwoitością. Dla mnie to głupota takie rozpatrywanie pornografii.

Jeżeli ktoś tego tak nie cierpi to chyba coś jest na rzeczy.
Sorry, ale to jest krety... uwaga. Tzw. "wolność seksualna" działa w obydwie strony, tak dla tych, którzy bez sexu "nie żyją normalnie" i dla tych, którzy żyją aseksualnie i obydwu wypadkach nikomu nic do tego.

Sorry, ale to jest krety... uwaga. Tzw. "wolność seksualna" działa w obydwie strony, tak dla tych, którzy bez sexu "nie żyją normalnie" i dla tych, którzy żyją aseksualnie i obydwu wypadkach nikomu nic do tego.
Wiesz, Twoja odpowiedż byłaby trafna gdyby chodziło o kopulację na widoku publicznym, ale nie o czytanie pisemek. To jest dopiero krety... uwaga.

ale nie o czytanie pisemek.
Tych pisemek to się raczej nie czyta, a ogląda .


narbukil napisał/a:
ale nie o czytanie pisemek.

Tych pisemek to się raczej nie czyta, a ogląda .

Fakt mój błąd.

a też jak ide do kioosku to niewidzę żadnych pisemek typu porno.
Bo nie posuadasz łaski stanu. A Malva i owszem. Podobnie jak Offca, rachel, czy ja.

Bo nie posuadasz łaski stanu. A Malva i owszem. Podobnie jak Offca, rachel, czy ja.
Po polskiemu proszę

[ Dodano: Wto 12 Cze, 2007 21:40 ]

To napisz coś a nie marnuj miejsca.
i kto to mówi...
szkoda czasu na dyskusje, skoro nie kumasz, że osoby młode mogą przez takie przypadkowe patrzenie jeszcze w wieku burzy hormonów zacząć się w to wgłębiać bardziej niż potrzeba, a później np zgwałcić CI córkę... (czego nie życzę )
Nie mam córki...nie trafiłaś...
Nie trzeba oglądać pornografii, żeby gwałcić. Najwyraźniej Ty tego nie kumasz...
ale możesz kiedyś mieć...
jasne że nie trzeba, ale od tego droga całkiem nie daleka w końcu samo patrzenie nie wystarczy i trzeba będzie sięgnąć po coś więcej... 'apetyt rośnie w miarę jedzenia'

Nie trzeba oglądać pornografii, żeby gwałcić.
Zgoda, ale pornografia to może kogoś kto ma już "predyspozycje" ukierunkować ?

'apetyt rośnie w miarę jedzenia'
myślę że nie. Jeżeli ktoś jest zboczony to poprostu jest zboczony. Jeżeli ktoś pali to nie musi sięgać po narkotyki.

myślę że nie.
a ja myślę że tak, patrząc na już niejednokrotne takie przypadki....

Zgoda, ale pornografia to może kogoś kto ma już "predyspozycje" ukierunkować ?
Wiesz, no równie dobrze możemy zakazać oglądania teletubisiów, bo chodzą słuchy, że tinky winky jest seksualnie podejrzany. Nie możemy brnąć w absurd. Istnieją ludzie, którzy oglądają porno, z jakich powodów - nie wiem, ale nie można zakładać, że każdy z nich to potencjany gwałciciel, pedofil, itp.
Nie każdy kto gra w strzelanki na kompie strzela do ludzi na ulicy.

Jeżeli ktoś jest zboczony to poprostu jest zboczony.
Bycie zboczonym czy seksoholikiem, to nie cecha dziedziczna, ale nabyta. I bardzo często w taki sposób.

Bycie zboczonym czy seksoholikiem, to nie cecha dziedziczna, ale nabyta.
Potrafisz to jakoś udowodnić ?
A Ty potrafisz przedstawić dowód na istnienie takiego genu?

A Ty potrafisz przedstawić dowód na istnienie takiego genu?
To Ty postawiłaś twierdzenie, do Ciebie należy jego obrona, inaczej jest to tylko prywatna opinia. Odwracasz kota ogonem.
A Ty podważyłeś moje twierdzenie, więc na tłumaczenie Twoja kolej. Jeśli o mnie chodzi, nie słyszałam o takim genie i o dziedziczeniu seksoholizmu, choć czytałam na ten temat nie raz. A o seksoholizmie i zboczeniach wynikajacych z uzależnienia od porno i owszem, nawet wiele razy. Skoro Ty podważyłeś moje twierdzenie, wytłumacz więc swoje.

Skoro Ty podważyłeś moje twierdzenie, wytłumacz więc swoje.
Nie podważam, a pytam się czy możesz je jakoś udowodnić. I żadnego twierdzenia nie postawiłem.


Wg Ciebie nie wiem jak wyglądają gazety o treściach porno?


jak grochem o ściane...
Wybacz, ale argument typu "nie widze samej pornografii, ale wiem, ze ona tam jest" jakos do mnie nie trafia.

Jeszcze w podstawówce miałem kolegę, który posiadał całą kolekcję przeróżnej maści pisemek i miał swoje "odloty", ale jakoś żaden seksoholik z niego nie wyrósł.
Ja sam choć wiele rzeczy już widziałem jakoś to mnie nie upośledziło i potrafię się zauroczyć bez żadnych seksualnych podtekstów pięknem kobiet jakie spotykam chociażby w podróży.

Nie każdy, kto odwiedza tropiki zapada na malarię, czy febrę. I wcale nawet nie musi przyjmować szczepionek


Jeszcze w podstawówce miałem kolegę, który posiadał całą kolekcję przeróżnej maści pisemek i miał swoje "odloty", ale jakoś żaden seksoholik z niego nie wyrósł.
Ja sam choć wiele rzeczy już widziałem jakoś to mnie nie upośledziło i potrafię się zauroczyć bez żadnych seksualnych podtekstów pięknem kobiet jakie spotykam chociażby w podróży.

to jest jeszcze sprawa wrażliwości na tego typu treści (tak jak z tą malarią), jeden popatrzy i będzie drążył inny przejdzie obojętnie...

Sęk w tym, ze na okladce jest tylko zwiastun, ze sie tak wyraze. Twoje porownanie jest nie do konca trafne, bo po pornogrfie ludzie siegaja na wlasne zyczenie, a po wybuch bomby nie (z wyjatkiem fanatykow). Nie trzeba wiec bronic ludzi przed czyms, co jezeli wybiora, to na wlasne zyczenie.

Nie podważam, a pytam się czy możesz je jakoś udowodnić.
No to Ci napisałam, że czytałam na ten temat i nigdzie nie było napisane, iż jest to predyspozycja dziedziczona.


No to Ci napisałam, że czytałam na ten temat i nigdzie nie było napisane, iż jest to predyspozycja dziedziczona.
http://www.pfm.pl/u235/navi/163386/back/167637

Przyczyny powstawania dewiacji zdecydowanie patologicznych są złożone i nie do końca wyjaśnione. Wywierają na nie wpływ czynniki środowiskowe już we wczesnym dzieciństwie, m. in. ograniczenia społeczne narzucane zachowaniom seksualnym. Nieodpowiednie sposoby wychowania powodują, że spaczony zostaje normalny stereotyp płciowy. Kształtują je także tradycyjne w danym środowisku wzory kultury. Mają one jednak także przyczyny bio- i psychogenne. Seksuologia podaje, że w poważnym zakresie są one uwarunkowane biologicznie. Istnieje np. teoria konstytucyjno - biologiczna wskazująca na przekazywanie pewnych skłonności dewiacyjnych dziedzicznie. Także teoria organiczno - mózgowa, wg której wszelkie zmiany strukturalne lub biochemiczne mózgu, a zwłaszcza w korze mózgowej, modą przyczynić się do powstania odchyleń. Tak np. uszkodzenie okolic płatów skroniowych często przyczynia się do zachowań fetyszystycznych lub transwestytycznych. Akcentuje się, iż zachowania dewiacyjne mogą wyzwalać się po urazach fizycznych, chorobach mózgu czy chorobach psychicznych.
Zbytnio uprościłaś jednym słowem.

[ Dodano: Sro 13 Cze, 2007 17:04 ]
Heysel, nie podważam czynników biologicznych, które mogłyby przyczynić się do odchyleń w trakcie życia jednostki. Jednak o rzekomej teorii konstytucyjno-biologicznej, która mówi niby o dziedziczeniu patologicznych czy dewiacyjnych zachowań, nie mogłam znaleźć nic więcej w internecie. Zatem nie tylko ja uprościłam, ale dla mnie ten artykuł niczego nie potwierdził w związu z dziedziczeniem danych zachowań, ponieważ też jest mocno uproszczony.

[ Dodano: Sro 13 Cze, 2007 17:09 ]

Nie trzeba wiec bronic ludzi przed czyms, co jezeli wybiora, to na wlasne zyczenie.
ale bronić osoby nieletnie tak, bo to czy zasięgną tego w młodym wieku zależy jak się rozwiną w przyszłości... ale Ciebie chyba to mało obchodzi, że ktoś może na tym ucierpieć...

Nie trzeba wiec bronic ludzi przed czyms, co jezeli wybiora, to na wlasne zyczenie.
No, no. To po co w ogóle wychowanie? Niech sobie każdy robi co chce, jego wybór przecież.

Heysel, nie podważam czynników biologicznych, które mogłyby przyczynić się do odchyleń w trakcie życia jednostki. Jednak o rzekomej teorii konstytucyjno-biologicznej, która mówi niby o dziedziczeniu patologicznych czy dewiacyjnych zachowań, nie mogłam znaleźć nic więcej w internecie. Zatem nie tylko ja uprościłam, ale dla mnie ten artykuł niczego nie potwierdził w związu z dziedziczeniem danych zachowań, ponieważ też jest mocno uproszczony.
Dobrze, na razie wygrałaś. Mimo wszystko uważam, że nieco przesadzasz. Pornografia to raczej tylko wyzwalacz, a nie źródło.


Sorry, ale znowu zdrowo przesadzasz.
Heysel, cholera jasna, przecież nie wymyślam tego sama, ale miałam styczność z ludźmi uzależnionymi od pornografii i wiem, że różowo nie jest jak to opisujesz! Ci ludzie są naprawdę zniewoleni i nie mogą normalnie przez to funkcjonować. I niestety są to czesto bardzo młodzi ludzie, nastolatki, studenci. Nie wymyślam sobie tego. I to nie są nieliczne przypadki.


A czy kempesowi nie chodziło przypadkiem o dorosłych ?
Nie wiem czy wiesz, ale na dorosłych też się oddziaływuje wychowawczo Wychowanie to nie tylko domena małych dzieci i nastolatków Dorosłych również.

najłatwiej usprawiedliwiać i bagatelizować zło, wtedy ma ono duże pole do popisu i robi z człowiekiem co chce... ktoś kto go "nie widzi" (nie chce widzieć), jest najbardziej narażony, bo jest "nieświadomy" tego że jest pionkiem w grze "życe albo śmierć"....

cholera jasna
Spokojnie, bez nerwów .


Pornografia to raczej tylko wyzwalacz, a nie źródło.
Podobnie ma się rzecz z alkoholem. Może być wyzwalaczem prawdziwego "ja" człowieka, ale tez może być źródłem (i najczęściej jest) róznych tragedii i życiowych dramatów.

Może być wyzwalaczem prawdziwego "ja" człowieka, ale tez może być źródłem (i najczęściej jest) róznych tragedii i życiowych dramatów.
Dobrze, o takie podsumowanie chodzi. Jeżeli coś trafi na odpowiedni i podatny grunt to będą problemy, w innym wypadku nic z tego nie wykiełkuje. Zresztą można tutaj nawet powiedzieć wprost, że jedną za zmiennych jesty na pewno siła osobowości i woli.

Jest takie mądre powiedzenie: złego Kościół nie naprawi, dobrego karczma nie zepsuje.
ale czy napewno zawsze ma prawo zaistnienia w realu?
zgadzam się ze troszke nie logiczne, ale w miare chyba zrozumiałe na przyszłosć się poprawie.
Cel pytania - kwestia pedagogiczna.

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sro 13 Cze, 2007 23:38 ]

to co będzie w środku Napisalem juz kilka razy, ale ciagle nie dociera... Co Cie obchodzi co jest w srodku, jezeli nikt nie kaze Ci tego ogladac?? Oczywiscie jest tam pornografia, ale jezeli nie bedziesz chciala, to jej nie zobaczysz.


Napisalem juz kilka razy, ale ciagle nie dociera...
Ja też już napisałam kilka razy, ale do Ciebie też nie dociera. Mnie nie obchodzi co jest w środku! Mnie obchodzi sam fakt, że okładka propaguje pornografię i że bez wątpienia środek gazety robi to samo! Ja nie muszę oglądać co jest w środku, żeby taki szmatławiec wzbudził we mnie niesmak czy zgorszenie! Wystarczy jak przejdę koło kiosku i nawet mimowolnie zobaczę na wystawie cały regał z takimi pisemkami! To, co na tych okładkach jest nie jest wcale smaczne. A co śmieszniejsze, zamiast umieszczać te gazety poza zasięgiem ręki czy wzroku małolatów, to w Empiku czy wielu kioskach dajmy na to, leżą one na najniższych półkach, gdzie sięgnąć może każdy!

[ Dodano: Czw 14 Cze, 2007 10:00 ]
LOL, ignorancja? Wiesz w ogole co znacza to slowo?


Wiesz w ogole co znacza to slowo?
Doskonale wiem i świadomie je w tym miejscu stosuję.


Oczywiście - jeżeli taki małolat się uprze, to i tak upragnione pisemko w taki czy inny sposób zdobędzie
Z tym, że nie przyjdzie mu to już tak łatwo.

Oczywiście. Zaś zakaz pornografii doprowadzi tylko do tego, że obecna koalicja "spłynie rurami" mówiąc obrazowo, przy następnych wyborach... Bo nawet wierzący katolicy zaczynają mieć powoli dość takiego błaznowania jakie się odbywa "na salonach".
Ho ho, ho, prorok musi jaki, albo co...
Czy nie jest tak, że ktoś próbuje kit wciskać innym, co?
Helmutt sorry, ale ile razy to będziemy wałkować... Jak ktoś mówi, ze jest katolikiem, a ma w d*pie naukę Kościoła no to wybacz: żaden z niego katol.

Helmutt sorry, ale ile razy to będziemy wałkować... Jak ktoś mówi, ze jest katolikiem, a ma w d*pie naukę Kościoła no to wybacz: żaden z niego katol.
Nie, nie o to mi teraz chodzi. Chodzi mi o fakt, że jeśli zakażą tej nieszczęsnej pornografii to ludzie ich oleją po prostu, bo co za dużo to nie zdrowo, zakazac tego, zakazac tamtego... no litości - kto to wszystko zniesie? Teraz znowu słyszałem, że robią listę zespołów rockowych i metalowych "propagujących satanizm" (zajmuje się tym nasz lokalny "ekspert" od sekt - pan Nowak - któżby inny) - strach się bać, strach się śmiać... Czy my musimy zawsze przechodzić z jednej skrajności w drugą?
Ja nie mówię o totalnym zakazie, bo to nie wypali, rzecz jasna. Ale mówię o umieszczaniu tych gazet w takich miejsach, czy sklepach, by nie miały do tego dostępu dzieci, małolaty i żeby nie musiały oglądać tego osoby, który nie mają na takie rzeczy ochoty patrzeć, a zadrza się niestety, że mimowolnie muszą.

Ja nie mówię o totalnym zakazie, bo to nie wypali, rzecz jasna. Ale mówię o umieszczaniu tych gazet w takich miejsach, czy sklepach, by nie miały do tego dostępu dzieci, małolaty i żeby nie musiały oglądać tego osoby, który nie mają na takie rzeczy ochoty patrzeć, a zadrza się niestety, że mimowolnie muszą.
No to właśnie ja za czymś takim bym był, zresztą w naszym kiosku od dawna to wprowadziliśmy. Ale jak widać tym różnym Piłkom i innym Sobeckim, nawet to przeszkadza...
OFFCA nie ma co się więcej wysilać, to tak jakbyś ślepemu chciała kolory pokazać... jak mu klapki z oczu nie spadną nie zobaczy...

Ale mówię o umieszczaniu tych gazet w takich miejsach, czy sklepach, by nie miały do tego dostępu dzieci, małolaty i żeby nie musiały oglądać tego osoby, który nie mają na takie rzeczy ochoty patrzeć, a zadrza się niestety, że mimowolnie muszą.
W niektórych stacjach benzynowych można zobaczyć filmy dla dorosłych. Na ich okładkach - atrapach nie ma żadnych zdjęć, tylko info, że to film dla "dorosłych"
no ja tez uwarzam ze takie gazety powinny byc gdzies schowane albo w jakims miejscu gdzie tylko doroslym po 18tce wstep. wogole to nie jestem zwolenniczka pornoli in general bo sa kijowe, tzn wogole jakby niszcza cala romantycznosc zwiazana z seksem i przedstawiaja seks w zwierzecy sposob tak jakby zadnego uczucia tam nie bylo. nie dla mnie takie p******.

tzn wogole jakby niszcza cala romantycznosc zwiazana z seksem i przedstawiaja seks w zwierzecy sposob tak jakby zadnego uczucia tam nie bylo. nie dla mnie takie *pi******.
Pierwszy rozsądny głos w tej dyskusji jaki pojawił się w poście kogoś, kto ma raczej luźne relacje do moralności chrześcijańskiej.

*Słówka!
leee mnie nawet erotyka do glowy nie przyszla. chodzilo mi o uczucie milosci miedzy dwojgiem ludzi i jak wtedy seks ma jakies znaczenie a nie kiedy sie idzie z kims tak o sobie do lozka.
agape+filia+eros = zrównoważona relacja małżeńska.

leee mnie nawet erotyka do glowy nie przyszla. chodzilo mi o uczucie milosci miedzy dwojgiem ludzi i jak wtedy seks ma jakies znaczenie a nie kiedy sie idzie z kims tak o sobie do lozka.
Znaczy się nie wiesz czym jest erotyka tak naprawdę (to co serwowane jest czasem jako erotyka to tylko łagodna forma pornografii, mało się pokazuje czym jest prawdziwa erotyka). Jej pełnia może poza tym zaistnieć tylko pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi.
Pamiętam jak wracałam z pracy, ze szkoły i chciałam kupić w okolicznym kiosku bilety tramwajowe. Zaraz obok okienka leżała kolorowanka, otem Kaczor Donald i ze 4 "Świerszczyki". Widok na okładce - niesmaczny to mało powiedziane. Erotyka to to nie była...

Podchodzę do pana kioskarza kurzącego fajeczkę obok przybytku. Pytam grzecznie, czy nie uważa, że te pisemka leżąc obok kolorowanek zaraz obok okienka wpadają w oko dzieciom i nastolatkom z pobliskich szkół ( 2 podstawówki, gimnazjum i szkoła muzyczna). No to usłyszałam. Pół ulicy też...

Że nikt mu K***A nie będzie zaglądał i pilnował interesu, że świętoszki to do kościoła. A w ogóle to święte na witrynie leży i gołe też będzie....

Wiecie co, obejrzałam kiosk dookoła: czasopisma komputerowe, kilka kobiecych, kostki do WC, zmywaki do naczyń, zeszyty w kratkę i linię, papierosy i koniec witryny. Gdzie to święte

Ech...

Rodzinnie bojkotowaliśmy kiosk parę tygodni. Rozpuściłam wieści po znajomych. W sumie sporo luda Nie wiem co się stało, że parę tygodni potem kiosk miał nowego właściciela. Ten już tego typu periodyków nie trzyma na widoku. Jak ktoś chce to musi sam zapytać

PS> Papierosów dzieciakom też nie sprzedają - słyszałam jak się w szkole skarżyły między sobą

Papierosów dzieciakom też nie sprzedają
Zwykle jak się zbierze grupka to jeden o ma już 18 lat kupuje wszystkim innym i to nie tylko papierosy. Znam takie sytuacje "z podwórka".
Dokładnie tak jest tez widziałam takie wystawy w kioskach ale to prawie w każdym tak jest.
Nawet w pewnym kiosku koło katolickich czasopism postawione były świerszczyki przecież do skandal.

Nie podobają mi sie także reklamy z poddekstem erotycznym które lećą za biłego dnie to jest okropne.

Dojkładnie towrzystwo zabiera zawsze starsza osobę po 18 że by im kupiła fajk albo coś.
Miałam kiedyś sytuacja praxcpowałam na wakaxcjach w zeszłym roku w pewnym zajeździe przyjechali uczniowie z mojewj szkoły ze starszym kolesiem który kupił piwko. No i tak sienim pięknie zachwycali i palili papieroski ze nawet nie poznali mnie tylko bardziej sie popisywali.
Właściciele powinni zareagować tym bardziej że zwróciłam im uwage ale to tylko był zbyt
kasa leci co nie??//

sorki że zeszłam z tematu!!!!!!

Nie podobają mi sie także reklamy z poddekstem erotycznym które lećą za biłego dnie to jest okropne.

Otóż to, to jest nic innego, jak napędzanie na siłe koniunktury. Uważam, że ten zachwyt wszystkimi gadżetami zachodu mozna w jakimś nie małym stopniu utemperować, tylko trzeba przede wszystkim roztropności w działaniu i uświadomienia narodu, czym to grozi. Dziś miałem próbke tego zdegradowania człowieka przez pornografię i erotyzm: w ciągu 5 minut towarzystwo, w którym było mi dane przebywać przedstawiło z 10 przynajmniej obscenicznych dowcipów. Stąd też teraz jestem z wami, tu na forum
No tak chodzi o kasę a potem afery
w telewizji

tu pedofil
tam pedofil

i pełne wieźenia pedofili

Takie reklamy niech puszczaja po 23 a nie w środku dnia.
Ostatni jest taka reklama jak to się na ni ą mowi "Wskocz na byka" to jest okropne i chamskie. A mali chłopcy tylko przeciez na to zcekaja i mówią potem tylko o tym naposwórkach.

No tak chodzi o kasę a potem afery
w telewizji

tu pedofil
tam pedofil

i pełne wieźenia pedofili

Ale czy zachowania akurat pedofilskie biora się z takich reklam....? No nie wiem. Musiałyby być puszczane reklamy z gołymi dziećmi czy podobne a takich ja raczej nie widzę...
Kestia pedofilii jest juz bardzo widoczna , i popierana nawet była w starożynej Sparcie, Atenach. Tylko że oni nie wiedzieli w tym zła, tylko czynnik solidaryzujący grupe.

Pedofilia jest kwestia złożoną.

Kestia pedofilii jest juz bardzo widoczna , i popierana nawet była w starożynej Sparcie, Atenach. Tylko że oni nie wiedzieli w tym zła, tylko czynnik solidaryzujący grupe.

Pedofilia jest kwestia złożoną.

Ale chyba nie wywodzi się z reklam, te nawiązują do "normalnej" pornografii, nie do dziecięcej.
Pedofilia jest kwestią która jakby rodzii się z tej "normalnej" a idzie do poziomu dziecięcej.
Ale nie jest powiedziane że reklam o tresci "normalnej"pornografi odrazu pociagnie go do dziecięcej. to jest etap.
to tak ogólnie.

Pedofilia jest kwestią która jakby rodzii się z tej "normalnej" a idzie do poziomu dziecięcej.
Nie zgodzę się. Młodzi chłopcy w wieku dojrzewania często sięgają po pornografię, wiadomo w jakim celu, ale nie zostają pedofilami.
narbukil, ale dalej napisałam również , że
No tak u mni w bylej klasie tylko sie wymieniali takimi filmikami i nie tylko chłopacy ale idziewczyny???

ale zawsze jakiś pedofil moze z nich wyrosna

treba rozpatrzec wszystkie strony
No w mordę jeżozwierza, nauczcie się w końcu (niektórzy) odróżniać pedofilię od "zwykłej" pornografii. Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego, jedno z drugim się nie wiąże.

Młodzi chłopcy w wieku dojrzewania często sięgają po pornografię, wiadomo w jakim celu, ale nie zostają pedofilami.
Sorry, wprost zapytam: piszesz o tym z osobistego doświadczenia? Czy tez raczej przebadałeś pod tym kątem jakąś reprezenatywna grupę nastolatków?

[ Dodano: Wto 10 Lip, 2007 11:41 ]

Wiem to z własnego doświadczenia i kolegów którzy są nauczycielami. I tak ci juz zostało...

Sorry, wprost zapytam: piszesz o tym z osobistego doświadczenia? Czy tez raczej przebadałeś pod tym kątem jakąś reprezenatywna grupę nastolatków?
I z własnego, wątpię także aby wśród moich kolegów był jakiś pedofil.



I z własnego, wątpię także aby wśród moich kolegów był jakiś pedofil.

Sprawdzałeś?

Powiem brzydko:
Ks. Marku jesteś zwykłym chamem. Obrażaniem innych usiłujesz nadrobic własną głupotę i braki w wiedzy. Nie podajesz żadnych argumentów na poparcie swoich tez, ciągle odbiegasz od tematu itd. W wątku o prostytucji pytasz sie jaka jest moja definicja wolności mimo tego, iż napisałem to kilka razy już wcześniej. Nie mam siły tłumaczyć raz po raz tego samego. Rozmowa z tobą przypomina rozmowe z niedorozwiniętym osmiolatkiem.

W międzyczasie przeglądnąłem forum i zauważyłem, że to normalna praktyka. Doszedłem do wniosku, że nie będe odpisywał na twoje posty bo nic z tego nie wynika. Piszesz o jakims wermachcie, katarach zamiast odpowiedzieć na pytanie. Po zdjęciu widzę, że młodość masz juz za sobą a dajesz się zapędzić w kozi róg 20-latkowi. I wtedy zaczynasz wykręcanie sie od odpowiedzi.

Gdzieś piszesz, że kapłanowi należy się szacunek już przez to, że jest kapłanem. LOL na szacunek trzeba sobie zasłużyć! Wg Ciebie na szacunek zasługują pedofile w sutannach?
narbukil napisał/a:

I z własnego, wątpię także aby wśród moich kolegów był jakiś pedofil.

A co do sprawdzania kolegów pod kątem pedofilii - lepiej Ty to zrób bo później mogą być skandale i znów trzeba będzie kogoś ukrywać:D

Pewnie i tak skasujesz ten post bo twoje nadęte ego nie pozwoli na jakakolwiek krytykę;)

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Czw 12 Lip, 2007 18:53 ]
Reketier, ale się popisałeś. Kultura osobista z najwyższej półki

Ks. Marku jesteś zwykłym chamem. Wiem , od tego zaczyna rozmowę każdy, kto nie ma nic sensownego do powiedzenia, kiedy mu argumenty z rak wypadną.