ďťż
Strona początkowa UmińscyPsalmy - ktory jest dla was najpiękniejszy?Prorocy - który jest dla was najbliższy?no to warto do was dołączyć?Co słychać u was za oknem ?Ruch charyzmatyczny: błogosławieństwo, czy kamień obrazy?Pytanie do WasPielgrzymka do błogosławionych relikwii w Pratulinie.Błogosławieństwo czy grzech ?Święci i błogosławieniPolecane osoby
 

Umińscy

Każdy chyba pamięta kazanie Jezusa na górze, wtedy też uwzględnił osiem błogosławieństw. Pytanie więc dotyczy tych błogosłwieństw.
Czym one są dla was? Czy są one drogowskazem dla naszego życia?
Czy w swoim życiu kierujecie sie tymi błogosławieństwami?

Zapraszam do dyskusji

Pozdrawiam


Dla mnie osiem błogosławieństw to obietnica, że Pan może we mnie wzbudzić nowego człowieka. To także wskazówka do czego powinienem dążyć. I ogólnie jest ok, ale na konkretnych sytuacjach życiowych wykładam się jak długi...
To takie wyzwanie przeciw dziesiejszemu światu: silny jest tym słabym a słaby - silnym . Biedny jest naprawdę bogaczem, a bogacz godny politowania...

Nie czytam tego fragmentu zbyt często ,ale zawsze jest mi on bliski szczególnie

To może być tester sumienia. Czy wzbudza żal, gniew, opór, czy radość, nadzieję
Dla mnie jest to drogowskaz życia, tak jak Dekalog. Trudno jednak z niego korzystać, ale napewno warto i staram się to robić, tylko to trochę nieudolnie wychodzi, jednak pragnienie jest ogromne i widzę, że Bóg stara mi się w tym pomagać.
Błogosławieństwa są dla mnie uzupełnieniem dekalogu,jego rozszerzeniem.

Pozdrawiam


Ja nigdy nie przykładałam zbyt dużej wagi do 8 błogosławieństw.
Zwróciłam na nie większą uwagę jedynie wtedy, kiedy musiałam się ich nauczyć na pamięć na którąć z lekcji religii... Chociaż i tak nigdy nie były one dla mnie jakimś drogowskazem, czy słowami, którymi powinnam się kierować... Może pora to zmienić...
Napewno warto spróbować, napewno na początku idzie to nie udolnie, ale wierz, że Bóg będzie cię w tym wspierał i ci pomagał.
Sam człowiek jest słaby, ale z Bogiem może bardzo dużo.

Pozdrawiam
Ale ja tak szczerze mówiąc tych 8 błogosławieństw nie rozumiem...
Przynajmniej niektórych...
Np. "Błogosławieni którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni"...
O co tu chodzi

"Błogosławieni którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni"...
O co tu chodzi Pytanie

Spieszę z wyjaśnieniem. Otóż Chrystus, jako Bóg( z natury wszechwiedzący) ma świadomość tego, że życie człowieka nie jest łatwe. Są w nim i takie momenty, których co słabsi ludzie pod naciskiem szatana nie potrafią wytrzymać psychicznie. Wtedy załamuje się i przeżywa kryzys życiowy. Jezus wiedząc, że tak może im pomóc obiecuje im nagrodę za życie w cierpieniu.
Pamiętasz może przypowieść, w której był bogaty i bezdomny(Zachariasz)? Tam, w życiu doczesnym prym wiódł bogacz, lecz po śmierci to Zachariasz znalazł się w raju, a bogaty płonął w ogniach piekielnych. Oto pocieszenie dla strapionych. Oni mają nadzieję przyszłej nagrody, a bogaci już tu, na ziemi mają swoją nagrodę.
Mam nadzieję, że nieco pomogłem, pozdrawiam.
8 błogosławieństw- zachęta do wychodzenia światu naprzeciw.
jednocześnie obietnica, że życie zgodne z Ewangelią przyniesie radość w tym Lepszym Życiu.
otucha, która wypełnia serca tych, którzy cierpią, którzy płaczą, którzy oddali swe życie jako ofiarę Panu.
ostoja cierpiących, zalążek radości, której udziałem staną się oni w przyszłym życiu.
Błogosławieństwa są ważne w moim życiu.

8 błogosławieństw- zachęta do wychodzenia światu naprzeciw.
A dla mnie jest wręcz czymś przeciwnym.
Od zawsze głoszono że błogosławieństwem dla człowieka jest szczęscie, stytość pochodzi z zaspokojenia, zadowolenie jest skutkiem spełnienia pragnień, a cześć rodzi się z szcunku. Natomiast w kazaniu na górze Jezus mówi że błogosławieństwem dla człowieka jest być nieszczęsliwym, że sytość rodzi się z poczucia głodu, zadowolenie z niespełnionych pragnień, a cześć z nieposzanowania i pogardy. A wszystko to w przyszłej zapłacie.
Dlatego dla mnie kazanie na górze odrywa się od wszystkiego co ludzkie, materialne i ziemskie, jest wyzwolone z cech przyziemnych a pełne jest świata niematerialnego Boskiego.
No ja tego tak nie przyjmuję. Nauczyłam sie juz, że kiedy urągano mi z powodu Boga, nauczyłąm się przez to wytrwałosci i pokoju. Duze kłopoty finansowe mojej rodziny nauczyły mnie zaufania Bogu, i faktycznie, choćby nie wiem, jak było źle, to i tak spadam na 4 łapy Mogłabym mnożyć przykłady. Njwiększa tragedia uczyła mnie czegoś na przyszłość.
Oczywiście zgadzam się z Tobą ale zobacz nad tymi wszystkimi problemami góruje Bóg i Jego miłość i tylko On daje siłę aby powstać po upadku.
Dla mnie niesamowita jest ponadczasowośc 8 błogosławieństw patrząc na dzisiejszy swiat opętany wprost pogonią za pieniądzem, karierą, zaszczytani i popularnością. A Jezus mówi: to nie tak żyj inaczej, poniżenie przyjmij z pokorą, miej czyste intencje i nie szkukaj nagrody ani pochwał za to że coś dobrego ucziniłeś, nie szukaj poklasku i popularności. Zobacz jaki w dzisiejszym świecie jestem niepopularny jak często zwalczany i wyśmieany, ale ty nie zważaj na nic tylko konsekwętnie dąż do celu jakim jest życie wieczne.
Tak Tomku, te błogosławieństwa są ponadczasowe, są aktualne w kazdym czasie i są drogą do zbawienia,ponieważ zawiera w sobie wszystko to, czego Bóg od nas oczekuje. Oparte są na miłości do bliźniego i na wszystkich cnotach, które prowadzą do takiej miłości. Ukazują także nasze miejsce w niebie, to wszystko co otrzymamy kierują się tymi błogosławieństwami. Są one uzupełnieniem Dekalogu. Przynajmniej dla mnie.

Pozdrawiam