UmiĹscy
Trafiona przez piorun
http://docs.google.com/Vi...zqv9g_9fpqrtrc8
Stałam u bram nieba i piekła
Osobiste świadectwo pani dr Glorii Polo
Świadectwo można pobrać stąd: http://www.speedyshare.com/804928408.html
Strona Glorii Polo: http://www.gloriapolo.net/
Ja to czytałam ostatnio, mam w domu egzemplarz tego świadectwa w takiej książce w zasadzie. Rzeczywiście ciekawe.
Mocna rzecz. Naczytał sie ktos fantazy
Mocna rzecz. Naczytał sie ktos fantazy
Jak to rozumieć
Naczytał sie ktos fantazy, a potem usiadł i napisał to swiadectwo.
Typowa opowiastka NDE przycięta i ubarwiona, aby być zgodną z dogmatami katolickimi. Mimo wszystko gratulacje dla autora, postarał się .
Tak, jak ktoś nie chce wierzyć to nie uwierzy choćby umarli z grobu powstali
a Bóg tak kocha Swoje dzieci i chce ich nawrócenia, a niektórzy ludzie nawet w obliczu wielkich dzieł Bożych nie chcą uwierzyć
to jest nawet nie wiem jak to nazwać
jak Jezus uzdrawiał w szabata to kapłani mimo że widzieli nie wierzyli, a wręcz przeciwnie - szukali w tym powodu, aby Go zgładzić
Mi nawet nie przychodzi na myśl, żeby czy to Biblie, czy jakieś dzieła mistyczne świętych, czy świadectwa wiary i jednocześnie Miłosierdzia Bożego nazywać fantazą, jak czyta się takie komentarze to aż człowieka bierze zachwyt, że Bóg jest tak litościwy, że na to pozwala. Ale jest tam komentarz, który można znaleźć m.in. także w Piśmie Świętym, mówiący o tym, że komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie ...
Tak Baptysto, tylko widzisz - Pismo Święte, czy uznane przez Kościół objawienia nie są tym samym, co zwykłe świadectwo. Żaden katolik nie ma obowiązku wierzyć w osobiste świadectwa. Każde natomiast rzekome objawienie jest przez Kościół szczegółowo badane i niemało zostaje odrzuconych. NIE WIEM, czy świadectwo Glorii Polo jest prawdziwe. Mnie wzruszyło, kiedy jakiś czas temu je czytałam. W moim konkretnym przypadku wydawało się być budujące. Wiem natomiast, że diabeł jest sprytny i niestety potrafi tworzyć bardzo udane "podróby", które ściągają niepostrzeżenie na manowce. Nie wiem, jak jest w tym przypadku, ale wiem, że nie na darmo Kościół w swojej mądrości wszelkie tego typu rewelacje bada długo i dokładnie.
heysel a czemu Ty nie wierzysz w prawdy wiary katolickiej a oglądasz głupoty z filmów NewAge ?
Dziwi mnie takie pytanie od kogoś o nicku "Baptysta" ...
omyk, wiesz, myślę, że tu można odpowiedzieć tak jak Jezus odpowiedział kapłanom na zarzut, gdy oskarzyli Go, że mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy - odpowiedział - jeśli szatan sam siebie wyrzuca to jakże się może ustać jego królestwo?
heysel, Baptysta ? a co masz do tego ? Baptysta to imię afrykańskie (np. charyzmatyczny kapłan ks. John Baptist Bashobora z Ugandy takie nosi - koordynator Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, obdarzony charyzmatem uzdrawiania, prorokowania, wskrzeszania i in.)
A no widzisz Baptysto, pewnie można, tylko pytanie, kto jest na tyle biegły, żeby rozsądzać owoce i to, czy królestwo rzeczywiście sie ostało... Bo pozory takiego "ostania się" były zdaje się w każdym pseudoobjawieniu, odrzuconym przed Kościół. Nie wiem, jak jest z panią Glorią Polo, nie mnie to rozsądzać. Natomiast wskazałabym raczej na owoce w dłuższej perspektywie, a nie jednorazowe zrywy emocji.
Baptysto, niezły ubaw z "afrykańskiego imienia"... Czyżby Jan Chrzciciel był afrykańczykiem?
o. Bashobora ma na imię John Baptist, czyli tyle, co Jan Chrzciciel. W dodatku z angielskiego, a nie żadnego z wielu afrykańskich języków
heysel, Baptysta ? a co masz do tego ? Baptysta to imię afrykańskie (np. charyzmatyczny kapłan ks. John Baptist Bashobora z Ugandy takie nosi - koordynator Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, obdarzony charyzmatem uzdrawiania, prorokowania, wskrzeszania i in.)
John Babtist znaczy: Jan Chrzciciel. Babtista - ae, to słowo łacińskie, znaczy chrzciciel - jest rodzaju żeńskiego
Naczytał sie ktos fantazy, a potem usiadł i napisał to swiadectwo.
Nie rozumiem, skąd taki wniosek Nie wierzysz w prawdziwość świadectwa?
Chciałbym zwrócić uwagę, że świadectwo jest opatrzone pozytywną opinią Kierownika Duchowego p. Glorii Polo
rozumiem, że mogą w nie nie uwierzyć jacyś heretycy, okultyści czy ateiści ale żeby katolicy ... rozumiem ostrożność, ale przecież każdy zaóważy, że świadectwo jest nie tylko zgodne z doktryną katolicką, ale nawet potwierdza to nauka - jak osoba "spalona przez piorun" mogła przeżyć (czy tam wskrzesić), a w dodatku wyjść uzdrowiona z nieodwracalnych oparzeń (nie wiem jak Wy, ale ja tu widze tylko Palec Boży) ?
Chciałbym zwrócić uwagę, że świadectwo jest opatrzone pozytywną opinią Kierownika Duchowego p. Glorii Polo
Okej! Ale to nie znaczy, że na pewno jest prawdziwe.
Po raz kolejny zwracam uwagę - nie bądźmy naiwni. Być może świadectwo Glorii Polo jest prawdziwe. Jeżeli jednak byłoby to takie oczywiste, zyskałoby oficjalne poparcie Kościoła. Wiemy natomiast, że procesy badające wszelkie objawienia prywatne rozpoczynają się dopiero po śmierci osoby, która objawienie miała otrzymać. Nie dzieje się tak bez powodu, tu zawarta jest wielka mądrość Kościoła, który się nie spieszy. Nie spieszy się z badaniem i oficjalną akceptacją czegokolwiek, żeby niczego nie robić pobieżnie. Kościół w takiej oficjalnej wypowiedzi nie może się mylić. Należy mieć całkowitą pewność. Również dlatego kwestia Medjugorje nie została jeszcze ostatecznie rozwiązana.
Czy wierzę w świadectwo Glorii? Chyba wierzę. W kilku miejscach wydawało mi się ono niewiarygodne, ale z mojej wiary i doświadczenia wynika, że Pan czyni rzeczy wielkie i nieprzewidywalne, a świadectwo mnie podbudowało. Nie mam więc podstaw, żeby samowolnie orzekać o jego nieprawdziwości, ani tym bardziej nikogo osądzać. Ostrożna jestem jednak, jeśli chodzi o akceptowanie czegokolwiek, wyprzedzając Kościół. Jako członek Kościoła jestem zobowiązana do posłuszeństwa i chcę je wypełnić jak najdoskonalej. Czekam więc na opinię tych, których Pan ustanowił pasterzami nad owczarnią, a szczególnie papieża, jako decydujący głos Kościoła. Ja jestem omylna i liczę się z tym.
Jeśli ktoś ma znajomego lekarza, niech poprosi o przeczytanie i wydanie swojej opinii. zwłaszcza w sprawie elektrowstrząsów majacych rzekomo przywracać akcje serca, które juz stanęło.
heysel, Baptysta ? a co masz do tego ?
Nic. Miałem błędne skojarzenie. Przepraszam.
Baptysta proszę podaj mi dokument, gdzie Kościół potwierdza wiarygodność.
Nie rozumiem o jaki dokument Ci chodzi ?
czy ktoś kto składa świadectwo wiary czy Miłosierdzia Bożego, np. cudownego uzdrowienia, uwolnienia, albo że wymodlił coś - to musi mieć na to potwierdzenie Kościoła ?
nie no bez przesady, bo przez takie twierdzenia wyrosły te starożytne sądy Kościelne, palenie na stosie i inkwizycja (dodam, że nigdy nie była uprawomocniona przez papieża)
Ale jeśli koniecznie chcesz dokumentu Kościoła, który by zezwolił na publikację tego świadectwa to proszę bardzo - Dekret Kongregacji Nauki Wiary z dnia 29 XII 1966 r. AAS 58/16 i Dekret Papieża Pawła VI z dnia 14 X 1966 (o kanonach 1399 i 2318 i imprimatur)
[ Dodano: Sro 03 Wrz, 2008 21:23 ]
musi mieć na to potwierdzenie Kościoła
no cóż... co zwiążecie, co rozwiążecie...
dodam, że nigdy nie była uprawomocniona przez papieża
bzdury piszesz, spójrz do encyklopedii http://portalwiedzy.onet....ycja,haslo.html
bzdury piszesz, spójrz do encyklopedii http://portalwiedzy.onet....ycja,haslo.html
chciałbym delikatnie zwrócić uwagę, że to co przytaczasz ma się nie jak do tego co napisałem - bo nigdzie tam nie pisze, ze papież kazał palić czarownice na stosie - a jesli chcieć wiedzieć więcej to zapraszam do obejrzenia filmu o dziewicy z Lotaryngii (św. Joanna D'Arc) - jest tam pokazane to jak bohaterka w jednym kraju była oczekiwaną służebnicą Bożą zesłaną dla odzyskania niepodległości i bohaterką a w innym została skazana za herezję - dodam, że to bardziej państwu zależało na tym aby ją uśmiercić i dopieli swego (duchowni którzy chcieli się sprzeciwić i donieść o wszystkim papieżowi zostali aresztowani i uciszeni)