UmiĹscy
Mam do Was ogromną prośbę... Jutro otrzymam sakrament bierzmowania i czuję, że jestem na to przygotowana, ale chciałavym znać świadectwa innych osób.. Więc jakbyście mogli, to napiszcie coś o swoich przeżyciach np. co czuliście wtedy, kiedy otrzymaliście Ducha Św.... i jakie odczuwacie zmiany po bierzmowaniu... Będę bardzo wdzięczna:)
Hmm tylko moge powiedzieć, że ja osobiście nie byłam przygotowana.... w trakcie bierzmowaniu spłynoł do mego serca pokój... no i się nawróciłam, bo byłam daleko od Boga przed przyjęciem tegoż sakramentu.
Karolciu, te zmiany nie są "odczuwalne" - Duch Święty to nie kiełbasa żeby ją czuć
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa*.
Za to są zauważalne [Ga 5,22-23]
Daj Duchowi podziałać
Karolciu, te zmiany nie są "odczuwalne" - Duch Święty to nie kiełbasa żeby ją czuć
A ja słyszałam wersje z dezodorantem
No cóż ja poczułam pełnię i spokój;) Choć czułam już ją od tej pory kiedy wybrałam sobie patronke czyli Nadzieje;) Dzługo jej szukałam gdzies od 2 mieśecy az kiedyś n ania trafiła;)
Dokładnie nie poczujesz tego od razu jak dyzodorant lub kiełbasa:)
Sakraent Bieżmowanie to niejest tez koniec z chodzeniem do kosciła bo tak wielu ludzi uwzaza;/
Trzeba cały czas wierzyć w Biga po tym sakramencie stajemy się dorośli w wierze Boga;) napewno Pan Bóg da Ci kiedyś to poczuć;)
Trzeba cały czas wierzyć w Boga po tym sakramencie stajemy się dorośli w wierze Boga;)
ten sakramet to tak jakby uznano twoją dojrzałośc. Ale nadal wzrastamy, bo mozna zlecieć i zapomnieć Kim jest Bog.
ten sakramet to tak jakby uznano twoją dojrzałośc. Ale nadal wzrastamy, bo mozna zlecieć i zapomnieć Kim jest Bog.
no tak ale potem miozna się jeszcze wzbic;) lub całkiem upasc
cale życie trwa praca nad sobą abyśmy trwali przy Bogu.
no tak
ale czasami wątpi sie czy cos moze sie nam udac
Hmm tylko moge powiedzieć, że ja osobiście nie byłam przygotowana.... w trakcie bierzmowaniu spłynoł do mego serca pokój... no i się nawróciłam, bo byłam daleko od Boga przed przyjęciem tegoż sakramentu.
Dla mnie bierzmowanie było nic nie znaczącą uroczystością (sory Rachel ale tak było), przystąpiłem do niej tzn. do bierzmowania bo ksiądz na religii mówił, że bez tego nie dostaniemy ślubu, a więc ze strachu.Ostatnio obserwowałem młodzież z mojego osiedla , która chodziła na próby przed bierzmowaniem, zaraz po wyjściu z kościoła wyciągali papierosy , a z ust wylatywał potok przekleństw, w moim przypadku było podobnie , więc uważam że chyba TYLKO mieszkańcy tego forum doświadczyli czegoś na tej uroczystości bo ja oraz moi znajomi napewno nic.Przepraszam za tak pesymistyczny post ale ja to tak odczuwam.
Dla mnie bierzmowanie było nic nie znaczącą uroczystością (sory Rachel ale tak było), przystąpiłem do niej tzn. do bierzmowania bo ksiądz na religii mówił, że bez tego nie dostaniemy ślubu, a więc ze strachu jonasz 33, tak samo podchodziłam. Tylko, ze po przystępieniu do tegoż sakramentu nastąpiła porządna rewolucja w mym życiu - nawróciłam się.
To miałaś szczęście , ja na nawrócenie musiałem czekać 15 lat
Ja już po bierzmowaniu:) Upragniona chwila wkońcu nadeszła... Jestem szczęśliwa, tak naprawdę! Czuje, że mogę więcej i więcej... Dziękuję Wam za wypowiedzi:)
To miałaś szczęście
zgadza się.
Wczoraj z moją żoną rozmawialiśmy właśnie na ten temat , ilu jest takich szczęśliwców jak wy , którzy uznają bierzmowanie jako coś niepowtarzalnego i wyjątkowego , bo my wśród naszych znajomych , którzy są katolikami ani razu nie spotkaliśmy się ze stwierdzeniem ,że bierzmowanie zmieniło ich życie. Gratuluje Karolcia a Tobie Rachel dzięx za buziaki
Rachel dzięx za buziaki
prosze jak pisze sw.Paweł ...
Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem 2Kor 13,12
Dziękuję jeszcze raz [/quote]