ďťż
Strona początkowa UmińscyŻyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabićTradycja ponad wszystko jakie to niechrzescijanskie...Aforyzmy, wiersze, i wszystko co jest piękne...Uroczystosc wszystkich swietychForum dla wszystkich wierzącychŚwięto nas wszystkich"Bliskie jest królestwo niebieskie"Bóg będzie wszystkim we wszystkich...Biblia w plikach mp3Co z tematami przedawnionymi?
 

Umińscy

Widzę, że ostatnio przybyło na to forum osób interesujących się ezoteryzmem, okultyzmem, paranormalnymi rzeczami, czyli moje stare ukochane tematy. Strasznie mnie to kiedyś fascynowało, bardziej niż sprawy wiary - mój błąd. Dla katolika w ogóle jest to niepotrzebne, a praktykowanie kłóci się z I przykazaniem i może prowadzić nawet do opętania demonicznego.
Więc nie tworzyć żadnych kulek psi, nie stymulować czakramów, nie bawić się wahadełkiem, nie chodzić do wróżek, a jeśli ktoś jest chory, to nie do bioenergoterapeutów, ale do lekarzy. Uciekając się do takich niejasnych praktyk, zainteresowań można nieźle się pokaleczyć. A opętania demoniczne toż to nie bajki. To Bogu trzeba UFAĆ, Bogu trzeba wierzyć, modlić się do Niego o to czego chcemy. Tylko tak można znaleźć szczęście.

"O tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne."
Fragment z Księgi Syracydesa.

DLA WSZYSTKICH KOCHAJĄCYCH MAGICZNE TEMATY:
http://www.egzorcyzmy.kat...d=67&Itemid=157
Radzę czytać, mi pomogło.



nie stymulować czakramów
Najlepiej se je pozatykaj, szybciej problem się rozwiąże
Jak byś choć troszkę w temacie się orientował, to byś takich głupot nie wypisywał. Każdy ruch, każdy oddech jest stymulacją czakramów. Spróbuj więc się do swojej rady samemu zastosować a potem opisz (choćby z zaświatów) jak to jest nie oddychać by czasami Boga nie urazić
"O tym rozmyślaj, co ci nakazane, bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne."
Lol......Wiesz co Ty bys robil gdyby wszyscy tak uwazali ?:>

""Dla katolika w ogóle jest to niepotrzebne, a praktykowanie kłóci się z I przykazaniem i może prowadzić nawet do opętania demonicznego. ""
No cuż znam pare osob praktykujących i zaden niedoszedl jeszcze do ""opetania demonicznego""
A z jakim przykazaniem sie klóci?

[ Komentarz dodany przez: Rachel: Sro 29 Paź, 2008 08:41 ]

Jak byś choć troszkę w temacie się orientował, to byś takich głupot nie wypisywał. Każdy ruch, każdy oddech jest stymulacją czakramów.
Tak się składa, że mam pojęcie o tym. I jeśli pisałem stymulacje czakramów, to miałem na myśli ŚWIADOME ich pobudzanie. To jest pierwszy krok, by wejść w to <ocenzurowano>.




Tak się składa, że mam pojęcie o tym. I jeśli pisałem stymulacje czakramów, to miałem na myśli ŚWIADOME ich pobudzanie.
To te czakramy w ogóle istnieją? I KrK o tym wie i nic nam nie mówi? Dlaczego to ukrywają?
A jak już się wie, że istnieją to każdy oddech jest świadomym ich pobudzaniem bo przecież już istnieje ta świadomość, że istnieje powiązanie między oddechem a pracą czakramów
Nieświadome jest do momentu zdobycia o nich wiedzy.
Pytanie kolejne, jeżeli masz o tym pojęcie to skąd? Sam praktykowałeś? Jeżeli tak to jak? I jeżeli tak to dlaczego Cię nie opętało?

Pytanie kolejne, jeżeli masz o tym pojęcie to skąd? Sam praktykowałeś? Jeżeli tak to jak?

Z tego, co mi wiadomo, na forum nie wolno udzielać tego typu "wskazówek".
To pytanie o 'jak' niech pominie

No cuż znam pare osob praktykujących i zaden niedoszedl jeszcze do ""opetania demonicznego""
A z jakim przykazaniem sie klóci?

A skąd wiesz?
Kłóci się z 1 przykazaniem.
Podajesz ciekawą lokalizację swego pobytu...
Tu można się kłócić i kłócić. Ezoteryk czytając katolickie ostrzeżenia przed okultyzmem widzi tylko ogólne stwierdzenia, że to jest złe, że to prowadzi do opętania itd. itd. Wciąż to samo. Ezoteryk już przez to przeszedł, ma szerszą wiedzę na ten temat, w przeciwieństwie do niezorientowanych katolików i jest to całkiem normalne. Widziałem zarzuty przeciwko channelingowi i podświadomości. Te sprawy są niebezpieczne, bo mamy związek ze złymi duchami które tylko czychają aby nam zaszkodzić. A channeling wg ezo polega głównie na kontaktowaniu się z
- podświadomością,
- nadświadomością, MTJ, swoją wyższą jaźnią, wyższym ja, czymś w rodzaju Anioła Stróża,
- najlepsi z najlepszych podobno kontaktują się z kosmitami: Plejadanami itp. (nie śmiać się )
- można też kontaktować się ze zmarłymi bliskimi
Owszem, nie jest to do końca bezpieczne, ale spotkania ze złymi duchami mają miejsce bardzo rzadko, a nawet gdyby, to człowiek jest od większości takich stworów silniejszy
Nie jestem zwolennikiem spirityzmu/channelingu, chciałem tylko pokazać, że czasami ludzie wrzucają wszystko do jednego worka aby to potępić. Ezoteryka takie coś niestety nie przekonuje..

Owszem, nie jest to do końca bezpieczne, ale spotkania ze złymi duchami mają miejsce bardzo rzadko, a nawet gdyby, to człowiek jest od większości takich stworów silniejszy
No napewno. Jak się trafi Szatan, Lucyfer, Belial, Leaviatan no w ostateczności Legion. To fakt człowiek niby silniejszy? Nie każdy demon na smamy początku pokazuje swoje prawdziwe Ja i moc. Czasami nawet kręgi ochronne i woda święcona nie pomogą. O krzyżu nawet nie wspomne.
Mówię o większości przypadków astralnych bytów. Uważaj, że np. wyjdziesz z ciała i zaraz opęta Cię sam Lucyfer -_-
Jak Obee jest możliwe to to że cie Lucek odwiedzi też.
Z obee jest mniejsze nebezpieczeństwo niż z rytułałami okultystycznymi lub satanistycznymi.
Jak słucham co wy tu wypisujecie to cieszę się, że już nie wieże w takie rzeczy. Czuje się człowiekiem (zsocjalizowanym organizmem) mającym własną wolę, nie posiadającym, żadnych punktów energii (co kol wiek energia miała by oznaczać ) takich jak czakramy, nie rozmawiającym z krasnoludkami, duszkami, aniołkami i diabełkami - i takie postrzeganie świata i siebie mi pasuje. Jak sobie pomyśle, że wierzył bym w takie rzeczy to aż mnie ciarki przechodzą - przecież to może prowadzić do czegoś ala schizofrenia paranoidalna. No ale mniejsza...

... nie rozmawiającym z krasnoludkami, duszkami, aniołkami i diabełkami - i takie postrzeganie świata i siebie mi pasuje. Jak sobie pomyśle, że wierzył bym w takie rzeczy to aż mnie ciarki przechodzą - przecież to może prowadzić do czegoś ala schizofrenia paranoidalna. No ale mniejsza...
[/quote]

Obrażasz ezoteryków


Tu można się kłócić i kłócić. Ezoteryk czytając katolickie ostrzeżenia przed okultyzmem widzi tylko ogólne stwierdzenia, że to jest złe, że to prowadzi do opętania itd. itd. Wciąż to samo. Ezoteryk już przez to przeszedł, ma szerszą wiedzę na ten temat, w przeciwieństwie do niezorientowanych katolików i jest to całkiem normalne. Widziałem zarzuty przeciwko channelingowi i podświadomości. Te sprawy są niebezpieczne, bo mamy związek ze złymi duchami które tylko czychają aby nam zaszkodzić. A channeling wg ezo polega głównie na kontaktowaniu się z
- podświadomością,
- nadświadomością, MTJ, swoją wyższą jaźnią, wyższym ja, czymś w rodzaju Anioła Stróża,
- najlepsi z najlepszych podobno kontaktują się z kosmitami: Plejadanami itp. (nie śmiać się )
- można też kontaktować się ze zmarłymi bliskimi
Owszem, nie jest to do końca bezpieczne, ale spotkania ze złymi duchami mają miejsce bardzo rzadko, a nawet gdyby, to człowiek jest od większości takich stworów silniejszy
Nie jestem zwolennikiem spirityzmu/channelingu, chciałem tylko pokazać, że czasami ludzie wrzucają wszystko do jednego worka aby to potępić. Ezoteryka takie coś niestety nie przekonuje..


Naiwność, naiwność do potęgi n-tej...


Ezoteryk czytając katolickie ostrzeżenia przed okultyzmem widzi tylko ogólne stwierdzenia, że to jest złe, że to prowadzi do opętania itd. itd. Wciąż to samo. Ezoteryk już przez to przeszedł, ma szerszą wiedzę na ten temat, w przeciwieństwie do niezorientowanych katolików i jest to całkiem normalne.
Jest dokładnie odwrotnie. Mamy w Kościele katolików, którzy byli ezoterykami i Bogu dzięki wrócili do Boga i Kościoła. Oni już właśnie to i owo przeszli, przeszli uwolnienie i świadczą, ostrzegając przed złem. Przykłady takich osób są ostrzeżeniem dla nas, a szczególnie dla tych, do których samo teoretyczne ostrzeżenie nie przemawia. Oby taka osoba umiała uczyć się na cudzych błędach...


Widziałem zarzuty przeciwko channelingowi i podświadomości. Te sprawy są niebezpieczne, bo mamy związek ze złymi duchami które tylko czychają aby nam zaszkodzić. A channeling wg ezo polega głównie na kontaktowaniu się z
- podświadomością,
- nadświadomością, MTJ, swoją wyższą jaźnią, wyższym ja, czymś w rodzaju Anioła Stróża,
- najlepsi z najlepszych podobno kontaktują się z kosmitami: Plejadanami itp. (nie śmiać się )
- można też kontaktować się ze zmarłymi bliskimi
Owszem, nie jest to do końca bezpieczne, ale spotkania ze złymi duchami mają miejsce bardzo rzadko, a nawet gdyby, to człowiek jest od większości takich stworów silniejszy

1) Znów: ogromna naiwność. Myślisz, że kontaktując się z pod/nad/obok/przy/naprzeciw/dodaj-co-chcesz -- świadomością, z 'kosmitami' czy co tam jeszcze nawymieniałeś, kontaktujesz się z CZYMKOLWIEK INNYM OD DEMONÓW? Nie. Po prostu zostajesz oszukany, wykorzystany. Demon owija cię wokół palca i potrafi wmówić, ze kontaktujesz się z czymkolwiek, a tak naprawdę w swojej naiwności oddajesz cześć szatanowi. Oby to nie dotyczyło Ciebie osobiście!
2) Dla katolików cenna uwaga: spójrzcie, jak autor określa "coś w rodzaju anioła stróża": jako 'wyższe ja'. Jest to dla nas wystarczający dowód na demoniczne źródła tych dziwnych rzeczy, żaden Boży Anioł nie uważa się za 'wyższe ja' człowieka, a jak wiemy, demony są upadłymi aniołami...
3) Znów do autora cytowanego postu: To, co napisałam wers wyżej - szatan i inne demony są upadłymi aniołami. Nie łudź się, że jesteś mocniejszy od któregokolwiek z aniołów. To kolejna ogromna naiwność. Wielka, wielka, wieeeelka. Każdy anioł jest od ciebie niewyobrażalnie bardziej inteligentny. Każdy - niewyobrażalnie mocniejszy. Nie jesteś w stanie w ogóle się porównywać, a co dopiero - mówić o swojej mocy nad nimi.
Różnica między Aniołami, a upadłymi aniołami jest taka, że Anioł służy Bogu, a więc nie będzie ci chciał wyrządzić krzywdy i wykorzystać swojej mocy przeciw tobie. Na litość upadłych aniołów (demonów) nie ma co liczyć. One potrafią tylko nienawidzić.

Jest dokładnie odwrotnie. Mamy w Kościele katolików, którzy byli ezoterykami i Bogu dzięki wrócili do Boga i Kościoła.
A mogli by Ci specjaliści z doświadczeniem tu się wypowiedzieć i odpowiedzieć na konkretne pytania?
Bo na razie to rozmowa toczy się miedzy praktykami a znawcami literatury - wybacz ale to jak rozmowa głuchego z niewidomym.

To te czakramy w ogóle istnieją? I KrK o tym wie i nic nam nie mówi? Dlaczego to ukrywają?
Czakramy to wynalazek religii Wschodu... Po co KrK ma się tym zajmować?

Bioman! Pan wysłuchał Twoich modlitw i dał Ci poznać prawdę o czakramach i innych tego typu rzeczach. Dzięki, że chcesz głosić prawdę na forum, jako osoba, która ma osobiste doświadczenie w 'tych sprawach'.
Proś Pana o całkowitą wolność, trwaj w wierności Jemu, módl się (szczególnie na Różańcu, do św. Michała Archanioła, litanią do Najdroższej Krwi Chrystusa, koronką do Miłosierdzia Bożego), przystępuj regularnie do sakramentów... To "dno" cię nie dosięgnie, jeśli będziesz trwał w Miłości Pana, nie bój się
Jeśli chcesz - służę pw i modlitwą

Czakramy to wynalazek religii Wschodu... Po co (...) się tym zajmować?
A dlatego, że Wschód jest bardziej rozwinięty duchowo, a Zachód tylko cywilizacyjnie
Bioman, załóżmy że jesteś początkującym ezoterykiem, ale przez przekonania religijne wpajane Ci od małego masz wielkie wątpliwości. Skupiasz się na tym, że to co robisz jest złe i przez to czujesz się źle i przyciągasz nieszczęścia.
Glowa napisał :
A dlatego, że Wschód jest bardziej rozwinięty duchowo, a Zachód tylko cywilizacyjnie.

Z tym stwierdzeniem się zgadzam. Gdyby Zachód bardziej rozwinął się duchowo to nie kusiłyby go religie Wschodu i magia, a co za tym idzie bylibyśmy wolni od okultyzmu, bo wystarczyłaby nam nasza własna spuścizna np. zasady chrześcijańskie. Ale ponieważ cywilizacyjnie się rozwinęliśmy, a duchowość nie poszła w parze z rozwojem cywilizacyjnym, więc puste przestrzenie często są zastępowane tym, co jest ideologicznie cywilizacji zachodniej obce.

Możemy tu się czuć w pewnym sensie winni jako cywilizacja zachodnia - winni zaniedbania w sferze duchowej. Stworzyliśmy bowiem sytuację, która sprzyja laicyzacji, ateizmowi i dalekowschodnim naleciałościom.

Jako cywilizacja zachodnia mieliśmy jednak i mamy realną szansę wyprzedzić Wschód, z tymże teraz to trudniejsze. Cywilizacja zachodnia jednak przewyższa wschodnią, bo ma duchowość trwałą i ugruntowaną w przeciwieństwie do wciąż ewoluującej duchowości Wschodu.
Chciał nie chciał znów muszę się zgodzić z Polonium!

Co do tych czakramów. Jeżeli są, to jest to dzieło Boże i jest częścią naszego ciała biologicznego. Jeżeli ich nie ma to choć byś 1000 lat przez nie energie wciągał to co najwyżej odmy dostaniesz
KrK wyraźnie mówi o zachowaniu równowagi między rozwojem duchowym a fizycznym i tu się zgadzam z tymi naukami w 100%. O budowie naszego ciała za wiele jeszcze nie wiemy i jeżeli są ćwiczenia oddechowe które przynoszą korzyści naszemu Ciału to powinny być zaakceptowane przez KrK. Wiem, że nauki akademickie takie praktyki popierają bo znają dobroczynny wpływ relaksu na nasz organizm.
I żadnej religii do tego dołączać nie trzeba, to są ćwiczenia a nie wiara w tego czy innego bożka.

Fils napisał/a:
Co rozumiesz przez satanizm?

Co postrzegasz przez google?

Satanizm teistyczny - wierzących w istnienie osobowego Szatana i oddających mu cześć - np. wyznawcy Kościoła Azazela. Według niektórych z nich, Szatan jest w rzeczywistości najwyższym z bogów zajmujących się ludzkością, reprezentującym prawdziwą naturę człowieka

Jak i

Satanizm laveyański (filozoficzny) - uznających Szatana za symbol pewnych idei, takich jak siła woli i postępowanie według swoich pragnień niezależnie od ich moralnej oceny - np. Anton Szandor LaVey.

Mimo wszystko czczą szatana tak jak wskazuje LaVeya książka i ryty w niej zawarte miałem na myśli.


Zadałem pytanie 'co rozumiesz przez satanizm', a nie co to jest satanizm. No i ostatnie zdanie pokazuje, że nie rozumiesz czym jest satanizm, a to dlatego, że znasz go tylko jako satanizm okultystyczny. Jest wiele rodzajów satanizmu i nie każdy jest okultystyczny, tak więc pisanie
niż z rytułałami okultystycznymi lub satanistycznymi. mija się z celem, gdyż okultyzm = rytuały satanizmu okultystycznego. Satanizm Antona Laveya to sposób życia opierający się na hedonizmie i liberalizmie, pogląd ten jest 'stosowany' przez katolików/teistów jak i ateistów. Często satanizm oznacza ateizm połączony z wiarą w 'czary mary' - można to uznać za odmianę panteizmu w sumie . Tak więc satanizm to strasznie ogólne pojęcie...

Fils napisał :
No ale w końcu w Europie nie wykształciła się nigdy żadna duża religia, a już na pewno żadna monoteistyczna - wszystkie religie w Europie to naleciałości ze wschodu; naszymi 'wynalazkami' są raczej racjonalizm i ateizm.

Tu nie mogę się zgodzić w 100 %. W Europie wykształciła się religia monoteistyczna, a jest nią chrześcijaństwo. Rozszerzyło się na cały kontynent dzięki działalności misjonarzy. Naleciałości ze Wschodu nie było przez wiele wieków i dopiero w ostatnich wiekach się pojawiły, ale nie są dominujące. Racjonalizm różnie bywa oceniany, natomiast ateizm jest szkodliwy ze względu na konfliktowość. Ateizm rodzi konflikty między wierzącymi i niewierzącymi oraz sprzyja schizmom i apostazji, przez co jest realnie niebezpieczny.

Zakładamy, że w sytuacjach ekstremalnych przetrwają tylko jednostki najsilniejsze, w tym przypadku tylko osoby o mocnej wierze nie ulegną ateizacji i laicyzacji oraz nie popadną w okultyzm, a już się wydawało, że ta zasada tu nie obowiązuje. Tu nie straszę, ale nieugruntowana wiara i moralność naraża nas na realne niebezpieczeństwo.

Tu nie straszę, ale nieugruntowana wiara i moralność naraża nas na realne niebezpieczeństwo.
Słusznie prawisz, potem wymyślają w parlamencie takie głupoty jak zakaz aborcji nie rozumiejąc zupełnie, że zbrodnie tym samym według prawa Boskiego (wiary katolickiej) popełniają.
Chrześcijaństwo powstało w Azji, a nie w Europie - ta religia ma korzenie w judaizmie (religii bliskowschodniej/północo afrykańskiej), a jej mesjasz (to jest Jezus) też 'żył' w Afryce. A to, że chrześcijanie zawędrowali do Europy to już tylko migracja ludności.

Fils napisał :
Zgodzę się jednak z tym, że ateizm sprzyja apostazji - w końcu taka 'jego rola' (sam planuję złożyć apostazje jak będę miał czas ;p).


Powiedział bym raczej, że aby zostać ateistą

Pozwól, że wystosuję upomnienie braterskie. Upomnę Cię jak katolik katolika. Otóż utożsamiasz się publicznie z Kościołem Rzymsko-katolickim (KRK), a piszesz o apostazji ? Dokąd zmierzasz ?

Proszę moderację o niekasowanie upomnienia. Chrześcijaństwo nie zabrania upominać.
Nie utożsamiam się z katolicyzmem (choć jeszcze formalnie do niego należę) - jestem ateistą . Ale chyba wiem o co ci chodzi... W 'skąd' mam wpisane KRK ale oznacza to nie Kościół Rzymsko Katolicki tylko Kraków - tak jak Wawa to Warszawa.

Pozdrawiam


Co do tych czakramów. Jeżeli są, to jest to dzieło Boże i jest częścią naszego ciała biologicznego.

Słuszna uwaga, że się wtrącę. Możnaby rozwinąć ten temat.

Zadałem pytanie 'co rozumiesz przez satanizm', a nie co to jest satanizm. No i ostatnie zdanie pokazuje, że nie rozumiesz czym jest satanizm, a to dlatego, że znasz go tylko jako satanizm okultystyczny. Jest wiele rodzajów satanizmu i nie każdy jest okultystyczny, tak więc pisanie
Jak chesz co rozumiem to powiem Ci w skrócie. Czczenie szatana itp. oraz filozofię satanistyczną.

Glowa Ale co tu rozwijać? Najpierw trzeba udowodnić, że są . Po za tym to, że 'są' częścią naszego ciała to nic nie oznacza bowiem, mogą służyć do złowieszczych celów. (Wypowiadam się patrząc na temat ze strony katolicyzmu)

Pozdrawiam

Glowa Ale co tu rozwijać? Najpierw trzeba udowodnić, że są . Po za tym to, że 'są' częścią naszego ciała to nic nie oznacza bowiem, mogą służyć do złowieszczych celów. (Wypowiadam się patrząc na temat ze strony katolicyzmu)
W Biblii nic nie ma, że Szatan, lub lucyfer brali udział w tworzeniu człowieka. Jawnie pisze, że wszystko co Bóg stworzył było dobre.
AbiSh No niekoniecznie bowiem narządy płciowe też, są dobre, a mogą prowadzić do grzechu; głowa jest dobra i może prowadzić do grzechu...itd; więc czakramy też mogą prowadzić do grzechu, prawda?

(Uściślę jeszcze raz [ostatni], że wypowiadam się ze strony katolicyzmu [tak jak np. polonista opisujący np. romantyzm] - nie utożsamiam się więc z poglądami, które zawarte są w moich postach.)

Pozdrawiam
Napisałeś, że mogą prowadzićdo złych celów te organy. Jednak Czakramy ujołeś jako złowieszcze. To mi się kupy nie trzyma. ZOMG. Nie znam złowieszczego organu.
Napisałem, że czakramy mogą prowadzić do złowieszczych celów, a nie, że są złowieszcze. Czytaj ze zrozumieniem.

Pozdrawiam
Złowiszcze cele? Co przez to rozumiesz.
Jak narazie to wszystko jest złe w tym dziale. Według KiKów

Komzar Eee? O jakim prawie boskim mówisz? Możesz sprecyzować swoją wypowiedź?
O tym przytaczanym przez katolików a konkretnie:
- Nie zabijaj!
Jak ktoś zakazuje aborcji i w wyniku tego zakazu umrze kobieta to jest mordercą! Stwarzanie więc takiego przepisu jest więc według tego prawa równoznaczne ze świadomym zabójstwem.
Do tego dochodzi problem Wolnej Woli. Jest dobrem można by rzec najwyższym od Boga i taki przepis zabiera Wolną Wolę więc narusza fundamentalne prawo - to jawne niewolnictwo!


Glowa Ale co tu rozwijać? Najpierw trzeba udowodnić, że są
W religii nic nie trzeba udowadniać. Albo religia uznaje, że one istnieją albo nie. Jak uznaje, to automatycznie musi je uznać za dobre dzieło Boże, jak zaprzecza że istnieją to nie ma prawa czepiać się praktyk 'ezoterycznych' bo one zwyczajnie nie istnieją według tej religii


AbiSh No niekoniecznie bowiem narządy płciowe też, są dobre, a mogą prowadzić do grzechu;
Żaden narząd, czy narzędzie nie może prowadzić do grzechu - to z definicji nie możliwe! Grzech jest świadomym wykroczeniem przeciwko prawu Boskiemu, a jak Cię penis, czakram, czy łopata do czegoś prowadzi to znaczy że nie jesteś świadom (mniej świadom niż łopat aa ta za bardzo świadoma nie jest) i tym samym nie grzeszysz.

Glowa Ale co tu rozwijać? Najpierw trzeba udowodnić, że są .
To tak jak z religią, najpierw trzeba udowodnić, że Bóg istnieje, a dopiero potem się do niego modlić.

To się kupy nie trzyma
Czajniczek Russella...
Tytuł wątku dotyczy okultyzmu, z greckiego okultos= zakryty. Chodzi tu o wiedzę pochodzącą z najbardziej mrocznego obszaru duchowości. Spróbuję wykazać, że hinduizm ma związek z satanizmem. Otóż Hindusi z lęku czczą boga zwanego Siva, który według ich religii symbolizuje zniszczenie (!). Z naszego punktu widzenia jest to zatem satanizm w czystej postaci (!). Z hinduizmu wzięła się joga, czakramy, medytacja transcendentalna i ... swastyka nazistowska (!). Jako chrześcijanie musimy więc zastanowić się poważnie, czy joga uważana błędnie za "metodę relaksu" nie jest przypadkiem metodą wchodzenia w opętanie.

Teraz inne kwestie. Samo oparcie się niechcący o murek na którym jest pentagram czy inny symbol okultystyczny nie spowoduje opętania. Źródłem opętania są dopiero same praktyki okultystyczne, a nawet bycie przy nich jako obserwator nimi nie zainteresowany. Opętana może być dusza, ale też ciało (choroby podobne do znanych medycynie, ale o podłożu demonicznym i nie poddające się leczeniu) i cała sfera ludzkiego życia (nagła niezawiniona utrata przyjaciół, pasmo niekończących się nieszczęść połączone z utratą wiary zamiast nadziei płynącej z wiary).

Jest też rozróżnienie. Głęboko wierząca osoba obecna jako świadek egzorcyzmu nie musi się Złego bać, ale jeśli przypadkowo będzie świadkiem praktyk okultystycznych nie z własnej winy (wycieczka klasowa) to może się już narazić. Bo podczas egzorcyzmów zły duch nie ma takiej mocy jak przy praktykach okultystycznych (!). Egzorcyzmy mają bowiem miejsce w sanktuariach, gdzie możliwości złego ducha są ograniczone, a praktyki okultystyczne mają miejsce tam, gdzie tych ograniczeń brak.

Kto wróżył sobie z tarota dla ciekawości czy widział w tym zabawę jest realnie zagrożony. Na jego duszy jest skaza.

Tytuł wątku dotyczy okultyzmu, z greckiego okultos= zakryty. Chodzi tu o wiedzę pochodzącą z najbardziej mrocznego obszaru duchowości.
Nieznane - złe.

Otóż Hindusi z lęku czczą boga zwanego Siva, który według ich religii symbolizuje zniszczenie (!). Z naszego punktu widzenia jest to zatem satanizm w czystej postaci (!).

I cały hinduizm się opiera na czczeniu boga zniszczenia... W ST też ludzie czcili boga, który był 'niszczycielem' - oni też są satanistami? Po drugie satanizm to klarowne pojęcie, które dzieli się na dwa podstawowe typy: teistyczny i filozoficzny. Wyobraź sobie, że z mojego punktu widzenia katolicyzm może być judaizmem bo wyznaje jednego boga, ba mogę nawet przeprowadzić dowód z którego wynikać będzie, że KK to sekta (odłączyła się od religii macierzystej itp) - twoja dedukcja jest na takim poziomie.

Tej swastyki już nie komentowałem
Fils, po pierwsze chrześcijaństwo nie jest odłamem judaizmu, bo tak twierdząc popełnia się błąd logiczny. Już sam fakt, że Chrystus mówił, że nie przyszedł "po to, aby znieść Prawo, ale po to by Prawo wypełnić. (mowa o Prawie wg. ST) Już proroctwa ze Starego Testamentu zapowiadały narodzenie Chrystusa w Betlejem.

Chrześcijaństwo nie jest więc żadną sektą. Krzyż był narzędziem śmierci i to prawda, ale Krzyż został uświęcony przez Krew Chrystusa i stał się symbolem Odkupienia i zwycięstwa nad Szatanem.

Na niektórych krzyżach u podnóża stóp Chrystusa widzimy symbol śmierci a nieraz i pentagram, co wyraźnie mówi o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią i Szatanem.
Polonium, nie skomentuje twojego ostatniego posta.


Spróbuję wykazać, że hinduizm ma związek z satanizmem. Otóż Hindusi z lęku czczą boga zwanego Siva, który według ich religii symbolizuje zniszczenie (!). Z naszego punktu widzenia jest to zatem satanizm w czystej postaci (!).
Chciałeś coś wykazać, ale jak zwykle wykazałeś się tylko swoją niewiedzą i żałosnym wręcz poziomem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trimurti

Trimurti (dewanagari त्रिमूर्ति, także: Trójca hinduistyczna) — w hinduizmie wyobrażenie trzech aspektów Boga w formach Brahmy, Wisznu i Śiwy. Każda z postaci ma określoną rolę do spełnienia w cyklu życia wszechświata: Brahma go stwarza, Wisznu utrzymuje, a Śiwa unicestwia.
Tytuł wątku jest nieprecyzyjny.

Powinno być : Tytuł wątku: "Wszystko, co Bogu przeciwne = niepotrzebne i niebezpieczne".

Wtedy by była czytelność tematu lepsza, a tak dojdzie się z czasem do błędnego przekonania, że wszystko, co nie poznane przez wiarę i rozum to herezja. Chyba do tego nie zmierzamy ?

wszystko, co nie poznane przez wiarę i rozum to herezja.
Czyżby to nie było prawdą?
Słowa "okultyzm" i "ezoteryzm" mają zbyt szerokie znaczenie. Ich greckie brzmienie nie mówi jasno, że chodzi o zło, ale mówi o tym, co zakryte. W domyśle sugeruje to jakąkolwiek wiedzę tajemną, a może raczej wiedzę podejrzanego pochodzenia czy nawet gnozę.

By podkreślić jasno, że okultyzm to zło należy spojrzeć na niego w świetle Biblii, która zasięganie wróżb, czczenie bożków i ofiary na ich cześć oraz wywoływanie i pytanie się duchów nazywa bałwochwalstwem i wiarołomstwem.

Jeśli wierzymy w Boga - Stworzyciela Nieba i Ziemi, rzeczy widzialnych i niewidzialnych to trudno pojąć po co szuka się porady u dusz zmarłych czy u demonów. Horoskopy, przesądy, tarot i amulety nęcą wciąż wiele osób ku uciesze diabła, a ten tymczasem po cichu coraz więcej dusz zaczyna opanowywać swoją mocą.

Okultyzm tak wsiąkł w cywilizację, że nawet ekspertom trudno go wykorzenić, bo są dziś tacy ludzie, którzy nawet nie wiedzą czym okultyzm jest. Jedni widzą w tym zabawę i przyjemność, jeszcze inni twierdzą, że Szatan to tylko bajka i nie istnieje na prawdę. I jak wyplenić mamy ten okultyzm ? Chyba powinniśmy zacząć edukować od najmłodszego pokolenia ucząc dzieci wystrzegania się okultyzmu nawet ukrytego (maskotki na egzaminie, podkowa "na szczęście" czy trzymanie kciuków by wszystko poszło dobrze).

Mamy dwojaki problem : okultyzm jawny i okultyzm ukryty (w przesądach).
Co nowego wniósł Twój post poza powtórzeniem kilku frazesów z wielu wątków
Annnika, Siema. A nie wiesz może czy w Zielonej Górze jest jakiś egzorcysta albo kiedy będzie?
Najbliżej Zielonej jest ten z Jordanowa - jak w PW.
Myślę, że i w Zielonej Górze jakiś by się znalazł. Wystarczy podejść do parafii i się dowiedzieć, o ile wogóle potrzebny jest egzorcysta. W każdej diecezji prawie jest jakiś egzorcysta a jesli nie ma to biskup może pomóc w kontakcie z egzorcystą.

By podkreślić jasno, że okultyzm to zło należy spojrzeć na niego w świetle Biblii, która zasięganie wróżb, czczenie bożków i ofiary na ich cześć oraz wywoływanie i pytanie się duchów nazywa bałwochwalstwem i wiarołomstwem.

Ok, to mnie nigdy w magii nie interesowało. Czy Biblia nazywa coś jeszcze magią? (poza tym co tu wymienione)