ďťż
Strona początkowa UmińscyOSTATNI DYZUR WS USOS: 19.09: 11.00-12.30 w XVII (w MINUSie)Zapisy na terminy egzaminów przez USOSProśba o pomoc - oceń USOSGupi jest jednak ten USOSUSOSZły dotykCzy moĹźliwe jest połączenie sztuk walki z moralnością ?Pilkarzyki:)przerwa miedzysemestralna 2009/2010
 

Umińscy

Żeby nie było - z artykułem tym nie mam naprawdę nic wspólnego.

Przyszli prawnicy narzekają na studia

Katarzyna Kolska2006-09-21,
ostatnia aktualizacja 2006-09-21 20:34

Zaoczni studenci prawa na UAM zostali postawieni pod ścianą: albo we wrześniu zdecydują, na jakie chcą chodzić zajęcia, albo zostaną wyrzuceni ze studiów.
Zamieszanie spowodowało pismo, które studenci dostali pod koniec sierpnia: uczelnia informowała, że do 20 września muszą zdeklarować, z jakich przedmiotów chcą zdawać w nadchodzącym roku akademickim egzaminy oraz w jakich zamierzają uczestniczyć zajęciach, ćwiczeniach i konwersatoriach. Osoby, które tego nie zrobią, mogą spodziewać się usunięcia ze studiów.

Maciej i Michał, studenci IV roku zaocznego prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, byli akurat w Anglii, gdzie zarabiali pieniądze na swoją naukę. Czujni rodzice, widząc pismo z UAM, otworzyli korespondencję i poinformowali synów o treści pisma. Przestraszeni szybko zrezygnowali z dalszej pracy, przebukowali bilety lotnicze na wcześniejszy termin i wrócili do domu. - Stanowisko uczelni było jasne, więc woleliśmy nie ryzykować - tłumaczą.

Zapisu na zajęcia można było co prawda dokonać drogą elektroniczną. - Ale nie mieliśmy przy sobie skomplikowanego loginu, który dostaliśmy na uczelni. Gdyby nam powiedziano o tym przed wakacjami, to każdy zabrałby ze sobą hasło pozwalające na dostęp do uczelnianej sieci elektronicznej USOS - tłumaczy Marcin. W środę 20 września, kiedy to mijał wyznaczony termin, pojawili się na uczelni. Pech chciał, że system elektroniczny się zawiesił. Weszli do niego dopiero o 23.

W minionych latach deklaracje o wyborze przedmiotów i ćwiczeń studenci składali do końca października. - Teraz oczekuje się od nas, że zrobimy to w czasie wakacji, kiedy jeszcze w ogóle nie poznaliśmy osób prowadzących zajęcia. A to jest tak samo jak kupowanie kota w worku - denerwuje się Michał. I z goryczą wspomina wszystkie niedogodności, które spadały na zaocznych studentów prawa przez ostatnie lata studiów: przepełnione, ciasne sale, brak krzeseł, siedzenie na stołach i prośby prowadzących wykładowców, by przyszli na zajęcia z inną, mniej liczną grupą. - Właśnie tego chcemy uniknąć, stąd pośpiech w wyborze przedmiotów - mówi dziekan Wydziału Prawa i Administracji UAM prof. Andrzej Szwarc. - Deklaracje składane przez studentów do 20 września pozwolą nam na rozsądne zaplanowanie zajęć jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego - dodaje. I tłumaczy, dlaczego jeszcze przed wakacjami nie poinformowano o tym studentów: - System elektroniczny, którym się posługujemy, jest nowy, informatycy cały czas przystosowują go do naszych potrzeb. Przed wakacjami nie znaliśmy jeszcze wielu szczegółów, dlatego nie mogliśmy informować studentów o tym, jak należy z niego korzystać - wyjaśnia.

Marcin i Michał, dzięki czujności rodziców, skrócili wakacje i zdążyli na czas zapisać się na zajęcia. - A co będzie z naszymi koleżankami i kolegami, którzy nie przeczytali pisma, albo nie mogli - z różnych powodów - zastosować się do terminów wskazanych przez uczelnię? - zastanawiają się.

Prof. Szwarc uspokaja. - W tym roku na takie opóźnienia będziemy reagowali z przymrużeniem oka. I zapewnia, że zdecydowana większość już takie deklaracje złożyła. - Jeśli ktoś nie zdążył, to nikogo z tego powodu nie skreślimy z listy studentów - obiecuje.

Imiona bohaterów zostały zmienione

Mój komentarz - BIEDNI STUDENCI ZAOCZNI. NIE DOŚĆ ŻE MUSZĄ PŁACIĆ TO JESZCZE SIĘ MĘCZĄ Z JAKIMIŚ PASKUDNYMI USOSAMI I INNYMI NIEDOGODNOŚCIAMI - W KOŃCU PŁACĘ, TO WYMAGAM, NIE ?

CIEKAWE O CZYM PISAŁA PANI REDAKTOR, KIEDY BILIŚMY SIĘ O MIEJSCA NA ZAJĘCIACH I KOCZOWALIŚMY NA KORYTARZACH. A CI PSEUDO-STUDENCI TO WIDOCZNIE WSTYDZĄ SIĘ SWOJEJ GŁUPOTY, BO NAWET NIE PODALI PRAWDZIWYCH IMION.


LOL, o masakra.

GazWyb w obronie jakichs pol-inteligentow, ktorzy nie wiedzieli o tym, jak bedzie wygladac deklarowanie przedmiotow, chociaz jakos bylo to podane juz dawno, dawno temu...

Ciekawe jest to, ze pojechali po USOSie jak po burej suce, nie pytajac innych zainteresowanych o opinie.

Bo ja, chyba jak przytlaczajaca wiekszosc ludzi tutaj na forum, z USOSa jestem bardzo zadowolony jak na razie.

"situłejszon in Poland... nyśt gut!"

no sie ojebalem po 2 akapicie ;D
Dramat, nie? Biedni, na pewno rozładowywali tiry gdzieś na irlandzkiej prowincji, bo z takim sprytem życiowym to, jak mawia mój cyniczny kolega z filozofii, NIE WRÓŻĘ REWELACJI.

Zastanawiam się tylko w jaki sposób przebukowali bilety. To w końcu jest złożona czynność psychofizyczna niższego stopnia czy jakoś tak;) i wymaga TROCHĘ MYŚLENIA.


Wiesz, mnie bardziej wkurza inna rzecz: robia na uczelni dobra rzecz, na reke nam ewidentnie (bo ultra-inteligentne chlopaki dzieki temu mogly zostac w tej Irlandii i zadeklarowac sie przez net).

A taka dziennikarka trabi na caly Poznan, jaka to uczelnia zla, glupia i rzuca studentom klody pod nogi.

Jak to zestawie z ogromem pracy, jaki dla nas wykonuja w tej sprawie PFZ czy pani Jung, to mnie rzuca o sciane.
biedni - rodziece mogli im powiedziec o liscie, ale przeslac hasla do usosa to juz za trudne...
l00p - kask włóż!
”W środę 20 września, kiedy to mijał wyznaczony termin, pojawili się na uczelni. Pech chciał, że system elektroniczny się zawiesił. Weszli do niego dopiero o 23.”

Pech. Biedactwa. A ja wchodziłam z mojego domowego komputera i system się nie zawieszał.

W środę 20 września, kiedy to mijał wyznaczony termin

przypominam, że przedłużyli to do 21 września

Maciej i Michał, studenci IV roku zaocznego prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, byli akurat w Anglii, gdzie zarabiali pieniądze na swoją naukę. Czujni rodzice, widząc pismo z UAM, otworzyli korespondencję i poinformowali synów o treści pisma.
kur... m... ile oni mają lat? 13 ten artykuł był pisany jakby to dotyczyło IV klasy podstawówki, a poza tym chyba każdy widział plakaty i ulotki na wydziale, były tam już chyba od maja

A poznańska GW...
w ogole isc w sparwie uossa do gazety?
Typowa nierzetelnosc dziennikarska wynikajaca z tego, ze temat brzmi dobrze i jest chwytliwy - nie oplacalo sie wysluchiwac argumentow drugiej strony, bo nie brzmialoby to juz tak ladnie... O Usosie to wiadomo bylo juz chyba od lutego... No ale co zrobic...
O rany. Gosia, weź walnij jakieś sprostowanie, czy co... Przecież tu niewiadomo, czy śmiać się, czy płakać... Ewentualnie zawyć sobie można elegancko.

Tej, napiszmy jakiś list do gazety, czy co?

A ja jestem w Belgii i jakiś cudem udało mi się na wszystko zapisać. Pewnie nie jestem tak pechowa...

[ Dodano: 2006-09-22, 13:53 ]
Hehe, no w ogole juz pierwsze zdanie jest superterefere:

"Zaoczni studenci prawa na UAM zostali postawieni pod ścianą: albo we wrześniu zdecydują, na jakie chcą chodzić zajęcia, albo zostaną wyrzuceni ze studiów.

Czujecie dreszczyk?;-)

Ogolnie zenada i przyklad dziennikarskiej niekompetencji, no ale o tym wszyscy wiemy. W sumie nie wiem czy autorka zorientowala sie w ogole co to jest usos, czy pisze o tym niczym Przemyslaw Edgar o rekonstrukcji;-)
Ja mysle, candle, ze jestes przedstawicielem jakiejs nadludzkiej rasy, bo nie tylko wiedzialas, ze beda zapisy w usosie (a deklaracje dodatkowe byly juz przeciez od zimy szeroko omawiane, chyba ze na ZSP tego nie bylo), ale tez zabralas hasla i kody... Niewyobrazalne dokonanie, na ktore nie stac innych biednych studentow naszej uczelni, ktorzy ciezko pracuja w Irlandii.


"Zaoczni studenci prawa na UAM zostali postawieni pod ścianą: albo we wrześniu zdecydują, na jakie chcą chodzić zajęcia, albo zostaną wyrzuceni ze studiów.


mam pytanie a dzienni nie "zostali postawieni pod ścianą"? Bo chyba też jesteśmy w tej same sytułacji jak już?


mam pytanie a dzienni nie "zostali postawieni pod ścianą"? Bo chyba też jesteśmy w tej same sytułacji jak już?

hehe, no wlasnie z pospiechu zapomnialam wytluscic "zaoczni studenci";-)


jak się psocić GazWyb to ja zawsze jestem chętny:D


Nu, dawaj! Niech Gosia ułozy jakiś tekst (będzie dreszczyk emocji, że kopie swoim dołki) każdy go wyśle zawalimy skrzynkę
Nu, dawaj, zawalimy skrzynke, a potem idziemy na impreze! ale jestesmy fajne!
Candle - chyba nie rozumiesz, w jakiej mnie by to postawiło sytuacji.

Z tematem artykułu wiąże się ciekawa historia. Sama chciałam napisać o usosie (ale raczej w charakterze ciekawostki - że system jest, działa sprawnie i będzie dużym udogodnieniem, na których wydziałach działa tak jak u nas [Wydział Historyczny, wieczorowa etnologia zapisuje się przez usos na fakultety). Dzwoniłam do uniwersyteckiego informatyka i pytałam o szczegóły techniczne.

Okazało się jednak, że mój artykuł nie wszedł do numeru. Trudno, zdarza się nawet dziennikarzom, a ja jestem tylko praktykantką.

Zdziwiło mnie jednak, że osoba, która nie była entuzjastką pisania o usosie ("bo już o tym pisaliśmy parę tygodni temu"), następnego dnia publikuje tekst na ten temat. I to taki stek bzdur.
Gosia, to aby taki żart był...

Ale tak poza tym, to chyba coś to tej gazety normalnie napiszę. Wkurzyli mnie. Tyle roboty różnych ludzi, wszystko, żeby kilku zaocznych pod ścianą postawić...
Można też po prostu zidentyfikowac i odnalezc tych studentow zaocznych po czym rzeczywiscie postawic ich pod ta sciana
hmmm skomplikowany login - tylko ja jestem taki szczesciarzem ze moj ma dlugosc 4 znakow, a hasla (ktore przeciez mozna chyba zmienic, tak?) nauczylem sie w 5 sekund

hmmm skomplikowany login - tylko ja jestem taki szczesciarzem ze moj ma dlugosc 4 znakow, a hasla (ktore przeciez mozna chyba zmienic, tak?) nauczylem sie w 5 sekund

można było smsa wysłać, a ci wrócili do Polski
GW jak zwykle szuka taniej sensacji i przedstawia to w taki sposób, że ludzie otrzymują skrzywiony obraz rzeczywistości.

A ci dwaj kolesie skoro mieli kontakt ze starymi, mogli poprosic o przesłanie haseł-zaocznym zawsze cos przeszkadza Ach biedactwa....
krzyż na drogę...ale mnie zastanawia, dlaczego nie podali swoich imion, bali się publicznego linczu, czy jak ?
Bali sie zemsty usosa! Bo usos każdemu takie coś zapamięta i następnym razem każdą prośbę o zaakceptowanie przedmiotu automatycznie odrzuci Ten system żyje...
Bo usos to czesc UKLADU
a wszystkiemu i tak jest winna platforma!

ale mnie zastanawia, dlaczego nie podali swoich imion, bali się publicznego linczu, czy jak ?

a może oni zwyczajnie nie istnieją... najwyżej w wyobraźni autora artykułu
hmm... to ciekawe gdzie chlopaki byli na przelomie maja i czerwca... jakies zbiry w Hiszpanii??? Pamietacie te plakaty i ulotki (dla kazdego kto chcial do raczki zeby nie bylo potem...) wszedzie na wydziale i w HCP... Niech fujary nie szkaluja Pani Karoliny ani PFZ w ten sposob bo Ci ludzie (oraz inni ktorych osobiscie nie poznalem, ale tez dzieki wielkie) na glowie stawali zeby wszystko bylo ok... A ile razy bez mrugniecia okiem odpowiadali na te same pytania... (ja bym juz po ktoryms razie zaczal mordowac...) Tak wiec biedactwa... :spank:
hm... ale ten 23 wrzesnia to sie wlasnie zaczal... przed 12 minutami wiec jak mogl ten art juz sie w gazecie ustawic 22... hm...



Mój komentarz - BIEDNI STUDENCI ZAOCZNI. NIE DOŚĆ ŻE MUSZĄ PŁACIĆ TO JESZCZE SIĘ MĘCZĄ Z JAKIMIŚ PASKUDNYMI USOSAMI I INNYMI NIEDOGODNOŚCIAMI - W KOŃCU PŁACĘ, TO WYMAGAM, NIE ?


Gosia proszę nie generalizować i nie wrzucać wszystkich studentów zaocznych do jednego wora. Możecie się naśmiewać, mnie (studenta zaocznego) ten artykuł także ubawił. Co do płacenia i wymagania, to sądzę, że gdybyś była na naszym miejscu, to inaczej byś śpiewała. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Z tematem artykułu wiąże się ciekawa historia. Sama chciałam napisać o usosie (ale raczej w charakterze ciekawostki - że system jest, działa sprawnie i będzie dużym udogodnieniem, na których wydziałach działa tak jak u nas (Wydział Historyczny, wieczorowa etnologia zapisuje się przez usos na fakultety).

Wydzial Historyczny? Niemożliwe, może jakiś egzotyczny kierunek(historia sztuki? muzykologia?), ale nie historia i archeologia, my jeszcze mamy "prymitywne" zapisy na zajęcia tak jak na prawie rok temu - 300 osób/m kw przed salą w oczekiwaniu na zapis, gorąc, duchota, kilka trupów z powodu ścisku i kilku trwale sparaliżowanych z powodu dlugotrwalego niedotlenienia mózgu...

A tak na marginesie to przestańmy jeździć po tych biednych studentach zaocznych, bohaterach tego artukulu, oni są poprostu hmm, idiotami...

Co prawda USOS też dal mi sie we znaki, ale nie ma co, wszystko się dobrze na koniec zlożylo
Marcin, jak tam Twoja umiejtnosc czytania ze zrozumieniem? Nie chce byc niegrzeczna, ale napisalam - na Wydziale Historycznym dotyczy to kierunku etnologia, na dodatek studentow wieczorowych i ich zapisow na faklutety;)

etnologia, na dodatek studentow wieczorowych i ich zapisow na faklutety;)

mówilem, egzotyczny kierunek ...
ktos tu ma przerost ego i sra wyzej niz ma dupe...
USOS to IV RP a ci co narzekaja na niego to zomowcy