UmiĹscy
Ludzki dramat nie zna granic. Włos się na głowie jeży
Ale w tym przypadku nie wiadomo skąd sie u tej dziewczynki pojawił się problem.
Jakiś czas temu trafiłam na strone internetową gdzie były umieszczone wypowiedzi dzieci , ktore mówiły że im sie podoba.
Miałam styczność z osobami które doświadczyły złego dotyku. Bez pomocy Boga , i współpracy psychologa daleko nie zajdą.
Ale w tym przypadku nie wiadomo skąd sie u tej dziewczynki pojawił się problem.
http://www.dzieci.org.pl/zly_dotyk.html
uppsss nie przeczytałam chyba uważnie.
Ale są różne zachowania na molestowanie czy też gwałt na dziecku.
Jedne mogą się uzależnić od tego, a inne wręcz ze wztrętem patrzą na seks. Są zamknięte na ludzi, boją się kontaktów z dorosłymi.
Według najświeższych badań SMG/KRC, przeprowadzonych miesiąc temu, Polacy reagują strachem na sam dźwięk słowa "molestowanie". Badania były przeprowadzone wśród ludzi z wyższym i średnim wykształceniem, którzy nie powinni mieć oporów przed rozmową na drażliwe tematy. Małżeństwa sprawiają wrażenie, jakby słyszały o tym pierwszy raz. Mężczyźni uciekają przed tematem, jakby bali się posądzeń o bycie sprawcą. Zrozumienie wykazywały kobiety, ale i one przyznawały, że nie umieją rozmawiać o tym ze swoimi dziećmi.
A to ci heca
A to ci heca
rzeczywistość. Czasmi dochodzi do sytuacji że jedno z rodziców sie dowiaduje i zamiast pomóc dziecku , wmawiaja mu że ono fantzjuje, lub że to jego winna.
Brak edukacjie w tej sferze. Pokazania realiów tej sprawy, aby nie dochodziło do wypaczeń. Aby dorośli potrafili pomóc dziecku.
Czasmi dochodzi do sytuacji że jedno z rodziców sie dowiaduje i zamiast pomóc dziecku , wmawiaja mu że ono fantzjuje, lub że to jego winna.
No fakt, to jest myśl. Raczej z niedowierzaniem przyjmuje się takie wieści w gronie rodzinnym.
Ja się sparzyłam na czym innym. Zgłosila się do mnie jedna z wychowanek że u nich w domu jest taki problem, to mówie o kimś ze wspólnot, nie ze szkoły, dzieciak nastoletni mial do mnie zaufanie, wiek - początek gimnazjum. Tylko na całe szczęście zabrałam się do sprawy wielotorowo, bo rozpętałabym wojnę i narobiłabym rabanu w rodzinie, gdzie dizeciak miał bujną wyobraźnię i chciał wzbudzić litość u innych... bajka o molestowaniu miała służyc jako parawan dla swoich niedociągnięć rodzinka naprawdęw porządku, tylko cielęcy wiek
Boję się bezpośrednich kontaktów z dziećmi, np podczas kazania dla dzieci, czy przy innych okazjach.
Ojcowie też powoli zaczynaja sie bać przytulać własnego dziecka , aby nie zostali oskrżeni o molestowanie.
Smutne jest to że zdarzają sie przypadki że dzieci chcąc coś uzyskać potrafią takie "nowinki z TV " wykorzystac przeciw dorosłym
A jak sie orientuje jet bardzo mało psychologów speców od kwestii molestowania dzieci. bo ważne aby takie dziecko zaprowadzić do dobrego lekarza, który potrafi ocenić czy rzeczywiście coś zaistniało.
a później podjąć prace z takim dzieckiem i z rodziną.
Ojcowie też powoli zaczynaja sie bać przytulać własnego dziecka , aby nie zostali oskrżeni o molestowanie. I to jest chore. Bo na płaszczyźnie rodziny takie wydarzenia mają istotny wpływ na kształtowanie postaw u dzieci (tzn: przytulenie, pocałowanie, branie na ręce/kolana, etc)
(tzn: przytulenie, pocałowanie, branie na ręce/kolana, etc)
to jest tzw. dobry dotyk...
nie wyobrażam sobie rozwoju bez takich gestów miłości.
(tzn: przytulenie, pocałowanie, branie na ręce/kolana, etc) teraz przez te chore sytuacje człowiem rzeczywiście zaczyna bac sie dziecko przytulać... jeszce troche to nawte i tego nie bedzie wolno
Ja tam sie nie boje i nie mam zamiaru trzymać sie od Dominisi na kilometr bo teraz zrodziła sie fobia. Dziecko bardzo potrzebuje tego aby być np.przytulane. Ona sama podchodzi do ludzi i chce ich przytulić. Różne są reakcje.
Ona sama podchodzi do ludzi i chce ich przytulić. i to jest mega rozbrajające... ja jak mi sie chce płakać i mam dołka to często prosze "mojego" brzdąca o to zeby mnie przytuliła.. nie ma jak to szczere rzyulenie 5 letniego dziecka...
Moja Dominisia skończyła 2 latka... ale jakby pokazuje [raczej nie świadomie] że bardzo ważne jest prosty gest miłości, czułośc, że dorośli nie powinni się bać tego.
ale jakby pokazuje [raczej nie świadomie] że bardzo ważne jest prosty gest miłości, czułośc, dzieci robią to całe soba... spontanicznie... i to jest w tym fantastyczne...
Trafiłam na chore spojrzenie na pedofilie
Pedofilia jest dobra, pedofilia służy dzieciom - takie treści propaguje jedna ze stron internetowych. Nie znajdziemy na niej dziecięcej pornografii, a tylko, a raczej aż, teksty i pseudonaukowe teorie usprawiedliwiające i promujące uprawiwnie przez dzieci seksu z dorosłymi. Taka strona to olbrzymie zagrożenie - mówią psychologowie. Nie ma paragrafu na propagowanie pedofilii - załamuje ręce prokurator krajowy. Co zrobić z tą luką w prawie?
Pedofilia słuzy dzieciom !!??
Rachel napisał/a:
ale jakby pokazuje [raczej nie świadomie] że bardzo ważne jest prosty gest miłości, czułośc,
Dla mnie kwestia złego dotyku ma trochę inny wymiar.
Molestowanie było jest i znając zycie bedzie tematem tabu. Jednak mimo wszystko, mimo braku zrozumienia i pomocy ze strony społeczeństwa, najgorsze co mozna zrobić to nie uwierzyc dziecku kiedy mówi, ze cos jest nie tak, ze rodzic zachowuje sie inaczej i ze jego zachowanie budzi lęk...
Potem tylko czytam... "Ciało składane w ofierze nauczyło się milczeć"...
I co dalej??
Jak pomóc osobie, która zostaje pozostawiona sama sobie?
bez perspektyw, bez wiary w lepsze jutro??
Po zachowaniu dziecka bardzo łatwo poznać, że coś jest nie tak w tej sferze. Dziecko nie umie zbyt dobrze takich rzeczy ukrywać, po prostu się zdradza, często przypadkowo, mimo, że było zastraszane i obiecywało oprawcy, że nikomu nie powie. Rodzice powinni obserwować swoje dzieci i wychwycać to, co budzi podejrzenia. Trudniej jest z osobą dorosłą
Offca, mam inne zdanie. Poznałam kilka osób i jako dzieci one uważają że to co im się przytrafiło że to jest coś normalnego, to jest oznaka czułości. Fakt że jest w nich lęk , smutek , ból itd.itd. Ale pomimo to tłumaczą się że przecież dorosły nie chce dla nich źle.
jak dorasta dopiero uświadamia sobie ze to było złe. Ale pojawia się samooskarżenie siebie za to co się stało
Tacy ludzie otworzą się kiedy zaufaja komuś. a po drugie skorzystają z terapii. Tylko szkoda że Polska jeszcze nie umożliwia zbyt łatwego dostępu do bezpłatnej terapii. Tak samo rzecz ma się z grupami dla homoseksualistów. [są ludzie którzy podejmują terapie aby dojść do źródła swego homoseksualizmy, często jest to powiązane z przemoc seksualną z dzieciństwa]
takie dziecko jest w stanie to ukryć, a rodzić może tego nie zuważyć, nawet jeśli są jakiś "znaki" i nigdy się niedowie, zwłaszcza gdy w domu nie ma atmosfery ogólnego zaufania i poczucia bezpieczeństwa; a żyjemy w czasach gdzie mamy mało czasu dla siebie by chwilę pobyć, nie mówiąc o wnikliwszej obserwacji;
najtrudniej już, gdy dziecko dorośnie i uświadomi sobie o co chodziło i powiedzmy, że przestanie sie nawet obwiniać, to najtrudniej mu wybaczyć takiej osobie, która go skrzywdziła, szczególnie gdy jest to ktoś z rodziny...
Kiedyś trafiłam na takie forum Przemoc Seksualna
Smutne , że takie rzeczy się dzieją