ďťż
Strona początkowa UmińscyCzy jestem jeszcze katolikiem - test prawdy /w j.angielskim/Katolik i facet lubiący innych facetów - problemacjahttp://www.ewangelizacja.katolicki.eu/forum/księża katoliccy mogą już mieć żony!Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?.Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiejMolestowanie dzieci w katolickich sierocincach...Katechizm Kościoła Katolickiego o OdkupieniuAborcja, homoseksualizm, tradycja katolickakatolickie wspólnoty (strony www)
 

Umińscy

No właśnie zobaczcie sobie co mówi o cudzie Maryi z Guadelupe ....

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Polecam też inne tematy, dla mnie to rewelacja....

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Powyżej dowiemy się prawdy dlaczego Wojtek zrezygnował z obywatelstwa polskiego....


Wojciech Cejrowski to w ogóle specyficzna osoba. Jego mowa nawet mi się podoba. konkretna.
on pochodzi mojego miasta, tak nie do tematu;p
Człowiek rewelacja. Nie ukrywa swoich słabości pod twardą skorupką macho, ani też nie jest sztuczny. Jest bezpośredni. Ceni sobie swobodę i rodzinę. A przede wszystkim Boga. Ostatnio rozmawiałam o Nim ze znajomym ojcem, który był w parafii u mnie w mieście, gdy pan Wojtek był w Elblągu. To co usłyszałam, tylko potwierdziło moje domysły o jego naturalności i w ogóle. Niech sobie mówią, co mówią, niech Go oczerniają, ja o Nim zdania nie zmienię. Amen
Nie powiem.. Cenię bardzo faceta. Tylko co to znaczy...?

No właśnie. Po pierwsze kocham jego styl literacki i ubóstwiam czytać jego książki podróżnicze! No weźcie do ręki GRINGO czy RIO ANACONDA- po prostu boki zrywać...

Po drugie szanuję go za obnoszenie się z wiarą, fakt, że potrafi być na topie jako chodzący chrześcijanin, który nosi na koszulkach Matkę Bożą (no właśnie - POSZUKUJĘ KOSZULKI MB z Guadelupe!) i w swoich programach nie krępuje się mówić jawnie i otwarcie o Bogu i wierze. Wbrew wielu dzisiejszym showmanom, dla których poglądy są częścią garderoby, którą zależnie od mody można wymienić.

Lubię go, cenię... W wielu kwestiach się z nim zgadzam, co nie znaczy, że... Jakby chcieli krytycy osób stawiających się po tej samej stronie co Pan Cejrowski - uznaję jego nieomylność, traktując każdy jego pogląd niczym papieskie ex cathedra. Są kwestie, w których się z nim nie zgadzam, są momenty kiedy stwierdzam, że nie ma do końca racji, albo argumentacja jest za słaba.

A na dodatek... piję tak jak on Yerba Mate


Faktycznie, brawo. Ten człowiek zrzeka sie obywatelstwa, bo woli płacić niższe podatki za granicą. Bardzo słusznie, wyjechać łatwiej, niż coś zmienić na miejscu. To się dopiero nazywa patriotyzm.
Pozdrawiam.
polecam na youtube stare odcinki WC-kwadrans; dość głośnego dawniej programu Wojtka w tv - kliknij
Dziwi mnie, że na forum katolickim Cejrowski jest bohaterem nawet wtedy, kiedy dla pieniędzy (do czego sam się przyznaje ) zrzeka się obywatelstwa. Osobiście, nie widzę w tym nic złego, ale szokuje mnie hipokryzja niektórych. Idę o zakład, że gdyby ktoś z osób powszechnie nieakceptowanych przez katolików postąpił tak samo w kwestii obywatelstwa to byłoby wielkie halo. Od razu powiedzielibyście, że nie jest już Polakiem, bo wyrzeka się ojczyzny dla pieniędzy.
Cejrowski nie ma żadnego szacunku do osób o odmiennych poglądach, a nawet jawnie z nich szydzi.
Poza tym, jako "wzorowy" katolik z Matką Boską na koszulce szanuje bliźniego swego, co widać na załączonym filmiku:

http://www.youtube.com/wa...feature=related .

Moja konkluzja jest krótka; dziwi mnie, że katolicy w ogóle identyfikują z kimś takim.
Cejrowski jest barwnym charkterystycznym człowiekiem, ma swoje wady i zalety, myśle że swoją popularność zyskał omówiąc to co myśli- tak się składa że jego zdanie pokrywa się ze (utajonym) zdaniem większości,

http://www.youtube.com/watch?v=uOYlAmIdIqE&feature=related .
Cejrowski to jednak gość

potrafi być na maksa niepoprawny politycznie - kogo dziś na to stać...

Dziwi mnie, że na forum katolickim Cejrowski jest bohaterem

hmmm ja nie widze problemu by katolicy go lubili , Cejrowski jest jak najbardziej Wierzącym człowiekiem , który o tym otwarcie mowi i się tego nie wstydzi
Dla mnie Cejrowski jest Cejrowski i idolem mym nie jest. Wolę św. Józefa, to dopiero był gość
Cejrowski jest przede wszystkim bardzo inteligentnym człowiekiem, mającym - jak mi się wydaje - większość poglądów zdrowych.
Jego wyjazdu absolutnie nie popieram, nie jest dla mnie w tej kwestii ani wzorem, ani tym bardziej 'bohaterem'. Z drugiej strony jednak setki tysięcy, a może i miliony Polaków wyjeżdża na Wyspy i w inne miejsca w poszukiwaniu pracy. Oni również "dla pieniędzy opuszczają ojczyznę". Z jeszcze 'trzeciej' strony patrząc, trzeba jasno stwierdzić, że ojczyzną chrześcijanina jest niebo. Ja osobiście pewnie bym nie wyjechała przez podatki (nie dlatego, żeby mnie nie denerwowały, ale po prostu zbyt leniwa jestem, żeby zmieniać z tego powodu środowisko, w którym żyję), ani "dla pieniędzy", ale z różnych innych względów byłabym gotowa rozważać opuszczenie Polski.
A co do podatków... Trzeba pamiętać, że osoby obracające znacznymi sumami pieniędzy płacą podatki nieziemskie, po prostu niesprawiedliwe. System Robin Hood'a... To też przemawia na korzyść 'katola'.
Ale nie usprawiedliwiam.

Trzeba pamiętać, że Cejrowski to też człowiek. Ani nie jest bohaterem, ani nie jest bezwzględnym autorytetem. Jest człowiekiem z mocną osobowością, konserwatywnymi katolickimi poglądami i medialnym image. Tylko tyle.
Cejrowski jest inteligenty, zgadzam się. Nie widzę również nic złego w zrzeczeniu się polskiego obywatelstwa, w czasach, w których mnóstwo ludzi wyjeżdża za pieniędzmi.
Natomiast on nie szanuje ludzi o innych poglądach, wszystkich poucza, wszystkich krytykuje, ma jeden światopogląd i w głowie mu się nie mieści, że może być inaczej.


"Od katoli nie biorę"

on tak mówi o sobie...

Idę o zakład, że gdyby ktoś z osób powszechnie nieakceptowanych przez katolików postąpił tak samo w kwestii obywatelstwa to byłoby wielkie halo.
daj spokój, to co ludzie robią z czymś, co należy tylko do nich, mnie osobiście nie obchodzi, jednak On sobą, swoją postawą, wiarę ukazuje całkowicie coś innego.

laptula napisał/a:
"Od katoli nie biorę"

on tak mówi o sobie...

Chodziło o słowa Cejrowskiego, który nie wziął prezentów od Kampanii przeciw homofobii, mówiąc "od pedałów nie biorę". Nie wiem czy tę wypowiedź można nazwać szanowaniem innych.
Poglądy p. Wojtka uważam za jak najbardziej słuszne i w pełni je podzielam, ale nie szanując innych powoduje, ze wielu nie słucha tego co on mówi i próbuje podważać prawdziwość jego słów.

(nie dlatego, żeby mnie nie denerwowały, ale po prostu zbyt leniwa jestem, żeby zmieniać z tego powodu środowisko, w którym żyję), ani "dla pieniędzy", ale z różnych innych względów byłabym gotowa rozważać opuszczenie Polski.

wiesz co , ale on i tak już od dawna się szwenda po całym świecie .....
to co to dla niego za różnica .....

Przecież nie chodzi o to, że podróżuje, tylko że zrzekł sie obywatelstwa wyłacznie dla pieniędz. Młodzi ludzie wyjeżdżają za chlebem za granice - często by wrocić po pewnym czasie, i nie zrzekają sie przy tym obywatelstwa. Ten oto człowiek nie jest w ich sytuacji, a jednak z własnego wyboru odrzuca obywatelstwo. Co tu w ogóle porównywać? I jakim prawem krytykuje kraj, którego obywatelstwa zrzekła sie tylko i wyłacznie z podowód materialistycznych? Dla mnie tym samym odebrał sobie prawo do jakiejkolwiek krytyki, a jego dalsze pouczenia to czysta obłuda - czyny zaprzeczają słowom. Skoro mu zależy na Polsce, niech sam spróbuje coś zmienić, nie krytykować z "podatkowego raju".
Pozdrawiam.

Natomiast on nie szanuje ludzi o innych poglądach, wszystkich poucza, wszystkich krytykuje, ma jeden światopogląd i w głowie mu się nie mieści, że może być inaczej.
wiadomo, że każdy sądzi według siebie... a skoro tak osądzasz Cejrowskiego...


Przecież nie chodzi o to, że podróżuje, tylko że zrzekł sie obywatelstwa wyłacznie dla pieniędz.

Chyba nie zbyt uważnie oglądałeś Jego, w tym temacie odpowiedź. Wyraźnie mówił, że nadal czuje się Polakiem, i nim umrze, a do tego przyznaje się d KRzK - co widać na każdym kroku.

To co uczynił, to jeden ze sposobów, nieposłuszeństwa obywatelskiego.... ja to popieram....
Uważnie słuchałem jego wypowiedzi, Przyjacielu.
Jeśli ja powiem, że czuję się Katolikiem, a wypiszę się z Kościoła - czy nim będę nadal? Czy raczej moje słowa będą zwykła hipokryzją - bo słowa nie pójdą w parze z czynami? Nieposłuszeństwo obywatelskie? A skąd - on już nie jest obywatelem tego kraju - i to z własnego wyboru. Może i nie zgadza sie z panującymi tu normami - tyle że jedyną jego odpowiedzią na to jest zwykła ucieczka, a nie próba zmian istniejącej sytuacji. Skoro on ma świadomość jak bardzo jest "zła" obecna sytuacjia, oraz skoro ma niezbędną popularność - tym bradziej winien próbować aktywnie zmieniać sytuacje na miejscu (jeśli na kraju zależy mu tak, jak to deklaruje).
On natomiast wyjeżdzą, jak rozumiem - stawiając swoje zachowanie za wzór. A skoro tak... skoro to jest "dobre" dla nas i kraju, to niech każdy wyjedzie, w imię takiego własnie nieposłuszeństwa obywatelskiego. Tylko kto pozostanie w Polsce...
Pozdrawiam.

A skąd - on już nie jest obywatelem tego kraju - i to z własnego wyboru. Może i nie zgadza sie z panującymi tu normami - tyle że jedyną jego odpowiedzią na to jest zwykła ucieczka, a nie próba zmian istniejącej sytuacji.
obywatel, a Polak - to nie to samo; czy Polonia, nie posiadająca już obywatelstwa (zarówno przedwojenna, jak i powojenna), to nie-Polacy? czy nie kochają swojego kraju...?

poza tym "skandaliczna" wypowiedź Cejrowskiego, to właśnie próba wpłynięcia na obecną sytuację; jest to wykorzystanie motywu ucieczki jako narzędzia grożącego politykom: "jeśli nic nie zmienicie, to w końcu nikt nie będzie chciał na was płacić podatków"

gdybym to ja powiedział, to nikt by mnie nie posłuchał; ale skoro w ten sposób Cejrowski grozi politykom, to moze w końcu to dotrze do któregoś zakutego łba

a skoro już idziemy w dyskusję o patriotyzmie, to pozwolę sobie na dwa małe faux pas:


Pamiętają Państwo może zamieszanie, jakie miało miejsce przed mundialem w 2006 roku, kiedy to organizatorzy mistrzostw postanowili wydać pamiątkowe monety-medale, upamiętniające wszystkich uczestników tamtej piłkarskiej imprezy? Krajowe media oburzały się wówczas na fakt, iż Polskę „reprezentował” na nich wąsaty pastuch w otoczeniu gęsi, podczas gdy symbolami innych państw były wieża Eiffla, statua wolności, brama brandenburska, czy też – w przypadku Czechów – lew, widniejący w ich godle państwowym.

źródło

zaprawdę, powiadam wam, ONI Was kochają, moi Polacy...

... a zwłaszcza kochają Waszą ziemię (wychodzi więc, że niekiedy są patriotami bardziej niż my ):





ech, ci politycy...
Z tymi "pedałami" przesadził. Mimo, że ma ostry język i kontekst zapewne miał mieć inne znaczenie to jednak wolałbym, żeby nie identyfikowano tego później ze zdaniem Kościoła na temat homoseksualizmu. Bo gdy garstka kolegów wierzących i poszukujących zapyta mnie później o tę sytuację, będę musiał się wiele napocić, żeby wszystko wyłożyć w jasny i konkretny sposób.

Co do zmiany obywatelstwa, nie słyszałem żeby wyrzekał się przynależności do Ojczyzny i tradycji. Podejrzewam, że jeśli spędzałby Wigilię na Karaibach to łamał by się opłatkiem ze znajomymi (jak wiemy to praktycznie wyłącznie polska tradycja). Po za tym oglądałem jego wypowiedzi dot. tego zdarzenia, m.in. w "Po mojemu - W.C.". To raczej zmiana przynależności od strony formalno - polityczniej. Nie zapomnijmy, że Cejrowski jest od lat jednym z najbardziej kontrowersyjnych krytyków politycznych w Polsce, którego zdanie, bądź co bądź jakoś wpływa na sytuację medialną.

Cejrowskiego cenię za dwie rzeczy - literaturę i odwagę bycia chrześcijaninem w świecie show biznesu. Co nie znaczy, że jestem jego "wyznawcą" uznającym w nim "nieomylnego recenzenta świata".

Z tymi "pedałami" przesadził.


I to grubo przesadził. Zgadzać się z poglądami nie musi, ale szacunek obowiązuje każdego człowieka- dziwne, że obnoszący się naokoło ze swoimi katolickimi poglądami Pan Cejrowski tego nie wie... Z tego co mi wiadomo jego wypowiedz była duzo mocniejsza, niz przytaczaliscie wczesniej. Padło coś w stylu: "Od pedziów nie biorę, bo zahivione może być". No jak dla mnie to nie jest wypowiedz człowieka na poziomie, po prostu poniżej wszelkiej żenady.


jakąż to konwencję?
adekwatną do średniej polskiej, konsumpcyjnej mentalności


Przesadzacie. Jego słowa mają określoną konwencję.

Trzeba ukazywać bliźnim ich błądzenie i tępić grzech, ale nie wolno nam tępić człowieka. Takim sposobem jeszcze bardziej podburzamy zagorzałych przeciwników.
Może to zabrzmi banalnie, ale "zło dobrem zwyciężaj!"

Ks. Jerzy Popiełuszko nie mówił: od komuchów nie biorę. On inaczej wojował w imię miłości.



Ks. Jerzy Popiełuszko nie mówił: od komuchów nie biorę. On inaczej wojował w imię miłości.


Otóż to. Jakież to ma być świadectwo ze strony Cejrowskiego- język nienawiści wręcz. Ładne mi reprezentowanie nauki Chrystusa, nie ma co... Nie przypominam sobie, aby Jezus wyzywał Marię Magdalenę od dziwek czy złorzeczył na Judasza itp. Powtarzam- co innego jest potępiać zachowania, postawy, co innego- potępiać człowieka.

Trzeba ukazywać bliźnim ich błądzenie i tępić grzech, ale nie wolno nam tępić człowieka. Takim sposobem jeszcze bardziej podburzamy zagorzałych przeciwników.
Ja tam jestem za Cejrowskim, on nazywa rzeczy po imieniu, tak jak dziś 'JĘZYK' na to pozwala. Są dwie strony barykady.... i on jest po naszej stronie.

Ja tam jestem za Cejrowskim, on nazywa rzeczy po imieniu, tak jak dziś 'JĘZYK' na to pozwala. Są dwie strony barykady.... i on jest po naszej stronie.

Jesli imponuje Ci chamstwo- Twoja sprawa. Dla mnie to żadne świadectwo, tyle.

Jesli imponuje Ci chamstwo
oho... i w końcu pojawiły się także brutalne słowa...

wolę już Cejrowskiego - on przynajmniej pozostaje w określonej konwencji
Marta, a co nazywasz chamstwem u p. Cejrowskiego?

Marta, a co nazywasz chamstwem u p. Cejrowskiego?

Zadaj sobie minimum trudu i poczytaj kilka moich postów wcześniej, nie mam zwyczaju się powtarzać. Wkurza mnie, jak ktoś wchodzi w dyskusję nie czytając jej wcześniejszego biegu i potem zbędne powtórzenia się tworzą.

Pośrednio obrażasz mnie tym postem, a szkoda, że tego nie widzisz.... !
Niestety... Każdy człowiek zazwyczaj tak ma, że własne wady wyraźniej widzi u bliźnich (projekcja), np. możemy nie dostrzegać, że kogoś obrażamy, a takiego - dajmy na to - Cejrowskiego chętnie byśmy na tym złapali... Ot, wada naszego gatunku
Marta, cóż, zwykle u innych przeszkadzają nam nasze własne wady - odnieś to nie do treści jaką napisałaś, ale do sposobu w jaki to zrobiłaś
Mi się nie podoba styl w jaki ubrał swoje słowa. Aczkolwiek może to i lepsze niż być sztucznym...

Chodzi o to, że w mojej skromnej opinii, takie słowa przytłumić mogą tak świetny "wywód" jak ten:

http://www.cejrowski.com/...ge=20&show_all=

[ Dodano: Wto 29 Gru, 2009 00:52 ]
Marto, po prostu uważamy, że pomijając tego typu wyrażenia ogól poglądu jest słuszny, nawet jeśli wyrażony w ten niekoniecznie odpowiedni sposób. Odrzucanie całokształtu wypowiedzi z powodu takiego zbłądzenia to wylewanie dziecka z kąpielą i zdaje się to wszyscy inni chcą powiedzieć.

Marto, po prostu uważamy, że pomijając tego typu wyrażenia ogól poglądu jest słuszny, nawet jeśli wyrażony w ten niekoniecznie odpowiedni sposób.

Ja myślę, że kulturalnemu człowiekowi, obytemu ze swiatem, a za takiego bez wątpienia uważałam Cejrowskiego pewne zachowania- zwłaszcza publicznie nie przystoją. Tym bardziej katolikowi. No chyba, że jest to katolik reprezentujący nurt dewocyjno- fanatyczno- ksenofobiczny.

chyba, że jest to katolik reprezentujący nurt dewocyjno...
gdyby był dewotem - jak sugerujesz - to nie używałby tego typu słów, ale raczej by się na nie oburzał, bo tak zazwyczaj reagują dewoci i purytanie

[Ja myślę, że kulturalnemu człowiekowi, obytemu ze swiatem, a za takiego bez wątpienia uważałam Cejrowskiego pewne zachowania- zwłaszcza publicznie nie przystoją. Tym bardziej katolikowi. No chyba, że jest to katolik reprezentujący nurt dewocyjno- fanatyczno- ksenofobiczny.
Marto - naprawdę szanuję i cenię twoją wrazliwość i daleki jestem od fascynowania się Cejrowskim. Kiedyś z czasów kiedy był Naczelnym Kowbojem Rzeczypospolitej - bardziej.
Trochę mi przeszło po spotkaniu z nim i lekturze jego książki "Kołtun się jeży" gdzie wyśmiewał reformy soborowe w Kościele. Nie rozumiejąc ich. Niemniej doceniam jego zaangażowanie w katolicyzm, rozumiany trochę po swojemu, trochę w duchu tradycjonalistycznym, ale ...zaangażowaniu. No i od zawsze jemu zarzucano chamstwo, że jest faszystą itd.
I dlatego dzisiaj bym nie demonizował jego wypowiedzi o pedałach. Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga. Wielu pogan i ateistów jest o wiele kulturalniejszych od chrześcijan, a to nie znaczy że przez to są zbawieni. Nie mylmy pojęć. Cat- Mackiewicz kiedyś napisał, bodajże w "Europa in flagranti" że rozmowa dwóch angielskich lordów w porównaniu z rozmową dwóch chińskich kulisów przypomina kłótnię pijanych drabów w tramwaju. I dokładnie nic z tego nie wynika. Niemcy są narodem nad wyraz kulturalnym, który wydał wielu muzyków, filozofów, pisarzy, malarzy, i to nie przeszkodziło im wybrać na kanclerza prostaka który urządził światu hetatombę. Kultura jest niezależna od ideologii i wiary.
Owszem dzisiaj funkconują trendy, które lansują takie właśnie pomysły, taką poprawność kulturową czy polityczną, relatywizm moralny, ale... czy musimy im ulegać? Ja też jestem niejednokrotnie chamem, ale też bywam wrażliwym poetą. Bywam. Ale czy to ma świadczyć o moim chrześcijaństwie? Myślę, że co innego.
I nie za bardzo wiem co oznacza ta zbitka
dewocyjno- fanatyczno- ksenofobiczny ?
Wybacz Marto odwagę, ale tą zbitka stwierdzasz, że twój katolicyzm jest lepszy od tego, który właśnie osądziłaś.
Eh, ostatnio x. Pawlukiewicz zwrócił mi uwagę na pewnien werset z Pisma.


39 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy14. 40 Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Łukasza 1,39-40. Maryja weszła do domu Zachariasza który był kapłanem, pozatym Biblia mówi wprost kogo był dom, właśnie mężczyzny. Patrząc przez ten pryzmat to jego powinna pozdrowić na początku, Elżbieta to 3-4 w kolejności. Maryja łamie ten zwyczaj, stawiała sprawy Boże na pierwszym miejscu, ale grzeczna nie była.

Nie chce porównywać tych sytuacji w żaden sposób. Nie o to mi chodzi. Ale czasami jak widzę że od katolika wymaga się przede wszystkim żeby był grzeczny, miły...To nie o to chodzi.
Absolutnie się nie zgodzę z tym, że przykładny Katolik nie musi zwracać uwagi na kulturę.
Człowiek tryskający miłością do ludzi nie potrafi być chamski a jak mu się zdarzy to ma wyrzuty z tego powodu , że obraził Boga.
Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę, tylko że nie ona jest wyznacznikiem chrześcijaństwa czy katolicyzmu. Zreszta kultura jest rzecza umowną. Zalezy od grupy społecznej, narodowości czy cywilizacji. Dla nas np. bekanie przy stole jest szczytem chamstwa, natomiast dla Niemca wyrazem szacunku dla gospodyni, o innych drastycznych zachowaniach w różnych kulturach już nie wspomnę.
A Jezus wyganiający biczem przekupniów ze świątyni czy faryzeuszy nazywając grobami pobielanymi? Przecież, dla tych dobrze wychowanych żydów to był zwykły brak kultury, by nie użyć mocniejszego słowa.
Sant napisał:

Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga.
Czyżby na forum był jeszcze inny Sant ?
tzn?
..., że co innego napisałeś w ostatnim poście w odpowiedzi do mnie, mianowicie :
Sant napisał :

Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę, tylko że nie ona jest wyznacznikiem chrześcijaństwa czy katolicyzmu.
To znaczy, że raz piszesz, że - "kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny?"
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A drugi raz, że - "Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga.

Pokrętne poglądy jak dla mnie. Kultura wyraża się także w szacunku dla innych, a ten szacunek jest chyba podstawą nauki Koscioła katolickiego....

To co napisałeś zapachniało mi trochę takim sarmackim pojęciem katolicyzmu..

Myślę, że należy unikać obu skrajności: tak purytanizmu, jak i chamstwa. Słowa Cejrowskiego są dosadnym, rubasznym żartem. Niezrozumienie tego żartu uważam za nieznajomość charakteru Cejrowskiego i jego sarmackiej fantazji. Być może posunął się za daleko, ale nie sądzę, by chciał kogokolwiek obrazić. Z resztą - ci, do których mówił, wyraźnie się zaśmiali, a więc wyczuli, że chodzi o żart. Określenie użyte przez Cejrowskiego nie jest jednoznacznie negatywne. Myślę, że świadomie użył słowa "pedzio", a nie słowa "pedał". Osoby, które chcą rzeczywiście obrazić homoseksualistów używają raczej tego drugiego, albo gorszych, np. "cioty", a takie słowa należy już zdecydowanie potępić.

Oczywiście jego postawa nie może być wzorem dla braku kultury katolików (może się takim stać, choć sama w sobie nie jest brakiem kultury). O ile używanie takich dosadnych sformułowań przez Cejrowskiego może być zrozumiałe, o tyle nie wyobrażam sobie, by były one stosowne np. przez duchownych czy katechetów. Język wzorcowy nie może nasiąkać dwuznacznymi określeniami z języka potocznego. Raczej powinien je wypierać. Określenie Cejrowskiego - podkreślmy to jeszcze raz - nie jest jednoznacznie negatywne. Jest raczej dwuznaczne i użyte w tonie żartobliwym, a nie obraźliwym (przypominam, ze osoby, do których się zwracał, czyli osoby związane ze środowiskiem homoseksualistów, wyraźnie się zaśmiały - zrozumiały więc charakter użytego okreslenia). Jest to określenie dwuznaczne (zrozumiałe w mowie potocznej jako nieobraźliwe, choć odbierane również jako obraźliwe), ale absolutnie nie zachęcam do jego powtarzania czy w ogóle używania.

Określenia "pedzio" czy "homik" są konwencją, z której należy raczej rezygnować niż ją popierać. Jej istnienie jest zrozumiałe i akceptowalne jedynie jako "miękkie" (a nie rygorystyczne) przejście od słów faktycznie obraźliwych - podanych powyżej - do normalnych, powszechnie przyjętych określeń, typu: homoseksualista.

Nieczego nie stwierdzam i jestem daleka od wywyższania "mojego" katolicyzmu. próbuję jedynie okreslic, jak ja odbieram pobożność Cejrowskiego.

No jednak bym był daleki, od oceniania religijności pana Cejrowskiego, na podstawie kilku wyrazów.... odważna jesteś - nie ma co....?!.

To znaczy, że raz piszesz, że - "kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny?"
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A drugi raz, że - "Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę"

Ależ Lidio - jedno nie zaprzecza drugiemu- chodzi o to że kultura nie determinuje katolicyzmu. Nie jest jego wyznacznikiem. Co dla jednego jest kulturalne, dla 2-go jest chamstwem. Katolicyzm jak wynika choćby z nazwy jest wspólnotą chrześcijańską powszechną, a więć zrzesza ludzi różnych kultur, nacji, czy rozumienia. Zarówno w moim rozumieniu - kulturalnych, jak i "chamów" - dla których być może ja takim jestem. I w tym kontekście oba moje stwierdzenia są słuszne, bo to że kultura nie determinuje chrześcijaństwa, wcale nie znaczy że chrześcijanin ma być niekulturalny. To jest sprawa jego wychowania i tyle. Może być chrześcijanin zarówno kulturalny, subtelny i delikatny, ale też i gruboskórny. Tak samo poganie czyu ateiści. I tylko to chciałem wtedy powiedzieć.

No proszę Cię- najlepiej zwalić na relatywizm pojęć i luz. Tylko, że wtedy to naprawdę można pogubić sens pewnych pojęć..
Ja coś zwalam na relatywizm i luz?


Marta masz rację, Cejrowski jako nawracający się, dość ostro i z pogardą wyrzuca grzechy innym, po prostu nie zauważył u siebie pychy.
Droga Marto - chyba jesteś za bardzo stronnicza w swych osądach.

Lidio, co do pychy, to też bym tak ostro nie wyrokował.

Znam taką starą sentencję jakiegoś świętego...

"Gorszy się - zawsze ten gorszy"

Więcej miłosierdzia w Nowym Roku Wam życzę.


Znam taką starą sentencję jakiegoś świętego...

"Gorszy się - zawsze ten gorszy"

Więcej miłosierdzia w Nowym Roku Wam życzę.


Wojtku, bez obrazy- ale daruj sobie dziwne mądrości i niesmaczne sugestie.
My Tobie zaś życzymy więcej życzliwosci dla bliźnich- nie tylko katolików.

Powiem tak- jestem katoliczką, ale posiadam dozę krytycyzmu dla samej siebie i dla moich wspolbraci w wierze, ktorzy przeginają... I nie bronie ich na slepo tylko dlatego, że są w tym samym Kosciele, co ja, że przynalezymy do tego samego "srodowiska". Obce mi są postawy w stylu "trzeba go bronić za wszelką cenę bo nasz". Zamiast zauwazyć błąd na slepo sie go usprawiedliwia, wali się w zaparte, nawet w obliczu oczywistosci, tylko żeby nie musiec przyznac sie do błędu, nieprawidłowisci. A niektórzy sposrod obronców tej wypowiedzi Cejrowskiego tak wg mnie postępują. Troche taki instynkt stadny- "swojego nie ruszamy".... Dla mnie chamstwa uderzajacego w człowieka nie da się ubrać w szatę konwencji, czy próby zamanifestowania swoich poglądów, chocby nie wiem, jak bardzo były słuszne. Nie kosztem człowieka. Mozna to zrobić kulturalnie. Mógł przecież powiedzieć normalnie, że nie akceptuje postaw homoseksualnych. No ale to by było mało oryginalne, bo przecież wieksza frajda bedzie dowalenie z grubego kalibru. SMUTNE. Nie dziwmy sie potem, że szeroko pojęci antykatolicy nas krytykują- na pewno, niektórzy robią to tylko i wyłącznie z czystej niechęci, ale ogromna ilosc ma powody- i my sami im je podajemy- jak na tacy. Pewnie zaraz odpowiecie, że co nas ta krytyka powinna obchodzic- mnie jednak obchodzi- ta konstruktywna oczywiscie- i mam ją na uwadze, staram sie zawsze przemysleć i probować zwracac uwagę na to, co nieprawidłowe i starać się to jakos zmieniać- a nie odrzucać i na slepo potępiać.

[ Dodano: Pią 01 Sty, 2010 14:20 ]

Lidio, co do pychy, to też bym tak ostro nie wyrokował.

Znam taką starą sentencję jakiegoś świętego...

"Gorszy się - zawsze ten gorszy"

Wojtku sam potwierdziłeś to o czym piszemy Ja i Marta, mimo, że chciałeś
do nas skierować słowa świętego.
Jakby co, to Cejrowski zaczął być złośliwy pierwszy , słyszałam ja mówił o homoseksualistach i też mi się to nie podobało.
Marto, w swoim zacietrzewieniu nie widzisz, że powoli zmieniasz temat. Ja zacytowałem słowa Jezusa w kontekście twojej teorii o tym, że chrześcijaństwo mierzy się poziomem kultury. I że Jezus dla owych żydów również zasłużyłby na owo miano, którym obdarzyłaś Cejrowskiego
i sama wbrew swojej teorii osądziłaś go twierdząc, że chrześcijanin nie osądza.
Na przykład nazywając go właśnie chamem. Krytykujesz coś co właśnie sama robisz w swoim świętym oburzeniu.
A twój przykład z Marią Magdaleną ma się nijak do powyższego.
W dodatku ja, jak w którymś z powyższych postów napisałem, żadną miarą nie jestem fanem Cejrowskiego, i dystansuję się od niego i jego spojrzenia na Kościół. On jest tradycjonalistą, ja posoborowcem, więc twój zarzut o przynależność do tego samego środowiska i że bronię naszego jest absurdem. Zajrzyj np na forum Krzyż, to zobaczysz jakimi epitetami tradsi określają takich jak ja. I ja go ani nie bronię ani nie krytykuję. Po prostu stwierdzam, że zrobiłaś błąd utożsamiając katolicyzm z kulturą. I widzę, że nie chcesz zrozumieć o co tyczy się spór (przynajmniej z mojej strony.)
Nie chcąc dalej go kontynuować wyłączam się z dyskusji, bo za moment emocje wezmą nad górę nad rozsądkiem. A jako moderator nie chcę być sędzią w swojej sprawie. Ciao.

Gorszy się - zawsze ten gorszy
Faktycznie: "święte oburzenie" to zachowanie iście komiczne - warte co najmniej tak dosadnej riposty.

W obliczu komentowanej wypowiedzi bardziej adekwatnie zachowali się ci, do których W. Cejrowski skierował te słowa - czyli owi (używając nomenklatury Cejrowskiego) "pedzie" - po prostu wybuchnęli śmiechem, mając świadomość, że to był rubaszny żart w jego charakterystycznym stylu.


I widzę, że nie chcesz zrozumieć o co tyczy się spór (przynajmniej z mojej strony.)


I vice versa.

Dla wszystkich popierających wypowiedz Cejrowskiego cytat z KKK:

KKK 2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne (...) Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji.

Ale prawdę mozna przekazac w sposób delikatny, sposobny. Prawda przekazywana w sposob bezwzględny, grubiański może mocno zranić i staje sie okrutna.
Słowo "pedzio" jest delikatniejsze niż słowo "pedał" lub - co gorsza - "ciota", a tak wulgarnych i grubiańskich słów W. Cejrowski nie używa. Poprzestaje na delikatnym "pedzio". Można wręcz powiedzieć, że to określenie pieszczotliwe. To tak, jakby na katolików zamiast grubiańsko "katole" zaczęli pieszczotliwie mówić "katosie"
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie ten drwiący wyraz twarzy przy wypowiadaniu tego słowa, (pedzio ). Czasem zdarzyło mi się, że oglądałam program z p.Cejrowskim i kiedy opowiadał o swoich podróżach nie był złośliwy ani nieprzyjemny a odkąd, zaczął interesować się wiarą, nagle stał się nieprzyjemny i ze wstrętem na twarzy mówił np. o homoseksualistach, więc należy mu się upomnienie bo nie należy w ten sposób mówić do świata o cudzych grzechach, skoro nam ich też nie brakuje.
PŚ, mówi by upominać jak ktoś grzeszy a nie katować słowami, niestety za dużo jest agresywnych Katolików w naszej wierze i tej agresji trzeba się pozbywać a i wtedy będzie więcej miłosierdzia z naszej strony a nie nalatywania jeden na drugiego.
A czy nie ma różnicy między sposobem odnoszenia się do osoby homoseksualnej w życiu codziennym, szczególnie do osoby, która jest świadoma swojego problemu, między szacunkiem dla niej jako człowieka i niedyskryminowaniem ze względu na jego życiowy problem np. w sklepowej kolejce czy w szerszym gronie ludzi, a żartobliwie ironicznym stwierdzeniem użytym w mediach na określenie tych osób, które świadomie w sposób agresywny walczą o powszechną społeczną akceptację zła?
omyk, tę różnicę mało kto dostrzega i z tego powodu cierpią ludzie. Ludzie boją się ukamienowania za coś czego nie pragnęli otrzymać , dźwigają i ukrywają się przed ludźmi. Ci, którzy walczą o uznanie zła za dobro, nie mają świadomości jak wielka krzywda już się dokonuje.

Ale ta druga czesc "to moze byc zahivione" no to juz jest ponizej wszelkiej krytyki.
Przesadzasz.

Mam wrażenie że to rozdzielanie włosa na czworo. Gość od zawsze był kontrowersyjny. Ma specyficzny sposób wysławiania się. I pewnie niejeden muzułmanin, homoseksualista, polityk, piosenkarz, salowy też się wyraża. A jazda bo Katolik... ja bym powiedziała, że to nie przystoi dziennikarzowi


Naciąganie rzeczywistości na wszelkie możliwe sposoby! Kontekst całości wypowiedzi Cejrowskiego jednoznacznie obraża. A takie tłumaczenie, że nie powiedział pedał, tylko pedzio jest śmieszne po prostu. Gdyby powiedziałby pedałek też byłoby ok?
Większość z Was mnie szokuje, bo tylko Marta i Dawid rozumieją o co mi chodzi. Cejrowski ma poglądy jakie ma i może takie mieć, może je też swobodnie wyrażać ALE człowiek, który tak silnie powołuje się na boski autorytet powinien się zachowywać wzorcowo.
To, co prezentuje Cejrowski to zwykłe chamstwo w białych rękawiczkach. Obrażanie kogoś poprzez używanie mocnych, ale zmodyfikowanych słów, żeby nie można było się doczepić. Bardzo inteligentne chamstwo.


No nareszcie głos zdrowego rozsądku! Popieram!

I jeszcze coś- wlasnie to naciaganie rzeczywistosci mnie tu boli najbardziej w postawach osób broniących wypowiedzi Cejrowskiego. Takie wybielanie na siłę i relatywizowanie.
Miałem się juz w tym temacie nie wypowiadać, ale ....


Większość z Was mnie szokuje, bo tylko Marta i Dawid rozumieją o co mi chodzi.
Nie od dziś wiadomo, że Twoje wypowiedzi o homoseksualistach i homoseksualizmie są na tym Forum bardzo pro-homoseksualne, więc nie dziwi mnie moralizm w podejściu do słów Cejrowskiego.

Nie dziwi mnie również robienie z nas ciemniaków, a ze zwolenników swojej opcji "oświeconych iluminatorów". Dla mnie taki zabieg to raczej forma wywyższania swego światopoglądu (pro-homoseksualnego) nad cudzy (anty-homoseksualny).

M. Ink. ale tu nie chodzi o to, kto jakie ma poglądy
Obawiam się, że właśnie o to tu chodzi. Jedna osoba ma np. podejście realistyczne do dosadnego żartu W. Cejrowskiego i dlatego właśnie nazywa ów żart żartem. Druga ma podejście np. moralistyczne i dlatego potępia Cejrowskiego za jego żarty. To wszystko zależy właśnie od poglądów: realizmu, moralizmu, tudzież homo-poglądów lub innych - w tym stanów światopoglądowo pośrednich.




Myślę, że wielu osobom naprawdę trudno pojąć i poprawnie zrozumieć, że dosadny żart jest po prostu dosadnym żartem.



A ja myślę, że wielu osobom naprawdę trudno pojąć, że dosadny żart obrażający człowieka ma średnio coś wspolnego z żartem, no chyba, że ktoś ma specyficzne poczucie humoru...

[ Dodano: Wto 05 Sty, 2010 18:37 ]
Nie rozumiem jak można jednocześnie uważać określenie "pedzio" jako niepieszczotliwe i samego siebie uważać za pedzia ... Niska samoocena ?
Nie, zwykła ironia.
Właśnie ...
A mnie zaczyna ciekawić jak to jest, że u jednej osoby prostackie, chamskie teksty przechodzą gładko i "nie można przecież skreślać", a druga osoba ma się tłumaczyć i rozliczać z każdego niepoprawnego politycznie określenia... Czyżby Qba Voo był po prostu bardziej modny?

Przypomnę kilka perełek:

* "Obrzygałeś mnie swoją interpretacją"
* "Masz tylko jedną wadę: brak ci zalet"
* "Jeśli uprawiasz seks tak jak śpiewasz, jesteś prawdopodobnie poszukiwany przez policję za wielokrotne morderstwo"
* "Widziałeś milczenie owiec? Co robiły owce? Milczały. Czego i tobie życzę"
* "Dawid, poczekaj: Lennon nie żyje, Harrison nie żyje, wyślemy twoją piosenkę McCartneyowi, będzie trzeci."
* "Wymiana protez osobowości w pokoju obok."
* "Niedługo twoje zdjęcia pojawią się w encyklopedii zdrowia w dziale paraliż i drgawki."
Czyli Marto, co....? - pan Cejrowski jest "be..." bo nazywa rzeczy po imieniu, no może nie do końca kulturalnie, a pan Wojewódzki jest "ok" po mimo stosowania o wiele gorszych inwektyw.... do swoich rozmówców....?

Ja za homoseksualistami nie przepadam, a gdyby taki "jeden" czy "jedna" uczyniło coś złego mojemu dziecku - to nie ręczę za swoje chrześcijaństwo.

Ty jak mniemam - codziennie modlisz się za "kochających inaczej" skoro bronisz tych co innym czynią krzywdę. Tak czy inaczej, dla aktywnych par homoseksualnych spółkujących ze sobą nie mam miejsca w moim życiu.

Kpł 18; 22:
"Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!"

Kpł 20; 13:
"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."

Rz 1; 26-28;
"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi."

1 Kor 6;9:
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą"

Powiedz takim za Biblią, z Księgi Kapłańskiej, że są oni "obrzydliwością" i - ciekawe co odpowiedzą...... , a jak do tego dodasz cytat z Listu do Rzymian

Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.

Ciekawe czy ta inwektywa "zboczenie" nie przyczyniła by się do dostania policzka. Jest taki jeden Pastor w Szwecji, który już dwa razy siedział w więzieniu za nazywanie rzeczy po imieniu....


22 lipca 1992 roku Kongregacja Nauki Wiary, której prefektem wówczas był Joseph Ratzinger, ogłosiła dokument, w którym stwierdziła, iż dyskryminacja ze względu na orientacje seksualną nie jest tym samym co dyskryminacja ze względu na rasę, pochodzenie etniczne itd. jako, że "budzi niepokój moralny". Według dokumentu Kongregacji Nauki Wiary "istnieją dziedziny, w których nie jest przejawem niesprawiedliwej dyskryminacji uwzględnienie skłonności seksualnej, na przykład gdy chodzi o adopcję dziecka lub powierzenie go opiekunom, zatrudnienie nauczycieli lub trenerów sportowych, służbę wojskową" szerząc tym samym krzywdzące stereotypy na temat osób homoseksualnych


29 listopada 2003 roku Kongregacja Nauki Wiary pod przewodnictwem Josepha Ratzingera ogłosiła dokument potępiający wszelkie próby ustawodawcze "sprzyjające związkom homoseksualnym". Wprowadzenie w prawie rejestrowanych związków partnerskich dokument przyrównuje do "legalizacji zła". Jednocześnie zgodnie z dokumentem oczekuje się od wiernych Kościoła katolickiego „przeciwstawienia się zalegalizowaniu prawnemu związków homoseksualnych” zaś wobec parlamentarzystów katolickich, którzy „mają do czynienia z prawem przychylnym związkom homoseksualnym” Kongregacja nałożyła „obowiązek moralny” wyraźnego publicznego sprzeciwu i głosowania przeciw projektom takich ustaw[35].

29 listopada 2005 roku Kongregacja Nauki Wiary pod przewodnictwem Josepha Ratzingera ogłosiła dokument zakazujący przyjmowania do seminariów osób, które praktykują homoseksualizm, wykazują głęboko zakorzenione tendencje homoseksualne lub wspierają tak zwaną „kulturę gejowską” oraz wyświęcania ich na księży[36]. W 2008 roku Watykan zapowiedział wydanie intrukcji, wedle której kandydaci do seminariów będą sprawdzani jakiej są orientacji seksualnej i w przypadku wykrycia homoseksualnej nie będą przyjmowani. Zenon Grocholewski, przewodniczy Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, stwierdził iż homoseksualizm to dewiacja, nieprawidłowość i skaza, która nie pozwala księżom wypełniać misji właściwie.[37]


zahttp://pl.wikipedia.org..._homoseksualizm
Ależ ci autorzy natchnieni byli niekulturalni i niedzisiejsi!
W 21 wieku takie słowa by nie przeszły

skoro bronisz tych co innym czynią krzywdę. Tak czy inaczej, dla aktywnych par homoseksualnych spółkujących ze sobą nie mam miejsca w moim życiu.
Jaką krzywdę i komu? To raz. A dwa nie sądzę, żeby pary homoseksualne spółkujące ze sobą miały miejsce dla Ciebie w swoim życiu.

Trzy. Co ma piernik do wiatraka? Co ma Wojewódzki do Cejrowskiego. Wojewódzki zwracał się pojedynczych osób, więc jeśli te osoby poczuły się urażone niech się skarżą.
Poza tym Wojewódzki przynajmniej nie kryje się ze swoim chamstwem i nie udaje świętoszka, który raz poucza innych jak mają żyć, powołując się na boski autorytet a sam się go tego nie stosuje.

przynajmniej nie kryje się ze swoim chamstwem

Analogicznie jeśli X nie kryje się ze swoim złodziejstwem, a Y udaje uczciwego, to należy karać tylko Y i tylko jego czyny potępiać. Dobrze rozumiem Twój tok rozumowania?


Wojewódzki zwracał się pojedynczych osób, więc jeśli te osoby poczuły się urażone niech się skarżą.
Cejrowski również zwracał się do konkretnych osób. Jeśli one poczuły się urażone - niech się skarżą. Skąd więc biorą się wszyscy "obrońcy uciśnionych"? Również ci forumowi?

chyba, że ktoś ma specyficzne poczucie humoru...
W. Cejrowski ma. Jest z tego znany.


A dwa nie sądzę, żeby pary homoseksualne spółkujące ze sobą miały miejsce dla Ciebie w swoim życiu.

1 Kor 6;9:
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą"

Ale, dla takich nawet Bóg, nie przewiduje miejsca w Niebie..... - a to już nie przelewki.

Kochani - muszę nam wszystkim przypomnieć, iż dyskurs toczy się o "katolickim spojrzeniu na wiarę" Pana Wojciecha Cejrowskiego, tak więc, AD REM - i jeszcze jedno pytam oponentów, czy określenie "pedzio" użyte w wywiadzie - jest grzechem ciężkim i czy sprowadza na Niego śmierć...?

Moim skromnym zdaniem, nie - a czy i my nie używamy NIGDY słów uznawanych za wulgarne czy nieprzyzwoite ?. Ja raczej bym patrzał na całokształt pracy Cejrowskiego, i nie skupiał się na jednej mało istotnej sprawie.

Kochani - muszę nam wszystkim przypomnieć, iż dyskurs toczy się o "katolickim spojrzeniu na wiarę" Pana Wojciecha Cejrowskiego, tak więc, AD REM - i jeszcze jedno pytam oponentów, czy określenie "pedzio" użyte w wywiadzie - jest grzechem ciężkim i czy sprowadza na Niego śmierć...?
Pięknie to ująłeś!



Ja za homoseksualistami nie przepadam, a gdyby taki "jeden" czy "jedna" uczyniło coś złego mojemu dziecku - to nie ręczę za swoje chrześcijaństwo.



??? Dla Ciebie homoseksualista= pedofil? LOL.

Ludzie hetoeroseksualni rowniez bywaja pedofilami.

Dwa, ja także nie utożsamiam sie z ideologią homoseksualną w żaden sposob, ale nie uprawnia mnie to do wrzucania ludzi tak myslacych tudzież wszystkich innych majacych jakiekolwiek poglady rozbiezne z moimi do wora "zły, bezbożnik, potępić go".

Marto - mój tekst, który zacytowałaś -nie jak się ma do twej riposty, a poza tym ,nie odpowiedziałaś na mój poprzedni wpis, tyczący się tego wątku...
To nie jest wątek o homoseksualizmie
Cejrowski na swoim blogu http://www.cejrowski.com/...8933&subpage=20


W związku z brudnymi plotkami zawiadamiam:
Żyję w zgodzie z nauczaniem Kościoła Katolickiego.
Na każdej Mszy przystępuję do Komunii Świętej.
Nie jest prawdą, że ożeniłem się po raz drugi.
Nie jest prawdą, że mam za sobą rozwód.
Nigdy nie komentowałem i nie będę omawiał publicznie
mojego życia prywatnego.


[ Dodano: Nie 23 Maj, 2010 12:36 ]

gość jest wielki
W rozmowie tv z panią Holecką i Aniją Ortodox wykazał się niekompetencją gdy Anija zapytała o ofiary holokaustu w związku z Bożym miłosierdziem.

bashca napisał/a:
gość jest wielki

W rozmowie tv z panią Holecką i Aniją Ortodox wykazał się niekompetencją gdy Anija zapytała o ofiary holokaustu w związku z Bożym miłosierdziem.


a pamiętasz pafni co wtedy powiedział ?
Ja Cejrowskiego lubię, chociaż jednocześnie mi go szkoda, bo przez swoje poglądy naraża się wielu ludziom i może kiedyś dostać niezłego kopa. Takie czasy, że nieraz nie warto mówić, co się myśli, nawet jeśli się ma rację.

pamiętam,że spuścił oczy i się uśmiechał, nie miał na to odpowiedzi
wolę sam to zobaczyć niż korzystać z wątpliwych interpretacji jego zachowania

bashca napisał/a:
pafni napisał/a:
bashca napisał/a:
gość jest wielki

W rozmowie tv z panią Holecką i Aniją Ortodox wykazał się niekompetencją gdy Anija zapytała o ofiary holokaustu w związku z Bożym miłosierdziem.

a pamiętasz pafni co wtedy powiedział ?

pamiętam,że spuścił oczy i się uśmiechał, nie miał na to odpowiedzi.


A na pewno pytanie padło o ofiary holocaustu?może jednak nie sprecyzowała pytania mówiąc ogólnie o holocauście ( zarówno ofiarach jak i sprawcach) być może było tak jak pisałeś, ale szukałam też info w necie i nie znalazłam odnośnika do tej rozmowy.
kwestia sprecyzowania pytania a Cejrowski naczej sie zachował.

Nawet jeśli padło dokładnie takie pytanie "ofiary holocaustu w związku z Bożym Miłosierdziem" to można je roztrząsać na dwóch płaszczyznach:

1.Miłosierdzie dla tych ofiar holocaustu
2. czy ofiary holocaustu powinny mieć Miłosierdzie dla sprawców tej zbrodni - pytanie niezwykle trudne które mnie samą by też zagięło. może i cejrowski zrozumiał w ten sposób to pytanie.

[ Dodano: Pon 24 Maj, 2010 13:24 ]
Każdy chrześcijanin powinien być przygotowany na odrzucenie przez "świat" Aga, mnie też Ci szkoda? Mi Ciebie nie szkoda. Wiem, że będziesz odrzucona przez wielu, jeżeli będziesz nadal szła za Jezusem, wiem, że wielu Cię zbluzga i wiele wycierpisz. Ale nie szkoda mi Cię. Byłoby mi Cię szkoda, gdybyś wolała wygodne życie zamiast tego

Każdy chrześcijanin powinien być przygotowany na odrzucenie przez "świat" Aga, mnie też Ci szkoda? Mi Ciebie nie szkoda. Wiem, że będziesz odrzucona przez wielu, jeżeli będziesz nadal szła za Jezusem, wiem, że wielu Cię zbluzga i wiele wycierpisz. Ale nie szkoda mi Cię. Byłoby mi Cię szkoda, gdybyś wolała wygodne życie zamiast tego
Jest mi to obojętne. Nie masz powodów, żeby się nade mną litować. Pewnie Wojciech Cejrowski również nie potrzebuje mojego współczucia, ale myślę, że czasami nie warto aż tak szokować - nawet w dobrej intencji.

zukałam też info w necie i nie znalazłam odnośnika do tej rozmowy.
Była to pogawędka miedzy jakimiś już nie pamiętam jakimi programami, wcześniej było coś też o terroryzmie, nie był to program Cejrowskiego, po prostu zaproszono go i Anije do komentowania zdarzeń. było to w TVP.

Każdy chrześcijanin powinien być przygotowany na odrzucenie przez "świat" Aga, mnie też Ci szkoda? Mi Ciebie nie szkoda. Wiem, że będziesz odrzucona przez wielu, jeżeli będziesz nadal szła za Jezusem, wiem, że wielu Cię zbluzga i wiele wycierpisz. Ale nie szkoda mi Cię. Byłoby mi Cię szkoda, gdybyś wolała wygodne życie zamiast tego

fajny tekst

Każdy chrześcijanin powinien być przygotowany na odrzucenie przez "świat" Aga, mnie też Ci szkoda? Mi Ciebie nie szkoda. Wiem, że będziesz odrzucona przez wielu, jeżeli będziesz nadal szła za Jezusem, wiem, że wielu Cię zbluzga i wiele wycierpisz. Ale nie szkoda mi Cię. Byłoby mi Cię szkoda, gdybyś wolała wygodne życie zamiast tego

fajny tekst


Nie przesadzajmy, wielu np.księży ma się dobrze.
Po za tym jeśli ktoś myśli inaczej jak np.ja to nie jest to powód bym go odrzucił i zbluzgał.
To jest jakiś stereotyp cierpiętnika. Umartwianie się na siłę jest jeszcze bardziej groteskowe.

Każdy chrześcijanin powinien być przygotowany na odrzucenie przez "świat" Aga, mnie też Ci szkoda? Mi Ciebie nie szkoda. Wiem, że będziesz odrzucona przez wielu, jeżeli będziesz nadal szła za Jezusem, wiem, że wielu Cię zbluzga i wiele wycierpisz. Ale nie szkoda mi Cię. Byłoby mi Cię szkoda, gdybyś wolała wygodne życie zamiast tego
Dobrze powiedziane, omyku, acz gdy świat nienawidzi tych, co idą za Chrystusem oni nawzajem winni okazywać sobie tym gorętszą Bożą miłość.

acz gdy świat nienawidzi tych, co idą za Chrystusem oni nawzajem winni okazywać sobie tym gorętszą Bożą miłość.
Kto ich nienawidzi?
I jak mogą sobie objawiać miłość skoro każdy z nich ma inna drogę do Chrystusa?Inne wyobrażenie Jego i tego jak tu żyć.
I wreszcie jak ja mógłbym iść za Chrystusem np. z Tobą?
pozostawiam to Twoim domysłom...
Ja Cejrowskiego uznaję, bo ma specyficzne poczucie humoru, a poza tym głosować będzie podobnie, jak ja, za Markiem Jurkiem:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

poza tym głosować będzie podobnie, jak ja, za Markiem Jurkiem:
http://www.youtube.com/wa...feature=related


Cejrowski nawet mówiąc o swojej koszulce z wizerunkiem Maryi z Gwadepolupe czy jak to tam:P zaczął mówic o Marku Jurku