UmiĹscy
Cześć,
Orientujecie się, u kogo egzamin z prawoznawstwa jest/będzie przyjemniejszy?
prof. Dybowski czy prof. Kordela???
Pozdrawiam,
Hoho to nam profesorów przybyło na wydziale Od kiedy to oni egzaminują?
No właśnie, moja reakcja była też taka - profesor Dybowski? - proszę, proszę Jeśli to prawda, gratulujemy kultowemu prowadzącemu
Wydaję mi się, że to wciąż doktorzy, tyle że mogą przeprowadzać egzaminy - pewnie pani profesor Wronkowska zrezygnowała z monopolu.
A jeśli chodzi o odpowiedź na zadane pytanie, to obydwoje cieszą się raczej dobrą opinią. Słyszałem, że dr Kordela wymaga trochę więcej, ale ponoć i tak jest w porządku.
Dr Dybowski jest także całkiem miły (oraz, jak ładnie określiła korola - kultowy ) i wydaje się, że nie wymaga aż tak dużo.
Dr Dybowski jest oczywiście kultowy, ale niewiele wymaga (choć nie wiem, jak na egzaminie). Moje zdanie jest takie, że prawoznawstwo lepiej zdawać tam, gdzie trudniej, bo ten przedmiot jednak przydaje się w poruszaniu wewnątrz prawa a jak się często okazuje, tam gdzie nie wymagają, tam i człowiek mniej się uczy "chociaż z drugiej strony..." - your choice, może się mylę
Jeśli chodzi o dra Dybowskiego to pomimo swej "prostudenckości" i ogólnie wielkiej fajności, sprawdza on prace pisemne dość skrupulatnie; co innego jakiekolwiek zaliczenia/egzaminy ustne które każdy leniuch który nie zajrzał do książki, zda bez problemu...
W każdym razie polecam Dybowskiego
w zwiazku z podzialem zajec miedzy dwoch prowadzacych na NSP, katedra planuje dokonac istotnych ustalen celem uzyskania jednolitych zasad oceniania egzaminow z prawoznawstwa...
Z dr Dybowskim miałem ćwiczenia z logiki, z dr Kordelą z prawoznawstwa. I zapewniam, że choć dr Kordela jest faktycznie trochę bardziej surowa i wymagająca, to obydwoje są bardzo sympatyczni i nie powinni podczas egzaminów zadawać pytań wziętych z księżyca.
w zwiazku z podzialem zajec miedzy dwoch prowadzacych na NSP, katedra planuje dokonac istotnych ustalen celem uzyskania jednolitych zasad oceniania egzaminow z prawoznawstwa...
To było zabawne
Przypominają się perypetie z profesor Wojtczak
co prawda nie miałam zajęć z dr Dybowskim (ćwiki z logiki było mi dane odbywać u prof. Patryasa), ale z dr Kordelą miałam konwersatorium z prawoznawstwa i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że były to jedne z ciekawszych zajęć ^^
polecam dr Kordelę! wrażenia z egzaminu na pewno będą niezapomniane (w tym pozytywnym sensie, oczywiście )
To zależy czego oczekujesz od egzaminu, ale na Twoim miejscu wybrałabym dr. Dybowskiego - to naprawdę nie jest typ człowieka, który lubi utrudniac życie... Dr Kordela - nie wiem, nie miałam z Panią Doktor zajęc, ale słyszałam, że jest dośc wymagająca, więc jeśli nie chcesz się przemęczac - daj sobie spokój
hej mam pytanie kiedy bedzie wiadomo w jakiej grupie jestesmy na prawoznastwie na cwiczeniach?
hej mam pytanie kiedy bedzie wiadomo w jakiej grupie jestesmy na prawoznastwie na cwiczeniach?
rok temu były takie same grupy do prawoznawstwa jak do logiki
a czy grupe z prawoznastawa mozna zmienic? jesli tak, to jak? :)
Grupy oczywiście można zmieniać Fakt w zeszłym roku były, takie same jak logika. Mi przydzielono dr Kordelę ale dr Dybowski to jest to dla... leni ja się trochę leniłem i przez to jedyna poprawka w zeszłym sezonie czekała mnie z Prawoznawstwa, ale poprawiłem na 4 i jest ok Zabawnie było.
/zmiana grupy/
Idzie się pod gabinet pani Jung. Obok niego leżą druki, jeden z nich to ten dotyczący zmiany grupy zajęciowej. Idziesz do prowadzącego który prowadzi grupę w której jesteś przypisany, on wyraża zgodę poprzez podpis Potem idziesz do prowadzącego do którego chcesz chodzić na zajęcia, on wyraża zgodę poprzez podpis idziesz z drukiem na którym są dwa podpisy do p. Jung i jej go uroczyście wręczasz ona przecisuje cię do tej drugiej grupy
dr Dyboski bez dwóch zdań.. ćwiczenia miały trwać 1,5 h a najczęściej kończyły się tak po 30-40 minutach o ile w ogóle się odbywały;) zaliczenie hmm było koło z którego dostałem 2 i później było dopytywanie nie wiedziałem zbyt wiele ale to nie był problem i zaliczone;) radze więc dr Dybowskiego pozdro
Ja polecam dr Kordelę, wymagająca ale dzięki niej mam opanowaną logikę Miałem z nią na administracji zajęcia, na prawie tej przyjemności nie miałem... logika Ziembińskiego (najlepsza, bo Patryasa to niestety, ale to nie logika ...)
ale AD REM dr Kordela Was nauczy porządnie tego co najważniejsze czyli prawoznastwo... to tak jak tabliczka mnożenia w matematyce
Co do prawoznawstwa to lepiej nie utrudniać sobie zaliczenia i iść do dr Dybowskiego. Podręcznik prof. Wronkowskiej znakomicie ułatwia przyswojenie materiału.
jasne, lepiej pozostac ignorantem jak najdluzej sie da...
jasne, lepiej pozostac ignorantem jak najdluzej sie da...
Czysta bzdura... Bardziej "przyjazna" forma zaliczenia wg mnie ani w ząb nie przekłada się na mniejszy/większy poziom wiedzy...
jasne, lepiej pozostac ignorantem jak najdluzej sie da... jasne, lepiej pozostać z podejściem "jak nie zmusza to nie zrobię" jak najdłużej się da, oczywiście lepiej też pozostać anonimowym niezalogowanym robiącym nic nie wnoszące złośliwostki.
Ciekaw jestem kto z tak myślących będzie taki twardy jak przyjdzie do wyboru miedzy np. prof. Olejniczakiem a Nowicka czy dr Jarochą a kimś innym.
Zaliczenie u dr. Dybowskiego było bardzo proste, żeby nie rzec banalne.
jasne, lepiej pozostac ignorantem jak najdluzej sie da...
hahaha co za typ...
Możesz mi powiedzieć, co niby daje pójście do trudniejszego egzaminatora? (niby może poza większą motywacją do nauki ale naprawdę żal mi osób które są do tego stopnia zdemotywowane żeby musiały "napędzać się" strachem)
jasne, lepiej pozostac ignorantem jak najdluzej sie da...
Ale bzdury...Nie namawiam do olewania nauki tylko wskazuje u kogo łatwiej uzykać zaliczenie.Nie wiem po co sobie utrudniać życie. Ja miałem ćwiki z dr Dybowskim a mimo to dostałem BDB z egzaminu bo SAM byłem zmotywowany do nauki. Nie wszystkim potrzebny jest bicz nad głową.
Polecam dr Kordelę. Miałam z Panią dr ćwiczenia z prawoznawstwa. Stresowałam się nimi przez cały dzień, ale na samych ćwiczeniach wychodziły ciekawe dyskusje. Tych ćwiczeń nie da się zapomnieć. Większość ma zeszyt popisany "złotymi myślami" Pani dr:) Dzięki tym ćwiczeniom na egzamin uczyłam się góra 2 dni, a i tak zdałam go świetnie:)
Co się tyczy zdawalności.. my też panikowaliśmy jakie to straszne będzie koło, ile osób obleje... W praktyce zaliczenie było bardzo proste i cała grupa zdała w sumie na same 4:) Ale trzeba zauważyć, że trzeba umieć dobrze teorie a jeszcze lepiej jej praktyczne zastosowanie.
przeciez do grup przydziela sie odgornie wiec nie ma wyboru